Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 21:35

« Poprzedni Następny »


Ognisko


Marcin Kruk 2014-08-21


W święto Najświętszej Maryi Panny dzieciaki postanowiły, że mam zajęty wieczór, bo one urządzają w moim ogrodzie ognisko. Piątka łapserdaków pojawiła się koło siódmej, zastukały do drzwi i prosiły o jakąś gazetę na podpałkę. Zapytałem czy może być „Wyborcza”. Odpowiedzieli, że im wszystko jedno i powiedzieli, żebym przyszedł z żoną i synem za dziesięć minut. Żona z synem byli u teściów, więc miałem spokojne dziesięć minut na dokończenie korespondencji z Waldkiem, który to Waldek prosił mnie o kilka porad w sprawie nauczycielskiego sumienia, ponieważ miał wątpliwości, czy nauczyciel powinien posiadać sumienie, czy wręcz przeciwnie, a jeśli tak, to czy nie powinien go zostawiać w domu przed wyjściem do pracy.

Zaprojektował nawet znaczek: „Jestem nauczycielem bez katolickiego sumienia”. Wyrażał jednak wątpliwości, czy uda się go spopularyzować. W chwilach wolnych od innych zajęć Waldek jest fascynatem nauczania przez Internet z pomocą tutorów. Jego konik powrócił w liście, ponieważ zastanawiał się, czy angielskie słowo „tutor” mogłoby się przyjąć, czy też trzeba szukać czegoś innego. Narzekał, że opiekun brzmi fatalnie, e-nauczyciel prowokacyjnie, kusił go guwernant, ale sprawdzał w Internecie i wyszło mu, że męska forma wykluczona, żeńska mu sie podobała, bo w ten sposób nareszcie chłopskie dzieci miałyby guwernantki, ale teraz słowo chłop wychodzi z użycia i cały dowcip na nic.


Na poważnie zastanawiał się, czy zdoła się opanować kiedy jakaś pokraka zaproponuje mu rozmowę wstępną o klauzuli sumienia nauczycieli. Sporządziłem szybki samouczek samoobrony, zaczynający się przy każdej zasłonie od „przepraszam, ale”. Dalej następowały zwody związane nie tyle z kierunkiem ataku, który wydaje się być niezmienny, co z głębią niedoboru inteligencji osoby inicjującej taką rozmowę. Klasyka wydawała mi się tu stosunkowo najlepsza – Franek przyjeżdża i wszyscy musimy się przygotować. Odchodzimy pospiesznie, zostawiając osobę atakującą z jego/jej myślami na temat tego, jaki Franek, kiedy przyjeżdża i jak się przygotować?


Waldek ma w domu na biurku podkładkę do myszy z napisem: Jak zająć Polaka-katolika przez cały dzień – sprawdź na odwrocie. Sprawdziłem. Druga strona jest identyczna i jak zapewnia Waldek, nasza katechetka miałaby pracę na cały tydzień.


Z zadumy wyrwało mnie pukanie do drzwi. Stukał Mirek, więc powiedziałem, że przyjdę za chwilę, tylko dokończę pisanie listu, ale jeśli chcą mi zrobić przysługę, to mogą wyciąć tuję pod oknem, bo uschła i trzeba ją usunąć, a jak jest ognisko, to się ją od razu spali. Mirek powiedział, że się zrobi, poprosił o narzędzia, a ja wróciłem do komputera, żeby dokończyć list do Waldka.


Okno było uchylone, więc po chwili usłyszałem ich głosy. Najpierw spierali się, czy tuję likwidować po kawałku, czy od razu próbować podciąć pień. Doszli do wniosku, że lepiej usunąć najpierw drobne gałęzie i kazali dziewczynom obrobić ją sekatorami. Mirek i Sławek przyglądali się z boku, trzymając w ręku piłę,  jako dowód rzeczowy, że ostatecznie najważniejsza robota będzie wykonana przez nich.


Dziewczyny psioczyły, że to świństwo kłuje, ale dzielnie obcinały co się dało, starannie układając gałązki na kupkę.


- Widziałem wczoraj Pana Boga – powiedział Mirek, co mnie oczywiście zaintrygowało i zamiast pisać list zacząłem podsłuchiwać.


- Gdzie – zapytał Sławek, a ton jego głosu zdradzał, że gdyby Mirek zobaczył jakiś ciekawy model motocykla, to jego entuzjazm były większy.


Mirek odpowiedział, że Pan Bóg jechał na rowerze na Słowackiego, więc Mirek zapytał czy na góralu, czy na zwykłym.


- Na zwykłym – odpowiedział Mirek – taki stary damski rower, na jakim jeździ moja babcia.


- Moja babcia już nie jeździ na rowerze, bo ma kłopoty z kolanem – powiedział Sławek i zapytał - Co z tym Panem Bogiem – a ja zastanawiałem się, czy to improwizacja, czy jakieś zaplanowane łajdactwo. Podejrzewałem drażnienie Zuzanny, która przykleiła się do tej paczki, ale, jeśli dobrze oceniałem sytuację, nadal poddawana była okrutnym testom na wytrzymałość.


- Pojechał – odpowiedział Mirek – w kierunku Biedronki, ale nie widziałem, czy wszedł do sklepu, czy pojechał dalej.


Dziewczyny udawały, że nie słyszą i cięły dalej.  Dotarły jednak do grubszych gałęzi i Kaśka powiedziała, że teraz one będą stały z piłą, a oni mają wziąć sekatory.  Kaśka z Majką przejęły opiekę nad piłą, a chłopcy najwyraźniej chcieli pokazać swoją wyższość nad żeńskim gatunkiem i obaj równocześnie podjęli próby obcinania nazbyt grubych gałęzi. Majka stwierdziła, że Pan Bóg tchnął w tuję duszę twardą i że nawet tak prosta czynność jak obcinanie gałęzi wymaga inteligencji.


Ta ostatnia uwaga musiała wywołać u Sławka reakcję emocjonalną, bo zwiększył swój wysiłek i złamał sekator. Zaklął szpetnie i na chwilę ucichli. Domyśliłem się, że spojrzeli podejrzliwie na uchylone okno, uświadamiając sobie niebezpieczeństwo podsłuchów.


Kolejna uwaga Kaśki całkowicie potwierdziła moje podejrzenia – bo powiedziała Sławkowi, żeby nie wyrażał się jak minister.


Postanowiłem przerwać podsłuchiwanie, które uważam za rzecz sprzeczną z dekalogiem, chociaż jeśli wierzyć księżom, to Pan Bóg od blisko pięciu tysięcy lat niczym innym się nie zajmuje. Musiał się nasłuchać od ulepienia Adama dziesiątków miliardów niestworzonych historii.


Wyszedłem. Sławek mnie poinformował, że sekator się złamał, na co mu powiedziałem, że nie takie rzeczy się już łamały, a ten sekator zasłużył już na emeryturę, tylko nie wiem w którym filarze. Sądziłem, że mówię nad ich głowami, ale Majka mnie zapytała, czy jestem w OFE. Odpowiedziałem, że ZUS mnie pociąga siłą inercji. I znów mnie ta gospodarska córka zaskoczyła, bo zapytała, czy nie chce mi się zastanawiać, czy odstrasza mnie wizja kontaktów z biurokracją? Nie powinienem się właściwie dziwić, bo rodzice Majki to ludzie prości z przyczyn losowych, ale rozumu im nie brakuje i swoje dzieciaki wyposażyli genetycznie ponad stan majątkowy.


Odpowiedziałem, że lenistwo jest kluczem do zrozumienia ludzkiej kultury, na początku nie chciało się ludziom chodzić po drzewach, więc stanęli na tylnych łapach i zrywali owoce stojąc na nogach. Potem była konkurencja między lenistwem skłaniającym do zwalania ciężkiej roboty na kobiety, na dzieci, a potem na niewolników i lenistwem skłaniającym do wymyślania narzędzi pozwalających na unikanie zbędnego wysiłku. Zuzanna przestała strzyc uschniętą tuję, która już wyglądała  jakby właśnie wyszła od lokalnego fryzjera. Powiedziała, że teraz chyba można ją podciąć od dołu, chyba, żeby spróbować wykopać ją razem z korzeniami. To ostatnie wykluczyłem, mówiąc, że tuje mają korzenie jak baobaby i że zmarnowalibyśmy na to cały wieczór. W tej sytuacji Mirek odebrał dziewczynom piłę i najpierw zgrabnie obciął gałąź, na której Sławek połamał sekator, po obcięciu dwóch kolejnych przeszkód zabrali się z Mirkiem za piłowanie głównego pnia, a my zabraliśmy stertę obciętych gałęzi i przenieśliśmy je koło paleniska. Wszystko było już przygotowane, dzieciaki przyniosły jakieś kiełbasy, które czekały na ogrodowym stoliku, usiedliśmy na krzesłach i patrzyliśmy z satysfakcją na wysiłki chłopców.


Zapytałem Zuzy czy gdzieś wyjeżdżała tego lata. Powiedziała, że była przez tydzień u ciotki w Gdańsku i dodała, że kąpała się w morzu. Zapytałem czy umie pływać. Pokręciła głową. Majka pochwaliła się, że była w Londynie, pojechała do brata, który pracuje w Anglii od dwóch lat. Kaśka robiła chłopakom zdjęcia telefonem. Zuza zapytała czy może już podpalić ognisko.  Chłopcy z triumfem podnieśli odcięty krzak i taszczyli go w naszą stronę. Zuza ponownie spojrzała na mnie, a ja kiwnąłem głową. Gazeta zaczęła się palić, a suche igliwie z gałązek tui natychmiast buchnęło płomieniem. Zuza odsunęła się troszkę, ale nadal klęcząc wpatrywała się w ogień.


Wczoraj czytałem „Obroty rzeczy” Mirona Białoszewskiego, teraz zastanawiałem się, czy są rzeczy, o których będę z nimi umiał rozmawiać przy ognisku. Sumienie nie pozwalało mi nawiązać do podsłuchanych wygłupów i do tego, jak trudne bywają relacje między ludźmi.


Liczyłem na Kaśkę, która wciągnęła Zuzę do swojej paczki. Chłopcy ułożyli krzak na ognisku i płomienie strzeliły pod niebo. Patrzyliśmy przed siebie w ciszy. Lubię zapach dymu z ogniska, przypomina mi dzieciństwo, pieczone w popiele kartofle i mojego psa, który zjadał pieczone łupiny.


Dojrzewanie bywa paskudnym okresem, z cudownymi chwilami. Opowiedziałem jak w dzieciństwie lubiłem palić ognisko w ogródku moich dziadków i powiedziałem, że im zazdroszczę. Spojrzeli na mnie ze zdziwieniem. Kiedy powiedziałem, że jak byłem w ich wieku moim jedynym przyjacielem był  mój pies, Kaśka zapytała – dlaczego.


Odpowiedziałem, że nie wiem, że tak czasem jest i że lubię lubić ludzi, bo to pozwala lekceważyć, tych których nie lubię.


- A nas pan lubi – zapytała Majka zaczepnie.


Odpowiedziałem – zgadnij i dodałem, że mam strasznie dużo pracy, więc chyba ich zostawię przy ognisku i wrócę do komputera. Nie wiedziałem czy ich nie urażę, ale miałem wrażenie, że ich świat beze mnie będzie ciekawszy. Wróciłem do listu do Waldka i do problemu nauczycielskiej klauzuli sumienia.                  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Ognisko Anka Zygalska-Cannon 2014-12-09


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk