Prawda

Czwartek, 26 czerwca 2025 - 22:08

« Poprzedni Następny »


Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie


Andrzej Koraszewski 2023-12-20


Trwająca od blisko dwóch lat wojna w Ukrainie jest najkrwawszym konfliktem zbrojnym w Europie od zakończenia drugiej wojny światowej. Po raz kolejny pojawiło się zagrożenie użycia broni atomowej, jak również przerodzenia się tego konfliktu w starcie między mocarstwami. Zimna wojna ma dziś inne oblicze niż przed upadkiem ZSRR. Jest jednak niezaprzeczalnym faktem i podobnie jak w przeszłości, to określenie jest oksymoronem, gdyż ani na chwilę nie milkną działa, chociaż zaangażowane w nią mocarstwa unikają bezpośredniej konfrontacji. Ukraina prawdopodobnie nie mogłaby kontynuować tej wojny bez wsparcia Zachodu, a przede wszystkim USA, zaś ostateczny wynik zależy od siły tego wsparcia.

Niektórzy sądzili, że upadek ZSRR oznacza koniec historii, zwycięstwo zachodnich wartości i umocnienie amerykańskiej hegemonii. Na długo przed tym  upadkiem pojawiły się siły, które miały niebawem rzucić kolejne wyzwanie demokracji, przedkładając ideologię podboju nad ideologię pokojowego współżycia.

 

Upadek ZSRR kojarzony jest nie bez powodu z radziecką inwazją na Afganistan i pierwszym od stuleci znaczącym zwyciestwem armii islamu nad niewiernymi. Na Zachodzie niewielu zauważyło, że w świecie islamu taka właśnie była interpretacja radzieckiej porażki w Afganistanie i wycofania się z tego kraju. Zadecydowała o tym zwycięstwie amerykańska broń, która miała z czasem obrócić się przeciw darczyńcom.     


Powstanie Islamskiej Republiki Iranu powitano w zachodnich mediach jako zwycięstwo demokracji nad autokracją, co okazało się mało przenikliwą oceną. Na reformy w Chinach patrzono niemal z rozbawieniem, bo trudno było uwierzyć w możliwość zbudowania sprawnej i konkurencyjnej dla Zachodu gospodarki pod sztandarami komunizmu. Bardziej prawdopodobne wydawało się dołączenie Rosji do klubu krajów demokratycznych, troszczących się o rozwój kraju i dobrobyt swoich obywateli.


Wszystkie te opinie okazały się błędne i dziś Teheran mówi o sojuszu państw osi (z świadomą, bądź nie do końca świadomą analogią historyczną), z poważnym potencjałem militarnym. Jak silny jest sojusz Teheranu, Pekinu i Moskwy? Łączy te kraje zdecydowana wrogość wobec Zachodu, dzieli wiele sprzecznych interesów. Rosja i Chiny to kraje, w których ambicje imperialne stawiane są wyżej niż dobrobyt obywateli. Iran jest teokracją zmierzającą do światowego kalifatu i narzucenia religijnej supremacji. Dla Chin i Rosji jest to sojusznik, z którym prędzej, czy później trzeba się będzie rozprawić, ale chwilowo wygodny, bo prowadzący nieustającą wojnę podjazdową z Ameryką. (Co dla Rosji jest nadzieją na osłabienie wsparcia Ukrainy przez USA, a dla Chin nadzieją na wypracowanie najwłaściwszego momentu ataku na Tajwan.)


Dla Islamskiej Republiki Iranu pierwszym celem jest zniszczenie Izraela. Zarówno Ukraina, jak i Izrael są dziś głównymi frontami obrony wolnego świata przed kolejnym wyzwaniem ze strony totalitaryzmu, a ich sukces lub klęska zależy w znacznej mierze od dostaw (głównie amerykańskich) broni i amunicji.


Podczas gdy strategia polityków krajów totalitarnych bazuje na przekonaniu o słabnącym morale społeczeństw demokratycznych i kurczącej się przewadze technologicznej, politycy krajów demokratycznych ufają, że są granice irracjonalizmu przeciwników i zapominają, że ich własny racjonalizm zatrzymuje się przy dacie najbliższych wyborów. Podejrzenia, że w pewnym momencie któraś ze stron popełni kardynalny błąd, powodując załamanie się niesłychanie słabej równowagi, nie są pozbawione podstaw, chociaż wielu zdaje sobie sprawę z faktu, że dziś los wolnego świata zależy od zdolności Ukraińców do obrony swojego kraju przed zniewoleniem i zdolności Izraela do obrony swojego istnienia. Europa wydaje się być pozbawiona woli walki i poświęceń, po raz kolejny nasza wolność w dużym stopniu zależy od Ameryki.                             

Jeff Jacoby, publicysta „Boston Globe”, analizując determinację amerykańskiej administracji w sprawie zdecydowanego wsparcia Ukrainy, zaczyna od przypomnieniam, że decyzja Putina o rozpoczęciu najazdu na sąsiedni kraj miała bez wątpienia związek z tragicznym w skutkach chaotycznym wycofaniem się Amerykanów z Afganistanu.            


Dziś – pisze Jacoby – los Ukrainy wisi na włosku i Kijów desperacko potrzebuje świeżego zastrzyku broni i amunicji. Ukraińcy nie proszą nikogo, żeby oddawał życie za ich kraj, muszą jednak mieć się czym bronić. Tymczasem w Kongresie republikanie odmówili poparcia budżetu na pomoc dla Ukrainy warunkując je od zgody na ograniczenia imigracji, co gorsza, najbardziej twardogłowi senatorzy republikańscy wezwali do całkowitego wstrzymania tej pomocy.          


Prezydent Biden powiedział, że jest gotów na kompromis, aby uzyskać poparcie republikanów dla przeznaczenia 50 miliardów dolarów z budżetu federalnego na pomoc dla Ukrainy. Zdaniem bostońskiego publicysty łączenie tych spraw jest absurdalne, ale tak właśnie wygląda polityka. Sondaże raz za razem pokazują, że dla amerykańskich wyborców polityka imigracyjna jest priorytetem. Jednak stawką w tej wojnie jest dużo więcej niż tylko wolność samej Ukrainy, czy prestiż Zachodu.       


Rosja stanowi dziś zagrożenie dla bezpieczeństwa i stabilności Europy. Wsparcie Ukrainy jest inwestycją w obronę wolnego świata, inwestycją, która już przyniosła rezultaty. Putin nie tylko nie podbił Ukrainy, ale – pisze Jacoby – dzięki ukraińskiej determinacji i zachodniej broni, kraje NATO, a przede wszystkim Polska i Litwa, są dzis bardziej bezpieczne niż dwa lata temu. Tak, to prawda, że spodziewana kontrofensywa nie spełniła oczekiwań, a Putin liczy teraz na to, że Waszyngton porzuci Ukrainę tak, jak porzucił Afganistan.       


46 miliardów dolarów, które do tej pory Stany Zjednoczone wydały na pomoc Ukrainie zwracają się w postaci poważnego osłabienia armii rosyjskiej, słabnącego poparcia dla tej wojny w rosyjskim społeczeństwie, rozszerzenia NATO i wzrostu zaangażowania Unii Europejskiej, a prawdopodobnie również osłabienia gotowości Chin do zaatakowania Tajwanu.  


Badania pokazują, że większość amerykańskich wyborców nie tylko uważa, że dla Stanów Zjednoczonch wygranie tej wojny przez Ukrainę jest ważne, a 67 procent badanych wyraziło poparcie dla finansowego wsparcia Ukrainy.


Nadal nie wiadomo z jakim wynikiem i kiedy uda się tę wojnę zakończyć, nie ma jednak wątpliwości, że sukcesy ukraińskiej armii zależą w znacznym stopniu od amerykańskiego wsparcia.


Nie inaczej przedstawia się sytuacja na drugim froncie zimnej wojny, gdzie Izrael walczy nie tyle z ludobójczą agresją Hamasu, co z rozłożoną na dziesięciolecia agresją Islamskiej Republiki Iranu, w której Izrael jest zaledwie klockiem w grze, jak i przynętą do walki ze „zgnilizną niewiernego Zachodu”. Iran nigdy nie ukrywał, że dla niego to Ameryka jest wielkim szatanem i że dla niego wojna z Izraelem jest zaledwie wstępem do walki o resztę świata.

 

Dziś w tej wojnie uzbrojony przez Iran Hamas jest tylko wykonawcą długofalowych planów, w których Hamas ma wyglądać jak słaby, bezbronny przeciwnik potężnego Izraela. W rzeczywistości maleńki kraj jest otoczony przez wrogów ze wszystkich stron, a zwycięsto nad nim ma być dowodem zwycięstwa islamu nad zachodnim światem. Dzięki amerykańskiej pomocy Iran nie odważa się jeszcze uruchomić na większą skalę Hezbollahu z jego 150 tysiącami precyzyjnych rakiet na północnej granicy Izraela. Podnosi jednak stawkę i zdobywa przyczółki w zachodnich społeczeństwach, wykorzystując zakorzeniony w nich antysemityzm.


Trudno dziś powiedzieć, która z tych dwóch wojen jest ważniejszym frontem. I tu, i tam ważą się losy wolnego świata, w obydwu tych wojnach tak wiele zależy od zachodniej, a przede wszystkim od amerykańskiej pomocy.


Ta pomoc zależna jest nie tylko od stanowiska i poglądów samych polityków, ale również od postaw wyborców.


Podobnie jak w kwestii Ukrainy, większość Amerykanów popiera Izrael, tu jednak widzimy jak islamistyczna propaganda odnosi coraz większe sukcesy, w szczególności wpływając na młode pokolenie.  


Jak wynika z przeprowadzonego już w grudniu tego roku sondażu, 51 pocent Amerykanów w wieku 18-24 lata  uważa, że Izrael należy zlikwidować i przekazać we władanie Hamasu. 60 procent respondentów w tej grupie uważa, że napaść Hamasu 7 października była usprawiedliwiona, przyznając równocześnie, że Hamas chciał popełnić ludobójstwo na Żydach w Izraelu. Innymi słówy znaczna część Amerykanów w tej grupie wiekowej nie ma nic przeciwko powtórce Zagłady.


W tej sytuacji administracja amerykańska deklaruje pełne poparcie dla wojny Izraela z Hamasem pod warunkiem, że Izrael jej nie wygra.


Wzbudza to niezdrową radość nie tylko w Teheranie, ale i w Moskwie i w Pekinie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj











Kolejka
Ja: A wy na co tu czekacie? 
Hili: Siedzimy w kolejce po mięso.

Więcej

Wyobraź sobie,
że Hitler pozostał nietknięty
Joshua Hoffman


Pozwolić najwyższemu przywódcy Iranu, Alemu Chameneiemu, wyjść z tej wojny bez szwanku to jak pozwolić Hitlerowi wycofać się do Berlina w 1944 roku — z poturbowaną armią, ale z nietkniętą ideologią.


Czy potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym architekci ludobójstwa mogą działać dalej bezkarnie — nadal trzymają się władzy i wciąż wierzą, że mieli rację?


To nie jest alternatywna historia. To ostrzeżenie.

Bo po 12-dniowej wojnie między Izraelem a Iranem właśnie z takim scenariuszem flirtuje dziś świat. Najwyższy Przywódca Iranu, Ali Chamenei, przeżył. Jego reżim nadal jest chroniony. Jego machina propagandowa nadaje. Jego Gwardia Rewolucyjna nadal maszeruje. Jego rakiety mogą być osłabione, jego zastępcze siły zdezorientowane, jego program nuklearny cofnięty — ale on sam pozostaje nietknięty.

Więcej

Kurdowie:
zapomniany naród
Paul Finlayson


Niedawno znalazłem się na spotkaniu zorganizowanym przez godną podziwu, nieco donkiszotowską organizację Tafsik — grupę, której misją jest zszywanie postrzępionych nitek ludzkiej wspólnoty w epoce dudnienia plemiennych werbli. To było wspaniałe wydarzenie, kalejdoskop sprzeciwu wobec ponurych obrazów współczesnego świata.

Więcej
Blue line

Ataki Trumpa na Iran
były sygnałem dla Chin
Daniel; Greenfield


Ameryka właśnie stała się nieprzewidywalna.
Jedną z największych słabości amerykańskiej polityki zagranicznej była nasza przewidywalność. Nasi przeciwnicy potrafili dokładnie określić, co zrobimy, a czego nie.


Jednym z największych atutów prezydenta Trumpa jest jego nieprzewidywalność. W sprawie ataków na Iran nie tylko trzymał wszystkich w niepewności do ostatniej chwili, ale też zastosował wyrafinowane środki, by zmylić obserwatorów. Dan Caldwell, znajomy Tuckera Carlsona, został usunięty z Pentagonu z powodu zarzutów o przecieki. Podobny los spotkał kilku innych. Kiedy ataki faktycznie zostały przeprowadzone, nie pojawiły się wcześniej żadne przecieki – mimo że niektóre media twierdziły, iż mają informacje od anonimowych „urzędników”. Wszyscy nauczyli się milczeć w sprawach naprawdę istotnych.

Więcej

Czas, którego nigdy
nie zapomnimy
Phyllis Chesler

Karykatura zamieszczona przez egipskiego liberała.

Mamy przywilej żyć w tych czasach – czasach, których nigdy nie zapomnimy, w których ważą się losy narodów.


Izrael wykonał całą ciężką pracę, tę brudną robotę – w imię własnego przetrwania, w imię Zachodu, w imię całej ludzkości. Niezwykłe osiągnięcie militarne państwa żydowskiego, w połączeniu z sukcesem zadziwiającej operacji psychologicznej – zdawałoby się, że skoordynowanej ze Stanami Zjednoczonymi – doprowadziło do unicestwienia niemal już gotowej zdolności Iranu do zniszczenia Izraela – chas we’szalom (Boże uchowaj!).

Więcej
Blue line

Od wtorku do wtorku
minął tydzień
Andrzej Koraszewski 


Nieznośna lekkość dalszego bytu. Informuję szanownych czytelników o chwilowej (lub trwałej) impotencji twórczej. Podobnie jak z pszczołami (tymi od Kubusia Puchatka), z impotencją nigdy nic nie wiadomo. Mój mózg chodzi na zwolnionych obrotach, a nie chciałbym zabierać ludziom czasu ględzeniem.


Zbyt dużo palę. Siedzę na schodkach werandy, gdzie siedzieliśmy 40 minut przed śmiercią Małgorzaty, a ona silnym i ożywionym głosem referowała ostatnie wiadomości. Zawsze lubiliśmy siedzieć na tych schodkach, czasem dziwiliśmy się, że tak pięknie urządziliśmy sobie to nasze ostatnie gniazdko. Tak wyszło — dziewięćdziesiąt procent zasługi to wiele przypadków, dziesięć procent to wysiłki, żeby przypadkowym zdarzeniom nadać jakiś sens.

Więcej

„Filozof Putina”
to antysemita
Elder of Ziyon


Aleksandr Dugin, rosyjski ultranacjonalista często nazywany „filozofem Putina”, to nie tylko niebezpieczny ideolog. To także antysemita opętany teoriami spiskowymi na punkcie Izraela, a jego majaki odzwierciedlają powracającą prawdę: że Żydzi i państwo żydowskie postrzegani są jako egzystencjalne zagrożenie dla totalitarnych ideologii – właśnie dlatego, że wartości żydowskie pozostają z nimi w moralnej opozycji.

The New York Times przedstawił Dugina swoim czytelnikom w 2022 roku, opisując go jako „filozofa Putina”, który był jednym z głównych orędowników inwazji na Ukrainę.
Jego myśl opiera się na idei „eurazjatyzmu” – przekonaniu, że Rosja to odrębna cywilizacja, która powinna stworzyć państwo obejmujące cały kontynent, wzorowane na dawnym imperium, ale bez komunistycznej ideologii Związku Radzieckiego. 

Więcej

Iran jest z Ameryką
w stanie wojny od 46 lat
Daniel Greenfield


„Ameryka nie może nam nic zrobić” – przechwalał się ajatollah Chomeini, przetrzymując naszych zakładników. Administracja Cartera osłabiła rządy szacha na korzyść islamistów, którzy przejęli władzę, a następnie uniemożliwili żołnierzom piechoty morskiej obronę amerykańskiej ambasady i ludzi w niej przebywających przed muzułmańskimi grupami „studenckimi”, które twierdziły, że przybywają z pokojową intencją. „Pokojowi” działacze studenccy przejęli amerykańską ambasadę i wzięli jej pracowników jako zakładników.
Najwyższy Przywódca Ali Chamenei drwił z prezydenta Trumpa w tym samym przekonaniu, że „Ameryka nie może nam nic zrobić” — w czerwcu, po tym jak zaproponowano mu porzucenie irańskiego programu produkcji broni jądrowej. Najwyższy Przywódca powiedział: „Nasza odpowiedź na amerykańskie bzdury jest jasna: nie mogą nic zrobić w tej sprawie”.

Więcej

Kolejne
„Boskie zwycięstwo”
Hussain Abdul-Hussain


Wygląda na to, że Chamenei powtórzy błędy Saddama i Nasrallaha: bombastyczne przemówienia, nierealne obietnice zniszczenia Izraela i machina wojenna zdziesiątkowana przez państwo żydowskie. Niezależnie od wyniku wojny między Iranem a Izraelem, Teheran ogłosi zwycięstwo. Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei już zacytował werset Koranu „zwycięstwo od Boga i nieuchronny podbój”. Obserwatorzy Bliskiego Wschodu widzieli ten film wiele razy i zawsze kończy się tak samo: dzięki swojej potędze militarnej Izrael zwycięża — podczas gdy pobity Iran i jego sojusznicy pokazują znak zwycięstwa na gruzach, które kiedyś nazywali domem. Zwycięstwo militarne nigdy nie zdarza się przez czysty przypadek. Jest to jedynie wierzchołek góry lodowej — wynik zbudowany na sukcesie w innych dziedzinach, w tym wolności, dobrych rządach, rządach prawa, wzroście gospodarczym i postępie naukowym.

Więcej

Ciąg dalszy „Listów
z naszego sadu”
Andrzej Koraszewski


Dostaję pytania, co dalej z „Listami”. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć. Chwilowo wyjmowałem ze spiżarni teksty przełożone przez Małgorzatę, ale to się skończyło. Wózek zaprojektowany na dwa konie trzeba będzie przerobić. Małgorzata poświęcała sześć godzin dziennie na przeglądy źródeł — jedne referowała ustnie, inne z adnotacją „przeczytaj koniecznie”, jeszcze inne „zobacz, czy to dla nas”.


Czy jest szansa, żeby ciągnąć te „Listy” bez obniżenia ich poziomu? Rozważam różne koncepcje: ograniczenie publikacji do pięciu dni w tygodniu albo do jednego tekstu dziennie. Nie wiem, być może będę trochę eksperymentował, sprawdzał, ile potrafię. Pewnie będzie nieco więcej moich tekstów, mniej tłumaczeń. (Czasu potrzebnego na śledzenie tego, co ważne, nie można nadmiernie redukować.)

Więcej

Niech przemówi mój
podziw dla Żydów
Paul Finlayson


Zacznijmy od szczerej obserwacji: naród żydowski, stanowiący zaledwie 0,2% populacji świata, nie tylko przetrwał, ale wręcz rozkwitł, uderzając tak mocno, że równie dobrze mogliby boksować w wadze ciężkiej.

Tymczasem ich przeciwnicy — szczególnie w świecie arabskim — tkwią w bagnie, które sami stworzyli, miotając się w lamentach, podczas gdy ich gospodarki i społeczeństwa są w rozpadzie. Teza jest prosta: Żydzi wygrywają, ich wrogowie  obsesyjnie myślą o Izraelu i jego mieszkańcach, być może nadszedł czas, aby nienawistnicy spojrzeli w lustro i zajęli się swoją katastrofalną impotencją.

Więcej
Blue line

Rewolucja już jest,
ale jaka to rewolucja?
Alberto M. Fernandez


Co zrobiłbyś, aby powstrzymać to, co uważasz za ostateczne zło? Jeśli jesteś naprawdę szczery, prawdopodobną odpowiedzią jest, że zrobiłbyś wszystko, co konieczne. „Ludobójstwo”, żarzące się, podżegające słowo, często używane w dzisiejszych czasach, wydaje się być częścią tego, co wielu uważa za zło.  Ale w dzisiejszych czasach podżeganie, jeśli chodzi o retorykę publiczną, jest używane niemal wyłącznie w odniesieniu do państwa Izrael, Żydów i głównego zwolennika Izraela, Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Więcej

Granice nieposłuszeństwa
obywatelskiego
Patrycja Walter


Współczesny dyskurs na temat antysyjonizmu, antysemityzmu oraz odpowiedzialności cywilnej ujawnia głębokie napięcia między prawem do protestu a moralnymi i prawnymi granicami demokratycznego sporu. Coraz częściej akty sprzeciwu przybierają radykalne formy, a język solidarności wykorzystywany jest do usprawiedliwiania przemocy zarówno symbolicznej, jak i fizycznej.

Więcej
Blue line

Myśli o dziennikarstwie
zależnym
Andrzej Koraszewski


Co to takiego dziennikarz niezależny, zastanawia się mój przyjaciel i mogłem mu to wyjaśnić na przykładzie „Listów z naszego sadu.” Mam doświadczenie pracy w BBC, bardzo poważnie traktuję to, co BBC pisze w swoich poradnikach dla swoich pracowników. Nasza strona jest utrzymywana przez BBC, bo pewnie bez mojej emerytury z tej firmy mielibyśmy trudności. 

Więcej

Antysemityzm  gorszy niż
twojej babci
Avi Herbatschek


Oprogramowanie moralne, którego używamy do wykrywania antysemityzmu, nie było aktualizowane od lat. Nie rozpoznaje już nowych odmian nienawiści do Żydów. Dlatego właśnie jest tak niebezpieczne.


Kilka tygodni temu mój paryski przyjaciel zapytał mnie, czy sądzę, że po ośmiu latach spędzonych za granicą wrócę kiedyś do Francji.


Powiedziałem mu, że jestem zadowolony z życia, jakie zbudowałem za granicą, i nie jest to kwestia, która zaprząta mi myśli. Myślałem, że ta odpowiedź go zadowoliła. Ale po chwili przerwy dodałem: „Poza tym nie jestem pewien, czy jest w Europie przyszłość dla Żydów”.

Więcej

Wojna Izraela z Iranem
jest przysługą dla ludzkości
Z materiałów MEMRI 


 Na saudyjskiej stronie internetowej Elaph w artykule zatytułowanym „Izraelskie Siły Obronne – Obrona Ludzkości przed Siłami Ciemności” Muhmmad Sa'd Chairallah, egipski pisarz i politolog mieszkający w Szwecji, wyraził bezwarunkowe poparcie dla izraelskiej operacji wojskowej przeciwko Iranowi i jego obiektom nuklearnym oraz skrytykował wszystkich w świecie arabskim, którzy potępiają tę operację. Twierdził, że występując przeciwko reżimowi irańskiemu, który jest odpowiedzialny za ogromny rozlew krwi w wielu krajach arabskich i za poważne zbrodnie przeciwko samym Irańczykom, Izrael oddaje wielką przysługę regionowi i całemu światu. Ponadto, powiedział, atakując irańskie obiekty nuklearne, Izrael uwalnia ludzkość od egzystencjalnego zagrożenia. „Izrael nie tylko broni siebie, ale prowadzi kampanię w imieniu [całego] wolnego świata przeciwko siłom ciemności kierowanym przez Iran”.

Więcej

Izrael musi powiedzieć
kim jest wróg
Yonatan Daon


To nie jest po prostu wojna z Hamasem. To jest wojna z "Palestyną".

Pamiętam popularny w izraelskich wiadomościach klip z 2017 r., z kolejnej izraelskiej operacji militarnej będącej odpowiedzią na ataki Hamasu z Gazy. (Straciłem rachubę, ile ich było).


W panelu zasiadł Moshe Feiglin, były poseł Knesetu, i Giora Inbar, były generał brygady w IDF. Feiglin zadał proste pytanie: „Kto jest wrogiem: Hamas czy tunele?”


Inbar nie wahał się. „Tunele” – powiedział.


I to była informacja: cały wysiłek wojenny sprowadzony do problemu infrastruktury. Nie wróg, nie ideologia, nawet nie ludzie — ale beton i pręty zbrojeniowe. Najwyraźniej nie byliśmy w stanie wojny z Gazą. Byliśmy w stanie wojny z projektem budowlanym.

Więcej

Komiczny upadek
kultu kefiji
Brendan O’Neill


Od statku Grety po Globalny Marsz w Strefie Gazy, biali zbawcy grupy „pro-palestyńskiej” nigdy nie byli tacy zdziwieni
Czy nie narasta w tobie nienawiść, kiedy ludzie z ciemną skórą odrzucają twoje białe zbawicielstwo? Jakież to chamskie! Taka brzydka niewdzięczność powitała w zeszłym tygodniu Globalny Marsz do Gazy. Ta garstka dzielnych ludzi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Irlandii i innych miejsc planowała wyprawę do Rafah w Gazie, żeby ratować biednych, głodnych Palestyńczyków przed Złym Izraelem. 

Więcej

Świat pogrążył się
w moralnej otchłani
David Collier

Świat chciał żeby to było żydowskie ludobójstwo, a zginęli tylko terrorytści.

Dlaczego nikt oprócz Izraela i USA nie zażądał, aby cywile z Gazy mogli opuścić to miejsce? I wstrzymaj się na chwilę z odpowiedzią na to pytanie.


Chcę tu porozmawiać o cywilach z Gazy – społeczność międzynarodowa 
uważa większość z nich  za uchodźców (ponad 70%, choć ja osobiście kwestionuję ten status). I zamierzam zrobić coś, co niewielu innych wydaje się robić w tej kwestii – zamierzam mówić jasno, uczciwie i moralnie.

Więcej

Powinniśmy poważnie traktować
hasło „Śmierć Ameryce”
Daniel Greenfield


Najwyższy przywódca ajatollah Chamenei powiedział w zeszłym miesiącu rozwścieczonemu tłumowi islamistów, że wypowiedzi prezydenta Trumpa „nie są nawet warte odpowiedzi”.


Gdy tłum skandował „Śmierć Ameryce”, przywódca Iranu nazwał Trumpa kłamcą i ostrzegł, że „Ameryka powinna opuścić region i tak się stanie”. Następnie wezwał do zniszczenia państwa żydowskiego, podczas gdy tłum skandował „Śmierć Izraelowi”.


Jedyne pytanie brzmiało, czy Ameryka i Izrael potraktują groźby reżimu poważnie.

Więcej

Antysemityzm bywa wyrokiem
śmierci
Joshua Hoffman


Przez całą historię potężne imperia popełniały ten sam fatalny błąd: wierzyły, że mogą wymazać naród żydowski. Republika Islamska jest następna na długiej liście tych, którzy nienawidzą Żydów, a którzy zniknęli.

Trzy tysiące lat temu, w dolinie na zachód od Jerozolimy, młody pasterz zmienił równanie.

Stało się to w Dolinie Elah, strategicznej linii podziału między nadmorskimi twierdzami Filistynów a górskimi miastami starożytnego Izraela — Jerozolimą, Hebronem i Betlejem. Filistyni przybyli, aby podzielić Izrael na pół. Król Saul odpowiedział, sprowadzając swoją armię z wyżyn. Ale obie strony znalazły się w impasie. Szarża oznaczała śmierć.

Więcej
Blue line

Izrael wykonuje
brudną robotę za innych
Elder of Ziyon


Można było przewidzieć reakcje społeczności międzynarodowej na błyskotliwy i zuchwały atak Izraela na irański program nuklearny.

 

Francuski minister spraw zagranicznych powiedział: „Wzywamy wszystkie strony do zachowania powściągliwości i unikania eskalacji, która mogłaby zagrozić stabilności regionu”.

 

Keir Starmer, premier Wielkiej Brytanii, powiedział: „Eskalacja nie służy nikomu w regionie. Stabilność na Bliskim Wschodzie musi być priorytetem i wzywamy partnerów do deeskalacji. Teraz nadszedł czas na powściągliwość, spokój i powrót do dyplomacji”.

Więcej

Chirurgiczny atak
na tyranię islamistyczną
Brendan O’Neill


Odważny atak Izraela na Iran zadał druzgocący cios barbarzyńskiemu, wojowniczemu reżimowi.
Świat obudził się do wiadomości o dekapitacji. W piątek wczesnym rankiem, czasu izraelskiego, siły powietrzne państwa żydowskiego uderzyły ze zdumiewającą precyzją w tyranów i infrastrukturę reżimu irańskiego. Najważniejsi przywódcy republiki islamskiej zostali wyeliminowani. Jej obiekty nuklearne zostały zredukowane do spopielonych ruin. Nikt nie może sobie pozwolić na luksus politycznej obojętności w tej chwili, a tym bardziej na moralne tchórzostwo, które maskuje się jako pacyfizm. Stawka jest zbyt wysoka. Wydarzenia zmuszają nas do wyrwania się z beztroski i opowiedzenia się po którejś stronie.

Więcej

Tak wygląda
„Nigdy więcej”
Joshua Hoffman


Przez dziesięciolecia Zachód grał w ciuciubabkę z Iranem, mając nadzieję, że dyplomacja, sankcje lub układy mogą powstrzymać zagrożenie. Ale Izrael żyje w prawdziwym świecie, a nie w międzynarodowych salach konferencyjnych.
Przez pewien czas świat uważał, że Izrael utracił swój pazur. Po szoku i zniszczeniach, jakie miały miejsce 7 października — kiedy Hamas i inni terroryści wkroczyli do izraelskich społeczności, mordując 1200 osób i porywając ponad 250 w ciągu jednego dnia — wielu zastanawiało się, czy państwo żydowskie jest już tak osłabione, że nie da się go już naprawić.

Więcej

Skorumpowana sprawa
sądowa przecuiw Netanjahu
David Isaac

Premier Beniamin Netanjahu przybywa na rozprawę w swoim procesie w Sądzie Okręgowym w Tel Awiwie, 16 grudnia 2024 r. Zdjęcie: Yossi Zeliger/POOL.

Trzeciego czerwca 2025 r. w piątym już roku procesu rozpoczęło się przesłuchanie krzyżowe premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, przed Sądem Okręgowym w Tel Awiwie.


Podczas gdy proces trwa, eksperci prawni mówią JNS, że sprawa upadła z powodu braku  dowodów. Netanjahu miał rację mówiąc, sprawa jest motywowana politycznie i coraz więcej Izraelczyków zaczyna to rozumieć.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Wczoraj był piątek
trzynastego
Andrzej Koraszewski

Dwadzieścia lat
amerykańskiej głupoty
Jonathan S. Tobin 

Logika i uprzedzenia:
od starożytności do BBC
Noru Tsalic

Dlaczego administracja Trumpa
sprzedaje broń Katarowi?
Robert Williams

Gaza – Palestyna
- kalifat
Andrzej Koraszewski

Prawdziwym kryzysem
klimatycznym jest antysemityzm
Ruthie Blum

Krzyż na drogę
jachtowi głupków
Brendan O’Neill

Palestyńczycy
zabierają głos
Khaled Abu Toameh

Mem o „głodujących
dzieciach” w Strefie Gazy
Elder of Ziyon

Toksyczne środowisko
przeciwko Izraelowi
Liat Collins

Bractwo Muzułmańskie
i jego podżeganie do terroru
Z materiałów MEMRI

Podwójna niewidzialność
Hamasu i odwrócona moralność
Adam Louis-Klein

Nie wszyscy terroryści
noszą opaskę dżihadu
GlobalDisconnect

Golda Meir
- Żelazna Dama Izraela
Patrycja Walter

Nikt ich nie przekona,
że białe jest białe
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk