Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 16:09

« Poprzedni Następny »


List


Andrzej Koraszewski 2014-01-08

Pewna pani  napisała do mnie list otwarty, ale zapomniała mi go przesłać. W tym liście, jak twierdzi, analizuje moje „Próby świadectwa” oraz informuje mnie, że raczej „Listów z naszego sadu” czytać nie będzie, ale cieszy się, że zaleźliśmy fundusze na ich prowadzenie. To piękny komplement, bo może wskazywać na to, iż w jej wyobrażeniach nasza strona prowadzona jest na tyle profesjonalnie, iż przynajmniej ona nie umiałaby takiej zrobić bez ogromnych funduszy, więc widać doszła do uczonego wniosku, że zapewne ktoś nas finansuje (jak dotąd wydaliśmy na tę stronę 125 złotych i obawiam się, że nikt nam tych pieniędzy już nie zwróci). Komplementy sprawiają satysfakcję, dostaliśmy ich sporo i na przykład Matt Ridley wyraził niemal to samo, co ta pani, pisząc krótko: „your page is fantastic”.

Autorka owego listu otwartego gniewa się na nas głównie za szanowanie MEMRI, a o założycielu i dyrektorze owego Instytutu Badania Mediów Bliskowschodnich pisze:

Carmon sam chętnie opowiada, o tym, jak pewnego dnia zapytał starszego, zaprzyjaźnionego dziennikarza, dlaczego on krytykuje jego pracę, skoro MEMRI ujawnia tylko prawdę? "Nie ma czegoś takiego jak prawda. Każdy news musi być oceniany przez pryzmat tego, komu i czemu służy. A wy służycie wrogom pokoju..." - odpowiedział mu tamten. "A ty uważasz się za tego jedynego, bezstronnego dziennikarza?"

Czy autorka owego listu chciała powiedzieć, że zgadza się z cytowanym dziennikarzem, który chyba dość wyraźnie stwierdził że Izrael jest jego zdaniem wrogiem pokoju?  Czy, że nie ma niczego takiego jak prawda? Nie warto tego dochodzić, bo jest to bez znaczenia. To co jest istotne, to czy fakty podawane przez MEMRI są prawdziwe i czy są one istotne (w odróżnieniu od przytaczanej przez autorkę owego listu anegdoty, która sama w sobie jest ciekawa, ale mało istotna). Mamy w materiałach MEMRI wypowiedzi prezydentów, premierów, najwyższej rangi polityków, duchownych, znanych publicystów, wypowiedzi, które nie są kwestionowane, na które odpowiedzią jest czasem słodki bełkot o wyjęciu tego czy innego cytatu z kontekstu, albo o tym, że  ktoś inny powiedział kiedyś również coś innego. Co więcej, mamy tu wypowiedzi muzułmańskich dysydentów, do których dotarcie inną drogą jest niemal niemożliwe. Autorka najwyraźniej materiałów MEMRI nie śledzi i nie zna, wystarczy jej to, co gdzieś wyczytała i sobie to powtarza, żeby przypadkiem nie zapomnieć.


Na tym dyskusję z autorką listu można zakończyć, bo nie bardzo jest o czym dyskutować.               


Mój artykuł pt.: „Próby świadectwa” wywołał również interesujące reakcje innych osób, w tym pewnego dziennikarza pewnej krajowej gazety, który w odróżnieniu od autorki owego listu otwartego nie zajmował się powtarzaniem tego co jednobrzmiąco piszą o MEMRI lewica.pl i onerowska „Wolna Polska”, i napisał,  że zgadza się ze stwierdzeniem, iż powraca brunatna fala i że świat postrzega dziś Izrael jako wielkiego pejsatego Żyda. Bronił jednak linii swojej gazety, zapewniając, że ona w tym nie uczestniczy, zgoła przeciwnie.


Odpowiadając napisałem m.in.       

Zapytał mnie niedawno wybitny krajowy intelektualista, czy człowiek, który napisał dwie książki o koszmarze antysemityzmu, może być sam antysemitą? Odpowiedziałem, że nie ma tu większych problemów, że można wylewać krokodyle łzy na tymi, którzy umarli, a nawet oburzać się na antysemickie transparenty na stadionach, a równocześnie ściskać się z tymi, którzy mówią, że pokój nastanie po zabiciu ostatniego Żyda. W trosce o spójność czynników statusu, wręcz należy potępiać antysemityzm i dyskretnie popierać ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej w postaci likwidacji Izraela i jego ludności . Zmarły przed paroma laty świetny socjolog, Jakub Karpiński, był w 1968 roku fenomenalnym metodologiem badania języka prasowego moczarowskiej prasy. Zamiast komputerów używaliśmy wtedy zwykłego ołówka licząc częstotliwość powtarzających się słów, typy pewnych zbitek słownych, pokazując co się kryje za hasłem ‘antysyjonizm to nie antysemityzm’. 

Poeta, Natan Tenenbaum, pisał o prasowym języku bardziej dla ludzi:


Rzecz marcowa


Sławne to były dzieła, sławne były czasy
A było, jak opowiem — bo wszystko wiem z prasy:


Więc Wyszyński z Kuroniem, przy poparciu Mao
Mieli Żydom zaprzedać naszą Polskę całą
Izrael, w myśl tych planów sięgałby Szczecina
Zaś chłopi z Zamojszczyzny poszliby na Synaj
Naród nasz miał iść w jarzmo żydowskiego króla
Którym byłby Zawieyski, bratanek Kargula
Każdy Żyd miał otrzymać zaraz tytuł lorda
A Niemen mógłby śpiewać tylko, jako Jordan
Do tego każdy student, a zwłaszcza niechrzczony
Miał dostać Mercedesa oraz cztery żony


Dyspozycje w tej sprawie wyszły od Dajana
Via Tokio, Rzym, Biłgoraj, Pułtusk i Tirana


...A jeszcze łotry zdradę umyśliły taką:
Oddać molo w Sopocie Czechom i Słowakom
Do tego łódź podwodną, Pannę z Jasnej Góry
Szczerbiec, żubra Pulpita... i Pałac Kultury
A — jakby mało było takiego wyzysku —
Zabrały nam Pepiczki rekord świata w dysku!
Bauman z Brusem i Baczko — ta podstępna szajka
Pastwiła się nad Polską, jak "czerezwyczajka"
Kazali nam zapomnieć; żeśmy są przedmurze
Kazali nam o Jasiu zapomnieć, Kiepurze


Żaden z nich stydu, żaden z nich sumnienia nie miał
Putrament z Przymanowskim mieli iść na przemiał
Oni na "Dziadach" bili najdłużej oklaski


...A jeden z nich miał w domu "Dzieła wszystkie", Hłaski
A znowu Kołakowski, jak jeszcze był młody
To Stalina całował w rumiane jagody
A Stalin mu na lody dawał i na kino
I razem gryźli pestki i grali w domino
Natomiast Kisielewski, jak z prasy wynika
Jest synem naturalnym studenta Michnika,
Który do rewolucji wiernie służył carom
I miał sześcioro dzieci z carycą Dagmarą


Tacy to byli ludzie, dzieła takie, czasy
A było, jak rzekłem, bo wszystko wiem z prasy.


Gdyby przypadkiem ktoś miał ochotę na przypomnienie sobie atmosfery tamtych czasów warto obejrzeć poniższe wideo z przemówieniem Władysława Gomułki:   


Co wiemy z prasy dzisiejszej? Zostawmy w spokoju naszą krajową prasę. spójrzmy na słynne BBC, czy na wielce szanowny „New York Times”. Niedawno z zainteresowaniem oglądałem film o edytorskich zabiegach tej w końcu najbardziej na świecie szanowanej gazety, jaką jest właśnie „New York Times” . Warto go obejrzeć i zastanowić się, ile z tego można odnieść do praktyk innych szacownych gazet. (Podaję link:  http://www.youtube.com/watch?v=1wHI1WbA9NI


Moj korespondent wspomniał o „niezręcznym” tytule jednego z artykułów. Dla analityka języka prasowego to klasyka.  Wielu czytelników zatrzymuje się na tytule i już pozostaje z wrażeniem potworności Izraela.


W filmie, do którego podałem wcześniej link, mamy opis sposobu informowania przez NYT o zabiciu anonimowego izraelskiego żołnierza. Gazeta zamieściła zdjęcie matki mordercy, zrozpaczonej, że jej syna aresztowano (taka ludzka scena). Czy gazeta skłamała? Ależ nie, podała rzetelną informację, mamusia naprawdę była zrozpaczona. Gazeta pisała o anonimowym żołnierzu groźnej machiny wojennej. A to był śpiący w autobusie nastolatek – ale po co o tym pisać, jeszcze czytelnik pomyśli, że to był człowiek. Co innego 16-letni Palestyńczyk-morderca i jego zrozpaczona matka. Czy zasadne jest domyślanie się intencji w takiej prezentacji? Czy wolno sądzić, że autor artykułu, zgodnie z polityką redakcyjną tak prezentuje wydarzenie, żeby czytelnik zawsze litował się nad palestyńską ofiarą, nawet kiedy ta jest zwykłym mordercą? Redakcji NYT nie można zarzucić kłamstwa – fakty zostały podane, no może nie wszystkie, ale przecież to jeszcze nie kłamstwo.


Czy zwykły czytelnik zwraca uwagę na sekwencję prezentowanych informacji o Izraelu i porównuje ją z informacjami o podobnych zdarzeniach z innych miejsc? Przykład prawdziwy, a zarazem tak typowy, że nie ma tygodnia, żebyśmy go nie mogli zacytować z świeżą datą: „Armia izraelska ostrzelała dzisiaj rano Gazę. Dwóch Palestyńczyków rannych” i dopiero w piątym czy szóstym akapicie dowiadujemy się, że z Gazy wystrzelono rakiety na Izrael (oczywiście bez dodania, że świadomie i z premedytacją skierowane na ludność cywilną) i że ranni lub zabici Palestyńczycy, to ludzie, którzy albo te rakiety wystrzelili, albo byli w pobliżu miejsca odpalenia. No cóż, też nie kłamstwo. Czy dziennikarz musi wszystko opowiadać chronologicznie? Przecież powiedziano prawie całą prawdę, prawie po kolei.


Obraz Izraela jako zbiorowego pejsatego Żyda jest wzmocniony przez przemilczenie. Starannie unikamy informacji pozytywnych. 


W kolejnym liście mój korespondent  pisał m.in.:  „w porównaniu z Palestyńczykami Izrael to mocarz”. Kto wie, czy tu właśnie nie kryje się największa pułapka dla tych, którzy często mimo rozległej wiedzy o tym właśnie konflikcie, bez złej woli idą ręka w rękę z ludźmi kierującymi się złą wolą? Znam Palestyńczyków oraz innych Arabów twierdzących, że nie ma i nigdy nie było żadnego konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Takie stwierdzenie ma istotne podstawy. Zacznijmy od pytania, od którego momentu historycznego możemy mówić o „narodzie palestyńskim”? W 1948 nie było żadnego narodu palestyńskiego (a tym bardziej nie było go przed rokiem 1948). Nie było również takiego narodu do wojny sześciodniowej w 1967 roku.


Dziś jest. Tożsamość palestyńska wytworzyła się na skutek odrzucenia. Przydzielona arabskim mieszkańcom Mandatu Palestyńskiego Transjordania, nie stała się nigdy państwem Palestyńczyków.  Tożsamość  palestyńska jest wytworem konfliktu arabsko-izraelskiego (głównie religijnego konfliktu, a nie politycznego). Palestyńczycy zasługują na prawdziwe współczucie, nie tylko na instrumentalne współczucie łajdaków trawionych głębokim żalem, że tak bardzo utrudnia im się zabijanie Żydów.


„Izrael jest mocarzem”!  Ilu ludzi w Polsce wie, że na pierwszym posiedzeniu Ligi Arabskiej dyskutowano na poważnie o możliwości odwrócenia biegu  Jordanu, co skazałoby Izrael na klęskę suszy, ale ta susza w pierwszej kolejności dotknęłaby ludność arabską mieszkającą po obu stronach rzeki. Nie zdecydowano się na to wyłącznie ze względu na trudności techniczne.  Pozostała  jednak idea zamienienia Palestyńczyków  w wielogeneracyjnych uchodźców.  Arabowie z terenów Izraela stali się pozbawionymi ludzkich praw zakładnikami nienawiści. 


Pytałem mojego korespondenta, „jak często pisał o losie Palestyńczyków w Jordanii? Jak często pisał o losie Palestyńczyków w innych krajach arabskich, o więzieniu ich i torturowaniu, o obozach dla uchodźców w wolnej Autonomii Palestyńskiej? To nie są złośliwe pytania, to pytanie o rodzaj współczucia dla Palestyńczyków, to również pytanie o rozumienie tego rzekomego konfliktu ‘palestyńsko-izraelskiego’”.      


Kilka dni temu w naszych notatkach zapisałem: Jak informuje Palestyńska Agencja Prasowa „Wafa”: Prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, wydał polecenie natychmiastowego dostarczenia żywności do Obozu Jarmouk w Syrii. Przyczyną była wiadomość o kilku przypadkach śmierci głodowej oblężonych w tym obozie od miesięcy 20 tysięcy Palestyńczyków.  Są oblężeni, ostrzeliwani, odcięci od dostaw żywności i pomocy medycznej. Autorka wspomnianego na początku tego artykuł listu otwartego, podobnie jak dziennikarz piszący o tym, że przy Palestyńczykach Izrael jest mocarzem, nie tylko o takich faktach nie mówią, nie tylko nie chcą o nich słyszeć, ale wyrażają mniej lub bardziej otwarte pretensje, kiedy się je nagłaśnia.    


Konflikt zredukowany do konfliktu izraelsko-palestyńskiego, w którym Izrael jest mocarzem? Można wygodnie zapomnieć o zbrojonym przez Iran Hezbollahu, o będącym ramieniem Bractwa Muzułmańskiego i zbrojonym przez cały świat arabski Hamasie, można zapomnieć o Lidze Arabskiej, można zapomnieć, że świat islamu jest podzielony w krwawym sporze o to kto bardziej kocha Palestyńczyków. Przy tak zręcznej prezentacji losu palestyńskich uchodźców, przy założeniu, że istnieje jakiś konflikt izraelsko-palestyński, uzyskuje się  obraz, który pozwala zapomnieć, że wszystkie wojny Izraela były wojnami  z połączonymi armiami krajów arabskich, a Palestyńczycy służą wyłącznie jako „psy wojny” w okresach między prawdziwymi wojnami.     


Mój korespondent pisze o tajemniczych „Palestyńczykach”, nie o konkretnych działaniach Arafata (np. odrzucenie porozumienia w Oslo), nie o konkretnych wystąpieniach Abbasa, nie o programach szkolnych w AP. Nad konkretami przechodzimy do porządku dziennego i nienawidzimy wszystkich, którzy ośmielają się  je prezentować, nie interesuje nas to, że dzieci w szkole uczy się, że pokój nastąpi po zabiciu ostatniego Żyda, że „nigdy nie uznamy istnienia Izraela”, że Fatah mówi: mamy z Hamasem te same poglądy na kwestię powrotu uchodźców? Lubimy powtarzać, że „Izrael jest mocarzem”.





W europejskiej czy amerykańskiej prasie nie spotykamy się z nazwiskami takich Palestyńczyków jak Khaled Abu Toamech, czy Mudran Zahran. Dziennikarze nie szukają kontaktu z doktorem z Gazy, Izzeldinem  Abuelaishem. Czy wolno pytać dlaczego?   


Kiedy dziennikarz BBC rozsyła zdjęcie dziecka zabitego w Syrii jako ofiary izraelskiego ataku i dla innych dziennikarzy nie jest to powód, żeby przestać podawać mu rękę, kiedy cała prasa światowa publikuje zdjęcie dziecka zabitego przez rakietę, która miała zabić dziecko izraelskie, jako ofiarę izraelskiego ataku i nikt potem nie odczuwa żadnego zażenowania, a sprostowania albo nie ukazują  się wcale, albo  są wykrętnymi notkami  z udawaniem, że to nie ja, to jacyś inni. Kiedy pod artykułem izraelskiego Araba (Druza), który pisze o problemie, jakim jest szczucie izraelskich Arabów przez opłacanych przez izraelskie państwo arabskich polityków, czytelnik pisze mi: „ale problemy wciąż nie rozwiązane”. W takich sytuacjach  uświadamiam sobie jak wielu ludzi, takich były prezydent USA Carter, obecny prezydent Barak Obama, szlachetni działacze z niektórych izraelskich NGO, autorka owego otwartego listu, czy ów znajomy dziennikarz broniący linii generalnej swojej gazety podejmuje  „szlachetne wysiłki” rozwiązywania problemów w oparciu o wykrzywiony obraz rzeczywistości.


Podczas gdy miliony uchodźców syryjskich (w tym palestyńskich) dosłownie umiera z głodu a pan Kerry odbywa swoją 14 podróż do Ramallah, zaś świat krzywi się na izraelskiego premiera, że odważa się mówić o bezpieczeństwie swoich obywateli, to  ja akurat nie mam ochoty być działaczem na rzecz tych „pokojowych wysiłków”, ani jedną z owieczek z tego stada.


Izrael nie jest święty, nie ma świętych państw, ale świat ponownie  aprobuje wezwania do ostatecznego rozwiązania  kwestii żydowskiej i wielu ludzi obawia się powiedzieć głośno, że to widzi.


Kilka razy w życiu zarzucono mi przemądrzałość. Aroganckie zgoła przeciwstawianie się powszechnym opiniom   Jak często jestem w błędzie? Codziennie, zawsze jest niebezpieczeństwo, że w tej czy innej sprawie byłem naiwny i albo zaakceptowałem fałszywą informację jako prawdziwą, albo wyciągnąłem błędne lub zbyt daleko idące wnioski. Zawsze również jestem wdzięczny ilekroć ktoś mnie z błędu wyprowadza. Jednak argument, że nie ma prawdy, albo że każda informacja czemuś służy, w żaden sposób mnie nie przekonuje.


Ilekroć jestem przekonany, że mam prawdziwe informacje, zachowuję sobie przywilej informowania o rzeczach, które są źle widziane nie tylko przez panią Dulską, ale i przez różnych redaktorów naczelnych obawiających, że pani Dulska przestanie kupować ich gazetę.


Ten tekst nie jest żadnym listem otwartym, ani do pani Dulskiej, ani do Pana X, jest to zwyczajny list do tych, którzy mają ochotę czytać „Listy z naszego sadu”. 

 

 

 



Niektórzy mówią, że jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów. Nie zawsze tak jest, ale prawdą jest, że czasem zdjęcia mówią bardzo wiele.


Niektorzy mówią, że jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów.  

Tipsa en vn Wydrukuj



Syjonizm

Znalezionych 365 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego Izrael nie powinien odwoływać jerozolimskiego marszu flag   Meir   2021-06-11
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Dlaczego Oslo nadal panuje   Glick   2021-09-23
Dlaczego potrzebują podwójnych standardów wobec przemocy na Zachodnim Brzegu?   Tobin   2021-12-29
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Dlaczego w Izraelu czuję się jak w domu   Mozias Slavin   2023-11-06
Dlaczego władze palestyńskie nienawidzą archeologów   Flatow   2023-07-09
Dlaczego Żydzi tak pospiesznie bronią swoich wrogów?   Julius   2021-10-16
Do kogo należy ta ziemia?   Rosenthal   2020-08-09
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Donald Trump i lód dziewięć   Rosenthal   2020-02-24
Drogi świecie, nie obchodzi mnie to   Lewis   2023-11-08
Dylemat więźniów   Collins   2022-07-10
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dyplomatyczne deklaracje i fakty w terenie   Collins   2019-11-24
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Długi historyczny rodowód antysemickich („antysyjonistycznych”) Żydów   Amos   2022-11-13
Dżihad niejedno ma imię   Ruthie   2022-04-11
Etiopscy Żydzi i słoń w antyizraelskim salonie   Frantzman   2021-06-07
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Globalna izolacja Izraela jest spowodowana antysemityzmem, a nie złą polityką   Tobin   2024-04-05
Guardian: Izrael jest państwem ”żydowskich suprematystów”, które nie ma prawa istnieć   Levick   2021-01-21
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie     2024-04-03
Hamas musi zostać zniszczony   Rosenthal   2022-05-09
Hej, panie “Wybitny Żydzie Brytyjski”: bądź człowiekiem i powiedz „Przepraszam”   Tsalic   2020-11-03
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Honor/hańba i arabskie reakcje na porozumienie Izrael-ZEA     2020-08-26
Idź i wróć człowiekiem. Książka Andrzeja Koraszewskiego   Tabisz   2023-08-12
Ilu ludzi można by było uratować, gdyby Izrael odrodził się w 1938 zamiast w 1948 roku? (plakaty)     2023-04-25
Iran i powrót do jaskini ech   Rosenthal   2020-12-04
Izrael – najlepsze miejsce, żeby być Arabem   Eid   2021-12-28
Izrael i lekcje z Wiednia i Ukrainy   Fitzgerald   2022-03-21
Izrael i niekończąca się wojna z Gazą   Fitzgerald   2021-09-08
Izrael jest podzielony, ale palestyńscy terroryści biorą na cel wszystkich Żydów   Flatow   2023-03-21
Izrael ma prawa   Bryen   2024-01-05
Izrael musi przestać używać nazwy „Zachodni Brzeg” dla „Judei i Samarii”   Fitzgerald   2023-06-30
Izrael potrzebuje Ameryki, ale epoka satelickiego państwa minęła   Tobin   2021-03-11
Izrael to nie Kanada, więc nie będziemy zachowywać się tak jak oni   Altabef   2022-12-23
Izrael wczoraj i dziś   Koraszewski   2022-11-04
Izrael, Holocaust i błąd logiczny post hoc   Jacoby   2022-05-14
Izrael: Podzielony ekran   Glick   2019-12-01
Izrael: to nie europejska kolonia   Sufi   2020-05-02
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Izraelski laureat Nagrody Nobla wyraża poparcie reformy sądownictwa   Fitzgerald   2023-04-18
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Izraelskie marzenie   Collins   2023-05-04
Izraelskie protesty – nie mogę dłużej milczeć   Chesler   2023-03-23
Jak Europejscy Żydzi przenieśli się na wygnanie bez zmiany miejsca pobytu   Gerstenfeld   2020-03-14
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Jak i dlaczego przegrywamy wojnę kognitywną   Rosenthal   2019-08-13
Jak odzyskać roztrwoniony dar 1967 roku   Rosenthal   2019-06-13
Jak piąty marca stał się pamiętnym dniem dla Żydów w Iraku   w Izraelu   2023-03-12
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Jak przywódcy izraelskich Arabów wypaczają znaczenie demokracji   Krygier   2019-06-12
Jak rozsądna jest reforma sądownictwa w Izraelu?   Tsalic   2023-03-27
Jak wyglądałby świat bez państwa Izrael?   Tobin   2020-05-09
Jak wyjaśnić bezprecedensowe wsparcie dla Arabów przez „rasistę” Netanjahu?     2019-11-08
Jedyne miejsce na Bliskim Wschodzie, gdzie mniejszości rozkwitają   Abdul-Hussain   2023-06-27
Jerozolima 1948-1967- 2020   Steinberg   2020-05-31
Jestem głęboko zaniepokojony tym, że Departament Stanu jest głęboko zaniepokojony   Flatow   2023-05-28
Jestem syjonistą i jestem z tego dumny     2020-05-07
Język propagandy sowieckiej. Postępowy antysyjonizm i trujące dziedzictwo nienawiści zimnowojennej.   Tabarovsky   2024-01-17
Jeśli chcesz pomóc Izraelowi, porzuć słowo ”konflikt”   Rose   2019-07-25
Judith Butler pisze recenzję z książki     2019-09-26
Kiedy Arabowie zaproponowali wymianę ludności: swoich Żydów za palestyńskich uchodźców Arabów     2023-05-29
Kiedy kulturowe zawłaszczenie i historyczny rewizjonizm są aktami wojny   Glick   2021-03-26
Kiedy Palestyna była koszerna   Rose   2021-11-08
Kiedy terroryści rządzą   Bryen   2024-02-18
Kiedy zostanie zdyskredytowany mit o “szczęśliwym dhimmi”?   Julius   2021-09-27
Klauzula sumienia w Izraelu i w Polsce   Koraszewski   2022-12-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Komu potrzebne jest państwo Izrael?   Rosenthal   2021-07-01
Krótka historia niekończącego się konfliktu   Rosenthal   2020-06-06
Krytycy Izraela są pełni odrazy wobec żydowskiej suwerenności i siły militarnej   Bernstein   2021-07-09
Krytyka oskarżenia Izraela o apartheid przez organizację B’Tselem   Kontorovich   2021-01-16
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Kto jest winien zamieszek w Jerozolimie?   Yemini   2022-06-13
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Kwestionowanie mitu o ”białym, kolonialnym” Izraelu   Julius   2019-06-05
Lekcja z prawdopodobnego upadku rządu? Przestańcie martwić się o międzynarodową opinię   Tobin   2022-06-14
Lekcje koronawirusa dla rozmów koalicyjnych   Glick   2020-04-06
List   Koraszewski   2014-01-08
List do “Drogiej Europy”   Rosenthal   2022-05-24
List do Goldy Meir   Tabarovsky   2019-11-26
List do Kena Rotha: Demonizowanie Izraela przez wykorzystywanie Holokaustu   Steinberg   2023-06-10
List izraelskiego ambasadora jest błędny   Pandavar   2023-05-16
List otwarty do Gerszona Baskina i izraelskiego obozu pokojowego   Landes   2023-11-10
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Mansour Abbas i libanizacja Izraela   Kedar   2021-04-11
Mędzenie nad Hebronem   Tsalic   2022-08-20
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Między motylami i rakietami   Collins   2023-05-12
Modlitwa za rok 5784   Glick   2023-09-16
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk