Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 15:34

« Poprzedni Następny »


Palestyńskie wybory: Jak Abbas i Europa próbują obwinić Izrael


Khaled Abu Toameh 2020-02-18

Palestyńczycy są bez funkcjonującego parlamentu od chwili przejęcia Strefy Gazy przemocą przez Hamas w 2007 roku. Budynek parlamentu nadal stoi w Ramallah, zakurzony i nieużywany, a palestyńscy członkowie parlamentu nadal otrzymują pensje, chociaż nie robią nic. (Zdjęcie: Abbas Momani/AFP via Getty Images)
Palestyńczycy są bez funkcjonującego parlamentu od chwili przejęcia Strefy Gazy przemocą przez Hamas w 2007 roku. Budynek parlamentu nadal stoi w Ramallah, zakurzony i nieużywany, a palestyńscy członkowie parlamentu nadal otrzymują pensje, chociaż nie robią nic. (Zdjęcie: Abbas Momani/AFP via Getty Images)

W tym miesiącu prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, rozpoczął 16. rok swojej czteroletniej kadencji prezydenckiej. Abbas, który został wybrany na następcę Jasera Arafata w styczniu 2005 roku, unikał od tego czasu zorganizowania palestyńskich wyborów prezydenckich, za każdym razem przedstawiając inną wymówkę. Podczas gdy w przeszłości za brak nowych wyborów obwiniał swoich rywali z Hamasu, obecnie próbuje obwiniać za to  Izrael. Wygląda na to, że część Europejczyków wspiera go w tych wysiłkach.

Czteroletnia kadencja Abbasa skończyła się w styczniu 2009 roku. Dwa lata wcześniej Hamas przemocą przechwycił panowanie nad Strefą Gazy przez obalenie władzy Autonomii Palestyńskiej (AP) Abbasa i zrzucanie ludzi lojalnych wobec niego z dachów wysokich budynków.


Wówczas wymówka Abbasa mogła brzmieć przekonująco: on i najwyżsi funkcjonariusze AP argumentowali, że nie ma mowy, by Hamas pozwolił na wolne wybory w Strefie Gazy.


Abbas początkowo twierdził, że był chętny do przeprowadzenia prezydenckich wyborów we właściwym czasie. W październiku 2009 roku Abbas oznajmił, że wyda dekret prezydencki o przeprowadzeniu wyborów przed 25 stycznia 2009 roku. Po spotkaniu z egipskim prezydentem Hosnim Mubarakiem w Kairze, Abbas powiedział reporterom, że drzwi nie są jeszcze zamknięte do pojednania między jego rządzącą frakcją Fatahu a Hamasem.


Abbas użył jednak sporu z Hamasem, by uniknąć wyborów do palestyńskiego parlamentu – Palestyńskiej Rady Ustawodawczej (PLC). Ostatnie wybory parlamentarne, w 2006 roku, przyniosły olbrzymie zwycięstwo Hamasu. Kolejne wybory do PLC miały się odbyć w styczniu 2010 roku, jednak rywalizacja między Abbasem a Hamasem spowodowała zawieszenie wyborów.


Palestyńczycy są bez funkcjonującego parlamentu od chwili przejęcia Strefy Gazy przemocą przez Hamas w 2007 roku. Budynek parlamentu nadal stoi w Ramallah, zakurzony i nieużywany, a palestyńscy członkowie parlamentu nadal otrzymują pensje, chociaż nie robią nic.


Od 2007 roku Abbas robi wszystko, co może, żeby zdyskredytować swoich rywali z Hamasu, których czasami oskarża nawet o współpracę z Izraelem i USA. Wydaje się, że celem Abbasa jest przedstawienie przywódców Hamasu jako hipokrytów, kłamców i zdrajców.


Na przykład, w 2009 roku Abbas oskarżył Hamas o prowadzenie tajnych negocjacji z Izraelem przez amerykańskiego pośrednika w celu ustanowienia odrębnego państwa palestyńskiego w rządzonej przez Hamas Strefie Gazy, domu dwóch milionów Palestyńczyków.


Dzięki temu i innym oskarżeniom rzucanym na Hamas, Abbasowi udało się unikać prezydenckich i parlamentarnych wyborów.


Od tego czasu Abbas używa karty Hamasu jako wymówki do dalszego odwlekania wyborów. Światowym przywódcom i Palestyńczykom, którzy pytają, dlaczego Palestyńczycy nie dostają szansy głosowania, odpowiada zazwyczaj: „Hamas nie jest zainteresowany żadnymi wyborami. Hamas spiskuje z Izraelczykami i Amerykanami przeciwko mnie i palestyńskiemu ludowi. Hamas chce mieć własne państwo w Strefie Gazy”.


We wrześniu 2019 roku, w przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Abbas wreszcie oznajmił o zamiarze przeprowadzenia bardzo opóźnionych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W dalszym ciągu jednak nie wyznaczył daty planowanych wyborów.  


Palestyńczykom nie zabrało długo zrozumienie, że ogłoszenie Abbasa było raczej wynikiem nacisku ze strony członków Unii Europejskiej niż jakiejkolwiek chęci zobaczenia Palestyńczyków wrzucających głosy do urn w wolnych wyborach. Ani też to ogłoszenie nie było prawdopodobnie wynikiem tego, że uznał, iż nadszedł czas, by Palestyńczycy wybrali nowych przywódców.


Najprawdopodobniej Abbas miał nadzieję, że Hamas odrzuci wezwanie do wyborów, dając mu tym dobrą wymówkę, by uniknąć wyborów i raz jeszcze winić Hamas za uniemożliwianie głosowania.


Tymczasem Hamas zaskoczył Abbasa i innych Palestyńczyków, i zgodził się. Przywódca Hamasu, Ismail Hanijja oznajmił w listopadzie 2019 roku, że jego ruch „pozytywnie” zareagował na inicjatywę Abbasa.  


Zgoda Hamasu na uczestnictwo w wyborach, kiedy i jeśli odbędą się, wydaje się stawiać Abbasa w żenującej sytuacji. Prawdopodobnie dlatego on i jego najbliżsi doradcy przedstawili teraz kolejną wymówkę, by nie organizować wyborów.


Najpierw Abbas ostrzegł, że nie będzie wyborów, jeśli Izrael nie pozwoli arabskim mieszkańcom Jerozolimy na uczestniczenie w głosowaniu.


Później Abbas wysunął nowe żądanie: żeby Izrael pozwolił na prowadzenie wyborów w Jerozolimie (pod izraelską suwerennością), a nie tylko na otaczających miasto terenach Zachodniego Brzegu (które nie są pod izraelską suwerennością). Chociaż Izrael jeszcze nie odpowiedział na żądanie Abbasa, palestyńscy przywódcy zamienili sprawę uczestnictwa arabskich mieszkańców Jerozolimy w kwestię sporną. Obecnie opowiadają, że jest winą Izraela to, że Abbas nie zarządza wyborów.  


Warto zauważyć, że większość Arabów w Jerozolimie, którzy są stałymi rezydentami Izraela, bojkotowała poprzednie wybory w 2005 i 2006 roku, chociaż Izrael nie sprzeciwiał się ich uczestniczeniu w wyborach. Dlaczego? Ci mieszkańcy albo mogą nie dbać o AP, albo obawiać się, że jeśli zagłosują za nieizraelską władzą, mogą utracić prawa i przywileje, jakie mają w Izraelu. To jest wybór, który mówi bardzo wiele o palestyńskich preferencjach wyborczych.


W przeszłości Abbas wykręcał się od wyborów przez wskazywanie oskarżycielskim palcem na Hamas. Teraz, kiedy akceptacja jego inicjatywy przez Hamas odebrała mu tę wymówkę,  stara się przenieść winę na Izrael.


Fakt, że Abbas nawet nie poczekał na odpowiedź Izraela w sprawie uczestniczenia jerozolimskich Arabów w głosowaniu, pokazuje jego trwały brak szczerości w sprawie przeprowadzenia wyborów. Ostatnim razem, kiedy były palestyńskie wybory Hamas miał silną przewagę. Nawet jeśli Izrael zgodzi się na pozwolenie arabskim mieszkańcom Jerozolimy na uczestnictwo w palestyńskich wyborach, Abbas niewątpliwie znajdzie inną wymówkę, by kontynuować swoją politykę ociągania się.


Gdyby Abbas był poważny w sprawie wyborów, to miał całe 16 lat na działania, które pozwoliłyby Palestyńczykom na wybranie nowego prezydenta i członków parlamentu. Abbas zmarnował jednak 16 lat, potępiając Izrael, Hamas i każdego, kto ośmielał się nie zgadzać się z jego polityką.


Europejczycy są albo naiwni, albo głupi, skoro sądzą, że w wieku 84 lat Abbas pozwoli Palestyńczykom na zastąpienie go w wolnych wyborach prezydenckich. Lub może Europejczycy starają się oczyścić Abbasa z zarzutów przez mówienie światu, że to Izrael, nie zaś prezydent AP, są przeszkodą do wyborów.


W 2018 roku Abbas rozwiązał dysfunkcjonalny parlament palestyński i obiecał działać na rzecz przeprowadzenia nowych wyborów, ale nie zrobił w tym kierunku nic. Palestyńscy prawnicy ostro krytykowali decyzję rozwiązania parlamentu jako „niekonstytucyjną” i ostrzegali, że prawdziwym zamiarem Abbasa nie było utorowanie drogi do nowych wyborów, ale skoncentrowanie tyle władzy, ile to możliwe, we własnych rękach. Innymi słowy, palestyńscy eksperci prawni powiedzieli, że Abbas zwiódł wszystkich zachowując się tak, jakby rozwiązanie parlamentu było zaprojektowane do wzmocnienia demokracji i do wolnych wyborów.


Abbas i jego najwyżsi rangą funkcjonariusze w Ramallah w rzeczywistości zamienili AP w swoje prywatne księstwo. Nie mają funkcjonującego parlamentu, nie mają wolnych mediów ani otwartej debaty. Jedynymi ludźmi, z jakimi Abbas przeprowadza konsultacje, są jego „potakiewicze”, którzy wydają się zgadzać z każdym jego słowem. Abbas lubi taką sytuację i nie widzi powodu, dla którego Palestyńczycy mieliby marnować pieniądze i energię na nowe wybory, mają przecież dożywotniego prezydenta.


Jak długo Abbas może używać sprawy wyborów do potępiania Izraela, dlaczego ma tego nie robić? Jego przyjaciele w Unii Europejskiej będą bardziej niż szczęśliwi mogąc się do niego dołączyć w pluciu na Izrael za niepozwalanie na palestyńskie wybory (jeśli tak się okaże). Wielu przedstawicieli UE jest użytecznymi idiotami Abbasa, z radością papugującymi jego każdą antyizraelską wypowiedź.

 

Palestinian Elections: How Abbas and Europe Are Trying to Blame Isarael

Gatestone Institute, 27 stycznia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk