Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 20:48

« Poprzedni Następny »


Na tropie islamofobów


Andrzej Koraszewski 2017-10-24


Wybitna dziennikarka wybitnego dziennika odkryła, że źródłem islamofobii była książka Oriany Fallaci Wściekłość i duma. Wielu muzułmanów zdziwiłoby się tym odkryciem, bo oni sami przyczyn wzrastającej niechęci do muzułmanów dopatrują się w zupełnie innych czynnikach. Anna J Dudek, (redaktorka „Wysokich obcasów”) wsiada na wysokiego konia i hajda na bój. Tropiąc islamofobów pani Dudek ma za złe, że ktoś z rodzinnymi powiązaniami z syryjskimi chrześcijanami chce pomagać syryjskim chrześcijanom, ma za złe wiele innych rzeczy, ale chyba najbardziej to, że ten ktoś ośmiela się przywoływać Orianę Fallaci.

Nie zamierzam zajmować się polemiką z wytropioną polsko-syryjską islamofobką,  która, jak nas informuje Anna J. Dudek”:

,, przy wydatnym wsparciu prawicowych mediów, wyrosła na ‘ekspertkę’ ds. islamu i ummy, muzułmańskiej społeczności, choć – co widać i słychać w każdej jej wypowiedzi – o religii tej pojęcia nie ma”,

gdyż ciekawsze może być pytanie, kto o tej religii pojęcie mieć może i gdzie takich szukać?  


Oglądałem niedawno wypowiedź szyickiego duchownego z Iraku, który mówił, że „naród islamski stał się utrapieniem świata”. Pewnie Salam Al-Askari też nie zna Koranu. Ja Koran czytałem, ale ciekawe, na co zwracają uwagę muzułmanie cierpiący z powodu obecnego stanu swojej religii.


Nushin Arbabzadah jest podobnie jak pani Dudek dziennikarką, pracowała w BBC, teraz mieszka w USA, rozgłośnia radiowa poprosiła ją o wywiad, spodziewając się zapewne, że powie, to co myśleli, że powinna powiedzieć. Do wywiadu nie doszło, ale napisała artykuł pod tytułem Szlachetna dzikuska przemówiła, pisała w nim m. in. o tych oczekiwaniach:

„Podejrzewałam, że była to postmodernistyczna reinkarnacja szlachetnego dzikusa. Urodziłam się i wychowałam w dalekich krajach, co znaczyło, że muszę być nieskażona przez Zachód ergo nadal posiadać „naturalną” mądrość. Tak samo jak niegdysiejszy szlachetny dzikus. Jaki był inny powód proszenia osoby wychowanej w Afganistanie, jednym z najbardziej skorumpowanych miejsc na świecie, by odegrała rolę głosu sumienia Zachodu? Czy Zachód był głuchy na głos własnego sumienia? Patrząc na tę dziwaczną prośbę stwierdzam, że tak, najwyraźniej był głuchy.”

Inny muzułmanin, Ghassan Charbel pisał:

„Nasz problem nie zaczął się wraz z powstaniem ISIS i nie skończy wraz ze zwycięstwem militarnym nad nim. Naszym prawdziwym problemem jest to, że nie zdaliśmy testu rozwoju i nowoczesnej epoki. Naszym problemem jest to, że nie chcemy zapłacić za bilet do pociągu jadącego w przyszłość.”

Ghassan Chrbel też jest dziennikarzem, też obawia się, że wzrasta niechęć do muzułmanów, ale nie przyszło mu do głowy, że to ta Fallaci narobiła tego bigosu. Anna J. Dudek pisze:

„Europa nie jest już Europą, ale Eurabią, która z powodu uległości wobec wroga, islamskiego nazizmu, kopie swój własny grób” – pisała wściekła, zraniona Fallaci, mieszkanka Nowego Jorku. Niechęć do islamu i jego wyznawców podkreślała w każdym wywiadzie, przygotowując solidne fundamenty do europejskiej ksenofobii, bo choć jej słowa dotyczyły islamu, chętnie posługują się nimi wszyscy ci, którzy swoją politykę budują na strachu przed bliżej nieokreślonym „obcym”.

Użyte przez Orianę Fallaci określenie islamofaszyzm może szokować Od czasu wydania książki, która, jak to odkryła pani Dudek, „otworzyła islamofobii drzwi do Europy”, zginęło w zamachach kilkuset mieszkańców Zachodu i grubo ponad milion mieszkańców Azji i Afryki. Określenie ‘islamofaszyzm” powtarzane było wiele razy przez muzułmańskich dysydentów, chociaż polski czytelnik rzadko się o tym dowiadywał. Muzułmanin (długoletni pracownik ONZ), Zakaria Fellah, nie ma jednak wątpliwości i używa tego terminu bez odwoływania się do Oriany Fallaci:

„Islamscy Übermenschen, islamofaszyści, oto czym oni są. Nowi barbarzyńcy w marszu przeciwko ludzkiej cywilizacji i postępowi w imieniu dżihadu, który podjęli... nie pytając mnie o zdanie.


Nowa forma totalitaryzmu czerpiącego swoje upoważnienie z początków nowej religii, „ostatecznego objawienia”.


Mają jeden cel. Mrożący krew w żyłach – planeta ma się poddać, bo jeśli nie... Ostatecznie samo słowo islam jest synonimem poddania się. Śmierć różnorodności, śmierć nauce i technologii, śmierć prawom człowieka, śmierć prawom kobiet, prawom psów. Precz ze sztuką! Precz z muzyką. Nie, dla seksu! Nie, dla piękna! Nie, dla przyjemności!... Haram, haram, haram... Śmierć każdemu, kto nie jest z nami!

Pani Anna J. Dudek pisze, że osoba, z którą polemizuje, „Powiela zasłyszane historie i mity na temat islamu, powołuje się na Koran, pokazując, że raczej go nie czytała.” Tarek Fatah jest kanadyjskim pisarzem, muzułmańskim działaczem, stoi na czele dużej organizacji kanadyjskich muzułmanów. Jego artykuł pod tytułem Jestem islamofobem, jak mnie ukarzecie był głosem protestu przeciwko uchwalonej przez parlament kanadyjski w marcu 2017 roku  ustawie przeciwko islamofobii. Tarek Fatah przypomina, do czego prowadzą w Pakistanie prawa o bluźnierstwie i co oznacza polowanie na przestępców popełniających tak nieokreślone przestępstwa jak „islamofobia”. Zwraca się do polityków kanadyjskich z pytaniem, czy popełnia przestępstwo jeśli (jako muzułmanin) odrzuca poniższe wersety Koranu:

Koran 5:33: „Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się
rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym.” (tłum. Bielawskiego)

A oto drugi z nich:

Koran 8:13 „Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach”. (tłum. Bielawskiego).

Oczywiście, Anna J. Dudek może mieć trudności z dotarciem do osób znających islam. Raz tylko udało mi się namówić „Gazetę Wyborczą” na publikację głosu muzułmańskiego dysydenta. Francuski filozof, Abdennour Bidar, w Liście do moich braci muzułmanów też nie wyrażał obaw przed straszliwymi konsekwencjami książki Oriany Fallaci, zwracał się do swoich braci w wierze z ostrzeżeniem:

Błagam cię więc, nie udawaj, że jesteś zdumiony, iż demony tak zwanego „Państwa Islamskiego” przyjęły twoją twarz. Potwory i demony kradną tylko te twarze, które już są zniekształcone. A jeśli chcesz wiedzieć, jak nie rodzić takich potworów, powiem ci. Jest to proste, ale trudne: Musisz zacząć od zreformowania całej edukacji, jaką dajesz swoim dzieciom, we wszystkich twoich szkołach, we wszystkich siedzibach wiedzy i władzy. Musisz zreformować je zgodnie z następującymi zasadami uniwersalnymi – choć nie jesteś jedyny, który je narusza lub lekceważy: wolność sumienia, demokracja, tolerancja, prawa obywatelskie dla ludzi wszystkich światopoglądów i wyznań, równość płci, emancypacja kobiet spod władzy mężczyzn i kultura refleksji i krytycyzmu religii na uniwersytetach, w literaturze i w mediach. Nie możesz się cofnąć i nie możesz zrobić mniej niż to. Tylko bowiem robiąc to, nie będziesz już dłużej rodzić takich potworów. Jeśli tego nie zrobisz, wkrótce zmiecie cię niszcząca siła tych potworów.

Mógłby ktoś zastanawiać się dlaczego te głosy muzułmańskich dysydentów są tak mało interesujące nie tylko dla polskich dziennikarzy, ale i dla dziennikarzy z takich pism jak „New York Times,, „Washington Post”, czy „Times” (o „Guardianie” nie wspominając). Pisał o tym swego czasu Maajid Nawaz, brytyjski prawnik, działacz, muzułmanin. Nawaz urodził się w rodzinie pakistańskiej w Wielkiej Brytanii, w młodości był w organizacji terrorystycznej, rekrutował terrorystów w Pakistanie, w Skandynawii, w Egipcie, gdzie go złapano i odsiedział pięć lat w egipskim więzieniu, tam przejrzał, wrócił do Wielkiej Brytanii i zajmuje się zwalczaniem islamskiego ekstremizmu. (Amerykańska organizacja „Southern Poverty Law Center” wpisała go na listę islamofobów.)


Maajid założył się ze znajomym, że Trump wygra w amerykańskich wyborach prezydenckich i był bardzo zmartwiony, że wygrał zakład, bo za Trumpem nie przepada. Za tę wygraną obwinia populizm, a dokładniej nieustające oburzenie moralne i nadęte poczucie wyższości. Żyjemy zamknięci w środowiskowych gettach, pisał, pokazując jak podział na lewicę i prawicę doprowadził do walki na narracje i do zagubienia zainteresowania faktami. Rośnie strach, a wystraszeni ludzie gotowi są robić rzeczy straszne, co widzieliśmy, kiedy nakręcono spiralę strachu w latach trzydziestych ubiegłego wieku.

 

Wrzaski i obelgi nie zmieniają niczyjej opinii, problemy pozostają i tylko nabrzmiewają. Czeka nas wielka zmiana, a to oznacza wzrost niepokoju. Nawaz pisze, że często mówi się, że globalizacja pozbawia ludzi kontroli nad własnym losem, ale widać wyraźnie, że wyzwala zaściankowość.

„Muzułmańscy ekstremiści nienawidzą ‘niewiernych’, neonaziści i ich populistyczni prawicowi towarzysze nienawidzą multikulturowej lewicy, skrajna lewica nienawidzi ‘neoliberalnych globalistów’, i, jak się wydaje, wszyscy nienawidzą Żydów”.

Muzułmanie – pisze Nawaz - często odczuwają silniejszą więź religijną niż wspólnotę z innymi obywatelami kraju zamieszkania, antyglobaliści tworzą nową międzynarodówkę, populistyczna prawica łączy się w nienawiści do „liberalnych elit”. Furczy nienawiść do „neoliberalnego kapitalizmu” nagłaśniana przez medialną infrastrukturę wytworzoną przez ten neoliberalny kapitalizm. Maajid Nawaz nazywa to „zglobalizowaną zaściankowością”.   


Powróciła kultura plemienna (tym razem cyfrowa), środowiskowe media nie informują, one nieustannie ewangelizują, „Gazeta Wyborcza” wpisuje się w to misyjne dziennikarstwo i artykuł pani Anny J. Dudy jest tu zaledwie jednym z setek znamiennych przykładów pokazujących jak całkowicie zbędne jest zainteresowanie faktami, wystarczy wskazać na jakiekolwiek powiązania z obcym (prawicowym lub lewicowym) plemieniem. Nic dziwnego, że „Gazeta” publikuje entuzjastyczną recenzję z książki Ilana Pappe, izraelskiego historyka wyrzuconego z uniwersytetu za wspieranie fałszów historycznych, który otwarcie i wielokrotnie głosił, że dla niego fakty nie są ważne, ważna jest sprawa.     

 

Reakcją lewicy na populizm prawicy jest odwołanie się do typowo autorytarnych metod zamykania przeciwnikom ust i zmuszania do konformizmu we własnych szeregach. Rzeczowa dyskusja o problemach islamu, rasizmu czy imigracji stała się niemal niemożliwa – pisze Nawaz.      


Populizm żeruje na narcyzmie. W tabloidalnych uproszczeniach zgubiliśmy rozsądek. Liberalizm zapewnia wolność religii i wolność od religii. Wolność słowa zezwala na obronę teokracji, ale również na kpiny z religii.    

„Niestety, ani Brexit, ani zwycięstwo Trumpa nie zatrzymało nas i nie skłoniło do refleksji – pisze dalej Nawaz –  i to, pozwolę sobie pokornie zauważyć, powoduje, że jesteśmy częścią problemu.”

Na artykuł pani Anny J. Dudy zareagował Jan Wójcik na łamach „Euroislamu”. Jednak koncepcja, że to książka Oriany Fallaci otworzyła drzwi do islamofobii w Europie (prezentowana na łamach gazety, którą nadal uważam za najlepszą w moim kraju), wymagała reakcji i napisania, dlaczego pani Dudek nie tylko mogła tego rodzaju absurdalną tezę opublikować na łamach „Wyborczej”, ale również nie miała szans z gazety, w której pracuje, dowiedzieć się, że wielu muzułmanów myśli zupełnie inaczej.           

 

Swego czasu Qanta Ahmed, brytyjska muzułmanka, lekarka i pisarka, mieszkająca obecnie w USA, pisała o zagrożeniach jakie niesie ideologia zastraszania krytyków.

Jestem brytyjską muzułmanką, mieszkałam w Arabii Saudyjskiej, pracowałam jako lekarz w Pakistanie – i widziałam, jak każda dyskusja o islamie stawała się coraz bardziej niebezpieczna w tych miejscach. W narodach przeżartych przez ideologię islamistyczną jakakolwiek krytyka islamu uważana jest za „islamofobię”. Także na Zachodzie trudniej jest prowadzić krytyczną dyskusję. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła szereg rezolucji, które dają islamofobii status przestępstwa według prawa międzynarodowego.

W tym samym artykule Qanta Ahmed zwracała uwagę na lekceważone przez Zachód wysiłki prezydenta Egiptu:

Nareszcie w dzień Nowego Roku prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zrobił to, czego jak dotąd nie zrobił żaden przywódca w świecie muzułmańskim: nazwał po imieniu prawdziwego wroga islamu. Na spotkaniu duchownych w starożytnym uniwersytecie Kairu, Al-Azhar, wezwał do uratowania islamu przed „ideologią”. Jego przemówienie zostało bardzo słabo nagłośnione w prasie zachodniej, ale warto je dość obszernie przytoczyć.  

 

“Potrzebujemy rewolucji religijnej – powiedział. – Wy, imamowie, jesteście odpowiedzialni przed Allahem. Cały świat, powtarzam, cały świat czeka na wasz następny krok, ponieważ świat islamski jest rozdzierany, jest niszczonym, zmierza do zagłady. A zmierza do zagłady z naszych rąk”.  Jest niewyobrażalne, powiedział, że “ten sposób myślenia – a nie mówię religia – ma powodować, że cały świat islamski staje się źródłem niepokoju, zagrożeń, mordów i destrukcji na całym świecie”. Terapią dla islamu, powiedział al-Sisi, jest rozpoznanie i dyskutowanie o tym zmutowanym nurcie. „Dyskusja religijna jest największą bitwą i największym wyzwaniem stojącym przed narodem egipskim – powiedział. – Potrzebujemy nowoczesnego, wszechstronnego zrozumienia religii islamu” zamiast „polegać na interpretacji, która nie zmieniła się od 800 lat”.

 

Przemówienie Sisiego jest istotne, ponieważ świat islamski ma niesłychanie mało przywódców mówiących o zbiorowej odpowiedzialności muzułmanów za toksyczną ideologię panującą wśród nas. Szczerość prezydenta Sisiego rzuciła snop światła na najistotniejszą kwestię naszych czasów: na pilną potrzebę świata muzułmańskiego potępienia islamizmu jako uzurpatora i wyjaśnienia prawdziwego znaczenia Koranu.

Przez dłuższy czas zdawało się, że prezydent Sisi jest jedynym przywódcą w arabskim świecie, który podjął próbę reformy islamu i natrafił na niezłomny opór religijnych przywódców. 18 października 2017 natrafiłem w Arab News na drobną, ale elektryzującą notkę informującą, że król Arabii Saudyjskiej wydał dekret nakazujący utworzenie rady, która zrewiduje hadisy Proroka.


Arabia Saudyjska przez długie lata była (i nadal jest) głównym źródłem finansowania i rozpowszechniania propagandy islamizmu. Trudno mieć nadzieję, że zamiast wahabizmu zacznie z tego kraju płynąć jakaś wersja zreformowanego islamu. A jednak może to być wsparcie dla liberalnych muzułmanów, którzy nie chcą walczyć z islamofobią przez zakazanie książki Oriany Fallaci, czy przez prawa zakazujące krytyki islamu.


Islam jest paskudną religią, co nie znaczy, że nie ma wspaniałych muzułmanów. Kto chce się dowiedzieć jak paskudną, to prawdopodobnie najlepszą lekturą jest książka Dlaczego nie jestem muzułmaninem Ibn Warraqa, bez wątpienia jednego z najlepszych znawców islamu we współczesnym świecie.


On również nie uważa, że źródłem islamofobii była książka Fallaci, uważa bowiem, że źródłem niechęci do islamu jest morderczy religijny fanatyzm. Misyjne dziennikarstwo nie pomoże nam ani zrozumieć tego fenomenu, ani znaleźć środków zaradczych, ani wreszcie pomóc tym, którzy chcieliby pozostać przy swojej wierze bez jej morderczych wątków.


Plemienna kultura i misyjne dziennikarstwo nie dają się pogodzić z poszukiwaniem prawdy i akceptacją innego. Warto być przyzwoitym, a to wymaga odrzucenia tej globalnej zaściankowości i rezygnacji z dziecinnej zabawy w tropicieli islamofobii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk