Prawda

Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 03:50

« Poprzedni Następny »


Europejska DysUnia: dobre idee, kiepscy ideolodzy


Noru Tsalic 2017-04-06


Dowód rzeczowy A: Eurofunt

Niemal dwadzieścia lat temu (wow!) siedziałem z grupką kolegów z MBA. Rozprawialiśmy o odmowie przyjęcia euro przez rząd Wielkiej Brytanii. Wiele było argumentów i kontrargumentów ekonomicznych, zanim jedyny w grupie Brytyjczyk powiedział: „No cóż, mogliśmy przyjąć euro. Wystarczyło, żeby pozwolili nam nazywać je ‘funt brytyjski’ i mieć na nim królową…”


Ponieważ jestem paskudnym pedantem, musiałem powiedzieć, że trzeba by również było nazywać to “funtem szkockim” w Szkocji… Wzruszył ramionami, jakby chciał dać do zrozumienia: „OK., no to co?”


Dowód rzeczowy B: Limburg


Zaproponowano mi kiedyś pracę w holenderskim Limburgu. Nigdy tam nie byłem i wiedziałem bardzo niewiele o tej małej odnodze terytorium holenderskiego wciśniętej między Belgię i Niemcy. Pojechałem więc popatrzeć. I co robisz, żeby poznać ludzi mieszkających w sennych wioskach i małych prowincjonalnych miastach? Wszedłem do pubu i zamówiłem kufel pienistego piwa.  


Gdy tylko zorientowali się, że jestem cudzoziemcem, wszyscy zaczęli rozmawiać ze mną po angielsku: Holendrzy są dumni ze swojego dziedzictwa kupców podróżujących po całym świecie – znajomość “międzynarodowego angielskiego” jest niemal częścią narodowego charakteru. No więc pogadaliśmy trochę nad moim kuflem piwa zanim spytałem już poważniej:  “Czy będę musiał nauczyć się holenderskiego?” “Nie – powiedział wysoki, młody blondyn z sąsiedniego stolika. - “Wszyscy tutaj mówią po angielsku…”  “Tak to prawda – potwierdził nieco starszy barman – wszyscy mówimy po angielsku. Ale jeśli chcesz integrować się społecznie... Wiesz, w domu, z przyjaciółmi, nie mówimy po angielsku”. “O – powiedziałem – więc będę musiał nauczyć się holenderskiego”. Barman podrapał się w głowę, jakby ważąc odpowiedź: “Tego nie powiedziałem. Widzisz, wszyscy mówimy świetnie po holendersku i przyzwoicie po angielsku. Ale w domu, z rodziną, mówimy lokalnym językiem, nazywamy go limburskim. Holendrzy na północ stąd go nie rozumieją”. “O - powiedziałem. – Więc będę musiał nauczyć się limburskiego. Czy jest trudny?” “Nie jest trudny – uspokoił mnie barman, ale potem znowu podrapał się w głowę. „Nie  nasz limburski. Widzisz, to zależy od tego, gdzie chcesz mieszkać. Chodzi o to, że... po tej stronie rzeki mówimy jednym rodzajem limburskiego, ale we wsiach po drugiej stronie mówią innym rodzajem. Myślę, że ich jest trudniejszy. Tak naprawdę, to nie rozumiemy ich limburskiego, z nimi rozmawiamy zazwyczaj po holendersku…”


Dowód rzeczowy C: Veneto


Razem z naszym włoskim agentem odwiedzałem klientów we Włoszech i dotarliśmy do niewielkiej fabryki na przedmieściach niewielkiego miasta w pobliżu Wenecji. Dyrektor przyjął nas z wyjątkowym ciepłem (z dodatkiem do sporej ulgi), jakie rezerwuje się na prowincji Włoch dla cudzoziemców, którzy mówią po włosku. Szybko wpadliśmy w pogaduszkę przed-biznesową: gdy biorą w niej udział włoscy mężczyźni, zawsze koncentruje się ona na futbolu, wyścigach samochodowych i – kiedy lody zostają przełamane (a łamią się łatwo) – na kobietach. Po kilku chwilach jednak przerwał nam telefon. “Muszę to odebrać” – powiedział nasz gospodarz z rozbrajającym uśmiechem i przez trzy minuty rozmawiał przez telefon w obcym języku. Tak obcym, że nie potrafiłem go zidentyfikować ani przypisać do żadnej ze znanych grup lingwistycznych. “To była moja mama” – powiedział facet, wyjaśniając i beztrosko kładąc komórkę z powrotem na biurku. “Nie jest Włoszką” – zaryzykowałem z czystej ciekawości. “Oczywiście, że jest” – odpowiedział, zaskoczony moją uwagą. Interweniował Claudio, nasz mediolański agent: “Wielu ludzi we Włoszech nie mówi ‘standardowym włoskim’ w domu. Tutaj wszyscy mówią lokalnym dialektem weneckim”.  “Dialektem? - powiedziałem – Nie mogłem zrozumieć ani słowa”. „Wiem -  odpowiedział Claudio – ja też nie rozumiem.  To nie jest włoski, to jest naprawdę inny język...”


Dowód rzeczowy D: Walia


Rodzice odwiedzili mnie podczas mojego pierwszego pobytu w Anglii. Była krótka przerwa w zajęciach uniwersyteckich i zabrałem ich na objazd kraju. Jeżdżąc trafiliśmy na historyczne miasto w północnej Walii. Mój przewodnik turystyczny polecał odwiedzenie starego kościoła, osobliwie wmontowanego w mury obronne miasta. Weszliśmy, ale musieliśmy poczekać na zakończenie mszy, żeby zwiedzić kościół. Gdy tylko msza skończyła się, podszedł do nas ksiądz, żeby nas przywitać. Kiedy zrozumiał, że jesteśmy cudzoziemcami – mówię po angielsku z ciężkim akcentem, a moi rodzice wcale – uznał za konieczne wyjaśnienie: Mówię po angielsku, jak możecie państwo usłyszeć; ale nie jesteśmy Anglikami, jesteśmy Walijczykami. Między sobą mówimy po walijsku, to jest mój język ojczysty i tak samo jest z większością ludzi tutaj. Jesteśmy starodawnym ludem z własnym, starodawnym językiem…”


Dowód rzeczowy E: Idiota


Stopniowo dowiedziałem się, że nie były to wyjątki, ale raczej reguła. Kiedy pojechałem na narty (urocze małe miasta i wsie w Val di Fassa), wszyscy mówili do mnie „standardowym włoskim”; ale między sobą mówili ladyńskim, językiem, którego nie rozumiałem. Kilka kilometrów dalej, w innej dolinie włoskiej, mówili szczególnym dialektem niemieckim, trudnym do zrozumienia nawet dla Niemców. W Szwajcarii także sąsiadujące wioski mówią różnymi dialektami schwyzertüütsch, francuskiego lub retoromańskiego. W Barcelonie miejscowi mówią po katalońsku i różnymi dialektami tego języka mówi się w częściach Francji i Włoch. Mógłbym ciągnąć to dalej... To jest fascynujące!


To jest Europa: mozaika kultur, podkultur, mini- i mikrokultur, której zabrało stulecia, by zebrać się – czasami nadal bardzo luźno – w większe grupy etniczne lub narodowe. Tak, to jest Europa: eklektyczna, barwna mozaika, bardzo przypominająca kolorowe witraże, które zdobią jej kościoły. Pojedź tylko kilka kilometrów, a usłyszysz inny język; będziesz podziwiać inną architekturę; smakować inne potrawy; gasić pragnienie innym napojem.


I dlatego kocham Europę – mimo jej koszmarnej historii, mimo ludobójstwa, mimo, wydawałoby się, nieuleczalnego antysemityzmu. Europa jest interesująca, jest fascynująca, jest piękna – bo jest tak zróżnicowana. „Europa” jako pojęcie należy do geografii fizycznej i do cudzoziemców, takich jak ja. Europejczycy nie czują się Europejczykami – czują się Włochami, Francuzami, Niemcami… Kto chciałby szarej, jednolitej, nudnej „Europy”? Kto chciałby, by jego świat przypominał Chiny za czasów Mao?  


Mao sądził, że równość znaczy “jednolitość” (częsta pomyłka wśród Ideologów). Dlatego zmusił Chińczyków, by ubierali się w rodzaj munduru. „Zmusił”, bo większość ludzi nie chciała. 
Mao sądził, że równość znaczy “jednolitość” (częsta pomyłka wśród Ideologów). Dlatego zmusił Chińczyków, by ubierali się w rodzaj munduru. „Zmusił”, bo większość ludzi nie chciała. 

Wydaje się, że niektórzy chcieli. Kilka lat temu byłem na wykładzie młodego faceta z Izraelskiego Instytutu Demokracji – czyli, jak sami o sobie piszą, „postępowej” instytucji. Mówca dość pogardliwie wyrażał się o koncepcji „państwa żydowskiego” lub „państwa dla Żydów”. Po wykładzie zapytałem go, dlaczego uważa, że „państwo żydowskie” jest gorsze niż „państwo fińskie”, czy na przykład, „państwo palestyńskie”. Udzielił mi krzywego uśmieszku wyższości. “Mógłbym skupić się na pana pytaniu – powiedział z sentencjonalną intonacją, tonem kaznodziei patrzącego z wyższością. -  Ale prawda jest taka, że dla nas, liberałów, całe pojęcie ‘państwa narodowego’ jest złe. Należy do przeszłości. Musimy dążyć do świata bez granic, bez państw, bez polityki tożsamości, świata gdzie ludzie są tylko tym – ludźmi i niczym więcej”. 


Ale dlaczego, zapytałem, “my, liberałowie” “musimy dążyć” do takiego świata? Odniosłem wyraźne wrażenie, że moje pytanie zarówno go zaniepokoiło, jak zirytowało – w sposób, w jaki dorośli są zaniepokojeni i zirytowani, kiedy dzieci domagają się wyjaśnienia czegoś bardzo oczywistego: takiego jak „dlaczego jest słońce?” lub „dlaczego ludzie muszą umrzeć?”  


Zabrało mu dobrą chwile, by sformułować odpowiedź i wreszcie powiedział (lub raczej oznajmił): “Na początek, nie byłoby więcej wojen”. Wskazałem, że historycznie rzecz biorąc, wojny wyprzedzają i to znacznie państwa narodowe. “No tak, tak – powiedział, tym razem wyraźnie zirytowany – ale niedawne wojny były wynikiem nacjonalizmu”.  No chyba nie, zaprzeczyłem. Pierwsza wojna światowa była wojną między imperiami – które były przeciwieństwem państw narodowych. Druga wojna światowa wybuchła z powodu światopoglądu rasowego, nie zaś nacjonalistycznego; poglądu, który dzielił ludzi według ich zwierzęcych cech biologicznych zamiast tożsamości kulturowej i poczucia przynależności. Zimna wojna – być może najpoważniejsze zagrożenie samego przetrwania ludzkości – była motywowana różnicami ideologicznymi, nie zaś narodowymi.  


Mogłem dodać, że niektóre z najkrwawszych, najpotworniejszych wojen były “wojnami domowymi”, prowadzonymi bez przekraczania jakichkolwiek granic i nie przez państwa narodowe. Ale Idiota miał już dosyć moich infantylnych pytań i argumentów. Nie wiedział, dlaczego jego ideologia była “słuszna”; po prostu “wiedział, że jest słuszna”.  


Ideolodzy


Była kiedyś Idea. A potem przyszli Ideolodzy.


Nie ma niczego złego w idei bloku europejskiego.  Ten kontynent wyłonił się z kolejnej straszliwej „gorącej” wojny, która natychmiast przerodziła się w uścisk „zimnej wojny”. Nie ma nic bardziej sprzyjającego pokojowi i porozumieniu niż wspólny interes (oczywiście, poza wspólnym wrogiem).


Najpierw było porozumienie o handlu. I Ludzie zobaczyli, że jest dobre i podobało im się to.


Potem był wspólny rynek. I Ludzie zobaczyli, że jest dobry i podobało im się to.


Potem był sojusz polityczny. I Ludzie zobaczyli, że także jest dobry i podobało im się to.


Potem Ideolodzy zdecydowali, że potrzeba więcej, znacznie więcej; i nazwali to Unią. Ludziom się to nie podobało, ale siedzieli cicho. Świat był stworzony ze słów; ale nie wszystkie słowa tworzą nowe światy.


Ideolodzy zabrali się jednak do rzeczywistego tworzenia Unii. I nie byle jakiej „Unii”, ale „coraz ściślejszej unii”. Jak Ameryka, tylko dużo lepszej. Ale Europa nie jest Ameryką. Jest inna. Nie lepsza ani gorsza, a tylko inna. Amerykę stworzyli ludzie, którzy opuścili ją, by być innymi. Europejczycy – pochodzą od tych, którzy zostali i znaleźli sposoby na bycie innymi. „Coraz ściślejsza unia”? Ludzie nie uważali, że to dobre; i z pewnością im się to nie podobało.


Ideolodzy chcieli jednak i tak zrobić to, za plecami Ludzi. Wiedzieli, że mają rację, mieli tylko kłopot z „przekonaniem mas”. W głębi duszy jednak, który Ideolog naprawdę dba o zacofane, nieoświecone, nieelitarne „masy”? Czy dorośli nie wiedzą lepiej, co jest dobre dla dzieci? Realizacja Jednej i Jedynie Słusznej Ideologii nie może być pozostawiona „masom”; to jest zadanie dla „nas, liberałów” z postępowej awangardy.


Ludzie byli jednak rozgniewani, bo zignorowano Ich Wolę. I nastąpił Brexit.


Epilog


Nikt tak naprawdę nie lubi “Unii” Europejskiej. Nikt nie mówi, że jest dobra. Jej obrońcy przedstawiają ją, w najlepszym wypadku, jako mniejsze zło. Nawet zagorzali zwolennicy – skończeni Ideolodzy – przyznają, że potrzebuje radykalnej zmiany.


Czy Brexit (w odróżnieniu od zmiany od wewnątrz) był najlepszą drogą – nie wiem. Obecnie jest to jeszcze niepewne. Zjednoczone Królestwo (a przynajmniej zdominowana przez Anglię federacja zwana „Zjednoczonym Królestwem”) przeżyje Brexit. Unia Europejska, taka jaką znamy, nie przeżyje. Nie chodzi o to, że inne kraje postanowią pójść za przykładem i wyjść – niekoniecznie. Chodzi o to, że napięcia spowodowane negocjacjami o Brexit jeszcze bardziej ujawnią i zaakcentują różne (i często rozbieżne) interesy pozostałych 27 narodów. Coraz bardziej będą pamiętać, że są w istocie narodami.


Można napisać książkę o Życiu, ale wbrew marzeniu Ideologów nie można zmusić życia, by poszło za Książką. Niezależnie od tego, czy jest to Biblia, Tora, Koran, czy Mała Czerwona Książeczka Mao.


Wbrew temu, co sądzą Ideolodzy, ludzie nie chcą być równi – chcą być specjalni i wyjątkowi. Chcemy równych możliwości, nie zaś równości wyników. To napędza postęp – rzeczywisty postęp, nie ten który głoszą samozwańczy „postępowcy”.


Wbrew temu, co sądzą Ideolodzy, bycie “internacjonalistą” może nie być lepsze niż bycie nacjonalistą.


Wbrew temu, co mówią Ideolodzy, "my, liberałowie" nie "musimy" zlikwidować granic, państw narodowych ani naszej cenionej tożsamości. A My Naród, z pewnością tego nie chcemy.


Wbrew temu, co twierdzą Ideolodzy, “unia” nie zachowuje różnorodności – niszczy ją. Większość ludzi lubi chrupiącą pizzę lub soczysty coq-au-vin, ponieważ cieszy ich kolor, zapach i konsystencja różnych składników. Włóż to jednak do miksera i zamień w szarą papkę – kto będzie chciał to zjeść?


Wbrew temu, czego nauczają Ideolodzy, tożsamość nie uniemożliwia nam bycia “po prostu ludźmi” – czyni z nas ludzi.  Tożsamość jest kotwicą; odcięcie jej nie czyni człowieka lepszą osobą. Czyni z człowieka statek bez steru, dryfujący w poszukiwaniu „sprawy”. Lub – żeby powiedzieć prawdę – w poszukiwaniu jakiegoś sensownego kontaktu z innymi ludźmi. To jest, w poszukiwaniu nowej kotwicy, w poszukiwaniu (jakiejś innej) tożsamości.


Nikt naprawdę nie chce “Unii” Europejskiej. Blok europejski może przetrwać, ale tylko, jeśli powróci do tego, czym powinien być – wspólnym rynkiem i sojuszem politycznym. Pora wybawić Ideę Europejską od Ideologów.  


European Dis-Union: good Ideas, bad Ideologues

Politically-incorrect Politics, 2 kwietnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk