Prawda

Sobota, 27 lipca 2024 - 06:10

« Poprzedni Następny »


Szczęśliwy święty Jerzy


Andrzej Koraszewski 2023-02-19

Miniatura z XIII wieku z książki Passio Sancti Georgii  (Źródło: Wikipedia)
Miniatura z XIII wieku z książki Passio Sancti Georgii  (Źródło: Wikipedia)

Zbigniew Herbert pisał, że święty Jerzy był szczęśliwy, gdyż z rycerskiego siodła mógł dobrze ocenić siły i ruchy wroga. Ci, którzy znają ten wiersz, wiedzą również, że potwór Pana Cogito wyłania się z mgły. Mit o świętym Jerzym jest ciekawy. Niektórzy twierdzą, że nigdy takiej postaci nie było, ale w Izraelu, w Lod, jest jego grób. Znamy również jego życiorys, a nawet kilka jego wersji. Jako datę jego męczeńskiej śmierci podaje się 23 kwietnia 303 roku. Podobno walczył ze smokiem, ale to z pewnością możemy włożyć między bajki. Jedni mówią, że urodził się w Anglii, a inni, że na terenach dzisiejszej Turcji.

Co robił w Lod? Podobno matka była Żydówką i przyjechała tam z małym Jerzym. Jedni mówią, że był wychowany w wierze chrześcijańskiej, a inni, że się nawrócił. Załóżmy, że była taka postać oraz, że prawdą jest, że jego matka wyemigrowała ze zhellenizowanych terenów dzisiejszej Turcji do Palestyny. Przez wieki często się zdarzało, że Żydzi uciekali z diaspory do Eretz Israel. Tak więc możemy założyć, że jeśli w tej legendzie jest ziarno prawdy, to matka świętego Jerzego należała do setek tysięcy Żydów, którzy na przestrzeni dziejów wracali do ziemi przodków. Święty Jerzy był jednak chrześcijaninem, co na przełomie trzeciego i czwartego wieku prawdopodobnie wynikało raczej z przekonań niż z oportunizmu. Na oportunizm wskazywało wstąpienie do rzymskich legionów, czyli do armii okupacyjnej. Czy to jego chrześcijaństwo było jakąś absurdalną formą buntu wobec rzymskich najeźdźców, czy też jego żydowska tożsamość była śladowa, a tę chrześcijańską przywiózł z diaspory? Jak się urządzić wśród przemożnych prześladowców i jak zachować godność, chociażby w postaci cichego sprzeciwu?                        


Smoka nie było, ale potwór Pana Cogito był całkiem realny. Były to czasy, kiedy za wejście do Jerozolimy Żydowi groziła kara śmierci, na miejscu zburzonej świątyni była świątynia Jowisza, a sama Jerozolima nosiła teraz nazwę Aelia Capitolina. Żydów w Palestynie było nadal sporo i od czasu do czasu dochodziło do buntów, a każdy łagodniejszy cesarz spotykał się z prośbami o złagodzenie prześladowań. Złagodzenie prześladowań pociągało za sobą fale powrotów, a powrót prowadził do prześladowań i kolejnych masakr. W 362 roku cesarz Julian pozwolił nawet Żydom na odbudowę świątyni, ale szybko umarł i nic z tego nie wyszło. Pogański Rzym dogorywał, prześladowania Żydów, tych w Palestynie i tych w diasporze organizowane były teraz przez hierarchów chrześcijańskich. Ucieczki od prześladowców i powroty do Eretz Israel trwają do naszych czasów. Żydowski potwór Pana Cogito dręczy tych, którzy mieszkają w diasporze, dokucza również wielu z tych, którzy dokonali aliji. Jakby powiedział poeta: „trudno go opisać, wymyka się definicjom”. Pytanie jest trudne, jak żyć obok prześladowców i wyjść na swoje?


Amerykański reżyser filmowy, który kiedyś wyjechał z Polski, ponieważ polscy komuniści przyłączyli się do smutku radzieckich komunistów, że Hitler nie zdołał wymordować wszystkich europejskich Żydów, pisze o palestyńskiej nakbie, która oznacza tragedię z powodu tego, że w 1948 roku Arabom nie udało się wymordować Żydów, zarówno tych, którzy dotarli do Palestyny z antysemickiej Europy, jak i tych, którzy tam mieszkali od niepamiętnych czasów. Reżyser wydaje się nie wiedzieć, że w 133 roku Rzymianom nie udało się wygnać wszystkich Żydów z przechrzczonego na Palestynę Izraela, robi wrażenie, że nie wie, że przez stulecia Żydzi wracali do Eretz Israel kiedy tylko słabły zakazy okupantów, że byli tam raz za razem mordowani tysiącami i że w 1948 obiecywano im wymordowanie do ostatniego, więc odczuwa głęboką empatię z powodu nakby, czyli tragicznego niepowodzenia w zamierzonym kolejnym ludobójstwie Żydów. Z psychologicznego punktu widzenia rzecz jest zdumiewająca, chociaż dyplomowany psychoterapeuta zapewne za odpowiednim wynagrodzeniem mógłby ją całymi latami tłumaczyć.             

 

Pisze ten autor, że jako dziecko był okupowany przez Niemców w Warszawie i dlatego z sympatii do okupowanych przez Izrael Palestyńczyków postanowił nakręcić film o dwóch narodach. Dlaczego z sympatii do Palestyńczyków, a nie z sympatii do ludzi? Czy jest gotów na uczciwą rozmowę i czy zechciałby podjąć próbę wyjaśnienia, którzy Palestyńczycy są okupowani? W Gazie są wspaniałe hotele, imponujące aleje, pałace milionerów i dzielnice ludzi bardzo zamożnych. (Są również dzielnice starannie kultywowanej nędzy, będące rezerwuarem terrorystów i koszmarem ich mieszkańców.) Miliarderzy z Gazy mieszkają w Katarze i w Turcji. Czy ci Gazańczycy, którzy zbierają śmietankę z międzynarodowej pomocy są okupowani? To musiałaby być długa rozmowa o tym, czy porównywanie Gazy do Warszawskiego Getta jest uprawnione i czym się różnią te dwa oddalone w czasie i przestrzeni miejsca. Podobno okupowana jest również Autonomia Palestyńska. I znów pytanie, czy okupowany jest dyktator Autonomii Mahmoud Abbas i jego synowie? Jak właściwie ten amerykańsko-polski autor definiuje słowo „okupacja”? Dlaczego starannie unika definicji używanych pojęć. Może dlatego, że jest artystą, a sztuka ma działać na emocje, nie dręcząc uciążliwymi szczegółami.   


Reżyser będzie kręcił film „o dwóch narodach, które według wszelkiej logiki i własnych interesów, powinny od lat żyć w pokoju i współpracować ekonomicznie, gdy tymczasem od 65 lat politycy obu krajów nie mogą znaleźć sposobu na rozwiązanie tego konfliktu”. Ciekawe, co ten autor rozumie przez „wszelką logikę”, klasyczną logikę budowania zdań, o których można powiedzieć, że są prawdziwe lub fałszywe? Czym się różni „logika wszelka” od logiki klasycznej? Trudno się oprzeć wrażeniu, że „logika wszelka” jest zdecydowanie bardziej frywolna. Nie troszczy się o jakieś znaczki prawda/fałsz. Nie poświęca się badaniu faktów, lubi opowieści i odczucia.    


Przybliżając nam swoją ideę planowanego filmu reżyser pisze, o „legalnym, ale nieuprawnym” kawałku ziemi, który (jak się domyślamy) został zajęty przez Żydów. Możemy się zastanawiać nad pytaniem, w jakim sensie legalny, a w jakim nieuprawny? Czy my w Polsce mamy prawo do Wrocławia, Opola, Szczecina czy nie? Czy decyzje podjęte przez zwycięskie mocarstwa po zakończeniu pierwszej wojny światowej były legalne?


Narracje mogą być różne. Pojęcie legalności może być skrupulatnie badane. Prawo stanowione nie jest prawem boskim i możemy je czasem kwestionować, już to w oparciu o logikę klasyczną, już to w oparciu o „logikę wszelką”. Dowiadujemy się zatem z tego artykułu, że „w obronie własnej Izrael musi okupować Palestynę”. Autor nie definiuje granic Palestyny, nie pokazuje starożytnych map, nie przypomina, że po klęsce imperium osmańskiego Palestyna oznaczała obszar starożytnego Izraela odpowiadający w przybliżeniu granicom Mandatu Palestyńskiego, czyli obejmowała dzisiejszą Jordanię (78 procent Palestyny) i pozostałe 22 procent czyli obszar „od rzeki do morza”, a więc Izrael minus Autonomia Palestyńska i minus Gaza. Co zatem okupuje Izrael i jak on to robi?


Zgodnie z tym, co rozumiemy przez prawo międzynarodowe, Izrael powstał legalnie, tak jak legalnie powstała Polska, Jordania i kilkadziesiąt innych państw po zakończeniu  pierwszej wojny światowej. Różne instytucje próbowały wyznaczyć granice „narodowego domu Żydów” na ziemi ich przodków. Mamy tu postanowienia Ligi Narodów powierzającej Wielkiej Brytanii Mandat Palestyński, mamy konferencję w San Remo, mamy propozycję Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1947 roku. Podobnie jak w Polsce i jak w dziesiątkach innych krajów, którym przyznano prawo do niepodległości, dyplomatyczne spory o granice zmieniały się w konflikty zbrojne. „Pokraczny bękart traktatu wersalskiego”. Tak minister spraw zagranicznych ZSRR zakwestionował legalność istnienia Polski w październiku 1939 roku. Wcześniej podobnie zakwestionował legalność istnienia Czechosłowacji Adolf Hitler, dziś legalność Ukrainy kwestionuje prezydent Putin. Oni wszyscy przywoływali „wszelką logikę” odrzucając reguły logiki klasycznej.


Zmiany granic, powstawanie nowych państw to często konsekwencje wojen, w których pojęcie legalności terytorialnych strat może być dyskutowane. Ogólnie za legalne uważa się straty terytoriów państw, które zaczęły wojny grabieżcze i je przegrały. Te zmiany są zawsze dramatyczne, towarzyszą im przesunięcia ludności, poczucie krzywdy, a często również wojny domowe w nowoutworzonych państwach.          


W przypadku Izraela, kraje arabskie od początku kwestionowały samą ideę jego odrodzenia.        

Amerykański reżyser nie wspomina przesunięć ludności podczas tworzenia Polski po rozbiorach, czy po zakończeniu II Wojny Światowej, dramatów Indii, krajów afrykańskich. Jaka jest różnica między usunięciem z terenów Polski i Ziem Odzyskanych kilku milionów Niemców, a wyjazdem 500 do 700 tysięcy Arabów na tydzień (czyli do czasu spodziewanego oczyszczenia dawnej prowincji syryjskiej z Żydów) w odpowiedzi na wezwanie własnych przywódców i dowódców atakujących armii? (Używam tu określenia „dawna prowincja syryjska” bo Arabowie zaakceptowali pojęcie „Palestyna” dopiero po 1965 roku). Nie  przypomina autor, że myśmy Niemców brutalnie wypędzili, a izraelscy Żydzi, kiedy armie pięciu arabskich państw napadły na jednodniowy Izrael, prosili miejscowych Arabów, żeby byli neutralni i zostali na miejscu, ograniczając wysiedlenia do miejsc, gdzie lokalni Arabowie aktywnie uczestniczyli w walkach. Być może reżyser nie wie, że znaczna część uciekających z terenów wojny Arabów jechała do krajów, z których niedawno do Palestyńskiego Mandatu przyjechali (stąd jako „ palestyńskiego uchodźcę” specjalnie utworzona agencja ONZ, UNRWA, definiowała każdego Araba, który mieszkał na terenie mandatu dłużej niż dwa lata.)


Artykuł jest w zasadzie opowieścią o wycieczce autora do Izraela, która jest połączona z planowaniem filmu. Dowiadujemy się, że na lotnisku są taksówki i minibusy nazywane szejrutami i że taksówki są biznesem żydowskim, a szejruty palestyńskim. I tu kłopot, bo izraelscy Arabowie rzadko określają się jako Palestyńczycy, więc nawet jeśli jakiś konkretny arabski kierowca tak by się określił, to z pewnością mówienie o tym „palestyńskim biznesie” świadczy albo o złym rozeznaniu, albo o świadomym rozmazywaniu problemu, o którym reżyser chce kręcić film. Współpasażerka minibusa jest Turczynką i jak się dowiadujemy wysiada na punkcie kontrolnym przy wjeździe do Autonomii Palestyńskiej. Graniczny punkt kontrolny to w tym tekście check-point, Autonomia Palestyńska to West Bank, a na Turczynkę czeka brytyjski przyjaciel, „który przyleciał na budowę zdemolowanego za brak permitu przez władze okupacyjne palestyńskiego domu”.

 

Potwór Pana Cogito wyłania się z semantycznej mgły. Autonomia Palestyńska jest tworem tymczasowym, który powstał w wyniku tzw. Porozumień z Oslo. Umawiające się strony podzieliły ją na trzy sektory A, B i C. Sektor A jest pod wyłączną kontrolą władz palestyńskich, sektor B jest obszarem wspólnego nadzoru nad bezpieczeństwem, sektor C uznany został w tych umowach jako obszar sporny, do którego obydwie strony mają roszczenia i który do czasu zakończenia negocjacji pozostaje pod wyłączną kontrolą Izraela. Jaka jest różnica między okupacją a obustronnie zaakceptowaną przez umawiające się strony kontrolą? Najkrócej można powiedzieć, że ogromna. Na obszarze A i B na prace budowlane wydaje zezwolenia administracja palestyńska, na obszarze C administracja izraelska. To wynika z umów i podobnie jak w Ameryce, czy w Polsce budowa domu czy drogi bez zezwolenia pociąga za sobą konsekwencje prawne. Reżyser nie pisze o burzeniu nielegalnie zbudowanych domów przez władze palestyńskie w Gazie czy na obszarze A i B w Autonomii, nie pisze również o burzeniu nielegalnie zbudowanych przez Żydów obiektów w Izraelu, czy na obszarze C w Autonomii. Dlaczego używa angielskiego terminu na zezwolenie i dlaczego nic a nic go nie dziwi, że zburzenie domu zbudowanego bez zezwolenia ściąga do Autonomii Palestyńskiej Brytyjczyka i Turczynkę, a zapewne jeszcze kilka lub kilkanaście innych osób? Może uznał, że kiedy o wymaganym zezwoleniu napiszemy permit, to czytelnik będzie sądził  że czegoś takiego nikt poza tymi „okupantami” nie wymaga.                       

 

Słowa są ważne, również w felietonie. Zachodni Brzeg to nazwa Judei i Samarii po jej zaanektowaniu w 1948 roku. Jordania nie zamierzała tam tworzyć żadnego państwa palestyńskiego, przyłączyła ten obszar do siebie i nazwała go Zachodnim Brzegiem. Aneksję uznała tylko Wielka Brytania i Pakistan. Pomysł, żeby użyć Palestyńczyków jako psów wojny pojawił się (prawdopodobnie w Moskwie) już w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, ale zmienił się w doktrynę dopiero po trzech nieudanych próbach likwidacji Izraela i eksterminacji mieszkających tam Żydów przez połączone armie państw arabskich. Wcześniej byli również forpocztą nieustającej wojny, teraz jednak zrezygnowano z idei konfliktu arabsko-żydowskiego, w którym  22 państwa miały zniszczyć mały Izrael i wprowadzono narrację o wojnie małego i biednego palestyńskiego narodu przeciw żydowskiemu mocarstwu. Teraz Palestyńczycy nie byli już tylko szpicą, a zaledwie darzonym sympatią Dawidem walczącym  z żydowskim Goliatem. Walka z Żydami miała być ich jedynym celem i jedynym sensem ich istnienia. Na tę walkę otrzymywali wsparcie muzułmańskiego i zachodniego świata.            


Amerykańskiemu reżyserowi nawet nie przychodzi do głowy zastanawiania się nad pytaniem, jak i dlaczego Arabowie skrzywdzili Palestyńczyków.     


Czy film o tym  jak Arabowie krzywdzili i nadal krzywdzą Palestyńczyków miałby szanse na sfinansowanie przez kogokolwiek w Ameryce? Nie wiem, nie jestem amerykańskim reżyserem. Żaden permit nie jest do tego potrzebny, trudno jednak zrobić  film w dalekim kraju bez pieniędzy i bez nadziei na to, że zainteresowanie takim filmem zwróci nakłady. To może być powód, dla którego reżyser wydaje się zupełnie nie zwracać uwagi na to, że w Izraelu ponad połowa żydowskich mieszkańców Izraela to uchodźcy i potomkowie uchodźców z krajów arabskich. Jest gorzej. Nie zauważa również, że na terenie Autonomii Palestyńskiej i Gazy są obozy dla „palestyńskich uchodźców”. To nie są obozy zorganizowane przez jakiegoś izraelskiego okupanta. To są obozy, w których palestyńscy władcy trzymają przez pokolenia swoich poddanych z obywatelstwem drugiej kategorii. Opowieść o losie Palestyńczyków nie byłaby w Ameryce dobrze przyjęta. Ale to nie jest jedyny powód takiej, a nie innej wizji „konfliktu izraelsko-palestyńskiego”.


Amerykański reżyser pisze o swojej sympatii do Palestyńczyków, czy ta sympatia sięga tak daleko, żeby nauczyć się ich języka, albo przynajmniej, żeby szukać sposobów rozmów bez opiekunów, zdobyć zaufanie rozmówców, uciec od sponsorowanych wycieczek po „Zachodnim Brzegu”. On sam spędził ponad 30 lat swojego życia w totalitarnym kraju, może coś wiedzieć o strachu przed bezpieką, o nieufności wobec obcych, o tym jak funkcjonuje społeczeństwo, w którym człowiek może drogo zapłacić za nieopatrzne słowa. A przecież terror w Polsce po 1956 roku był dziecinny w porównaniu z tym, którego doświadczają Palestyńczycy. Zaproszenie na rozmowę do Pałacu Mostowskich nie było tym samym, co zabranie do więzienia w Jerycho, nie wspominając o „rozmowach” z funkcjonariuszami Hamasu.        


Czytamy opis jak na dworcu autobusowym w Beer-szewie, „gdzie kiedyś wybuchały dynamity palestyńskich samobójców”, autor jako jeden z niewielu był nieuzbrojony. Nawet jeśli jedna na dziesięć osób w tłumie jest w mundurze i z bronią, to dla przybysza ze spokojnego kraju może być szok i może zasadnie skłaniać do pytania, dlaczego wokół jest tak wielu uzbrojonych ludzi. W Izraelu niemal każdego dnia są próby zamachów lub udane zamachy. Giną Żydzi, giną izraelscy Arabowie, giną turyści. Ci uzbrojeni ludzie chronią również amerykańskich reżyserów i sympatyków Palestyńczyków. Niespodziewanym zamachowcem może być palestyński nastolatek z nożem lub pistoletem, kierowca osobowego samochodu, robotnik budowlany, który dostał permit na pracę w Izraelu. To ludzie, którym dyszący pragnieniem pokoju politycy palestyńscy powiedzieli, że to jest droga do „Palestyny wolnej od rzeki do morza”, droga do raju i jedynego pokoju, który gotowi są zaakceptować.


Autor pisze, że chce być samozwańczym negocjatorem pokoju. To poważna ambicja. Nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wcześniejszych samozwańczych negocjatorów tego konfliktu. Jedni dysponowali astronomicznymi środkami finansowymi i mieli za sobą potęgę rządów i wielkich instytucji, inni mieli wsparcie organizacji pozarządowych lub religijnych. Jak się wydaje, wszyscy popełniali ten sam błąd, zupełnie nie interesował ich los Palestyńczyków, nie interesowały ich również ciągnące się przez dziesiątki lat inne konflikty, gdzie ofiar było stokrotnie więcej. Rozwiązywanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego pochłonęło już miliardy dolarów. Wielu podejrzewa, że to rozwiązywanie doskonale ten konflikt utrwala i wzmacnia. Amerykański reżyser mógł słyszeć powiedzenie jednego z izraelskich polityków, że w dniu, w którym Arabowie odłożą broń, nastanie pokój, w dniu, w którym Izraelczycy odłożą broń, przestaną istnieć.


Być może warto to przemyśleć, być może nie jest to konflikt izraelsko-palestyński, ani nawet palestyńsko-izraelski, być może mamy do czynienia z potworem Pana Cogito, efektem szukania odpowiedzi na pytanie: „dlaczego Żydów nie stać na pokój z Arabami”, bez cienia litości dla tych, których rzekomo darzymy sympatią.


Potwór Pana Cogito „jak czad wypełnia szczelnie/domy świątynie bazary/zatruwa studnie/niszczy budowle umysłu/pokrywa pleśnią chleb…” Poeta zaleca  unikanie gwałtownych ruchów i gwałtownej mowy. Musimy oddychać płytko, udawać, że nas nie ma. 


Jestem pewien że zapowiadany film powstanie i z jakiegoś powodu nie jestem go ciekaw. Widziałem go już tyle razy.


Mój ulubiony poeta napisał również inny wiersz, o „Grze Pana Cogito”, to piękny wiersz o wyobraźni. Poeta wciela się w różne role opisując ucieczkę Kropotkina z więzienia. Opisuje rozmowę ze strażnikiem przy więziennej bramie. Ta rozmowa jest bliska i daleka od prawdy. Poeta pisze:    


" — widział ty Wania mikroba
- nie widział
- a on bestia po twojej skórze łazi
- nie mówcie jaśnie panie
— a łazi i ogon ma
- duży?
- na dwie albo trzy wiorsty
wtedy futrzana czapka
spada na baranie oczy."


W rzeczywistości prawdziwa ucieczka została zaplanowana na dzień, w którym ten właśnie strażnik miał mieć wartę przy bramie. Organizatorzy wiedzieli, że jest zapalonym miłośnikiem nauki i że opowieść, iż do Moskwy sprowadzono nowy model mikroskopu może go tak zająć, że zapomni o bożym świecie. Poeta mógł o tym nie wiedzieć, ignorancja nie jest grzechem, wszyscy jesteśmy ignorantami. Mógł zachować ostrożność, chociażby dla osłonienia uczciwości. Wciągnęła go poetycka pokusa płytkich stereotypów i pogardy dla uwypuklenia własnej szlachetności. Potwór Pana Cogito ma tak wiele twarzy i nie ma żadnej. Święty Jerzy był w lepszej sytuacji.            

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2659 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wystąpienie, które poruszyło świat   Koraszewski   2024-07-26
Większość ludzi chce jedności. Marzenie ściętej głowyDążenie do demonizowania przeciwników wśród klasy politycznej legitymizuje teorie spiskowe i sprawia, że obniżenie temperatury staje się niemożliwe.   Tobin   2024-07-25
Korespondencja z Oxford UnionIzraelski naukowiec odpowiedział na prośbę o udział w debacie na temat „izraelskiego  apartheidu”     2024-07-24
Nie można zrozumieć ataku Sił Obronnych Izraela na port Hudajda w Jemenie, jeśli nie rozumie się cyberataku na irański port Shahid Rajaee z 2020 roku     2024-07-23
Muzułmańska prawniczka pozywa kancelarię, która wycofała ofertę pracy z powodu jej wypowiedzi o atakach z 7 października   Fitzgerald   2024-07-22
Niefortunnie sformułowane pytanie   Ferus   2024-07-21
Dlaczego nie jestem socjalistą   Koraszewski   2024-07-19
Liberalni Żydzi łudzili się w sprawie PalestynyAntysemityzm sprawy palestyńskiej nie jest wypaczeniem; jest stałą cechą nowej polityki w Ameryce   Mansour   2024-07-16
Wyobraź sobie Hitlera z bombami atomowymi; teraz wyobraź sobie irańskich mułłów z bombami atomowymi   Rafizadeh   2024-07-16
Nacjonalizm dla mnie, ale nie dla ciebie   Fernandez   2024-07-15
„Lancet” publikuje kompletne bzdury, szacując łączną liczbę ofiar w Strefie Gazy na 186 tysięcy     2024-07-15
Iran chce odstraszyć Izrael od operacji w LibanieJest to najnowsza próba reżimu irańskiego mająca na celu ochronę swojego sojusznika w Libanie, Hezbollahu.   Frantzman   2024-07-10
Sztuka namawiania do zła   Koraszewski   2024-07-10
Coś poszło nie tak   Kruk   2024-07-09
Antyliberalne siły przygotowują się do “ostatecznej bitwy” przeciwko Zachodowi   Mahjar-Barducci   2024-07-09
Czy nikt nie zauważył, co jest złego w komentarzu niemieckiej ministry spraw zagranicznych na temat Libanu i Izraela?   Oz   2024-07-08
Rozpoczynają się warsztaty wstępne na Uniwersytecie Kefija   Finlayson   2024-07-08
Brak zainteresowania amerykańskich mediów sprawą amerykańskich zakładników, jak również mediów 23 innych krajów, których obywatele też są zakładnikami w Gazie   Amos   2024-07-07
7 października był ciągiem dalszym 11 września   Mahjar-Barducci   2024-07-05
Spisek, by powróciła Al-Andalus   Fernandez   2024-07-04
Weganizm w Izraelu jest uważany za rasistowski wobec Palestyńczyków. Oczywiście.     2024-07-03
Świat obiecany muzułmanom przez Allaha   Koraszewski   2024-06-30
Zbliżająca się wojna w Libanie   Anderson   2024-06-29
Pokolenia naznaczone historią i karmione historyjkami   Koraszewski   2024-06-26
Plan Białego Domu wykluczenia Izraela ze Strefy GazyWydaje się, że administracja Bidena chce, aby po wojnie Gazę kontrolowały „siły” w większości palestyńskie.   Bryen   2024-06-25
„Efekt aureoli” organizacji pozarządowych usidla senator Warren   Steinberg   2024-06-24
Izrael i wolny świat w rosnącym niebezpieczeństwie dzięki „pomocy” USA   Milliere   2024-06-23
Jak António Guterres zdradził ŻydówUdzielił swojego imprimatur jednemu z najgorszych antysemickich krwawych oszczerstw, jakie pojawiły się w salach Organizacji Narodów Zjednoczonych – a było ich wiele.   Cohen   2024-06-20
Uniwersytety wchłaniają 13,1 miliarda dolarów z funduszy arabskichMimo to, chociaż wielu chce znaleźć bezpośrednie powiązania między takim finansowaniem a toksyczną atmosferą na kampusie, dowody są wątpliwe.   Bard   2024-06-19
Aby zwalczyć wrogość ONZ do Izraela, Izrael powinien zabronić urzędnikom ONZ wjazdu Biorąc pod uwagę stawkę w tej gorącej wojnie prowadzonej przez ONZ przeciwko Izraelowi, brak zdecydowanych działań może być bardzo kosztowny.   Steinberg   2024-06-18
„Prawa człowieka” tarczą dla nienawiściSieci organizacji pozarządowych i ich udział w oskarżeniach MTK i MTS wobec Izraela.   Deutsch   2024-06-13
Wyklęty w Amsterdamie: dziwaczne deplatformowanieChcieliśmy wygłosić wykład na temat tego, jak uprzedzenia ideologiczne utrudniają naukę, ale cofnięto zaproszenie ze względu na nasze poglądy polityczne.   i Maarten Boudry   2024-06-12
„New York Times” nazywa wiec z okazji Dnia Izraela „przeważnie pokojowym” – tego samego zwrotu używają opisując antyizraelskie demonstracje pełne przemocy, podżegania i nienawiści     2024-06-10
Hamas jako ruch milenijny   Landes   2024-06-09
„Queers dla Palestyny”, jak „Norki dla futer”   Tawil   2024-06-08
Lewicowość jako wyznanie sprzeczne z lewicowymi wartościami   Koraszewski   2024-06-07
Rozwiązanie w postaci terrorystycznego państwa palestyńskiego   Collins   2024-06-06
Zdaniem ekspertów setki Gazańczyków powinny codziennie umierać z głodu. Rzeczywista liczba wynosi w przybliżeniu zero     2024-06-05
Alarmujący raport o stanie wolnego świata   Rafizadeh   2024-06-03
Gaza jako ostatni bastion “budowania państwa”   Greenfield   2024-06-03
W Madrycie władzę sprawuje antyhiszpański rząd   Fernandez   2024-06-01
Nie bagatelizuj wpływu oskarżeń Netanjahu przez MTK   Tobin   2024-05-31
Moralna mgła w Hadze pozostawi plamę na historiiKhan chciał zostawić po sobie ślad. I zrobił to. Zostawił ciemną, krwawą plamę. Plamę na karcie historii.    Collins   2024-05-30
MTK po części oparł swój „raport ekspertów” na „materiałach poufnych” – co może oznaczać JEDYNIE antyizraelską propagandę, której nie można obalić     2024-05-28
Biden skazał na wojnę kolejne pokolenie PalestyńczykówNadając priorytet fałszywym obawom dotyczącym ofiar cywilnych w Gazie, stracono szansę na zmianę myślenia Palestyńczyków i zakończenie konfliktu w bardziej zdecydowany sposób.   Tobin   2024-05-27
Julii Sebutinde zdanie odrębneCo komu nakazał Trybunał Sprawiedliwości?   Koraszewski   2024-05-27
Czego moje sowieckie życie nauczyło mnie o cenzurzeCenzura zasłania widok na rzeczywistość i ogranicza możliwości społeczeństwa.   Tabarovsky   2024-05-26
Armie zachodnie zawsze miały trudności z zapewnieniem pomocy podczas wojny.Jednak tylko Izrael oskarża się o celowe głodzenie cywilów     2024-05-25
UNRWA styka się z hiszpańską inkwizycjąMoże dzieli ich siedem wieków, ale w przypadku narodu żydowskiego podobieństwo jest wyraźnie widoczne.   Cohen   2024-05-23
Bidenus Obamastulus   Koraszewski   2024-05-22
Wyżyny Golan   Bawer   2024-05-21
Dwulicowość Egiptu, milczenie świata   Tawil   2024-05-21
Zbrodnie Hamasu, które zauważają Arabowie   Koraszewski   2024-05-19
Condorcet ozdobiony kefiją   Taheri   2024-05-17
Uchodźcy z Rafah: dlaczego Egipt ich nie wpuszcza   Rose   2024-05-15
Przesłanie Bidena do terrorystów i dyktatorów na całym świecie: używajcie do obrony ludzkich tarcz     2024-05-14
Do skandującego chłopca w kefijiPrzestań skandować i przeczytaj to.   Finlayson   2024-05-13
Dialog z głuchymi i głodnymi   Koraszewski   2024-05-12
Instytucjonalne ułatwianie ludobójstwaWspieranie Hamasu nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy ONZ i „społeczność międzynarodowa” wybrały stronę zabójców zamiast ich ofiar   Poser   2024-05-10
NATO opisało strategię Hamasu otaczania się ludzką tarczą już w 2014 roku     2024-05-10
Pakt Biden – Sinwar – Chamenei   Koraszewski   2024-05-10
Amerykański profesor kłamie przy pomocy statystyki, żeby demonizować Izrael   Fitzgerald   2024-05-07
Kraju Republik nowe twórz bajki…   Koraszewski   2024-05-04
Teraz jest czas na dokonanie wyboru   Glick   2024-05-02
Tańce w Sahelu: na “afrykańskim placu zabaw” pojawiają się nowi gracze   Fernandez   2024-05-01
Dlaczego USA krytykują swojego sojusznika, jednocześnie wspierając tych, którzy demonizują Amerykę?   i Ephraim D. Tepler   2024-04-30
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników!   Calvo   2024-04-30
„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu, a nie w Autonomii Palestyńskiej   Tawil   2024-04-23
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”?   Koraszewski   2024-04-20
Niebezpieczny pęd Stanów Zjednoczonych, by uratować grupę terrorystyczną Hamas   Dershowitz   2024-04-19
Palestyńczycy  nie są małymi dziećmi   Wilf   2024-04-18
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści   Koraszewski   2024-04-17
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie widać teraz w pełnym świetle Jak błyskawica zapalająca się w ciemnym pokoju, atak Iranu na Izrael w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwe intencje Teheranu.   Freidman   2024-04-16
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu   Landes   2024-04-13
Być może Izrael jest bardziej etyczny?     2024-04-13
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy, antyizraelizm i denazyfikacja   Oz   2024-04-12
Kogo i czego uczy historia?   Koraszewski   2024-04-08
Jesteśmy ofiarami i wszystko, co robimy, jest usprawiedliwione   Greenfield   2024-04-06
Wybiórcze współczucie czyli  liczy się tylko życie Palestyńczyków   Fitzgerald   2024-04-04
Palestyńczyk jak go widzą   Koraszewski   2024-04-02
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca   Rafizadeh   2024-04-01
Gaza: razzia jako wojna polityczna   Taheri   2024-04-01
ONZ wezwana do reagowania na przemoc wobec kobiet wynikającą z szariatu   Ibrahim   2024-03-31
Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk