Motto: „Przeciw światu, w którym jutro czerń może być biała, istnieją w rzeczywistości tylko dwa zabezpieczenia. Po pierwsze, niezależnie od tego, jak bardzo zaprzeczasz prawdzie, prawda nadal istnieje jakby za twoimi plecami, a więc nie możesz jej pogwałcić. Drugim jest to, że dopóki niektóre części ziemi pozostaną niezdobyte, tradycja liberalna może utrzymać się przy życiu. Niech faszyzm, a może nawet połączenie kilku faszyzmów, podbije cały świat, a te dwa warunki już nie będą istnieć”. — George Orwell
Szanowni dziennikarze BBC i CNN,
Wasze cierpliwe wysiłki na rzecz rozróżnienia między islamem a islamizmem oraz między muzułmanami a islamistami uświadomiły mi, jakie cuda mogą wyczarować słowa. Dzięki temu rozróżnieniu, będącemu pomysłem francuskich intelektualistów XX wieku, setki milionów ludzi nadal wierzy, że nauki islamu przypominają nauki chrześcijaństwa, judaizmu i hinduizmu. Te setki milionów wierzą również, że tysiące zbrodni popełnionych w imię islamu są dziełem „islamistów”, małej i wprowadzonej w błąd mniejszości reprezentującej islam tak, jak naziści i faszyści byli reprezentatywni dla chrześcijaństwa.
Nie będę zawracał sobie głowy obalaniem islamofobicznego twierdzenia, że Hitler i Breivik różnią się od Bin Ladena czy Jahja Sinwara, ponieważ nie popełnili oni swoich zbrodni w imię religii swoich przodków. Stwierdzę tylko, że już dawno BBC i CNN powinny używać bardziej politycznego języka mówiąc o historii Niemiec, języka, który nie stygmatyzuje Niemców i pomaga im poczuć się lepiej, kiedy myślą o swojej historii.
Przestańcie nazywać wyborców i zwolenników Hitlera w latach 1933-1945 „nazistami”. Sprawia to wrażenie, że wszyscy byli wspólnikami zbrodni Hitlera! Większość wyborców i zwolenników Hitlera to przyzwoici ludzie, którzy osobiście nigdy nie skrzywdzili Żyda, demokraty czy liberała. Fakt ten potwierdza to, że po II wojnie światowej większość zwolenników Hitlera przekształciła się w praworządnych obywateli demokratycznych Niemiec Zachodnich.
Termin „nazista” musi ograniczać się tylko do nazistów, którzy osobiście dopuścili się brutalnych zbrodni i nadużyć wobec wrogów Hitlera. Wszyscy inni zwolennicy Hitlera, na przykład ci, którzy w spokoju czytali Mein Kampf i pokojowo śpiewali nazistowskie hymny oraz spokojnie wiwatowali, gdy armie Führera podbijały sąsiednie narody, nie zasługują na miano nazistów. Należy im nadać nową etykietę „narodowych socjalistów”.
„Narodowi socjaliści” to ludzie, którzy po 7 października z tym samym poważnym wyrazem twarzy, jaki miała królowa Jordanii Rania, oświadczyli, że nic nie wiedzieli o zbrodniach popełnionych w Trzeciej Rzeszy przez ideologię i przywódcę, którego kochali. „Narodowymi socjalistami” byli ci, którzy szczerze i długo po Holokauście wierzyli, że komory gazowe w Auschwitz były dziełem kilku wyrodków, którzy zignorowali pokojowe przesłanie nazizmu i pokojowe intencje Hitlera. Parafrazując popularną islamską mantrę, mogli nawet argumentować, że „nazizm jest doskonały – naziści nie”.
Dziesiątki milionów Niemców nadal ma żal do swoich rodziców, dziadków i pradziadków z powodu semantycznego niechlujstwa dziennikarzy i historyków, którzy wrzucają do jednego worka zupełnie różnych ludzi tylko dlatego, że czcili tę samą książkę i tego samego przywódcę. Ponieważ tak dokładnie odróżniasz milutkich muzułmanów od okropnych „islamistów”, chociaż jedni i drudzy zgadzają się, że Koran i Mahomet są paradygmatami doskonałości, z pewnością możesz zacząć odróżniać miłujących pokój narodowych socjalistów od brutalnych „nazistów”, których jedynym wspólnym mianownikiem były miłość, wiara i zaufanie do Hitlera i Mein Kampf.
Link do oryginału: https://www.murtaddtohuman.org/open-letter-to-the-bbc-and-cnn/?ref=murtadd-to-human-newsletter
Murtadd to Human, 19 czerwca 2024
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
*Autor jest byłym muzułmaninem mieszkającym obecnie w Niemczech.