Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 19:41

« Poprzedni Następny »


Izrael jest antyrasistowski, antykolonialny, antyfaszystowski (i był od samego początku)

Powstanie Izraela nie było cudem, ale epizodem ogromnej odwagi moralnej i militarnej


Jeffrey Herf 2023-05-03

David Ben-Gurion ogłasza 14 maja 1948 roku powstanie niepodległego Izraela. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
David Ben-Gurion ogłasza 14 maja 1948 roku powstanie niepodległego Izraela. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

„Kto kontroluje teraźniejszość kontroluje przeszłość. Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość”.


Słynne słowa z Roku 1984 George’a Orwella mogłyby równie dobrze odnosić się do badań nad historią Bliskiego Wschodu – i wielu innych historii – w dzisiejszym środowisku akademickim. Ideologicznie motywowani profesorowie starają się narzucić wersję wydarzeń z 1948 r., w którym powstał Izrael (i w którym Orwell napisał Rok 1984), która nie zgadza się z faktami. I robią to w celu próby przejęcia kontroli nad przyszłością poprzez kształtowanie publicznego zrozumienia Izraela jako produktu neokolonialnego, amerykańskiego imperializmu

 

Jak szczegółowo opisałem w mojej książce Israel’s Moment, nic nie może być dalsze od prawdy. Jeśli poważnie myślimy o podważeniu obecnej antyizraelskiej narracji na kampusach uniwersyteckich, w think tankach, redakcjach gazet i innych instytucjach ustalających programy, musimy przypomnieć nowoczesny, świecki charakter założycielskiego pokolenia syjonistów i poprawić zapis.


Jaka jest prawda o powstaniu Izraela, szczególnie jeśli chodzi o zagranicznych aktorów, którzy go wspierali?


Zasadniczo jest tak: państwo żydowskie było projektem antyfaszystowskiej, antyrasistowskiej, antykolonialnej, antyimperialistycznej lewicy, w tym Związku Radzieckiego. Decydenci w amerykańskim i brytyjskim establishmencie polityki zagranicznej byli w przeważającej mierze wrogo nastawieni do utworzenia Izraela, z ważnym, ale odosobnionym wyjątkiem prezydenta Harry'ego Trumana i doradców drugiej rangi, takich jak Clark Clifford. Gdyby to zależało od brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub Departamentu Stanu i Obrony USA oraz CIA – zazwyczaj uważanych za złoczyńców zachodniego imperializmu – państwo żydowskie nie powstałoby.


Fakty te są obecnie w dużej mierze zapomniane lub ukrywane, nie tylko przez zwykłych krytyków Izraela ze skrajnej lewicy, ale także przez wielu jego orędowników z centrolewicy i centroprawicy, którzy wyolbrzymiają zakres poparcia Trumana i minimalizują wkład Związku Radzieckiego. W rzeczywistości, podczas gdy amerykańska biurokracja zajmująca się polityką zagraniczną nie była w stanie przekonać Trumana do wstrzymania poparcia dla ustanowienia Izraela, zdołała wymusić jego poparcie dla „neutralnego” embarga ONZ na broń od listopada 1947 do maja 1948, które, jak się spodziewali, albo uniemożliwi powstanie Izraela, albo zniszczy go w powijakach. Ich neutralne embargo wcale nie było neutralne: Żydzi nie mieli ani państwa, ani broni, by go bronić; otaczające go państwa arabskie miały jedno i drugie. Jak Dawid Ben-Gurion powiedział pierwszemu ambasadorowi USA w Izraelu: Żydzi zostaliby zgładzeni, gdyby dla swojego przetrwania polegali na Stanach Zjednoczonych.


Dlaczego amerykańska biurokracja tak stanowczo sprzeciwiała się projektowi syjonistycznemu w 1947 roku? W przeciwieństwie do obecnego mitu, sprzeciw nigdy nie był jedynie poglądem „arabistów” w Departamencie Stanu. Został przyjęty zarówno przez sekretarza stanu George'a Marshalla, jak i George'a Kennana, a obaj postrzegali państwo żydowskie w Palestynie jako zagrożenie dla dostępu Ameryki i Zachodu do arabskiej ropy oraz impuls do sowieckiej ekspansji na Bliskim Wschodzie. Był to rok, w którym Stany Zjednoczone w ścisłej współpracy z Wielką Brytanią promowały politykę powstrzymywania komunizmu w Europie i na Bliskim Wschodzie. Poparcie bloku sowieckiego dla syjonistów pogłębiło brytyjskie i amerykańskie podejrzenia, że państwo żydowskie będzie służyło interesom sowieckiej ekspansji na Bliskim Wschodzie. Jak pokazują „akta Palestyny” Departamentu Stanu z lat 1945-1949, funkcjonariusze wywiadu Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii niepokoili się, że znaczna liczba europejskich uchodźców żydowskich, którzy przybyli do Palestyny, stanie się komunistycznymi agentami.


Marshall mianował Kennana pierwszym dyrektorem Biura Planowania Polityki w styczniu 1947 roku. Kennan jest dobrze znany jako autor ważnych notatek służbowych opowiadających się za powstrzymaniem sowieckiego ekspansjonizmu. Mniej znana jest jego rola w kształtowaniu amerykańskiego stanowiska wobec państwa żydowskiego. W „Raporcie Biura Planowania Polityki o stanowisku Stanów Zjednoczonych wobec Palestyny” ze stycznia 1948 r. Kennan napisał, że poparcie dla planu podziału ONZ zaszkodzi interesom amerykańskim w regionie i będzie stanowić „poważne zagrożenie dla powodzenia planu Marshalla” z powodu zagrożeń dla przepływu ropy naftowej do Europy.


Ponadto Kennan dodał, że „ZSRR może zyskać na Planie Podziału, jeśli zostanie on wdrożony siłą”, ze względu stworzoną w ten sposób możliwość rosyjskiej pomocy w „utrzymaniu porządku” w Palestynie. Siły sowieckie w Palestynie zapewniłyby agentom komunistycznym doskonałą bazę wypadową do rozszerzenia ich działalności wywrotowej i podjęcia próby zastąpienia rządów arabskich „rządami ludów demokratycznych”. Był to definiujący tekst antysyjonistycznego konsensusu na szczycie amerykańskiego establishmentu bezpieczeństwa narodowego.


Czego chciały Stany Zjednoczone zamiast tego? W marcu 1948 roku Warren Austin, ambasador USA przy ONZ, wezwał ONZ do zastąpienia planu podziału propozycją powiernictwa, która wykluczałaby państwo żydowskie w Palestynie. Wściekły na kwestionowanie jego stanowiska prezydent Truman przeniósł politykę wobec państwa żydowskiego do Białego Domu. Ale Truman był odosobniony we własnej administracji – był antykomunistą, który wierzył, że wspieranie państwa Izrael jest zgodne z polityką powstrzymania Związku Radzieckiego.


Departament Stanu Marshalla widział, że powstrzymanie Związku Radzieckiego wymaga wsparcia ze strony niekomunistycznej i antykomunistycznej lewicy: brytyjskiej Partii Pracy, francuskich i włoskich socjalistów, zachodnioniemieckich socjaldemokratów. Czego jednak on i brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie mogli lub nie chcieli widzieć, to faktu, że syjoniści pokolenia Ben-Guriona w przeważającej mierze podzielali przekonania polityczne tych przywódców na lewo do centrum. Wcale nie sympatyzowali z sowieckim komunizmem. Clifford przedstawił taką argumentację: Izrael byłby atutem i sojusznikiem, a nie ciężarem lub przeciwnikiem. Ale jego argument nie został wysłuchany poza Białym Domem.


29 maja 1949 r., po tym, jak Zgromadzenie Ogólne ONZ przegłosowało propozycję oferowania członkostwa Izraelowi, Truman zgodził się wysłać list do Ben-Guriona sporządzony przez Departament Stanu. „Biorąc pod uwagę hojne wsparcie [Ameryki] dla utworzenia Izraela - stwierdzał w tym liście - Izrael powinien rozważyć amerykańską krytykę swojej polityki w kwestiach terytorialnych i uchodźców, krytykę, która mogłaby sprzyjać ponownej ocenie polityki USA wobec Izraela”. Ben-Gurion wyjaśnił Jamesowi McDonaldowi, ambasadorowi Trumana w Izraelu, że jedyną rzeczą, która umożliwiła Żydom walkę i wygranie wojny o niepodległość, było obejście szeroko zakrojonych wysiłków Wielkiej Brytanii, Ameryki i ostatecznie ONZ, aby zapobiec dotarciu pomocy wojskowej do Palestyny, a później do Izraela. McDonald podsumował obiekcje Ben-Guriona wobec amerykańskich nacisków w następujący sposób:


Premier nie jest w stanie przypomnieć sobie żadnych zdecydowanych działań ze strony USA lub ONZ, by wyegzekwować [rezolucję ONZ z] 29 listopada ani zapobiec agresji ze strony Syrii, Egiptu, Libanu i Iraku. Zamiast tego embargo zachęcało agresorów przeciwko Izraelowi, którego istnienie było zagrożone. Gdyby Żydzi czekali na USA lub ONZ, zostaliby eksterminowani. Izrael powstał nie na podstawie [rezolucji] 29 listopada, ale na podstawie zakończonej sukcesem wojny obronnej. Dlatego sugestia noty jest dziś niesprawiedliwa i nierealna, ponieważ ignoruje wojnę i ciągłe groźby arabskie, które uniemożliwiają wyznaczenie granic z 29 listopada.

 

Na szczęście dla syjonistów Moskwa i jej sojusznicy byli ich entuzjastycznymi zwolennikami.

Popierali żydowską imigrację do Palestyny przed głosowaniem w 1947 roku. Andriej Gromyko, ówczesny ambasador Związku Radzieckiego przy ONZ, wprawił słuchaczy w osłupienie, energicznie przemawiając w maju 1947 r., popierając rezolucję podziału. Sowieckie wsparcie trwało i głosowali za uchwaleniem rezolucji w listopadzie. Utrzymało się mimo amerykańskich i brytyjskich wysiłków zmierzających do odwrócenia Rezolucji z 1948 r., przede wszystkim poprzez zachęcanie do dostarczania zaopatrzenia wojskowego do Izraela przez Czechosłowację w 1948 r. Moskwa stanowczo sprzeciwiała się także rozwiązaniom, które proponował szwedzki dyplomata, Folke Bernadotte, zgodnie z którymi miała powstać federalna unia między państwem arabskim i żydowskim, Jerozolima miała zostać umiędzynarodowiona, Palestyńczycy, którzy uciekli przed walkami, mieli być repatriowani, pustynia Negew oddana Transjordanii i Hajfa zamieniona w wolny port – wszystko to nagradzałoby arabskie odrzucenie i agresję i pozbawiłoby naród żydowski własnego państwa.


Wsparcie dla Izraela nie pochodziło też tylko z bloku sowieckiego. Liberałowie i lewicowcy w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku i Waszyngtonie słyszeli, jak Dżamal Husseini, przedstawiciel Wysokiego Komitetu Arabskiego przy ONZ, odrzuca państwo żydowskie w Palestynie, ponieważ, jak powiedział, podważyłoby to „jednorodność rasową” świata arabskiego. Takie słowa odbiły się głęboko negatywnym echem wśród Amerykanów, którzy śledzili przerażające wieści z Niemiec w czasie wojny i po wojnie. W Senacie Robert Wagner, główny autor ustawodawstwa Nowego Ładu, wychwalał żydowski wkład w sprawę aliantów. Już podczas wojny potępiał ugłaskiwanie Arabów. Po zwycięstwie aliantów dalsze ugłaskiwanie arabskiego nacjonalizmu odrzucającego propozycję państwa żydowskiego z pewnością nie miało sensu. W Izbie Reprezentantów Demokratyczny kongresman Emanuel Celler z Brooklynu kierował wysiłkami zmierzającymi do zwrócenia uwagi na kuzyna Dżamala Husseiniego, Hadż Amina al-Husseiniego, wielkiego muftiego Jerozolimy, który zawarł pisemne porozumienie z Niemcami i Włochami w celu „rozwiązania kwestii elementów żydowskich, które istnieją w Palestynie i w innych krajach arabskich tak. . . jak rozwiązano kwestię żydowską w Niemczech i we Włoszech”.


Zauważyły to także liberalne media. Współpraca Husseiniego z nazistami została dokładnie udokumentowana w „New York Post”, a także w lewicowych publikacjach „PM” i „The Nation”, przez IF Stone'a, Fredy Kirchwey i zdobywcy nagrody Pulitzera Edgara Mowrera, który wezwał do oskarżenia Husseiniego w Norymberdze. Niemniej, pomimo obszernych akt Departamentu Stanu dotyczących współpracy Husseiniego z nazistami, amerykańskiej biurokracji udało się oprzeć wysiłkom zmierzającym do postawienia go przed sądem i opublikowania dowodów jego działalności z czasów nazizmu.


Ten krótki okres zbieżności sowieckich i liberalnych zachodnich sympatii do rodzącego się państwa żydowskiego został znakomicie wykorzystany przez Ben-Guriona. Rozumiał on lepiej niż ktokolwiek inny, że był to wyjątkowy moment na powołanie Izraela do istnienia, za zgodą dwóch wielkich światowych mocarstw – i że była to okazja, która wkrótce się zamknie, co rzeczywiście się wydarzyło. Podczas „antykosmopolitycznych” czystek na początku lat pięćdziesiątych Stalin zmienił kurs, szerzył kłamstwo, że Izrael jest wytworem amerykańskiego imperializmu, stłumił pamięć o sowieckim poparciu dla projektu syjonistycznego i rozpoczął trwającą cztery dekady kampanię oczerniania syjonizmu i Izraela. Była to jedna z najbardziej udanych kampanii propagandowych w okresie zimnej wojny.


Stalinowi udało się również napisać na nowo amerykańską historię. Jego kłamstwo, że to Amerykanie, a nie Sowieci całym sercem poparli utworzenie państwa Izrael, przyniosło skutek. A jednak akta Departamentu Stanu i Obrony oraz CIA wyraźnie dokumentują ich zdecydowany i konsekwentny sprzeciw wobec projektu syjonistycznego.


Różnice między międzynarodowym krajobrazem politycznym końca lat czterdziestych a tym, który pojawił się najpierw w sowieckiej, a następnie światowej polityce w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, muszą znaleźć odzwierciedlenie w amerykańsko-żydowskich dyskusjach na temat powstania Izraela. W przeciwieństwie do tego, co słyszeliśmy w ONZ od dziesięcioleci, w międzynarodowych wysiłkach BDS i w akademickich opisach Izraela, projekt syjonistyczny nigdy nie był projektem kolonialnym.


Wręcz odwrotnie. Pokolenie, które stworzyło państwo, i jego zwolennicy za granicą postrzegali je jako część ery liberalnej i lewicowej opozycji wobec kolonializmu, rasizmu i oczywiście antysemityzmu. Dowody są jasne: jakiekolwiek wady może mieć Izrael, jego pochodzenie nie miało nic wspólnego z amerykańskim czy brytyjskim imperializmem. Argumentem przeciwnym jest konwencjonalna niemądrość, która znalazła przytułek w zbyt wielu badaniach naukowych i dziennikarstwie ostatnich dziesięcioleci. Ustanowienie Izraela nie było cudem, który wymyka się historycznemu wyjaśnieniu. Był to epizod ogromnej odwagi moralnej i wojskowej, dla którego przestrzeń stworzyli przebiegli i twardzi przywódcy polityczni w imię sprawiedliwości historycznej — w szczególności Dawid Ben-Gurion, który wykorzystał ulotną chwilę, chwilę Izraela, aby stworzyć trwałe osiągnięcie. 

 

Link do oryginału: https://sapirjournal.org/israel-at-75/2023/04/israel-is-antiracist-anti-colonialist-anti-fascist-and-was-from-the-start/


Sapir Journal, wiosna 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Jeffrey C. Herf

Amerykański historyk, socjolog i politolog specjalizujący się w nowożytnej historii Europy, a szczególnie Niemiec. Profesor Herf związany jest z University of Maryland.

Jego najbardziej znane książki to:

  • Nazi Propaganda for the Arab World, Yale University Press, 2009.
  • “Western Strategy and Public Discussion: The "Double Decision" Makes Sense”. Telos 52 (Summer 1982). New York: Telos Press.
  • Reactionary Modernism: Technology, Culture and Politics in Weimar and the Third Reich (Cambridge University Press, 1984).  Książka tłumaczona na grecki, włoski, japoński portugalski i hiszpański.
  • War By Other Means: Soviet Power, West German Resistance and the Battle of the Euromissiles (The Free Press, 1991.
  • Divided Memory: The Nazi Past in the Two Germanys (Harvard University Press, 1997.
  • Israel’s Moment (Cambridge University Press, 2022)

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 365 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
List   Koraszewski   2014-01-08
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Taniec na linie     2018-05-13
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Trauma i terror: widok z Południa   Plosker   2018-11-15
Partia Meretz próbuje zawłaszczyć pamięć Icchaka Rabina   Maroun   2018-11-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
O konflikcie arabsko-izraelskim i lewicowych grupach żydowskich   Thaabet   2019-01-18
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Nie uczestniczyłem w Dniu Pamięci o Holocauście   Tsalic   2019-02-04
Wrogowie Izraela wreszcie przyznają, że kamienie zabijają   Tobin   2019-02-06
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
Absurdalność wymiany terytoriów   Rosenthal   2019-03-02
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Atak na prawo o państwie narodowym   Rosenthal   2019-04-08
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
Beresheet: księżyc, duma i śmiech   Stern   2019-04-12
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
“Wszyscy wiedzą” … ale wszyscy się mylą   Rosenthal   2019-04-21
Netanjahu chce zamknąć sprawę rozwiązania w postaci dwóch państw. Dobrze!   Rosenthal   2019-04-25
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
”Dzień Nakby” tylko infantylizuje arabską agresję   Kryger   2019-05-30
Nadchodzący kryzys konstytucyjny Izraela   Rosenthal   2019-06-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk