Prawda

Czwartek, 1 maja 2025 - 12:33

« Poprzedni Następny »


Język propagandy sowieckiej. Postępowy antysyjonizm i trujące dziedzictwo nienawiści zimnowojennej.


Izabella Tabarovsky 2024-01-17


Twierdzenie, że Izrael popełnia ludobójstwo na Palestyńczykach, jest jednym z najdłużej powtarzanych kłamstw na temat Izraela. „Ludobójstwo w izraelskim stylu”; „ludobójstwo zaprojektowane przez syjonistów”; „‚ostateczne rozwiązanie’ kwestii palestyńskiej” – mogą wyglądać jak fragmenty jakiejś niedawnej proklamacji na kampusie, ale tak nie jest. Te zwroty znajdujemy w sowieckiej broszurze zatytułowanej „Syjoniści liczą na terror”. Tę kieszonkową broszurę opublikowała w 1984 roku „Nowosti”, sowiecką instytucję  propagandową udającą agencję informacyjną, która miała promować wśród anglojęzycznej publiczności radziecki obraz Izraela i syjonizmu.

Anglojęzyczni czytelnicy na całym świecie mieli zrozumieć, że syjoniści byli ludobójczymi i rasistowskimi osadnikami-kolonialistami, którzy stosowali nazistowskie metody w służbie globalnego imperializmu, tłumiąc jednocześnie antykolonialną walkę narodowo-wyzwoleńczą narodu palestyńskiego. Na 76 stronach broszury słowa „ludobójstwo”, „terror” i „rasista” pojawiają się około 300 razy. „Nowosti” przekonywała, że syjoniści są perfidnymi oszustami, łącząc ich z CIA, MI6 i oczywiście Mossadem w ponad 100 miejscach w tekście. Czytelnikom zalecano, aby odrzucili żydowskie twierdzenia o antysemityzmie, uznając je za sztuczki syjonistyczne mające odwrócić uwagę od zbrodni Izraela. 


Te oszczerstwa są dobrze znane każdemu, kto przygląda się retoryce progresistów w ich wystąpieniach po 7 października – po dniu, w którym Hamas gwałcił, torturował, mordował i rabował południowe kibuce Izraela. Czy ta 40-letnia radziecka broszura propagandowa nie jest wygłoszona językiem współczesnych postępowców? Tak, dzisiejsi postępowcy mówią językiem sowieckiej propagandy. Najbardziej niezwykłą cechą antyizraelskiej retoryki zalewającej dziś Zachód jest stopień, w jakim powtarza ona motywy, hasła i logikę wyjaśniającą ideologii radziecką z czasów Breżniewa.


W niedawnym eseju Maszy Gessen w „New Yorkerze” zatytułowanym „W cieniu Holokaustu” autorka wzywa Niemcy do odrzucenia zawężającej „kultury pamięci” Holokaustu i wyrzeczenia się tabu utożsamiania Izraela z nazistowskimi Niemcami. Gessen argumentuje, że Gaza jest odpowiednikiem nazistowskiego getta żydowskiego i twierdzi, że to, czego jesteśmy świadkami w Strefie Gazy, jest izraelskim odpowiednikiem likwidacji getta, tj. ludobójstwa. 


Sądząc z późniejszych uwag, Gessen sądzi, że nikt inny wcześniej nie stosował tego porównania. Jednak ten rodzaj retoryki, znany jako odwrócenie Holokaustu, istnieje od dziesięcioleci, a jego pionierami byli Sowieci, obficie używając jej w propagandzie bezpośrednio po wojnie arabsko-izraelskiej w 1967 roku. „Wyciągnęliśmy wnioski z II wojny światowej” – głosi podpis pod jedną z karykatur przedstawiającą izraelskiego żołnierza z uśmiechniętą twarzą Hitlera w dymku obok niego. „Znany asortyment” – czytamy pod rysunkiem przedstawiającym nazistowskiego kościotrupa podającego żołnierzowi IDF walizkę wypchaną zakrwawionymi narzędziami tortur i planem Auschwitz. Konstrukcje przypominające spalone obozy koncentracyjne stanowią tło dla tych karykatur, przywołując dokładnie ten rodzaj obrazów likwidacji getta, które Gessen przywołała na czołowych łamach „New Yorkera” ponad pół wieku później. 


Analogie historyczne są na miejscu, jeśli w jakiś sposób informują  o teraźniejszości. Ale porównanie Gazy do żydowskiego getta załamuje się po pierwszym spojrzeniu. Żydzi, którzy zginęli w Holokauście, żałowaliby, że nie mają drobnej cząstki tego uzbrojenia, które IDF odkrywa w Gazie. Żydzi nie ostrzeliwali rakietami Niemiec. Nie gwałcili, nie torturowali, nie okaleczali Niemek ani nie porywali niemieckich niemowląt. I żaden Niemiec nie chciał, by ich getta stały się kwitnącymi enklawami na wzór Singapuru, jak wielu miało nadzieję, kiedy Izrael wycofał się z terytorium Gazy w 2005 r. (Hamas zniszczył te nadzieje, kradnąc miliardy pomocy zagranicznej i inwestując je w swoją infrastrukturę terrorystyczną). Czy getta miały agencje międzynarodowe zajmujące się wyłącznie ich dobrem? Żydów zamykano w gettach w jednym celu – eksterminacji. I to właśnie im się przydarzyło, gdy świat milczał. 


Zatem ci, którzy używają tego fałszywego porównania do Holokaustu, nie robią tego, aby wyjaśnić teraźniejszość, ale by wywołać oburzenie i sprowokować właśnie tego rodzaju antyizraelskie reakcje, które obserwujemy obecnie na całym świecie. Gessen przyznaje nawet, że analogia jest słaba. Naziści nie musieli zamykać Żydów w gettach, podczas gdy Izraelczycy stali w obliczu realnych i aktualnych niebezpieczeństw ze strony Hamasu. „Są to zasadnicze różnice” – przyznaje Gessen.  


Po co więc robić takie analogie? Prawdopodobnie ze względu na ich wartość szokującą: właśnie dlatego, że jest to tak wstrząsające, wyjaśniła  Gessen w kolejnym wywiadzie. Wartość szokującą analogii należy jednak porównać z wpływem, jaki wywarła ona na Żydów na przestrzeni lat. „Utożsamianie Izraela z nazistami jest dziś ważnym elementem podżegania i podsycania nienawiści rasowej wobec Żydów w Wielkiej Brytanii” –  napisała w 2014 r. brytyjska badaczka Lesley Klaff. Deborah Lipstadt, historyczka Holokaustu i specjalna wysłanniczka Departamentu Stanu ds. zwalczania antysemityzmu, odniosła się do porównania jako „robaka roznoszącego niepostrzeżenie negowanie Holokaustu pisząc: „wyolbrzymia wszelkie zło, jakie mógł popełnić Izrael” i w tym samym stopniu umniejsza „to, co faktycznie zrobili Niemcy”.


Odwrócenie Holokaustu to tylko jeden z przykładów tego, jak trująca radziecka retoryka antysyjonistyczna w dalszym ciągu odbija się echem w kręgach współczesnej postępowej lewicy. Dzisiejszą skrajną lewicą kieruje ideologia mieszana, którą zapyla krzyżowo marksizm, intersekcjonalność, postkolonializm i teoria krytyczna, i która czerpie z sprawdzonego w boju zestawu narzędzi retorycznych zbudowanych i doskonalonych przez sowieckich mistrzów dywersji ideologicznej w ciągu ostatnich 25 lat zimnej wojny. 


Marksizm-leninizm zawsze sprzeciwiał się syjonizmowi, ruchowi na rzecz żydowskiego samostanowienia na ziemiach przodków Żydów, ale wojna 1967 r. była tym momentem, w którym doktryna ta nabrała nowego, konspiracyjnego wymiaru i rozprzestrzeniła się na cały świat. Zwycięstwo maleńkiego Izraela nad armiami sponsorowanymi przez Sowietów w wojnie sześciodniowej doprowadziło Moskwę do wyobrażenia sobie, że w Izraelu kryje się coś więcej, niż mogłoby się wydawać. Sowieci doszli do wniosku, że muszą stawić czoła niebezpiecznemu ideologicznemu wrogowi działającemu w zmowie ze Stanami Zjednoczonymi (głównym rywalem Moskwy w okresie zimnej wojny), w celu podważenia sowieckich interesów na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. To był wytwór sowieckiej wyobraźni. Podczas wojny 1967 Izrael nie cieszył się amerykańskim wsparciem. Ale jak każda teoria spiskowa na temat Żydów, i ta pomagała wyjaśnić każdy problem i niepowodzenie jej zwolenników i dlatego wydawała się słuszna. Moskwa przeznaczyła wówczas ogromne środki na zwalczanie syjonizmu na całym świecie. 


Jedną z dróg, którą podążała Moskwa, było przekształcenie syjonizmu we wroga globalnej lewicy i wszystkich jej celów. Radziecka propaganda przedstawiała syjonizm jako rasistowską, faszystowską, nazistowską, osadniczo-kolonialną, imperialistyczną ideologię, która sprzeciwiała się wszystkiemu, co reprezentował socjalizm i komunizm. Fakt, że żydowscy socjaliści odegrali kluczową rolę w założeniu Izraela i że jego utworzenie uzyskało aprobatę ZSRR w ONZ w 1947 r., został teraz wymazany z historii. W sowieckim ujęciu Izrael był teraz jednocześnie nazistowskimi Niemcami i Afryką Południową z czasów apartheidu; narzędziem amerykańskiego imperializmu i tajemniczą siłą sterującą Zachodem, aby wykonywał rozkazy syjonistów. Podążając za tradycyjnie paranoicznym sowieckim stylem politycznym i zapożyczając z kart antysemickiej teorii spiskowej, radzieccy propagandyści przedstawiali syjonistów jako występujących wszędzie i rządzących wszystkim. To nie przypadek, że radzieckie karykatury syjonizmu – pająki z haczykowatymi nosami i ośmiornice trzymające świat w swoich mackach – były wiernymi kopiami hitlerowskiej propagandy.


Chociaż Sowieci twierdzili, że antysyjonizm to nie to samo co antysemityzm (twierdzenie to przyjęli także dzisiejsi postępowcy), wersja antysyjonizmu, którą sprzedawali światu, została zaczerpnięta z koncepcji spopularyzowanych przez niesławną rosyjską antysemicką fabrykację zatytułowaną Protokoły Mędrców Syjonu. Według sowieckiej opinii syjoniści stanowili zdradziecką piątą kolumnę w każdym kraju. Byli chciwi i niemoralni. Tam, gdzie Protokoły mówiły o „międzynarodowym żydostwie” będącym właścicielami prasy, banków i polityków, Sowieci mówili o syjonistach robiących to samo. Tam, gdzie Protokoły mówiły, że Żydzi chcą manipulować światem, sowiecka propaganda mówiła to samo o syjonistach.


W latach 1967–1991 ZSRR wydał setki książek i dziesiątki tysięcy artykułów oczerniających Izrael i syjonizm w tym konspiracyjnym stylu. Przetłumaczono je na dziesiątki języków, udostępniając je we wszystkich krajach, do których docierała sowiecka propaganda (według własnych szacunków Sowietów, w około 100 krajach). Wykorzystywali ambasady radzieckie, konferencje międzynarodowe, wydarzenia naukowe, organizacje fasadowe i powiązania z grupami lewicowymi, aby szerzyć to przesłanie. W latach 70. i 80. niezliczone zachodnie publikacje lewicowe używały w swoich pismach sowieckiego, spiskowego, antyizraelskiego języka. Brytyjsko-żydowski socjalista Steve Cohen był zagorzałym antysyjonistą, ale zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych z tą retoryką i krytykował za nią swoich kolegów, brytyjskich socjalistów, w swojej słynnej rozprawie z 1984 r. To zabawne, że nie wyglądasz na antysemitę”. Analiza lewicowego rasistowskiego antysemityzmu

 

Dziś radzieckie memy nadal krążą w krainie postępowych dusz. Kiedy postępowa komentatorka polityczna Krystal Ball mówi swoim 580 tysiącom obserwujących na Twitterze, że darczyńcy AIPAC są sponsorami senatora z Pensylwanii Johna Fettermana (który wspiera Izrael, ale nie otrzymał żadnych pieniędzy od AIPAC), powiela antysyjonistyczne wzorce sowieckiej propagandy i antysemickie idee autorów Protokołów mędrców Syjonu.  _



Możesz też rozważyć ten tweet Anyi Parampil, dziennikarki witryny Grayzone:



Parampil oskarża żydowską dziennikarkę Daniellę Greenbaum Davis o przedstawianie syjonistów „jako jedynej ofiary historii” i „‚narodu wybranego przez Boga’, w boski sposób namaszczonego do mordowania swoich wrogów w oparciu o proroctwa biblijne”. Następnie twierdzi , że syjonistyczna „wiara” Danielli  Greenbaum Davis dotyczyła „ciągłej polityki bycia ofiarą i tożsamości, która ostatecznie napędza żydowską supremację”. … Palestyńscy mężczyźni, kobiety i dzieci (i reszta z nas) są zbędni, ponieważ cierpienie Żydów jest jedynym cierpieniem, jakie istnieje dla syjonistów. Są „wybrani”.


Ale nic w oryginalnym tweecie Greenbaum Davis – standardowe potwierdzenie siły, jaką Żydzi wykazują w chwilach egzystencjalnego zagrożenia – nie wskazuje, że opiera się ona na biblijnej koncepcji żydowskiego narodu wybranego, nie mówiąc już o „żydowskiej supremacji”. Niemniej jednak Parampil zdecydowała się zinterpretować to przez ten pryzmat, co było nie tylko bezduszne, ale także niewłaściwe z ideologicznego punktu widzenia: oskarżanie Żydów o supremację w oparciu o koncepcję narodu wybranego jest standardowym antysemickim podejściem skrajnej prawicy. Wzór ten jednak przeniknął do pozornie lewicowej propagandy sowieckiej. Oto, co na ten temat ma do powiedzenia radziecka broszura pod tytułem „Syjonizm liczy na terror” z 1984 r.: „Ideologiczna platforma międzynarodowego syjonizmu przewidywała prawo ‘narodu wybranego’ do ignorowania praw innych narodów i opierała się na tym samym rasistowskim i szowinistycznym systemie zasad leżących u podstaw antysemityzmu”. Biorąc pod uwagę, że szowinizm był modnym hasłem z lat 70. i 80. XX wieku, używanym do określenia zjawisk, które dziś określa się mianem supremacji, Parampil po prostu odtwarza motyw z 40-letniej sowieckiej broszury propagandowej. 


Patrząc jeszcze dalej wstecz, oto fragment sowieckiego bestsellera z 1969 r. Uwaga: syjonizm!, budując drogę do diatryby Anyi Parampil na Twitterze. W radzieckiej broszurze czytamy: „Głosząc, że Żydzi są narodem ekskluzywnym i wybranym, syjoniści położyli podwaliny pod palestyńską wersję apartheidu”. Wszystkie izraelskie „programy nauczania mają na celu kultywowanie idei, że Żydzi są narodem wybranym i szerzenie wyraźnie rasistowskich poglądów”. W książce podkreślano, że ta idea stanowiła „uzasadnienie obecnego i przyszłego zajmowania terytoriów arabskich”. 


Aby lepiej zrozumieć kontekst tego, co dzisiejsi postępowcy nieświadomie powtarzają, przypomnijmy, że autor książki, Jurij Iwanow, był częścią specjalnej grupy, której zadaniem było tworzenie antysyjonistycznej propagandy dla państwa radzieckiego. Członkowie grupy, na której czele stał wysoki rangą urzędnik Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej, byli znani z poglądów na granicy faszyzmu i neonazizmu. Tworząc swoje „lewicowe” antysyjonistyczne mikstury, opierali się na przedrewolucyjnej rosyjskiej literaturze pogromowej, arabskiej propagandzie i nazistowskich pismach. Dali odwieczne antysemickie teorie spiskowe na temat żydowskiej wrogości i kontrolowali marksistowsko-leninowską przemianę dostosowaną do nowej wrażliwości globalnej lewicy. 

 

Książka Uwaga syjonizm! Iwanowa została przetłumaczona na wiele języków, w tym na angielski, francuski, hiszpański i arabski. Do połowy lat siedemdziesiątych, po kilku przedrukach, w samym języku rosyjskim rozprowadzono około 800 tysięcy egzemplarzy. Kiedy zaczęłam zgłębiać ten temat w 2018 roku, znalazłam angielską wersję książki na stronie internetowej, która miała silny powiew skrajnej prawicy. Inne radzieckie książki antysyjonistyczne krążą w Internecie w wielu językach, rozpalając spiskowe fantazje zarówno skrajnej lewicy, jak i skrajnej prawicy. 


To sowieckie dziedzictwo propagandowe jest jednym z powodów, dla których w mediach społecznościowych coraz trudniej jest rozróżnić retorykę na temat Żydów postępową, neonazistowską i islamistyczną. Postępowcy wypełniają swój język złośliwymi antyżydowskimi wzorcami, myśląc, że wystarczy zastąpić słowo Żyd słowem syjonista. Skrajnie prawicowi negacjoniści Holokaustu wspierają postępowców zaprzeczających okrucieństwom Hamasu. Sojusz czerwono-zielony jest teraz trójkolorowy: czerwony, zielony i brunatny. 


Dla Sowietów taki był właśnie pomysł. Ich antyizraelska kampania była w dużej mierze napędzana zimną kalkulacją interesów politycznych, ale rozumieli także siłę „kwestii żydowskiej”. Wiedzieli, jak manipulować, aby zjednoczyć nieliberalne elektoraty w całym świecie zachodnim i rozwijającym się, budując jednocześnie sympatię dla swojej sprawy i tworząc pęknięcia w zachodniej opinii publicznej. 


Ktoś niedawno mnie zapytał: Czy dzisiejsi postępowcy nie mogli samodzielnie wpaść na pomysł, że Izrael jest „gównianym państwem kolonialnym”? Z pewnością nie musieli polegać na KGB, aby wyciągnąć taki wniosek? Pytanie to opiera się na założeniu, że to, co radziecka propaganda mówiła o Izraelu, było obiektywnie prawdą i że dzisiejsi postępowcy po prostu na nowo odkryli i potwierdzili tę prawdę w taki sam sposób, w jaki niezależni naukowcy potwierdzają ustalenia swoich kolegów. 


Jednak w tych poglądach nie ma nic choćby w najmniejszym stopniu zgodnego z prawdą, ani też nie ma tu niczego, co zbliżałoby się do naukowego konsensusu. Wielu uczonych nie zgadza się z poglądem, że Izrael jest państwem osadniczo-kolonialnym. Analizy przeprowadzone przez organizacje praw człowieka, które rozpowszechniają zniesławienia dotyczące apartheidu (w szczególności Human Rights Watch i Amnesty International), opierają się na wadliwej metodologii i słabej wiedzy na ten temat. Jak napisała niedawno w swoim pożegnalnym e-mailu była wieloletnia redaktorka HRW, jeśli chodzi o Izrael i Palestynę, organizacja „porzuciła wszelkie zasady dokładności i uczciwości oraz zrezygnowała ze swojego obowiązku stania w obronie praw człowieka dla wszystkich”. 

 

Niektórzy z najwybitniejszych badaczy Holokaustu i nazistowskich Niemiec ostro kwestionują oskarżenie, że Izrael dokonuje ludobójstwa w Gazie. A jeśli chodzi o równanie syjonistyczno-nazistowskie, zbadałam zniekształcenia, na których się ono opiera, analizując rozprawę prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, którą obronił w 1982 r. w Instytucie Studiów Orientalnych kierowanym przez sowieckiego mistrza szpiegów i przyszłego premiera Rosji Jewgienija Primakowa. Praca dyplomowa Abbasa, zatytułowana „Stosunki między syjonistami i nazistami, 1933–1945”, opierała się na sowieckich antyizraelskich fabrykacjach, które następnie utrwalił, przekształcając swoją pracę w książkę. Historie opowiadane przez współczesnych postępowców na temat rzekomej współpracy syjonistów z nazistami podczas II wojny światowej opierają się na tych samych zniekształceniach historycznych, dekontekstualizacji i sfałszowanych źródłach, jakie można znaleźć w sowieckim doktoracie Abbasa. 


Podsumowując, antyizraelska retoryka, jaką propagują dziś postępowcy, jest fikcją wymyśloną w celach propagandowych i dezinformacyjnych. Czy mogliby sami wymyślić tę fikcję na nowo – z tymi samymi historiami, metaforami i zwrotami? Twoja odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czy Twoim zdaniem pisarz mógłby usiąść do napisania nowej książki i przypadkowo odtworzyć Annę Kareninę bez konsultacji z Tołstojem lub ChatGPT. 


Czy to naprawdę ma znaczenie? I co z tego, że progresiści odtwarzają sowiecką propagandę? Niektórzy mogą argumentować: ZSRR dawno już nie ma i jeśli ten język pomaga krytykować zły Izrael, to nie dzieje się żadna krzywda. 


Ale to ma ogromne znaczenie i wyrządza krzywdę. Powielanie propagandy stworzonej w celu osłabienia wolnego świata przez znaczną część amerykańskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej nie może być zdrowe dla naszej demokracji. Ma to znaczenie, ponieważ ta propaganda została stworzona przez antysemitów, opiera się na antysemickich podstawach i, jak udokumentowano, wyrządzała krzywdę Żydom w ZSRR – często w niesamowicie podobny sposób do tego, co widzimy dzisiaj na Zachodzie. Podejrzewani o sympatie syjonistyczne, radzieccy Żydzi byli wyrzucani z uniwersytetów, ze studiów, zwalniani z pracy i pozbawiani możliwości wykonywania swoich zawodów. Wyrażanie tożsamości żydowskiej stało się trudniejsze niż kiedykolwiek. Kilka lat po rozpoczęciu przez Moskwę antyizraelskiej kampanii po wojnie sześciodniowej setki tysięcy radzieckich Żydów opuściło kraj. W ciągu 25 lat uciekło 1,5 miliona sowieckich Żydów.


A może postępowcy przejęli część tego antysyjonistycznego języka, wyrzekając się jednocześnie jego antysemickiego znaczenia? Czy można zdystansować się od bardziej amoralnych aspektów propagandy z przeszłości i wykorzystać ją w teraźniejszości? Brytyjski badacz Quassim Cassam odrzuca tę koncepcję. W swojej książce „Teorie spiskowe” pyta: Czy biały amerykański południowiec mógłby wywiesić na swojej werandzie flagę Konfederacji, twierdząc, że jest to „tylko wyraz dumy z jej południowego dziedzictwa” i że nie ma to związku z „historią niewolnictwa i rasizmu”. Odpowiedź Cassama brzmi: nie. „To, co faktycznie symbolizuje flaga, nie zależy od przekonań i intencji konkretnej osoby, która zdecyduje się ją wywiesić. Flaga żyje własnym życiem, swoją historią i znaczeniem i nie staje się politycznie neutralna tylko dlatego, że osoba, która ją wywiesza, nie uważa jej za symbol niewolnictwa i rasizmu”. Osoby posługujące się określonymi symbolami i sloganami politycznymi kojarzą się z tym, co te symbole reprezentują, „niezależnie od czyichś osobistych poglądów”.


Retoryka antysyjonistyczna, która opanowała Zachód, jest bezpośrednio odpowiedzialna za obecny wzrost antysemityzmu. Niezależnie od tego, czy współczesnym progresistom się to podoba, czy nie, ich wersja antysyjonizmu jest głęboko i nierozerwalnie spleciona z sowieckim antysemityzmem. Mają pełne prawo powielać propagandę KGB i nawiązywać do upiornych postaci, takich jak Iwanow, ale nie powinni być zaskoczeni, gdy reszta z nas wskaże, że to robią i zdecydowanie im powie, że tego nie akceptujemy – w ten sam sposób, w jaki nie zaakceptowalibyśmy przenikania antyżydowskiej propagandy nazistowskiej do naszego dyskursu politycznego. 


Pod jednym ważnym względem dzisiejsi postępowcy wyprzedzili KGB: eliminacyjne hasło „od rzeki do morza Palestyna będzie wolna” jest najnowszym dodatkiem do tego gatunku. Szkoląc i finansując ludobójczych wrogów Izraela, Moskwa ostrożnie zapewniała publicznie, że Izrael ma prawo do istnienia. Przywódcy radzieccy niewątpliwie pamiętali, że ZSRR głosował w ONZ za utworzeniem państwa żydowskiego i rozumieli, że wezwanie do zniszczenia Izraela wywołałoby porównania między komunistami i nazistami. Zatem zamiast wzywać do eliminacji Izraela, wzywali do Izraela bez syjonizmu. 


Dzisiejsi postępowcy nie boją się już wyglądać jak naziści i nie pamiętają, kto głosował za ustanowieniem Izraela – ani nawet tego, że na początku było głosowanie w ONZ. Pozbawieni świadomości historycznej są łatwym celem dla współczesnych manipulatorów karmiących ich przemysłową propagandą agitacyjną z minionych lat. W nagraniu wideo z 1979 roku George Habasz – założyciel wspieranej przez ZSRR marksistowsko-leninowskiej palestyńskiej grupy terrorystycznej, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny – przytacza sowieckie twierdzenia propagandowe, że „naszym prawdziwym wrogiem nie jest wyłącznie Izrael i syjonizm. To amerykański imperializm wspiera Izrael, ponieważ Izrael jest ochroniarzem amerykańskich interesów imperialistycznych”. Wideo z jego wystąpieniem  niedawno nie wiadomo skąd pojawiło się ponownie na anonimowych kontach na Twitterze, a w nazwach użytkowników pojawiał się sierp i młot, zaciśnięta pięść lub czerwona róża, a gospodarz podcastu o odpowiedniej nazwie „Useful Idiots” przesłał go również do swoich 187 tysięcy obserwujących. 


To głęboko niepokojące, że inteligentni amerykańscy postępowcy są tak łatwym i naiwnym celem dla totalitarnej propagandy z przeszłości i teraźniejszości. Ich kosztowna edukacja na uniwersytetach Ligi Bluszczowej nie zapewniła im podstawowej wiedzy historycznej i krytycznego myślenia. Jest to szczególnie niepokojące, ponieważ propaganda – zwłaszcza ta wyrafinowana, którą Sowieci rozwinęli przy użyciu swoich państwowych zasobów – jest trudna do zwalczenia. 


Jedyne prawdziwe podejście, jakie mamy, to edukacja. Musimy uczyć następne pokolenia myśleć. Musimy uczyć ich historii Związku Radzieckiego i jego osiągnięć w zakresie propagandy i dywersji ideologicznej. Musimy uzupełnić edukację o Holokauście edukacją o antysyjonistycznym antysemityzmie i o tym, jak chronić nasze społeczeństwa przed tą plagą. Musimy uczyć młodych ludzi, że istnieje różnica między demonizacją a krytyką i że istnieje wiele sposobów krytykowania Izraela bez brzmienia jak rosyjscy przedrewolucyjni pogromiści i naziści. Ta ścieżka jest długa. Skrótów jest niewiele. Czas zacząć jest teraz. 


Link do oryginału: https://quillette.com/2024/01/11/the-language-of-soviet-propaganda/

Quillette, 11 grudnia 2024r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

 

Izabella Tabarovsky 


Urodzona w ZSRR. Studiowała historię na Uniwersytecie Harvarda, zajmuje się badaniem historii i ekonomii Rosji i Europy Wschodniej. Obecnie kieruje rosyjskim wydziałem w Kennan Institute. 

 

Od tłumacza:


Po marcu 68, z powodu protestu przeciw prześladowaniom moich żydowskich profesorów i kolegów, wywalono mnie z pracy, Jan Strzelecki polecił mnie znajomemu dyrektorowi fabryki w Piastowie i zostałem niespodziewanie fabrycznym socjologiem. Pierwszego dnia zapytałem owego dyrektora, czego ode mnie oczekuje. Z kpiącym uśmiechem odpowiedział, że teraz jak go zapytają, jak tam u was towarzyszu ze stosunkami międzyludzkimi, będzie mógł odpowiedzieć, że ma w zakładzie socjologa, dodając: "a resztę niech pan sobie wymyśli". Wymyślałem różne ciekawe rzeczy, ale na marginesie sprawdzałem jak w klasie robotniczej przyjmuje się antysemicka ideologia radzieckiego sznytu. Wspaniale się przyjmowała mimo zdecydowanie antyrosyjskich postaw, ale to akurat świetnie zlewało się z rodzinną, religijną i narodową tradycją. Gdyby mi ktoś wówczas powiedział, że pół wieku później największą gazetą w kraju będzie kierował Adam Michnik, i że ta gazeta będzie powielała ten sam radziecki antysemityzm w ramach naśladowania postępowego Zachodu, podejrzewałbym takiego proroka o poważne psychiczne zaburzenia. Stąd wniosek, że przewidywanie przyszłości nie jest łatwe. 

A.K.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 453 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Itamar Marcus wyjaśnia, dlaczego „Nigdy więcej – 6 milionów” to okropne hasło   Tepler   2025-05-01
Pamięć o okrucieństwach wymaga uzbrojenia się po zęby   Chesler   2025-04-26
Jak Bibi uparcie brnął do zwycięstwa   Luttwak   2025-04-22
Netanjahu mierzy się z głębokim państwem   Taub   2025-04-06
Wojna ONZ z Izraelem to jawna hipokryzja   Collins   2025-03-25
Kolejny mur? Oszaleliście?!   Rain   2025-03-24
Do kogo należy Judea i Samaria?   Fitzgerald   2025-03-06
Lina na której balansuje Netanjahu i sieć, którą zarzuca Trump   Blum   2025-02-27
W oczach Hamasu: wygrywa ta strona, która upokarza drugą   Pandavar   2025-02-17
Mieszane obrazy wojny i zwycięstwa w umowie o wymianie zakładników za terrorystów   Collins   2025-02-12
Przesiedlenie Palestyńczyków zakończyłoby wymianę z 1948 r.   Julius   2025-02-08
Liczby, uczucia i polityka, Część II: Umowy o odzyskaniu zakładników   Oz   2025-01-27
Izrael musi wygrać tę wojnę   Glick   2025-01-26
Cena wolności zakładników   Collins   2025-01-25
Liczby, uczucia i polityka, Część I   Oz   2025-01-21
Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie   Flatow   2025-01-18
Sprawiedliwość i niesprawiedliwość u progu umowy o zakładnikach   Collins   2025-01-18
Wojny, pożary i wyobraźnia   Koraszewski   2025-01-17
Żadna umowa o zakładnikach lub zawieszeniu broni nie uratuje tych ludzi, bowiem było to zadaniem poprzedniego zawieszenia broni.   Oz   2025-01-16
Wojna przekracza wyobraźnię   Collins   2025-01-14
Wrota Gazy   Greenfield   2025-01-14
„Wybór Zofii” na szczeblu krajowym   Oz   2025-01-10
Huti strzelają we wszystkich kierunkach   Collins   2025-01-08
Piers Morgan, Candace Owens i „Haaretz”   Blum   2025-01-01
Obalenie oszczerstwa o „ludobójstwie” w Strefie Gazy nie odstraszy tych, którzy nienawidzą Izraela   Tobin   2025-01-01
Nikt nie liczył się z niezłomnością Izraela     2024-12-25
Rezolucja 1701: Izraelskie oszustwo, by wycofać się z Libanu, za co obwiniano ONZ   Pandavar   2024-12-24
Proces Benjamina N. w szerszym kontekście   Koraszewski   2024-12-18
Największy wróg Izraela: jak dziękują Netanjahu za unieszkodliwienie Iranu i grup terrorystycznych   Tawil   2024-12-16
Nie dajcie pobożnym życzeniom przesłonić fakty w Syrii. HTS dzisiaj przypomina Hamas przed 7 października, a reakcja Izraela jest najrozsądniejsza ze wszystkich     2024-12-15
Czy to jest naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni?   Oz   2024-12-14
Sztuka pomagająca przetrwać   Collins   2024-11-29
Ujawnienie przez Palestinian Media Watch informacji o nagrodach za terroryzm wypłacanych przez Autonomię Palestyńską za mordowanie nadal ma rzeczowe skutki   Benson   2024-11-20
Kłamstwa Amosa Schockena, prawdy Billa Clintona   Blum   2024-11-15
Działania antyizraelskie podjęte przez administrację Bidena po masakrze 7 października. Teraz Trump może odwrócić sytuację.   Kontorovich   2024-11-13
Izraelski pogląd na Bliski Wschód po ataku na Iran   Kedar   2024-11-12
Proces pokojowy nie powiódł się, ale jego złe założenia wciąż żyją   Taub   2024-11-05
Jak zakończyć stuletnią wojnę z Izraelem?   Pessin   2024-10-28
UNRWA jest przykrywką dla terroryzmu   Taub   2024-10-28
Więc chcesz porozmawiać o izraelskiej okupacji, tak?! OK. Porozmawiajmy o interpunkcji.   Oz   2024-10-22
Czy ta wojna to zemsta Izraela za 7 października? Nie.   Oz   2024-10-19
Bagatelizowanie i wypaczanie traumy izraelskiej   Collins   2024-10-17
Główny prawnik Sił Obronnych Izraela chroni „cywilów”, którzy brali udział w masakrze 7 października   Taub   2024-10-15
Zemsta kobiet Izraela na Hezbollahu   Greenfield   2024-10-13
Tajemnica nieuznanej ale historycznej popularności Netanjahu   Glick   2024-10-11
Nigdy więcej? Jak zapobiec kolejnym 7 października   Carmon   2024-10-11
Jasność moralna w obliczu 7 października   Chesler   2024-10-07
Kiedy medialne pole bitwy i prawdziwy front zderzają się   Plosker   2024-10-07
Dążąc do zwycięstwa, Izrael obnażył fałszywe założenia Waszyngtonu   Tobin   2024-10-02
Zachodzie, nie wtrącaj się – Izrael pracuje   Yemini   2024-10-01
Demonizują Żydów? Odpowiedź Izraela zmienia ich w magiczne „demony”      2024-09-28
Dylemat: czy Izrael może sobie pozwolić na zwycięstwo, mimo międzynarodowego potępienia?   Glick   2024-09-26
Umowa z Hamasem oznacza porażkę Izraela   Greenfield   2024-09-23
Z sojusznikami takimi jak ci…   Blum   2024-09-22
Prawdziwym wrogiem Izraela jest Hamas, nie Netanjahu   Tawil   2024-09-19
Kampania szczepień przeciwko polio przeczy twierdzeniom o izraelskim „ludobójstwie”Trudno wyobrazić sobie inne państwo, zwłaszcza takie, w którym toczy się wojna o przetrwanie, które zrobiłoby tyle, by chronić dzieci na terenach objętych walkami przed wyniszczającą chorobą.   Cohen   2024-09-17
„Gdybym nie wierzyła Netanjahu, nie zostałabym na stanowisku ani sekundy dłużej”Tal Gilboa, doradczyni premiera ds. praw zwierząt, której siostrzeniec jest zakładnikiem w Strefie Gazy, wierzy w siłę Netanjahu i obietnicę zwrócenia wszystkich jeńców.   Blum   2024-09-16
Izrael ma prawo zwyciężyćNie chodzi o prawo do obrony. Ważne jest prawo do zwycięstwa.   Greenfield   2024-09-11
Efekt Oslo: Zakładnicy jako broń do wykonywania brudnej roboty dla Hamasu   Phillips   2024-09-09
Samotnie u steruPremier Netanjahu jest jedynym światowym liderem, który sprzeciwia się radykalnemu islamowi.   Chesler   2024-09-07
Krok wsteczCo znaczy „zwycięstwo” w walce Izraela z Hamasem i Hezbollahem.   Bryen   2024-09-06
Wśród żałobników Syjonu i JerozolimyTutaj, w dzielnicy, w której mieszkał Hersz Goldberg-Polin, wydarzenia minionego roku zostały sprowadzone do jednej ludzkiej twarzy.   Freidman   2024-09-03
Izraelscy wspólnicy SinwaraGenerałowie, lewicowi przywódcy polityczni i uczestnicy ulicznych zamieszek — wszyscy odgrywają role wyznaczone im przez przywódcę Hamasu.   Glick   2024-09-02
To gorzej niż zbrodnia – to błąd   Koraszewski   2024-08-31
Zdobywanie serc i umysłów świata   Rosenthal   2024-08-29
Rząd Bidena żąda, żeby Żydzi przestali modlić się na miejscu Świątyni   Greenfield   2024-08-24
Pionierzy w krainie przodków   Koraszewski   2024-08-17
Izraelski generał, który pomógł ewakuować Gazę w 2005 r., mówi, że to był „absolutny błąd”   Fitzgerald   2024-08-16
Armia Izraela w ocenie zachodnich wojskowych     2024-08-10
Pochwała punktowego zabijania terrorystówKrytycy twierdzą, że śmierć morderców Żydów pogorszy sytuację. Ale jeśli wrogowie Izraela dążą do jego zniszczenia, ich pokonanie powinno być celem państwa żydowskiego.   Tobin   2024-08-02
Wylewanie jadu na Bibi z okazji żegnania się z BidenemNajnowszy pretekst osób cierpiących na „syndrom obłędu na punkcie Netanjahu”  do obwiniania premiera Izraela o wszystko.   Blum   2024-08-01
Jak zakończyć wojnę na wyczerpanie   Rosenthal   2024-07-31
Wielkie zwycięstwo Izraela   Rhode   2024-07-29
Zamach na życie Trumpa jest przestrogą dla IzraelaPodżeganie przeciwko premierowi Benjaminowi Netanjahu osiągnęło punkt kulminacyjny, a skutki są już nieuchronne.   Taub   2024-07-20
Jak uzależnienie od doktryny Żelaznej Kopuły osłabiło odstraszanie IzraelaKiedyś wierzono, że Żelazna Kopuła da Izraelowi czas na podjęcie racjonalnych decyzji, zamiast natychmiast angażowania się w wojny.   Frantzman   2024-07-19
Czas milczenia skończył się Jestem rdzenną Amerykanką, pochodzącą z Kolumbii i praktykującą chrześcijanką. Zagorzale również bronię Izraela — mimo że zabieranie głosu kosztowało mnie utratę przyjaciół.   Munoz   2024-07-17
Izrael potrzebuje spójności społecznej Pobór charedi, umowa o zakładnikach i wideo Hamasu. Spójność społeczna Izraela została wystawiona na próbę w ciągu tygodnia, gdy obawy i brak jedności narastają w Izraelu. „Razem zwyciężymy” to teraz coś więcej niż slogan.   Collins   2024-07-01
Szpetna wojna i szpetne słowaPółnoc Izraela jest nadal ewakuowana, Hezbollah rośnie w siłę i wydaje się, że wszyscy nadal obwiniają Izrael.   Collins   2024-06-29
Odpowiedź na strategiczną ofensywę HezbollahuDziałając powoli i świadomie, Izrael może uczyć się, dostosowując działania do warunków, jakie zastanie na miejscu.   Glick   2024-06-21
Należy stawić czoła próbom Iranu zaatakowania Izraela   Coughlin   2024-06-19
Izrael cierpi na nadmiar demokracji   Rosenthal   2024-06-11
Pua Rakowska - z religijnej rodziny w światSzkic biograficzny pedagożki, syjonistki, emancypantki i tłumaczki   Walter   2024-06-11
Północny Izrael płoniePodczas gdy wszystkie oczy zwrócone są na Gazę, Hezbollah atakuje Izrael z Libanu.   Freidman   2024-06-10
Niszczycielska ukryta wojnaNieustanne ataki Hezbollahu na północ Izraela są niszczycielskie.   Altabef   2024-06-07
Jak to jest z tym narodem wybranym?   Koraszewski   2024-06-02
Po 76 latach niepodległości Izraela Żydzi nadal muszą być syjonistamiJak pokazały pro-hamasowskie protesty i fala antysemityzmu po 7 października, celem jest sama idea żydowskiego państwa, nie zaś polityka lub działania Izraela.   Tobin   2024-05-22
Jom Haszoah po 7 października: Jak zawiodła edukacja o HolokauściePokolenie młodych Amerykanów uczono uniwersalizować nazistowską wojnę z Żydami, powodując, że łatwo było ich uwieść antysemityzmem i „przebudzonymi” kłamstwami na temat Izraela.   Tobin   2024-05-13
Nigdy więcej?Obowiązkowa mantra Dnia Pamięci o Holokauście brzmi dziwnie w obliczu masakry z 7 października.   Blum   2024-05-06
Terroryzm psychologiczny: czy jesteśmy wystarczająco mądrzy i silni, aby nie paść jego ofiarą? Rodziny Miron i Siegal wyraziły zgodę na udostępnienie filmu pokazującego żywych zakładników, Omriego (47 l.) i Keitha (64 l.). Czy możemy zobaczyć na tym nagraniu, że Hamas zna nas na tyle dobrze, aby wykorzystać nas przeciwko sobie?   Oz   2024-04-29
Czy kiedykolwiek istniała potęga osadniczo-kolonialna, która odnosiła większe sukcesy niż islam?   Amos   2024-04-22
Zniszczenie irańskiego centrum terrorystycznego w Damaszku było całkowicie uzasadnione   Coughlin   2024-04-15
Atak IDF na szpital Al Szifa: dlaczego Izrael toczy wojnę, którą powinien był stoczyć wiele lat temu?   Frantzman   2024-04-09
Wojna jakiej dotąd nie było     2024-04-08
Globalna izolacja Izraela jest spowodowana antysemityzmem, a nie złą polityką   Tobin   2024-04-05
„Samotny Izrael ”W czym „Economist” nieświadomie ma rację na temat państwa żydowskiego   Jacoby   2024-04-05
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie     2024-04-03
Nie wiń Izraele za wybuch antysemityzmu   Tobin   2024-03-28
Zamierzam zapytać o to Daniellę Haas   Oz   2024-03-28
Strategiczna gra Izraela o przetrwanie   Glick   2024-03-25
Palestyński Kompleks PropagandowyRuch palestyński zawłaszczył znaczenie słów   Wilf   2024-03-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk