Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 09:54

« Poprzedni Następny »


Wpaść w amok. Empiryczna analiza szaleńczych zabójstw pokazuje, że wyłaniają się dwa różne wzorce.


Robert King 2023-06-03


„Znieś to jak kobieta”

„Jak możesz oczekiwać, że jakikolwiek mężczyzna cię zechce, jeśli nie masz dobrze płatnej pracy?”

„Co masz na myśli, mówiąc, że jesteś ‘chora’? To po prostu ‘damska grypa’”.

„Dziewczyny nie płaczą”.

„Bądź kobietą!”

Jeśli te zwroty brzmią dziwnie, to dlatego, że czasami zapominamy, że mężczyźni poruszają się po prądach statusu społecznego, tak jak łosoś płynący w górę rzeki na tarło. Bądź twardy; miej niezależne zasoby, z których możesz korzystać; zazdrośnie chroń swój honor przed poniżeniem. Życie wielu mężczyzn kończy się walką „o nic” (jak zapisano w raportach policyjnych). Spory przy stole bilardowym. Przepychanie się w pubie. „Patrzysz na moją dziewczynę?” Ale te walki nie były o nic. Były to walki o męski status.


Nazwij to „twarzą”. Lub „honorem”. Lub „prestiżem”. Różnice (a istnieją one) pomiędzy różnymi rodzajami statusu nie muszą nas teraz interesować. Chodzi o to, że wszyscy pochodzimy od ludzi, którym na tym zależało. Przeprowadziliśmy analizę genetyczną i większości mężczyzn w całej historii ludzkości (60 procent) nie udało się rozmnożyć. Status był - i nadal jest, do pewnego stopnia - doskonale powiązany z sukcesem reprodukcyjnym mężczyzn, a mężczyźni, którzy tego nie widzieli, po prostu nie mieli potomków.


Częściowo oswoiliśmy i przekierowaliśmy to poszukiwanie statusu we współczesnym społeczeństwie. Dajemy mu akceptowalne — a nawet użyteczne — ujście. Sport. Nagrody. Wyrafinowane publiczne rytuały, w których pokazujemy, że dana osoba ma tak wielki zapas statusu, że może przetrwać nawet drwiny profesjonalnych komików. Jednak nie wszyscy grają według tych stosunkowo nowych zasad. Czasami strach przed utratą statusu powoduje gwałtowną reakcję.


Kilka lat temu do programu Jeremy Kyle Show zaprosili mężczyznę, który stale bił swoją dziewczynę. Były spodziewane drwiny i okrzyki ze strony publiczności w studiu, ale mężczyzna spojrzał Kyle'owi w oczy i powiedział mu, że jego biedna dziewczyna regularnie „mąci mu w głowie”, a kiedy to robi, on „ma czerwoną mgłę przed oczami”. Innymi słowy, nie może się powstrzymać od rzucenia się na nią.


„Patrz, do czego mnie zmusiłaś!” to był odwieczny krzyk tyrana.


Wykazując nieoczekiwany talent do eksperymentalnej psychologii społecznej, Kyle zaprosił do studia jednego z wykidajłów zatrudnionych telewizji — około 195 centymetrów i — jak można się spodziewać — zbudowanego jak ktoś, kto zarabia na życie wyrzucaniem ludzi z różnych miejsc. Ochroniarz zaczął obrażać łobuza, szturchając go kilka razy w klatkę piersiową i popychając go. „Gdzie jest teraz ‘czerwona mgła’?” -  zapytał uprzejmie Kyle. „Jest dwa razy większy ode mnie!” – wykrztusił damski bokser.


Więc nie do końca były to niekontrolowane odruchy, w które kazał nam wierzyć.


Najbardziej złożone zachowania są właśnie takie. Nie zwykły refleks, ale znakomicie wpasowany w lokalny kontekst. Dotyczy to także gwałtownych zachowań, które u społecznych naczelnych, takich jak my, uwzględniają cechy innych naczelnych w pobliżu: ich rozmiar, status i groźbę porażki.


W latach sześćdziesiątych znany neurobiolog José Delgado przeprowadził kilka niepokojąco odkrywczych eksperymentów przy użyciu sterowanych radiowo elektrod wszczepionych w mózgi ssaków. Mógł stymulować lub blokować ośrodki agresji u kotów, naczelnych, a nawet (w telewizji na żywo) szarżującego byka - zatrzymując go w miejscu, zanim go zaatakował. A co się stało, gdy ośrodki agresji były prowokowane u naczelnych społecznych? Nie atakowały bezmyślnie żadnej innej małpy w pobliżu. Wręcz przeciwnie, z góry ustalone hierarchie społeczne były widoczne we wzorcach agresji. Samce alfa rzucały się na osobniki o niższym statusie, ale nie na samice, z którymi niedawno współżyły. Samce niższej rangi rzucały się na młodzież. Jak mówi przysłowie, gówno ma tendencję do spływania w dół, podobnie jest z ludzką agresją. Myślę, że to częściowo pomaga wyjaśnić, dlaczego dzieci w wieku szkolnym są tak regularnie celem masowych morderstw.


W Ameryce w ostatniej dekadzie  odnotowywano mniej więcej jedną masową strzelaninę dziennie — mniej więcej w czasie, gdy po raz pierwszy zaczęliśmy przyglądać się temu zjawisku. Niektóre odpowiedzi na nasz pierwszy artykuł zaskoczyły mnie. Nie zdawałem sobie sprawy, że aż do 2015 roku przedstawianie przemocy z użyciem broni jako problemu zdrowia publicznego było w rzeczywistości zabronione przez Kongres, czego skutkiem jest dziwne zróżnicowanie w dochodzeniach i brak zapisów działań śledczych we wcześniejszych dziesięcioleciach. Ponadto amerykańskie uzależnienie od broni (coś, czym jako naukowcy byliśmy na początku zupełnie niezainteresowani, chyba że jako środek kontrolny do dalszej analizy) zaczęło wyglądać jak pomysłowe sposoby palaczy na zachowanie nikotyny w ich życiu. Niemal codziennie ktoś przysyła mi szczegóły o kuloodpornych plecakach dla gimnazjalistów, szybko montowanych kuloodpornych ścianach szkolnych, sugestie dotyczące uzbrojenia nauczycieli i podobne genialne (lub wręcz szalone) pomysły. Przypominają mi moje własne pomysłowe próby rzucenia palenia 20 lat temu. Próbowałem fajkę. Próbowałem gumy nikotynowej. Próbowałem plastrów. Spróbowałbym wszystkiego, zamiast stawić czoła uzależnieniu od nikotyny. Jak z wisielczym humorem ujął to Onion, „Nie ma sposobu, aby temu zapobiec — mówi jedyny naród, w którym to się regularnie zdarza”.


Ale to nie jest do końca fair. Szalone zabójstwa nie są wyłącznie amerykańskie. W rzeczywistości, obecnie dokumentujemy i analizujemy zabójstwa o dokładnie tych samych profilach na całym świecie – ale zazwyczaj przy użyciu pojazdów lub noży. To, co jest wyjątkowe w Ameryce, to łatwa dostępność broni palnej w połączeniu z organizacją lobbingową, która opiera się wszelkim próbom ograniczenia jej dostępu. Oznacza to, że śmiertelność w innych krajach jest znacznie niższa. Również zjawisko masowych, publicznych zabójstw obcych osób przez mężczyzn nie jest nowe. Jeszcze nie tak dawno takie zabójstwa uważano za stary i związany z kulturą syndrom. W końcu „amok” to malajskie słowo. A oto jak opisał to jeden z autorów (sprzed kilku wieków):


Mężczyzna (prawie zawsze był to mężczyzna), czuł, że odniesione upokorzenie było nie do zniesienia. Po okresie rozmyślań zaatakował wszystkich w zasięgu wzroku nożem lub inną ostrą bronią, siekając, aż inni wieśniacy lub władze w końcu go zabili.


Masowe zabójstwa są statystycznie mało prawdopodobnymi sposobami poniesienia śmierci, ale prymitywne liczenie zwłok nie jest jedynym sposobem oceny szkód w cywilizowanym społeczeństwie. Chociaż bezwzględne ryzyko śmierci z rąk takiego zabójcy jest niskie, wiele osób uparcie odmawia uznania, jak niskie jest tego prawdopodobieństwo. To nie powinno nas dziwić. Masowe zabójstwa to, między innymi, celowa publiczna próba zwrócenia na siebie uwagi, by wbić klin w istniejący porządek społeczny. Niektóre z tych motywów są oczywiście polityczne – w takich przypadkach celem jest sianie strachu i destabilizacja rządów – i nie będę miał wiele do powiedzenia na ich temat (chociaż podejrzewamy, że niektóre z takich prób zaczynają się pokrywać). A co z bardziej indywidualnymi motywami?


Nasze wstępne badanie było archiwalnym badaniem 70 masowych morderstw popełnionych na przestrzeni niemal stu lat. Nasza metodologia była wysoce konserwatywna, obejmując tylko te zabójstwa, dla których mogliśmy uzyskać niezależne potwierdzenie szczegółów. Media mają tendencję do spekulacji na temat tych wydarzeń, a my nie chcieliśmy dać się wyprowadzić w pole. Ograniczyliśmy wyszukiwanie do Stanów Zjednoczonych z dwóch powodów. Po pierwsze, wszechobecność broni palnej sprawia, że wyrażanie takich morderczych pragnień jest znacznie łatwiejsze do porównania między różnymi wydarzeniami, podczas gdy ci, którzy używają pojazdów lub noży, mają mniej ofiar. Po drugie, Stany Zjednoczone mają wydajne, szczegółowe i (przynajmniej w pewnym stopniu) niezależne archiwa medialne.


Wprowadziliśmy tyle danych, ile mogliśmy uzyskać — wiek, liczbę ofiar, rodzaj noszonego ubrania, osobistą historię, ostatnie kluczowe wydarzenia i tak dalej — uruchomiliśmy maszynę statystyczną i zobaczyliśmy, jakie wzorce się pojawiają.


To, co znaleźliśmy, było bardzo interesujące i przypominało, że średnie często mogą być bardzo mylące. Chociaż średni wiek masowych morderców w naszej próbie wynosił 33 lata, liczba ta była wysoce niereprezentatywna dla populacji. Zakres wieku wynosił od 11 lat (tak, naprawdę) do 66 (tak, naprawdę). O wiele bardziej interesujące było to, że rozkład wieku był bimodalny, to znaczy miał dwa wierzchołki. I tu jest zaskakująca część: dwie grupy skupione wokół tych szczytów wiekowych nie mogły się bardziej od siebie różnić.


Młodsza grupa (średnia wieku 23 lata) miała zwykle kłopoty z prawem i częściej cierpiała na choroby psychiczne. Innymi słowy, w wieku, w którym większość młodych mężczyzn zdobywa status (oraz umiejętności i zdolności, które im to umożliwią), ci mężczyźni wykazywali oznaki, że są na szybkiej drodze do reprodukcyjnej nicości. W dawnych czasach — w czasach bez dobrze wyszkolonych i wyposażonych oddziałów SWAT — ostatnia, rozpaczliwa próba by zwrócić na siebie uwagę i sprawić, by „oni” traktowali cię poważnie, mogła (tylko mogła) zadziałać. Ta grupa wiekowa była również mniej narażona na śmierć pod koniec ich morderczego szału. Dalsza praca, którą wykonaliśmy, sugeruje, że wielu z tego młodszego typu przyciąga znaczną ilość uwagi kobiet, kiedy siedzą w więzieniu.


Starsza grupa (średnia wieku 41 lat) znacznie częściej była żonata i często posiadała dzieci. Znacznie rzadziej występowały u nich problemy prawne lub choroby psychiczne. Byli również bardziej narażeni na śmierć w szale - albo w wyniku samobójstwa, albo „samobójstwa przez gliniarza”. Rzut oka na ich dane osobowe (na tyle, na ile było to możliwe) ujawnił, że ostatnio utracili status. Pracę. Związek małżeński. Bitwę o opiekę nad dziećmi. Groźny skandal. Ci starsi faceci nie tyle starali się zdobyć status; ich działania bardziej przypominały wysoce patologiczną próbę nieutracenia go. „Śmierć przed hańbą” to okrutny żart — zwłaszcza gdy tak naprawdę dostajesz jedno i drugie. Jednak samoocena utraty statusu może być brakującym elementem kilku morderczych tajemnic motywacyjnych.


Być może dlatego, że my, behawioryści, jesteśmy raczej nieśmiałymi molami książkowymi, postrzegamy przemoc jako coś obcego i niewytłumaczalnego. Nasze podręczniki psychologii nazywają to „bezmyślnym” lub „antyspołecznym”, ale nie są to pomocne epitety. Istotnie, zaślepiają nas na niektóre instrumentalne cechy przemocy. Jak mawiał słynny irytujący filozof Jerry Fodor, w odpowiedzi na frazesy typu „Zrozumieć znaczy wybaczyć”, możemy uderzyć w stół i powiedzieć: „Nie, czasem to po prostu zwiększa twoją pogardę”. A co może być bardziej godne pogardy niż mordowanie niewinnych dzieci dla realizacji twoich celów? Tym, co sprawia, że wydajemy okrzyki przerażenia i zdumienia, jest myśl, że nawet taka przemoc może być do pewnego stopnia wytłumaczalna. Niestety, nie mamy luksusu załamywania rąk i wyrzekania się naszej hierarchicznej natury naczelnych. Czy naprawdę jesteśmy tak niepewni naszych zobowiązań moralnych, że musimy ogłaszać w naszych metodologiach, że uważamy zabijanie niewinnych dzieci za zło? I czy naprawdę musimy wdawać się w idiotyczne wymiany definicji na temat tego, co stanowi, a co nie, „broń szturmową”?


Aby mówienie o toksycznej męskości miało sens, należy zwrócić uwagę na toksyczne gleby, na których rośnie. Udawana niewinność co do natury ludzkiej nie pomoże nam tutaj.

 

Link do oryginału: https://quillette.com/2023/05/27/running-amok/?ref=quillette-daily-newsletter

Quillette, 27 maja 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Robert King jest profesorem psychologii na University College Cork. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk