Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 17:16

« Poprzedni Następny »


Tajemnica drugiej Rzeczpospolitej


Andrzej Koraszewski 2016-03-09

Stronnictwo Narodowe Poznań 1937
Stronnictwo Narodowe Poznań 1937

 

Plemię kainowe jest gdzie indziej. Chcemy wierzyć, że ofiary były bardziej winne niż mordercy, że nie było tych ofiar tak wiele, że ci, którzy o nich piszą, mają sami brudne ręce. Patriota o tym nie mówi.  Patriota kocha swoją ojczyznę.

 

Cisza nie jest pełna, czasem pojawia się jakaś książka, jest moment niepokoju (tylko w kilku miejscach) i powraca milczenie. Trzeba chronić młodzież, trzeba protestować przeciw chowaniu Miłosza na Wawelu, trzeba gwizdać na samo nazwisko Bartoszewskiego, trzeba znaleźć haka na autorkę szperającą w starych gazetach.


Co jest tajemnicą pana Cukra? Pan Cukier ma 80 lat, mieszka w innym kraju, też nie jest pewien czy chce pamiętać, czy trzeba o tym mówić. Też jest patriotą, to znaczy jest przywiązany do miejsca, w którym się urodził, do miejsca, które wyznacza początek pamięci. W rzeczywistości nie nazywa się Cukier (na wszelki wypadek, nie można go narażać na łajdactwo) i nie chce pamiętać wszystkiego.

 

Chciałbym, żeby książkę Tajemnica Pana Cukra przeczytał Krzyś, Krzyś nie jest już Krzysiem, jest księdzem Krzysztofem. Chciałbym, żeby tę książkę przeczytał, chciałbym z nim o tej książce porozmawiać. Dlaczego właśnie z nim?  Wrócę do tego później.

 

Co musi się stać, żeby młodzi Polacy w stołecznym parku oblali naftą wózek z żydowskim niemowlęciem i podpalili?  Co musi się stać, żeby grupa młodych mężczyzn wpadła do domu sąsiadów i drągami porozbijała głowy mężczyzn, kobiet, dzieci i starców? Co musi się stać, żeby wpaść na pomysł zadrutowania drzwi i okien i podpalenia domu? Co musi się stać, żeby adwokat, miejski radny, na wiadomość o zamordowaniu przypadkowego Żyda przez uderzenie łomem w głowę, zmartwił się, że tylko jednego?

 

Czy znamy odpowiedź dlaczego trzy pokolenia później mieszkańcy polskich miast i wsi wybrali milczenie? Anna K. Kłys przerywa to milczenie, albo tylko dorzuca swój głos do tych, którzy próbują krzyczeć, że nie wolno zapomnieć, bo przeszłość zmienia się w teraźniejszość, bo dziś jest brzemienne tym, co było wczoraj.

 

To nie będzie nawet recenzja, nie umiem napisać recenzji z tej książki. To raczej garść refleksji na marginesie lektury, którą trzeba odchorować. Rozmiary antysemityzmu w międzywojennej Polsce przekraczają nasze wyobrażenie. Również tych, którzy sięgali po książki, którzy nie godzili się na wykreślenie barbarzyństwa  z pamięci.

 

W naturze człowieka jest skłonność do okrucieństwa, do sadyzmu, mordu, rabunku, do poniżania drugiego człowieka. Religia Azteków nie potrzebowała Żydów, za chińskimi  torturami kryły się inne idee, Hutu zabijali Tutsi nie potrzebując idei  Żyda podczłowieka.  Przyzwolenie, usprawiedliwienie i uświęcenie morderczego sadyzmu znajdujemy we wszystkich kulturach. Powodem może być nacjonalizm, rasizm, religia, zemsta, chęć zysku. Ważne jest przyzwolenie, bo rygorystyczne prawo powstrzymuje przed wkroczeniem na drogę przemocy.   

 

Steven Pinker dokumentuje trend tłumienia przemocy w dziejach ludzkości. Wydaje się to nieprawdopodobne, jednak jego dowody  są bardzo silne.  Przez tysiąclecia władze świeckie i religijne starały się tłumić przemoc, zazwyczaj próbując odstraszyć od przemocy okrucieństwem kar. Ząb za ząb, oko za oko, z dokładką, żeby odstraszyć.  Mimo światowych wojen, mimo coraz to nowych technik zabijania liczba mordów w stosunku do wielkości populacji maleje. Dzieci wolą się przechwalać kupionym przez ojca samochodem niż liczbą sąsiadów, których tatuś zabił. Nie zawsze i nie wszędzie.  

 

Człowieczeństwo definiujemy najczęściej przez zdolność współczucia, przez empatię, przez zdolność opanowania morderczych instynktów, skłonności do sadyzmu, zaślepiającej rozum nienawiści. To jest również samą podstawą naszej moralności. Humanizacji towarzyszą jednak trendy odwrotne, odczłowieczające idee, które budzą uśpiony sadyzm, zmieniają pozornie spokojnych ludzi w morderców.

 

W okresie międzywojennym, w latach trzydziestych zamordowano w Polsce setki obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, zniszczono tysiące sklepów i straganów, podpalono setki domów, wybito dziesiątki tysięcy szyb, pobito, często okaleczając, dziesiątki tysięcy osób, bo ci ludzie trochę inaczej wyglądali, bo inaczej wierzyli, bo sadyści od dziecka słyszeli, że wolno, a nawet należy, że to nic złego.                     

 

Antysemityzm odczłowiecza, inne idee również, ale antysemityzm ma długą tradycję, jest potworem szczególnie łatwym do rozbudzenia. Po antysemityzmie religijnym, który antysemityzmem z natury rzeczy nie był, bo  to pojęcie jeszcze nie istniało, który był „tylko” chrześcijańskim antyjudaizmem (miał również swój odpowiednik w islamie), przyszedł antysemityzm oświeceniowy, nacjonalistyczny i rasistowski, ale odwołujący się do wcześniejszej tradycji. W nazistowskich Niemczech w miastach, w których w średniowieczu miały miejsce masakry Żydów, były statystycznie znaczące większe sympatie do NSDAP.  (Nienawiść do ofiar utrzymuje się przez dziesiątki pokoleń.) 

 

W procesie o odczłowieczanie mojego narodu na ławie oskarżonych siedzi wielu. Czy głównym oskarżonym powinien być Kościół katolicki?

 

Lawinowe nasilenie się morderczego antysemityzmu zaczyna się w Polsce międzywojennej wraz z śmiercią marszałka Piłsudskiego. Ta śmierć była zaledwie dodatkowym katalizatorem przyspieszającym już wcześniej gwałtownie narastającą zmianę postaw. Wpływ włoskiego faszyzmu i niemieckiego nazizmu był tu bezsporny, a przecież i u nas oświeceniowy, rasistowski antysemityzm wzrasta w siłę już w ostatnich dekadach XIX wieku. „Przegląd Wszechpolski” wychodzi od 1895 roku i dominująca nuta jest w nim niezmienna - wzmacnianie ducha narodowego przez nienawiść do Żydów. Antyjudaizm stanowił główny mechanizm integracyjny chrześcijaństwa. Stanisław Obirek, w swojej książce Polak katolik? pisze:

Jak się wydaje, metafora „Żyda jako diabła i psa” była obecna we wszystkich denominacjach chrześcijańskich. Wyobrażenie Żyda jako wroga par excellance, obok wiary w boskość Jezusa, stanowiło element wspólny  i poniekąd wyróżnik tej religii.

Starszy od Obirka brytyjski pisarz i historyk religii (również były jezuita, który porzucił sutannę w 1970 roku, po ogłoszeniu encykliki Humanae vitae, a wcześniej był dziekanem wydziału teologicznego Corpus Christi College w Londynie) ujmuje to nieco  inaczej:

"Haniebna nauka katolicka przygotowała grunt pod hitleryzm i tak zwane
ostateczne rozwiązanie. Kościół katolicki w ciągu wielu stuleci swego
istnienia opublikował ponad sto antysemickich dokumentów. W ani jednym
dekrecie synodalnym lub soborowym, w ani jednej encyklice lub bulli
papieskiej, w ani jednym liście pasterskim nie znalazła się wzmianka
sugerująca, iż ewangeliczne przykazanie ‘kochaj bliźniego swego jak siebie
samego’ odnosi się także do Żydów."

Od Jana Pawła II obserwujemy tu istotną zmianę, trudno powiedzieć czy i  kiedy dotrze ona do seminariów dla duchownych i zacznie oddziaływać na kształcenie sług Kościoła.

 

To co wiemy, to że oświeceniowy nacjonalistyczno-rasistowski antysemityzm zlał się z głęboko zakorzenionym chrześcijańskim antyjudaizmem, nie był potępiany przez hierarchię, a dziesiątki księży znajdowało się w pierwszych szeregach podżegających do bestialstwa. Potępienia tych praktyk ze strony hierarchii kościelnej nie było, wszędzie gdzie dochodziło do przemocy wobec ludności żydowskiej, miała ona bądź otwarte poparcie kleru bądź tylko milczące przyzwolenie. Przypadki potępień ani tym bardziej wezwań wiernych do obrony sąsiadów przed motłochem nie zostały udokumentowane.

 

Książka  Anny K. Kłos jest rozmową z panem Cukrem z Kałuszyna. Początkowo odbywa się w jego mieszkaniu w Izraelu, kręci się wokół jego życia, najpierw w Kałuszynie, potem w Kazachstanie, mamy tu opowieści o ojcu pana Cukra z blizną na twarzy po uderzeniu nożem przez bandytę, o jego śmierci z wycieńczenia w radzieckim więzieniu, o matce walczącej o przetrwanie rodziny, o głodzie, śmierci młodszego brata i powrocie do Polski na Ziemie Odzyskane, bo powrót do miejsc, w których ludzie żyli wcześniej, nieodmiennie groził śmiercią, wreszcie o wyjeździe do Izraela i nowym życiu. Potem pan Cukier pomaga tłumaczyć z jidisz ocalałe zapiski żydowskich Polaków z Kałuszyna. 

 

Druga część książki jest nadal rozmową z panem Cukrem, albo raczej własnym poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, jak to było, jakie miało rozmiary, jakie formy. Autorka przedziera się przez ówczesną prasę, dokumenty sądowe, książki innych. Chce wiedzieć kto bił, kto rabował, niszczył, palił, mordował, kto podżegał, kto dawał tylko ciche przyzwolenie.

 

Politycy nie po raz pierwszy dążyli do władzy wchodząc w sojusz z motłochem, podżegając do nienawiści, świadomie wyzwalając sadyzm, księża rozgrzeszali mordy, policja nie chroniła życia ani mienia, sądy znajdowały okoliczności łagodzące. Istniejące w latach 1928-1947 Stronnictwo Narodowe budowało  „katolickie państwo narodu polskiego”. Tak piękna idea nie mogła budzić oporów Kościoła, zgoła przeciwnie, miała jego pełne wsparcie, Kościół pomagał zmieniać naród w patologicznych morderców.

 

Był tu Kościół tylko jednym z aktorów, ale był najważniejszy, bo jako strażnik moralności przyzwalał  i zachęcał do zła.

 

Anna K. Kłys nie koncentruje się na Kościele, dokumentuje wydarzenia nazywane antyżydowskimi ‘hecami” bądź (gdy przybierały formę pogromu) antyżydowskimi zajściami. Pobicia, gwałty, rabunki, przewracanie straganów, oblewanie naftą towarów, wybijanie szyb, blokowanie wejść do sklepów, to były zaledwie antyżydowskie hece. Zajścia wymagały trupów. Kościół pojawia się marginalnie. Jest biskup odmawiający podjęcia próby uspokojenia rozszalałej morderczej tłuszczy, jest ksiądz Trzeciak szacowny wykładowca nienawiści, powoływany jako rzeczoznawca w sądzie, jest zaledwie wzmianka o zlotach morderców na Jasnej Górze, której czytelnik nieznający książki Miłosza o międzywojniu, czy innych dokumentów z tamtej epoki, może nawet nie zauważyć.

 

Jest tu również żądanie apartheidu,  zamknięcia Żydów w gettach rozdzielenia szkół, odebrania obywatelstwa:

(...) Bojkot musi być dwojakiego rodzaju, niczego nie powinniśmy Żydom sprzedawać, ani niczego od nich kupować. W ten sposób najprędzej zmusimy Żydów do emigracji. Przykład najlepszy nieugiętości tych środków dali chłopi w Przytyku. (...)

(...) należy również zniszczyć wpływ bezpośredni na rządy drogą pozbawienia Żydów obywatelstwa. Żyd nie może być obywatelem państwa polskiego, może być tylko przynależnym (...) nie może swoich dzieci posyłać do szkół polskich, nie może służyć w armii (...) należy również zabronić Żydom używania polskich nazwisk.

- „Polska Narodowa” Tygodnik społeczno-polityczny, 12 VII 1936.

To są dopiero plany, tymczasem, bez koniecznych ustaw, samą siłą terroru wprowadza się segregację rasową na uczelniach:

Żydzi siedzą osobno – po lewej stronie. Żaden student Polak nie utrzymuje z nimi stosunków towarzyskich. Nie chcemy mieć z Żydami nic wspólnego Oto postulaty, o które walczy od lat uporczywie cała polska młodzież akademicka (...) Żądań naszych nie dyktuje nam jeno szowinizm.

To nie jest tylko publicystyka. Coraz więcej władz uniwersyteckich ulega żądaniom studenckiego motłochu, zezwala na segregację, wprowadza ograniczenia naboru studentów pochodzenia żydowskiego.    

 

Dziś liczni dziedzice tamtych idei rozpisują się z orgazmem o rzekomym izraelskim apartheidzie. Kler na górze i na dole po dawnemu opowiada się za Polską katolicko-narodową i poszukuje  Żydów, na których można skierować nienawiść wiernego ludu. Znów widoczny jest zamiar odczłowieczania narodu polskiego, pozbawiania go zdolności normalnego odczuwania, wyzwalania sadyzmu.

 

Nie zamierzam tu przywoływać niedawnego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego. No tak, on tylko o Komitecie Obrony Demokracji. Uzupełnieniem może być doniesienie Klubu Współczesnych Narodowców informujące, że KOD to sami Żydzi. Żydów już w Polsce nie ma, ale są bardzo potrzebni, potrzebni są Kościołowi, potrzebni są nowej władzy, proboszcz, którzy uczy szacunku dla bliźniego i pamięci o tych, którzy tworzyli Polskę razem z nami, nie może pozostać w Kościele, nie może odprawiać mszy i gorszyć wiernych.

 

Chciałbym, żeby tę książkę przeczytał Krzyś, ksiądz Krzysztof, chciałbym, żeby wśród młodego pokolenia polskiego kleru, wbrew nauczaniu polskich biskupów, zaczęły zmieniać się proporcje, żeby tajemnica drugiej Rzeczpospolitej nie zaczęła przeradzać się w tajemnicę czwartej. To się jednak dzieje już dziś, mimo głosu Jana Pawła II, czy obecnego papieża Franciszka, stara tradycja „Żyda jako diabła i psa” wydaje się być silniejsza. Część ludzi odchodzi z Kościoła, część zostaje i słucha nawoływania do nieludzkich odruchów.

 

Czasem otwarci, liberalni katolicy, obawiając się prawdy, wolą ją przemilczać lub umniejszać. Protestują przeciwko działaniom władz świeckich, ale nie mogą się pogodzić z faktem, że ich Kościół działa na rzecz odczłowieczenia społeczeństwa. że podburza i wspiera się coraz mocniej na „zdrowej”, sadystycznej, morderczej tkance. Tajemnica pana Cukra nie jest tajemnicą pana Cukra, jest naszą tajemnicą, o której wolimy milczeć i którą w ten sposób przekazujemy kolejnemu pokoleniu.                         




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk