Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 22:25

« Poprzedni Następny »


MEMRI

Zdumiewający głos z Syrii


Ofir Winter 2014-06-03


Naszym problemem w Syrii, a także ogólnie problemem Arabów, nie są ludzie tacy jak Baszar lub Al-Kaddafi, ale raczej kultura, logika i mentalność polityczna, które zrodziły te reżimy i tych przywódców, a które obejmują odrzucenie Innego, fanatyzm, brak wolności, totalitaryzm, faszyzm, bałwochwalstwo i mentalność stada, jak również kult jednostki, tyranie, korupcję, barbarzyństwo i zbrodnię… Bez zmiany tych wzorów kulturowych i bez pomocy zewnętrznej naród syryjski pozostanie na długo uwikłany w bezsensowne konflikty.

Wprowadzenie


W ostatnich miesiącach syryjski liberał i znany opozycjonista, dr Kamal Al-Labwani promuje publiczną inicjatywę, która wzywa Izrael, by dostarczył militarnej i dyplomatycznej pomocy opozycji syryjskiej w jej walce przeciwko reżimowi Assada jako ruch wstępny do pokoju i normalizacji stosunków z przyszłymi władzami syryjskimi. Według doniesienia w gazecie londyńskiej „Al-Arab” inicjatywę przygotowano razem z pewnymi elementami arabskimi i regionalnymi oraz we współpracy z pewnymi elementami w Kongresie USA, a także otrzymała ona poparcie niektórych wyższych oficerów i dowódców Wolnej Armii Syryjskiej (FSA)[1][1]. Jako część starań o promowanie tej inicjatywy Al-Labwani wziął udział w wielu tajnych spotkaniach w Niemczech i wyraził także gotowość odwiedzenia Izraela “jeśli zrobienie tego będzie służyło ludowi syryjskiemu, pokojowi i ludom regionu"[1][2].


W odpowiedzi na inicjatywę przedstawianą przez Al-Labwaniego syryjskie media rządowe przez ostatnich kilka miesięcy oskarżają go o zachęcanie „wroga izraelskiego” do okupowania ziemi syryjskiej i o zdradę ojczyzny[1][3]. Pozytywne komentarze o tej inicjatywie przywódcy izraelskiej Partii Pracy Isaaca Herzoga[1][4] zostały przedstawione przez oficjalną syryjską agencję informacyjną SANA jako dowód poparcia Izraela dla „terrorystów” działających w Syrii  oraz jako dowód „kooperacji, koordynacji, konspiracji i jawnego spiskowania tak zwanej ‘opozycji syryjskiej’ i tworu syjonistycznego w nadziei osłabienia sił państwa syryjskiego i doprowadzenia do jego zniszczenia"[1][5].


Al-Labwani (ur. 1957), praktykujący lekarz, jest od dwudziestu lat jednym z wiodących liberalnych działaczy praw człowieka w Syrii. Siedział w więzieniu od 2001 do 2004 r. za propagowanie reform demokratycznych w Syrii jako część Wiosny Damaszku[1][6] i znowu od 2005 do 2011 r., za "szkodzenie bezpieczeństwu narodowemu" przez wizytę w Waszyngtonie, spotkanie z przedstawicielami administracji amerykańskiej i omawianie z nimi demokratyzacji Syrii[1][7].  Za drugim pobytem w więzieniu, kiedy był skazany na 12 lat, został zwolniony wcześniej w ramach prób reżimu uspokojenia opinii publicznej w obliczu narastających protestów w Syrii wzywających do zmiany reżimu. Po zwolnieniu Al-Labwani brał udział w pokojowych protestach w Syrii; wkrótce potem, obawiając się ponownego aresztowania lub jeszcze gorszego losu, uciekł do Jordanii i stamtąd złożył podanie o azyl polityczny w Szwecji, który otrzymał.


Od tego czasu Al-Labwani pracował głównie w Turcji w Syryjskiej Radzie Narodowej, a kiedy Rada została rozwiązana, jako członek sekretariatu i komitetu założycielskiego Narodowej Koalicji Syryjskich Sił Rewolucyjnych i Opozycyjnych. Na początku 2014 r. wycofał się z koalicji narodowej, oskarżając ją o korupcję administracyjną i finansową oraz o naśladowanie kultury tyranii reżimu Assada. Od tego czasu działa jako polityk niezależny[1][8].


Poniższy raport stanowi przegląd szczegółów inicjatywy Al-Labwaniego, jego prób propagowania jej wobec syryjskiej opinii publicznej i niektórych reakcji – zarówno popierających, jak wrogich – jakie wywołała w syryjskich kręgach opozycyjnych.

 


Dr Kamal Al-Labwani
Dr Kamal Al-Labwani

Plan Al-Labwaniego: Egzekwowana przez Izrael strefa zakazu lotów w południowej Syrii


W ostatnich miesiącach Al-Labwani przedstawiał w licznych artykułach i wywiadach telewizyjnych dla mediów arabskich, izraelskich i zachodnich swoją inicjatywę współpracy między opozycją syryjską a Izraelem, która doprowadzi – po zakończeniu wojny domowej i usunięciu obecnego reżimu - do rzeczywistego pokoju i normalizacji stosunków między obydwoma krajami.


Według Al-Labwaniego inicjatywa ta jest reakcją na impas w syryjskiej wojnie domowej, który jest wynikiem militarnego status quo w terenie i niepowodzenia sponsorowanych przez USA, Rosję i ONZ rozmów w Genewie. Mówi on, że współpraca z Izraelem, który ma siłę militarną i wpływy międzynarodowe, szczególnie w USA, może pomóc opozycji syryjskiej przeważyć militarny i dyplomatyczny układ sił na swoją korzyść, zatrzymać trwający rozlew krwi w Syrii i ostatecznie pokonać reżim Assada[1][9]. Dlatego, mówi, opozycja syryjska może tym razem wybrać “między długotrwałą anarchią i trwającymi cierpieniami i torturami narodu syryjskiego lub planem, który akceptuje Zachód i który mógłby stworzyć przeciwwagę do sojuszników reżimu Assada, pokonać ich projekt w Syrii i zrehabilitować region w sposób godny jego mieszkańców”. Plan, który obejmuje pokój z Izraelem, dodał, zostanie pozytywnie przyjęty przez Zachód[1][10].


Główną rolę militarną, jaką Al-Labwani przeznacza dla Izraela jako część proponowanej współpracy, jest stworzenie strefy zakazu lotów w południowej Syrii, którą Izrael będzie egzekwował bez naruszania syryjskiej przestrzeni powietrznej. Zgodnie z tym planem Izrael dokonywałby zestrzału każdego odrzutowca syryjskiego w 60 sekund od wystartowania. Używałby do tego swojego systemu obrony powietrznej, który pokrywa obszar 100 km, od Wzgórz Golan do Damaszku. Ten obszar obejmuje Al-Suwayda, Daraa, prowincję południowego Rif Dimaszk i granicę syryjsko-libańską. NATO, ze swej strony, atakowałby bazy lotnicze Al-Assada [1][11]. Jeśli chodzi o dyplomatyczną rolę Izraela, jego zadaniem według Al-Labwaniego byłoby usunięcie zastrzeżeń wobec obalenia reżimu syryjskiego i zgoda na dostarczenie broni siłom opozycyjnym przez jego zachodnich sojuszników[1][12].


Al-Labwani wskazał na szereg zalet takiej inicjatywy dla Izraela, która leży w interesie obu stron: w kwestii bezpieczeństwa – zniweczyłoby to plan Hezbollahu założenia placówek w Syrii podobnych do tych, jakie ma w Libanie południowym, z których ekstremistyczne grupy sunnickie atakowałyby codziennie Izrael w imieniu Hezbollahu, ale bez tego, by organizacja musiała brudzić własne ręce. W samej Syrii posunięcie takie powstrzymałoby Syrię od dalszego ześlizgiwania się w ekstremizm, fanatyzm i anarchię – co jest zagrożeniem także dla Izraela. W dziedzinie polityki – syryjska opozycja usunęłaby ze swoich planów opcję działań militarnych przeciwko Izraelowi, a po ustanowieniu legalnego rządu w Syrii pracowałaby na rzecz układu pokojowego z Izraelem, pod warunkiem, że uda się dojść do porozumienia w sprawie Wzgórz Golan. W dziedzinie kultury – wynikiem układu byłyby ciepłe, pokojowe stosunki Izrael-Syria i to otwarłoby drzwi do normalizacji obecności żydowskiej na Bliskim Wschodzie[1][13].


Co do losu Wzgórz Golan w przyszłym porozumieniu Al-Labwani pozostaje nieco niejasny. „W wywiadzie dla „Al-Arab” sugerował, że opozycja syryjska wyjdzie lepiej na rezygnacji z Wzgórz Golan w zamian za kooperację izraelską w obaleniu reżimu, lub wręcz na „sprzedaniu” Wzgórz Golanu Izraelowi niż na utracie całej Syrii –włącznie ze Wzgórzami Golan, nad którymi i tak nie panuje – na wypadek, gdyby wojna trwała jeszcze wiele lat i prowadziła albo do upadku kraju, albo do zwycięstwa Assada[1][14]. W innym wywiadzie jednak, w kilka dni później dla Orient News TV, która jest związana z opozycją syryjską, wycofał się z tego, mówiąc, że każde przyszłe potencjalne porozumienie pokojowe między Syrią a Izraelem byłoby zależne od powrotu Wzgórz Golan do Syrii zgodnie z Rezolucją ONZ 242[1][15]. W każdym razie, powiedział Al-Labwani, Izraelczycy mieszkający na Wzgórzach Golan będą mogli tam pozostać jako część przyszłego porozumienia: “Golan będą platformą do rozwiązania na raz wszystkich problemów regionalnych. Pragniemy, by Golan stały się międzynarodowym rajem pokoju i by ich atrakcje turystyczne otwarły się dla całego świata. Ci spośród osadników [izraelskich], którzy zechcą zostać, mogą to zrobić, a ci, którzy zechcą przenieść się do Izraela lub gdzie indziej, też mogą to zrobić"[1][16].


Uzasadnienie inicjatywy: pragmatyzm i zmiana paradygmatu


Al-Labwani wyjaśnił, że postanowił położyć swoją inicjatywę “na stole” publicznie, otwarcie i przejrzyście, żeby wywołać debatę publiczną w zasadniczej sprawie, o której kiedyś “nie wolno było nawet myśleć” – to jest o zmianie dogmatycznego odrzucenia pokojowych stosunków z Izraelem[1][17].

[…]


Rozwiązanie kryzysu wymaga myślenia realistycznego i wychodzącego “poza ramy”


Al-Labwani przyznał, że początkowo miał trudności w przezwyciężeniu “bariery psychologicznej” związanej z jego proponowanym planem: „Nie chcę nikogo potępiać. Sam ciężko pracowałem, żeby pozbyć się dogmatu, który jest przekazywany z pokolenia na pokolenie i podniesiony do poziomu świętości i tabu – dogmatu, który wzywa do utrzymywania konfliktów zamiast pogrzebania ich. Zrezygnowałem z tego sposobu myślenia tylko pod wpływem okoliczności. Nie twierdzę, że jestem odważny – tylko realistyczny, co nie zawsze jest honorowe i śmiałe. Musimy teraz zaproponować jakieś rozwiązanie dla cierpiących i poniewieranych ludzi.


Jako politycy musimy szukać sposobu na uratowanie narodu syryjskiego przed rzezią, jaką prowadzi własnymi rękami. Można to osiągnąć tylko przez myślenie wychodzące poza ramy i poza dogmat, jaki odziedziczyliśmy od poprzednich pokoleń…” [1][18]

[…]


Pokój z Izraelem jest warunkiem wstępnym szerokiej zmiany kulturowej

Al-Labwani opisał pokój z Izraelem jako część szerokiego ruchu, który jest niezbędny, by Syria odrodziła się jak kraj demokratyczny, wolny i postępowy. W artykule zatytułowanym „Izrael – nasz wróg historyczny?!”  Al-Labwani twierdził, że wyzwolenie się z kultury zakorzenionej w konflikcie z Izraelem jest warunkiem wstępnym liberalizacji w świecie arabskim. Napisał:


"Czy świat arabski powinien, jak to proponują nacjonaliści, poświęcić swój rozwój, kulturę, demokrację i przyszłe pokolenia i ugrzęznąć w kryzysach i ekstremizmie na rzecz problemu palestyńskiego? Czy powinniśmy nadal używać problemu palestyńskiego, by pokryć korupcję, tyranię i zacofanie reżimów arabskich? Czy powinniśmy, jak Iran i organizacje terrorystyczne, planować pełną wojnę przeciwko państwu żydowskiemu z bronią nuklearną i chemiczną, żeby nikt nigdy więcej nie mógł żyć w ‘Ziemi Obiecanej’?...


Naszym problemem w Syrii, a także ogólnie problemem Arabów, nie są ludzie tacy jak Baszar lub Al-Kaddafi, ale raczej kultura, logika i mentalność polityczna, które zrodziły te reżimy i tych przywódców, a które obejmują odrzucenie Innego, fanatyzm, brak wolności, totalitaryzm, faszyzm, bałwochwalstwo i mentalność stada, jak również kult jednostki, tyranie, korupcję, barbarzyństwo i zbrodnię… Bez zmiany tych wzorów kulturowych i bez pomocy zewnętrznej naród syryjski pozostanie na długo uwikłany w bezsensowne konflikty.


To skłoniło mnie do przedstawienia nowej wizji opartej na innej logice, przy poszukiwaniu regionalnych i międzynarodowych mechanizmów promowania jej. Pomoże to nam odbudować nasze społeczeństwa i kraje w sposób, który jest inny od tego, przeciwko któremu zbuntowaliśmy się. Ponieważ każdy na Bliskim Wschodzie definiuje siebie według stanowiska zajmowanego wobec konfliktu arabsko-izraelskiego, zdefiniujmy najpierw ten konflikt; proponowane rozwiązanie tego skomplikowanego problemu odbije się naturalnie w innych tematach historycznych i konfliktach…


Czytałem artykuł Jassina Sweiha na witrynie internetowej Al-Gumhouriyya; w artykule omawia on moją inicjatywę zmiany procesu myślenia politycznego i dążenia do kultury pokoju. Dochodzi on do wniosku, że jest to niebezpieczna inicjatywa, która może zmienić naszą tożsamość historyczną. Ponieważ – jak pisze - jesteśmy wrogami Izraela, jeśli pogodzimy się z nim, co się stanie? Stracimy naszą tożsamość!... Przypomina mi to film amerykański, w którym dwóch bohaterów, przestępców, sądzi, że goni ich tajna policja. Uciekają samochodem w próbie uniknięcia jej. Odkrywają, że tylko wyobrażali to sobie, kiedy ich samochód spada z mostu w Brooklynie, a oni lecą w dół i za chwilę wpadną do wody"[1][19].


Lud syryjski nie może nadal ponosić głównego ciężaru nacjonalizmu arabskiego


Al-Labwani podkreślił także, że dążenie do pokoju z Izraelem nie jest już dłużej tabu na Bliskim Wschodzie, po tym, jak zdecydowały się to robić Egipt, Jordania, Turcja, Palestyńczycy i Kurdowie. Syryjczycy, powiedział, mogliby także dążyć do pokoju, jeśli pomogłoby to rozwiązać ich kryzys:


„Wszyscy wycofali się z problemu palestyńskiego – ‘głównego problemu Arabów’ – który lud syryjski dźwigał na swoich barkach przez tak wiele lat. Sadat pierwszy zbuntował się przeciwko tym zasadom przez podpisanie Umów Camp David; po nim poszedł sam Jaser Arafat, potem Jordania i wiele krajów arabskich i islamskich. Dlaczego biedni, pozbawieni środków do życia obywatele syryjscy, którzy stracili rodziny w atakach wybuchających beczek Assada, których domy i miasta zostały zniszczone i którzy zostali wygnani na cztery strony świata – dlaczego mieliby oni ponosić dodatkowy ciężar ponad to, co już dźwigją? Po spaleniu Homs, Aleppo, Deir Al-Zor i Idlib, czy lud syryjski ma nadal ponosić ciężar arabskiego nacjonalizmu? Boli mnie zadanie pytania: Dlaczego, kiedy Baszar Al-Assad bombardował nas bronią chemiczną, nie było żadnych protestów potępiających tę niegodziwą zbrodnię w żadnej ze stolic arabskich?"[1][20]


W wywiadzie telewizyjnym Al-Labwani powiedział, że pokój z Izraelem jest dla Syrii “sprawą wewnętrzną” i że inni nie powinni w to ingerować. Jest tak dlatego, powiedział, że Syria jest jednym z ostatnich krajów, który nie zawarł pokoju z Izraelem i nie ma żadnego sensu żądanie, by lud syryjski – którego dzieci od trzech lat nie chodzą do szkoły i który próbuje poradzić sobie z tragedią setek tysięcy zabitych i milionów uchodźców – miałby całkiem sam nadal powiewać sztandarem walki przeciwko Izraelowi[1][21].


Pokój bardziej pomoże celom arabskim niż robią to pociski Hezbollahu


Al-Labwani oskarżył siły “oporu” o hipokryzję, mówiąc, że wykrzykują swoje slogany walki przeciwko Izraelowi w imię nacjonalizmu arabskiego i problemu palestyńskiego, ale równocześnie zwracają broń przeciwko własnym ludziom. Powiedział, że dlatego pokój z Izraelem „przyniesie większe korzyści Arabom i Palestynie niż wszystkie doktryny nacjonalistyczne i wszystkie pociski Hassana Nasrallaha”, które w ostatecznym rachunku były wycelowane „wyłącznie przeciwko ludowi syryjskiemu"[1][22].


Dodał: "Widzieliśmy tych, którzy wzywają do równowagi strategicznej z wrogiem i do oporu wobec ‘Wielkiego Szatana’, jak zwrócili wszystkie swoje zapasy broni przeciwko własnym ludziom w sposób, który swoją ohydą wzbudził obrzydzenie nawet wroga izraelskiego"[1][23].

[…]


Izrael nie jest już dłużej głównym wrogiem Syrii i krajów arabskich


W wywiadzie telewizyjnym Al-Labwani powiedział, że syryjska wojna domowa fundamentalnie wstrząsnęła tradycyjnym wizerunkiem Izraela jako wroga i skłoniła go do zdystansowania się od starych, skostniałych wzorów i do sformułowania polityki izraelskiej zgodnej z dynamicznymi interesami: „Dzisiaj ‘wspaniała’ arabska armia syryjska i ‘opór’ (chodzi o Hezbullah – M.K.) atakują nas, podczas gdy Izrael opatruje naszych rannych. Nastąpiły zmiany w równaniu ‘kto jest wrogiem’ i ‘kto jest przyjacielem’. Wydarzenia ostatnich lat odwróciły terminologię. Kto jest naszym wrogiem? Czy Libańczycy, którzy walczą przeciwko nam, czy Izraelczycy, którzy żyją w Jerozolimie?... Dzisiaj jest wiele nowych pytań i dogmatyczne myślenie nie może dłużej dostarczyć na nie odpowiedzi"[1][25].


Dodał także, że patrząc w kontekście historycznym większość masakr przeciwko Arabom nie była dokonana przez Izrael, ale przez innych Arabów – którzy podzielają ich tożsamość i religię – lub, co jeszcze gorsze, przez własne władze, które powinny ich ochraniać i bronić. Zauważył, że kiedy papież Jan Paweł II odwiedził Liban w latach 1990., dostał garść ziemi z miejsca „masakry izraelskiej” z 1996 r. w Qana. Wspominając artykuł dziennikarza francuskiego, który napisał, że incydent w Qana był tylko jednym spośród dziesiątków, a nawet setek masakr w Libanie, których nie dokonali Izraelczycy i który wyliczał masakrę Ain Al-Rammaneh z 1975 r. (tj. masakrę autobusu w Bejrucie) masakrę Tel Al-Zaatar z 1976 r., masakrę Ehden z 1978 r. i masakrę Sabra i Szatila, Al-Labwani powiedział, że ten dziennikarz mówił, iż liczba Libańczyków zamordowanych przez Libańczyków i liczba Syryjczyków zamordowanych przez Syryjczyków jest dużo wyższa niż liczba ludzi z obu tych ludów zabitych przez Żydów izraelskich[1][26]


Powiedział następnie, że ekspansjonistyczne aspiracje Iranu, “który spogląda na Jemen, Arabię Saudyjską, Syrię, Liban, Irak, Bahrajn i resztę Zatoki” są znacznie bardziej niepokojące niż Izrael[1][27]. Dlatego, powiedział Al-Labwani, "po barbarzyństwie, którego dokonał nasz reżim, Iran i jego bandy i po tym, jak porzuciła ich społeczność międzynarodowa, większość sił zbrojnych w terenie w Syrii nie sprzeciwia się dłużej tak kategorycznie kooperacji z Izraelem"[1][28].


Poza namacalnymi zmianami, które dowodzą, że Izrael nie jest już dłużej „głównym wrogiem”, Al-Labwani powiedział, że rozpowszechniony pogląd na Izrael jako na kraj agresywny wypływa z niezrozumienia i ignorancji. Prawdą jest, powiedział, że Izrael jest krajem zmilitaryzowanym, który żyje w obawie o swoje istnienie i że naród żydowski uciekł przed Holocaustem i prześladowaniami i tęskni do pokoju i bezpieczeństwa. Przyjęcie takiego pełnego empatii spojrzenia pokazałoby, że dostarczenie Izraelowi przyjaźni i bezpieczeństwa przez jego sunnicko-arabskie otoczenie, może zmienić agresywną naturę Izraela[1][29].


Żydzi są naszymi partnerami historycznymi


Jako część wezwania, by zastąpić wyświechtane mity historyczne świeżym, pragmatycznym podejściem, odpowiednim do dynamicznej rzeczywistości obecnie, Al-Labwani zaatakował powszechny pogląd na Żydów jako na „wrogów historycznych”:


"Jestem przeciwny temu stereotypowemu procesowi myślowemu, który klasyfikuje szyitę lub Żyda jako historycznego wroga. Żyliśmy obok Żydów od Chajbar (w pierwszych dniach islamu) do powstania państwa Izrael i nie prowadziliśmy wojen (z nimi)"[1][30].  Wskazał na zbieżności religijne i historyczne Żydów i muzułmanów i powiedział: “Czy zapomnieliśmy, że Abraham – historyczny i kulturowy symbol naszego narodu – jest ojcem zarówno Izmaela, jak Izaaka i dziadkiem Jakuba Izraela – ojca Hebrajczyków? Oni są naszymi historycznymi partnerami na tej ziemi..."[1][31]

[…]


Ambiwalentne reakcje opozycji syryjskiej


Organizacja parasolowa opozycji syryjskiej unikała jak dotąd zajęcia wyraźnego stanowiska wobec inicjatywy Al-Labwaniego. Narodowa Koalicja Syryjskich Sił Rewolucyjnych i Opozycyjnych, z której Al-Labwani wycofał się w styczniu 2014 r., wyraziła zastrzeżenia do propozycji “sprzedania” Wzgórz Golan Izraelowi w zamian za egzekwowanie przez Izrael strefy zakazu lotów w Syrii południowej, ale nie odrzuciła idei współpracy z Izraelem. Hadi Al-Bahra, członek komitetu politycznego koalicji, powiedział w komunikacie, że Al-Labwani nie jest już członkiem koalicji i że “stanowisko, które wyraża, nie reprezentuje ani nie odzwierciedla stanowiska politycznego koalicji”[1][34]. FSA nie odpowiedziała oficjalnie na inicjatywę Al-Labwaniego, ale rzecznik FSA Thaer Al-Naszef powiedział, że lud syryjski nie sprzeciwi się pokojowi z Izraelem po obaleniu reżimu Assada oraz że rząd ustanowiony w Syrii po jego obaleniu będzie starał się odzyskać Wzgórza Golan drogą negocjacji, jak to poprzednio zrobiły Egipt i Jordania[1][35].

[…]


Poparcie dla inicjatywy


Syn byłego syryjskiego ministra obrony: nie sprzeciwiam się rzeczywistemu pokojowi z Izraelem


Firas Tlass, syryjski biznesmen i syn byłego syryjskiego ministra obrony,  Mustafy Tlassa, powiedział, że wielu przywódców koalicji narodowej i FSA nawiązało bezpośrednie i pośrednie kontakty z kierownictwem izraelskim, zrozumiawszy, że zwycięstwo w syryjskiej wojnie domowej leży w rękach Izraela. Tlass, który przeszedł na stronę opozycji po rozpoczęciu się w Syrii protestów przeciwko reżimowi, powiedział, że osobiście nie sprzeciwia się “pełnemu i rzeczywistemu pokojowi z Izraelem, który umożliwiłby całościowy rozwój regionu i otworzył jego granice dla przekraczania i pracy dla wszystkich ludów regionu”. Dodał jednak, że “taka decyzja potrzebuje autoryzacji legalnych władz wybranych w wolnych wyborach przez lud syryjski"[1][36].


Jamal Karsli: Przesłanie pokoju przyniosłoby korzyści rewolucji


Niespodziewane poparcie dla pokojowej inicjatywy Al-Labwaniego przyszło ze strony Jamala Karsliego, byłego parlamentarzysty niemieckiego pochodzenia syryjskiego, który musiał opuścić partię Zielonych w 2002 r. po wypowiedzeniu szeregu antysemickich uwag. Karsli, który jest jednym z organizatorów Cordoba Conference[1][37], powiedział, że inicjatywa pokojowa Al-Labwaniego przyszła we właściwym czasie, ponieważ społeczeństwo syryjskie jest bardziej niż kiedykolwiek przygotowane emocjonalnie na pokój z Izraelem, jeśli przyniosłoby to obalenie Assada.  Ponadto powiedział, że “byłoby korzystne, gdybyśmy zasygnalizowali Zachodowi, że opozycja syryjska jest skłonna zawrzeć pokój z Izraelem, ponieważ żądania Zachodu mówią o zjednoczeniu opozycji, zwalczaniu ekstremizmu i zapewnieniu bezpieczeństwa Izraela”. Powiedział także, że Zachód jest gotowy „poświęcić wszystkich Arabów” dla przetrwania Izraela i dlatego „jeśli przekażemy Zachodowi informację, że ci, którzy opanują Syrię, będą elitą demokratyczną, która jest gotowa na pokój z Izraelem, przyniesie to korzyść rewolucji”[1][38].

[…]


List do AIPAC: Idea wojny przeciwko Izraelowi zniknęła ze słownictwa ludu syryjskiego


Wkrótce po ogłoszeniu inicjatywy Al-Labwaniego Narodowa Grupa Syryjska, obejmująca znanych opozycjonistów syryjskich, którzy pracują wspólnie z Al-Labwanim, wysłała list do American Israeli Public Affairs Committee (AIPAC), wyrażając pragnienie pokojowej koegzystencji między tymi dwoma ludami, uznanie praw narodu żydowskiego do Izraela i nadzieję na współpracę sunnicko-izraelską przeciwko osi irańsko-szyickiej.  


W liście pisali: "Przed rozpoczęciem w marcu 2011 r. syryjskiej rewolucji ludowej przeciwko najbardziej barbarzyńskiemu i morderczemu reżimowi, reżim Assada zachęcał do nienawiści wobec narodu izraelskiego i do wrogości między ludami Izraela i Syrii. Reżim ignorował historyczne i geograficzne prawa narodu żydowskiego w ich historycznej ziemi, gdzie narodzili się wszyscy prorocy, w Ziemi Obiecanej…


Opozycja syryjska jeszcze przed rewolucją zaczęła wzywać do pokoju z Izraelem na takich platformach medialnych, jakie były dla nas dostępne. My, opozycja, wyjaśnialiśmy narodowi syryjskiemu znaczenie życia w prawdziwym pokoju z Izraelem, co jest koniecznością dla przyszłości Syrii…


Pokój z Izraelem stał się oczywisty i w pełni akceptowany przez wszystkich Syryjczyków, a szczególnie przez większość sunnicką… Sunnici w Syrii zrozumieli, że życie w pokoju z Izraelem jest jedynym rozwiązaniem dla postępu na Bliskim Wschodzie, na którym żyjemy…

Izrael podpisał traktaty pokojowe z krajami arabskimi, wśród których są Egipt i Jordania, jak również ma dobre stosunki z krajami islamskimi, takimi jak Turcja i Pakistan, stosunki, które nie zawsze były najlepsze, mamy też nadzieję, że stosunki między ludami syryjskim i izraelskim zostaną zbudowane na mocnej podstawie, żeby osiągnąć prawdziwy, logiczny i trwały pokój między tymi dwoma krajami i tym dwoma ludami, które podzielają tę samą historię i geografię. Wzgórza Golan były dla reżimu Assada towarem, którym handlowali przez ponad 40 lat, a będą zamożnym domem, który pomieści dwa ludy w pokoju i bezpieczeństwie.


Dzisiaj my, jako Syryjczycy, a szczególnie większość sunnicka, którzy walczymy w bitwie o wolność ręka w rękę z innymi wyznaniami w Syrii, wyciągamy rękę w pokoju do Izraela i narodu izraelskiego, by pracować ręka w rękę na rzecz zatrzymania krwawienia, jakie dotyka lud syryjski przez ostatnie trzy lata w wyniku morderstw reżimu Assada i jego sojuszników: Irańczyków, milicji śmierci i ekstremistów szyickich z całego świata, którzy dowiedli swojej wrogości wobec narodu izraelskiego…


Wrogość, jaką reżim siał w sercach Syryjczyków wobec Izraela i narodu żydowskiego przez wszystkie lata swoich rządów, zniknęła, szczególnie wśród sunnickiej większości. Dzięki rewolucji syryjskiej, która była pobudką podnosząca świadomość ludu syryjskiego i katalizatorem pozwalającym im na dążenie do pokoju i bezpieczeństwa i dobrej przyszłości w życiu obok swoich sąsiadów, słowo wojna zniknęło ze słownika ludu syryjskiego, a szczególnie większości sunnickiej, która myśli tylko o prawdziwym pokoju z Izraelczykami i narodem żydowskim na całym świecie.


Wyciągamy rękę w prawdziwym pokoju i partnerstwie"[1][39].


Przeciwnicy inicjatywy


Burhan Ghalioun: Inicjatywa Al-Labwaniego – zdrada Syrii i przestępstwo przeciwko opozycji syryjskiej


Liberał syryjski Burhan Ghalioun, który w latach 2010-2011 był przewodniczącym Syryjskiej Rady Narodowej, twierdził, że inicjatywa Al-Labwaniego jest naiwna z następujących powodów: „Po pierwsze, Izrael nie jest wrogiem reżimu syryjskiego, który będzie działać, by obalić ten reżim dla dobra opozycji; jest wrogiem ludu syryjskiego. Z powodu tej wrogości i z powodu interesów, jakie nim kierują, a które są sprzeczne z interesami ludu syryjskiego, Izrael bronił reżimu syryjskiego i współpracował z nim i nadal robi to do dzisiaj… Po drugie, gdyby Izrael uznał, że dalsze istnienie reżimu syryjskiego jest sprzeczne z jego interesami, nie potrzebuje apeli lub układów takich jak te, które proponuje Al-Labwani, żeby wymierzyć reżimowi śmiertelny cios… Po trzecie, Izrael nie potrzebuje Al-Labwaniego, by dawał mu Golan, bowiem Golan jest w praktyce pod jego panowaniem, nie pod panowaniem Al-Labwaniego…


Urojenia i powierzchowne wypowiedzi Al-Labwaniego mają apelować do małej części społeczeństwa syryjskiego, która straciła wiarę w siebie w obliczu tragedii humanitarnej i narodowej, i która błędnie wierzy, że trwanie reżimu jest dowodem, iż Izrael chce, by trwał i że zdobycie poparcia Izraela jest jedynym sposobem wyeliminowania go… Wypowiedzi Al-Labwaniego pokazują, że pewien destrukcyjny fragment społeczeństwa syryjskiego ze złego stał się gorszy i pędzi by poddać się wrogowi, który nie ma i nie można się spodziewać, by miał, jakiekolwiek współczucie lub litość dla ludzi, którzy kiedyś stanowili zagrożenie dla Izraela…


Izrael jest ostatnim krajem, który myśli o uratowaniu Syryjczyków od ich ciężkiego losu, ostatnim krajem od którego Syryjczycy mogą oczekiwać ratunku przed przemocą i terrorem reżimu… Kierowanie wzroku wygnanych i torturowanych Syryjczyków ku Izraelowi i kultywowanie fałszywej nadziei w ich sercach, że pomoże im w zamian za wyrzeczenie się syryjskiej prawdy narodowej, jej zasad i jej ducha – jest czymś więcej niż błędem politycznym.  Jest to zdrada Syrii i jej historii oraz przestępstwo przeciwko opozycji. Al-Labwani nie przestaje rzucać oskarżeń na opozycję, niszcząc jej wiarygodność i wpychając ją na pozycję, która nie służy żadnemu celowi poza podzieleniem jej i oczernieniem jej reputacji"[1][40].

[…]


[Tekst jest nieco skrócony w stosunku do oryginału angielskiego] 

Przypisy (nie spolszczone):

 


[1][1] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][2] Rai Al-Yawm (Jordan), April 25, 2014.

[1][3] SANA (Syria), March 9, 2014.

[1][4] Walla.co.il, April 11, 2014; All4syria.info, May 1, 2014.

[1][5] Sana (Syria), April 14, 2014.

[1][6] The Damascus Spring was the Syrian political awakening after Bashar Al-Assad's took office in June 2000; during it, a number of forums promoting democracy and civil society were established throughout Syria.

[1][7] See MEMRI Inquiry & Analysis No. 361, "Syrian Oppositionists Call for International Action," June 7, 2007.

[1][8] Rozana.fm/ar, January 6, 2014; Zamanalwsl.net, March 23, 2014.

[1][9] Al-Arab (London), March 14, 2014; Orient News TV, March 19, 2014.

[1][10] All4syria.info, May 13, 2014.

[1][11] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][12] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][13] Al-Arab (London), March 14, 2014; Orient News TV, March 19, 2014; All4syria.info, May 13, 2014.

[1][14] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][15] Orient News TV (Syria), March 19, 2014.

[1][16] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][17] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][18] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][19] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][20] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][21] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][22] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][23] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][24] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][25] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][26] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][27] Al-Arab (London), March 14, 2014.

[1][28] All4syria.info, March 7, 2014.

[1][29] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][30] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][31] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][32] Zamanalwsl.net, April 21, 2014.

[1][33] Orient News TV, March 19, 2014.

[1][34] Syria-news.com, March 16, 2014.

[1][35] Al-Arab (London), March 7, 2014.

[1][36] Dp-news.com, March 13, 2014.

[1][37] A conference that took place in Cordoba, Spain, in January 2014, in which Syrian oppositionist leaders, including Al-Labwani, met to coordinate positions leading up to negotiations with the Syrian regime in Geneva.

[1][38] Zamanalwsl.net, March 25, 2014.

[1][39] The letter was sent to AIPAC in May, 2014. A copy was provided to MEMRI by one of the authors.

[1][40] All4syria.info, March 16, 2014. In a scathing article he wrote in response, Al-Labwani accused Ghalioun of taking nationalist stances that do not help the opposition but effectively serve Assad and Iran. Mufaker.org, March 18, 2014.

[1][41] All4syria.info, May 13, 2014.

 

Tłumaczenie Małgorzata Koraszewska

Źródło: MEMRI, Badania i analizy nr 1096, 29 maja 2014

 

Ofir Winter

Doktorant na  wydziale Historii Bliskiego Wschodu i Afryki na uniwersytecie w Tel Awiwie. Współautorem napisanej wraz z Uriya Shavit, książki „Mój wróg, mój mentor”  (dostępna tylko po hebrajsku).  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Dziękuję nie MEF 2014-06-14


Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08
Tragedia bez Żydów to żadna wiadomość   von Koningsveld   2022-09-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk