Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 15:25

« Poprzedni Następny »


Małe kłamstewka Wielkiej Brytanii


Douglas Murray 2017-01-08

Premier Wielkiej Brytanii, Theresa May, przemawia na dorocznym lunchu Konserwatywnych Przyjaciół Izraela, 12 grudnia 2016 r. (Zdjęcie: Conservative Friends of Israel)
Premier Wielkiej Brytanii, Theresa May, przemawia na dorocznym lunchu Konserwatywnych Przyjaciół Izraela, 12 grudnia 2016 r. (Zdjęcie: Conservative Friends of Israel)

12 grudnia premier rządu Zjednoczonego Królestwa z ramienia partii Konserwatywnej, Theresa May, wygłosiła aż nazbyt wylewne przemówienie podczas dorocznego lunchu stowarzyszenia Konserwatywnych Przyjaciół Izraela. W zatłoczonej sali z 800 proizraelskimi parlamentarzystami konserwatywnymi i zwolennikami tej partii, nie szczędziła pochwał dla państwa żydowskiego. Chwaliła osiągnięcia Izraela i surowo ganiła jego wrogów. Powiedziała, że Wielka Brytania będzie „z dumą” obchodzić stulecie deklaracji Balfoura. Podkreśliła także, że współpraca i przyjaźń między Wielką Brytanią a Izraelem działają nie tylko dla dobra dla tych dwóch krajów, ale „dla dobra świata”.

Wielu ludzi słuchających jej w tej sali, usłyszało jednak w tym wystąpieniu dwie zakłócające harmonię nuty. Pierwsza dotyczyła kwestii antysemityzmu poruszonej w przemówieniu May. Kiedy słusznie skorzystała z okazji, by ostro skrytykować Partię Pracy za jej problem z antysemityzmem, powiedziała również coś o sobie. Chwaląc się swoim sukcesem jako minister spraw wewnętrznych za nie wpuszczenia znanego francuskiego antysemity, Dieudonné oraz deportowania duchownego salafickiego, Abu Qatada al-Filistini, z powrotem do jego rodzinnej Jordanii, użyła także okazji, by pogratulować sobie zakazu wstępu do Wielkiej Brytanii dla Pameli Geller, Roberta Spencera i pastora Terry’ego Jonesa. „Islamofobia pochodzi z tego samego źródła nienawiści”, co antysemityzm, wyjaśniła.  


To jest poważny błąd logiczny popełniony przez panią Premier. Ustawia krytyków religii, takich jak Geller i Spencer, na tej samej płaszczyźnie, co ludzi wspierających terroryzm (Qatada). Zamazuje granicę między słowem a czynem i myli ludzi, którzy wzywają do przemocy, z tymi, którzy przed nią ostrzegają. Pani premier nie przyznaje, że każdy, kto sprzeciwia się islamskiemu antysemityzmowi, natychmiast otrzymuje przydomek „islamofoba”, ani że ktoś, kto ma nadzieję na wjazd do Wielkiej Brytanii, będzie musiał zaakceptować, że będzie atakowany przez muzułmańskich ekstremistów, bo inaczej może dostać zakaz wstępu. To są zbyt poważne i podstawowe błędy, by je propagowała pani premier.


Był jednak w tych słowach wyraźny sens polityczny. Premier kraju takiego, jak Wielka Brytania XXI wieku może uważać, że musi być wyjątkowo ostrożna, by nie wyglądało, że krytykuje jedną grupę ludzi lub zanadto chwali inną. Na razie więc w Wielkiej Brytanii nadal panuje relatywizm moralny. Jeśli społeczność żydowska skarży się na antysemityzm, to trzeba krytykować antysemityzm. Jeśli społeczność muzułmańska skarży się na „islamofobię”, to trzeba krytykować „islamofobię”. Ocena wartościująca może być aktem politycznego szaleństwa. Mądrzy przywódcy w coraz bardziej „zróżnicowanych” społeczeństwach muszą więc ustawić się w połowie drogi między wszystkimi społecznościami, ani nie krytykując zbyt ostro, ani nie chwaląc nadmiernie, żeby mieć poparcie tak wielu ludzi, jak to możliwe.


Ta sama taktyka przyniosła kolejny, zakłócający harmonię moment podczas lunchu pani Premier, kiedy mówiła o sporze izraelsko-palestyńskim. Pojawił się po ustępie, w którym May gratulowała swojej minister z Department for International Development (DfID), Priti Patel. W dniach przed tym lunchem Patel ogłosiła, że DfID przeprowadzi dochodzenie, by ustalić, czy pieniądze podatnika brytyjskiego wysyłane do, jak to nazwała May, „okupowanych terytoriów palestyńskich”, są używane do wypłacania pensji dla Palestyńczyków skazanych za terroryzm przeciwko Izraelczykom. Następnie May powiedziała:

"Kiedy mówimy o globalnych zobowiązaniach, musimy być szczerzy z naszymi przyjaciółmi, takimi jak Izrael, bo na tym polega przyjaźń. Dlatego musimy mówić wyraźnie o budowaniu nowych, nielegalnych osiedli: to jest złe; to nie sprzyja pokojowi; i to musi się zakończyć”.

Te słowa zostały przyjęte w milczeniu i May przeszła do dalszych części przemówienia.


Te słowa jednak ściśle pasowały do strategii jej wystąpienia. Po obrzuceniu Izraela pochwałami, najwyraźniej krytyka wydawała się konieczna. Jest to niesłuszne, ale obecnie trudno jest brytyjskiemu premierowi zachować się inaczej. Jeśli istnieją terroryści, którzy otrzymują fundusze dzięki szczodrości rządu brytyjskiego, to może będzie to wreszcie „zbadane” – po wielu latach prowadzenia kampanii przez organizacje antyterrorystyczne. Jednak podczas takiego dochodzenia rząd brytyjski, powtarzając, że jest zwolennikiem umowy pokojowej, która powstanie w wyniku bezpośrednich negocjacji między stronami, przez lata oznajmia o własnym warunku wstępnym dla pokoju: zamrożenie budowania tego, co nazywa „osiedlami”. Podtrzymuje to żądanie mimo faktu, że osiedla nie mają nic wspólnego z problemem izraelsko-palestyńskim. Przed Wojną Sześciodniową w czerwcu 1967 r. nie było niczego takiego jak „osiedla”. Palestyńczycy jednak i tak próbowali zniszczyć Izrael – w 1948, 1956 i 1967 roku. Podstawowym problemem nie są i nigdy nie były „osiedla”, ale prawo Izraela (lub jakiegokolwiek narodu nie-muzułmańskiego) do istnienia w jakichkolwiek granicach w tej części świata.


W momencie przemówienia May te dwie kwestie wydawały się drobnymi zastrzeżeniami i nie zwrócono na nie większej uwagi. Dopiero teraz, dwa tygodnie później, ujawniła się prawdziwa obłuda tego przemówienia. Teraz bowiem świat dowiedział się, czym zajmowała się dyplomacja brytyjska, kiedy pani May wygłaszała swoje przemówienie.


W tym samym czasie, kiedy pani Premier mówiła o “prawdziwej przyjaźni” do przyjaciół Izraela, jej rząd spiskował z ustępującą administracją Obamy, by kopnąć tego przyjaciela w tyłek. Po załamaniu się sponsorowanej przez Egipt inicjatywy w ONZ ujawniono, że rząd brytyjski był jednym z kluczowych graczy nastawionych na przepchnięcie antyizraelskiej Rezolucji 2334 w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Ujawniono, że dyplomaci brytyjscy stali za sformułowaniami i zdobywaniem sojuszników dla tej rezolucji.


Najbardziej oczywistą interpretacją tego faktu jest po prostu refleksja, że przyjaciele nie wymierzają przyjaciołom kopniaka w tyłek. Szczególnie na czołowym forum międzynarodowym nastawionym głównie na kopanie tego konkretnego przyjaciela. Niektórzy jednak mają łagodniejszą interpretację faktów. Najłagodniejszą do dnia dzisiejszego jest to, że rząd May wierzy, iż ostrzejsze postępowanie w kwestii osiedli izraelskich da rządowi brytyjskiemu możliwość wywierania większego nacisku na Palestyńczyków.


Jeśli tak, to wydaje się, że rząd May będzie musiał nauczyć się za granicą tej samej lekcji, jakiej musi nauczyć się w kraju. Jedna i druga związana jest z błędem strategicznym: polegania na krótkoterminowej dogodności tego, co musiało początkowo wydawać się wygodnymi, małymi kłamstewkami. Problem polega na tym, że takie małe kłamstewka, testowane na wielkich oceanach spraw krajowych i zagranicznych, mają tendencję błyskawicznego i łatwego wpychania kłamcy w tarapaty.


Politycy chętnie zajmują stanowisko. Jeśli jednak zajmujesz stanowisko oparte na kłamstwie, to nie może ono odnieść sukcesu. Jeśli próbujesz przeciwstawiać się antysemityzmowi, ale udajesz, że jest on tym samym, co „islamofobia”, to struktura, na której oparłeś swoje stanowisko, zachwieje się i nic ci się nie uda. Jeśli próbujesz zająć stanowisko popierające Izrael, ale równocześnie zmawiasz się w ONZ, by podważyć istnienie Izraela, to twoja dwulicowość i obłuda wyjdą na jaw i zniknie podziw za twoje stanowisko. Jeśli próbujesz zbudować swój pogląd na koncepcji, że to osiedla izraelskie – nie zaś nieprzejednany opór palestyński wobec istnienia państwa żydowskiego – jest przeszkodą dla pokoju, to fakty nieustannie temu przeczą. Robiły to wcześniej – w kraju i za granicą – i zrobią znowu.


Britain’s Little Lies

Gatestone Institute, 31 grydnia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Douglas Kear Murray


Brytyjski autor, dziennikarz i komentator telewizyjny. Występuje często w brytyjskich i amerykańskich mediach, jest autorem książek: Neoconservatism: Why We Need It (2005) and Bloody Sunday: Truths, Lies and the Saville Inquiry (2011).


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk