Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 17:04

« Poprzedni Następny »


Socjalizm? Nie, dziękuję.


Andrzej Koraszewski 2019-11-20

Borys Jelcyn po raz pierwszy w życiu oko w oko z liberalizmem.

Borys Jelcyn po raz pierwszy w życiu oko w oko z liberalizmem.



Boliwia. Socjalizm umiera po raz kolejny. Potknął się na odwiecznej zasadzie – raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy. Czy wyborcze oszustwo było kroplą, która przelała dzban? Prawdopodobnie. Ale są tu i inne sprawy niż tylko brudna gra o nielegalne pozostanie prezydenta na stanowisku na czwartą kadencję. Ciekawe, bo początkowo ostry skręt w lewo przynosił wyraźną poprawę. Zmniejszył rozmiary nędzy, dyskryminację rasową, wzmocnił gospodarkę. Boliwia ma ogromne zasoby gazu, ropę naftową, duże zasoby litu. Jest również największym dziś producentem koki i kokainy, którą zalewa obydwie Ameryki. Prezydent Evo Morales (były plantator koki) miał z czego rozdawać i robił to bardziej ostrożnie niż jego przyjaciel w Wenezueli, Hugo Chavez.

Zapewne głównym problemem boliwarskiego socjalizmu było to, co było problemem wcześniejszego boliwarskiego kapitalizmu – niebotyczna korupcja i nepotyzm. W socjalizmie zatrudnieni przez państwo aniołowie w zarękawkach czynią dobro, dzieląc wtórnie dochód narodowy i pobierając na boku opłaty za empatię.       


W Boliwii rząd od 1825 roku obalany był siłą dziesiątki razy, w ostatnich dziesięcioleciach rządy często przechodziły od władzy cywilnej w ręce generałów i ponownie w ręce cywilów. Pierwszy prezydent pochodzący z rdzennej indiańskiej ludności obiecywał walką z dyskryminacją rasową i korupcją. Morales nie jest jednak pierwszym boliwijskim prezydentem uciekającym z kraju w obawie przed skazaniem na długoletnie więzienie. Urzędnicy państwowi kradną tam niezależnie od tego, czy zostali zatrudnieni przez rząd lewicowy, czy prawicowy. Według Transparency International Boliwia, jeśli idzie o rozmiary korupcji, plasuje się na 113 pozycji wśród 176 państw (więc mogą się zawsze pocieszać, że nie jest najgorzej). Sąsiedzi najbardziej denerwują się na to, że policja i politycy współpracują z producentami i szmuglerami kokainy, a to znowu samym Boliwijczykom podobno przeszkadza mniej niż fakt, że publiczne fundusze znikają w prywatnych kieszeniach, a kontakty z urzędami funkcjonują na zasadzie „jak się da, to się zrobi”. Jeden na trzech Boliwijczyków przyznaje, że dał łapówkę w ciągu ubiegłych 12 miesięcy. Za najbardziej skorumpowane instytucje uważa się policję, sądy i urzędy celne. 


Czy trzeba zatem winić za sytuację w kraju boliwijski socjalizm, kolonializm, arogancję białych, demoralizację i niewiarę w uczciwość dyskryminowanych, kapitalizm, katolicyzm, czy wszystko razem?


Wiara w socjalizm jest naiwnością przede wszystkim dlatego, że socjalizm nieodmiennie obiecuje ludziom, że da im to, czego nie ma. Pod hasłem powszechnej sprawiedliwości gładko przechodzi się do centralnego planowania, wszechwładzy państwa, do mniej lub bardziej krwawej tyranii. Wiara w socjalizm nieodmiennie powiązana jest z nadzieją, że socjalizm rozprawi się z łajdactwem feudalizmu, gangsterskiego kapitalizmu, z nędzą i poniżeniem.    


Boliwia, Wenezuela, Kuba to tylko najnowsze przykłady socjalistycznych katastrof. Wcześniej Etiopia, Indie, Chiny, Związek Radziecki pokazywały jak marzenie o ludowej sprawiedliwości zmieniało się w piekło. Obietnice powszechnej sprawiedliwości zmieniały się w pola śmierci głodowej. Wielu chciało wierzyć, że to tylko efekt nieudolności polityków w krajach wcześniej wyzyskiwanych przez imperializm, że idea opiekuńczego państwa jest piękna, i nawet jeśli  komunizm jest straszny, to socjalizm jest piękny i można jego wartości realizować idąc trzecią drogą.


Kiedy mówisz „trzecia droga” myślisz Szwecja, Dania, Norwegia, kraje, w których mądrzy socjaldemokraci demokratycznie zdobyli władzę, przeprowadzili społeczne reformy nie rujnując prywatnej przedsiębiorczości, nie nacjonalizowali fabryk, ale wzmocnili związki zawodowe, inwestowali w oświatę i ochronę zdrowia, nie pozwalali, by nędza wykluczonych pozbawiała godności. Budowana na protestanckiej etyce „trzecia droga” była nie tylko organizacyjnym majstersztykiem, ale również była niemal wolna od korupcji. Jeśli gdzieś widzieliśmy przeciwieństwo sowieckiej nieudolności i bezprawia, to właśnie w Szwecji. Dla przybysza zza żelaznej kurtyny organizacja tego państwa opiekuńczego wydawała się przypominać szwajcarski zegarek. Sprawność, kompetencja i życzliwość urzędów, znakomite szkolnictwo i służba zdrowia.


Krótko mówiąc, ten skandynawski socjalizm wydawał się być socjalizmem, który realizuje to, co obiecuje. I to nie tylko nie niszcząc systemu rynkowego, ale wzmacniając rynek wewnętrzny i budując gospodarkę opartą na wiedzy. A więc socjalizm, to nie tylko piękne wartości plus cała władza w rękach partii. Tu aniołowie rozdzielający wtórnie dochód narodowy nie byli uzbrojeni, nie byli absolwentami wieczorowych kursów ludowej sprawiedliwości, nie organizowali obozów pracy dla wrogów ludu. Niepokoiło tempo w jakim stawali się nową klasą społeczną. Państwo opiekuńcze szybko zaczęło się przekształcać w państwo nadopiekuńcze, ustawicznie szukające kim jeszcze należy się zaopiekować. Trzecia droga nie załamała się spektakularnie, gasła powoli, przestała być wielkim sukcesem, zaczęła pokazywać swoje słabości i zagrożenia. Niektórzy Szwedzi twierdzą, że zniszczyła protestancką etykę pracy, odebrała chęć wolności, nauczyła postaw roszczeniowych. Państwo ma dać, bo mamy socjalizm.       


Czytelnicy czasem oskarżają mnie o lewactwo i nazywają komuchem, inni są przekonani, że jestem neoconem lub neoliberałem. Jedni i drudzy mają odrobinę racji, jeśli tzw lewicowe wartości to walka z nędzą, szacunek dla drugiego człowieka i przekonanie, że warto bogacić się razem, a nie jeden kosztem drugiego, to oczywiście jestem lewicowcem. Jeśli wartości lewicowe to prawa pracownicze, prawa kobiet, walka z rasizmem, to tak, jestem lewicowcem. Mam jednak wrażenie, że humanizm i lewicowość to nie jest to samo, że niektóre wartości zostały trochę bezprawnie zawłaszczone przez lewicę i nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że jestem podejrzliwy wobec monopoli.


Ci, którzy nazywają mnie neoliberałem, też mają rację, chociaż czasem mam dziwne wrażenie, że nie bardzo wiedzą, co to znaczy. Znajoma z dumą wrzuciła do sieci poniższy mem:           



Nie pytałem jej, co wie o PRL-u, ani co wie o liberalizmie, ani czy zna historię jak załamało się państwo opiekuńcze i dlaczego na Zachodzie zastąpiła je era reaganizmu i thatcheryzmu, ani wreszcie, co właściwie ta zmiana oznaczała, czy rzeczywiście powrót do praw rynku oznaczał likwidację zdobytych reform społecznych, opieki społecznej, czy powszechnej oświaty. Nie pytałem, czy wie, przed jakimi wyzwaniami stanęli ówcześni politycy, jak wydobywali swoje społeczeństwa z kryzysu i dlaczego daleko nie wszystko im się udało. Liberalizm również wysoko ceni takie wartości jak wydobywanie z nędzy, prawa człowieka, postęp. Czasem interpretuje te wartości nieco inaczej niż lewica, czasem chce je realizować innymi drogami. Czy przekonałaby ją statystyka pokazująca ile setek milionów ludzi liberalizm wyciągnął z biedy, ile godności dało ludziom prawo do wolności, czy przekonałaby ją opowieść o Indiach, Chinach, Afryce (tak, również w Afryce liberalizm zaczął wreszcie wyciągać ludzi z biedy, chociaż nie idzie to tak dobrze jak w Chinach czy w Indiach)? Wątpię, a w dodatku wymagałoby to właściwie całej książki.


Pomyślałem, że ograniczę się do jednego obrazka, ale i z tego zrezygnowałem, bo jestem przeciwnikiem pisania zbyt długich komentarzy w Internecie. Ten obrazek jest jednak ciekawy.          


Kiedy we wrześniu 1989 roku tworzył się w Polsce rząd Tadeusza Mazowieckiego, Amerykę odwiedzał nowo wybrany członek Dumy, Borys Jelcyn. Jelcyn postanowił zatrzymać się  w drodze i objerzeć sklep spożywczy na przedmieściu Huston. Chodził zdumiony między półkami, pytał o ceny, dowiadywał się, czy ludzi na to stać. Kręcił głową powtarzając, że w ZSSR nawet członkowie politbiura nie mają takiego wyboru, nawet Gorbaczow…                                                


Jelcyn szczerze wierzył w propagandę swojej partii politycznej, nic dziwnego, że jak sam przyznał, dostał w tym sklepie mdłości:

„Kiedy zobaczyłem na półkach setki, tysiące puszek, kartonów, wszystkich możliwych towarów, szczerze mówiąc poczułem mdłości z rozpaczy nad losem radzieckich ludzi. Tak potencjalnie superbogaty kraj jak nasz doprowadzono do takiej biedy! Strasznie jest o tym pomyśleć.”

Jeśli wyciąganie ludzi z biedy, to lewicowa wartość, to jestem lewicowcem, ale nie jest tak całkiem bez znaczenia, co kto obiecuje, a co kto robi rzeczywiście.


Miraże obietnic skusiły miliony. Czterdzieści lat temu miałem hasło: „Polsce potrzebna silna socjaldemokracja i powszechna wiedza jak z nią walczyć”.  


Czasy się zmieniły, w Ameryce wśród ludzi urodzonych dwadzieścia lat temu solidną przewagę mają zwolennicy socjalizmu. Doświadczenia Boliwii i Wenezueli ich nie przekonują, są głęboko przekonani, że ten liberalizm to jakaś zaraza. Tymczasem  przeczytałem streszczenie expose naszego premiera i nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że dla wielu było bardzo przekonujące. Należy mu się medal „Pro Partia”. A opozycji umiejętność dialogu z tym, którzy mogą słyszeć co innego niż ona, by przekonywać, a nie tylko mówić do przekonanych. 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk