Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 09:35

« Poprzedni Następny »


Słuchając rzeczników arabskich można by pomyśleć, że Arabowie zostali oszukani… ponieważ nie dostali również Izraela


Daphne Anson 2016-06-29


 W 2001 r. w liście do londyńskiej gazety “Times” (18 sierpnia), Baron Hylton, jeden z przedstawicieli parów dziedzicznych zasiadających w Izbie Lordów,  zaproponował federację Izraela, Jordanii, Palestyny i Libanu. W pełnej werwy odpowiedzi opublikowanej sześć dni później brytyjski Sikh napisał:


“Nie można tworzyć federacji państw z wzajemnie wykluczającymi się wartościami i bardzo niewieloma punktami wspólnymi, o czym świadczy to, że ‘federacja’ Europy (UE) nadal jest bardzo niechętna przyjęciu Turcji jako pełnego partnera”.

Minęło niemal piętnaście lat, a ta obserwacja jest równie ważna, który to fakt wyraziście pokazała polityka imigracyjna Angeli Merkel i innych, która na zawsze wpłynie na demografię Europy i może doprowadzić do rozmontowania wielkiej, groteskowej tyranii źródła łatwych pieniędzy dla biurokratów niepochodzących z wyborów i skorumpowanych, podstarzałych polityków, jaką stała się UE.

“Tylko polityka wzajemnej koegzystencji i uznanie przez świat muzułmański, że Izrael, tak jak Palestyna, ma prawo do istnienia, może pomóc w rozplątaniu powikłania na Bliskim Wschodzie” – kontynuował pan Randhir Singh Bains. Odnosząc się do twierdzenia Hyltona, że Izrael jest „źródłem wojen i tarć od czasów Mandatu” i oskarżanie przez niego Izraela o, jak to parafrazuje Bains „zmuszanie Palestyńczyków do stania się uchodźcami we własnym kraju”, pan Bains pisze:

“Ale wiek XX był świadkiem stworzenia wielu państw, których mieszkańcy zostali zmuszeni do losu wysiedleńców. Indie i Pakistan zostały stworzone na obszarach, gdzie rdzenna ludność została wykorzeniona siłą, by zrobić miejsce dla przybywających imigrantów. Podczas gdy Indie uznały Pakistan i uczyniły wszystkie możliwe wysiłki, by przyjąć hindusów i Sikhów wysiedlonych przez stworzenie nowego państwa muzułmańskiego, kraje arabskie zamknęły oczy na los wysiedlonych Palestyńczyków w wyraźnie powiedzianym celu używania ich jako zagrożenia dla istnienia Izraela”.

Oczywiście, miał całkowitą rację.


Jak to opisywała brytyjska gazeta regionalna, „Western Morning News” (7 października 1947):

“Jedna z największych masowych migracji w historii zbliżała się wczoraj do końca, kiedy konwój o długości 120 kilometrów wysiedlonych nie-muzułmanów przelewał się przez granicę pakistańską do Indii z najżyźniejszych okolic zachodniego Pendżabu. Oczekuje się, że cały konwój przejedzie do Pendżabu Wschodniego w ciągu następnych dwóch-trzech dni. Wtedy zacznie się gigantyczne zadanie osiedlenia ich. Tak olbrzymia jest ta ruchoma masa ludzkości, że ich przejście przez ten stacjonarny punkt zabrało osiem dni. Kolumna była pokrzepiana żywnością zrzucaną z powietrza i wspomagana lekarzami, którzy przylatywali na pomoc. W konwoju byli sklepikarze, rzemieślnicy, lekarze, prawnicy i bogaci kiedyś właściciele ziemscy. Starzy i chorzy umierali po drodze, ale konwój posuwał się dalej, a krew z pokaleczonych stóp znużonych imigrantów plamiła pokrytą piachem drogę”.

Podział Indii Brytyjskich w 1947 r. na głównie hinduskie państwo (Indie) i państwo muzułmańskie (Pakistan), zażądany przez muzułmanów pod przywództwem Muhammeda Alego Jinnaha, był prawdopodobnie oparty na podziale Irlandii w 1922 r. na państwo protestanckie (Irlandię Północną, część Zjednoczonego Królestwa) i państwo katolickie (Wolne Państwo Irlandii, obecnie Republikę Irlandii). Komisja Peela (1937 r.) która pierwsza zarekomendowała podział Palestyny, prawdopodobnie miała w pamięci precedens irlandzki, ponieważ wydawał się być zadowalający.

 

Gościnny post na moim blogu profesora Williama Rubinsteina, zamieszczony też na UK Media Watch (https://ukmediawatch.org/2010/09/20/in-contrast-to-palestine-partitions-population-transfers-and-no-demanded-right-of-return/ ), w którym Autor pisze między innymi:

„Warto pamiętać, że podczas gdy w Palestynie Arabowie sprzeciwiali się stworzeniu w znacznej mierze muzułmańskiego państwa palestyńskiego, w Indiach muzułmanie byli tymi, którzy żądali podziału. Pakistan nie ma w ogóle żadnych podstaw historycznych, a sama nazwa Pakistan została wymyślona przez muzułmańskich studentów i działaczy w Londynie w 1931 r. Podział Indii Brytyjskich w latach 1947-1948 został dokonany przez rozlew krwi na niewyobrażalną skalę, z prawdopodobnie pół milionem zabitych w lokalnych zamieszkach. Dosłownie miliony hindusów i muzułmanów, którzy żyli w ‘niewłaściwej’ części Indii Brytyjskich, przeniosły się do drugiego państwa. Karaczi stało się znane jako miasto uchodźców. Niemniej – w odróżnieniu od Palestyny – nikt nie żądał ‘prawa powrotu’ dla tych uchodźców, a w każdym razie ani Indie, ani Pakistan prawdopodobnie nie przyjęłyby z powrotem swoich byłych mieszkańców.


Także w owym czasie w powojennej Europie odbywał się olbrzymi transfer populacji. Około dziesięć milionów Polaków, Bałtów i Rosjan uciekło na Zachód przed prącą do przodu Armią Czerwoną, lub w kilku wypadkach zostali administracyjnie przesiedleni. W Czechosłowacji, Eduard Beneš, ‘dobry’ prezydent czeski w okresie między końcem okupacji nazistowskiej w 1945 r. a narzuceniem rządów stalinowskich w 1948 r., wygnał trzy miliony Niemców sudeckich z Sudetenland w latach 1945-46. Sudetenland jest terenem na obrzeżach tego, co jest obecnie Republiką Czeską, a ich żądanie (z inicjatywy Hitlera), by włączyć ten obszar do Rzeszy Niemieckiej, doprowadziło do układu monachijskiego w 1938. Po wojnie demokratyczny rząd czeski nie chciał więcej ryzyka potencjalnej piątej kolumny w nowo odrodzonym państwie i wygnał Niemców sudeckich en masse. Jeśli były jakieś żądania ich „prawa powrotu”, zostały one odrzucone. Większość uciekła do Niemiec Zachodnich, gdzie, szczerze mówiąc, było im znacznie lepiej niż byłoby pod władzą reżimu stalinowskiego satelity, a tym stała się Czechosłowacja w 1948 r.”.

Profesor Susanne Rutland, dawniej z Sydney, ale obecnie z Jerozolimy, uczestniczyła niedawno w dużej konferencji sponsorowanej przez US Holocaust Memorial Museum pod hasłem “Przemoc masowa i pamięć”, która odbywała się w zeszłym miesiącu w pobliżu Delhi, na której rozważano tę właśnie kwestię. Potem profesor Rutland napisała (http://www.jwire.com.au/partition-parallels-indian-sub-continent-palestine/):

“Paralele między końcem rządów brytyjskich na subkontynencie indyjskim i w Izraelu są wyraźne i niektóre z nich poruszono podczas konferencji. W obu wypadkach Brytyjczycy chcieli odejść tak szybko, jak to możliwe; w obu wypadkach decyzje podjęto na kilka tylko miesięcy przed odejściem Brytyjczyków – w przypadku Indii w marcu, a dwa nowe narody powstały w sierpniu 1947 r.; w przypadku Palestyny rezolucja ONZ została przyjęta 29 listopada 1947 r., a Brytyjczycy wycofali się w maju 1948 r. I w obu przypadkach była obecna przemoc religijna – w Indiach między hindusami i muzułmanami, obejmująca także Sikhów, a w Palestynie między muzułmanami i Żydami. W obu przypadkach rezultatem była utrata życia i wysiedlenie… W dodatku, blisko milion Żydów wysiedlono ze świata arabskiego w latach po wojnie 1948 r., tak że dzisiaj jest mniej niż cztery tysiące Żydów pozostałych w całym świecie arabsko-muzułmańskim. Mając miliony uchodźców hinduskich nowo utworzony rząd Indii zabrał się za pracę zintegrowania ich. W okresie 1947-1951 zakładano obozy, dostarczano pożyczek na domy i pomagano uchodźcom w znajdowaniu zatrudnienia. Robiono to z minimum dramatyzowania – urzędnicy rządowi po prostu pracowali. Tak samo było z ocalonymi z Holocaustu i uchodźcami ze świata arabskiego, którzy zalewali Izrael. W obu krajach było wiele ciężkich doświadczeń, biedy i cierpienia, ale w końcu stworzono nowe życie. Integracja muzułmanów w Pakistanie była mniej udana, ale świat o tym nie słyszy. Było więcej przemocy i wysiedleń prowadzących do stworzenia Bangladeszu w 1971 r., podczas gdy Kaszmir jest nadal otwartą raną z nieustanną przemocą. Od 1995 r. ma tam miejsce czystka etniczna i 200 tysięcy uchodźców hinduskich uciekło z tego terenu. Niemniej świat milczy”.

Było ostre przypomnienie o przemocy muzułmańskiej wobec hindusów i innych mniejszości w zeszłym tygodniu, kiedy zamordowano starego kapłana hinduskiego i przyszła wiadomość, że 750 ludzi z narażonej mniejszości codziennie ucieka z Bangladeszu do Indii. (http://www.dw.com/en/bangladeshi-hindus-seeking-safety-in-india/a-19310941)


Oczywiście, nie było żadnego oburzenia ze strony mających obsesję i obojętnych na wszystko inne izraelożerców.

Osobliwie jednak istnieje jedna grupa ludzi wysiedlonych podczas transferów populacji i podziałów w dwudziestym wieku, która do dziś pozostaje „Uchodźcami”, a są nimi ci Arabowie, przemianowani na „Palestyńczyków”, których otaczające narody arabskie po tym, jak nie udało im się zniszczyć Izraela siłą, od 1948 r. trzymają w obozach dla uchodźców jako broń do bicia Izraela.


Niedługo po wojnie sześciodniowej bratanek Arthura Balfoura, Robert Balfour (1902-68), słusznie zauważył:

“Większość obecnych krajów arabskich otrzymała wolność po wojnie 1914-1918 lub po wojnie 1939-1945… Niemniej, słuchając rzeczników arabskich można by pomyśleć, że zostali oszukani… ponieważ nie dostali również Izraela. Izrael to tylko0,2 procenta ziemi, na której zostały założone państwa arabskie. Z pewnością żaden bezstronny człowiek nie może żałować Żydom ich Ziemi Obiecanej, kiedy pamięta, że na każde dwa akry ziemi, które poszły na stworzenie Izraela, 1000 akrów stało się arabskie… Dlaczego istnieje problem uchodźców arabskich? Bogate w ropę naftową kraje mają pieniądze. Nie brak ziemi Arabom, a Izraelczycy mają wiedzę techniczną, by pokazać, jak ją uprawiać i uczynić żyzną. Zestaw to razem, a problem może zostać rozwiązany”.

Unikatowy status przyznany przez Agendę Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA; założona w 1949 r.) dla Arabów palestyńskich wysiedlonych w 1948 r., według którego potomkowie uchodźców są uchodźcami, podsyca poczucie żalu Arabów palestyńskich oraz powoduje stronnicze „analizy”, jak ten skandaliczny artykuł z 2010 r. (http://www.bbc.com/news/world-middle-east-11104284) dziennikarza BBC, Martina Assera (który odszedł z BBC w zeszłym roku). Ponadto, UNRWA, która ma własny, żywotny interes w podtrzymywaniu konfliktu arabsko-izraelskiego, jest olbrzymią i wydawałoby się, nie do ruszenia przeszkodą dla pokoju. Pierwotnie zadaniem UNRWA było „prowadzenie bezpośrednich programów pomocy i pracy wspólnie z rządami lokalnymi”; „konsultacje z rządami na Bliskim Wschodzie w sprawie kroków przygotowawczych do momentu, kiedy pomoc międzynarodowa dla projektów pomocy i pracy nie będzie już dostępna” oraz planowanie na czasy, kiedy pomoc nie będzie dłużej potrzebna. UNRWA następnie rozszerzyła własny mandat na dostarczanie pomocy, usług dla rozwoju i ochrony uchodźców palestyńskich i osób, które stały się uchodźcami z powodu konflikt 1967 r., obejmując Terytoria Sporne (nie, UNRWA nie użyła tego określenia!), Jordanię, Liban i Syrię. Obecny mandat, periodycznie odnawiany przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, wygasa za rok.


David Singer przypomniał nam niedawno, między innymi (http://daphneanson.blogspot.com.au/2016/02/david-singer-end-west-bank-refugee.html):

„Od 14 września 2015 r. 136 spośród 193 państw członkowskich Narodów Zjednoczonych zagrało w grę wymyśloną przez OWP na zmianę nazwy [Autonomii Palestyńskiej] i uznało ‘Państwo Palestynę’. Te 136 państw musi teraz odpowiedzieć na dwa pytania: 1. Jak może osoba żyjąca we własnym kraju nadal być klasyfikowana jako uchodźca? 2. Czy 760 tysiącom zarejestrowanych arabsko-palestyńskich uchodźców, którzy żyją na Zachodnim Brzegu, nie powinno się odebrać statusu uchodźcy, osiedlić i w pełni zintegrować z ich rodakami, Arabami palestyńskimi? Roszczenie sobie oznak państwowości – i równoczesne segregowanie swoich obywateli na dwie różne klasy – jest receptą na trwające napięcia i przyszły konflikt. Zmiana nazwy – zmiana gry, ale bądź przygotowany na zaakceptowanie konsekwencji”.

Asaf Romirowsky, dyrektor wykonawczy Scholars for Peace in the Middle East, pisał dwa lata temu (http://www.thetower.org/article/the-real-palestinian-refugee-crisis/ ):

“W efekcie UNRWA uzależniła się od uchodźców. Choć uchodźcy korzystają z jej usług, ta organizacja czerpie jeszcze większe korzyści z uchodźców. Są oni, oczywiście, raison d’être tej organizacji. UNRWA nie ma absolutnie żadnych bodźców do rozwiązania problemu uchodźców palestyńskich, ponieważ zrobienie tego, uczyniłoby ją zbędną. Dlatego też Agenda nie tylko utrwala problem uchodźców, ale pod wieloma względami pogorszyła go. A robiąc to, uczyniła pokój izraelsko-palestyński czymś niemal niemożliwym.


Rola UNRWA w utrwalaniu, a także w rozszerzaniu problemu uchodźców jest złożona; bardziej jednak niż cokolwiek innego jest to wynik własnej definicji uchodźcy palestyńskiego – która jest unikatowa w historii świata. Standardowa definicja uchodźcy, która stosuje się do wszystkich wypadków poza Palestyńczykami, obejmuje tylko tych, którzy rzeczywiście utracili dom z powodu jakiegoś konfliktu. UNRWA zdefiniowała uchodźcę palestyńskiego jako każdego, którego „normalnym miejscem zamieszkania była Palestyna w okresie od 1 czerwca 1946 r. do 15 maja 1948 r. i który utracił zarówno dom, jak środki utrzymania w wyniku konfliktu 1948 r.” Nieustannie także rozszerzała tę definicję, stanowiąc obecnie, że „dzieci lub wnuki takich uchodźców są uprawnione do wsparcia Agendy, jeśli są (a) zarejestrowane w UNRWA, (b) żyją na obszarze działań UNRWA i (c) są w potrzebie”. W wyniku tego liczba oficjalnych uchodźców palestyńskich – według UNRWA – rozrosła się absurdalnie. W niesłabnącej obronie własnego istnienia, wyjątkowej definicji uchodźcy palestyńskiego i całkowitej odmowie rewizji żądania ‘prawa powrotu’ UNRWA wzmacnia i utrwala wieczne poczucie cierpiętnictwa Palestyńczyków i ich narrację uchodźców. Ta narracja nie akceptuje w ogóle żadnej odpowiedzialności za problem uchodźców, składając winę wyłącznie na Izrael, niezależnie od decyzji i działań Palestyńczyków i ich przywódców. Z powodu swoich interesów ekonomicznych i instytucjonalnych UNRWA musi kontynuować utrzymywanie problemu uchodźców, a także go rozszerzać, aż do całkowitej i pełnej repatriacji i rekompensaty. To żądanie ‘prawa powrotu’ jest jasne i absolutne, i nie zmieniło się po dziś dzień. Raz za razem torpedowało ono każdą możliwość porozumienia między Izraelem a Palestyńczykami… Wydaje się, że nie można osiągnąć pokoju bez kompromisu w sprawie ‘prawa powrotu’, a nie może dojść do takiego kompromisu, jeśli UNRWA nie zostanie albo istotnie zreformowana, albo rozwiązana”.


Amen.

 To Listen to Arab Spokesmen One Might Think That They Had Been Cheated ... Because They Have Not Also Got Israel

14 czerwca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Daphne Anson
Znana australijska blogerka.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk