Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 01:01

« Poprzedni Następny »


Izrael był Strefą Zero dla nowej “przebudzonej” religii


Matti Friedman 2020-08-03

Kamerzysta agencji informacyjnej Reuters w mieście Ramallah na Zachodnim Brzegu, kwiecień 2002 CHRIS HONDROS/GETTY IMAGES 

Kamerzysta agencji informacyjnej Reuters w mieście Ramallah na Zachodnim Brzegu, kwiecień 2002 CHRIS HONDROS/GETTY IMAGES

 



Jak relacjonowanie z państwa żydowskiego stało się zwiastunem ideologicznego aktywizmu, który obecnie przenika zachodnią kulturę

W tym roku wielu ludzi odkryło, że liberalne życie i instytucje na Zachodzie zostały przechwycone przez coś, co przypomina nową religię. Ci, którzy śledzą wydarzenia ostatnich kilku miesięcy, nie będą potrzebowali wyliczenia prób “anulowania” uczonych i naukowców za herezję, czystek wydawców za opublikowanie niewłaściwego artykułu lub ekskomuniki J.K. Rowling.

Wyznawcy paczkowanych idei, niejasno nazywani “przebudzonymi”, uważają, że walczą ze złem w imię sprawiedliwości. Mają wspólną hierarchię wartości, język, testy czystości i silny podział świata na przyjaciół i wrogów, a wszystko to zapożyczone obficie z religijnych sposobów myślenia. Najbardziej jednak oczywistym sygnałem, że wchodzi tu w rolę religia, nie zaś tylko empiryczne obserwacje lub krytyka polityczna, jest sposób, w jaki ta ideologia skupia się na Żydach i zgłasza zapotrzebowanie na ciągłe potępienie Żydów.  


Wszystko to spowodowało, że zacząłem inaczej myśleć o moich doświadczeniach jako reportera w Izraelu dziesięć lat temu, a szczególnie o eseju, jaki napisałem w 2014 roku dla “Tablet Magazine”, co było jedną z pierwszych publikacji wychwytującej te trendy. Ten esej An Insider’s Guide to the Most Important Story on Earth” (po polsku: Były korespondent Associated Press wyjaśnia) i kolejny, który ukazał się w “The Atlantic” (po polsku: Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości), opisywały zastąpienie dziennikarstwa przez aktywizm, podporządkowanie obiektywnego opisu wyższej prawdzie ideologicznej i tworzenie politycznie napędzanych moralitetów pod pozorem podawania wiadomości. Uważałem to za problem związany z Izraelem i być może ograniczony do narodu żydowskiego i Izraela.


Z perspektywy 2020 roku takie rozumienie jest zdecydowanie zbyt wąskie. Aby wyciągnąć metaforę z obecnego dziwnego momentu: myślałem wtedy, że widziałem epidemię, podczas gdy w rzeczywistości znajdowałem się na mokrym targu. Sprawa Izraela była tylko pierwszym etapem formowania się rozwoju bardziej ambitnego zestawu idei. Izrael był wczesnym celem dla wyznawców ruchu sprawiedliwości społecznej, ale nie był tylko tym. To było miejsce tworzenia mobilizującej mitologii.  


Zdobywszy wstęp do plemienia zachodnich dziennikarzy w Jerozolimie w 2006 roku odkryłem, że nie wystarczało – ani nie było niezbędne lub czasami nawet pożądane – posiadanie wiedzy o regionie i mówienie jego językami. Ważną rzeczą było przyjęcie kredo, które wówczas wydawało mi się dziwne, ale obecnie jest szeroko znane. Ten światopogląd obejmował mroczny pogląd na Amerykę; sympatię dla międzynarodowych organizacji; awersję do żarliwego chrześcijaństwa i solidny szacunek dla żarliwego islamu; taktowną i uprzejmą postawę wobec despotycznych reżimów od Chin do Iranu, które nie są "problemem"; ideę, że wyższość moralna ma coś wspólnego z kolorem skóry; przekonanie, że choć grupy takie jak Hezbollah, Hamas i Bractwo Muzułmańskie mogą czasami posuwać się zbyt daleko, mają sporo racji; oraz koncepcję, że świat byłby lepszy, gdyby żydowską suwerenność dało się w jakiś sposób ograniczyć do zera z obecnej wysokości 0,01 procenta.


Kluczowym kredo jednak było uznanie, że złożoność jest pożądana tylko wewnątrz zasad ich systemu przekonań. Poza tymi zasadami złożoność jest nie tylko niemile widziana, ale zła. To jest, można było mówić o tym, jak źli są Izraelczycy, lub Republikanie, albo “nacjonaliści” z Indii lub Francji, lub firmy naftowe, lub ktokolwiek na zatwierdzonej liście złoczyńców – ale nie wolno było sugerować, że mogą mieć rację, a ich oponenci mogą mylić się. Innymi słowy, rygory relacjonowania zostały więc porzucone dla prostej przyjemności wygłaszania kazań.  


Miałem dość szczęścia, by dorastać w tradycyjnej religii i doświadczyłem religijnego zachowania od umiarkowanego do skrajnego. Tym, co widziałem w prasie głównego nurtu, było przejście od racjonalnej obserwacji do rodzaju sądów moralnych, jakie znałem z innych części mojego życia. Wiodącą ideą nie było dłużej zrozumienie tego, co się dzieje; nie było niczego do rozumienia. Wiedzieliśmy, kto ma rację, a kto nie i pozostawało tylko obrzucanie anatemami złych facetów, wpychając ich tak głęboko w niesławę, że nawet próba zrozumienia ich byłaby rodzajem grzechu. 


Dla osiągnięcia tego efektu skonstruowano (bez większych trudności) sposób narracji wiadomości z Izraela ze sztuczkami bajania i zniekształcania: udając, że konflikt toczy się między Izraelczykami a Palestyńczykami a nie jest znacznie szerszą wojną bliskowschodnią; udając, że palestyński ruch narodowy chce jedynie państwa obok Izraela; ignorując izraelskie próby rozwiązania konfliktu na rozsądnych warunkach; wymazując działania przeciwników Izraela tak, by działania i obawy samego Izraela wydawały się irracjonalne lub obłudne; i sugerując, że żydowski instynkt samozachowawczy na Bliskim Wschodzie jest „prawicowy”, podczas gdy islamistyczna wojna przeciwko Żydom lub irańskie dążenie do hegemonii ma coś wspólnego z „prawami człowieka”. Ta ideologia nie tylko przedstawia własne wyjaśnienie spraw, ale wyklucza jakiekolwiek inne wyjaśnienie. Jeśli wskazujesz, że nic z tego nie jest prawdą, wybielasz ucisk i zostaniesz okrzyczany rasistą, jak z czasem ja zostałem, dołączając do listy, która wtedy było mniej znamienita niż jest teraz.  


Dzisiaj wszystko to wydaje się nużąco znajome z “kultury unieważniania”. Dziesięć lat temu nie było jednak szeroko znane, ponieważ pod wieloma względami Izrael był pacjentem zero. Udane stworzenie i propagowanie narracji o Izraelu zamieniło rzeczywisty kraj w coś tak niebezpiecznego i destrukcyjnego dla pożądanego porządku, że musiał zostać unieważniony – dążenie, które faktycznie stało się podstawą polityki na lewicy, a obecnie jest propagowane przez media, jak gdyby było to coś całkowicie racjonalnego. To samo myślenie leży u podstaw poglądu, że artykuł prawicowego senatora jest zbyt niebezpieczny, by go publikować w szanowanej gazecie, lub że jest koniecznością oddanie na przemiał książek, w których ludzie jednego pochodzenia etnicznego wyobrażają sobie, jak świat może wyglądać dla ludzi innego pochodzenia etnicznego. Stworzenie złowrogiego “Izraela” z wiadomości i działania, by wypchnąć cały kraj poza nawias, stworzyło wzór, który powtarza się wobec całego wachlarza celów, od niekonformistycznego biologa do autorki książek o nastoletnich czarownikach. Oczywiście, lista heretyków ciągle rośnie, jak takie listy zawsze robią.


Zachodnie ideologie powszechnie mają włączoną przypowieść o nikczemnych Żydach. Ponieważ jest to zestaw idei, które widzą siebie jako polityczną krytykę, przypowieści nie pochodzą, jak w dawniejszych wersjach, z Pisma Świętego (w wypadku chrześcijaństwa), ani z teorii ekonomicznej (jak w przypadku marksizmu), ani z pseudonaukowych doktryn rasistowskich (narodowy socjalizm). Pochodzą z wiadomości – konkretnie zaś, z mitologii, którą widziałem podczas jej narodzin, kiedy byłem reporterem dziesięć lat temu. Dziwny antagonizm wobec czegoś zwanego “Izrael” pojawia się, kiedy idziesz na Marsz Kobiet przeciwko Donaldowi Trumpowi w Nowym Jorku lub podczas protestów przeciwko przemocy wobec czarnych Amerykanów w Ferguson, Missouri, lub kiedy przyłączasz się do Dyke March w Chicago, albo słuchasz prezentacji akademickiej pracy w American Studies Association. Pojawia się na platformie Black Lives Matter z 2016 roku, w polityce lewicy Wielkiej Brytanii i Francji i na wykładach gender studies na kalifornijskich uniwersytetach,


Ta szeroka gama zastosowań jest wyjątkowa, choć nie całkiem bezprecedensowa dla relacjonowania rozmaitych wydarzeń. Ma jednak sens, jeśli rozumiemy opowieść o Izraelu jako rodzaj świętego szablonu, którego można użyć do wyjaśnienia wielu różnych sytuacji. Dobry przykład pojawił się wiosną tego roku w następstwie protestów po zabiciu George’a Floyda przez policję w Minneapolis: mit, że Izrael szkoli amerykańskich policjantów w takich samych brutalnych metodach, jakie zabiły Floyda i że ogólnie są stosowane przeciwko kolorowym ludziom. Tę teorię spiskową propagowali jako fakt (między wieloma innymi) znani dziennikarze, członkowie brytyjskiej Labour Party i na początku czerwca największy luterański Kościół w Ameryce.


To ostatnie popiera tezę, że nowe religie nigdy nie są tak całkiem oderwane od starych. Istotnie, unikatową mocą narracji o Izraelu jest sposób, w jaki zajmuje centralne miejsce w nowym systemie myślowym – nierówności białej zachodniej siły versus niewinność Trzeciego Świata – rzutuje to na scenerię już naszpikowaną religijnym podkładem. Jeśli szukasz przypowieści o nierówności ludzi, miejsca takie jak Jerozolima lub Betlejem mają potencjał, z którym nie może konkurować Xinjiang, Laayoune lub Minneapolis.


Dobra ilustracja tego zlania się pochodzi z pogadanki wygłoszonej na zjeździe kościoła episkopalnego w 2018 roku przez biskupkę z Massachusetts, która opisała potworności, jakie, jak twierdziła, osobiście widziała w Izraelu. Opisała zamordowanie niewinnego, 15-letniego palestyńskiego  chłopca przez żydowskich żołnierzy – “strzelili mu w plecy cztery razy, upadł na ziemię i strzelili do niego jeszcze sześć razy” – oraz brutalnego zakucia w kajdany 3-letniego palestyńskiego chłopca, którego piłka potoczyła się po Wzgórzu Świątynnym.  


Później okazało się, że biskupka niczego takiego nie widziała i z całego serca przepraszała. Dla religijnej mentalności pytaniem nie jest jednak, czy coś się naprawdę zdarzyło. Pytaniem jest, czy opowieść może zmobilizować wiernych do osiągnięcia dobra. Jeśli odpowiedź brzmi tak, to opowieść jest “prawdą”.


Ten rodzaj myślenia przeciekł teraz do redakcji informacyjnych i na wydziały uniwersyteckie, do tych właśnie instytucji, które mają zajmować się obserwacją i racjonalną debatą. Jeśli ważne części prasy i uczelni zaczynają brzmieć jak kapłani, to dzieje się to w czasach, kiedy religia i  quasi-religia rośnie wszędzie – nie tylko na postępowej lewicy, ale także na prawicy, i nie tylko na Zachodzie. Niektóre z tych trendów widać także w Izraelu. Kiedy o tym rozmawiamy, jak gdyby dla symbolizowania tego momentu, Hagia Sophia zostaje zamieniona z publicznego muzeum w meczet – chociaż w przynajmniej Stambule tę przemianę dokonuje się jawnie.


Israel Was Ground Zero for the New Woke Religion

 This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission. 

Tablet Magazin, 27 lipca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matti Friedman

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk