Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 03:56

« Poprzedni Następny »


Małe, piękne, ignorowane


Andrzej Koraszewski 2015-05-19


Biogaz to jedna z moich największych pomyłek w życiu, gotów byłem wymyślać ludziom od idiotów i sam wyszedłem na idiotę. Mój flirt z biogazem zaczął się podczas stanu wojennego, pod wpływem korespondencji z fenomenalnym, latającym reporterem, Józefem Kuśmierkiem.

Pewna kobieta wzięła łódkę męża i wypłynęła na jezioro poczytać książkę. Po pewnym czasie podpłynął do niej strażnik i poprosił o kartę rybacką. Odpowiedziała, że nie ma i nie ma powodu żeby miała, bo nie łowi ryb, tylko czyta książkę. Strażnik powiedział jednak, że  musi wypisać mandat. Za co – zapytała zdumiona kobieta. Jest pani na wodach jeziora i ma pani sprzęt rybacki – odpowiedział strażnik pokazując na leżące w łodzi wędki. Trudno – odpowiedziała zrezygnowana kobieta - w takim razie ja pana oskarżę o gwałt. Jak to – oburzył się strażnik, przecież ja pani nawet nie dotknąłem! Jesteśmy tu zupełnie sami, a pan ma przy sobie sprzęt do gwałcenia – wyjaśniła czytelniczka książki.


Sprzęt jest rzeczą ważną i nikt z nas nie zliczy, ile razy czytał mądre zdanie, iż lepiej dać głodnemu wędkę niż rybę. Będąc złośliwą małpą naczelną kilka razy zadałem autorom tej oryginalnej myśli pytanie, ile kosztuje całoroczna karta rybacka. Patrzyli na mnie niepewni, czy naprawdę nie rozumiem tej pięknej metafory, której przecież nie należy traktować dosłownie, że każdy idiota rozumie, iż chodzi o ideę.


Idea w samej rzeczy piękna, ale diabeł kryje się w szczegółach, jak powiadają uczeni w metaforach, a takim diabelskim szczegółem jest zamiłowanie do metafor bez myślenia o szczegółach.


Biogaz to jedna z moich największych pomyłek w życiu, gotów byłem wymyślać ludziom od idiotów i sam wyszedłem na idiotę. Mój flirt z biogazem zaczął się podczas stanu wojennego, pod wpływem korespondencji z fenomenalnym, latającym reporterem, Józefem Kuśmierkiem. Wcześniej na temat biogazu coś czytałem, ale nie dość, żeby otwierać usta. Kuśmierek znał wieś i wiedział, że jeśli nie zmienimy wsi, nie zmienimy niczego. Wieś jest producentem odradzającej się biedy i zacofania i jeśli nie staje się częścią nowoczesności, nie ma szans na wyjście z błędnego koła. Kuśmierek opisywał mi w liście wynalazek przedwojennego polskiego inżyniera, który opracował technologię produkcji biogazu w gospodarstwie rolnym. Urządzenie proste, niedrogie pozwalające hodowcom bydła na znaczną redukcję kosztów ogrzewania domu i budynków gospodarczych, często na całkowite pokrycie tych kosztów, a nawet na nadwyżki dające szansę ogrzewania np. szklarni. Zacząłem szperać w literaturze. Okazało się, że Duńczycy produkują takie urządzenia masowo. Fenomenalna sprawa.


Pomyślałem, że my, emigranci, moglibyśmy się zrzucić na kapitał założycielski małej fabryki takich urządzeń w Polsce (zapewne z czasem nie bez zysku), ale przede wszystkim z myślą o rozwoju gospodarstw rolnych. Rozpocząłem sondowanie opinii bliższych i dalszych znajomych, uzyskując wyłącznie informację o astronomicznych rozmiarach niechęci polskiej inteligencji do polskiej wsi. Ludzie, których bez trudu można było namówić na ofiarność dla „Solidarności”, dla rodzin więźniów, dla szpitali, czy szkół, na wiadomość, że można by było coś zrobić dla wsi reagowali niesamowitą irytacją i wręcz gniewem.


Postawy polskiej inteligencji wobec strategii rozwoju kraju przez rozwój wsi ujawniły się z całą mocą, kiedy przyjmowano nas do Unii Europejskiej.  


Niezwykle charakterystyczna była tu wypowiedź  pisarki, zajmującej się głównie „relacjami damsko-męskimi”, Krystyny Kofty:

"Wszyscy obdarzeni świadomością jajogłowi, czyli inteligenci obu płci łączą się by agitować za wstąpieniem do Unii Europejskiej, po to by mniej gramotni, a więc chłopi i robotnicy mieli lepiej. Przez pierwsze trzy lata w Unii rolnik dostanie za hektar minimum 350 złotych dopłaty bezpośredniej, przy 20 hektarach, jakie ma premier Kalinowski, daje to siedem tysięcy złotych, z którymi każdy chłop zrobi co będzie chciał. A co chłop robi z pieniędzmi wie każdy mieszczuch…"

Autorka reprezentowała poglądy potężnej  grupy polskiej inteligencji oraz tych mieszkańców miast, którym inteligencja inteligencji odmawiała. Prosiłem czasem znajomych inteligentów o ocenę tego cytatu. Najczęściej pierwszą odpowiedzią było stwierdzenie, że tak właśnie jest. Pytałem, czy rolnik będzie dostawał 350 złotych za hektar miesięcznie. Inteligenci patrzyli na mnie niepewnie i podejrzliwie. Kiedy wyjaśniałem, że rocznie, czasem zmieniali temat, czasem mamrotali tylko, że to i tak niepotrzebne.


Biogaz w gospodarstwach hodowców bydła mógłby kilku lub kilkunastu tysiącom ludzi przynieść znacznie wyższe oszczędności na ogrzewaniu, więc o wsparciu inteligencji dla takiego projektu mowy być nie mogło. Czemu nie dawało się do tego zachęcić samych rolników? Osobna sprawa, związana z historią upadku spółdzielczości i innymi takimi czynnikami pokazującymi, że jakieś wsparcie na szczeblu rządowym jest czasem potrzebne. Tak czy inaczej diabli wzięli ideę biogazu na własne potrzeby, zmniejszającego koszty w gospodarstwie rolnym.


Pojawiła się natomiast światowa moda na biopaliwa produkowane przemysłowo jako sposób na zmniejszenie konsumpcji ropy naftowej. Znalazły się pieniądze na subsydia, które szybko spowodowały, że uprawy roślin na biopaliwa stały się w wielu miejscach na świecie mniej ryzykowne i bardziej zyskowne niż produkcja żywności. Jeśli początkowo można było sądzić, że będzie to zagospodarowanie rolniczych odpadów, okazało się, że jakaś metafora zastąpiła rozum i zaczęło się ładowanie astronomicznych pieniędzy w coś, co nie zmniejszało naszej zależności od ropy naftowej i prowadziło do wzrostu światowych cen żywności.


Z gorącego zwolennika biogazu stałem się jego zapamiętałym wrogiem, chociaż kierowały mną inne motywy, niż tych przeciwników, którzy pisali, że samochody będą się od tego psuły, a chłop będzie się niepotrzebnie bogacił, co dla wielu inteligentów jest zawsze głęboko traumatycznym przeżyciem.  Przestałem się biogazem interesować, jako że wielkie projekty okazały się głupotą na pograniczu zbrodni, a małe projekty mniej lub bardziej zarzucono.


W Niemczech w ostatnich 30 latach ubiegłego stulecia założono około 6 tysięcy małych biogazowni, za to powstało 25 tysięcy elektrowni wiatrakowych, które okazały się wyłącznie  pożeraczami publicznych pieniędzy. Jak oceniają fachowcy, „nie ma dziś przesłanek aby biogazownie kontenerowe przyjęły się w Polsce na większą skalę, żeby zostały przeniesione do seryjnej produkcji  i stosowania w gospodarstwach rolnych [...] Natomiast inwestorzy zewnętrzni, przedstawicielstwa firm zachodnich, głównie niemieckich, instalując farmy wiatrowe lub farmy fotowoltaiczne i biogazownie w Polsce, ukierunkowują swoją działalność na wykorzystanie wszystkich możliwych subwencji i maksymalizację zysków”.    


Instytut Energetyki Odnawialnej wydaje się mieć inną ocenę (albo inne nadzieje na prądy intelektualne w Unii Europejskiej), gdyż ich zdaniem:    

 „Wysoko oceniany potencjał produkcji biogazu rolniczego w Polsce, jest możliwy do wykorzystania w szczególności przy aktywizacji drobnych inwestorów i budowy małych instalacji, zlokalizowanych przy średnich i większych gospodarstwach rolnych. Nad rozwojem technologii mikrobiogazowni kontenerowych o uproszczonej technologii i spopularyzowaniem jej na szerszą skalę pracują już obecnie środowiska naukowo – badawcze, samorządy oraz koncerny energetyczne, jednak powodzenie tych wysiłków będzie zależeć w największym stopniu od wysokości wsparcia eksploatacyjnego oraz uproszczeń proceduralnych dla mikroinstalacji, które mają się znaleźć w planowanej Ustawie o Odnawialnych Źródłach Energii.”

Nie można wykluczyć, że diabeł ukrywa się w oczekiwaniu na wsparcie oraz w owych niemożliwych do uproszczenia procedurach. Technologia była gotowa prawie sto lat temu i głównym problemem było przyzwolenie na to, żeby rolnik mógł robić takie nieprzyzwoite oszczędności.    


W październiku ubiegłego roku produkcją biogazu z odpadów zainteresował się naczelny biurokrata w naszej galaktyce, Ban Ki-moon. Będąc w Izraelu odwiedził  beduińską wioskę, gdzie zainstalowano urządzenia TevaGas. Są to małe urządzenia przekazane (jak na razie w jednej wsi) rodzinom beduińskim przez rząd, a służące do przetwarzania odpadów organicznych na gaz do gotowania, ogrzewania i oświetlenia, jak również produkujące płynny nawóz do roślin.

 

 W wybuchu przelotnego zachwytu Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych powiedział: „Miliony kobiet i dzieci umierają każdego roku z powodu zatrucia dymem w zamkniętych pomieszczeniach. To jest coś, czego potrzebują. ONZ powinna zakupić takie urządzenia.”  

 

Podobno zwrócił się do przedstawiciela HomeBioGas, które produkuje te urządzenia, żeby skontaktowali się z FAO celem ustalenia, gdzie takie urządzenia można by zainstalować.   

 

TevaGas jak czytamy w doniesieniu o technicznych nowinkach, to niewielkie urządzenie, które łatwo zamontować, produkuje bezpieczną energię i nawóz z organicznych odpadów i zwierzęcego nawozu. Jest to znakomite rozwiązanie dla pozbawionych infrastruktury domów wiejskich i miejskich. Przed rokiem izraelskie Ministerstwo Środowiska wyposażyło w takie urządzenia mieszkańców beduińskiej wioski koło Beer Szewy, gdzie brak dostępu do czystej energii i gdzie są problemy z odbiorem odpadów komunalnych.  Jedno takie urządzenie kosztuje około 8 tysięcy złotych.    


Pojawiły się pytania z wielu krajów rozwijających się. Dominikana kupiła 50 urządzeń tytułem próby.          

Centrum Peresa w Jaffie zamierza zakupić takie urządzenia dla dwóch wsi na Zachodnim Brzegu i przekazać je jeszcze tego lata. 


Oczywiście HomeBioGas nie wymyśliło niczego nowego, udoskonalili istniejącą od dawna technologię. Dyrektor tej firmy mówi, że przed ośmiu laty widzieli podobne urządzenia będące masowo w użyciu w Meksyku. Po powrocie postanowili, zobaczyć, kto na tym polu coś robi. Sprowadzili analogiczne urządzenia z Chin i Indii i testując je doszli do wniosku, że  mogą być tańsze, bardziej wydajne, bezpieczniejsze i niezawodne.         


Rynek tych, dla których byłoby to zbawieniem to, bagatela, 2,7 miliarda ludzi. Już dziś działa około 40 milionów urządzeń do produkcji biogazu, głównie na obszarach wiejskich. Dostarczają je głównie rządy i agencje pomocy. Szacuje się, że do 2020 roku będzie zainstalowanych kolejne 50 milionów. 

Oferowany model izraelski eliminuje problemy, z którymi borykali się dotychczasowi użytkownicy podobnych urządzeń – filtry eliminują przykre zapachy, młynek rozdrabnia odpady, specjalne płyny zabijają patogeny w produkowanym nawozie.    


Zachwyciłem się niemal jak Sekretarz Generalny uświadamiając sobie, że jeśli takie urządzenie pozwala z odpadów jednej beduińskiej rodziny ugotować trzy posiłki dziennie, zagrzać wodę, i dać światło, to ile gazu podobne tanie urządzenie może wyprodukować w małym lub średnim gospodarstwie?


Rolnik kupowałby mniej rosyjskiego gazu i miał więcej pieniędzy na opłacenie nauki swoich dzieci, na czym zarobiłby również inteligent... to byłby jednak gwałt na świętej tradycji, więc chyba nie będę się ponownie zakochiwał w idei biogazu z odpadów organicznych produkowanego w mikrobiogazowniach.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Energia odnawialna Jan Grabiński 2015-05-21


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk