Prawda

Sobota, 5 lipca 2025 - 19:39

« Poprzedni Następny »


Reakcje “przebudzonych” na wojnę w Ukrainie


Danusha V. Goska 2022-03-14

Ukraińscy żołnierze.
Ukraińscy żołnierze.

„Przebudzeni” udzielni władcy widzą Ukrainę jako zagrożenie ich hegemonii. 


Narracje grają wielką rolę w życiu społeczeństw i jednostek. Narracje decydują, jakie historie wolno nam opowiedzieć, jakie postacie zaludniają te historie, w jakie wątki i jakie zakończenia angażujemy się. Neurochirurg i polityk Ben Carson urodził się jako czarne dziecko w 1951 roku, kiedy nadal obowiązywały prawa Jima Crowa. Jego matka wyszła za mąż, kiedy miała 13 lat. Mąż ją porzucił. Próbowała popełnić samobójstwo i była hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym. Została służącą. Carson chodził do marnej, dwuklasowej szkoły, która ograniczała jego rozwój intelektualny. Wielu wykorzystało taki życiorys jako preludium do dalszej narracji – przestępczości, narkomanii, gniewu i rozpaczy. Sonya Carson na to nie pozwoliła. Uparcie twierdziła synowi, że może to przezwyciężyć i odnieść sukces, i że zrobi to. W celu wzmocnienia swojej narracji wymagała, by mały Ben unikał telewizji, żeby czytał książki i co tydzień pisał sprawozdania z dwóch książek pożyczanych z biblioteki. Narracja domu Bena Carsona różniła się od narracji wielu czarnych sąsiadów w Detroit i trajektoria dalszego życia Carsona także się różniła.


Sąsiadujące ze sobą kraje opowiadają różne historie. W porównaniu do innych krajów sowieckiego bloku Polska odegrała nieproporcjonalnie dużą rolę w pokonaniu sowieckiego imperium. Dominująca polska narracja przedstawia Polskę jak kraj tworzących historię bojowników o wolność, którzy stawiają opór przeważającym siłom i są gloryfikowani także, kiedy giną próbując walczyć. W Polsce w 1989 roku widziałam wiele portretów Józefa Piłsudskiego, przywódcy, który pokonał Armię Czerwoną w 1920 roku. W Czechosłowacji widziałam dla odmiany wiele rycin Dobrego Wojaka Szwejka, nie żadnego wojownika z wielkimi bicepsami, ale grubego piwosza, fikcyjnego mądrego prostaka, który wydaje się słuchać poleceń ciemiężących władz okupacyjnych, ale sabotuje je swoją dobroduszną nieudolnością.


Pod sowiecką dominacją Czesi mieli większy dostęp do dóbr konsumpcyjnych. Sowieckie imperium karało buntowniczych Polaków przez ograniczanie im dostępu do dóbr konsumpcyjnych. Stary dowcip mówi o dwóch psach, które spotykają się na granicy między Polską a Czechosłowacją. Obydwa próbują wejść do kraju tego drugiego. Czeski pies pyta polskiego psa: “Dlaczego próbujesz wejść do Czechosłowacji?”. Polski pies mówi: “Bo tu można coś zjeść”. Polski pies zadaje czeskiemu to samo pytanie. Dlaczego próbujesz wejść do Polski? Czeski pies odpowiada: “Bo tu można poszczekać”. Dwa kraje o wspólnej granicy, dwie różne historie, różni główni bohaterowie, różne wątki, różne wyniki.


Dorastałam w amerykańskim małym mieście. Naszą narracją było, że amerykańscy żołnierze są bohaterami, którzy uratowali świat podczas II wojny światowej. Wszyscy stykaliśmy się z nękaniem przez policję, a nawet z biciem, niemniej szanowaliśmy i słuchaliśmy policjantów i wszystkich przedstawicieli władzy, ponieważ wykonywali trudną, ale konieczną pracę. Rzadko kiedy mówiło się o uczuciach, nawet podczas pogrzebów. Jeśli coś cię martwiło, nie szukałeś psychoterapeuty. Trzepnąłeś kogoś w łeb, albo upiłeś się. Historie, jakie sobie opowiadamy, kształtują nasze życie.   


Kiedy z mojego rodzinnego miasta pojechałam na uczelniany kampus, natychmiast zauważyłam, że świat akademicki popierał zupełnie inną narrację, z mocno różniącymi się wątkami i innymi głównymi bohaterami, niż w narracjach w moim małym mieście. Kobiety miały być gniewne wobec mężczyzn, czuć urazę i sprzeciwiać się, kiedy mężczyzna otwierał przed nimi drzwi. W moim mieście, kiedy mężczyzna przepuszczał przed sobą kobietę, był gentlemanem. Na kampusie taki mężczyzna był „męską szowinistyczną świnią”. Żołnierze byli głupawymi naiwniakami albo niebezpiecznymi szaleńcami; filmy takie jak "Powrót do domu" wzmacniały negatywny wizerunek żołnierzy. Policja była uważana za szumowiny. Ameryka była pełnym hipokryzji ciemiężcą. Wszyscy biali ludzie byli uprzywilejowani. Wszyscy czarni ludzie byli święci. “Wojna skończy się, jeśli tego zechcecie”. Wojna była tylko głupim błędem ludzi, błędem, którego można uniknąć przez tolerancję i różnorodność.   


W narracji nauczycieli i studentów uniwersytetów Ligi Bluszczowej Związek Radziecki, który nadal istniał, był w zasadzie dobrotliwy. Nie można było nosić koszulki ozdobionej swastyką lub twarzą Hitlera. Można było jednak nosić koszulkę z czerwoną gwiazdą lub portretem Stalina albo Mao. Każdy Amerykanin, który sprzeciwiał się komunizmowi, był maccartystą. Grover Furr, profesor z New Jersey's Montclair University, mówił, że Hołodomor był mistyfikacją, że Sowieci nie dokonali masakry w Katyniu, ani nie najechali Polski w 1939 roku. Filmy takie jak "Rosjanie nadchodzą" przedstawiały Amerykanów obawiających się Rosji jako paranoicznych błaznów. W piosence "The Russians Love Their Children, Too" Sting argumentował, że “w Europie i Ameryce narasta uczucie histerii. Nie ma monopolu na rozsądek po żadnej stronie politycznego płotu. Dzielimy tę samą biologię, niezależnie od ideologii… Nie ma niczego takiego, jak wojna, którą można wygrać”. I, oczywiście, było “Imagine” Johna Lennona. Na kampusie panował konsensus, że słowo “zło” powinno zostać usunięte ze słownika. Zło jest czymś, co tworzymy przez myślenie, że ktoś niepodobny do nas jest zły. A więc po prostu przestańmy mówić “zły”, a zło przestanie istnieć.  


W ostatnich latach narracja Wieży Z Kości Słoniowej rozrastała się jak Godzilla po napromieniowaniu. Nie ogranicza się już do Wieży z Kości Słoniowej; przejęła naszą kulturę. Kilka lat temu po raz pierwszy zrozumiałam, jak daleko sprawy zaszły. "Dirk" był moim przyjacielem na Facebooku, a także przyjacielem w realnym życiu. Spotykaliśmy się i flirtowaliśmy. Nagle Dirk był ogromnie przejęty w sprawie, której pojawienie się nigdy by nie przyszło mi do głowy. Krzyczał tak, jak krzyczy się w mediach społecznościowych, że Ameryka jest przedsionkiem piekła, ponieważ mężczyźni nie mogą korzystać z damskich toalet i przebieralni.   


Przez lata popierałam prawa gejów. Ale uznałam, że pozwolenie mężczyznom na wchodzenie do ściśle kobiecych przestrzeni nie ma nic wspólnego z prawami człowieka. Powiedziałam to. Dirk potępił mnie jako praktycznie rzecz biorąc, zwolenniczkę Hitlera. Oskarżył mnie o to, że jestem odpowiedzialna za „epidemię” morderstw i samobójstw ludzi trans. Ostatecznie ta sprawa zakończyła naszą trwającą dziesięciolecia przyjaźń.


Mężczyźni są kobietami. Nie wolno nigdy kwestionować zachowań i poglądów żadnego czarnego człowieka. Cierpienia są własnością czarnych ludzi. Żaden biały nie może mówić o tym, że cierpiał, ponieważ wszyscy biali mają „przywilej” i „kruchość”, a ich „białe" łzy trzeba potępić. Niewolnictwo jest słowem, które wystarcza za usprawiedliwienie każdego przestępstwa popełnionego przez jakiegokolwiek czarnego człowieka. Islam jest religią pokoju, a Ameryka jest najgorszym ciemiężcą w historii świata. Chrześcijaństwo przynosi wstyd. Narracja Wieży z Kości Słoniowej jest nagle gigantycznym, radioaktywnym T-Rexem, rozdeptującym miasta w proch. Ta narracja zdominowała amerykańskie życie. Słowo „biały” stało się nagle puentą dowcipów. Proszę zauważyć, publiczność śmieje się jak tresowane foki, kiedy “różnorodni” komicy w programie NPR "Wait Wait Don't Tell Me" podkreślają kolejną nieudaną próbę dowcipkowania słowem „biały”. Policjanci są zawsze podejrzani. Nie wolno publicznie omawiać statystyk przestępstw i demografii, ani też roli ojców w rodzinach.  Informacja „mam czarnych przyjaciół” lub nawet “ jestem prawnikiem / lekarzem / nauczycielem i wykonywałam pracę pro bono dla czarnych ludzi” jest natychmiast tłumaczona jako: „Jestem rasistą I NAWET SOBIE Z TEGO NIE ZDAJĘ SPRAWY”. Przedtem byli źli mężczyźni. Nazywano ich “męskie szowinistyczne świnie”. Teraz wszyscy mężczyźni są źli i cierpią na “toksyczną męskość” i “kulturę gwałtu”. Niemniej różnice między mężczyznami i kobietami są – jak zło – czymś, co sobie tylko wyobrażamy. Mężczyzna może zostać kobietą, a kobieta mężczyzną, tylko przez zadeklarowanie tego faktu.


“Przebudzona” narracja otacza nas jak przezroczyste ścianki plastikowej torby luźno narzucone na nasze głowy. W torbie jest ograniczona ilość tlenu i jeśli powiemy niewłaściwe słowo, torba zaciśnie się i zostaniemy wyeliminowani z publicznego dyskursu.


24 lutego 2022 roku Rosja najechała na Ukrainę. W mediach społecznościowych budowla „Przebudzonych” zatrzęsła się jak wieża z galaretki w pokoju pełnym stepujących Irlandczyków. Z dnia na dzień świat porwała nowa narracja, nowa akcja, nowy dialog i nowy zestaw bohaterów. 


"Bycie transpłciowym jest najodważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić” – powiedziała Zoey Tur w 2015 roku. Kilka minut po powiedzeniu tego, Zoey Tur, wysoki mężczyzna o szerokich barach, który wybrał życie jako kobieta, zagroził, że pobije niższego od siebie konserwatywnego komentatora, Bena Shapiro, tak mocno, że Shapiro będzie potrzebował ambulansu. „Przebudzeni” oklaskują swoich bohaterów, ludzi trans, jako „odważnych”, „śmiałych”, „bohaterskich” tylko dlatego, że deklarują, iż są płci przeciwnej do tej, z którą się urodzili.


Rosyjski okręt wojenny rozkazał ukraińskim żołnierzom na Wyspie Węży, by się poddali. „To tyle” mówi jeden z ukraińskich strażników. „Gdybyście nie wiedzieli” mówi żołnierz i podkręca głośność. „Pier…cie się”. I to była cała odpowiedź rosyjskiemu okrętowi wojennemu, który groził śmiercionośnym deszczem pocisków. 


"To jest jedno z robiących największe wrażenie wideo, jakie widziałem w ostatnich latach” – mówi dziennikarz “Times of India” o wideo na Twitterze pokazującym ukraińską kobietę ubraną w zimowy płaszcz i puchatą czapkę, która mówi rosyjskiemu żołnierzowi, by włożył do kieszeni ziarna słonecznika, żeby – kiedy Ukraińcy zabiją go – ukraiński kwiat narodowy wyrósł z jego trupa.


Ukrainiec wskoczył na rosyjski czołg, spadł, próbował gołymi rękami odpychać czołg, a potem ukląkł przed czołgiem. I nie był sam. Inny ukraiński mężczyzna szedł naprzeciw kolumny, a potem stał przed wojskowymi pojazdami.


Ukraińska kobieta w Konotop, mieście kojarzonym w ludowych legendach z czarnoksięstwem, groziła załodze rosyjskiego czołgu: „Jesteście w Konotop. Co druga kobieta tutaj to czarownica. Jutro wasze ch…e będą wiotkie”.


Witalij Wołodymyrowicz Skakun, ukraiński żołnierz piechoty morskiej, wysadził w powietrze most, żeby powstrzymać marsz najeźdźców, wiedząc oczywiście, że nie będzie miał czasu na ucieczkę. Zginął.


Siwowłosy Ukrainiec jechał samochodem, kiedy czołg najechał na jego samochód. Ze szpitalnego łóżka mówi, że dołączy do sił obronnych Ukrainy, gdy tylko będzie mógł znowu chodzić.


A jeszcze jest ukraiński prezydent Wołodymyr Zełeński. Jest żydowskim komikiem niewielkiego wzrostu, nagle wepchniętym na scenę historii, który dziś inspiruje cały świat. Putin wyprawił zabójców, by zlikwidowali Zełeńskiego, tak jak wcześniej zamordował niezliczonych przeciwników, często trucizną - „bronią tchórzy” i sadystów. Popularny obecnie dowcip: Zełeński nie może wyjechać z Ukrainy, bo ma za duże jaja, żeby zmieściły się w drzwiach. Inny dowcip: wykres pokazujący “najcięższe obiekty we wszechświecie”. Tymi obiektami, wyliczonymi od najlżejszego do najcięższego są: słońce, gwiazda neutronowa, czarne dziury i ukraińskie jaja.  


Ale heroizm nie jest monopolem ukraińskiej strony. Putin ogłosił, że każdy protest przeciwko jego wojnie lub choćby niezależne informowanie, będzie karane więzieniem do lat piętnastu. OVD-Info, grupa monitorująca sytuację w Rosji, informuje, że aresztowano ponad 15 000 osób za protesty przeciwko wojnie. Faktycznie, samo użycie słowa „wojna” w mediach społecznościowych jest przestępstwem. Wojna Putina musi być opisywana jako „specjalna operacja wojskowa”. Znaleziono na to odpowiedź i w mediach społecznościowych krąży okładka powieści Lwa Tołstoja Wojna i pokój w nowej wersji: Specjalna operacja wojskowa i pokój.


2 marca 2022 roku, urodzona w oblężonym przez Niemców Lenigradzie Jelena Osipowa, protestowała w St. Petersburgu przeciw wojnie i była jedną z tysięcy mieszkańców Rosji aresztowanych za protestowanie przeciwko ukraińskiej wojnie.


jednym z najbardziej niezwykłych wideo, jakie kiedykolwiek widziałam, schwytany rosyjski oficer mówił z zadziwiającą otwartością o tej wojnie.  Podpułkownik Dmitry Mikhajłowicz Astrochow odzierał z kłamstwa rosyjską inwazję. Przyznał, z nieskończonym smutkiem w oczach i wyrazem beznadziejnej rezygnacji, że wie, iż prawdopodobnie nigdy nie wróci do ojczyzny.


Redakcja stosunkowo wolnej rosyjskiej stacji telewizyjnej, „Deszcz” (Dożdż) zakończyła nadawanie i zeszła z anteny przy dźwiękach muzyki z “Jeziora Łabędziego” Czajkowskiego, ponieważ Putin nie pozwolił im mówić prawdy o wojnie. Zakończyli nadawanie słowami "No Pasaran" z hiszpańskiej wojny domowej i „Niet wojny”.  


Rosyjskie matki
 w syberyjskim regionie Kemerowo poszły do gubernatora mówiąc mu w twarz: „Naszym synom kłamano. Nie powiedziano im, że idą na wojnę. Putin używa naszych synów jako mięsa armatniego”. Oficjele umieli tylko odpowiedzieć, że nie wolno o tym mówić.  


Nagle vox populi, to jest ci, którzy wypowiadają swoje reakcje na wydarzenia na świecie w mediach społecznościowych, zdecydowali, że być może laska chodząca do Brearley School w Upper East Side, która ogłosiła na Twitterze, że jest niebinarna, nie jest najodważniejszym człowiekiem na naszej planecie. Mem przedstawiał rosyjski czołg o groźnym wyglądzie i amerykański czołg pomalowany na różowo i fioletowo, z flagą trans z przodu i napisem "They/Them" [„Oni/Ich”]. Sens memu: podczas gdy Ameryka jest w objęciach masowej histerii w sprawie używania zaimków, reszta świata pozostaje skomplikowanym i czasami niebezpiecznym miejscem. Inny mem przedstawił to wyraźniej: “Może pora, byśmy zaczęli zajmować się prawdziwymi sprawami zamiast zaimkami?” Kontrast między obsesją ”Przebudzonych” w sprawie zaimków i próbą Ukrainy przeżycia napaści silniejszego, agresywnego, uzbrojonego w broń jądrową sąsiada inspiruje wiele artykułów z lewa i z prawa.


Nagle mamy nowych bohaterów: ukraińskich mężczyzn zaangażowanych w najstarszą z męskich działalności: walkę i zabijanie. Nagle jesteśmy w świecie ostrych kontrastów, gdzie relatywizm nie działa. Musi się używać prymitywnych słów, takich jak „dobro” i „zło”. Dobrymi mężczyznami są Ukraińcy, którzy bronią swoich domów, swoich żon i dzieci, swojej godności i wolności. Złym mężczyzną jest Putin, wysyłający oszukanych poborowych jako “mięso armatnie” na bezsensowną wojnę. Męscy wojownicy są nagle godnymi podziwu herosami, nad którymi płaczemy w mediach społecznościowych, kiedy czytamy o żołnierzu piechoty morskiej i o obrońcach Wyspy Węży. Tych ukraińskich bohaterskich wojowników wychwala się jako "BAMF", co jest internetowym akronimem na nienadający się do druku komplement. Użytkownicy mediów społecznościowych zakochują się, chwalą, wynajdują memy dla bardzo męskich mężczyzn robiących bardzo męskie rzeczy.  


Słowo "zły" musi być użyte wobec Putina. Przeszłość Putina jako agenta KGB przywołuje Związek Radziecki, który nagle wygląda bardzo złowrogo. Żadna ilość jogi ani skandowania nie pokona Putina. Jeśli ma zostać pokonany, zrobią to wojownicy, którzy walczą.


Z drugiej strony ukraińskie kobiety i dzieci milionami uciekają ze strefy wojny. Mężczyźni robią jedną rzecz – walczą, by obronić ojczyznę, podczas gdy kobiety i dzieci robią inną rzecz – ewakuują się, by zachować biologiczną ciągłość narodu w tymczasowym, bezpiecznym schronieniu. Nagle znowu żyjemy w świecie, w którym mężczyźni i kobiety różnią się i w którym mężczyźni nie mogą być kobietami, a kobiety mężczyznami.


"Chciałbym, by Amerykanie kochali swój kraj tak jak Ukraińcy kochają swój” – napisał użytkownik mediów społecznościowych. On, obywatel zagubiony w kraju, w którym najlepsi i najbystrzejsi biczują się przy pomocy 1619 Project i Krytycznej Teorii Rasy, był zdumiony, widząc jak jeden Ukrainiec po drugim przysięgał bronić ojczyzny do śmierci. „To jest nasz kraj” – mówią Ukraińcy. “Kochamy nasz kraj”. “Chcemy być wolni”. “Nie chcemy być niczyimi niewolnikami”. Użytkownicy mediów społecznościowych płaczą. Chcą żyć gdzieś, gdzie patriotyzm i poświęcenie są wartościami, a nie głupimi dowcipami.  


“Przebudzeni” widzą Ukrainę jako zagrożenie przebudzonej narracji. „Przebudzeni” dają odpór kontrnarracją. Niektóre reakcje „Przebudzonych” na informacje o Ukrainie są jedynie dąsami. W "The View" Joy Behar narzekała, że rosyjski atak na Ukrainę zakłócił jej plany spędzenia wakacji w Europie.


“Przebudzeni” wiedzą, że najbardziej śmiertelną bronią w ich arsenale jest oskarżenie ich wrogów o rasizm. Kolejną bronią jest oskarżenie wrogów o transfobię. “Przebudzeni” niemal natychmiast wciągnęli obie te bronie. CBS nadała program "A War within a War", którego fragment poświęcony był mężczyźnie identyfikującemu się jako kobieta, który opisuje życie osoby trans w Ukrainie jako “ponure”. Mówca żałował, że nie może uciec, ponieważ jego paszport identyfikuje go jako mężczyznę, a nie kobietę, a mężczyźni muszą zostać i bronić kraju.   


New York Times twierdził, że Polska okazuje współczucie ukraińskim uchodźcom wyłącznie dlatego, że ci uchodźcy są biali. Polska była niedobra dla uchodźców nie-białych krajów, twierdziła gazeta.


Oskarżenia, że Ukraina jest rasistowska łączono z oskarżeniami, że każdy, kogo obchodzi Ukraina, jest rasistą. Siedemdziesiąt sześć tysięcy cudzoziemskich studentów uczy się w Ukrainie na medyków, tj. lekarzy, pielęgniarki, weterynarzy itd. Liczne media twierdziły, że Ukraina i Polska źle traktują Afrykanów i Azjatów, którzy próbują uciec przed wojną. MSNBC pokazała wywiad z afrykańskim studentem, który mówił, że jego i innych Afrykanów nie wpuszcza się do pociągów. Z drugiej strony program Sixty Minutes niezmiernie chwalił Polskę za reakcję na kryzys uchodźców. Ich reportaż zawierał materiał filmowy, w którym nie-biały student także chwalił Polaków za ich poświęcenie i współczucie. Patrz tutaj i tutaj.


Oczywiście, każdy rasizm wobec uciekających studentów jest złem. W sytuacji chaosu, terroru i ogromnej liczby uciekinierów, nie da się w obecnej chwili zestawić incydentów rasizmu. Ponieważ żyłam i pracowałam w Afryce, mogę powiedzieć, że gdyby kraj, w którym żyłam, był bombardowany przez przeważającą siłę, z pewnością miałabym trudności ze zdobyciem transportu, a częścią tych trudności byłoby to, że jestem biała. Tak jest, w sytuacjach życia i śmierci ludzie faworyzują własną grupę etniczną; tak jest i w Afryce, i w Europie. W tej rozpaczliwej wojnie jest jednak coś więcej.


Europa została niedawno zalana migrantami z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Pojawiły się przestępstwa, niepokoje społeczne i ataki na europejskie wartości. Na przykład, po tym jak muzułmańscy migranci dopuścili się masowych gwałtów podczas obchodów Nowego Roku 2016, europejskim kobietom powiedziano, że ściągnęły te gwałty na siebie przez używanie perfum i noszenie wyzywających ubrań. Polska odmówił przyjęcia dużych liczb muzułmańskich imigrantów. To spowodowało rozłam w Europie, który wykorzystał białoruski dyktator i sojusznik Putina, Alexander Łukaszenka. Łukaszenka celowo sprowadzał migrantów na polską granicę.


Jest to stara taktyka. Została użyta po II wojnie światowej, kiedy Sowieci zajęli Europę Wschodnią. Były po wojnie antysemickie morderstwa, włącznie z osławionym pogromem kieleckim. Oczywiści, pogrom był czynem nikczemnym i złym. Jednak użycie tego pogromu do zdyskredytowania wszystkich Polaków i uzasadnienia sowieckiej dominacji było również nikczemne i złe. Tak samo jak nawet autentyczne rasistowskie incydenty na ukraińskiej granicy są złe. Jednak wykorzystywanie takich incydentów do demonizowania Ukraińców w oczach Zachodu i tworzenia atmosfery akceptacji lub obojętności wobec zbrodni wojennych Rosji, jest nikczemne i zbrodnicze.


W“Spectatorze” redaktor Freddy Gray napisał: "Reporterzy wydają się rozpaczliwie szukać historii o ‘rasizmie’, coraz bardziej jest to jedyna wiadomość, którą angielskojęzyczne media są w stanie przetworzyć. Podnoszące na duchu sceny, kiedy ukraińskie kobiety i dzieci otrzymują schronienie, nie są wiadomością. Ponieważ ci uciekinierzy są biali”. Nacisk “Przebudzonych” na rasę z wykluczeniem wszystkiego innego jest narzędziem propagandowym Putina, pisze Gray. "Oś Putin-Łukaszenka dostrzega w Ukrainie szansę na dalsze sianie podziałów na zachodzie przez wepchnięcie milionów dodatkowych migrantów w ramiona Europy”. Gray pisze: “22- letni student, Adam Krasiński, który … ‘przyjął rodzinę uchodźców włącznie z czterema marokańskimi studentami i jednym afgańskim w Warszawie’… Polska zachowuje się jak humanitarne supermocarstwo – niemniej duża część brytyjski mediów woli tylko krzyczeć o rasizmie”.


Inną sztuczką propagandową Putina jest oskarżanie Ukraińców o ataki na Żydów. Sami Żydzi określają tę propagandę jako fałsz, patrz tutajtutaj i tutaj.


W dodatku do oskarżania Polaków i Ukraińców o rasizm, transfobię i antysemityzm “Przebudzeni” oskarżają każdego, kogo obchodzi Ukraina. Dbasz o Ukrainę tylko dlatego, że Ukraińcy są biali, twierdzą te “przebudzone” głosy. W Saturday Night Live, czarny członek zespołu, Michael Che, powiedział, że nigdy nie widział, by “biały kraj” cierpiał, wzmacniając doktrynę “Przebudzonych”, że cierpienie jest wyłącznym monopolem czarnych ludzi. Bogini “Przebudzonych”, Alexandria Ocasio Cortez powiedziała: "Syryjczycy, Haitańczycy, Meksykanie, Amerykanie z Ameryki Środkowej i Południowej, Somalijczycy, Afgańczycy, Palestyńczycy” powinni otrzymać „empatię i energię, jaką okazujemy ukraińskim uchodźcom… Potrafimy zrobić lepiej”. "Zrobić lepiej” jest mantrą wyznawców Krytycznej Teorii Rasy. Wszyscy biali są rasistami przez cały czas. Nie mogą przestać być rasistami; mogą tylko “zrobić lepiej”.


Oczywiście Alexandria Ocasio-Cortez jest zarówno ignorantką, jak kłamczuchą. Czarni chrześcijanie w Afryce są zwierzyną łowną dla dżihadystów. Popełniono olbrzymie zbrodnie w Nigerii, Kenii i Republice Afryki Środkowej, jak również w Egipcie i Iraku. Są tysiące czarnych i brązowych chrześcijan porwanych, zlinczowanych, zamordowanych, z głowami obciętym przed kamerą lub wygnanych z domów. „Przebudzeni” milczą; “Przebudzeni” są ślepi. Nie potrafią “zrobić lepiej”.


Rashawn Ray
, profesor uniwersytecki i pisarz koncentrujący się na rasizmie, opublikował artykuł dla Brookings Institution. Ray powtórzył anegdotki o Afrykanach spotykających się z rasizmem podczas prób ucieczki przed wojną Putina, „Jest to istotna sprawa, o której ludzie mogą nie wiedzieć” – napisał Ray. Rzekome złe traktowanie afrykańskich studentów przez Ukraińców jest “dziedzictwem afrykańskiego kolonializmu”. Moja reakcja na Raya zaczyna się od uczucia dławienia w gardle i ciężaru w piersiach. Nie wiem, jak odpowiedzieć bez cofnięcia się o setki lat.


W latach 1980. poszłam na spotkanie w księgarni Black Oak przy Shattuck Avenue w Berkeley w Kalifornii. Prezenterami byli przedstawiciele dużych organizacji pomocowych; zapomniałam już ich nazw. Próbowali wyjaśnić świat swojej publiczności z Berkeley, która składała się z ludzi uszczęśliwiających innych, decydentów i ludzi czynu. Mieli olbrzymią mapę i naświetlali jeden obszar świata na mapie po drugim. Pierwszy świat. Trzeci świat. Muzułmański świat. Itd. Na każdym obszarze naświetlali potrzeby, a następnie mówili o sposobie, w jakich ich organizacja lub ich publiczność mogą zaspokoić te potrzeby. Na koniec prezentacji podniosłam rękę. "Nie powiedzieliście niczego o Europie Wschodniej”. Ich celem było omówienie całego globu, a oni po prostu opuścili cały pas między Estonią na północy i Albanią na południu. Kiedy indziej, tym razem w Cody's Books na Telegraph Avenue w Berkeley, było spotkanie na rzecz komunizmu. Publiczność dygotała z radosnego podniecenia. Mówcy byli gładcy i elokwentni. Nie mogłam się z nimi równać w znajomości historycznych faktów; a każdy fakt wydawał się popierać wartość komunizmu. Podniosłam rękę, ale wszystko, co mogłam, to zapytać: „A co z Polakami?” W scenie jak z screwball comedy wszyscy prezenterzy nagle mieli na twarzach ponury wyraz klinicznej depresji. Ich gorliwe, pełne energii twarze nagle były dziwnie wykrzywione. Głównym mówcą był człowiek, którego nazwiska nie pamiętam, ale mogę powiedzieć, że był swego rodzaju komunistyczną wersją (z Berkeley) Gregory’ego Pecka. Był przystojny, układny, czarujący, autorytatywny. Mógłby sprzedać komunizm więźniowi Gułagu. Po tym, jak zapytałam “A co z Polakami?” wyrzucił ręce do góry i krzyknął: „POLACY!” Wśród publiczności rozległ się niechętny pomruk. W jakiś sposób osiągnięto konsensus. Polacy są trudni i nie musimy o nich mówić, bo przecież cały ich katolicyzm i tak dalej, i tak dalej.  


Europa Wschodnia jest naprawdę trudnym kęsem do przełknięcia przez amerykańską lewicę; muszą więc demonizować, uciszać lub wymazywać jej mieszkańców. Są po temu dobre przyczyny historyczne. Najbardziej oczywistą historyczną przyczyną jest komunizm. Zabił dziesiątki milionów ludzi. Te góry trupów komplikują wizerunek Związku Radzieckiego jako dobrotliwego eksperymentu. Polacy i inni “beneficjenci” komunizmu walczyli przeciwko niemu dziesięciolecie za dziesięcioleciem. Węgierska rewolucja 1956 roku. Praska Wiosna, podczas której Jan Palach podpalił się w proteście przeciwko sowieckiej dominacji. „Solidarność”. Wszystkie te historyczne realia są zakazanymi epizodami w narracji. Lepiej je ignorować.


Jest jednak wiele innych powodów, dla których lewicowcy wolą wymazywać Europę Wschodnią i kłamać o tej ziemi, która zamienia ich narrację w wielkie kłamstwo. Europa Wschodnia od dawna była biedna w porównaniu do Europy Zachodniej. I „oświeceni” Europejczycy, przynajmniej od czasów Oświecenia, patrzyli z pogardą na mieszkańców Europy Wschodniej, nie mniejszą niż pogarda, z jaką patrzyli na Afrykanów i Azjatów. Patrz tutaj. Powód, dla którego Europa Wschodnia była biedniejsza, jest tabu, o którym nie wolno mówić w lewicowych kręgach, ponieważ jest sprzeczny z lewicowym panaceum. Mieszkańcy Europy Wschodniej byli wielokrotnie atakowani, masakrowani, brani do niewoli i kolonizowani przez nie-białych, nie-zachodnich najeźdźców, włącznie z muzułmanami, którzy przez stulecia najeżdżali Europę Wschodnią po niewolników, w tym dzieci-niewolników, seksualne niewolnice, żołnierzy-niewolników i wykastrowanych męskich niewolników – samo arabskie słowo ich oznaczające, "sakaliba", pochodzi od słowa „Slaw”. Dewastujące dla Europy Wschodniej były także ataki Mongołów, wychodzące z Azji Wschodniej.


Encyclopedia Britannica
 z 1929 roku publikowała prawdy, których nikt nie odważa się wypowiadać dzisiaj:


"To słowiańskiej kolonizacji rosyjskich równin i długiej słowiańskiej walce z inwazjami nomadów z Azji Europa Zachodnia zawdzięcza swoją stosunkową wolność rozwinięcia pewnej kulturowej jedności. Rola obszaru buforowego nie była dobrowolna, ale dług jest niemniej olbrzymi, a bohaterska walka słowiańskich narodów przeciwko wielokrotnym inwazjom i w trudnych warunkach klimatycznych powinna wzbudzać szacunek i podziw świata”.  


Sugestia Rashawna Raya, że Ukraina miała kolonie w Afryce, jest tak ahistoryczna, że aż śmieszna. Ray musi jednak publikować to kłamstwo, by dopasować się do dogmatu „Przebudzonych”: biali uciskają nie-białych. Zawsze. Nie-biali nigdy nie prześladują białych. “Przebudzeni” mogą wybrać życie w świecie fantazji, w którym tylko biali są prześladowcami i tylko nie-biali są ofiarami. Wielu w Europie Wschodniej nie żyje w tym świecie fantazji.


Michael Che zatwierdził kolejny dogmat „przebudzonych”. Cierpienie należy do osób niebiałych. Biali nie mogą cierpieć. Ukraińcom nie przydarzyło się nic złego przed wojną Putina. Próbowałam wyjaśnić znajomym w mediach społecznościowych, dlaczego „przebudzony” dogmat Michaela Che jest tak ewidentnie fałszywy. Słowa w mediach społecznościowych nie przemawiają tak mocno, jak obrazy. Znalazłem archiwalne zdjęcia chłopów rosyjskich, wielu z nich było chłopami pańszczyźnianymi lub potomkami chłopów pańszczyźnianych. Zamieściłem zdjęcia online. Niektóre z nich możesz zobaczyć tutaj. Są wizerunki chłopów pańszczyźnianych rozbieranych do pasa i biczowanych, klęczących i całujących ręce swoich panów, chłopów pańszczyźnianych kupowanych i sprzedawanych. Oczywiście brudni, głodni, boso, zdesperowani i pozbawieni radości życia chłopi. Większość mieszkańców Europy Wschodniej od średniowiecza była chłopami, a dziesiątki milionów z nich to byli chłopi pańszczyźniani. Imperium Rosyjskie zaczęło kończyć pańszczyznę dopiero w latach 60. XIX wieku. Koniec pańszczyzny nie był rajem. Chłopi pańszczyźniani otrzymywali poletka najgorszej ziemi lub byli wypędzani. Nie mieli pojęcia o kapitalizmie ani o tym, jak obchodzić się z gotówką. Booker T. Washington, urodzony jako amerykański niewolnik, widział obraz swoich własnych ludzi w polskich chłopach, których odwiedził w poszukiwaniu The Man Farthest Down (Człowieka na samym dole – tytuł książki Bookera Washingtona – przyp tłum.) .


Wbrew twierdzeniom Michaela Che, Ukraińcy i inni mieszkańcy Europy Wschodniej pochodzenia chłopskiego zbyt dobrze znają cierpienie. Być może Che, prawdopodobnie podobnie jak większość Amerykanów, nigdy nie słyszał o Hołodomorze, spowodowanym  przez komunistów głodzie, który pochłonął życie milionów Ukraińców w latach 30. XX wieku.


Wspominam o tych trudnych realiach z konkretnego powodu. Naprawdę nie można zrozumieć Europy Wschodniej, zarówno jej mocnych stron, jak i okrucieństw, bez zrozumienia, że przez większość jej historii, od średniowiecza, większość ludności stanowili  bezsilni chłopi, wykorzystywani i deptani przez potężnych innych, często kolonizatorów z imperium rosyjskiego, pruskiego czy austro-węgierskiego. Być może, jeśli to rozumiesz, zrozumiesz ignorancję „Przebudzonych”, którzy odrzucają pomoc Polaków dla Ukraińców jako po prostu „białych pomagający białym”. Ponieważ, jak wyjaśniła Whoopi Goldberg, biali są nierozróżnialni dla „Przebudzonych”. „W Holokauście nie chodzi o rasę… To biali ludzie robią to białym ludziom, więc wszyscy walczą między sobą”.


Nie. Polacy i Ukraińcy to nie są tylko trudni do odróżnienia biali ludzie. Nie. Polacy pomagający Ukraińcom to nie są tylko biali ludzie pomagający innym białym. Polacy pomagający Ukraińcom to cud.


W mojej książce  Bieganski wspominam polsko-amerykańskiego poetę Johna Guzłowskiego. Jego „babka, ciotka i kuzynka, polska katoliczka, zostały zamordowane przez nazistów i Ukraińców. Zgwałcili ciotkę Johna Zofię i wybili jej zęby; skopali jego kuzynkę na śmierć”.


Rodzina Johna nie była wyjątkiem. Od pięćdziesięciu do stu tysięcy Polaków zostało zamordowanych przez Ukraińców zaledwie osiemdziesiąt lat temu. Żyją jeszcze ludzie, którzy przeżyli tortury, obcinanie kończyn, dosłowne ukrzyżowanie Polaków przez Ukraińców. Stepan Bandera, zamieszany w te masakry, nadal jest honorowany. Niedawno prezydent Zełeński przyznał ukraińskim żołnierzom medal im. Bogdana Chmielnickiego, kierującego powstaniem, w którym zginęły kolejne tysiące. Ukraińcy dokonywali również masakr Żydów, z ofiarami śmiertelnymi liczonymi w dziesiątkach tysięcy.


Dlaczego Ukraińcy mordowali Żydów i Polaków? To skomplikowane, ale jedną z odpowiedzi jest to, że Ukraińcy byli bezsilnymi chłopami, wyzyskiwanymi przez polską szlachtę i przez żydowskich zarządców szlacheckich majątków. Nathan Hanover napisał, że Polacy i Żydzi „rządzili we wszystkich częściach [zachodniej Ukrainy] w warunkach, które budziły nienawiść i prowadziły do rzezi”. Ukraińcy „byli postrzegani jako istoty najniższe, byli niewolnikami i służbą Polaków i Żydów”. „Ukraińcy byli nieszczęsną i zniewoloną grupą, poddanymi książąt i szlachty. Szlachta nakładała na nich wysokie podatki, a niektórzy nawet uciekali się do okrucieństwa i tortur”. Nic nie usprawiedliwia ukraińskich masakr Polaków i Żydów. Większość Żydów nie była zarządcami majątków. Większość Polaków nie była właścicielami majątków, ale w większości byli to, podobnie jak sami Ukraińcy, pozbawieni władzy chłopi. Mówienie o Polakach pomagających Ukraińcom, że to tylko biali pomagają białym ludziom i udawanie, że nie ma historii, ponownie pokazuje, że Europa Wschodnia jest tak bardzo kłopotliwa dla narracji „Przebudzonych”, że trzeba po prostu wymazać Europę Wschodnią i zastąpić ją czymś, co pasuje do ich narracji.


Żydzi, podobnie jak Polacy, spektakularnie i hojnie wspierają dziś Ukraińców. Żydzi znają swoją historię i wiedzą, że Ukraińcy masakrowali Żydów w pogromach. Żydzi nie skupiają się teraz na tych masakrach. Pomagający Ukrainie Żydzi rzucają mnie na kolana i wyciskają  łzy z oczu. Wiem, ile cierpieli Żydzi na Ukrainie. Wiem, jak dotkliwie ta historia rani dziś Żydów. A jednak Polacy i Żydzi nie mają sobie równych w pomocy dla Ukrainy podczas wojny wywołanej przez Putina. Ponownie Europa Wschodnia przeciwstawia się narracji „Przebudzonych”. „Przebudzeni” podkreślają, że ludziom, którzy krzywdzili w przeszłości nigdy nie wolno przebaczać. Biali, wszyscy biali, nawet niedawni imigranci do USA, są winni niewolnictwa. Polacy i Żydzi nie obarczają Ukraińców odpowiedzialnością za krzywdy popełnione nie 157 lat temu, ale w czasach, które pamiętają żyjący nadal ludzie. Robią jednak to, co jest właściwe, mówiąc pal diabli historyczne krzywdy, ich miejsce jest w piekle, a nie przy decyzjach o humanitarnej pomocy.


“Przebudzeni” kłamią. Kłamią również o trosce Zachodu o czarnych i brązowych ludzi. Miliardy dolarów i wiele ludzkich wysiłków poszło na pomoc czarnoskórym i brunatnym w kraju i za granicą. Pracowałam w Afryce i Azji oraz w najbardziej odległych wioskach, odciętych od wszelkich dróg, dzieliłam amerykański ryż, spotykałam lekarzy, pielęgniarki i nauczycieli z USA, Europy, Australii i Nowej Zelandii. To, że biali nie dbają o czarnych i brązowych ludzi, jest kłamstwem tak potwornym, że aż kryminalnym.


„Przebudzeni” kłamią o swoim tak zwanym współczuciu. Chcę się dowiedzieć, kiedy Aleksandria Ocasio Cortez, Michael Che, Nikole Hannah Jones czy Rashawn Ray zrobią cokolwiek, aby pomóc czarnym chrześcijanom z Republiki Środkowoafrykańskiej walczącymi z muzułmańskimi napastnikami.


„Przebudzeni” kłamią, mówiąc, że Zachód przejmuje się Ukraińcami, ponieważ są biali. W rzeczywistości  „New York Times”  zdobył nagrodę Pulitzera za publikowanie doniesień Waltera Duranty’ego, który zaprzeczył Hołodomorowi. Raz za razem Zachód odwracał się od „białych” Europy Wschodniej, w Monachium w 1938 roku, we wrześniu 1939 roku, kiedy zarówno Związek Radziecki, jak i nazistowskie Niemcy zaatakowały Polskę, w Jałcie, kiedy Roosevelt zgodził się na sowiecką dominację w Europie Wschodniej. Przynajmniej jeden czarny człowiek, Paul Robeson, był częścią tej zachodniej zdrady Europejczyków z Europy Wschodniej. Pochwalił Stalina i potępił Węgrów walczących o swoją wolność w 1956 roku.


Nie wiem, dlaczego Zachód nagle przejmuje się dziś Ukraińcami, ludziom Zachodu wcześniej tak łatwo było wymazać cierpienie ludzi w tym regionie. Myślę, że media społecznościowe odgrywają tu pewną rolę. Dzięki Bogu.


Narracja wschodnioeuropejska jest skomplikowana i miesza wszystkie potężne narracje. Jeśli nic więcej, my, ludzie z Europy Wschodniej, wyświadczamy tę przysługę ludzkości. Wywołujemy konfuzję, rzucamy wyzwania i edukujemy. Opowiadamy inną historię. Totalitarne reżimy domagają się kontroli nad wszelką narracją. Nasza prawdziwa  historia wymyka się żądaniom oprawców. Jestem z tego bardzo dumna.


The Woke Backlash Against Ukraine

Frontpage Mag., 11 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata i Andrzej Koraszewscy



Dr Danusha V. Goska mieszkała i pracowała w Afryce, Azji, Europie, na obu wybrzeżach USA i w sercu Ameryki. Jej esej „Political Paralysis” opublikowany był w książce The Impossible Will Take a Little While. Jej autobiografia Save Send Delete opowiada prawdziwą historię jej debaty o Bogu i romansie z wybitnym ateistą. Julie Davis nazwała Save Send Delete jedną z dziesięciu najlepszych książek roku. Jej najnowsza książka to God through Binoculars, jest już dostępna w Amazonie i Shanti Arts Press. Tłumaczona również na język polski książka Goski Biegański. Stereotyp Polaka bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich i amerykańskiej kulturze popularnej nazwano „przełomową”. Recenzent z American Jewish History napisał, że ta książka „daje iluzję rozgrzeszenia tym, którzy nie przeszli własnego testu człowieczeństwa” podczas Holokaustu. Książka trafiła na okładki w „Tygodniku Powszechnym” i „Polish American Journal”. Goska była zapraszana na wykłady w Brandeis, Georgetown, University of Wisconsin, Madison, a także w krakowskim Żydowskim Muzeum Galicja w ramach znanego na całym świecie Festiwalu Kultury Żydowskiej, zapraszano ją na spotkania w amerykańskich synagogach, kościołach, bibliotekach i na uniwersytetach.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Świetny artykuł. Choć przydługi i gorzki... Dziękuję! yamata 2023-03-25
1. Komentarze zbędne Marek Eyal 2022-03-14





Ławka

Hili: Tak rzadko tu teraz siadasz.

Ja: Zmieniam obyczaje.

Więcej

Gwałt, wcale tak bardzo
nie posunęliśmy się do przodu!
Phyllis Chesler

Sean John Combs, znany jako Puff Daddy, P. Diddy, Puffy i Diddy – amerykański producent muzyczny, raper i aktor. Combs został aresztowany i oskarżony 16 września 2024 r. o wymuszenia, handel ludźmi siłą i transport w celach prostytucji. 2 lipca 2025 r., po trzech dniach narad, ława przysięgłych uznała Combsa za winnego dwóch zarzutów transportu w celach prostytucji z udziałem Ventury, innej byłej dziewczyny i pracowników seksualnych, ale nie uznała go za winnego spisku w celu wymuszenia okupu i zarzutów handlu ludźmi. Tego samego dnia Combsowi odmówiono zwolnienia za kaucją i nakazano mu pozostanie w areszcie do czasu ogłoszenia wyroku, który ma się odbyć 3 października. 

Odpowiadając na mój artykuł o katastrofie „Freak-off” z udziałem Diddy’ego, wielu czytelników pisało do mnie prywatnie. Zgadzali się z tym, co napisałam – ale jedna kobieta przesłała wyjątkowo niepokojący komentarz. Oczywiście ma pełne prawo do własnego zdania, ale przypomniała mi nieodżałowaną Margaret Mead, z którą kiedyś debatowałam – w 1977 roku. Mead wierzyła, że jeśli kobieta została zgwałcona, to zasłużyła na to; „musiała naruszyć jakieś tabu”.

Więcej

Jak zła terapia przejęła
kontrolę nad szkołami
Coleman Hughes

Coleman Hughes (Źródło: wikipedia)

Oto metoda: wyobraź sobie, że poziom każdego z tych czterech bożków w twoim życiu spada do średniej krajowej. Jak bolesne byłoby to dla ciebie w każdym z przypadków? Jak bardzo cierpiałbyś, mając jedynie przeciętną ilość władzy? Bogactwa? Przyjemności? Honoru? (Z drugiej strony, jeśli jesteś poniżej średniej w którejś z tych kategorii, którą najbardziej chciałbyś zwiększyć?)

Gdy Brooks zadał mi to pytanie, moją pierwszą myślą było to, że utrata władzy w ogóle by mnie nie ruszyła. Nigdy mnie to specjalnie nie pociągało. Przez lata miałem własny zespół, ale o wiele bardziej lubiłem być muzykiem wspierającym w cudzych projektach. Uwielbiam prowadzić podcast, ale nie przepadam za byciem jego szefem.

Więcej
Blue line

Sprawozdanie
"Pana Nie wiem”
Andrzej Koraszewski


Pozwólcie, że wyjaśnię. Jak wyjaśnić siedmioletniemu chłopcu, kim jestem? Z jednej strony siwy obcy staruch, z drugiej – inteligentny siedmiolatek, syn cudownej przyjaciółki, która na upartego mogłaby być moją wnuczką. Jego matkę znam od czasu, kiedy miała czternaście lat, a nasze gęby rozjaśniały się zawsze przy każdym spotkaniu. Wczoraj wpadła, a raczej – kazałem jej przyjść do mnie, bo spotkanie na ulicy czy w sklepie groziło cyrkiem wspólnego, publicznego płaczu. Samotnie wychowuje syna i gadała o nim bez końca. Rozstaliśmy się jej stanowczym stwierdzeniem: „Następne spotkanie u mnie, będzie prawdziwa kawa, a nie to twoje rozpuszczalne świństwo”. Wróciłem do roboty, a gdzieś z tyłu głowy pytanie: jak też ja się przedstawię młodemu człowiekowi, który niedawno stracił dziadka i prawdopodobnie ma ograniczoną ochotę na rozmowę ze starym obcym dziadem? Trzeba się będzie jakoś przedstawić, ale jak?

Więcej

To jest
antyfaszysta
Brendan O'Neill


Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwego antyfaszystę, zapomnij o pozerach i nienawistnikach z Glastonbury – spójrz raczej na krótkie, odważne życie Yisraela Natana Rosenfelda. Gdy „antyfaszyzm” dla ospałych narcyzów z zachodniej lewicy oznacza jedynie wycie „Fuck Farage” i jedzenie wegańskich lodów na festiwalu muzycznym, dla Natana oznaczał wstąpienie do wojska i walkę przeciw ludziom, którzy dokonali największej rzezi Żydów od czasu Holocaustu. W obliczu rasistowskich kłamstw naszych elit, które oczerniają IDF jako ludobójczych demonów, Natan – ten współczesny Machabeusz – walczył za swój naród i swój lud przeciw ich faszystowskim prześladowcom. Jego niezwykła odwaga okrywa hańbą nikczemników z Glastonbury, którzy życzyli mu śmierci.]


Nazwisko, które powinniśmy zapamiętać z tego weekendu, to nie Bob Vylan. Ani Pascal Robinson-Foster – tak naprawdę nazywa się ów punk nienawidzący Izraela, który wzbudził takie oburzenie na Glastonbury. 

Więcej
Blue line

Bitwa
o "Palestynę"
Ivan Bassov


Jak niezrozumiana nazwa stała się bronią — i dlaczego Żydzi powinni ją odzyskać


Nazwa „Palestyna” stała się w żydowskim dyskursie głęboko polaryzującym terminem. U części Żydów samo jej wypowiedzenie wywołuje dyskomfort, a nawet wrogość. Reakcja ta wynika często z jej skojarzenia z retoryką antysyjonistyczną lub antysemicką — zwłaszcza w kontekście współczesnych ruchów politycznych. Termin ten bywa postrzegany jako zakwestionowanie legalności istnienia Izraela — a nawet samej żydowskiej tożsamości narodowej.


Jednak ta reakcja nie ma wyłącznie charakteru politycznego. Jest również emocjonalna, historyczna i głęboko symboliczna.

Więcej

Media odmawiają publikacji
fikcyjnego „rysunku Mahometa”
Elder of Ziyon


BBC: "Czterech pracowników satyrycznego magazynu w Turcji zostało aresztowanych za opublikowanie rysunku, który rzekomo przedstawia proroka Mahometa – postać świętą w islamie, którego wizerunek jest kwestią głęboko kontrowersyjną. Turecki minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya potępił rysunek opublikowany przez magazyn LeMan, nazywając go 'bezczelnym' i ogłosił, że zatrzymano redaktora naczelnego, grafika, dyrektora instytucjonalnego oraz rysownika."

Więcej

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie II
Andrzej Koraszewski


Wojna sześciodniowa na Bliskim Wschodzie spowodowała długotrwałe turbulencje w Europie Wschodniej. Zamieszkaliśmy w mieszkaniu cioci Mani na Pięknej. Pokój, kuchnia, łazienka i my we dwoje. Ciocia Mania to osobny rozdział. Małgorzata nie darzyła jej sympatią. Żydo-komuna w całej krasie. Powojenne życie spędziła w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Komunistką była przed wojną (światową), podczas wojny była w ZSRR, gdzie towarzysz Stalin uleczył ją z komunizmu. Małgorzata nie chciała się nawet interesować, dlaczego polazła do bezpieki, a Anna tylko się krzywiła. Tak czy inaczej, ciocia Mania wzięła przedwczesną emeryturę i pojechała turystycznie do Izraela. Małgorzata miała opiekować się mieszkaniem, więc przynajmniej chwilowo objęliśmy mienie pobezpieczniackie.

Więcej

Jak zmieniono Izrael
w krynicę zła
Daniel Ben-Ami


Od 7 października i początku wojny Izraela z Hamasem zachodni „postępowcy” zwrócili się przeciwko państwu żydowskiemu. Na ulicach i w mediach natężenie i gwałtowność nienawiści wobec Izraela – a nierzadko także wobec Żydów – bywały wręcz przytłaczające.


Czasem wręcz trudno pojąć naturę współczesnej nienawiści do Żydów. Jest tak powszechna i wszechogarniająca. Niemniej wciąż możliwe jest wyodrębnienie głównych elementów „postępowej” krytyki Izraela – a ściślej tego, co gdzie indziej nazywam „woke'owym antysemityzmem”.

U jego podstaw leży przekonanie, że Izrael jest ucieleśnieniem zła. Że jest państwem skrajnie nikczemnym. Widać to w sposobie, w jaki przeciwnicy Izraela już nie krytykują go według jakichkolwiek normalnych standardów. Nie ograniczają się do potępienia rządu Izraela, jego polityki czy działań w Gazie. Nie krytykują Izraela tak, jak krytykowane bywają inne państwa. Nie – krytycy Izraela przedstawiają go jako źródło całego zła tego świata. Widać to choćby na diagramie, który krążył w zeszłe lato w środowiskach antyizraelskich. „Palestyna to klucz” – głosił tytuł, sugerując, że to właśnie ten temat „łączy wszystko”.

Więcej

Empatia to piękna rzecz
– póki nie zbrzydnie
Lucy Tabrizi


Na Zachodzie zbudowaliśmy cały nasz moralny system wartości wokół empatii. Wychwalamy ją. Nagłaśniamy. Czcimy. Ale gdzieś po drodze empatia przestała być cnotą, a stała się słabością – podatną na przejęcie i wykorzystanie przeciwko nam.


Znam empatię. Żyłam nią. Wywodzę się z kręgów obrońców praw zwierząt; moje dawne konto nosiło nazwę „compassionate living” (współczujące życie), jeśli to cokolwiek mówi. Spędzałam godziny oglądając nagrania z rzeźni, przyglądając się cierpieniu, od którego większość ludzi odwraca wzrok. Stałam kiedyś po kolana w zakrwawionej wodzie morskiej, filmując ciężarną wielorybicę w agonii. Zginęła. Zostały mi po tym objawy PTSD.

Jestem też matką. Sama myśl o cierpieniu moich dzieci jest nie do zniesienia. 

Więcej

Irlandia wprowadza ustawę
'nie kupuj u Żyda'
Hank Berrien


Po raz pierwszy od klęski nazistowskich Niemiec jakikolwiek europejski rząd promuje prawo, które wprost nawołuje do bojkotu towarów produkowanych przez Żydów.

Więcej
Blue line

Antysemityzm
i syjonofobia
Ivan Bassov


Od supersesjonizmu do wymazywania: jak teologia zastępstwa napędza nienawiść wobec Żydów i ich państwa.

Często słyszymy: „Nie jestem antysemitą, jestem tylko antysyjonistą”. To rozróżnienie – regularnie wykorzystywane jako retoryczna zasłona dymna – dziś się rozpada. Współczesna wrogość wobec Żydów coraz częściej wyraża się nie przez dawne obelgi, lecz poprzez obsesyjny sprzeciw wobec ich państwa. Dlatego potrzebujemy nowego języka, który odzwierciedla tę zmianę. Wiele osób twierdzących, że sprzeciwia się „tylko Izraelowi”, przejawia tak głęboką, nieproporcjonalną wrogość, że zasługuje ona na własną nazwę: syjonofobia.

Więcej

Wyciek informacji z CNN
to negacjonizm
Bob Goldberg

Irańska instalacja nuklearna, przed jej zniszczeniem.

Podczas gdy izraelska i amerykańska precyzja w działaniu niszczyły infrastrukturę Iranu, prasa spieszyła się, by naprawić reputację teokracji.

Media wykonały swoją robotę dobrze — dla Teheranu.

Udało im się przedstawić niszczycielski, precyzyjny atak na irańską infrastrukturę nuklearną i system dowodzenia jako kosztowną stratę czasu. Na podstawie jednej wstępnej, wywiadowczej oceny szkód w irańskich operacjach nuklearnych, udostępnionej wszystkim czołowym mediom jednocześnie, dziennikarze sumiennie przekazali komunikat: ataki Izraela i USA opóźniły Iran zaledwie o kilka miesięcy.

Więcej
Blue line

Prawdziwa
historia syjonizmu
Cheryl E. 


Wszyscy słyszeliśmy, jak ignoranci opowiadali, że pewnego dnia w 1897 roku grupa żydowskich syjonistów z Europy Wschodniej obudziła się i postanowiła rozpocząć ruch mający na celu zmuszenie i zmanipulowanie całego świata, by „ukradł” arabską ziemię – tylko dlatego, że ci źli żydowscy syjoniści chcieli odzyskać ziemię, na której żyli ich przodkowie i z której zostali wygnani niemal 1800 lat wcześniej.

Więcej

Aktywiści pro-palestyńscy
dali się nabrać
Ahmed Fouad Alkhatib


Islamska Republika Iranu nigdy nie zaprzestanie mieszania się w sprawę palestyńską, ponieważ Teheran potrzebuje tego konfliktu, by zasilać swoją machinę propagandową. W rzeczywistości bezpieczna, stabilna i niezależna Palestyna pozostanie odległą możliwością, dopóki Islamska Republika istnieje w swojej obecnej formie i może utrzymywać pozory poparcia dla Palestyńczyków. Tylko poprzez napiętnowanie tego złowrogiego reżimu i zdystansowanie się od niego ruch pro-palestyński ma szansę stać się skuteczny.

Więcej

Przeczytaj konstytucję
Iranu i rozbij reżim
I. Marcus i B. Siegel


Chociaż niedawna porażka sojuszniczych ugrupowań Iranu — Hamasu, Hezbollahu i Syrii Asada — przyniosła ulgę wielu osobom, zwłaszcza w Izraelu, to świętowanie jest nadal przedwczesne.
Cele Iranu nie zmieniły się tylko z powodu upadku jego pełnomocników. Prawdziwe zagrożenie, jakie Islamska Republika nadal stwarza dla całej ludzkości, leży na stole w jej podstawowym dokumencie — konstytucji. Przyjęta w 1979 r. i zmieniona w 1989 r. Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu stanowi jasną artykulację przyszłego porządku świata, który Iran uważa za swój cel: najpierw narzucić go światu islamskiemu, a następnie całej ludzkości.

Więcej

Nienawiść do Żydów
w tureckich mediach
Elder of Ziyon



Po raz kolejny tureckie media wyprzedziły inne kraje i zostały światowym mistrzem w kwestii antysemityzmu.


Mają go więcej niż Iran. Więcej niż Jordania. Więcej niż Jemen.


Oto kilka ostatnich tureckich wyczynów.


A tu prawdziwa ilustracja 
artykułu w gazecie Aydinlik na temat tego, jak żydowscy miliarderzy rzekomo finansują Izrael:

Więcej

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie
Andrzej Koraszewski


Dawno, dawno temu był sobie w Polsce komunizm. To nie był ruski komunizm, to nie był afrykański komunizm, ani jugosłowiański komunizm. To był nasz polski komunizm. Komunistów w Polsce nie widziałem. Byli oportuniści, mnóstwo łajdaków, byli marzyciele tacy jak Jacek Kuroń, urzeczeni utopią i chcący budować utopię, byli durnie tacy jak ja, którzy dali się nabrać na pomysł rewizjonizmu, czyli rozmiękczania tego od środka. (O tej mojej przygodzie z rewizjonizmem może będzie kiedyś osobno.)

Więcej

Reakcje ONZ na ataki
Iranu na izraelskich cywilów
UN Watch


Trzynastego czerwca 2025 r. Izrael rozpoczął operację Wstający Lew, prewencyjny atak militarny na irański program broni jądrowej, kilka godzin po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ (MAEA) po raz pierwszy od 20 lat ogłosiła, że Iran naruszył porozumienie. Precyzyjne ataki zostały przeprowadzone przeciwko dowódcom wojskowym Iranu i naukowcom zajmującym się energią jądrową, a także przeciwko krytycznej infrastrukturze wojskowej, w tym irańskim systemom obrony powietrznej, obiektom do przechowywania i produkcji pocisków balistycznych oraz obiektom jądrowym. Premier Netanjahu uzasadniał te ataki jako konieczny akt samoobrony. „Gdyby tego nie powstrzymano, Iran mógłby wyprodukować broń jądrową w bardzo krótkim czasie — może to być rok lub kilka miesięcy” — powiedział.

Więcej

Wyobraź sobie,
że Hitler pozostał nietknięty
Joshua Hoffman


Pozwolić najwyższemu przywódcy Iranu, Alemu Chameneiemu, wyjść z tej wojny bez szwanku to jak pozwolić Hitlerowi wycofać się do Berlina w 1944 roku — z poturbowaną armią, ale z nietkniętą ideologią.


Czy potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym architekci ludobójstwa mogą działać dalej bezkarnie — nadal trzymają się władzy i wciąż wierzą, że mieli rację?


To nie jest alternatywna historia. To ostrzeżenie.

Bo po 12-dniowej wojnie między Izraelem a Iranem właśnie z takim scenariuszem flirtuje dziś świat. Najwyższy Przywódca Iranu, Ali Chamenei, przeżył. Jego reżim nadal jest chroniony. Jego machina propagandowa nadaje. Jego Gwardia Rewolucyjna nadal maszeruje. Jego rakiety mogą być osłabione, jego zastępcze siły zdezorientowane, jego program nuklearny cofnięty — ale on sam pozostaje nietknięty.

Więcej

Kurdowie:
zapomniany naród
Paul Finlayson


Niedawno znalazłem się na spotkaniu zorganizowanym przez godną podziwu, nieco donkiszotowską organizację Tafsik — grupę, której misją jest zszywanie postrzępionych nitek ludzkiej wspólnoty w epoce dudnienia plemiennych werbli. To było wspaniałe wydarzenie, kalejdoskop sprzeciwu wobec ponurych obrazów współczesnego świata.

Więcej
Blue line

Ataki Trumpa na Iran
były sygnałem dla Chin
Daniel; Greenfield


Ameryka właśnie stała się nieprzewidywalna.
Jedną z największych słabości amerykańskiej polityki zagranicznej była nasza przewidywalność. Nasi przeciwnicy potrafili dokładnie określić, co zrobimy, a czego nie.


Jednym z największych atutów prezydenta Trumpa jest jego nieprzewidywalność. W sprawie ataków na Iran nie tylko trzymał wszystkich w niepewności do ostatniej chwili, ale też zastosował wyrafinowane środki, by zmylić obserwatorów. Dan Caldwell, znajomy Tuckera Carlsona, został usunięty z Pentagonu z powodu zarzutów o przecieki. Podobny los spotkał kilku innych. Kiedy ataki faktycznie zostały przeprowadzone, nie pojawiły się wcześniej żadne przecieki – mimo że niektóre media twierdziły, iż mają informacje od anonimowych „urzędników”. Wszyscy nauczyli się milczeć w sprawach naprawdę istotnych.

Więcej

Czas, którego nigdy
nie zapomnimy
Phyllis Chesler

Karykatura zamieszczona przez egipskiego liberała.

Mamy przywilej żyć w tych czasach – czasach, których nigdy nie zapomnimy, w których ważą się losy narodów.


Izrael wykonał całą ciężką pracę, tę brudną robotę – w imię własnego przetrwania, w imię Zachodu, w imię całej ludzkości. Niezwykłe osiągnięcie militarne państwa żydowskiego, w połączeniu z sukcesem zadziwiającej operacji psychologicznej – zdawałoby się, że skoordynowanej ze Stanami Zjednoczonymi – doprowadziło do unicestwienia niemal już gotowej zdolności Iranu do zniszczenia Izraela – chas we’szalom (Boże uchowaj!).

Więcej

Od wtorku do wtorku
minął tydzień
Andrzej Koraszewski 


Nieznośna lekkość dalszego bytu. Informuję szanownych czytelników o chwilowej (lub trwałej) impotencji twórczej. Podobnie jak z pszczołami (tymi od Kubusia Puchatka), z impotencją nigdy nic nie wiadomo. Mój mózg chodzi na zwolnionych obrotach, a nie chciałbym zabierać ludziom czasu ględzeniem.


Zbyt dużo palę. Siedzę na schodkach werandy, gdzie siedzieliśmy 40 minut przed śmiercią Małgorzaty, a ona silnym i ożywionym głosem referowała ostatnie wiadomości. Zawsze lubiliśmy siedzieć na tych schodkach, czasem dziwiliśmy się, że tak pięknie urządziliśmy sobie to nasze ostatnie gniazdko. Tak wyszło — dziewięćdziesiąt procent zasługi to wiele przypadków, dziesięć procent to wysiłki, żeby przypadkowym zdarzeniom nadać jakiś sens.

Więcej

„Filozof Putina”
to antysemita
Elder of Ziyon


Aleksandr Dugin, rosyjski ultranacjonalista często nazywany „filozofem Putina”, to nie tylko niebezpieczny ideolog. To także antysemita opętany teoriami spiskowymi na punkcie Izraela, a jego majaki odzwierciedlają powracającą prawdę: że Żydzi i państwo żydowskie postrzegani są jako egzystencjalne zagrożenie dla totalitarnych ideologii – właśnie dlatego, że wartości żydowskie pozostają z nimi w moralnej opozycji.

The New York Times przedstawił Dugina swoim czytelnikom w 2022 roku, opisując go jako „filozofa Putina”, który był jednym z głównych orędowników inwazji na Ukrainę.
Jego myśl opiera się na idei „eurazjatyzmu” – przekonaniu, że Rosja to odrębna cywilizacja, która powinna stworzyć państwo obejmujące cały kontynent, wzorowane na dawnym imperium, ale bez komunistycznej ideologii Związku Radzieckiego. 

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Iran jest z Ameryką
w stanie wojny od 46 lat
Daniel Greenfield

Kolejne
„Boskie zwycięstwo”
Hussain Abdul-Hussain

Ciąg dalszy „Listów
z naszego sadu”
Andrzej Koraszewski

Niech przemówi mój
podziw dla Żydów
Paul Finlayson

Rewolucja już jest,
ale jaka to rewolucja?
Alberto M. Fernandez

Granice nieposłuszeństwa
obywatelskiego
Patrycja Walter

Myśli o dziennikarstwie
zależnym
Andrzej Koraszewski

Antysemityzm  gorszy niż
twojej babci
Avi Herbatschek

Wojna Izraela z Iranem
jest przysługą dla ludzkości
Z materiałów MEMRI 

Izrael musi powiedzieć
kim jest wróg
Yonatan Daon

Komiczny upadek
kultu kefiji
Brendan O’Neill

Świat pogrążył się
w moralnej otchłani
David Collier

Powinniśmy poważnie traktować
hasło „Śmierć Ameryce”
Daniel Greenfield

Antysemityzm bywa wyrokiem
śmierci
Joshua Hoffman

Izrael wykonuje
brudną robotę za innych
Elder of Ziyon

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk