Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 16:02

« Poprzedni Następny »


Na równiach pochyłych


Matt Ridley 2014-07-25


Kto pierwszy wymyślił przenośnię o równi pochyłej? Jest to uparty mem, przywoływany w wielu dyskusjach o etyce, także w sprawie ustawy o wspomaganym umieraniu, w której mam głosować w piątek w Izbie Lordów. W praktyce jednak równie pochyłe, wcale nie są aż tak pochyłe i z łatwością wiele rzeczy zatrzymują w miejscu.

Argument o równi pochyłej pojawia się nieustannie w dyskusjach o genetyce i reprodukcji. Najnowszą dziedziną nauki, która cierpi z powodu metafory o równi pochyłej, jest terapia wymiany mitochondrialnej (MRT), istotna innowacja brytyjska, która obiecuje wyleczenie chorób mitochondrialnych przez wymianę baterii komórki matczynej na baterie dawcy. Do organów regulujących należy decyzja, czy technika ta jest bezpieczna, ale najpierw parlament musi zdecydować, czy jest etycznie do przyjęcia.


Jedynym rzeczywistym zastrzeżeniem do tej interwencji, pozwalającej ludziom na posiadanie własnych dzieci bez straszliwych chorób, jest, że – jak mówi jeden z krytyków – jest to „równia pochyła prowadząca do modyfikacji ludzkiej linii rozrodczej”. Zmień 0,002 procenta genów, które są w mitochondrii i co powstrzyma kogoś pewnego dnia przed zmianą 99,998 procent genów w jądrze jajeczka?


Oto
stały przeciwnik genetyki, David King z Human Genetics Alert, o MRT: “Kiedy przekroczymy tę zasadniczą granicę etyczną, która mówi, że nie powinniśmy tworzyć dzieci genetycznie zmienionych, będzie bardzo trudno zatrzymać się, kiedy ktoś zechce postawić następny krok, a potem następny i w końcu dojdziemy do przyszłości, której wszyscy chcą uniknąć, czyli do dzieci na zamówienie”.


Dlaczego jednak miałoby być trudno zatrzymać się? Jeśli MRT zostanie zalegalizowana, nadal będzie nielegalne używanie jej do jakichkolwiek innych celów poza zapobieganiem chorobie mitochondrialnej.


Prawdziwą równą pochyłą jest obłocone zbocze górskie, gdzie jeden mały, pozornie bezpieczny krok, może prowadzić do zjazdu na sam dół na własnym siedzeniu. Jest tak, ponieważ – jak mówią mi fizycy – statyczny współczynnik tarcia jest większy niż kinetyczny współczynnik tarcia , a więc potrzeba więcej siły na zapoczątkowanie ześlizgiwania się niż na kontynuowanie.


Spojrzenie na obecne dyskusje daje wrażenie, że stoimy na istnym łańcuchu górskim równi pochyłych. Wspomagane umieranie doprowadzi do szeroko rozprzestrzenionej eutanazji. Małżeństwa gejów doprowadzą do zaaprobowania zoofilii. Sztuczne życie doprowadzi do wojny biologicznej. Ale przenośnie mogą wyprowadzać na manowce. W świecie polityki nie ma odpowiednika niskiego współczynnika tarcia, jakie zdarza się na zabłoconych zboczach górskich. Łatwo jest zatrzymać się w połowie moralnej równi pochyłej. Każdy kolejny krok natyka się na zaciekły sprzeciw, niezależnie od tego, jak udany był krok poprzedni.


Kiedy posuwamy się po etycznej równi pochyłej, stopniowo zmieniając kodeks moralny, nie jest to dlatego, że jest śliska i bardzo chcielibyśmy się zatrzymać, ale dlatego, że na każdym etapie wspólnie decydujemy, iż chcemy iść dalej. Wielka reforma z 1832 r. była krokiem na drodze do powszechnego prawa głosu, czego bardzo obawiało się wielu ówczesnych konserwatystów, ale nie była to równia pochyła, a bardziej wydłużona walka. Legalizacja homoseksualności istotnie była krokiem na drodze do małżeństw gejów, jak obawiało się w owym czasie wielu ludzi religijnych, ale tylko dlatego, że społeczeństwo decydowało się na postawienie każdego kolejnego kroku.


Przez 40 lat wielokrotnie grożono nam, że z ingerencji w reprodukcję wynikną złe rzeczy, ale jak dotąd dobro niezmiernie przeważa zło. Wynalezienie zapładniania in vitro w latach 1970 było powodem wielkich obaw jako prekursora eugeniki – ludzie będą używali tej technologii, by mieć nadzwyczajne dzieci przez używanie plemników od znakomitości. Nieprawda: popyt na znakomitości jako dawców plemników właściwie nie istnieje; technologia jest używana niemal wyłącznie, by pomóc ludziom mieć własne dzieci, by wyleczyć okrutną chorobę bezpłodności.


Potem, w latach 1980., badania na embrionach miały nieuchronnie doprowadzić do potanienia życia. Zrobiły coś odwrotnego, prowadząc do rozwoju technik takich jak przedimplantacyjna diagnostyka genetyczna (PDG), dzięki której można uniknąć chorób dziedzicznych i zmniejszyć nieszczęście tysięcy ludzi. Ale PDG miało doprowadzić do eugeniki dla bogatych, którzy wybieraliby najlepsze geny dla swoich dzieci. Nic z tego. Nie ma popytu na używanie PDG do „poprawienia” normalnych genomów, a tylko do unikania genomów obarczonych błędami.


W latach 1990. była jedna technologia, która przeliczyła się z własnymi siłami. Terapia genowa – próba zastąpienia uszkodzonego genu w danej tkance przy użyciu wirusa, który dostarczał nową wersję – popełniła wczesny błąd i przyczyniła się do śmierci kilku pacjentów. Obecnie jednak technika ta bezpiecznie czyni dobro na coraz większą skalę.


Na początku tego roku ogłoszono, że sześciorgu ludziom z nieuleczalną poprzednio ślepotą, poprawił się wzrok po terapii genowej. A przedtem były pomyślne próby terapii genowej na dzieciach z rozmaitymi, zagrażającymi życiu, dziedzicznymi schorzeniami.       


Po tylu dziesięcioleciach, w których technologie genetyczne i reprodukcyjne dowodzą swoich korzyści oraz tego, że są mniej podatne na nadużycia niż sądzono, można by pomyśleć, że interwencja taka jak MRT zarobiła przynajmniej na przywilej wątpliwości. Właściwie można by pomyśleć, że strona konserwatywna w tej debacie widziała wystarczająco dużo, by zmienić zdanie i uznać, że łagodzenie cierpień powinno mieć pierwszeństwo nad pobożnym recytowaniem frazesów moralnych i podbijaniem bębenka przy pomocy mylących metafor o śliskich zboczach.  


Można wręcz uznać, że ta równia powinna być bardziej pochyła i bardziej śliska. Jeśli każdy krok okazuje się bardziej korzystny i mniej szkodliwy dla ludzkości niż się spodziewano, to następny krok powinien być postawiony szybciej. Ale nie tak działają takie debaty. Kiedy decydujemy o każdej nowej możliwości, ignorujemy historię poprzednich innowacji w medycynie.  Ta równia pochyła jest raczej grząska niż śliska.


Wprawia mnie w osłupienie, że sprzeciw wobec nowych technik medycyny genetycznej i reprodukcyjnej pochodzi głównie z prawicy i to z prawicy religijnej. Proszę mi łaskawie wyjaśnić, gdzie w Biblii albo w Koranie jest napisane, że lepie, by dziecko – lub stary człowiek – cierpiał, niż by wkroczyć w świętość naturalnych genomów i naturalnych schorzeń? I to wszystko na wszelki wypadek, gdyby mogło to ułatwić jakieś nieprawdopodobne przestępstwa w odległej przyszłości. Te równie pochyłe ściągają na fałszywą drogę.  


On slippery slopes

Rational Optimist, 17 lipca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk