Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 08:45

« Poprzedni Następny »


Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?


Lucjan Ferus 2019-02-17


Motto: „Człowiek straciłby odwagę, gdyby nie był podtrzymywany przez fałszywe wyobrażenia” (Bernard Fontenelle).

Parę lat temu napisałem cykl tekstów zatytułowanych „Rozum i Wiara”, w których starałem się przedstawiać wybrane problemy religijne, analizowane z pozycji rozumowych.


Zdecydowałem się na ten fikcyjny dialog (choć wiem, iż wiara jest jednym ze stanów pracującego umysłu i poza nim lub w opozycji do niego nie istnieje), aby pokazać wiele sprzeczności, głównie logicznych, wynikających z różnej perspektywy patrzenia na religie i pojmowania ich roli, przez tytułowy Rozum i Wiarę.


Obecnie chciałbym zastosować podobny zabieg narracyjny, tyle że z uwagi na inny rodzaj poruszanych problemów, inni „dyskutanci” będą bronili swych racji i swojego punktu widzenia. Skąd wziął się ów pomysł, aby skonfrontować ze sobą Ego i Świadomość? Podpowiedziało mi życie: otóż pewne istotne dla mnie wydarzenia (mniejsza o szczegóły) skłoniły mnie do głębszych, mam nadzieję, przemyśleń. Po dłuższym zastanowieniu uznałem, iż może warto byłoby podzielić się nimi z Czytelnikami tego portalu.

 

Musiałem więc znaleźć taką formę narracji, która pozwoliłaby pokazać omawiane problemy z różnych punktów widzenia, a jednocześnie była na tyle uniwersalna, by nie zawężać ich do doświadczeń życiowych jednego, konkretnego człowieka. Uznałem więc, iż najlepiej do tego zadania będzie nadawała się polemika (fikcyjna co prawda, ale zawsze!) tytułowych Ego i Świadomości. Ego, wiadomo: najważniejszy jestem JA i moje potrzeby. Świadomość zaś, to możliwie jak największa wiedza o rzeczywistości, którą postrzegamy, wyobrażamy sobie i przeczuwamy. Zobaczmy jak to będzie wyglądało.

                                                                       ------ // ------

EGO: Nie uważasz, iż jest najwyższy czas, abyśmy wreszcie porozmawiali ze sobą szczerze, bez „owijania w bawełnę”, czyli bez zakłamania towarzyszącego trudnym tematom?

ŚWIADOMOŚĆ: No, no! Zadziwiasz mnie tym dziwnym żądaniem. Bardzo chętnie,.. ale, ale,  dlaczego miałby to być najwyższy czas? W kontekście czego? Masz na myśli jakąś datę?

E: Oczywiście, że nie! Nie ma to związku z kalendarzem, chociaż upływ czasu jest tu istotny jednak bardziej w kontekście przemijania naszego życia, a nie dat w kalendarzu.

Ś: A, to ciekawe! Zamieniam się w słuch, jak to się popularnie mówi.

 

E: Jak ci jest zapewne wiadome, niedawno „stuknęła” nam siedemdziesiątka…

Ś: Cóż na to poradzić? Taka jest kolej rzeczy i nie zmienisz tego.

E: No właśnie! Jednym słowem według danych statystycznych weszliśmy w ostatnie dekady męskiego życia. Nie uważasz więc, iż jest najwyższy czas na to, abyś w końcu zaczęła dbać nie tylko o swoje ciągle niezaspokojone potrzeby „poznawcze”, ale także o mój komfort psychiczny związany z moim subiektywnym poczuciem bezpieczeństwa?

Ś: Nie rozumiem co masz na myśli. Czujesz się czymś zagrożony? Może jakieś konkrety?

 

E: Mam ci wykładać „kawę na ławę”? Przecież dobrze wiesz jaki mam stosunek do śmierci…

Ś: Pewno, że wiem: po prostu się jej boisz. Jak to ktoś mądrze powiedział: „Życie raz do bytu powołane, nie może się już oswoić z myślą o nieistnieniu”. Nie musisz się tego wstydzić, to wynika z naszej biologii. W ten sposób Matka Natura zadbała o to, by istoty żywe nazbyt lekkomyślnie nie rezygnowały z daru życia w walce o przetrwanie. To chyba normalne?

 

E: Co ty mi tu za bajki opowiadasz o jakiejś Matce Naturze? Panteistką się stałaś , czy co?!

Ś: A co ty taki nerwowy jesteś? Nie można użyć poetyckiej metafory? Mów w końcu o co ci chodzi, przecież miało być bez zakłamania, prawda? No, więc?

 

E: Hmm,.. zacznę więc od tego, iż znane mi są twoje poglądy na wszelakie religie i w zasadzie nie mam do ciebie o to żalu. Masz akurat takie nietypowe zainteresowania, trudno. Chciałem cię jednak prosić o nieco więcej zrozumienia dla mnie: czy mogłabyś choć raz przestać myśleć o sobie i pomyśleć też o mnie?

Ś: Pewno, że mogłabym! Co konkretnego masz na myśli? Może się w końcu dowiem?

E: To przecież żaden wstyd, że człowiek na starość robi się bardziej religijny, prawda? Znane ci są zapewne nazwiska wielkich ludzi, którzy w młodości byli zagorzałymi ateistami, a na starość nawrócili się na wiarę religijną i „korona im z głowy nie spadła”...

 

Ś: A, o to ci chodzi?! Jeśli dobrze rozumiem, chciałbyś, abyśmy przynajmniej na starość stali się religijnie wierzącym osobnikiem, według odwiecznej zasady: „Jak trwoga, to do Boga”, tak? Zapewne myślisz sobie, że religie są w posiadaniu cudownego sposobu na oszukanie nieubłaganych praw natury i zapewnienia swym wyznawcom pośmiertnego życia wiecznego?

E: A co w tym złego? Różni mądrzy ludzie chwytali się tego ideowego „koła ratunkowego” i..

Ś: I „korona im z głowy nie spadła” chciałeś zapewne dodać? Owszem „korona im z głowy nie spadła”, ale też ta ich infantylna zapobiegawczość nie świadczy o nich zbyt dobrze. Na szczęście nie wszyscy wielcy ludzie na starość stawali się nagle tacy mocno wierzący.

 

E: To znaczy, że nie będziesz mi chciała pomoc w tej ważnej dla mnie sprawie?

Ś: Nie, no,.. dlaczego nie? Przecież było nie było jesteśmy jednością, prawda? Pewnie, że ci pomogę w miarę swoich skromnych możliwości, bo widzę jaki jesteś zdeterminowany. Już samo to, że zwracasz się do mnie z tą sprawą, mimo tego, iż znasz moje poglądy w tej kwestii. To już o czymś świadczy. A poza tym, nie mogę cię samego wypuścić tak od razu na „głęboką wodę” religijnych „prawd”, bo nawet byś się nie obejrzał, jakby zauroczyli cię np. Świadkowie Jehowy swoimi „pięknymi” wizjami królestwa niebieskiego, albo popadłbyś w dewocję, co często zdarza się ludziom w podeszłym wieku. Lepiej mieć na ciebie oko!

 

E: Naprawdę mi pomożesz?! To świetnie! Bo prawdę mówiąc, nie bardzo rozeznaję się w meandrach religijnych poglądów. Więc jak twoim zdaniem powinien wyglądać taki powrót „syna marnotrawnego” na łono Boga, religii i Kościoła?

Ś: To chyba od ciebie zależy, do jakiego „łona” chciałbyś się przytulić i jakiego boga być wyznawcą, nie uważasz?

E: No, jak to jakiego boga? Chyba tylko JEDEN Bóg jest prawdziwy i to o niego mi chodzi.

 

Ś: Ba! Ale który? Masz na myśli starotestamentowego Boga Jahwe? Czy jego Syna Jezusa Chrystusa? A może Trójcę Świętą, czyli Boga Ojca, jego Syna i Ducha Świętego? Czy może  Allaha i jego proroka Mahometa? To tyle z monoteizmów, wybór należy do ciebie.

E: Poważnie? Dziwne doprawdy… Pamiętam, iż jako dziecko byłem uczony, że tylko jeden jest Bóg prawdziwy: Jezus Chrystus, a wszyscy pozostali są fałszywymi bogami stworzonymi wyobraźnią ludzką. A ty mi każesz wybierać z nich, jakby oni wszyscy byli równorzędni i prawdziwi,.. przecież to jest zakłamane podejście do tego problemu, nie uważasz?

 

Ś: Widzisz, to zależy od punktu widzenia: każda religia przekonuje swych wyznawców, że tylko ona jest tą właściwą i jedyną drogą do prawdy o Bogu, że tylko jej Bóg jest prawdziwy i jedyny w którego warto i powinno się wierzyć, a wszyscy inni bogowie są fałszywi. Kiedy się jednak rozejrzysz po świecie, zauważysz że każda religia tak mówi o sobie, jak i o innych wierzeniach. Nie ma takiej, która by uważała, że inna religia mówi prawdę o swym Bogu, a ona kłamie i wprowadza w błąd swych wyznawców. Co z tego wynika? Otóż to, że nie istnieje jakaś JEDNA nadrzędna prawda o Bogu, jest natomiast ich tyle, ile jest religii i Kościołów. Zatem w zależności od tego w jakiej kulturze i religii urodzisz się i wychowasz, taką otrzymujesz „prawdę o bogu”. Z nią żyjesz i z nią umierasz. Proste, nie?

 

E: No, może i proste,.. ale jaki to mi wprowadza chaos ideowy! Skoro rzeczywiście jest tak jak mówisz, że nie ma jednej absolutnej prawdy o Bogu, gdyż każda religia ma swoją „prawdę” i preferuje wizerunek „swojego” Boga, to skąd mam teraz wiedzieć, który z nich jest prawdziwy, a co za tym idzie, która religia jest prawdziwa? Jak to można odróżnić?

 

Ś: Otóż nie można tego odróżnić, bowiem wszystkie religie są w tym samym stopniu prawdziwe, co i fałszywe. Prawdziwe w tym sensie, iż wywodzą się z tradycji kultur w których powstały i ewoluowały, nie są więc dziełem istot nadprzyrodzonych spoza naszego świata. Są one po prostu wytworem umysłów i wyobraźni ludzi, którzy je tworzyli w długim procesie kulturowym. Natomiast fałszywe dlatego, iż wszystkie religie uparcie twierdzą, że są „objawionymi przez Boga prawdami”, które ten przekazał ludziom w pewnych miejscach i w różnych czasach. Tyle, że ten rzekomo „jeden bóg” jest inny w każdej religii, co innego chce od swych wyznawców i dba tylko o ich interesy (no i swoje). 

 

E: Rzeczywiście, pomagasz mi jak wszyscy diabli! Im więcej mi „wyjaśniasz”, tym większy zamęt odczuwam. I to ma być ta twoja „pomoc”, tak? Jeśli tak, to gratuluję poczucia humoru!

Ś: Posłuchaj mnie uważnie: nie jesteś w sytuacji nieświadomego dziecka, które mimo woli dostaje się „pod opiekuńcze skrzydła religii”, i któremu księża mogą wmówić dowolną „prawdę objawioną”, a ono nie ma żadnej możliwości, by zweryfikować jej prawdziwość z rzeczywistością, albo dojść jej logicznego prawdopodobieństwa. Dziecko nie ma takiej możliwości i „łyka” wszystko, czego księża czy katecheci uczą je na lekcjach religii.

 

E: I co z tego? Jaki to ma związek ze mną?

Ś: Ty na szczęście jesteś dojrzałym osobnikiem, który powinien mieć jakąś mniejszą lub większą wiedzę o świecie, prawda? Dlatego z racji na twój zaawansowany wiek i duże doświadczenie życiowe, przedstawiłam ci ogólny kontekst związany z religiami we współczesnym świecie. A fakty są takie, że te wielkie religie monoteistyczne mają w sumie miliardy wyznawców, ślepo wierzących w prawdziwość swych bogów i święcie przekonanych w fałszywość wszystkich innych. Więc jak byś chciał to zweryfikować?

 

E: Nie wiem doprawdy,.. chyba musi być jakiś sposób!

Ś: Tak, oczywiście! Każda religia wskaże ci wiele znamiennych wydarzeń w niej opisanych, które wg niej mają świadczyć o jej prawdziwości i wyjątkowości pośród innych religii. Ma to tylko taką wadę, że te „dowody” nie mają żadnego znaczenia z pozycji innych religii, które z kolei mają swoje „dowody” na potwierdzenie ich prawdziwości. I koło fałszu się zamyka.

E: Więc jakie jest wyjście z tej skomplikowanej sytuacji? Co radzisz?

 

Ś: Może spróbuj tak: skoro wszystkie religie są jednakowo prawdziwe jak i fałszywe, można wybrać którąkolwiek z nich i w niej ulokować swe nadzieje na życie pośmiertne. Przy okazji można by dokonać wstępnej selekcji: np. judaizm odpada, bo nie jesteś Żydem, a nasza matka nie była Żydówką. Poza tym w judaizmie nie ma koncepcji zbawienia ludzkich dusz, ponieważ Żydzi nie uznali Jezusa Chrystusa za swojego Mesjasza, czyli nie mogą oni liczyć na pośmiertne wskrzeszenie i życie w niebie. Bóg Jahwe w Biblii wyraźnie powiedział, że tylko on istnieje i żaden inny zbawca nie jest potrzebny jego wyznawcom.

 

E: A więc nie jest więc prawdą, że wszystkie religie są jednakowo warte? Z tego co mówisz widać, że mają swoje plusy i minusy, tylko należy je znać, tak?

 

Ś: W zasadzie są jednakowo warte, ale o tym może później, dobrze? Odradzałabym ci też islam, czyli religię muzułmanów i to nie z tego powodu, że musiałbyś pięć razy dziennie modlić się w pozycji klęczącej w głębokim pokłonie z głową przy podłodze, co w naszym wieku mogłoby być dość męczące. Lecz głównie dlatego, że w tej religii idzie się do raju tylko wtedy, kiedy umrze się śmiercią męczeńską (na przykład wysadzi się w zamachu terrorystycznym z jak największą ilością niewiernych). W przypadku „zwykłej” śmierci nie masz co marzyć o raju i czekających tam na ciebie 72 hurysach-dziewicach.

 

E: Poważnie to mówisz, czy żarty sobie robisz ze mnie?

Ś: A niech mnie „ręka boska broni”, że użyję tej bogobojnej formuły! Ta religia wyjątkowo nie ma poczucia humoru, co zresztą już wielu nieszczęsnych „dowcipnisiów” się przekonało.

E: No, to pomału zaczyna się nam sytuacja klarować?

 

Ś: Pomału tak, lecz to jeszcze nie koniec. Co tam mamy dalej? Nie będzie chronologicznie, ale weźmy teraz pod uwagę prężnie działający ruch Świadków Jehowy. Także odradzałbym cię tę młodą religię, a to z przyczyn doktrynalnych. Otóż oni są święcie przekonani, że ich Jehowa weźmie do swojego królestwa niebieskiego jedynie 144 000 wybranych Świadków Jehowy (tzw. Małe Stadko). Obecnie ich ruch liczy ok. 8 mln wyznawców, czyli masz nikłe szanse na zbawienie tam swej duszy. Nie mówiąc już o tym, że trzeba mieć naprawdę umysłowość dziecka, by uwierzyć w ichnie „prawdy objawione” przez… Braci z Brooklynu.

 

E: Jak tak bez zastanowienia będziesz odrzucał każdą religię, to co mi w końcu pozostanie?

S: O przepraszam, nie „bez zastanowienia”! Ja się nad religiami zastanawiam już od kilku  dziesięcioleci. Poza tym nie musisz się martwić, zaręczam ci, że jeszcze sporo religii funkcjonuje we współczesnym świecie, mających setki milionów wyznawców. Weźmy np. chrześcijaństwo (ok. 100 odłamów), którego ideowy wzorzec przedstawiają ewangelie.

E: A, to znam! To tej religii uczyłem się w dzieciństwie na katechezach.

 

Luty 2019 r.                                       ----- cdn.-----    

 

                            


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 898 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Odłożone w czasie zbawienie   Ferus   2023-03-26
Nawróć się, wyjdź za mnie lub giń: Chrześcijanki w muzułmańskim Pakistanie   Ibrahim   2023-03-21
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Galopujący wzrost dyskrepancji między słowem i jego desygnatem   Koraszewski   2023-03-13
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Skandal wokół Jezusa niefrasobliwego   Kruk   2023-03-08
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Credo ateisty (XI)   Ferus   2023-03-05
Czy antysemityzm, szalejący w niektórych częściach świata muzułmańskiego, naprawdę opiera się na błędnej interpretacji islamu?   Spencer   2023-02-27
Credo ateisty (X)   Ferus   2023-02-26
Credo ateisty (IX)   Ferus   2023-02-19
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
Watykan przeciw Izraelowi   Koraszewski   2023-02-02
Credo ateisty (VI)   Ferus   2023-01-29
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Credo ateisty (V)   Ferus   2023-01-22
Credo ateisty (IV)   Ferus   2023-01-15
Credo ateisty (III)   Ferus   2023-01-08
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Credo ateisty    Ferus   2022-12-25
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Przekleństwo nieskończonych możliwości   Ferus   2022-12-11
Nasza lepsza połowa (III)   Ferus   2022-12-04
Nasza lepsza połowa (II)   Ferus   2022-11-27
Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Zbłąkane dzieci Matki Natury (VI)   Ferus   2022-10-30
Zbłąkane dzieci Matki Natury (V)   Ferus   2022-10-23
Czy jakiś proboszcz popełnił kardynalny błąd?   Koraszewski   2022-10-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk