Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 12:18

« Poprzedni Następny »


Na równiach pochyłych


Matt Ridley 2014-07-25


Kto pierwszy wymyślił przenośnię o równi pochyłej? Jest to uparty mem, przywoływany w wielu dyskusjach o etyce, także w sprawie ustawy o wspomaganym umieraniu, w której mam głosować w piątek w Izbie Lordów. W praktyce jednak równie pochyłe, wcale nie są aż tak pochyłe i z łatwością wiele rzeczy zatrzymują w miejscu.

Argument o równi pochyłej pojawia się nieustannie w dyskusjach o genetyce i reprodukcji. Najnowszą dziedziną nauki, która cierpi z powodu metafory o równi pochyłej, jest terapia wymiany mitochondrialnej (MRT), istotna innowacja brytyjska, która obiecuje wyleczenie chorób mitochondrialnych przez wymianę baterii komórki matczynej na baterie dawcy. Do organów regulujących należy decyzja, czy technika ta jest bezpieczna, ale najpierw parlament musi zdecydować, czy jest etycznie do przyjęcia.


Jedynym rzeczywistym zastrzeżeniem do tej interwencji, pozwalającej ludziom na posiadanie własnych dzieci bez straszliwych chorób, jest, że – jak mówi jeden z krytyków – jest to „równia pochyła prowadząca do modyfikacji ludzkiej linii rozrodczej”. Zmień 0,002 procenta genów, które są w mitochondrii i co powstrzyma kogoś pewnego dnia przed zmianą 99,998 procent genów w jądrze jajeczka?


Oto
stały przeciwnik genetyki, David King z Human Genetics Alert, o MRT: “Kiedy przekroczymy tę zasadniczą granicę etyczną, która mówi, że nie powinniśmy tworzyć dzieci genetycznie zmienionych, będzie bardzo trudno zatrzymać się, kiedy ktoś zechce postawić następny krok, a potem następny i w końcu dojdziemy do przyszłości, której wszyscy chcą uniknąć, czyli do dzieci na zamówienie”.


Dlaczego jednak miałoby być trudno zatrzymać się? Jeśli MRT zostanie zalegalizowana, nadal będzie nielegalne używanie jej do jakichkolwiek innych celów poza zapobieganiem chorobie mitochondrialnej.


Prawdziwą równą pochyłą jest obłocone zbocze górskie, gdzie jeden mały, pozornie bezpieczny krok, może prowadzić do zjazdu na sam dół na własnym siedzeniu. Jest tak, ponieważ – jak mówią mi fizycy – statyczny współczynnik tarcia jest większy niż kinetyczny współczynnik tarcia , a więc potrzeba więcej siły na zapoczątkowanie ześlizgiwania się niż na kontynuowanie.


Spojrzenie na obecne dyskusje daje wrażenie, że stoimy na istnym łańcuchu górskim równi pochyłych. Wspomagane umieranie doprowadzi do szeroko rozprzestrzenionej eutanazji. Małżeństwa gejów doprowadzą do zaaprobowania zoofilii. Sztuczne życie doprowadzi do wojny biologicznej. Ale przenośnie mogą wyprowadzać na manowce. W świecie polityki nie ma odpowiednika niskiego współczynnika tarcia, jakie zdarza się na zabłoconych zboczach górskich. Łatwo jest zatrzymać się w połowie moralnej równi pochyłej. Każdy kolejny krok natyka się na zaciekły sprzeciw, niezależnie od tego, jak udany był krok poprzedni.


Kiedy posuwamy się po etycznej równi pochyłej, stopniowo zmieniając kodeks moralny, nie jest to dlatego, że jest śliska i bardzo chcielibyśmy się zatrzymać, ale dlatego, że na każdym etapie wspólnie decydujemy, iż chcemy iść dalej. Wielka reforma z 1832 r. była krokiem na drodze do powszechnego prawa głosu, czego bardzo obawiało się wielu ówczesnych konserwatystów, ale nie była to równia pochyła, a bardziej wydłużona walka. Legalizacja homoseksualności istotnie była krokiem na drodze do małżeństw gejów, jak obawiało się w owym czasie wielu ludzi religijnych, ale tylko dlatego, że społeczeństwo decydowało się na postawienie każdego kolejnego kroku.


Przez 40 lat wielokrotnie grożono nam, że z ingerencji w reprodukcję wynikną złe rzeczy, ale jak dotąd dobro niezmiernie przeważa zło. Wynalezienie zapładniania in vitro w latach 1970 było powodem wielkich obaw jako prekursora eugeniki – ludzie będą używali tej technologii, by mieć nadzwyczajne dzieci przez używanie plemników od znakomitości. Nieprawda: popyt na znakomitości jako dawców plemników właściwie nie istnieje; technologia jest używana niemal wyłącznie, by pomóc ludziom mieć własne dzieci, by wyleczyć okrutną chorobę bezpłodności.


Potem, w latach 1980., badania na embrionach miały nieuchronnie doprowadzić do potanienia życia. Zrobiły coś odwrotnego, prowadząc do rozwoju technik takich jak przedimplantacyjna diagnostyka genetyczna (PDG), dzięki której można uniknąć chorób dziedzicznych i zmniejszyć nieszczęście tysięcy ludzi. Ale PDG miało doprowadzić do eugeniki dla bogatych, którzy wybieraliby najlepsze geny dla swoich dzieci. Nic z tego. Nie ma popytu na używanie PDG do „poprawienia” normalnych genomów, a tylko do unikania genomów obarczonych błędami.


W latach 1990. była jedna technologia, która przeliczyła się z własnymi siłami. Terapia genowa – próba zastąpienia uszkodzonego genu w danej tkance przy użyciu wirusa, który dostarczał nową wersję – popełniła wczesny błąd i przyczyniła się do śmierci kilku pacjentów. Obecnie jednak technika ta bezpiecznie czyni dobro na coraz większą skalę.


Na początku tego roku ogłoszono, że sześciorgu ludziom z nieuleczalną poprzednio ślepotą, poprawił się wzrok po terapii genowej. A przedtem były pomyślne próby terapii genowej na dzieciach z rozmaitymi, zagrażającymi życiu, dziedzicznymi schorzeniami.       


Po tylu dziesięcioleciach, w których technologie genetyczne i reprodukcyjne dowodzą swoich korzyści oraz tego, że są mniej podatne na nadużycia niż sądzono, można by pomyśleć, że interwencja taka jak MRT zarobiła przynajmniej na przywilej wątpliwości. Właściwie można by pomyśleć, że strona konserwatywna w tej debacie widziała wystarczająco dużo, by zmienić zdanie i uznać, że łagodzenie cierpień powinno mieć pierwszeństwo nad pobożnym recytowaniem frazesów moralnych i podbijaniem bębenka przy pomocy mylących metafor o śliskich zboczach.  


Można wręcz uznać, że ta równia powinna być bardziej pochyła i bardziej śliska. Jeśli każdy krok okazuje się bardziej korzystny i mniej szkodliwy dla ludzkości niż się spodziewano, to następny krok powinien być postawiony szybciej. Ale nie tak działają takie debaty. Kiedy decydujemy o każdej nowej możliwości, ignorujemy historię poprzednich innowacji w medycynie.  Ta równia pochyła jest raczej grząska niż śliska.


Wprawia mnie w osłupienie, że sprzeciw wobec nowych technik medycyny genetycznej i reprodukcyjnej pochodzi głównie z prawicy i to z prawicy religijnej. Proszę mi łaskawie wyjaśnić, gdzie w Biblii albo w Koranie jest napisane, że lepie, by dziecko – lub stary człowiek – cierpiał, niż by wkroczyć w świętość naturalnych genomów i naturalnych schorzeń? I to wszystko na wszelki wypadek, gdyby mogło to ułatwić jakieś nieprawdopodobne przestępstwa w odległej przyszłości. Te równie pochyłe ściągają na fałszywą drogę.  


On slippery slopes

Rational Optimist, 17 lipca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk