Prawda

Piątek, 1 listopada 2024 - 00:32

« Poprzedni Następny »


Brazylia i Francja są w żałobie po uczciwości


Andrzej Koraszewski 2016-06-20


Incydent zabawny, aż wart opisania. Jak donoszą brazylijskie media, minister spraw zagranicznych tego  kraju, Jose Serra, zamierza zmienić głos oddany podczas głosowania w kwietniu tego roku, popierający rezolucję stwierdzającą, że Izrael nie ma prawa do kulturowych zasobów na terenach ziem zajętych w wyniku wojny sześciodniowej w 1967 roku.

Gdyby przypadkiem ktoś się zastanawiał, o co tu może chodzić, to spieszę wyjaśnić, że UNESCO uchwaliło rezolucję, która daje  między innymi do zrozumienia, że Wzgórze Świątynne, włącznie z Ścianą Zachodnią (pozostałością po świątyni Salomona, nazywaną czasem „ścianą płaczu”) nie ma nic wspólnego z historią Izraela i Żydów.

 

Od tej rezolucji odcięła się stanowczo  stojąca na czele UNESCO, Irina Bokowa. Na 58 krajów zaledwie sześć (USA, Estonia, Holandia, Litwa, Niemcy i Wielka Brytania) głosowało przeciwko kilkanaście krajów wstrzymało się od głosu. Francja, Szwecja, Hiszpania i pozostałe Unii Europejskiej głosowały za.

 

Prezydent Francji po pewnym czasie również doszedł do wniosku, że chyba to było łajdactwo, ale nie powiedział tego tak wyraźnie jak brazylijski minister. Francois Hollande orzekł półgębkiem (i tylko w wypowiedzi do przedstawicieli francuskich Żydów), że było to „nieporozumienie”. Ciekawe  „nieporozumienie”, aż chciałoby się, żeby jakiś odważny francuski dziennikarz zapytał francuskiego prezydenta o naturę tego nieporozumienia i spróbował ustalić, dlaczego te dyplomatyczne antyizraelskie „nieporozumienia” liczą się w setkach.

 

Oczywiście w złym tonie jest przypominanie dziś, że zajęcie Jerozolimy Wschodniej przez Legion Arabski (armię Transjordanii) w 1948 roku oznaczało wymordowanie części jej żydowskich mieszkańców, wygnanie tych, którzy pozostali przy życiu, i zburzenie wszystkich synagog w tej części miasta. Nie wiem, czy warto również przypominać, że Transjordania zmieniła wkrótce potem nazwę na Jordania, czyli kraj nie tylko „za Jodanem” ale po jego obu stronach, wtedy również po raz pierwszy pojawiła się nowa nazwa geograficzna „Zachodni Brzeg”. Jeszcze ciekawsze było jednak zachowanie Izraelczyków po wkroczeniu do Jerozolimy w 1967 roku. Pierwszą rzeczą, która zrobili, to zapewnili swoich wrogów, że muzułmanie będą mieli  swobodny dostęp do Al-Aksy. No, może to nie była pierwsza rzecz,  może trzecia.

 

Jeszcze w czerwcu, zaraz po zakończeniu wojny sześciodniowej, minister obrony Izraela, Mosze Dayan, spotkał się z przedstawicielami muzułmańskich instytucji religijnych  w sprawie „zmiany status quo”. W nowej sytuacji Izraelczycy zażądali prawa swobodnego dostępu do Ściany Zachodniej dla Żydów „z poszanowaniem muzułmańskich uczuć religijnych”. Dziwni ci żydowscy okupanci, nie ma co mówić. Niebawem ówczesny izraelski premier, Levi Eshkol, przekazał nadzór nad Wzgórzem Świątynnym Jerozolimskiemu islamskiemu Wakf, czyli w praktyce Jordańczykom.

 

W 1948 nikt po muzułmańskiej stronie nie zastanawiał się nad pytaniem, jak uszanować żydowskie uczucia. Przewodniczący Ligi Arabskiej zapowiadał w dzień przed napaścią, że będzie to masakra na miarę Dżengis Chana,  zaś w Kairze, rektor tysiącletniego uniwersytetu Alzhar (najbardziej prestiżowej uczelni sunnickiej), Szejk Mamoun Al Szinawi wezwał do świętej wojny przeciwko Żydom nowego państwa, Izraela.



„Przyszła rozstrzygająca godzina – mówił szejk w przemówieniu radiowym do wszystkich muzułmanów – Chodźcie na wojnę na rzecz Allaha.

 

Ten dzień jest waszym dniem. Cały świat na was patrzy. Jeśli nie powstaniecie, by bronić waszych praw, jeśli nie będziecie walczyć z waszym wrogiem gotowi umrzeć za Allaha i wasze kraje, waszym losem będzie poniżenie.”

Wezwania świętego i uczonego męża posłuchały dziesiątki tysięcy, w napaści na Izrael uczestniczyły armie arabskie i tysiące ochotników. Jednak zapowiadana masakra nie powiodła się. Transjordania zajęła jednak część Jerozolimy oraz Judeę i Samarię.

 

W 19 lat później kraje arabskie podjęły kolejną próbę. Polski poeta emigracyjny, Marian Hemar opisywał ją przez pryzmat pewnego znaczka pocztowego.

 

W wydanym w 1968 roku tomiku wierszy „Ściana płaczu” jest wiersz zatytułowany  „Znaczek”.  Ten pocztowy znaczek, pisze Hemar, jest wyjątkowo sensacyjny, egipski. Jest to rarytas i trzeba go opisać. Więc znaczek jest duży, prostokątny, po lewej stronie literki UAR – United Arab Republic. (Zjednoczona Republika Arabska to była federacja egipsko-syryjska, która istniała w latach 1958-1961, potem Syria wycofała się z tego małżeństwa, ale Egipt dalej używał tej nazwy do 1971 roku.) Na znaczku jest ówczesny prezydent Egiptu, Nasser. Hemar pisze”

„Prezydent Nasser mowę

Zdaje się jakąś wygłasza,

Podniósł rękę i głowę

I śmieje się – a przed nim,

na prawo, znaczy w dole,

tłum ogromny zalega

Plac jakiś, czy jakieś pole

[...]

Wołają: Sig heil! Sig heil!

Niech żyje Faraon!

Nasz Firer! (Po arabsku

Tak krzyczą, rzecz jasna.) A on

Wskazuje im na prawo

Ku górze – a tam nad nimi

Jest mapa Izraela.

I ona pali się – dymi.

Objęła ją chmura ognia,

Jak jakiś płonący balon –

Pali się Jerozolima !

Tel- Awiw, Ashkelon.”

Znaczek ukazał się w czerwcu, tuż przed wojną sześciodniową, ale jego przygotowanie musiało zająć kilka miesięcy. Miał być symbolem blitzkriegu, zwycięstwa, po którym z izraelskich miast pozostaną tylko zgliszcza. No chyba, że to było, jakby dziś powiedział prezydent Hollande „nieporozumienie”.   

 

W tym samym tomiku Mariana Hemara jest inny wiersz pod tytułem „Tysiąc milionów dolarów”, to opowieść o wyliczonej przez analityków kwocie braterskiego wsparcia ZSRR dla egipskich towarzyszy. Na dzisiejsze pieniądze, to plus minus dwadzieścia razy tyle. Samoloty, okręty, czołgi, broń lekka i ciężka i wszystko w kilka dni zamienione w kupę złomu. Hemar pisze, że jedna czwarta tej sumy mogłaby położyć kres arabskiej nędzy. Ale cele są inne:

A już przez radio moskiewskie

Drą się zaciekłe głosy,

Że oni uzupełnią

te szkody i te straty!

Że przyślą nowe czołgi!

I migi i armaty!

Autor przypomina dalej, że te obfite dary płyną nie tylko z ZSRR, że mieszkańcy innych krajów, w tym Polski muszą też do tego interesu dokładać.

 

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Hemar pisał swój tomik, inny polski poeta (też pochodzenia żydowskiego), kpił z wrzasków Władysława Gomułki.  Antoni Słonimski mówił, że on rozumie, iż Polak powinien mieć tylko jedną ojczyznę, że nie rozumie tylko, dlaczego to koniecznie musi być Egipt. 

 

Dziś moglibyśmy zapytać, dlaczego tak wielu ma ojczyznę w Gazie? Palestyna jako przybrana ojczyzna Europejczyków i Amerykanów może wydawać się cokolwiek dziwaczna, ale raz za razem widzimy jak dyplomaci, dziennikarze, studenci i kibice zgodnie głoszą swoją miłość do przybranej ojczyzny, zawsze gotowi do dyplomatycznego, finansowego i moralnego wsparcia.

 

W przeszłości przybraną ojczyzną wielu myślicieli była Trzecia Rzesza, innych Związek Radziecki, teraz modna jest Palestyna.         

 

Brazylijscy politycy niespodziewanie zawstydzili się swojego udziału w tym cyrku. Inni są nazbyt zajęci troską o ludzkość i nie mają czasu na zauważenie swojego łajdactwa. 

 

Może to w tym miejscu jest trochę od rzeczy, a może nie. Kilka dni temu  Światowa Organizacja Zdrowia, która wcześniej potępiła Izrael za nie dość dobrą opiekę nad arabskimi mieszkańcami, ostrzegła Syryjczyków, że palenie tytoniu jest niezdrowe. W swoim oświadczeniu WHO przyznaje, że słyszała o kryzysie humanitarnym w tym kraju, ale mimo to, chciałaby przypomnieć, że zarówno palenie tytoniu, jak i fajek wodnych to są rzeczy bardzo niezdrowe i należy ich unikać. Przedstawicielka WHO w Syrii, pani dr Elizabeth Hoff, chciałaby również, żeby opakowania papierosów były proste, a nie jakieś fanowe i dodające szyku.


Niby drobiazg, a takie ludzkie, prawda?      


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. WHO ma rację... Marek C (Negev) 2016-06-21
2. Sudetenland, Czechosłowacja MEF 2016-06-20
1. WHO w Polsce MKraus 2016-06-20


Notatki

Znalezionych 2732 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk