Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 06:19

« Poprzedni Następny »


Problem Departamentu Stanu z Izraelem


Mitchell Bard 2023-05-26

Amerykański ambasador w Izraelu, David Friedman wręcza pierwszy amerykański  paszport z nazwą kraju “Izrael” urodzonemu w Jerozolimie Amerykańskiemu obywatelowi Menachemowi Zivotofskiemu w ambasadzie USA w Jerozolimie 30 października 2020r. Źródło zdjęcia: David M. Friedman/Twitter.
Amerykański ambasador w Izraelu, David Friedman wręcza pierwszy amerykański  paszport z nazwą kraju “Izrael” urodzonemu w Jerozolimie Amerykańskiemu obywatelowi Menachemowi Zivotofskiemu w ambasadzie USA w Jerozolimie 30 października 2020r. Źródło zdjęcia: David M. Friedman/Twitter.

Pierwotnie Departament Stanu USA, zdecydowany, by zapobiec powstaniu państwa żydowskiego, sprzeciwiał się zarówno podziałowi na dwa państwa, jak i uznaniu państwa żydowskiego. Kiedy to zawiodło, dyplomaci USA przez dziesięciolecia próbowali zapobiec rozwojowi sojuszu z Izraelem. Przed administracją Trumpa większość ich wysiłków była poświęcona zmuszeniu Izraela do powrotu do linii rozejmu z 1949 roku. Teraz Departament Stanu chce powrócić do idei podziału, fantazjując o stworzeniu państwa palestyńskiego, o którym wie, że będzie dążyć do zastąpienia państwa żydowskiego.

Początkowo na politykę Departamentu Stanu wobec syjonistów wpłynęła wrogość brytyjskiego Foreign Office (FO). Podobnie jak FO, Departament Stanu był pełen antysemitów, których poglądy kształtowała niechęć do Żydów. Uzupełniali ich arabiści, którzy w państwie żydowskim widzieli przeszkodę do realizacji swojej wizji Bliskiego Wschodu i, co najważniejsze, dostępu do ropy naftowej. Dla obu grup Izrael zawsze był źródłem zła w regionie.

 

Antysemici w większości zniknęli zanim George Schultz zakończył swoją kadencję sekretarza stanu w 1989 r., ale arabiści i ich wpływy pozostały, choć wzrastały i słabły w zależności od tego, kto zajmował Gabinet Owalny. Dominowali w administracji Obamy i zostali uciszeni w administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa, a teraz z entuzjazmem powrócili za prezydenta Joe Bidena.


Najbardziej fundamentalnym błędem w myśleniu arabistów jest to, że stosunki amerykańsko-arabskie ucierpiałyby w miarę zbliżania się Ameryki do Izraela. Tak się nie stało, ponieważ większość krajów arabskich chce i potrzebuje dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, niezależnie od naszych związków z Izraelem.


Od 1967 r. Departament Stanu szukał formuły osiągnięcia wszechstronnego pokoju na Bliskim Wschodzie. Nie udało się, ponieważ Departament Stanu nie docenia arabskiego antysemityzmu i nieprzejednania, odmawia uznania roli radykalnego islamu i uważa, że Izrael należy zmusić do zaakceptowania warunków amerykańskich.


Począwszy od prezydenta Jimmy'ego Cartera, arabiści mieli obsesję na punkcie rozwiązania w postaci dwóch państw i utrzymywali fikcję, że przywódcy arabscy podzielają ich fiksację. Powinni wiedzieć lepiej, ponieważ przywódcy ci,począwszy od 1948 r., słowem i czynem demonstrowali swój brak zainteresowania Palestyńczykami. Kiedy państwa arabskie najechały Palestynę, chciały podzielić ją między siebie, nie tworząc państwa palestyńskiego. Egipt i Jordania okupowały odpowiednio Gazę i Zachodni Brzeg i miały 19 lat na przyznanie Palestyńczykom niepodległości, ale nigdy tego nie rozważały (a Palestyńczycy i społeczność międzynarodowa nigdy tego nie żądali).


Daniel Pipes napisał niedawno o konkretnych przypadkach, w których arabscy przywódcy ujawnili swoje prawdziwe opinie, jak w przypadku egipskiego prezydenta Gamala Nasera, który powiedział agentowi CIA, że uważa kwestię palestyńską za „nieważną”. Nawet Carter przyznał: „Nigdy nie spotkałem arabskiego przywódcy, który prywatnie wyznawał pragnienie niepodległego państwa palestyńskiego”. Prezydent Egiptu Anwar Sadat sprzeciwił się utworzeniu państwa palestyńskiego i zawarł pokój z Izraelem bez żadnych ustępstw dla Palestyńczyków.


Tak, arabscy przywódcy rozprawiali o Izraelu, ale po wyrzuceniu z siebie standardowych formułek przechodzili do tego, na czym naprawdę im zależało, czyli zazwyczaj do rzeczywistych zagrożeń, jakie widzieli dla swoich reżimów: zagrożeń ze strony Iranu i innych Arabów.


Departament Stanu był świadomy tych poglądów i ignorował je. Były sekretarz stanu John Kerry przemawiał w imieniu wielu łudzących się arabistów, kiedy upierał się, że państwa arabskie nie zawrą pokoju z Izraelem, dopóki kwestia palestyńska nie zostanie rozwiązana – a było to wiele lat po podpisaniu traktatów przez Egipt i Jordanię. (Porozumienia Abrahamowe z 2020 r. dodatkowo dowiodły, że nie mieli kontaktu z rzeczywistością na Bliskim Wschodzie).


Po latach, w których było to nie do pomyślenia, prezydenci, poczynając od nominacji Martina Indyka przez Billa Clintona, mianowali Żydów na ambasadorów w Izraelu (pięciu z ostatnich siedmiu). Jednak większość z nich albo zaczynała jako arabiści, albo przyjęła ich światopogląd. Atrakcja mesjańskiej możliwości bycia TYM, który wynegocjuje trwały pokój, przyciąga ich jak ćmę do ognia.


Dobrą wiadomością z perspektywy Izraela jest to, że wpływ ambasadorów jest ograniczony, ponieważ najważniejsze relacje dwustronne prowadzone są między izraelskim premierem a prezydentem USA.


Niemniej ambasadorom USA często udawało się urazić swoich gospodarzy, tak jak zrobił to obecny ambasador Thomas Nides, gdy wypowiadał się przeciwko proponowanym reformom sądownictwa. Oczywiście wykonywał swoją pracę, odzwierciedlając stanowisko administracji, co jasno powiedzieli Biden i sekretarz stanu Antony Blinken.


Tymczasem, po przegraniu prawie każdej bitwy od czasu propozycji podziału, arabiści pozostają nieugięci. Jerozolima może stać się teraz ich Alamo. Nawet po tym, jak Trump uznał Jerozolimę za stolicę Izraela i przeniósł ambasadę, Departament Stanu pozostaje zdeterminowany, by podważyć tę decyzję i ponownie rozpalić palestyńskie nadzieje na utworzenie tam stolicy w ramach mitycznego rozwiązania w postaci dwóch państw. Ta fantazja powinna była zostać wymazana.


W tym celu Departament Stanu chce ponownie otworzyć konsulat w Jerozolimie (de facto ambasadę USA w „Palestynie”), zamiast zakładać ją tam, gdzie jej miejsce: w Ramallah, siedzibie rządu Autonomii Palestyńskiej. Nie mogąc przezwyciężyć sprzeciwu Izraela, Stany Zjednoczone dokonały manewru, powracając do polityki sprzed prezydentury Trumpa, polegającej na tym, że urzędnik odpowiedzialny za sprawy palestyńskie podlega bezpośrednio Departamentowi Stanu, a nie ambasadorowi w Izraelu. Chociaż nie nazywa się to konsulatem, Biuro do Spraw Palestyny prowadzi czynności konsularne w tych samych lokalach starego konsulatu.


Nides ogłosił plany odejścia ze stanowiska, a biorąc pod uwagę jego dwuletnią służbę, najbardziej uderzające było jego oświadczenie: „Prawdopodobnie spędzam więcej czasu na kwestiach związanych z Palestyną. Powiedziałbym, że 60 procent mojego czasu spędzam na [problemach] palestyńskich”. To jest ambasador w Izraelu.

 

Biorąc pod uwagę jego skupienie na sprawach palestyńskich, mniej zaskakujące jest to, że również ambasada obsługuje bardziej Palestyńczyków niż Izraelczyków. Jeśli wejdziesz na jej stronę internetową i spojrzysz na strony Biznes, Edukacja i Kultura, Wiadomości i Wydarzenia oraz Ambasada, znajdziesz strony napisane w języku angielskim z tłumaczeniem tylko na język arabski. W ostatnich latach na stanowiskach Charge d'Affaires i Zastępcy Szefa Misji pracowały osoby posługujące się wieloma językami, ale nie hebrajskim.


Departament Stanu walczył zaciekle, by obywatele amerykańscy urodzeni w Jerozolimie nie wymieniali Izraela jako swojego kraju urodzenia, nawet po tym, jak Kongres uchwalił ustawę, która go do tego zobowiązała. Administracja Obamy skierowała sprawę do Sądu Najwyższego, który orzekł, że tylko prezydent może uznawać zagraniczne rządy. Na nieszczęście dla Departamentu Stanu oznaczało to, że Trump mógł podjąć decyzję o wydaniu paszportów osobom urodzonym w Jerozolimie z Izraelem jako krajem urodzenia, a w 2020 roku mężczyzna, którego sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, Menachem Zivotofsky, otrzymał pierwszy taki paszport.

 

Jednak nawet Departament Stanu Trumpa nie uznał w pełni, że Jerozolima jest w Izraelu. Obywatele urodzeni w Jerozolimie mogą również podać tylko miasto jako swoje miejsce urodzenia. Podobnie, jeśli zechcesz przez stronę internetową Departamentu Stanu zamówić wizytę, znajdziesz prośbę o wybranie konsulatu/ambasady kraju, a jedną z opcji jest Jerozolima. W ten sposób Departament Stanu utrzymuje złudzenie, że Jerozolima unosi się w eterze, niezwiązana z żadnym krajem.


O dziwo, nawet po 75 latach Departament Stanu nie porzucił całkowicie walki z państwem żydowskim.


Link do oryginału: https://www.jns.org/opinion/the-state-departments-problem-with-israel/

JNS Org., 17 maja 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Mitchell Geoffrey Bard

Amerykański analityk polityki zagranicznej, redaktor i autor, który specjalizuje się w polityce USA – Bliski Wschód. Jest dyrektorem wykonawczym organizacji non-profit American-Israeli Cooperative Enterprise i dyrektorem Jewish Virtual Library.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 366 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kwestionowanie mitu o ”białym, kolonialnym” Izraelu   Julius   2019-06-05
Jak przywódcy izraelskich Arabów wypaczają znaczenie demokracji   Krygier   2019-06-12
Jak odzyskać roztrwoniony dar 1967 roku   Rosenthal   2019-06-13
Uderzenie młotem nie ”judaizuje” Jerozolimy, ani nie zabija procesu pokojowego   Tobin   2019-07-03
Zasadniczy “przywilej”   Rosenthal   2019-07-05
To nie jest Ferguson   Rosenthal   2019-07-09
Wymazywanie historii Jerozolimy; wymazywanie TWEETów   Collins   2019-07-17
Jeśli chcesz pomóc Izraelowi, porzuć słowo ”konflikt”   Rose   2019-07-25
Walka z BDS, Część II   Rosenthal   2019-07-28
Oduczanie się lekcji Diaspory   Rosenthal   2019-08-05
Nikt nie zawłaszczył Izraela. Po prostu nie jest tym, co jego pionierzy myśleli, że stworzyli.   Horovitz   2019-08-06
Zakończyć milczącą zgodę na upokorzenia   Rosenthal   2019-08-08
Jak i dlaczego przegrywamy wojnę kognitywną   Rosenthal   2019-08-13
“Nie macie prawa istnieć. Czy możemy wjechać?”   Rosenthal   2019-08-20
Zawsze byliśmy tutaj: historyczne prawo narodu żydowskiego do Ziemi Izraela   Rosenthal   2019-08-24
Rozważania o plemiennej i narodowej lojalności   Rosenthal   2019-09-01
Czy arabska izraelskość jest atrakcyjna   Amos   2019-09-10
Obejmuję moją izraelsko-arabską tożsamość   Adi   2019-09-19
Rząd jedności – bez Arabów i bez charedim   Rosenthal   2019-09-23
Judith Butler pisze recenzję z książki     2019-09-26
Obłęd na punkcie Netanjahju & mit o izraelskiej teokracji   Sherman   2019-09-30
Zaprzeczanie żydowskiej historii Jerozolimy mimo archeologicznych dowodów   Franklin   2019-10-02
Wdzięczny gospodarz wirusa antysemityzmu   Rosenthal   2019-10-10
Jak wyjaśnić bezprecedensowe wsparcie dla Arabów przez „rasistę” Netanjahu?     2019-11-08
Dyplomatyczne deklaracje i fakty w terenie   Collins   2019-11-24
List do Goldy Meir   Tabarovsky   2019-11-26
Czterdzieści lat, od kiedy uciekła Victoria i 80 tysięcy innych   Julius   2019-11-29
Izrael: Podzielony ekran   Glick   2019-12-01
Nieproporcjonalna obrona cywilna Izraela   Shindman   2019-12-04
Postępowi Demokraci mylą się w sprawie Izraela – raz jeszcze   Rosenthal   2019-12-07
Richard Landes: człowiek, który dał nazwę Pallywood   (Varda Epstein)   2019-12-08
Arabskie państwa roszczą sobie prawo do dziedzictwa po wygnanych Żydach   Julius   2019-12-09
Zachowywanie pokoju z Jordanią   Glick   2019-12-15
Rezolucja o podziale: papierowy triumf   Rosenthal   2019-12-16
Chcę tego, co oni mają, czyli jak Izraelczycy to robią?   Fitzgeralod   2019-12-26
Donald Trump i lód dziewięć   Rosenthal   2020-02-24
Problemy Izraela są rzeczywiste, ale rzeczywisty jest także postęp, jakiego dokonał   Tobin   2020-03-03
Arabowie na Bliskim Wschodzie, którym się poszczęściło   Tawil   2020-03-04
Rakiety z Gazy: coś więcej niż „niedogodność”   Plosker   2020-03-08
Jak Europejscy Żydzi przenieśli się na wygnanie bez zmiany miejsca pobytu   Gerstenfeld   2020-03-14
Prawo do głosu, ale nie do zlikwidowania państwa   Tobin   2020-03-19
Brudne intencje za hasłem ”Free Palestine”   Lekhet   2020-03-23
W Izraelu koronawirus zbliża ludzi   Leibovich   2020-03-25
Demokracja Izraela nigdy nie była zagrożona   Tobin   2020-03-29
Lekcje koronawirusa dla rozmów koalicyjnych   Glick   2020-04-06
Nowy Nowy Historyk: wychodząc poza Ilana Pappe   Oz   2020-04-07
Czy jest niesłuszne pozwolenie Izraelowi na podejmowanie samodzielnych decyzji?   Tobin   2020-04-26
Izrael: to nie europejska kolonia   Sufi   2020-05-02
Żałoba po terrorystach   Rosenthal   2020-05-03
Jestem syjonistą i jestem z tego dumny     2020-05-07
Jak wyglądałby świat bez państwa Izrael?   Tobin   2020-05-09
Palestyńczycy, Izrael i koronawirus   Kemp   2020-05-11
Petycja palestyńskich robotników: pożyczka dla AP na pomoc w związku z koronawirusem wesprze terroryzm i zignoruje robotników   Oz   2020-05-12
Anektujcie to wreszcie   Rosenthal   2020-05-14
Czas próby dla premiera i dla kraju   Collins   2020-05-30
Jerozolima 1948-1967- 2020   Steinberg   2020-05-31
Krótka historia niekończącego się konfliktu   Rosenthal   2020-06-06
Więc myślisz, że wiesz, kim są Izraelczycy?   Collier   2020-06-25
Teraz jest czas na przełamanie izraelsko-palestyńskiego impasu   Rosenthal   2020-06-29
Boris, Tarcza Izraela   Tsalic   2020-07-09
Proizraelscy demokraci i ich fundamentalne niezrozumienie problemu     2020-07-11
Czy Izrael “kradnie” prywatną ziemię palestyńską na Zachodnim Brzegu?   Fitzgerald   2020-07-15
Żydzi z przywilejem   Kerstein   2020-07-21
Stabilność dla naszych wrogów   Glick   2020-07-31
Do kogo należy ta ziemia?   Rosenthal   2020-08-09
Co byłoby, gdyby nie było “okupacji”? Antysyjoniści z lat 1950. dostarczają odpowiedzi     2020-08-11
Pierwszy krok w kierunku pokoju?   Koraszewski   2020-08-18
Czy palestyńskie weto żyje, czy jest martwe?   Glick   2020-08-23
Honor/hańba i arabskie reakcje na porozumienie Izrael-ZEA     2020-08-26
Co Trump zrobił dla pokoju na Bliskim Wschodzie?     2020-10-13
Największym wrogiem Palestyńczyków jest archeologia   Flatow   2020-10-22
Czy kiedykolwiek zapanuje pokój?   Frantzman   2020-10-23
Pamiętając premiera Rabina w 25. rocznicę jego zamordowania   Collins   2020-10-25
Czy proizraelska polityka Trumpa ostanie się po wyborach?   Tobin   2020-11-01
Hej, panie “Wybitny Żydzie Brytyjski”: bądź człowiekiem i powiedz „Przepraszam”   Tsalic   2020-11-03
Saeb Erekat - bohater palestyńskiej walki o pokój   Koraszewski   2020-11-08
Iran i powrót do jaskini ech   Rosenthal   2020-12-04
David Ben Gurion o moralnym argumencie na rzecz żydowskiego państwa w Palestynie z arabską mniejszością   Gurion   2020-12-08
Być może potencjał dla Porozumień Abrahamowych istniał przez cały czas   Amos   2020-12-18
Czy nowy pokój na Bliskim Wschodzie jest wystarczająco zaraźliwy, by rozprzestrzenić się do arabskich Izraelczyków?   Amos   2021-01-05
Pandemia zniszczyła turystykę protestu   Frantzman   2021-01-15
Krytyka oskarżenia Izraela o apartheid przez organizację B’Tselem   Kontorovich   2021-01-16
Guardian: Izrael jest państwem ”żydowskich suprematystów”, które nie ma prawa istnieć   Levick   2021-01-21
Zrozumieć oszczerstwo B’Tselem o “apartheidzie”   Ini   2021-02-05
Co dobre, a co złe dla Żydów i reszty świata?   Koraszewski   2021-03-01
Izrael potrzebuje Ameryki, ale epoka satelickiego państwa minęła   Tobin   2021-03-11
Wyjaśnienie Jidyszkajt… po arabsku!   Tsalic   2021-03-12
Czy Palestyńczycy mogą być w błędzie?   Abdul-Hussain   2021-03-15
Bliski Wschód: Duchy suwerennej przeszłości   Linder Kahn   2021-03-18
W Izraelu wszyscy Żydzi są rodziną. Nienawistnicy chcieliby z tym skończyć     2021-03-24
Kiedy kulturowe zawłaszczenie i historyczny rewizjonizm są aktami wojny   Glick   2021-03-26
Narodził się Nowy Kongres Syjonistyczny   Flayton   2021-03-27
Nowa, lepsza definicja antysemityzmu     2021-04-03
Mansour Abbas i libanizacja Izraela   Kedar   2021-04-11
Dlaczego arabscy posłowie do Knesetu nienawidzą państwa   Rosenthal   2021-04-16
Zawieszenie broni? Śliska sprawa, kiedy masz do czynienia z Hamasem   Oz   2021-05-23
Najbardziej niezwykły przykład oszczędzania cywilów w historii wojen     2021-05-28
Etiopscy Żydzi i słoń w antyizraelskim salonie   Frantzman   2021-06-07
Theodor Herzl żyje, ma się dobrze i mieszka w Nowym Jorku (a także Los Angeles, Paryżu i Londynie)   Friedman   2021-06-08
Dlaczego Izrael nie powinien odwoływać jerozolimskiego marszu flag   Meir   2021-06-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk