Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 19:02

« Poprzedni Następny »


Dlaczego w Izraelu czuję się jak w domu


Tanya Mozias Slavin 2023-11-06


Mieszkałam w wielu miejscach na świecie. Ale od czasu ataków Hamasu zdałam sobie sprawę, dlaczego chcę być tutaj i chcę, żeby moje dzieci tu dorastały.


Ostatnio często mówię swoim dzieciom „na wszelki wypadek”.

Dlaczego w mojej szufladzie na skarpetki jest osiem puszek tuńczyka?

Na wszelki wypadek.

Dlaczego umieściłeś tę drewnianą deskę z dziurą pod moim łóżkiem?


Na wszelki wypadek.


Dlaczego musimy iść do bezpiecznego pomieszczenia, skoro Żelazna Kopuła chroni nas przed rakietami?


Na wszelki wypadek.


Moje dzieci i ja mieszkamy w Izraelu i jak wszyscy tutaj, po straszliwych atakach Hamasu 7 października, musieliśmy nauczyć się istnieć w ciasnej przestrzeni pomiędzy niewyobrażalną tragedią, strachem i niepewnością.


Oprócz zaopatrzenia się w żywność w puszkach i wodę butelkowaną, zdobyliśmy drewniane deski, które mogą zablokować drzwi do bezpiecznego pokoju (który pełni również funkcję pokoju moich dzieci), od wewnątrz, na wypadek gdyby uzbrojeni mężczyźni próbowali się włamać do mieszkania i nas zabić. Dwóch stolarzy przez sześć dni z rzędu wykonywało za darmo zmyślne deski (z otworem pośrodku na klamkę), dla całego miasta.


Może drewniana deska to przesada. Nie wiem. Nie wiemy już czego się bać. Nigdy w życiu się tak nie bałam.


Ale paradoksalnie nigdy nie byłam tak wdzięczna za to, że mieszkam tutaj, a nie gdziekolwiek indziej na świecie. Po 16 latach życia za granicą cztery lata temu wróciłam do Izraela, ale do niedawna nadal uważałam się bardziej za „obywatelkę świata” niż Izraelkę. Wydarzenia ostatnich trzech tygodni to zmieniły.


Dorastałam w Związku Radzieckim, w rosyjskim mieście, w którym praktycznie nie było Żydów, ale było mnóstwo antysemityzmu. Moi rodzice, trójka rodzeństwa i ja byliśmy regularnie prześladowani za to, że jesteśmy Żydami. Na ścianie naszego budynku od zawsze widniało graffiti Bij Żidow („Bij Żydów”). Któregoś razu w mroku na dworcu kolejowym do mojego ojca podszedł nieznajomy i zwrócił się do niego, używając popularnego rosyjskiego imienia: „Hej, Waśka, masz papierosa?” Kiedy jednak światło nadjeżdżającego pociągu oświetliło niesłowiańskie rysy mojego ojca, nieznajomy wybuchnął diabolicznym śmiechem: „Hej, ty nie jesteś Waśka, ty jesteś Abram! Abram!!!” Na szczęście drzwi pociągu otworzyły się i ojciec wsiadł do wagonu bez szwanku.


Dorastałam wśród opowieści mojej babci o Holokauście, które opowiadała nam z  krwawymi szczegółami, jak pewnego dnia naziści przybyli do wsi Nowopołtawka na Ukrainie, gdzie mieszkała większość rodziny mojego dziadka, kazali wszystkim Żydom rozebrać się do naga, poprowadzili ich przez miasto, kazali wykopać sobie grób, a potem jednego po drugim rozstrzeliwali.


Miałam koszmarne sny, w których pojawiał się jakiś niekwestionowany autorytet, kazał nam się rozebrać do naga i wyprowadzał z mieszkania, z budynku, obok graffiti i placu zabaw z połamanymi huśtawkami, na śmierć, a wszyscy sąsiedzi na nas patrzyli. Jednak w tym koszmarze tylko my mieliśmy być zabici. Nie wątpiłam, że nasi sąsiedzi uznaliby to za uzasadnione, a przynajmniej nie aż tak straszne.


Wiedziałam, że moje koszmary z dzieciństwa były właśnie tym, koszmarami. My, dzieci, żyliśmy w innym świecie. Moi rodzice często mówili o kimś: „ten a ten jest Żydem”, co oznaczało: „On jest jednym z naszych i dlatego można mu ufać”. Założenie było takie, że ci, którzy nie byli Żydami, nawet jeśli nie byli jawnymi antysemitami, prędzej czy później powiedzą coś, by wyjawić swoje prawdziwe uczucia, nawet jeśli byłoby to coś potwornie głupiego, jak na przykład „Jesteś dobrym człowiekiem… chociaż jesteś Żydówką”. Uważałam, że ten rodzaj nieufności ze strony rodziców za przesadny. Jasne, wiedziałam, że niektórzy ludzie są antysemitami, ale tak naprawdę nikt nie chciał nas skrzywdzić. Kiedy więc moja rodzina przeprowadziła się do Izraela, gdy miałam 15 lat, dla mnie nie był to jakiś powrót do ziemi przodków. To było po prostu coś, co Żydzi wtedy robili. W połowie lat 90. w Rosji panował wielki bałagan, a antysemityzm był tylko jednym z wielu problemów. To nie jest tak, że etniczni Rosjanie chcieli zostać w Rosji.


Siedem lat później, po ukończeniu szkoły średniej i uniwersytetu w Izraelu, wyszłam za mąż. W tym czasie trwała II Intifada. Nigdy nie zapomnę tego okropnego uczucia po każdym samobójczym zamachu bombowym, wstrzymywania oddechu „liczenia ofiar” i dzwonienia do całej rodziny i przyjaciół, by upewnić się, że jeszcze żyją.


To był jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się z mężem opuścić Izrael. Ale głównym powodem było to, że chcieliśmy dalej studiować, a podjęcie studiów za granicą wydawało się najrozsądniejszym kolejnym krokiem. Więc przenieśliśmy się do Kanady.


Wyjeżdżając byłam przekonana, że wszędzie będę się czuła jak w domu. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że moja żydowska lub izraelska tożsamość będzie czymś, co będę musiała ukrywać.


Podczas następnej dekady z przerażeniem obserwowałam w środowisku akademickim stale rosnącą obsesję na punkcie Izraela i stały wzrost nastrojów antyizraelskich na kampusach.


Obserwowałam, jak dyskurs zmienił się ze „sprzeciwu wobec izraelskiej okupacji” (rozsądne, chociaż podejrzewam, że 90% sprzeciwiających się osób nie miało pojęcia, co dokładnie było okupowane i gdzie) na „Bojkot izraelskiego apartheidu” (hasło, które nie pozostawiło miejsca na żadną debatę o tym, czy takie zjawisko w ogóle istnieje), aż nagle do głównego nurtu weszła dyskusja na temat „prawa Izraela do istnienia”.


Obserwowałam stopniową demonizację terminu „syjonizm”, terminu, który po prostu odnosi się do idei, że naród żydowski zasługuje na własny kraj. Nie chodzi tu o kraj zamieszkały wyłącznie przez Żydów. Oznacza kraj, w którym Pascha i Chanuka są świętami narodowymi, podobnie jak Boże Narodzenie jest świętem narodowym w wielu krajach, w których duża część populacji wcale tego święta nie celebruje.


Mimo wszystko uważałam, że nie jest tak źle. Przecież na moje codzienne życie antyizraelska propaganda nie miała wielkiego wpływu. Ze znajomymi nie rozmawiałam o polityce i choć miałam nadzieję, że większość z nich nie popiera zniszczenia Izraela, to z góry wybaczyłam im wszystko, co pomyśleli, bo przecież mieli po prostu dobre intencje, lewicowi ludzie, którzy chcieli, aby wszyscy żyli w pokoju i którzy nigdy w życiu nie musieli „liczyć ofiar”.


Kiedy byłam poza domem, istniały sposoby na uniknięcie przykrych widoków. Kiedy możesz po prostu przejść przez ulicę, kiedy widzisz ludzi roznoszących ulotki nawołujące do „Bojkotu izraelskiego apartheidu”, kiedy możesz chwilowo wyłączyć (lub wyciszyć) żydowską lub izraelską część siebie, jeśli możesz na te kilka minut po prostu postanowić, że jesteś niezwiązana ze stadem ludzkich ssakiów i zajmujesz się swoimi sprawami, wtedy, w pewnym sensie, to wszystko daje się jakoś tolerować.


Kiedy w 2019 roku podjęłam decyzję o powrocie do Izraela, było to głównie spowodowane względami społecznymi. Tęskniłam za rodziną. Brakowało mi łatwości, z jaką ludzie wchodzą tu w interakcje. Brakowało mi poczucia wspólnoty, które sprawia, że czujesz, że wszyscy opiekują się dziećmi wszystkich. Cieszyłam się, że teraz żyję w kraju, w którym Pesach był świętem państwowym. Ale przede wszystkim nadal uważałam się za „obywatelkę świata”, która jedną nogą wciąż jest za oceanem. W końcu piszę po angielsku i mam wielu przyjaciół za granicą. Może kiedy dzieci dorosną, myślałam, nadal będę mogła wyjechać i przez jakiś czas  mieszkać gdzie indziej.


Ostatnie dwa tygodnie zmieniły wszystko.


Kiedy po brutalnych atakach Hamasu wiele organizacji na kampusach w Ameryce Północnej albo odmówiło potępienia Hamasu, albo minimalizowało lub usprawiedliwiło ataki – stwierdzenie, że byłam „wstrząśnięta”, jest rażącym niedopowiedzeniem.


Choć brzmi to okropnie, zanim się zorientowałam, zaczęłam dzielić ludzi na „tych, którym mogę zaufać” i „tych, którym nie mogę”. Stałam się kopią rodziców. Niektórzy przyjaciele z zagranicy skontaktowali się ze mną za pośrednictwem poczty elektronicznej i mediów społecznościowych, wyrażając obawy lub współczucie. Wiem, że to ludzie, którym mogę zaufać.


Ci, którzy tego nie zrobili? Nie wiem. Wiem, że ludzie są zajęci lub po prostu tak (co zrozumiałe) zmęczeni obsesją mediów na punkcie konfliktu palestyńsko- izraelskiego, że być może nie potrafią docenić znaczenia tego, co się wydarzyło. Ale nie jestem już przy zdrowych zmysłach. Jestem w zwierzęcym trybie samozachowawczym i to jest moja instynktowna reakcja. Moją instynktowną reakcją, pomimo strachu, jest wdzięczność za to, że jestem tu, a nie tam. Nie mogę sobie wyobrazić, że musiałabym znosić odrazę, przechodząc obok antyizraelskich demonstracji na terenie kampusu.


Z drugiej strony widziałam Izraelczyków, podzielonych jak wcześniej, którzy zebrali się w ciągu 24 godzin po ataku pomimo podziałów politycznych, rasy i religii (w tym Druzowie i arabscy obywatele Izraela, którzy nie wspierają Hamasu) i zaczęli podejmować działania na długo przed tym, zanim nasi niekompetentni politycy utworzyli rząd nadzwyczajny. Wygląda na to, że każda osoba z 9 tu mieszkających milionów ludzi, jeśli nie walczy, to albo jest wolontariuszką lub wolontariuszem, albo desperacko szuka wolontariatu.


Zespoły ochotników patrolują ulice i pilnują wejść do każdego miasta. Ludzie zbierają datki i pakują pudła z trwałymi produktami oraz odzieżą dla żołnierzy i dla ewakuowanych rodzin. Restauracje przekazują żywność. Nastolatki oferują bezpłatną opiekę nad dziećmi rodzicom, którzy muszą pracować, a starszym pomagać w zakupach spożywczych. Artyści prowadzą bezpłatne zajęcia z wyplatania koszyków. Kosmetyczki oferują bezpłatne usuwanie lakieru żelowego. 90-letnia ocalała z Holokaustu robi na drutach skarpetki dla żołnierzy.


Umieściłam swoje nazwisko na kilku listach wolontariuszy zajmujących się czymś, co mogłabym robić blisko domu (ponieważ nie prowadzę samochodu), ale ostrzeżono mnie: „Nie możemy niczego obiecać. Mamy bardzo długą listę oczekujących.”


Próbowałam zgłosić mojego psa na ochotnika do oddania krwi rannym psom policyjnym, ale zanim zobaczyłam ten post, ubiegło mnie 342 właścicieli psów, którzy desperacko chcieli być przydatni choćby w ten sposób. Za każdym razem, gdy ktoś wysyła wezwanie do ochotników, 15 minut później zapotrzebowanie jest zaspokojone. To jak próbować kupić nową Playstation: musisz stanąć w kolejce wieczorem, zanim towar pojawi się w sklepach.


Zeszłego lata moja siostra odwiedziła Stany, podróżowała po Wielkich Jeziorach, a po powrocie do Izraela powiedziała: „Tam jest tyle miejsca! Dlaczego wszyscy jesteśmy przywiązani do tego małego, gorącego, przeludnionego i spornego kawałka ziemi?” Szczerze mówiąc, aż do wydarzeń z ostatnich trzech tygodni, czasami zastanawiałam się nad tym samym pytaniem. Dlaczego czuję potrzebę wychowywania moich dzieci tutaj, a nie gdziekolwiek indziej w tym koszmarnie zepsutym świecie?


Teraz wiem dlaczego.


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


Link do oryginału: https://www.tabletmag.com/sections/community/articles/israel-feels-like-home-hamas-attacks

Tablet, 31 października 2023r. 

Tłumacze nie: Andrzej Koraszewski 


Tanya Mozias Slavin jest pisarką, publikowała Oprah Daily, Boston Globe i Newsweeku. Jest również aktywna na Facebooku i Twitterze.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 366 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
List   Koraszewski   2014-01-08
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Taniec na linie     2018-05-13
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Trauma i terror: widok z Południa   Plosker   2018-11-15
Partia Meretz próbuje zawłaszczyć pamięć Icchaka Rabina   Maroun   2018-11-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
O konflikcie arabsko-izraelskim i lewicowych grupach żydowskich   Thaabet   2019-01-18
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Nie uczestniczyłem w Dniu Pamięci o Holocauście   Tsalic   2019-02-04
Wrogowie Izraela wreszcie przyznają, że kamienie zabijają   Tobin   2019-02-06
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
Absurdalność wymiany terytoriów   Rosenthal   2019-03-02
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Atak na prawo o państwie narodowym   Rosenthal   2019-04-08
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
Beresheet: księżyc, duma i śmiech   Stern   2019-04-12
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
“Wszyscy wiedzą” … ale wszyscy się mylą   Rosenthal   2019-04-21
Netanjahu chce zamknąć sprawę rozwiązania w postaci dwóch państw. Dobrze!   Rosenthal   2019-04-25
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
”Dzień Nakby” tylko infantylizuje arabską agresję   Kryger   2019-05-30
Nadchodzący kryzys konstytucyjny Izraela   Rosenthal   2019-06-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk