Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 03:08

« Poprzedni Następny »


Baronówna Sonia von Dombrowsky


Ludomir Garczyński-Gąssowski 2020-12-15


Jedną z ciekawszych osób, jakie poznałem w Sztokholmie była Sonia baronówna von Dombrowsky. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem używania męskich końcówek przy żeńskich polskich nazwiskach. Nawet pannę Monikę (tą od pana Clintona) nazywałem Lewińską, a nie Levinsky. Dla Sonii robię wyjątek, bo Sonia była wyjątkowa.


Tak przy okazji, gdy jestem przy temacie, podziwiam Czechów i Słowaków, którzy idą jeszcze dalej. Przeglądając kiedyś słowackie pismo filmowe – nie od razu zorientowałem się kto to były: Merilna Monrova i Brigida Bardotova. (M. Monroe i B. Bardot).


A więc Sonia była wyjątkowa i miała bardzo ciekawe życie. Urodziła się w 1926 roku w Berlinie. Ojcem jej był baron Xaver von Dombrowsky, a Matką hrabianka Anna Kamińska z poznańskiego.   Ojciec pochodził z tych Dąbrowskich, którzy po rozbiorach znaleźli się pod panowaniem pruskim i zgodnie z panującym wówczas obyczajem zachowali swoje szlachectwo i stopnie wojskowe. Pradziad ojca Sonii Ksawery porucznik Wojsk Polskich stał się automatycznie  ober leutenantem Wojsk Pruskich i dostał przydomek von. Jego syn, a Sonii pradziad też był oficerem pruskim i on to zmienił pisownię rodowego nazwiska. Na imię miał Ksawery ale pisał się Xaver. To było imię tradycyjne w tej rodzinie. Nosili je naturalnie także dziadek i ojciec Sonii. Obaj byli oficerami wojskowych służb specjalnych. Dziadek Sonii odznaczył się w pracach dywersyjnych w wojnie Prusko – Francuskiej z 1870 roku, a ojciec w czasie Pierwszej Wojny Światowej – akcją dywersyjną na terenie Wielkiego Księstwa Fińskiego – przynależnego wówczas do Cesarstwa Rosyjskiego. Był członkiem niemieckiej misji wojskowej, która wspomagała (o ile nie inspirowała) ruch pragnących oderwania Finlandii od Rosji. Co jak wiemy się powiodło. I czego Finom Rosjanie nie zapomnieli. Tu trzeba pamiętać, że po utracie Finlandii przez Karola XII granica z Rosją bardzo się przybliżyła do Sztokholm. Na wyspie Åland, którą zamieniono na twierdzę, stacjonował silny garnizon rosyjski. Wyspa Åland leżąca w połowie drogi morskiej między Helsinkami, a Sztokholmem zamieszkała jest przez ludność pochodzenia szwedzkiego i należy obecnie do Finlandii. Po pierwszej wojnie proponowano ją Szwecji. Ale ostrożni Szwedzi bali się konfliktu z Rosją i odstąpili wyspę Finom.


Po I-szej Wojnie Światowej rodzina von Dombrowskich osiadła w Berlinie, gdzie urodziła się Sonia w tym czasie Reischwehra powołała Abwehrę , w której służył ojciec Sonii. (Później Abwehra była częścią Wehrmachtu.)


W czasie Drugiej Wojny Światowej ojciec Sonii, po starej znajomości terenu, został skierowany ponownie do Finlandii, jako doradca w czasie wojny zimowej – to jest obrony Finlandii przed agresją ZSRR. Przeniósł się tam z żoną i córką. Po jakimś czasie został odwołany na inny front zimnej wojny i rodzina się rozpadła. Pani Anna związała się z jakimś właścicielem majątku ziemskiego w środkowej Finlandii. I Sonia uzyskała dwóch przyrodnich braci. Poznałem ich na pogrzebie Sonii, gdy przybyli z Helsinek.


Sonia też długie lata wychowywała się w Finlandii. Znała siedem języków: szwedzki, fiński, niemiecki, francuski, hiszpański, (gorzej) włoski i rosyjski – polskiego nie znała.


Rodzice, gdy jeszcze byli razem porozumiewali się po niemiecku i francusku. Dlaczego matka nie nauczyła Jej polskiego? Nie wiem.  Pani Anna mówiła pięknym dziewiętnastowiecznym dialektem polskim. Miałem zaszczyt  ją poznać i z nią rozmawiać. 


Poligoctwo
przydało się Sonii, bo dzięki niemu pełniła wysoką funkcję w UNESCO z ramienia Szwecji, ale o tym później.


Ojciec Sonii po wojnie znalazł się na emigracji w Hiszpanii, gdzie jako handlowiec dorobił się sporego majątku. Sprowadził do Madrytu Sonię, która tam studiowała i  była „damą dworu” Sophii małżonki Juana Carlosa pretendenta do tronu hiszpańskiego. Francisco Franco uważał się za regenta Królestwa Hiszpańskiego, a za swojego następcę uznał wnuka ostatniego króla Hiszpanii, Alfonsa XIII, który utracił władzę wyniku rewolucji z 1931 roku. W Hiszpanii Sonia nawiązała dziwną znajomość. Jej koleżanka ze studiów Włoszka pokazała jej siedzącego przy sąsiednim stoliku pana i powiedziała, że to jest ten słynny wyzwoliciel Mussoliniego Otto Skorzeny – czołowy nazista. Otóż Sonia wiedziała, że Abwehra w której służył jej ojciec była w konflikcie z formacją, w której służył Skorzeny. Więc z ciekawości przysiadła się do Skorzenego. Przedstawiła się i uznała go za bardzo ciekawą postać. Wyobrażała sobie nazistów zupełnie inaczej, jako fanatyków, abstynentów, jak Hitler, a tu, jak mi opowiadała, „siedział  jowialny pan w jednym ręku trzyma kieliszek z koniakiem w drugim cygaro”. Ten jowialny pan bardzo się ucieszył, że może porozmawiać po niemiecku z miłą panienką i opowiadać jej o swoich przygodach. Spotkali się jeszcze parę razy w tej kawiarni i pan Otto ofiarował Sonii z dedykacją dwa tomy swoich wspomnień. Były to: „Lebe gefährlich”- (Niebezpieczne życie) oraz „Wir kämpften, wir verloren„ (Walczyliśmy, przegraliśmy). Obie te książki  dała mi Sonia w prezencie. Otto Skorzeny to była legenda. Kornel Filipowicz w jednej ze swoich książek nazwał go „Słowiańskim watażką na usługach Hitlera” – niech mu będzie. Za moich czasów w Krakowie był na Karmelickiej mały prywatny antykwariat, który sprzedawał nielegalnie książki bez debitu, a nawet bezczelnie miewał na wystawie paryską „Kulturę”, jakoś to przechodziło. W tym antykwariacie zakupiłem kiedyś wspomnienia Skorzenego po włosku : „Missioni Segrete”. Ponieważ nie znaliśmy w domu włoskiego, wspólnymi siłami mojej Mamy i Bolesława Maszewskiego, który wówczas u nas mieszkał, przeczytaliśmy tą książkę. Pan Bolek i moja Mama znali łacinę, Mama dodatkowo francuski, a pan Bolek hiszpański. Książkę tę wydano po włosku w 1950 roku, a w Polsce w 1999. Porównałem wszystko się zgadza.


Matka Sonii po owdowieniu przeniosła się do córki mieszkającej w Szwecji. Jak wspomniałem Sonia pracowała w UNESCO. Niosła pomoc przede wszystkim dzieciom z krajów III Świata. Ale nie tylko. W Maroko uratowała lisa pustynnego inaczej nazywanego długouchym (patrz zdjęcie). Otóż tego lisa oślepił skorpion żądląc go w oko, właściciel chciał go zabić. Sonia go uratowała wykupując. Potem jakoś przemyciła do Szwecji. Przez długie lata, do jego śmierci, byli nierozłączni. Nadała mu imię Ferdynand. Ponieważ Sonia z racji swojej pracy dużo podróżowała a nie chciała rozstawać się z Ferdynandem, wyrobiła mu coś w rodzaju paszportu – potwierdzoną przez UD (Szwedzki MSZ) książeczkę zdrowia z wszelkimi szczepieniami, która to książeczka była powszechnie uznawana wszędzie z wyjątkiem ... Szwecji. W Szwecji obowiązywała ścisła kwarantanna na wszystkie żywe stworzenia z wyjątkiem ludzi. Ci ostatni bez trudu przywozili do Szwecji wszelkie choroby i pasożyty. W czasie powrotu Sonii i Ferdynanda do Szwecji często zatrzymywano ich na granicy. Czasem było to w nocy. Sonia telefonowała do UD i żądała przybycia na lotnisko jakiegoś urzędnika do zażegnania sporu. Obudzony i wściekły urzędnik – potwierdzał prawo Ferdynanda powrotu do Szwecji. Po pewnym czasie już dobrze ich znano na lotniskach Bromma i Arlanda i nie kwestionowano im dokumentów.


Gdy Sonia przeszła na emeryturę, a Ferdynand odszedł do lepszego świata - zastąpił Go wielki czarny królik Wilhelm I-szy. Króliki, krótko żyją ją poznałem jego następcę Wilhelma III-ciego.


Sonia kochała wszystkie zwierzęta w tym i ludzi. Ci ostatni nie zawsze potrafili to docenić i odwzajemnić. Gdy poznałem Sonję to w Jej mieszkaniu oprócz wspomnianego królika był jeszcze czarny kot znaleziony, jako wyrzucony do zsypu kociak i wrona ze złamanym skrzydłem. Ponieważ była to zima więc na dużym balkonie na całej jego długości rozsypane było ziarno dla dzikich ptaków. W lecie, gdy ptaki mogły się już same wyżywić, balkon był sprzątany i wisiał na nim szyld z informacją, po szwedzku, że stołówka jest zamknięta do pierwszych mrozów. Ptaki nie wierzyły i ciągle sprawdzały.


Sonię poznałem właściwie przypadkowo. Zadzwonił do mnie facet, który powiedział, że zgadał się w Warszawie z moim ojcem i ten podał mu mój numer telefonu. „Ponieważ obaj mieszkamy w Sztokholmie to musimy się poznać” – powiedział i dodał, że on mnie zaprasza na kolację. Poinformował mnie, żebym dojechał do Alby, a on już mnie, ze stacji metra zabierze. Uzgodniliśmy godzinę i pojechałem. Rozglądałem się za mającym czekać na mnie facetem i wtedy podeszła do mnie subtelna Pani w futrze i spytała się: „Herr Gassowski?”. Potwierdziłem. I wtedy ona powiedziała, że „Marek poczuł się źle”, ale ona bardzo zaprasza. Kolego Marek był w stanie nieważkości. Co, jak się przekonałem później, zdarzało mu się często. Sonia, dla oszczędności kupowała mu bimber u zaprzyjaźnionych Węgrów, którzy go pędzili. Trochę nielojalnie pytałem się Sonii dlaczego go nie zostawi. Odpowiadała: „On jest, jak ptak ze złamanym skrzydłem. Takiego nie można zostawić”.


Skończyło to się bardzo źle. Gdy umarła Sonia Marek całkowicie stracił głowę.


Gdy mnie zawiadomił o Jej  śmierci chciałem zaopiekować się zwierzętami. Było niestety za późno. Nie karmiony przez parę dni kot zagryzł wronę, a potem uciekł z domu korzystając z otwartych drzwi. Królik też umarł z żalu po Sonii i pewnie z głodu.


Pan Marek wrócił do Polski. Dalszego ciągu tej historii nie znam.


A Sonii baronówny von Dombrowsky bardzo mi szkoda. Został dedykowany mi po polsku „Dla Mirka 12.1.1989 od Sonii” jej autoportret i parę fotografii.

 

Pierwsza publikacja w ”Nowej Gazecie Polskiej” Sztokholm 4.10.2020





Ludomir Garczyński-Gąssowski   


Polski dziennikarz emigracyjny mieszkający w Sztokholmie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08
Tragedia bez Żydów to żadna wiadomość   von Koningsveld   2022-09-06
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk