Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 11:03

« Poprzedni Następny »


Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset


Anjuli Pandavar 2020-06-17

Papież Franciszek i Ahmed Mohamed Ahmed al-Tayeb, Wielki Imamem al-Azhar (odpowiednika sunnickiego Watykanu).   

Papież Franciszek i Ahmed Mohamed Ahmed al-Tayeb, Wielki Imamem al-Azhar (odpowiednika sunnickiego Watykanu).  

 



Część 4: Jazda pociągiem „nigdy więcej”

 

IX

 

Kiedy przedstawiałam Mansoura Abbasa, wprowadziłam rozróżnienie między „muzułmaninem” a „pobożnym muzułmaninem”. Chodziło o to, że identyfikowanie się jako muzułmanin niekoniecznie wskazuje na ścisłe trzymanie się nakazów islamu, podczas gdy określenie „pobożny muzułmanin” usuwa wszelkie wątpliwości.

 

Muzułmańscy Arabowie mogą identyfikować się jako Izraelczycy, jak to wielu robi, mogą być lojalni wobec Izraela, a nie wobec „Palestyny” i mogą nie odczuwać niechęci wobec swoich żydowskich współobywateli. Nie będą jednak mogli uważać islamu jako podstawy stosunku do Żydów. Jest tak wiele skrajnych, bezkompromisowych i jednoznacznych żądań islamu wobec muzułmanów w sprawie Izraela i Żydów, że każdy, kto podkreśla, że jest pobożnym muzułmaninem, może (w tym kontekście)  robić to tylko w celu zaznaczenia swojej nienawiści do Żydów i swojego zamiaru zrobienia wszystkiego, co jest w jego mocy, by doprowadzić do zniszczenia Izraela i jego żydowskich mieszkańców.  


Wędrówki do Auschwitz znanych muzułmańskich przywódców to najnowsza „moda” dżihadu. Każdy, kto liczy się w najwyższej warstwie dżihadystycznego biznesu szuka okazji sfotografowania się pod Arbeit macht frei, najchętniej z „międzywyznaniową” osobistością rozpływającą się nad jego podstępnymi oświadczeniami. Ludzie z najwyższej warstwy międzywyznaniowego biznesu także widzą w tym okazję. Tak więc próżność, dżihad i złudzenie spiskują, by zamienić najbardziej niesławną nazistowską nieruchomość, Auschwitz-Birkenau, w zgodną z szariatem wycieczkę weekendową, zagrażając temu właśnie, co to miejsce ma zachować: pamięć Holocaustu. Dżihad Holocaustu jest prowadzony na dwóch frontach: „palestyńskim” frontem jest izraelski Kneset; a „międzywyznaniowym” frontem jest Auschwitz-Birkenau. Reuters był tam:

 

“Organizatorzy powiedzieli, że wtorkowa wizyta miała głównie na celu odrzucenie poglądu, najusilniej propagowanego przez byłego prezydenta Iranu, Mahmouda Ahmadineżada, ale dość powszechnego w innych częściach muzułmańskiego świata, że Holocaust nigdy w rzeczywistości nie zdarzył się.

 

‘Postanowiliśmy dać pierwszeństwo przedstawicielom świata arabskiego i muzułmańskiego, a przyczyna tego jest jasna’ – powiedziała Anne-Marie Revcolevschi z Aladdin Project, który pracuje na rzecz budowania więzi między Żydami i muzułmanami.  

 

‘Głównie z tych krajów pochodzą przemówienia i dokumenty, które służą jako wehikuł negacji (Holocaustu), nienawiści i antysemityzmu’ – powiedziała komentując sprawę przed wizytą w Auschwitz”.

 

To jest dziwaczne. Oszołom Mahmoud Ahmadineżad zaprzecza historycznym faktom i zamiast go zbyć jako oszołoma, urządza się specjalną wizytę w Auschwitz, by dowieść „światu arabskiemu i muzułmańskiemu”, że coś takiego rzeczywiście miało miejsce. Czy oszaleliśmy? Czy organizatorzy tej wizyty mają jakiekolwiek pojęcie w co jeszcze wierzą muzułmanie i z jaką łatwością wierzą w najbardziej nieprawdopodobne rzeczy? Poważne traktowanie tego, co muzułmanie uważają za prawdę lub nieprawdę, to zrobienie z siebie zakładników Średniowiecza, bowiem – tak jak ludzie w Średniowieczu – nie reagują oni ani na dowody, ani na rozsądek. Niemniej traktujemy ich tak, jakby reagowali.   

 

Bardziej jeszcze niż dziwaczne jest to niepokojące. Jeśli uwierzyć tym ludziom z ruchu „międzywyznaniowego”, hojnie marnujących pieniądze, to zaprzeczanie Holocaustowi jest znacznie większym złem i niesprawiedliwością niż sam Holocaust. Obsesja na punkcie negacji Holocaustu prowadzi do głupawych wypowiedzi, takich jak naszego przyjaciela, Wielkiego Muftiego Bości, Mustafy Cerića: „Nietolerancja i brak zrozumienia między ludźmi może prowadzić do… takich miejsc jak Auschwitz”.

 

Nie, nie może. Nietolerancja i brak zrozumienia między ludźmi prowadzi do wrzucania śmieci za płot sąsiada, wypuszczania powietrza z opon samochodu, zachęcania dzieci, by zastraszały inne dzieci i tym podobne, ale nie do systematycznej eksterminacji całego narodu. Słowa takie jak „nietolerancja i brak zrozumienia między ludźmi” wypowiadane przez aktywnego propagatora islamskiej doktryny Al-Wala’ wa al-Bara’ (nienawiść i pogarda dla nie-muzułmanów) powinny stanowić ciężką obrazę dla nie-muzułmanów, ale kto dzisiaj obraża się na muzułmanów? To jest „islamofobiczne”. Zamiast tego, wychwalają go.

 

Aby powstały „takie miejsca jak Auschwitz”, potrzeba wściekłej, totalitarnej ideologii wyznawanej przez cały naród, takiej jak nazizm, takiej jak islam. To nie „nietolerancja i brak zrozumienia między ludźmi” skłoniły Hadż Amina Al-Husseiniego do rozmów z Führerem; poszedł do niego, bo doskonale znał swoją religię, jak tego można oczekiwać od Wielkiego Muftiego. I, jak także można oczekiwać od Wielkiego Muftiego, dopilnował, by nakazy jego religii zostały wykonane. Islam nakazuje eksterminację Żydów. Hitler chciał eksterminacji Żydów. Hadż Amin Al-Husseini, duchowy przywódca palestyńskich Arabów znalazł okazję zadowolenia Allaha w najbardziej spektakularny sposób możliwy dla muzułmanina: przez eksterminację Żydów. Ale zadowalał Allaha także w skromniejszy sposób: przez bronienie byłych ziem muzułmańskich przed Żydami.  

 

Mustafa Cerić, który chciał, byśmy skupiali się na ”nietolerancji i braku zrozumienia między ludźmi” był nie mniej ważnym Wielkim Muftim niż Amin Al-Husseini. Obaj doskonale wiedzieli, czego oczekuje od nich islam. Obaj mieli za zadanie nadzorowanie, by działa się wola Allaha. Kiedy ktoś mówi do różnorodnej publiczności „Jestem pobożnym muzułmaninem”, mówi muzułmanom: „Cokolwiek usłyszycie dzisiaj ode mnie w tym miejscu, wiedzcie jedno: nigdy nie zdradzę islamu”.  

 

Ruch „międzywyznaniowy” przedstawia dowody z wielu miejsc o poszczególnych muzułmanach ryzykujących własnym życiem, by uratować przed nazistami Żydów i innych w podobnych sytuacjach, jak podczas ludobójstwa w Ruandzie. To musi zostać uznane. Fakt jednak, że sam islam jednak oczekuje całkowitego unicestwienia Żydów, tak jak to robił nazizm, nie występuje w ogóle w „międzywyznaniowych” rozważaniach, ani też nie zauważa się, że muzułmanów w ogóle nie interesuje „międzywyznaniowość” poza jej rolą jako wehikułu dla dżihadu, nawet jeśli żyli obok siebie przez stulecia. Patrząc na Holocaust z perspektywy międzywyznaniowej, można zastanawiać się, jak stanie obok siebie w Auschwitz muzułmanów i Żydów, może pomóc w zapobieżeniu kolejnemu Holocaustowi? To nie muzułmanie wymyślili zorganizowali i kierowali całym tym systemem. To nie muzułmanie zbudowali Auschwitz; zrobili to naziści. I, tak, były i pozostają związki między kolejnymi pokoleniami nazistów i muzułmanów, ale to leży daleko poza wszechświatem ludzi „międzywyznaniowości”. Przemysł międzywyznaniowości trywializuje Holocaust, pozostawiając otwarte drzwi dla muzułmanów, by nadużywali tej tragedii dla dżihadu. Przesłania Holocaust, zamieniają go w coś, czym nie był, a robiąc to – zaprzecza mu.

 

Mam nadzieję, że pokazałam, iż muzułmańscy posłowie do Knesetu, szczególnie ci, którzy są związani z Ruchem Islamskim (Bractwem Muzułmańskim w Izraelu), są integralną częścią tego samego dżihadu, jaki prowadzą czołowi przywódcy muzułmańscy, jadący na "międzywyznaniowe" wyprawy do Auschwitz. Podczas gdy wszyscy mają obsesję na punkcie negacji Holocaustu,  sam Holocaust jest rozmontowywany. Trwa zgodny wysiłek wymazania z historii Holocaustu i wstawienia w jego miejsce rzekomo systematycznego prześladowania muzułmanów na całym świecie i odnosi on sukcesy. Przez subtelne zrównywanie muzułmańskiej śmierci z rąk nie-muzułmanów z Holocaustem, czy chodzi o rzeczywiste masakry, takie jak Srebrnica, czy przypadki zabijania terrorystów przez siły bezpieczeństwa Izraela, czy całkowite odwracanie prawdy, jak informowanie o sytuacji, w której muzułmanie mordują hindusów w Indiach, jako o mordowaniu muzułmanów przez hindusów, muzułmańskim przywódcom udaje się zarówno podnieść powagę tych muzułmańskich śmierci, jak obniżyć powagę Holocaustu. Z pewnością jest to negacja Holocaustu. Ale nie jest to również nic innego, jak krok w kierunku przygotowania gruntu pod globalną dhimmitude, kiedy jedynym życiem, które będzie się liczyło, będzie życie muzułmanów i wszyscy będą ochoczo żyć na muzułmańskiej łasce.

 

“Według wysokich rangą oficerów SS, rozkaz zniszczenia Żydów został wydany przez Hitlera, ale kolaboracja Al-Husseiniego jest dostrzegalna” (BX-181, Berne 5/17/45). Liga Arabska zmieni o 180 stopni bezpośredni wkład „arabskiego Palestyńczyka” w Holocaust. Jeszcze tam nie jesteśmy, ale jesteśmy gdzieś po drodze do tego i jakiś znany niewierny przeprosi za cierpienia, jakie Holocaust spowodował „Palestyńczykom”. Przypuszczam, że to zadanie dawno temu zostało wyznaczone papieżowi.  “Mufti [Al-Husseini] popierał także plan … Ligi Arabskiej zdobycia poparcia katolików na całym świecie przeciwko Żydom” (IN-11185 22 Mar 47 [redagowane]). Było to tylko kwestią wmanewrowania na miejsce wystarczająco łatwo poddającego się wpływom papieża. Z papieżem Franciszkiem ten krok został postawiony. Wmanewrowanie Żydów w przestrzeń zła kiedyś zajmowanego przez nazistów dostarcza okazji, dzięki której katolicy mogą odkupić swoje grzechy z II wojny światowej. Beneficjentami takiego odkupienia będą „Palestyńczycy”.  

 

Ciekawe jest to, że w całej tej grze o Holocaust ani dżihadyści, ani orędownicy „międzywyznaniowości” nie ustawiają bezpośrednio Żydów w roli nazistów. Niemniej do tego się to wszystko sprowadza – muzułmanie o tym wiedzą; niczego nierozumiejący tłumek „międzywyznaniowców” czuje się ważny. Refren „nigdy więcej”, w ustach Żydów, znaczy „nigdy więcej to się nam nie zdarzy”. Ani wielcy organizatorzy dżihadu, ani międzywyznaniowi użyteczni idioci nie przypuszczają ani nie czynią aluzji do tego, że naziści powstaną znowu, by dokonać drugiego Holocaustu. I choć orędownicy dialogu międzywyznaniowego, wśród których jest wielu znanych Żydów i organizacji żydowskich, także myślą o Żydach, kiedy to mówią, to przesłanie brzmi dziwnie, kiedy Żydzi stoją w Auschwitz ramię w ramię z organizatorami globalnego dżihadu. Wciśnięcie się tych dżihadystów do obchodów upamiętniających Holocaust, nie służy żadnemu innemu celowi poza próbą powiedzenia, że dzisiaj uniwersalnymi ofiarami są muzułmanie, czy będzie to Srebrnica, „islamofobia”, Indie, czy Palestyna, i że „nigdy więcej” znaczy, że istnieje niebezpieczeństwo dokonania jakiegoś Holocaustu na muzułmanach.

 

Z nazistami, którzy zniknęli ze sceny jako sprawcy, narracja o „ukradzionej ziemi palestyńskiej”, jak na przykład w przemówieniu Mansoura Abbasa, bezczelnie uzurpuje dla siebie moralne, emocjonalne i etyczne prawa. Wzywa się Żydów i muzułmanów, by się skumplowali dla zapewnienia „nigdy więcej”, tj. że Żydzi nie dokonają Holocaustu na Palestyńczykach, a wszystko to jest hojnie podlane sosem „islamofobii”.

 

Równoczesny napad w Auschwitz i w Knesecie, zarówno ordynarnie, jak subtelnie ustanawia myśl, że muzułmanie są ofiarami Żydów i jeśli nic nie zostanie zrobione,  Żydzi wyślą muzułmanów do obozów śmierci. Połączmy więc ręce w globalnej walce z „islamofobią”. Połączmy ręce i walczmy z „państwem apartheidu” przez popieranie BDS. „Nigdy więcej” zawiodło, kiedy zmasakrowano osiem tysięcy muzułmanów w Srebrenicy. „Nietolerancja i brak zrozumienia” islamu prowadzi do Auschwitz. Obserwujcie, jak ten nowy refren „nigdy więcej” zdobywa grunt z muzułmanami w roli Żydów i Żydami w roli nazistów, przygotowując sposób dla papieża Franciszka na wykonanie wyznaczonego mu przez Ligę Arabską obowiązku zwrócenia „katolików na całym świecie przeciwko Żydom”. Ostatni rozdział papiestwa i Holocaustu jeszcze nie został napisany, ale zgnilizna jest dobrze osadzona i szerzy się szybko.

 

Tekst przesłany przez Autorkę dla „Listów z naszego sadu”, jego wcześniejsza wersja znajduje się w Jihad Watch – Jihading the Holocaust (Part 4)

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Anjuli Pandavar


Urodzona w RPA w muzułmańskiej rodzinie, czarna Brytyjka, pisarka, która porzuciła islam i którą niedawno wyrzucono z jednego z forów dyskusyjnych amerykańskich ateistów pod zarzutem rasizmu, bigoterii i kilku innych grzechów głównych, z których kroplę goryczy przelało jej stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.


Anjuli Pandavar przedstawia się czasem jako obywatelkę świata. Faktycznie jeździ po świecie, wykłada literaturę angielską, czyta lokalną, pasjonuje się historią, a ta pasja towarzyszy jej od dziecka.   

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 909 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najdłużej trwająca mistyfikacja. Podsumowanie.   Ferus   2020-03-08
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IX)   Ferus   2020-03-01
Francja po cichu wprowadza z powrotem przestępstwo bluźnierstwa   Meotti   2020-02-27
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VIII)   Ferus   2020-02-23
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VI)   Ferus   2020-02-09
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (V)   Ferus   2020-02-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IV)   Ferus   2020-01-26
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najbardziej szalony grant Templetona jak dotąd: Ewolucja i “ofiarna miłość”   Coyne   2020-01-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „A”.   Ferus   2020-01-12
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (III)   Ferus   2020-01-05
Murem za czarną zarazą   Koraszewski   2019-12-30
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (II)   Ferus   2019-12-29
Jak Bóg stworzyl kiłę i dlaczego było to dobre   Kruk   2019-12-28
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości   Ferus   2019-12-22
Moje ostatnie jasełkowe refleksje   Ferus   2019-12-15
Papież Franciszek, „Pieśń o Rolandzie” i imam Al-Tayeb   Meotti   2019-12-12
Refleksje sprzed lat: Podstępna działalność Szatana i inne.   Ferus   2019-12-08
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Wskrzeszenie Józefy K.   Koraszewski   2019-11-26
Refleksje sprzed lat: Wartości chrześcijańskie   Ferus   2019-11-24
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Sen mara, Bóg wiara, nieśmiały głos podświadomości, czy bezsensowne rojenia senne?   Ferus   2019-11-03
Refleksje sprzed lat: „Proporcje krzyku i smaku”   Ferus   2019-10-27
Trudne początki mitu   Ferus   2019-10-20
Jak Bóg ogarnia swoje dzieło   Ferus   2019-10-13
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców IV   Ferus   2019-09-29
Katolicka Afryka i jej niepokoje   Igwe   2019-09-27
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (III)   Ferus   2019-09-22
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (II)   Ferus   2019-09-15
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców   Ferus   2019-09-08
Zlecenie walki z szatanem   Koraszewski   2019-09-02
Mrówki i ludzie. Czyli niepokojące podobieństwo „korony stworzenia” do bezrozumnych owadów.   Ferus   2019-09-01
Jabłko, które jabłkiem nie było   Ferus   2019-08-25
Ta miłość zaczęła się od strachu   Koraszewski   2019-08-24
Problem „ukrywającego się Boga”.   Ferus   2019-08-18
Hipoteza Boga kontra nauka (IV)   Ferus   2019-08-11
Na początku był jakiś Jezus   Koraszewski   2019-08-05
Hipoteza Boga kontra nauka (III)   Ferus   2019-08-04
Hipoteza Boga kontra nauka (II)   Ferus   2019-07-28
Hipoteza Boga kontra nauka   Ferus   2019-07-21
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Pamięć i odrzucona tożsamość   Koraszewski   2019-06-27
O znaczeniu świeckich usług medycznych   Igwe   2019-06-22
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Dziecko i jego I Komunia Święta   Ferus   2019-06-09
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Rozmyślając nad sensem życia (VIII)   Ferus   2019-05-26
Rozmyślając nad sensem życia (VII)   Ferus   2019-05-19
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
De non existentia Dei   Koraszewski   2019-05-06
Rozmyślając nad sensem życia (V)   Ferus   2019-05-05
Nieszczęsny ateizm. List do przyjaciela   Koraszewska   2019-05-04
Ewangelia według pana Jeża   Koraszewski   2019-05-02
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Rozmyślając nad sensem życia IV.   Ferus   2019-04-28
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
Wzrastająca obecność boga   Koraszewski   2019-04-22
Rozmyślając nad sensem życia (III)   Ferus   2019-04-21
Dziękujmy Panu, korona cierniowa ocalona   Koraszewski   2019-04-19
Czary, zagrożenie bezpieczeństwa i prawo szariatu   Igwe   2019-04-16
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Dlaczego ateiści walczą o prawo wyjścia z cienia w Afryce i nie tylko w Afryce?   Igwe   2019-04-10
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Zdobywca nagrody Templetona i jego nonsensy w „Scientific American”   Coyne   2019-03-28
Mały Traktat o duszy dziecka poczętego tak lub inaczej   Koraszewski   2019-03-26
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia? (II)   Ferus   2019-03-24
Zwalczanie oszukańczych kapłanów i komercjalizacji religii w Republice Południowej Afryki   Igwe   2019-03-23
Dlaczego musiałem zostać ateistą   Ferus   2019-03-17
Eks-ateistka obnaża nędzę ateizmu   Koraszewski   2019-03-07
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Trzy dni, które nie wstrząsną Kościołem   Koraszewski   2019-02-25
Ego kontra Świadomość II. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-24
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-17
Papież ucałował notorycznego islamistycznego antysemitę   Meotti   2019-02-12
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia?   Ferus   2019-02-10
Płaska Ziemia: kwestia wiedzy czy wiary? (II)   Ferus   2019-01-27
Płaska Ziemia: czyli kwestia wiedzy czy wiary?   Ferus   2019-01-20
Zachodni apologeci ekstremizmu   Rafizadeh   2019-01-19
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Czy Afryce potrzebna jest religijna reformacja?   Igwe   2019-01-08
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Ośmioletnia panna młoda   Rafizadeh   2019-01-02
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk