Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 05:22

« Poprzedni Następny »


Cesarz jest nagi


Yigal Carmon 2015-11-02

\
"Nowe szaty cesarza" Duncan Carse, 1923. Courtesy Etsy.

To, co błędnie postrzegane jest jako umowa pod tytułem “Wspólny Kompleksowy Plan Działania” (JCPOA), z 14 lipca w Wiedniu i świętowane w Białym Domu jako “historyczne porozumienie”, nie jest ani kontraktem, ani rzeczywistą umową między Iranem a P5+1. Jest to zestaw uzgodnień i punktów spornych zebranych w jednym dokumencie.  

Ten tekst poświęcony jest pamięci pilota Sił Powietrznych USA, kapitana Davida Ganza, człowieka honoru i męstwa, odznaczonego oficera, który zmarł w zeszłym tygodniu.  

Czym jest "irańska umowa nuklearna”?


Na przykład, JCPOA stanowi, że w wypadku naruszeń irańskich sankcje zostaną ponownie narzucone (snapback). Jednak ten sam dokument zawiera stanowisko irańskie, które odrzuca wszystkie sankcje. Przedstawiając natychmiastowe ponowne narzucenie sankcji, Artykuł 37 stanowi także: „Iran oznajmił, że jeśli sankcje zostaną ponownie narzucone w całości lub części, Iran będzie traktował to jako podstawę do zaniechania wykonywania swoich zobowiązań zgodnie z JCPOA w części lub w całości"[1]. Nie jest to jedynie irańskie zastrzeżenie wyrażone poza salą negocjacyjną. Jest to włączone w tekst samego dokumentu – i całkowicie zaprzecza poprzedzającym postanowieniom, które stanowią inaczej. Ponieważ strony nie były w stanie osiągnąć zgody w tej sprawie przez całe dwa lata negocjacji, postanowiły rozwiązać tę główną kwestię przez włączenie niezgody do samego dokumentu.


Najlepiej można scharakteryzować JCPOA przez przemienne huknięcia i popiskiwania -  przez śmiałe zakazy dla Iranu, z których nic nie wynika dzięki dodaniu „chyba, że”, „poza sytuacją, w której” i tym podobnych.


Dlaczego JCPOA nie jest kontraktem? Ponieważ Iran nigdy nie podpisałby żadnego kontraktu z USA – „Wielkim Szatanem” – do upadku którego dąży. Nie podpisałby również żadnego kontraktu z innymi stronami tych negocjacji, ponieważ uważa sankcje narzucone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ oraz przez UE i MAEA za wielką niesprawiedliwość. Przez podpisanie takiej umowy retroaktywnie uprawomocniłby wyrządzone mu zło.  


Jak często powtarza irański Najwyższy Przywódca, Ali Chamenei, Iran zgodził się na negocjacje głównie po to, by zniesiono sankcje. Dlatego dla Iranu jedyną nazwą tego przedsięwzięcia, jaką mógł przyjąć, było “Wspólny Kompleksowy Plan Działania” – zgodnie z którym każda strona zobowiązuje się do danych działań. Jest to wspólny plan, nie zaś kontrakt[2].


Czy Iran spełnił swoje wstępne zobowiązanie zaaprobowania JCPOA z 14 lipca?


JCPOA zwiera terminarz i zobowiązania stosujące się do obu stron. W tych ramach czasowych obie strony miały 90 dni od 14 lipca na zapewnienie aprobaty dla planu ze strony swoich instytucji narodowych. Do „Dnia Przyjęcia”, wyznaczonego na 19 października, który nadszedł i minął, obie strony miały zaaprobować tę umowę. UE miała ogłosić zniesienie swoich sankcji, podczas gdy prezydent Obama w imieniu USA miał ogłosić zniesienie sankcji władzy wykonawczej USA wraz z odstąpieniem od sankcji narzuconych przez władzę ustawodawczą USA – to jest, zawieszenie, ponieważ prezydent nie jest upoważniony do ich zniesienia.


Dzień Przyjęcia poprzedzała farsa zatwierdzenia ugody/niezgody przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, jak tego zażądał Iran. USA podjęły się dobrowolnie roli chłopca na posyłki do przeprowadzenia tego zadania. Ze swej strony Rada Bezpieczeństwa zrzekła się dyskusji nad tą sprawą i w rekordowym tempie uchwaliła historyczną rezolucję Nr 2231[3] w tak doniosłej sprawie historycznej – nie zabrało jej to nawet 30 minut.


Strona zachodnia pokazała swoją zgodę na długo przed 19 października; skromne kraje członkowskie UE nie potrudziły się nawet na przedyskutowanie tej umowy w swoich parlamentach narodowych – i w ten sposób potwierdziły swój prawdziwy status kompletnych zer. A choć Kongres USA poważnie nad nią dyskutował, pozwolono umowie toczyć się dalej w zawiłym procesie, który był niemniej legalny i wiążący.


W Iranie jednak, po dyskusji zarówno w Madżlisie, jak w Radzie Strażników, nie zatwierdzono JCPOA tak jak został zakończony i ogłoszony 14 lipca. Madżlis ratyfikował coś innego – zestaw rekomendacji dla rządu Iranu dotyczący tego, jak ma on wykonywać JCPOA. Nie stanowi to zatwierdzenia oryginalnego dokumentu. Rada Strażników, ze swej strony, zatwierdziła to, co zrobił Madżlis; sekretarz generalny Rady Strażników, ajatollah Dżannati, powiedział w telewizji irańskiej, że jego rada zaaprobowała nie JCPOA, ale plan dla rządu zabezpieczenia interesów Iranu w wykonywaniu JCPOA[4].  To samo powiedział przewodniczący Madżlisu, Ali Laridżani[5].


Czy to było spełnienie tego, do czego zobowiązany był Iran zgodnie z JCPOA? Nie! Czy administracja USA nalegała, by Iran zaaprobował JCPOA, tak jak go zakończono i ogłoszono w Wiedniu 14 lipca? Nie! Czy USA zdają sobie sprawę z tego, że najwyższą władzą w Iranie do zatwierdzania praw jest Najwyższy Przywódca Chamenei i że on jeszcze nie zaaprobował JCPOA? NIE! Niemniej USA i Europa postanowiły uznać to, co zrobił Iran, jako aprobatę – a więc proces pokojowy nie zostanie zatrzymany.


USA i Europa przeszły następnie do pierwszego etapu po Dniu Przyjęcia w terminarzu JCPOA: UE ogłosiła, że jej sankcje będą zakończone. Prezydent Obama ogłosił, że sankcje władz wykonawczych zostaną zniesione, a sankcje władz ustawodawczych uchylone; to oświadczenie nie miało być natychmiast wykonane, ale było zapowiedzią, że te kroki zostaną zrealizowane 15 grudnia – pod warunkiem, że MEAE poinformuje, iż Iran spełnił swoje zobowiązania zgodnie z JCPOA.


Jakie zobowiązania Iran musi spełnić między Dniem Przyjęcia a 15 grudnia, by zasłużyć na ulgę w sankcjach?  Arms Control Association [Stowarzyszenie Kontroli Broni], które popiera Iran i JCPOA, wyliczyło je na swojej witrynie internetowej[6]:


*zredukowanie liczby centryfug w Natanz z ponad 16 tysięcy do 5 tysięcy maszyn IR-1, które będą wzbogacały uran do 3,67 procenta oraz usunięcie związanej z tym infrastruktury;


*zredukowanie liczby centryfug IR-1 w Fordow do 1000 (będzie działać 328) i zamiana instalacji na produkcję radioizotopów;


*zakończenie testów nowoczesnych centryfug i usunięcie wszystkich nowoczesnych centryfug poza po jednej maszynie typu IR-4, IR-5, IR-6 oraz IR-8 do testów z uranem;


*zmagazynowanie wszystkich zdemontowanych centryfug pod nadzorem MAEA;


*zredukowanie zapasów wzbogaconego uranu do mniej niż 300 kilogramów:


*usunięcie trzonu z reaktora w Arak i unieruchomienie go;


*ustanowienie niezbędnej przejrzystości i mechanizmów monitorujących, by zrealizować protokół dodatkowy i nieustanny nadzór nad kluczowymi instalacjami.


Czy Iran pospieszył spełnić te zobowiązania? Nie! Wyjaśnienie jest poniżej.


Dlaczego nikt nie mówi ani słowa o niepodporządkowaniu się Iranu?


Od Dnia Przyjęcia nikt na Zachodzie – ani media, ani Capitol Hill, ani Izrael – nie powiedział słowa o oszustwie rzekomego „zaaprobowania” JCPOA. Zachodnie agencje wywiadowcze i think tanki także trzymają język za zębami. Wszyscy przełknęli kłamstwo w duchu dobrej woli, w celu pozwolenia na kontynuację JCPOA, dla „pokoju w naszych czasach”.


Republikanie powinni pamiętać swojego czczonego przywódcę, Abrahama Lincolna, przywołanego w 2007 r. przez Baracka Obamę, kiedy Obama ogłaszał swoją kandydaturę na prezydenta w miejscu, gdzie Lincoln zrobił to 150 lat wcześniej. To w końcu Lincoln powiedział: „Nie da się oszukiwać wszystkich ludzi przez cały czas”


Popierające JCPOA media polityczne wprowadzają w błąd opinię publiczną, kiedy informują, że Iran zaaprobował JCPOA. Ale również media przeciwne JCPOA nie obaliły tego kłamstwa. Dlaczego? Oślepiła je ignorancja, brak profesjonalizmu i nienawiść do prezydenta Obamy. Myślenie wygląda prawdopodobnie następująco: Obama ustąpił we wszystkim Iranowi. Oczywiście, że Iran zaaprobuje tę „totalną kapitulację Zachodu”.


Iran nie otrzymał jednak absolutnie wszystkiego, co żądał, a Obama nie dał mu wszystkiego, czego żądał – trzymał się małego skrawka pierwotnego stanowiska USA, jak opiszemy niżej. Dlatego też Iran nie zaaprobował JCPOA – dla Iranu cokolwiek mniejszego niż 100% tego, czego żąda, jest niesprawiedliwością.


Dlaczego Iran nie spieszy się ze spełnieniem swoich zobowiązań i otrzymania ulg w sankcjach 15 grudnia?


Na tym etapie wydarzenia przybierają absurdalny obrót. Iran zaczyna ociągać się. Zamiast spieszyć do podjęcia wszystkich kroków, by spełnić zobowiązania zgodnie z JCPOA, stoi na jałowym biegu. Ma niewiele czasu na wykonanie tego do 15 grudnia. Musi rozmontować tysiące centryfug i przenieść je do magazynów monitorowanych kamerami MAEA. Musi wywieźć 9 tysięcy kg wzbogaconego uranu do postronnego kraju, zachowując jedynie 300 kg. Musi rozmontować i wlać cement do trzonu reaktora plutonowego Arak i zamienić ten obiekt w reaktor na ciężką wodę. Musi zawiadomić MAEA o zaakceptowaniu Dodatkowego Protokołu NPT. I jeszcze więcej.


Ale wysocy dygnitarze irańscy przerzucają wzajem na siebie odpowiedzialność za zainicjowanie wypełniania tych zobowiązań z komicznymi czasami efektami. Na przykład, prezydent Hassan Rohani wysłał list do przewodniczącego Irańskiej Organizacji Energii Atomowej, Alego Akbara Salehiego, instruując go, bo rozpoczął właściwe kroki. Salehi potwierdził, że otrzymał list Rohaniego, ale powiedział, że nie napisano w liście, kiedy ma zacząć to robić. Nikt nie chce ruszyć się z miejsca bez wyraźnego pozwolenia Najwyższego Przywódcy, Chameneiego[7].


Chamenei ogłasza dziewięć nowych warunków, blokuje wykonanie JCPOA  


Teraz wielka tajemnica wydała się. Chamenei nie zaaprobował JCPOA. Ci zaś, którzy udają, że zaaprobował - prezydent Rohani, minister spraw zagranicznych Dżavad Zarif i ich towarzysze – grali na zwłokę. Choć mogli kłamać Zachodowi, prezydentowi Obamie, sekretarzowi stanu Kerry’emu i ministrom spraw zagranicznych UE, zawsze wiedzieli, że Chamenei sprzeciwia się JCPOA. Teraz, kiedy nadeszła chwila prawdy, boją się iść dalej.


Istotnie, dla Chameneiego było logiczne pozwolenie negocjatorom na pozorne zgadzanie się z P5+1, żeby zobaczyć, co mogą zyskać bez żadnych kosztów dla Iranu – ponieważ było dobrze wiadome, że prezydent Obama gotów był na wszystko dla zawarcie tej umowy. Kiedy jednak Chamenei dowiedział się, że prezydent Obama trzyma się twardo ostatniego fragmentu pierwotnego stanowiska amerykańskiego, albo nie chcąc, albo nie mogąc kapitulować dalej, Chamenei przerwał milczenie. Wkraczając w ostatni akt dramatu, Chamenei w stylu deus ex machina wyznaczył w liście do prezydenta Rohaniego dziewięć nowych warunków dla JCPOA i oznajmił, że jeśli nie zostaną one spełnione, Iran zastopuje umowę[8].


Właściwie Chamenei wydał wczesne ostrzeżenie w przemówieniu z 3 września[9] , w którym powiedział, że wszystkie sankcje muszą zostać zniesione, nie zaś zawieszone, a jeśli tak się nie stanie, nie będzie umowy, albo także Iran „zawiesi” swoje zobowiązania. Ale prezydent Obama nie ustąpił. Nie może znieść sankcji Kongresu; może tylko zarządzić ich zawieszenie poprzez odstąpienie. Również politycznie złamanie obietnicy wbudowanego w JCPOA mechanizmu bezpieczeństwa – natychmiastowego przywrócenia sankcji – mogło by być dla niego zbyt dalekim krokiem. Oczywiście, natychmiastowe przywrócenie sankcji jest możliwe tylko, jeśli sankcje pozostają w mocy i są tylko zawieszone. Dlatego Chamenei, zdając sobie sprawę z tego, że sankcje pozostaną, także dotrzymał obietnicy i zablokował umowę nowymi warunkami, z których o jednym – tj. zniesieniu sankcji zamiast ich zawieszenia, wiedział, że z pewnością nie zostanie spełniony.


Jak media amerykańskie opisują dziewięć nowych warunków Chameneiego?


List Chameneiego do Rohaniego z warunkami dla wykonania JCPOA – którego publikacja zbiegła się z dniami Aszura, które mają żywotne znaczenie religijne i narodowe w Iranie i symbolizują niezłomność w obliczu zła – został wyraźnie określony jak „aprobata warunkowa”. Został tak opisany czerwonymi literami na witrynie Chameneiego po persku, tweetowany z jego konta Twittera i zamieszczony na stronie Facebooka po angielsku, a także opublikowany po angielsku przez oficjalny Urząd Radiofornii i Telewizji Republiki Iranu, IRIB.



Zamiast jednak poinformować, że obecnie Chamenei nie udziela swojej aprobaty, jeśli jego dodatkowe warunki nie zostaną spełnione, media amerykańskie powiedziały, że Chamenei zaaprobował JCPOA. Czy ci przedstawiciele mediów uważają także zakup za zakończony, jeśli kupujący zań nie zapłacili? Wszystkie media amerykańskie bez wyjątku, lewicowe, prawicowe i centrowe – jak również najwyraźniej wszystkie agencje wywiadowcze USA i think tanki – twierdziły, że Chamenei zaaprobował umowę. Tylko dwie gazety na Zachodzie zastanawiały się nad nowymi szatami cesarza – ale nawet one nie krzyknęły: „Przecież on nie ma na sobie ubrania!” Powiedzieli tylko, że brakuje mu kilku dodatków.


Chamenei wypowiedział się, kategorycznie zakazując jakiejkolwiek realizacji JCPOA przez Iran do czasu spełnienia jego nowych warunków. Cały irański system polityczny ściśle tego przestrzega – włącznie z prezydentem Rohanim, ministrem spraw zagranicznych Zarifem, przewodniczącym Madżlisu Laridżanim, większością członków Madżlisu (166) i innymi To jest, wszyscy poza Alim Akbarem Haszemim Rafsandżanim, politycznym rywalem Chameneiego i szefem obozu pragmatycznego, który w wywiadzie opublikowanym w tym tygodniu przez MEMRI otwarcie postawił wyzwanie Chameneiemu i powiedział, że Iran powinien zastosować się do tego, czego podjął się zgodnie z JCPOA[10].


To jednak nie może się zdarzyć. Chamenei trzyma ster.


Czy media poinformowały o wywiadzie Rafsandżaniego? Nie! Ale media w Iranie zrobiły to. To jednak nie powstrzymało redaktora izraelskiej gazety “Haaretz” przed napisaniem, że wywiad został sfałszowany.



To jest dobrze znana ludzka reakcja: kiedy ludzie stoją przed całkowitym załamaniem się tego, w co wierzą, przechodzą w stan wyparcia.


A więc, co teraz?


I co ma teraz zrobić prezydent Obama, kiedy wszystko, co gwarantował w umowie z Iranem, pada tak sromotnie? Prawica mówi, że będzie dalej kapitulował. W swojej ignorancji i nienawiści do niego, nie rozumieją, że po prostu nie może poddawać się dalej. W porządku, mówią, więc MAEA dostarczy Obamie 15 grudnia niezbędnego potwierdzenia, że Irańczycy wykonali swoją część zobowiązania. To jednak również nie jest możliwe. To, czego wymaga się of Iranu, jest zadaniem na skalę gigantyczną i MAEA byłoby jeszcze trudniej sfałszować potwierdzenie, kiedy sami Irańczycy deklarują głośno, że tego nie wykonają.


Z każdym mijającym dniem Iran coraz bardziej łamie JCPOA. Ale ani Republikanie, ani Demokraci, ani media, ani ktokolwiek inny nie chce tego przyznać, bo implikacje są zbyt miażdżące. Umowa dłużej nie obowiązuje. Zegar zatrzymał się.


Miną jednak tygodnie i media oraz politycy będą zmuszeni przyznać, że istotnie tak jest. A ostatnią rzeczą, jaką będą skłonni zrobić, jest zmuszenie Iranu do spełnienia swoich zobowiązań. Tak więc wygląda na to, że jedyną opcją prezydenta Obamy, choć żenującą, jest ponowne otwarcie negocjacji z Irańczykami i rozmawianie z nimi o nowych warunkach ich przywódcy. Jak dobrze wiadomo, ta administracja preferuje dyplomację – gwarantując, że nie będzie żadnego przełomu.


To właśnie najlepiej posłuży prezydentowi Obamie. Wszystko, czego potrzebuje, to grać na zwłokę i dotrwać do końca swojej kadencji z umową w ręku – choć wirtualną – i trwającymi negocjacjami – choć niekończącymi się. Przekaże ten bałagan następnej administracji. Cały sukces będzie jego, a cała porażka będzie ich. Media będą fanatycznie pilnowały dziedzictwa Obamy, a jego następca, czy to Republikanin, czy Demokrata, będzie zbyt niedoinformowany, by obronić się przed tym manewrem historycznym. I będą mieli to, na co zasłużyli.

 

Przypisy (nie spolszczone):

[1] For the complete text of the JCPOA see Eeas.europa.eu/statements-eeas/docs/iran_agreement/iran_joint-comprehensive-plan-of-action_en.pdf

[2] See MEMRI Special Dispatch No. 6151, Khamenei Declares That He Will Not Honor The Agreement If Sanctions Are Merely Suspended And Not Lifted, September 4, 2015; and MEMRI TV Clip #5067 – Iranian Supreme Leader Ali Khamenei: The Americans Must Lift the Sanctions, Not Suspend Them, September 3, 2015.

[3] Unscr.com/en/resolutions/doc/2231.

[4] See MEMRI TV Clip #5114 - Iranian Guardian Council Secretary-General Ahmad Jannati: Khamenei Has Not Approved or Signed the JCPOA, October 16, 2015; and MEMRI TV Clip #5117 – Iranian Guardian Council Spokesman Nejatollah Ebrahimian: The JCPOA Was Not Approved by the Majlis or the Guardian Council, October 18, 2015.

[5] Tasnim (Iran), October 18, 2015.

[6] http://www.armscontrol.org/blog/ArmsControlNow/2015-10-15/The-P5-1-and-Iran-Nuclear-Deal-Alert-October-15

[7] ISNA (Iran), October 18, 2015.

[8] On Khamenei's nine demands, see MEMRI Inquiry & Analysis No. 1196, Iranian Supreme Leader Khamenei's Letter Of Guidelines To President Rohani On JCPOA Sets Nine Conditions Nullifying Original Agreement Announced July 14, 2015, October 22, 2015.

[9] See MEMRI Special Dispatch No.  6151, Khamenei Declares That He Will Not Honor The Agreement If Sanctions Are Merely Suspended And Not Lifted , September 4, 2015.

[10] MEMRI Special Report No.43, Breaking Report: Challenging Khamenei, Rafsanjani Demands That Iran Fulfill Its Obligations Under The JCPOA, And Reveals: We Had Nuclear Option In Iran-Iraq War, October 28, 2015.


 [Angielski oryginał zawiera dwa aneksy z dokumentacją.]

The Emperor Has No Clothes

MEMRI, 30 października 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska 

 



Yigal Carmon


Prezes i założyciel MEMRI.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk