Prawda

Poniedziałek, 13 maja 2024 - 14:07

« Poprzedni Następny »


Zgwałcili i powiesili


Phyllis Chesler 2014-06-02


W ubiegły czwartek wcześnie rano znaleziono dwie nastoletnie dziewczynki, w wieku 14 i 15 lat, powieszone na drzewie mango w Uttar Pradeś, gdzie zostawiła je banda gwałcicieli. Obie były Dalitkami, czyli z kasty “nietykalnych”.

Władze w północnych Indiach ogłosiły tego samego dnia, że aresztowano trzech mężczyzn, w tym dwóch policjantów, podejrzanych o zbiorowy gwałt i zabicie dwóch nastoletnich sióstr. Trzech policjantów usunięte ze służby, ponieważ odmówili rejestracji zgłoszenia o zaginięciu dziewczynek, kiedy zgłosiły się na komisariacie ich rodziny. Inspektor policji powiedział: „Sądzimy obecnie, że dziewczynki zostały zaatakowane, bo należały do niskiej kasty”. Post mortemustaliło, że zostały wielokrotnie zgwałcone, a następnie powieszone.


Mimo faktu, że Indie są konstytucyjną demokracją i nowoczesnym krajem, system kastowy pokutuje tam nadal. Hinduskie morderstwa honorowe dokonywane są głównie z powodu naruszenia systemu kastowego. Ogólnie rzecz biorąc kobiety z kasty „niedotykalnych” są uważane za dopuszczalny łup i to także przez mężczyzn z tej kasty.


Przemoc seksualna wobec kobiet jest olbrzymim problemem, nie tylko w Indiach, ale także w całej Azji Środkowej i Południowowschodniej, jak również na zdominowanej przez hindusów wyspie Bali. Film z 2013 r. Bitter Honey, o hinduskiej poligamii na Bali pokazywał, w jaki sposób kobieta jest traktowana przez policję (nawet kiedy towarzyszy jej matka), kiedy zgłasza pobicie lub zgwałcenie przez męża lub obcego mężczyznę. Policjant nawet nie patrzy na nią, odwraca się, odchodzi, albo gapi się na nią zdumiony jej bezczelnością. Często sprawca i jego rodzina przekupują policję, a wtedy policja grozi kobiecie, jeśli ośmiela się podtrzymywać swoje zarzuty.


W Indiach szalejące, publiczne nękanie seksualne dziewcząt i kobiet znane jest jako "drażnienie suki". Gwałty pojedyncze i gwałty zbiorowe są pandemiczne. Podobna sytuacja jest w Pakistanie i Afganistanie. Policja w Indiach jest skorumpowana, ofiary gwałtu obawiają się przyznać, bo oznacza to zrujnowanie reputacji własnej i swojej rodziny oraz możliwości przymusowego zamążpójścia za gwałciciela. Ofiary nie chcą zostać raz jeszcze zgwałcone przez policję. Policjanci masowo przyjmują łapówki, a wielu po prostu podziela pogląd gwałcicieli o kobietach będących naturalnym łupem mężczyzn.


Gwałt połączony z morderstwem spotyka się z potępieniem i Indie są dziś wstrząśnięte z powodu mordu na dwóch nastolatkach. A gdyby to był „tylko” gwałt?


Ofiara gwałtu jest uważana za “niewinną”, tylko jeśli zostaje zamordowana – a i to pod warunkiem, że nie była prostytutką lub niezależną kobietą.


Byłam jedną z organizatorek pierwszej w historii USA konferencji na temat gwałtów. W 1971 roku na spotkaniu pod hasłem “Speak Out” w Nowym Jorku, jedna kobieta za drugą podchodziły do mikrofonu, żeby opowiedzieć, jak ją zgwałcono w Stanach Zjednoczonych. W owym czasie przyznanie się do tego, że się zostało zgwałconą, było uznawane za hańbę. To było tabu. Ofiary nigdy nie były uważane za niewinne. Uważano, że musiały być „prowokujące”, że kłamią, że są prostytutkami. Ławy przysięgłych wolały wierzyć oskarżonemu, a nie ofierze. Kobiety zasiadające na ławach przysięgłych nie chciały rujnować życia mężczyzn, którym współczuły, i nie chciały wierzyć, że ofiara gwałtu była bez winy. Gdyby uwierzyły, znaczyłoby to, że to samo mogłoby przydarzyć się im także, a to napawało zbyt wielkim strachem.


Wbrew mitom sprawcami większości gwałtów są z reguły mężczyźni, których ofiara zna: sąsiad, członek rodziny, przełożony, współpracownik. Gwałt ma zazwyczaj miejsce w znanym otoczeniu: w akademiku, we własnym domu, w miejscu pracy. Gwałt przez kogoś obcego jest rzadszy – poza przypadkami gwałtów zbiorowych.


Przez ostatnich czterdzieści siedem lat kobiety w Ameryce i w Europie domagały się, by gwałt przestał być piętnem dla ofiary i zaczął być ścigany. Osiągnęłyśmy bardzo dużo – nie dosyć – niemniej dużo. W Stanach Zjednoczonych w sądzie nie wolno poruszać sprawy przeszłości ofiary. Zaczęto rozumieć, że gwałt nie ma nic wspólnego z wzajemnym  pożądaniem, ani nawet z „uzasadnioną” frustracją seksualną, że jego podłożem jest dążenie do poniżenia i upokorzenia kobiety.


Wiemy także, że gwałt ma długotrwałe skutki psychiczne i że nie daje się po prostu o tym  zapomnieć. Nawet jeśli kobieta odmawia zaakceptowania występowania w roli „ofiary”, jeśli upiera się przy kontynuowaniu normalnego życia (a wiele z nich robi to), niemniej będzie prawdopodobnie przeżywała koszmarne sny, nawroty wspomnień, lęki i depresje i przez długi czas może mieć problemy z odzyskaniem zaufania do ludzi. Może nie być w stanie odczuwać radości współżycia seksualnego. Jeśli ofiara gwałtu ma możliwość otwartej rozmowy o tych przeżyciach, te objawy mogą stracić swoją ostrość, ale nic nie może wymazać tych wspomnień.    


Mówi się czasem, że gwałt jest rodzajem “psychicznego mordu”, jest torturą, którą coraz częściej stosuje się jako taktykę wojenną. Wielokrotne, publiczne gwałty zbiorowe dziewcząt i kobiet w Algierii, Bangladeszu, Bośni, Kongo, Gwatemali, Ruandzie i Sudanie są (jeśli gwałciciele należą do innego plemienia lub innej religii), formą czystki etnicznej. W wielu wypadkach ofiara nie chce dłużej żyć. Traci siłę oporu. Jest zhańbiona, obwinia samą siebie; rodzina może ją także obwiniać lub wręcz zabić.


Kiedy czytam o kolejnej historii przemocy wobec kobiet w Uttar Pradeś wręcz z sympatią wspominam Królową Bandytów, Phoolan Devi. W dzieciństwie protestowała, kiedy krewny ukradł ziemię jej ojca – i za karę wydano ją za mąż za 33-letniego mężczyznę, który straszliwie ją bił. Ciągle uciekała. W końcu została wyrzutkiem i znana była jako „zbiegła żona”.


Phoolan została dacoit, bandytką, została porwana przez mężczyzn z wyższej kasty, przetrzymywana przez trzy tygodnie i wielokrotnie gwałcona. Uciekła z pomocą ludzi z własnej kasty i dalej prowadziła życie poza prawem. Wraz ze swoją bandą zemściła się na mężczyznach, którzy ją porwali i zamordowała ich wszystkich. Po odsiedzeniu kary więzienia Phoolan kandydowała w wyborach, wygrała i reprezentowała Uttar Pradeś w parlamencie.


Fakt, że kobieta może kontynuować życie, a nawet odnosić triumfy po doświadczeniu gwałtu, nie znaczy, że nie została straszliwie zraniona.


Odmowa akceptacji takiego traktowania jest wśród kobiet hinduskich i muzułmańskich coraz wyraźniejsza. W Indiach obserwujemy rewolucję Różowych Sari – kobiety, które wspierają się wzajemnie, noszą różowe sari i otwarcie występują przeciw mężczyznom, którzy pobili lub zgwałcili jedną z nich.


Hinduski działacz Tapan Ghosh znany jest z bohaterskiego ratowania dziewcząt hinduskich, które zostały porwane przez muzułmanów, siłą nawrócone na islam, zgwałcone i “wydane za mąż”. Przywraca je ich rodzinom i ich społeczności.


Kilka lat temu słyszeliśmy o Nujood Ali, niewiarygodnie bohaterskiej dziesięcioletniej dziewczynce z Jemenu, która uciekła od maltretującego ją męża i zażądała rozwodu. Był to pierwszy tego rodzaju czyn w kraju, w którym nadal wydaje się za mąż ośmioletnie dziewczynki.


Zmuszona przez ojca do poślubienia mężczyzny trzykrotnie od niej starszego, mała Nujood Ali została wysłana z domu rodziców do męża i jego rodziny w odległej wiosce w Jemenie. Tam we dnie maltretowała ją fizycznie i emocjonalnie jej teściowa, a w nocy gwałcił ją jej mąż. Złamał złożoną przysięgę, że poczeka ze stosunkami seksualnymi aż Nujood będzie starsza, zgwałcił ją w noc po ślubie. Miała wtedy dziesięć lat.


Nujood uciekła – nie do domu, ale do sądu w stolicy kraju, zapłaciwszy za jazdę taksówką kilkoma ukrytymi monetami. Kiedy znana prawniczka jemeńska (Shada Nasser) dowiedziała się o jej losie, wzięła sprawę Nujood i rozpoczęła walkę z archaicznym systemem w kraju, w którym niemal połowa dziewcząt zostaje wydana za mąż, kiedy jeszcze są niepełnoletnie. Międzynarodowy rozgłos i sądowe zwycięstwo w kwietniu 2008 r., był początkiem trwającej do dziś debaty w Jemenie.


Te pojedyncze przypadki stają się powoli symbolami sprzeciwu. Podobnie było z Muchtaran Bibi (Muchtar Mai), młodą kobietą z Pakistanu, która została zgwałcona przez mężczyzn z wyższej kasty, którzy w ten sposób chcieli ją zmusić do milczenia o innym ich przestępstwie.  Uciekła i nie zamilkła ze wstydu. Nie popełniła samobójstwa. Bibi nie dołączyła również do przestępczej bandy, żeby dokonać zemsty. Mimo wielokrotnych gróźb śmierci Muchtaran Bibi ścigała przestępców na drodze prawnej – i wygrała. A potem zaczęła ratować, chronić i edukować inne kobiety, które znalazły się w podobnej sytuacji. Nadal jej życiu zagraża niebezpieczeństwo i musi mieć ochronę policyjną.


Mam nadzieję, że będzie coraz więcej kobiet takich jak Nujood Ali, Mukhtaran Bibi (ale również takich jak Phoolan Devi). Ich odwaga budzi podziw. Ryzykują życie, ale odmawiają życia w poniżeniu i upokorzeniu.


Ogromnym wysiłkiem na Zachodzie udało się zmienić mentalność społeczeństwa, jednak jeśli świat ma być cywilizowanym miejscem, zmiana sytuacji kobiet musi mieć charakter globalny. Jest to mrówcza praca, w którą wszyscy rozumiejący jej znaczenie muszą się zaangażować.


Czy śmierć tych dwóch dziewczynek skłoni nowego premiera Indii, Narendę Modiego, do podjęcia radykalnych kroków zmierzających do prawnej delegalizacji systemu kastowego, jak również do bezwzględnego ścigania i z czasem zlikwidowania epidemii przemocy seksualnej wobec dziewczynek i kobiet? To zależy również od reakcji reszty świata.



Girls raped and hanged

Breibart, 29 maja 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Phyllis Chesler

Emerytowana profesor psychologii City University of New York, współzałożycielka Association for Women in Psychology oraz National Women's Health Network.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2603 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08
Tragedia bez Żydów to żadna wiadomość   von Koningsveld   2022-09-06
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03
Co mają wspólnego Indianie Abenaki z Żydami oraz z firmą Ben &Jerry?   Amos   2022-09-02
Bejrut i Stalingrad Arabów   Fernandez   2022-08-30

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk