Prawda

Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 00:07

« Poprzedni Następny »


Obrona demokracji w Gambii jest lekcją dla nas wszystkich


Seth J. Frantzman 2017-02-28


Na wiecu rządzącej partii Zanu-PF w Zimbabwe żona prezydenta Roberta Mugabe chwaliła swojego 91-letniego męża. “Któregoś dnia, kiedy Bóg postanowi, że Mugabe umrze, będziemy mieli jego zwłoki jako kandydata” – powiedziała. Mugabe rządził Zimbabwe, żelazną pięścią, od kiedy Zanu-PF wygrała wybory w 1980 r. i został premierem. Dołączył do wielu długoletnich przywódców, którzy dominowali XX i początek XXI wieku, jak Fidel Castro, Jose Eduardo Dos Santos w Angoli i Teodoro Obiang Nguema Mbasogo w Gwinei Równikowej.

Do niedawna Yahya Jammeh z Gambii był członkiem klubu “najdłużej rządzących przywódców”, bo rządził krajem od zamachu stanu w 1994 r. Niemniej obecnie Gambia wróciła do demokracji. Historia tego, jak to się zdarzyło, powinna być modelem dla świata, ale niestety, ponieważ Gambia jest małym krajem afrykańskim i media mają większą obsesję na temat tweetów Donalda Trumpa niż na temat tego, co dzieje się z miliardami ludzi na świecie, niewiele słyszymy o tej pięknej historii.


Podobnie jak wiele krajów w XX wieku Republika Gambii zdobyła niepodległość w latach 1960. i natychmiast, pod rządami Dawdy Jawara, stała się państwem jednej partii i jednego człowieka. Przy rządach jednopartyjnych w sposób nieunikniony przyszedł zamach stanu w 1994 r., któremu przewodził Yahya Jammeh. Gambia jest małym krajem, leżącym nad rzeką o tej samej nazwie. Ma populację dwóch milionów ludzi i jest mniej więcej wielkości stanu Connecticut w USA. Za Jammeha istniały instytucje demokratyczne i wygrał on wybory w 1996 i 2011 r. zdobywając około 70% głosów. W 2013 r. wyprowadził Gambię z Wspólnoty Narodów mówiąc, że „nigdy nie będzie członkiem żadnej instytucji neokolonialnej” i w grudniu 2015 r. ogłosił kraj „Islamską Republika Gambii”.


Uznano to za ekscentryczną decyzję, ale zapowiadało to pogłębienie autorytaryzmu. Ludzie z opozycji zostali uwięzieni i kiedy Jammeh ogłosił wybory w 2016 r., spodziewał się je wygrać. Jednak 1 grudnia 2016 r. Adam Barrow, stosunkowo nieznany deweloper, zdobył 43% głosów.

Początkowo Jammeh był pojednawczy i mówił: “Jeśli Barrow chce z nami pracować, nie ma z tym problemu”. Osiem dni później Jammeh ogłosił, że odrzuca ten wynik i anulował całe wybory.

W wielu wypadkach, kiedy władcy stawali się coraz bardziej autorytarni, sąsiadujące kraje, Narody Zjednoczone i świat stali z boku nie ingerując.

Zachodzi powolna erozja demokracji i wszyscy wzruszają ramionami. “Nie do nas należy ingerencja w suwerenne wybory”, puszczają do siebie oko politycy. Dlatego też w ONZ dyktatury współpracują, by usadzić jedna drugą w Radzie Praw Człowieka, dlatego ci, którzy najbardziej na świecie łamią prawa kobiet, kierują grupami monitorującymi prawa kobiet. Kraje, które podobno popierają demokrację, współpracują z krajami takimi jak Iran bez choćby cienia wstydu.

Państwa zachodnioafrykańskie postanowiły jednak, że nie pozwolą Gambii odwrócić się od demokracji. „Jeśli nie ustąpi, mamy wojsko stojące w gotowości i to wojsko będzie zdolne interweniować, by przywrócić wolę ludu” – powiedział 23 grudnia Marcel Alain de Souza, przewodniczący Wspólnoty Ekonomicznej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS).

Jammeh otrzymał ultimatum, by uznał wybory i oddał władzę. Pułkownik Abdou Ndiaye, rzecznik armii senegalskiej, powiedział 18 stycznia, że siły Senegalu “są gotowe do interwencji, jeśli będzie to potrzebne, jeśli nie znajdziemy rozwiązania dyplomatycznego”. Armie Nigerii i Ghany zgodziły się uczestniczyć w tej akcji wraz z Senegalem. 26 tysięcy Gambijczyków uciekło z kraju w obawie przed konfliktem.   

Następnego dnia wojska ECOWAS weszły do Gambii i wraz z nimi wrócił Barrow, który wcześniej uciekł z kraju, został zaprzysiężony jako prezydent Gambii w ambasadzie gambijskiej w stolicy Senegalu Dakarze. Licząca 2,5 tysiąca żołnierzy armia Gambii nie stawiała oporu, a część oficerów już zdecydowała o opuszczeniu Jammeha.

W kilka dni potem Jammeh uciekł z kraju, zabierając ze sobą miliony w gotówce, a Barrow powrócił do stolicy Bandżul.

Jego pierwsze oświadczenia jako prezydenta dotyczyły obrony wolności prasy, zreformowania budzącej przerażenie agencji wywiadowczej i usunięcia słowa “islamska” z nazwy kraju. 18 stycznia został zaprzysiężony po raz drugi na ojczystej ziemi. Przywódcy regionalni i międzynarodowi, tacy jak Macky Sall z Senegalu i zastępca sekretarza stanu USA ds, afrykańskich, Linda Thomas-Greenfield oraz minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii wysłali wyrazy poparcia.

Historia przejścia Gambii do demokracji wygląda na dobry scenariusz tego, jak organizacje regionalne, takie jak ECOWAS i jej militarne ramię, ECOMIG, jak również społeczność międzynarodowa, mogą wymusić przestrzeganie praw ludności. Rada Bezpieczeństwa zadeklarowała pod koniec grudnia, że „ostro potępia próby uzurpowania sobie woli narodu” i że popiera wybranego na stanowisko prezydenta Barrowa w „przywróceniu rządów prawa” w kraju i poszanowania woli ludu. Za ostrymi słowami poszła silna i skoordynowana akcja. Na niedawnej konferencji bezpieczeństwa w Monachium liczni politycy, od Angeli Merkel do sekretarza generalnego ONZ, Antionia Guterresa, używali sloganu „multilateralizm”, by omawiać problemy takie jak terroryzm, przed którymi stoi świat. Ale ten „multilateralizm” łatwiej głosić niż osiągnąć.

 

Setki milionów ludzi w licznych krajach jest skazanych na życie w warunkach przypominających więzienie z powodu niechęci do przeciwstawienia się dyktatorom i reżimom autorytarnym. Pozwala się reżimom krajów takich jak Wenezuela na niszczenie życia własnej ludności, więzienie i torturowanie opozycjonistów i dokonywanie nienaprawialnych szkód bez zdecydowanej reakcji. Pozwala się ludziom takim jak Castro i Assad i wielu podobnym na rządzenie krajami, jak gdyby były to posiadłości z niewolnikami należące do ich rodziny, nie zaś kraje z wielopartyjnymi wyborami.

 

Zapominamy, co dzieje się z tymi krajami na długą metę. Dzisiejsze problemy Meksyku, od infrastruktury do narkotykowych mafii, są w znacznej mierze wynikiem rozkładu, który zaczął się od przejęcia rządów przez Partido Revolucionario Institucional (PRI) rządzącej od 1929 do 2000 r. Gospodarka Egiptu pogrążyła się w zastoju za czasów długich rządów Hosni Mubaraka.

Korea Północna jest jednym wielkim więzieniem.

Obawiamy się akcji militarnych i izolacji politycznej przeciwko tyrańskim reżimom pod pozorem wspierania dialogu i “pokoju”. Istnieje fikcja, że sankcje wzmocnią reżim, a więc jedynym sposobem pokonania tyranii jest nagradzanie jej. Gdzie jednak są dowody, że dialog i wolny handel z tyranią działają? Iran, Algieria, Tadżykistan, Erytrea, Kambodża, Kamerun – długa jest lista krajów z przywódcami lub partiami, które są przy władzy od dziesięcioleci. Czy zapewniamy dzisiaj szybszy marsz ku demokracji, czy też nowe tyranie zapuszczają korzenie w wielu miejscach? Jaki to pokój, kiedy inni nie są wolni? Czy ci, którzy są pozostawieni w tyranii, zaznają „pokoju”, czy też my po prostu uchylamy się od odpowiedzialności? Gambia jest inspirującym przykładem tego, co może zdarzyć się, kiedy ludzie żądają zmiany – i sąsiedzi popierają ich żądania. Często udajemy, że granice narodowe są święte. Jak gdyby przez przypadek urodzenia w złym miejscu mieszkający o kilka kilometrów dalej człowiek zasługiwał na życie w państwie policyjnym. Wiele granic jest jednak wyznaczonych arbitralnie; tym, co nie jest arbitralne, są prawa człowieka i prawa naturalne. Europejskie mocarstwa kolonialne nakreśliły arbitralnie granice w Afryce i w częściach Bliskiego Wschodu i z ich powodu jeden człowiek głosuje w wyborach i może czytać kilka gazet i używać Twittera, a drugi nie może. Organizacje regionalne, takie jak ECOWAS, mogą pomóc zapewnić, że trendy idące przez granice idą bardziej w kierunku respektowania prawa, nie zaś w odwrotnym. Byłoby dobrze gdyby te wysiłki zostały docenione. Wizyty międzynarodowe i państwowe w tych krajach, Nagroda Nobla, wsparcie finansowe i nagłośnienie medialne mogłyby pomóc w lansowaniu modelu tego, co osiągnięto w Gambii.  

 

The Gambia’s defense of democracy is a lesson for us all

Jerusalem Post, 19 lutego 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Tipsa en vn Wydrukuj



Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk