Prawda

Poniedziałek, 5 maja 2025 - 01:24

« Poprzedni Następny »


Najnowszy argument przeciw nauce


Jerry Coyne 2014-04-10


Z jakiegoś powodu “Chronicle of Higher Education”, tygodnik, który pisze o tym, co dzieje się na amerykańskich uniwersytetach (i jakie są wolne posady), wykazuje zamiłowanie do kopania nauki i promowania poglądów antymaterialistycznych (tutaj jest ich artykuł broniący bzdury o ewolucji napędzanej przez jakieś duchy). Nie jestem pewien, dlaczego tak jest, ale podejrzewam, że ma to coś wspólnego z popieraniem humanistyki przeciwko budzącej postrach – zmyślonej chorobie „scjentyzmu”.

Tak jest z pewnością w przypadku obszernego artykułu w „Chronicle” pod tytułem: “Visions of the impossible: how ‘fantastic’ stories unlock the nature of consciousness Jeffreya J. Kripala, profesora filozofii i myśli religijnej na Rice University w Teksasie. Biorąc pod uwagę jego miejsce pracy, nie zaskakuje, że artykuł Kripala omawia kwestię: Dlaczego Istnieje Coś Poza Nauką. I chociaż artykuł jest długą kobyłą, streszczę jego tezę w dwóch zdaniach (to są moje słowa, nie Kripala):


 “Ludzie mają dziwaczne przeżycia, jak na przykład bardzo szczegółowe sny o jakimś zdarzeniu, zanim ono rzeczywiście się zdarzy; a ponieważ nauka nie potrafi wyjaśnić takich rzeczy, najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest, że są to przesłania z jakiegoś niematerialnego królestwa, które jest dla nas niepojęte. Jeśli połączymy to z całkowitą porażką nauki w wyjaśnieniu świadomości, musimy dojść do wniosku, że naturalizm nie wystarcza do zrozumienia wszechświata i że nasze mózgi otrzymują jakiś rodzaj ‘transczłowieczych sygnałów’”


Brzmi to dziwacznie, szczególnie na łamach szanującego się periodyku, ale wydaje się, że antynaturalizm zastępuje postmodernizm jako najnowszy nurt kopania nauki przez dyplomowanych akademików. Wygląda na to, że każdy przeciwnik „scjentyzmu” cytuje niedawno wydaną książkę  Thomasa Nagela, Mind and Cosmos: Why the Materialist Neo-Darwinian Conception of Nature Is Almost Certainly False , jak gdyby była ona autorytatywna, nie zauważając, że krytycy nie zostawili na niej suchej nitki. (Nagel argumentuje w tej książce, że ewolucja jest napędzana przez jakieś nie-boskie, ale i niematerialne siły, których nauka nie potrafi zrozumieć.)

Kripal zaczyna swój esej od przytoczenia dwóch anegdot (jedną Marka Twaina) o tym, jak różni ludzie wyczuli śmierć swoich krewnych wraz z dokładnymi szczegółami na długo zanim dowiedzieli się o ich śmierci. Kripal twierdzi, że te wypadki przeczucia są powszechne, sugerując, że istnieje w tym coś, czego nauka nie potrafi wyjaśnić. Nie zauważa jednak znacznie częstszych sytuacji, kiedy „przeczucia” nie sprawdzają się i nikt o nich nie informuje, ani notorycznych trików, jakie potrafi płatać ludzka pamięć. Jest na przykład mnóstwo wypadków, kiedy ludzie selektywnie redagują swoje wspomnienia, by zgadzały się z tym, w co oni – lub inni – chcą wierzyć. Już to czyni, że takie osobliwe anegdoty, jak anegdota Twaina, są głęboko podejrzane, a przynajmniej potrzebują naukowego potwierdzenia. Takie historyjki są specjalnością jasnowidzów i miłośników zjawisk paranormalnych, ale nigdy nie ostały się badawczym eksperymentom.


Podam kilka cytatów pokazujących, jak Kripal przechodzi od tych anegdot do swoje głównej tezy rodem z “Archiwum X”:


Wcześni badacze wiktoriańscy mieli rację: nazywali sny, jak te dwa, od których zacząłem, “halucynacjami werydycznymi” czyli halucynacjami odpowiadającymi rzeczywistym zdarzeniom.


Nie potrafimy dzisiaj zbyt dobrze myśleć w tak paradoksalny sposób. Mamy tendencję do myślenia o wyobrażonym jako o wyimaginowanym, to jest, zmyślonym, urojonym. Czasami jednak przebija przez to coś innego, przynajmniej w tych skrajnych wypadkach. W jakiś sposób śniąca wyobraźnia Twaina wiedziała, że jego brat będzie nieżywy za kilka tygodni – wiedziała nawet, jaki bukiet będzie leżał na nieoddychających piersiach brata. Podobnie, sen - wizja żony przewidział, że jej mąż został właśnie zabity i gdzie leży jego ciało. W takich wypadkach słowa takie jak „wyimaginowany” i „realny”, „wewnętrzny” i „zewnętrzny”, „podmiot” i „przedmiot”, „umysłowy” i „materialny” przestają mieć zbyt dużo sensu. A przecież takie słowa nazywają najbardziej podstawowe struktury naszej wiedzy.

Lub niewiedzy.


Kripal omawia następnie, dlaczego testy laboratoryjne zjawisk paranormalnych – takich jak badanie “zdalnego postrzegania” poddane badaniu w programie Jamesa Randiego „Million Dollar Challenge” – niezawodnie nie udają się. Zwykłą wymówką wśród orędowników tych bzdur jest, że laboratorium w jakiś sposób niszczy wibracje, które promują ESP (postrzeganie pozazmysłowe – extra sensory perception), telekinezę itd.  Kripal jednak, zgodnie z tradycją pseudonauki, potrafi wyjaśnić te niepowodzenia:


Odkładając na moment na bok fakt, że jasnowidze czasami istotnie bogacą się i że statystycznie istotne choć skromne formy zjawisk parapsychicznych istotnie pojawiają się w laboratoriach, odpowiedź na to, dlaczego silne przeżycia, takie jak to, co zdarzyło się Twaine’owi, czy owdowiałej żonie oraz przy okazji pożaru w Sztokholmie, nie dzieją się w laboratorium, jest proste: nie ma tam traumy, miłości lub straty. Nikt nie znajduje się w niebezpieczeństwie ani nie umiera. Dzielnica nie stoi w ogniu. Tak więc naleganie profesjonalnego sceptyka, by zjawiska zachowywały się zgodnie z jego regułami i pojawiały się, by wszyscy je zobaczyli, w bezpiecznym i sterylnym laboratorium, jest tylko oznaką jego ignorancji o naturze tego typu zjawisk. Zachowywanie się zgodnie z tymi regułami przypomina badanie gwiazd w południe. Wyprawę na biegun północny, by badać legendarne zwierzęta zwane zebrami. Bez wątpienia są to tylko anegdoty.


Kontekst ma znaczenie. Metody, które polegają lub faworyzują skrajne warunki, są nieustannie używane w nauce do odkrywania i demonstrowania wiedzy. Jak dawno temu wskazał Aldous Huxley we własnej obronie „mistycznych” przeżyć, sugerujących ducha lub duszę, nie mamy powodu wnioskowania, że woda składa się z dwóch gazów sklejonych niewidzialnymi siłami. Wiemy o tym tylko dzięki wystawianiu wody na skrajne warunki przez poddawanie jej szokowi, a potem przez wykrywanie i mierzenie gazów technologią, jakiej żaden zwykły człowiek nie posiada i nie rozumie. Ta sytuacja jest niesamowicie podobna do niemożliwych scenariuszy, takich jak scenariusz Twaina, żony i szwedzkiego jasnowidza. Są one na ogół dostępne tylko w sytuacjach traumatycznych, kiedy istota ludzka poddana jest „ciśnieniu”  z powodu choroby, udaru, śpiączki, niebezpieczeństwa lub bliskości śmierci.


Czyżby? Czy w ogóle jest racjonalne porównywanie warunków fizycznych, jakim poddaje się gazy w laboratorium z ludzką traumą? I, oczywiście, Kripal nie wyjaśnia, dlaczego te „przesłania z zaświata” muszą angażować traumę. Większość zjawisk paranormalnych nie dotyczy stresu lub śmierci, włącznie z mocami paranormalnymi regularnie przypisywanymi sobie przez świętych, mistyków i jogów. Ponadto Kripal nie mówi nam, dlaczego większość ludzi, którzy umierają lub cierpią w nieobecności swoich bliskich, nie wysyła przekazów telepatycznych mówiących o ich rozpaczy. Czy brakuje im właściwego rodzaju przekaźnika? I dlaczego my wszyscy nie otrzymujemy licznych sygnałów paranormalnych, które muszą przecież przenikać atmosferę jak fale radiowe?


W rzeczywistości Kripal uważa, że nie-traumatyczne przeczucie istotnie działa: sugeruje, że „jasnowidze czasami bogacą się” – jego odpowiedź na częste pytanie, dlaczego jasnowidze zarabiają na jakie takie utrzymanie, skoro – z ich mocami – powinni robić majątki na giełdzie. Wbrew Kripalowi, nie słyszałem o nikim, kto by to zrobił przy pomocy tajemniczych mocy. I dlaczego jasnowidze nie mogą przepowiedzieć innych rzeczy, jak na przykład, gdzie jest samolot Malaysia Airlines? W końcu, nie robią tego w laboratorium i jest tu wiele straty i traumy.


Cel Kripala staje się jasny: dość ma tych wszystkich przeklętych naukowców, którzy mówią wszystkim, że materia, energia i prawa natury to wszystko, co jest. Odrzuca go ponadto twierdzenie, że – sądząc po dotychczasowych osiągnięciach – nauka jest w zasadzie zdolna do wyjaśnienia wszystkich zjawisk naturalnych. Pozostawia to niewiele miejsca dla religii lub jakichkolwiek form magicznego bełkotu.


No i oczywiście jest odwieczny problem świadomości. Chociaż Kripal nie pcha wyjaśnienia religijnego zbyt daleko, najwyraźniej uważa, że rzekoma porażka nauki w wyjaśnieniu świadomości oznacza, że nauka nigdy nie potrafi tego wyjaśnić i że dlatego świadomość musi pozostać zjawiskiem nie-naturalnym, które zawsze będzie wymykać się analizie naturalistycznej:


Według reguł tej gry materialistycznej, uczony zajmujący się religią nie może traktować poważnie tego, co czyni przeżycie lub wyrażenie religijnym, ponieważ wymagałoby to jakiejś prawdziwie fantastycznej wizji natury i przeznaczenia człowieka, jakieś transczłowiecze ubóstwienie, jakiś telegraf umysłowy, odrealnioną duszę, jasnowidztwo i świadomość kosmiczną. Wszystko to zostaje zdjęte z wokandy jako z zasady niewłaściwe dla projektu akademickiego. A potem mówią nam, że w religii nie ma niczego „religijnego”, co oczywiście jest prawdą, bo właśnie odrzuciliśmy to wszystko.


W rzeczywistości, jak pisałem wiele razy, nauka nie zdejmuje zjawisk “niematerialnych” lub duchowych z wokandy. Badanie zjawisk paranormalnych, takich jak ESP i uzdrawianie wiarą,  jest całkowicie dopuszczalne i robi się takie badania. Wyniki są jednak zawsze negatywne, a więc, jak powiedział Laplace, nie potrzebujemy już tych wyjaśnień. Nie jest tak, że zdjęliśmy nie-materializm z wokandy – po prostu spadł on z wokandy.


Kripal wyraźnie zaprzecza, że świadomość jest produktem mózgu i podporządkowana jest prawom przyrody (moje podkreślenie):


Jesteśmy w absurdalnej sytuacji posiadania świadomych intelektualistów, którzy mówią nam, że świadomość w rzeczywistości nie istnieje, że nie ma w niej nic poza sieciami poznawczymi, pętlami software i ciepłą tkanką mózgową. Gdyby nie było to tak oczywiście absurdalne i przygnębiające, byłoby zabawne.


... Ostatecznie, świadomość jest fundamentalną podstawą wszystkiego, co wiemy i co kiedykolwiek będziemy wiedzieć. Jest podstawą wszystkich nauk, całej sztuki, wszystkich nauk społecznych, całej humanistyki, w istocie, całej ludzkiej wiedzy i doświadczenia. Ponadto, o ile nam wiadomo, jej obecność jest sui generis. Jest samoistna. Nie znamy we wszechświecie niczego podobnego, a czegokolwiek dowiemy się później, dowiemy się tylko dzięki tej samej świadomości. Wielu chce twierdzić coś dokładnie odwrotnego, że świadomość nie jest samoistna, że jest redukowalna do ciepłej, wilgotnej tkanki i mózgowia. Nikt jednak nawet nie zbliżył się do pokazania, jak mogłoby to działać. Prawdopodobnie dlatego, że tak nie jest.  


Przede wszystkim, nikt nie mówi, że zjawisko świadomości nie istnieje. Oczywiście istnieje i wszyscy go doświadczamy. I tak, zgadza się, nie rozumiemy jeszcze w pełni jej ewolucyjnych początków i neurologicznych podstaw. Nauka jednak uczyniła niesłychany postęp w rozumieniu jednego i drugiego, szczególnie tego, jak świadomość jest zjawiskiem związanym z mózgiem. Możemy zmienić naszą świadomość przy pomocy stymulacji elektrycznej lub środków chemicznych, takich jak LSD; możemy wymazać ją narkozą, a potem przywrócić; możemy czytać sygnały w mózgu i powiedzieć, co ta osoba sobie wyobraża; i zaczynamy tworzyć przekonujące modele tego, jak obwody mózgowe mogą magazynować i odzyskiwać nasze myśli. W rzeczywistości neuronaukowcy mają całkiem dobre pojęcie, jakie części mózgu i jakie typy aktywności neuronalnej są niezbędne dla świadomości. Wreszcie, kiedy mózg umiera, to samo robi świadomość. Nikt nie był w stanie komunikować się ze zmarłymi.


Jeśli chodzi o ewolucję świadomości, no cóż, istnieje wyraźna korzyść ewolucyjna dla skomplikowanych ssaków do postrzegania i monitorowania swojego środowiska, włącznie z psychiką i zachowaniem naszych kolegów, i w ten sposób umożliwienia dostosowania naszego zachowania, by promować nasze przeżycie i rozmnożenie – te wszystkie rzeczy, które robi dla nas świadomość. Subiektywność – poczucie własnego „Ja”, o którym wielu twierdzi, że jest wielką tajemnicą, może być po prostu nieuniknionym produktem ubocznym naszego wysoko rozwiniętego systemu przetwarzania informacji.


Nie znaczy to, że rozumiemy wszystko, bo neuronauka jest młodą dziedziną. Ale postęp jest niezwykły i daje nam przekonanie, że wszystko, co składa się na naszą świadomość, istotnie mieści się w tej „ciepłej, wilgotnej tkance”. A każdy krok tego postępu osiągnęliśmy dzięki rozumowi, badaniom eksperymentalnym i trzymaniu się naturalizmu – idei, że wszechświat rządzony jest wyłącznie przez prawa empiryczne. Żadna z paranormalnych czy nadnaturalnych koncepcji, które podaje Kripal – teleologiczna, boska, ESP lub te niesamowite anegdoty o przeczuciu – nie posunęły ani odrobinę do przodu naszego zrozumienia świadomości.


Następnie pojawia się nieuniknione narzekanie Kripala na to, że nauka zmarginalizowała jego dziedzinę:


Humaniści zapłacili wielką cenę za swoje wycofanie się. Jesteśmy mniej lub bardziej ignorowani przez społeczeństwo i naszych kolegów z nauk ścisłych i przyrodniczych, których dyscypliny, oczywiście, nie mają w ogóle żadnego sensu poza uniwersalnymi obserwacjami i którzy często pracują nad śmiałymi, kosmicznymi wizjami, dziko sprzecznymi z intuicją modelami (pomyśl o wieloświatach i teleportowanych cząstkach), i z ewolucyjnymi przestrzeniami czasu, które w porównaniu czynią nasze „historie” czymś nieistotnym i nudnym.


Jestem oczywiście świadomy, że w humanistyce istnieją oznaki życia. Myślę szczególnie o rozwoju „wielkiej historii” w historiografii i o nowym materializmie, witalizmie i panpsychizmie współczesnej filozofii, jak widać w niedawnych, dobrze nagłośnionych wątpliwościach Thomasa Nagela w sprawie adekwatności materializmu  neodarwinistycznego, które wyraził w książce Mind and Cosmos.


No cóż, książka Nagela była dobrze nagłośniona, ale źle przyjęta. Jako praca z dziedziny filozofii nauki została ostro skrytykowana przez zarówno naukowców, jak filozofów. Ludźmi, którym podobało się przesłanie Nagela, że Istnieje Coś Więcej Niż Naturalizm, byli teolodzy i humaniści, którzy uważali, że nauka depcze im po piętach. Wątpię, by „witalizm i panpsychizm współczesnej filozofii” zyskał wiele gruntu poza jednym Nagelem.


Na koniec Kripal pokazuje przykład podany przez Davida Eaglemana o Buszmenie, który znajduje radio tranzystorowe i majsterkując przy nim dochodzi do wniosku, że wydawane głosy pochodzą z obwodów scalonych radia, ponieważ kiedy te obwody są przerwane, głosy cichną. (Przypomina mi to paternalistyczny film The Gods Must be Crazy, także o Buszmenach – którzy, nawiasem mówiąc zazwyczaj nazywani są San.) Jakim cudem człowiek z plemienia San mógłby wyobrazić sobie istnienie stacji radiowych, odległych miast i cywilizacji? To przekracza jego możliwości.


Tak więc, mówi Kripal, nasz mózg jest jak to radio, bo nasza świadomość otrzymuje przesłania, których źródło także jest poza zasięgiem naszego zrozumienia. Te przesłania są „transczłowiecze”: poza królestwami naturalizmu i materializmu – i czasami pochodzą od zmarłych.


William James, Henri Bergson i Aldous Huxley mówili to samo na długo przed  Eaglemanem. Bergson nawet użył tej samej analogii z radiem. I tutaj wkracza historyk religii – a przynajmniej ten historyk religii. W końcu, istnieją w historii religii niezliczone inne poszlaki, które sugerują, choć nie dowodzą, że umysł ludzki może funkcjonować jak super-rozwinięte radio neurologiczne lub odbiornik telewizyjny i w rzadkich, ale istotnych momentach, kiedy kanał nagle „włącza się” jako niedoskonały odbiornik jakichś transczłowieczych sygnałów, które po prostu nie grają według znanych nam reguł.


[Model radia] kładzie ponownie na wokandzie wiele dowodów, które zdjęliśmy jako niemożliwe lub nieistniejące (wszystkie te rzeczy Platona o duchu ludzkim). W tym szczodrym, symetrycznym duchu nie chodzi o to, że materializm jest niesłuszny. Jest w połowie słuszny.


Taki model radia z pewnością nie ma problemów ze zrozumieniem, jak Mark Twain mógł wiedzieć o zbliżającym się pogrzebie brata, dlaczego żona mogła wiedzieć o odległym wraku samochodu jej męża lub dlaczego szwedzki naukowiec mógł śledzić pożar, będąc o sto kilometrów dalej. Umysł może wiedzieć o rzeczach odległych w czasie i przestrzeni, ponieważ nie jest ograniczony do czasu i przestrzeni. Umysł nie jest „w” radiu lub mózgu. Zyski są tutaj niezmierne: niemożliwe nagle staje się możliwe. W istocie, staje się przewidywalne.


Przez ostatnich kilka stuleci badaliśmy budowę i działanie fizycznego radia. Ale radio zostało zbudowane do odbieranie sygnałów radiowych (i vice versa). Jak możemy zrozumieć jedno bez drugiego? Pora pogodzić się z obydwoma. Pora zaprosić Platona do stołu – żeby przywrócić humanistykę do świadomości. Reszta przyjdzie sama.


Nasz umysł jednak w żaden sposób nie przypomina radia. Informacja przetwarzana w tym narządzie nie pochodzi z transczłowieczego eteru pełnego myśli innych ludzi, ale z sygnałów wysyłanych od jednego neuronu do drugiego, a wypływających ze skutków, jakie nasze otoczenie wywiera na nasze zmysły. Jeśli przetniesz nerwy oczne, oślepniesz; jeśli przetniesz nerwy słuchowe, ogłuchniesz. Bez takich danych dochodzących ze zmysłów, których mechanizmy dobrze rozumiemy, po prostu nie dostajemy informacji z jakichś niesamowitych kanałów, które propaguje Kripal.


Kiedy nauce uda się znaleźć wiarygodne dowody na takie jasnowidzenie, zacznę zwracać na to uwagę. Do tego czasu koncepcja, że nasz mózg jest jak jakieś nadnaturalne radio, wydaje się rodzajem alchemii XXI wieku – ucieczką dla tych, których pragnienie wiary przeważa nad szacunkiem dla faktów.


Jeffrey Kripal’s anti-materialist argument promotes

ESP

The New Republic, 3 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2924 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04
USA wysłały ponad 3 miliardy dolarów “armii” Hezbollahu   Greenfield   2025-02-02
Kłamstwo relatywizmu kulturowego. Nie jesteśmy tacy sami   Finlayson   2025-02-01
Dla zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie, Trump musi przenieść amerykańską bazę lotniczą Al-Udeid z Kataru do Zjednoczonych Emiratów Arabskich   Williams   2025-02-01
Wykład, którego nie było    Koraszewski   2025-01-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk