Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 22:57

« Poprzedni Następny »


Szepty i krzyki w arabskojęzycznych mediach


Andrzej Koraszewski 2020-05-08

Umm Haroun
Umm Haroun

Burza w szklance wody, czy coraz wyraźniejsze sygnały o zmianie postaw społecznych w arabskim świecie? Burzę wywołały dwa seriale telewizyjne przygotowane dla arabskiej publiczności na czas Ramadanu. Ramadan to odwieczna tradycja religijna, którą troszkę zmieniła nowoczesność. Pościsz w dzień, obżerasz się w nocy, a trawienie wspomagasz gapiąc się w ekran telewizora. Budzące dysonans poznawczy seriale mogą źle wpływać na system trawienny. Taką właśnie rakcję wywołał nakręcony przez Saudyjczyków serial Umm Haroun oraz komediowy serial Exit 7. W obydwu pojawiają się Żydzi, prezentowani bez nienawiści, a to wzbudza więcej niż tylko niepokój.

Umm Haroun opowiada o żydowskiej społeczności w Kuwejcie w latach 40. ubiegłego wieku, gdzie Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie żyją obok siebie w zgodzie i przyjaźni.


Już same zapowiedzi tego serialu doprowadziły wielu ludzi do białej gorączki. Tytułowa postać, Umm Haroun jest lekarką, a gra ją słynna kuweicka aktorka, Hayat Al-Fahad. Przeciw prezentowaniu Żydów jako ludzi sympatycznych i pomagających innym protestowały głównie organizacje palestyńskie, media z Kataru, w tym Al-Dżazira, ale i tysiące zwykłych ludzi z wielu krajów arabskich. Uznano te seriale za próbę podkopywania arabskiego morale, nawoływanie do normalizacji stosunków z wrogiem i uderzenie w sprawę palestyńską. (Exit 7 w pewnym stopniu usprawiedliwia taki odbiór, ponieważ tam mówi się otwarcie, że handel i przyjaźń z Izraelem może być ciekawszy od ciągłego popierania „sprawy palestyńskiej”.)   


Rzecznik saudyjskiej stacji telewizyjnej, która nadaje te seriale, oświadczył stanowczo, że mimo krytyk i ataków, stacja nie zamierza przerwać ich pokazywania. Dodał również, że twierdzenia, jakoby stacja MBC nawoływała do normalizacji, są nieprawdziwe, zauważając przy okazji, że „w odróżnieniu od innych, jego stacja nie handluje palestyńską sprawą i nie przeprowadza wywiadów z przedstawicielami Izraela”. (Fakt, Al-Dżazira zaprasza czasem izraelskich dziennikarzy, chociaż podejrzewanie jej o promowanie normalizacji byłoby grubą przesadą.)    


MEMRI (instytut dostarczający informacji o tym co mówią politycy, duchowni, media bliskowschodnie i muzułmańscy dysydenci, o którym liczni wybitni intelektualiści znad Wisły opowiadają straszne rzeczy nie mając zielonego pojęcia, co też ten diabelski instytut pokazuje) opublikował przegląd głosów arabskich dziennikarzy, komentujących zamieszanie wokół tych dwóch serii telewizyjnych.    


Abd Al-Rahman Al-Rashed, były naczelny wychodzącej w Londynie po arabsku „Al-Sharq Al-Awsat” opublikował w tej gazecie tekst, w którym stwierdza, że te seriale telewizyjne odzwierciedlają zmianę postaw społecznych i politycznej linii w niektórych krajach arabskich. Stacje telewizyjne zabiegają o wysoką oglądalność, żeby sprzedać reklamy. Ten autor daje do zrozumienia, że nie ma tu żadnego diabolicznego planu, że producenci filmowi wyczuli zmianę wiatru, ponieważ wszyscy dziś mówią o Izraelu i współpracy.

„To temat, który odzwierciedla główny nurt rozmów, nie tylko wśród Arabów, którzy są daleko  od miejsca konfliktu z Izraelem, ale również wśród młodych Palestyńczyków, którzy zaczęli mówić innym językiem niż ich rodzice.”

Mieszkający w Londynie saudyjski liberalny dzinnikarz pisze, że chociaż dramat telewizyjny nie odzwierciedla polityki żadnego rządu, to odzwierciedla społeczne nastroje, a te mogą wpływać na polityczne decyzje.    

       

W tej samej, wydawanej w Londynie gazecie arabskiej dyrektor saudyjskiej rozgłośni telewizyjnej Al-Arabija, Mamdouh Al-Muhaini opublikował artykuł pod znamiennym tytułem: „Arabowie, Żydzi i toksyczna propaganda”. Saudyjski autor pisze, że negatywne reakcje na serial Umm Haroun pokazują raz jeszcze, jak antyżydowska propaganda i religijna nienawiść, które polityczny islam oraz przywódcy arabscy szerzą w krajach arabskich, niszczyły arabską kulturę. Telewizyjny dramat o żydowsko-arabskich rodzinach nie powinien wywoływać tak gwałtownych reakcji, tymczasem stał się przedmiotem teorii spiskowych, oskarżeń o kolaborację i normalizację stosunków z Izraelem.         

"Jednakże – pisze Al-Muhaini - powinniśmy być wdzięczni tym wściekłym jednostkom, które przez swoje reakcje na ten serial, nie zdając sobie z tego sprawy, ujawniły dwa fundamentalne źródła kryzysu w arabskich społeczeństwach. Dzięki temu poznaliśmy  dwie wielkie pomyłki z przeszłości i z teraźniejszości, które  doprowadziły do osłabienia i dezintegracji arabskich społeczeństw  i obciążenia umysłów wrogością i nienawiścią.”

Tym pierwszym źródłem jest według niego nienawiść religijna, dziesięciolecia podsycania motywowanej politycznie nienawiści do judaizmu.

„Polityczni przywódcy wykorzystywali propagandę dla zwiększenia narodowego kapitału, wzmocnienia swoich ekspansjonistycznych aspiracji i dla ukrycia swoich niepowodzeń na polu gospodarki oraz upokarzających klęsk. Wykorzystywali religię i społeczności do ataków, oskarżeń o zdradę i kolaborację z wrogiem, zmuszając ich w końcu do emigracji po fali prześladowań…”

Drugą pomyłką według saudyjskiego dyrektora stacji telewizyjnej, było prezentowanie muzułmanów jako prześladowanych ofiar w stanie wiecznej wojny w obronie wiary przeciw wrogom wewnętrznym i zewnętrznym. Ci wrogowie wewnętrzni obejmowali również Arabów innych wyznań. Ludzie zostali tak zindoktrynowani, że dziś normalny serial telewizyjny wywołuje przerażenie w zatrutych umysłach i duszach ludzi obawiających się, że próbuje się ich nakłonić do bardziej ludzkiego spojrzenia na świat.

"Ta ogłupiająca propaganda i religijna nienawiść doprowadziły do głębokich szkód w tkance arabskich społeczeństw. Być może rozpoznanie tych zatrutych korzeni pozwoli się ich pozbyć i odrzucić kulturę teorii spiskowych, podejrzliwości i oskarżeń o kolaborację i zdradę, której rezultaty dziś widzimy.”

Trzeci autor, również saudyjski dziennikarz, piszący także w tym samym wychodzącym w Londynie arabskim dzienniku „Al-Sharq Al-Awsat”, zwraca uwagę na inny aspekt – na historię, o której się milczy, na fakt, że Żydzi przez stulecia stanowili trwały element arabskich społeczeństw, a dziś nie został po nich ślad. Sam widok żydowskich symboli religijnych, takich jak gwiazda Dawida czy menora, budzi w ludziach upiory. Opowieść o żydowskiej rodzinie w Kuwejcie, żyjącej tam ponad 70 lat temu wywołała popłoch jeszcze zanim ludzie ją obejrzeli. Reakcje na ten serial pokazują rozmiary rasizmu w arabskich społeczeństwach, wbitego do głów przekonania, że arabscy Żydzi byli współwinni powstania państwa Izrael.


Hussein Shubakshi pisze, że mimo tych nienawistnych głosów serial jest sukcesem i wyraźnie budzi apetyt na informację o ludziach, którzy zniknęli z arabskich społeczeństw, mimo iż tak długo byli ich ważną częścią.            


Jest w tym sporządzonym przez MEMRI zestawie artykuł Sawsan Al-Sha’er, dziennikarki z Bahrajnu, która pisze, że główna bohaterka serialu Umm Haroun, nie jest postacia zmyśloną, że była akuszerką, która pomagała przy jej narodzinach w 1956 roku. Autorka pisze, że historia zgodnego współżycia obok siebie Żydów, chrześcijan i muzułmanów została skazana na zapomnienie, że dziś zadaniem mediów jest jej przypomnienie i pokazanie, że nadal są w arabskim świecie ludzie, dla których tolerancja jest wartością.


Oczywiście te cztery głosy liberalnych dziennikarzy nie muszą o niczym świadczyć. Są zaledwie sygnałem skłaniającym do dalszego szukania. MEMRI jest fenomenalnym źródłem pozwalającym zajrzeć za językową kurtynę. O problemie zmiany postaw arabskich w stosunku do Żydów i Izraela opowiada inny tekst z MEMRI, ale to ponownie Saudyjczycy, więc bardzo ograniczone pole obserwacji. Saudyjczycy długo byli sponsorami terroru, zarówno tego przeciw Izraelowi, jak i skierowanego przeciw Zachodowi. Dziś to się na nich mści i przynajmniej część społeczeństwa zaczyna się odwracać w inną stronę, szukając czasem winnego w tych, których przez lata hojnie i żarliwie wspierali. Dziś na celowniku są Palestyńczycy, a w szczególności Hamas oraz również wierny praktykowanemu przez Bractwo Muzułmańskie wahhabizmowi Katar. Nie można wykluczyć, że przeciwnicy sponsorowania terroryzmu byli w Arabii Saudyjskiej i wcześniej, ale w totalitarnym społeczeństwie o istnieniu liberałów dowiadujemy się z okazji odwilży, kiedy odwaga tanieje.


Relacje między „Palestyńczykami” (czytaj OWP i Hamasem) i Saudyjczykami są od dłuższego czasu napięte, a pogorszyły się jeszcze z okazji pandemii i gwałtownego spadku cen ropy naftowej oraz licznych głosów radości z tego powodu tak w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu. Ostatnio falę gniewu wywołał rysunek satyryczny mieszkającego w Szwecji Abbasa (zbieżność nazwisk przypadkowa), który narysował (dla Al-Dżaziry) Araba uciekającego przed lecącą na niego beczką z ropą naftową. Saudyjscy dziennikarze śledczy wygrzebali pospiesznie, że podobno ojciec i dwaj bracia rysownika, to terroryści z Hamasu, członkowie brygad al-Kassam. 

Radość z powodu kłopotów ekonomicznych Arabii Saudyjskiej wzbudza szczególną irytację Saudyjczyków, którzy przypomnieli natychmiast, że to z zysków z ropy naftowej płynęły pieniądze dla Palestyńczyków, że Palestyńczycy gryzą rękę która ich karmi, że tak samo było, kiedy Saddam Husajn najechał na Kuwejt, a mieszkający tam Palestyńczycy natychmiast sprzymierzyli się z najeźdźcą. Na Twitterze pojawił się wysyp wpisów pod takimi hashtagami jak: „Palestyna to nie moja sprawa”,  „Palestyńczycy to niewdzięcznicy i zdrajcy”, „Syjonistyczny wróg jest naszym bratem”.  Oczywiście wpisy na Twitterze to nie badania opinii publicznej, jednak liczba przekazań opinii, które jeszcze niedawno byłyby karalne, świadczy o faktycznej zmianie postaw.


Znani dziennikarze reżimowi przyznają się dziś, że są zwolennikami Izraela i otwarcie głoszą w mediach krajowych i zagranicznych, że sprawa palestyńska jest martwa. Mówiąc dla Russia Today jeden z nich przypomniał, że nie ma w Koranie niczego takiego jak Palestyna, ale jest tam wspominany Izrael. Inny dziennikarz, mając na myśli Palestyńczyków i Syryjczyków, przypomniał stare arabskie przysłowie, że ignorant jest największym wrogiem samego siebie.   


Podczas gdy w prasie saudyjskiej pojawiają się coraz częściej wezwania do nawiązania normalnych stosunków dyplomatycznych i handlowych z Izraelem, reakcją jest narastająca wrogość po stronie palestyńskiej, co oczywiście nakręca dalej saudyjską niechęć do Palestyńczyków. Młodzi ludzie, którzy jeszcze niedawno uczestniczyli w szkolnych zbiórkach na biednych Palestyńczyków odkrywają, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dotychczas pokazywała ją propaganda.


Niedawno szumu narobił tweet pewnej Saudyjki, głoszący że została oszukana przez palestyńską narrację. Postanowiła sprawdzić co też mieszkańcy Gazy i Zachodniego Brzegu zamieszczają na Instagramie. Jak pisze, spodziewała się zobaczyć biednych ludzi w ruderach, a znalazła roześmianych właścicieli pięknych domów, drogich samochodów i bywalców luksusowych restauracji. Autorka cieszy się, że jej palestyńscy bracia żyją w bezpiecznym miejscu, że są szczęśliwi, uśmiechnięci i wrażliwi na modę.


Zahr Alnajjar98 Gaza Strip
Zahr Alnajjar98 Gaza Strip

„Nie, moi kochani Palestyńczycy - kończy swoją relację z podróży po Instagramie saudyjska autorka – Rozumiem teraz, że nie ma żadnej opresji, wojny, ani okupacji


Dzięki Bogu żyjecie w bezpieczeństwie i pokoju. Jestem szczęśliwa, że tak jest. Nie rozumiem tylko dlaczego was to denerwuje, was, którzy zamieściliście te zdjęcia na Instagramie.”

Te szepty są coraz liczniejsze i wywołują gniewne krzyki po drugiej stronie. Ciekawe. Chciałbym wiedzieć więcej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08
Tragedia bez Żydów to żadna wiadomość   von Koningsveld   2022-09-06
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk