Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 16:33

« Poprzedni Następny »


Dlaczego seks? Eksperymenty na muszkach owocowych sugerują, że wyewoluował, by opierać się infekcji


Jerry A. Coyne 2015-08-28

Alicja i Czerwona Królowa
Alicja i Czerwona Królowa

Oczywiście istnieje bezpośrednia przyczyna, przynajmniej w naszym gatunku. Na pytanie “Dlaczego seks?” odpowiedź jest głupkowata, ale prawdziwa: “Bo jest przyjemny”. Oczywiście, że jest przyjemny – ponieważ dające przyjemność orgazmy i pragnienie kopulowania są ewolucyjnymi wskazówkami, skłaniającymi nas do przekazania naszych genów przez kojarzenie się.

Dlaczego jednak w ogóle kojarzyć się z innym osobnikiem? Dlaczego nie rozmnażać się bezpłciowo, jak wiele innych gatunków, tak żeby można było, jeśli jesteś płci żeńskiej, produkować potomstwo z jajeczek, które nieprzeszły procesu mejozy (tj. zredukowania genomu przez wyeliminowanie jednego z każdej pary chromosomów, który powraca do pełni po połączeniu z plemnikiem)? Wiele gatunków potrafi to robić, przynajmniej od czasu do czasu, często tworząc niezapłodnione, ale nadające się do życia jajeczka z pełnym zestawem chromosomów.


Można pokazać, że w rzeczywistości przy typowym dla seksu procesie: rekombinacji (chromosomach wymieniających odcinki z drugim chromosomem z pary) i segregacji (różne odcinki par chromosomów zestawiają się w jajeczku lub plemniku) jest znaczna strata ewolucyjna. Strata jest podwójna (nazywa się to „kosztem seksu” lub „kosztem posiadania samców”), a więc osobnik, który potrafi rozmnażać się bezpłciowo, pozostawia dwukrotnie więcej kopii swoich genów niż osobnik, który uprawia seks. Innymi słowy, gen na eliminację płci i rozmnażanie bezpłciowe powinien rozejść się w populacji jak burza. Według teorii ewolucyjnej każdy gatunek powinien rozmnażać się bezpłciowo!


Tak jednak nie jest. Olbrzymia większość nie-mikrobowych gatunków na Ziemi rozmnaża się płciowo. Biorąc pod uwagę koszty, musi być w tym jakaś olbrzymia korzyść ewolucyjna, która jest wystarczająco silna, by przeważyć dwukrotny koszt seksu.


Niestety, ewolucjoniści nie wiedzą, co to jest za korzyść, więc ewolucyjne wyjaśnienie wszechobecności seksu nadal jest zagadką. Jest to jedna z wielkich Czarnych Skrzynek w mojej dziedzinie.


Jednym z wyjaśnień, które ma pewne poparcie, jest, że seks umożliwia tworzenie genetycznie bardziej zróżnicowanego potomstwa. Zróżnicowanie to jest rezultatem rekombinacji i segregacji w genomach rodziców. Jeśli ma się bardziej zróżnicowane potomstwo, być może część potomków będzie miała właściwą kombinację genetyczną, by oprzeć się infekcjom i innym wyzwaniom środowiskowym. Jeśli jednak całe potomstwo jest dokładnie takie samo jak rodzic, jak to jest w większości przypadków rozmnażania bezpłciowego, to nie ma żadnej szansy na różnorodność. Jeśli rodzic nie może oprzeć się infekcji, to nie może jej oprzeć się także jego potomstwo. To może być naciskiem selekcyjnym na geny, które dają rozmnażanie płciowe, pozwalając na przeżycie części potomstwa.


Jest to tak zwana “hipoteza Czerwonej Królowej” na rzecz ewolucji seksu. Nazwa zaczerpnięta jest ze sceny w Po drugiej stronie lustra, w której Alicja i Czerwona Królowa biegną, ale zawsze pozostają w tym samym miejscu. Nazwa jest właściwa, bo jeśli hipoteza jest poprawna, organizmy ciągle biegną, by wyprzedzić infekcje pasożytnicze; niezależnie jednak od tego, jak bardzo zróżnicowane jest potomstwo, zawsze znajdzie się jakiś nowy pasożyt (albo nowa mutacja pasożyta), a więc nacisk na zachowanie płciowości pozostaje.


Można pokazać, że w pewnych warunkach ten wzrost różnorodności wśród potomstwa może selekcjonować na rzecz rozmnażania płciowego – to jest, korzyści z rekombinacji i segregacji oraz łączenia jajeczka lub plemnika z gametą innego osobnika mogą przeważyć dwukrotny koszt seksu. Dowodem na to, niezbyt rozległym ale akumulującym się, jest to, że istnieje korelacja w populacjach pewnych gatunków miedzy poziomem infekcji a płciowością. Na przykład, wśród ślimaków w Nowej Zelandii populacje, które są zainfekowane robakami potrafiącymi je sterylizować, często rozmnażają się płciowo, podczas gdy niezainfekowane populacje pozostają bezpłciowe. Istnieją jeszcze inne dowody tego samego, korelacyjnego typu.


Teraz jednak nowy artykuł w “Science” Nadii Singh i in. (odnośnik poniżej) sugeruje, że można zobaczyć korzyści jednego aspektu seksu – rekombinacji między członkami pary chromosomów – jako reakcję poszczególnych osobników w trakcie ich życia. Zespół, używając muszek owocowych pokazał przez serię pomysłowych eksperymentów, że zainfekowane Drosophila mają wyższą proporcję rekombinowanego potomstwa niż osobniki niezainfekowane. Sugeruje to nie tylko, że pasożyty mogą być czynnikiem, który stanowił nacisk selekcyjny na płciowość u swoich gospodarzy, ale także, że gospodarze mogą w jakiś sposób „wyczuwać”, iż są zakażone i produkować bardziej zróżnicowane genetycznie potomstwo. Oczywiście, posiadanie takiego wyewoluowanego mechanizmu „wyczuwania” byłoby adaptacyjne, pozwalając na tworzenie bardziej zróżnicowanego genetycznie potomstwa – jeśli bowiem rodzic jest zainfekowany, prawdopodobnie będzie zainfekowane również potomstwo.


Tutaj są dwie muszki Drosophila melanogaster, organizm będący przedmiotem badania, uprawiające seks. Samiec, z czarnym odwłokiem, jest po prawej:



Singh i in. użyli starej techniki u Drosophila: mierzenie crossing-over (rekombinacji) między członkami jednej pary chromosomów (w ich wypadku, chromosomu 2). W ten właśnie sposób Alfred Sturtevant pokazał na początku XX wieku, że geny mieszczą się na chromosomie w określonym porządku. Był to prawdziwy geniusz. Tutaj jest jego zdjęcie mniej więcej w czasie, kiedy wykonywał ten eksperyment (proszę zwrócić uwagę na etykietkę, którą Sturtevant sam napisał):



Zespól Singh mierzył crossing-over między ebony i rough, dwoma genami na drugim chromosomie, które podlegają rekombinacji w około 20% wypadków. Stworzyli samice, które miały zmutowane geny (wpływające odpowiednio na kolor ciała i wygląd oka) na jednym chromosomie i dwa „dzikie typy” niezmutowanych genów na drugim. Ponieważ ebony i rough są genami recesywnymi , te podwójnie heterozygotyczne samice miały normalny wygląd. Kiedy jednak skrzyżuje się je z samcami homozygotycznymi dla ebony i rough, można zmierzyć ilość rekombinacji patrząc na odsetek potomstwa pokazującego tylko jedną cechę mutanta (zakreślone na diagramie poniżej, który jest wzięty z artykułu). Normalnie widzimy około 20% takiego potomstwa – w im większej odległości są geny na chromosomie, tym więcej zachodzi crossing-over i tym więcej rekombinacji widzimy.



Okazuje się, że kiedy podwójnie heterozygotyczne samice są zainfekowane bakterią Serratia marcescens, po kopulacji z samcami z ebony rough, mają znacznie więcej rekombinowanego potomstwa niż zarówno niezainfekowane samice, jak te z udawanym zainfekowaniem (tj. nakłute igłą, ale bez wstrzyknięcia bakterii).


Infekcja wyraźnie podniosła stopień rekombinacji – jeden z aspektów rozmnażania płciowego – chociaż wartość p, która pokazuje prawdopodobieństwo, że te wyniki mogły być po prostu losowym wahaniem i że nie ma żadnego rzeczywistego efektu, jest trochę wyższa niż chciałbym. Wynosiła 0,03, co znaczy, że nawet gdyby nie było żadnego efektu infekcji na rekombinację, eksperymentatorzy zaobserwowaliby tej wielkości efekt w jednej z 30 prób.”Górną granicą” jest 0,05, więc biolodzy uważają wartości p poniżej tego za „istotne”. Te rezultaty są więc marginalnie istotne, ale wolałbym zobaczyć więcej eksperymentów, szczególnie takich, które pokazują, że wzrost rekombinacji obejmuje cały genom, nie zaś tylko część jednego chromosomu.


Jest możliwe z przyczyn, których nie rozumiemy, że infekcja po prostu rozłamuje chromosomy, a szczególnie chromosom drugi. Można sprawdzić także to przez zobaczenie, czy infekcja innych organizmów, na przykład małych robaków, miałaby ten sam efekt. Inny eksperyment przy użyciu zabitych bakterii, nie dał tego efektu, czyli do stworzenia bardziej zróżnicowanego potomstwa potrzebne są żywe bakterie. Co ważniejsze, eksperyment z osami (patrz poniżej) dał podobne wyniki.


Są jeszcze dwa inne wyjaśnienia wzrostu odsetka zmutowanego potomstwa. Jednym jest rekombinacja mitotyczna: crossing-over, które zachodzi nie podczas tworzenia plemnika i jajeczka (w czasie, kiedy “chromosomy siostrzane” ustawiają się w pary) ale przedtem. Albo też może być wypaczenie transmisji, czyli nie ma wzrostu w liczbie crossing-over, ale rekombinowane chromosomy w jakiś sposób zostają preferencyjnie upakowane w jajeczka, robiąc wrażenie, że nastąpił wzrost crossing-over. To nadal mogłoby – we wszystkich wypadkach – reprezentować adaptacyjną reakcję ewolucyjną, ponieważ wszystkie te trzy mechanizmy dają wyższą proporcję bardziej zróżnicowanego potomstwa. Mówimy tutaj po prostu o mechanizmie uzyskania bardziej zróżnicowanego potomstwa.


Nie będę się tutaj zagłębiał w szczegóły, ale można przetestować te alternatywne mechanizmy przez wykorzystanie dwóch cech Drosophila: samce nie wykazują crossing-over podczas tworzenia plemników (nie mamy pojęcia dlaczego tak jest!) oraz cała „normalna” rekombinacja zachodzi 4-5 dni przed złożeniem zapłodnionych jajeczek. Ergo, jeśli pojawienie się rekombinowanego potomstwa wzrasta po tym, musi to być wypaczenie transmisji. Okazuje się, że wzrost liczby rekombinowanego potomstwa istotnie pojawia się z powodu wypaczenia transmisji: rekombinowane chromosomy są preferencyjnie wkładane w jajeczka. Nie mamy pojęcia, jak to jest robione.



Wreszcie, autorzy wykonali jeszcze jeden eksperyment wstrzykując Drosophila larvae pasożytnicze osy zamiast bakterii (te osy są normalnymi pasożytami larw muszych w naturze). I, podobnie jak z bakteriami, larwy-samice, które skutecznie zwalczyły infekcję osami, dorosły i miały większy odsetek rekombinowanego potomstwa niż kontrolne, niezainfekowane larwy. Poniżej pokazana jest różnica, która jest istotniejsza (p = 0,0002) niż przy bakteriach. Odsetek rekombinowanego potomstwa jest po lewej i jest niższy w grupie kontrolnej niż w grupie zainfekowanej osami:


(From paper): Box plots illustrating the distribution of recombination fractions in D. melanogaster strain RAL73 in control and wasp-infected females. The median is marked with a black line; the first and third quartiles are rep- resented as lower and upper edges of the box, respectively. The whiskers extend to the most extreme data point no farther from the box than 1 times the interquartile range. Recombination fraction is shown estimated over the entire 12-day egg-laying period
(From paper): Box plots illustrating the distribution of recombination fractions in D. melanogaster strain RAL73 in control and wasp-infected females. The median is marked with a black line; the first and third quartiles are rep- resented as lower and upper edges of the box, respectively. The whiskers extend to the most extreme data point no farther from the box than 1 times the interquartile range. Recombination fraction is shown estimated over the entire 12-day egg-laying period

Dziwną rzeczą jest, że są to zainfekowane larwy, a larwy jeszcze nie rozwinęły komórek, które tworzą jajeczka. Jakoś efekt zainfekowania zostaje przeniesiony ze stadium larwy do stadium dorosłości.


Ten wynik dokłada się więc do rosnącej sterty danych, które sugerują, że przynajmniej w niektórych wypadkach ewolucja płci związana jest z odpornością na czynniki zakaźne – tj. że seks jest odpowiedzią adaptacyjną, która odpiera infekcję przez produkowanie tak wielu różnych potomków, że niektóre z nich będą miały zestaw genów odpornych na infekcję. Lub, mówiąc inaczej, geny na rozmnażanie płciowe są korzystne, ponieważ są obecne w tych osobnikach, które mają inne geny, pozwalające im na lepsze przetrwanie infekcji. Geny płci „jadą autostopem” na genach opierających się infekcji.


Artykuł zespołu Singh rozszerza poprzednie prace, ponieważ pokazuje, że reakcja adaptacyjna może wyewoluować nie tylko na przestrzeni pokoleń, ale może być plastyczna: rekombinacja może wzmóc się podczas jednego życia po odkryciu infekcji. (Oczywiście, ta reakcja, jeśli jest prawdziwie adaptacyjna i nie jest tylko epifenomenem, musi także ewoluować przez pokolenia.)


Czy więc infekcja jest ogólną siłą selektywną, która daje płciowość w większości gatunków?


Kto wie? Płciowość jest niemal uniwersalna w organizmach wielokomórkowych, ale czy wszystkie one były poddane silnej selekcji przez czynniki zakaźne, która przezwyciężyła wysoki koszt rozmnażania płciowego? Oczywiście, kiedy już raz rozwinie się skomplikowany aparat do rozmnażania płciowego, trudno jest cofnąć się, a więc jest rodzaj inercji, która może zachować rozmnażanie płciowe, nawet jeśli nie jest już dłużej korzystne. Wbrew temu jednak jest wiele wypadków gatunków rozmnażających się płciowo, które rozmnażają się również czasami bezpłciowo. Czyli to zawrócenie ewolucji może zdarzyć się i zdarza się. Dlaczego nie dzieje się to częściej, skoro są takie korzyści z rozmnażania bezpłciowego? Czy infekcja jest tak wszechobecna i jest tak silnym naciskiem selekcyjnym? Czy też istnieją inne czynniki, które faworyzują rozmnażanie płciowe?


Tutaj jest kilka pytań, które rozszerzyłyby tę pracę, która – bez wątpienia – jest bardzo dobra.

  • Czy spowodowana przez infekcję “rekombinacja” (tj. wypaczenie transmisji) u muszek jest specyficzna dla drugiego chromosomu? Byłoby miło wiedzieć, czy rekombinacja jest zwiększona w całym genomie, czego można się spodziewać, jeśli hipoteza Czerwonej Królowej jest poprawna. To jest łatwy eksperyment do przeprowadzenia.
  • Czy można pokazać ewolucję wyższej rekombinacji w laboratorium? Można ustawić “klatki populacji”, każda zawierająca genetycznie zróżnicowane muszki, a potem zainfekować połowę klatek, zostawiając drugą połowę jako grupę kontrolną. Po około roku (mniej więcej 25 pokoleń) można oczekiwać przejawów ewolucji wyższej rekombinacji w zakażonych klatkach. Najlepiej byłoby kolejno zakażać muszki różnymi czynnikami zakaźnymi, żeby narzucić im nieustanną selekcję. Jeśli w pełni zaadaptują się do danego czynnika zakaźnego – który by im już nie szkodził – ustałby nacisk selekcyjny na rozmnażanie płciowe.    


Na koniec powinienem dodać, że od dawna wiedzieliśmy, iż dobór sztuczny na zwiększoną rekombinację odnosi wielkie sukcesy w Drosophila. Na przykład, można wziąć rodzaj samic pokazanych powyżej i wybrać do dalszej hodowli te, które mają większy odsetek rekombinowanego potomstwa. Po kilku pokoleniach doprowadzi to do dość silnego wzrostu rekombinacji (można również selekcjonować na zmniejszenie tego wzrostu). Ponadto, można także selekcjonować na zwiększoną rekombinację między daną parą genów na jednym chromosomie, pozostawiając resztę genomu bez zmiany. Najwyraźniej istnieją geny z wariantami, które potrafią zmienić poziom rekombinacji, co oczywiście jest warunkiem koniecznym, jeśli ten aspekt płciowości wyewoluował jako adaptacja.

_____

Singh, N. D. et al.  2015. Fruit flies diversity their offspring in response to parasite infection. Science 349:747-750.


why-sex-experiments-on-fruit-flies-suggest-it-evolved-to-resist-infection

Why Evolution Is True, 16 sierpnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk