Prawda

Poniedziałek, 13 maja 2024 - 04:05

« Poprzedni Następny »


Wiatr jest czymś nieistotnym dla debaty o klimacie i energii


Matt Ridley 2017-05-25


Global Wind Energy Council opublikowała niedawno najnowszy raport, chełpiąc się radośnie, że “szybki wzrost energii wiatrowej na globalnym rynku energii kontynuuje w szalonym tempie po ogłoszeniu, że turbiny o łącznej mocy ponad 54 gigawatów czystej, odnawialnej energii wiatrowej zainstalowano w zeszłym roku na całym świecie”.

Z takiego oznajmienia i z obowiązkowych zdjęć wiatraków w każdej publikacji BBC lub reklamie na lotnisku można odnieść wrażenie, że energia wiatrowa daje dzisiaj olbrzymi wkład w energię zużywaną przez świat. Byłoby to błędne wrażenie. Jej wkład jest po dziesięcioleciach – nie, po stuleciach – rozwoju nadal groteskowo trywialny.


Nawet razem wzięte, wiatr i panele fotowoltaiczne dostarczają mniej niż 1 procent globalnego popytu na energię. Z opublikowanego przez Międzynarodową Agencję Energetyczną w 2016 r., “Key Renewables Trends”, dowiadujemy się, że wiatr dostarczył w 2014 r. 0,46 procent globalnej konsumpcji energii, a słońce i pływy razem 0,35 procenta. Pamiętajmy, to jest totalna energia, nie tylko elektryczność, która stanowi mniej niż jedną piątą energii finalnej, a reszta to paliwa stałe, gazowe i płynne, które wykonują ciężką pracę ogrzewania, transportu i przemysłu.


[Jeden z krytyków sugerował, że powinienem był użyć zamiast tego dane BP, które pokazują, że wiatr osiągnął 1,2% w 2014 r. a nie tylko 0,46%. Zdecydowałem inaczej głównie dlatego, że do tej liczby dotarto przez fałszywe przesadzenie rzeczywistej produkcji farm wiatrowych, potrajając ją, by wziąć pod uwagę, że farmy wiatrowe nie marnują dwóch trzecich energii w postaci ciepła; drugim powodem było to, że źródłem danych jest kompania naftowa, co dałoby zielonym pretekst do zbycia ich, podczas gdy IAE jest nie do podważenia. Nadal jednak są to bardzo małe ilości, więc nie czyni to wielkiej różnicy.]


Nie jest trudno znaleźć takie dane liczbowe, ale nie figurują one na pierwszych miejscach w raportach o energii pisanych przez lobby źródeł energii zawodnej (słońca i wiatru). Ich sztuczką jest chowanie się za oświadczeniem, że blisko 14 procent energii świata jest odnawialne, z sugestią, że chodzi o wiatr i słońce. W rzeczywistości olbrzymia większość – trzy czwarte – to biomasa (głównie drewno), a bardzo dużą częścią tego jest „tradycyjna biomasa”; gałęzie i pnie oraz nawóz palone przez biednych w domach, żeby na tym gotować. Ci ludzie potrzebują tej energii, ale płacą wielką cenę problemami zdrowotnymi spowodowanymi inhalacją dymu.


Nawet w bogatych krajach bawiących się z subsydiowaną energią wiatrową i słoneczną,  olbrzymia porcja ich odnawialnej energii pochodzi z drewna i wody, niezawodnych źródeł odnawialnych. Tymczasem światowy popyt na energię rośnie od niemal 40 lat w tempie około 2 procent rocznie. Między 2013 a 2014 (znowu według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej) wzrósł o tuż poniżej 2 tysiące terawatogodzin.


Gdyby turbiny wiatrowe miały zaspokoić cały ten wzrost, ale nic ponadto, ile trzeba by było budować ich rocznie? Odpowiedź brzmi: niemal 350 tysięcy, ponieważ turbina o mocy dwóch megawatów może wyprodukować około 0,005 terawatogodziny rocznie. To jest półtora razy więcej niż zostało zbudowane na świecie, od kiedy rządy zaczęły wlewać fundusze konsumentów w ten tak zwany przemysł na początku lat 2000.


Przy gęstości – z grubsza – 20 hektarów na megawatt, co jest typowe dla farm wiatrowych, tak wiele turbin wymagałoby obszaru połowy wielkości Wysp Brytyjskich włącznie z Irlandią. Co roku. Gdybyśmy to robili przez 50 lat, pokrylibyśmy farmami wiatrowymi każdy kilometr kwadratowy obszaru wielkości połowy Rosji. Proszę pamiętać, że to by tylko zaspokoiło nowy popyt na energię, a nie zastąpiło olbrzymiej istniejącej produkcji energii z paliw kopalnych, które obecnie zaspokajają 80 procent globalnych potrzeb energetycznych.


Nie ma też nadziei, że turbiny wiatrowe staną się wydajniejsze. Istnieje granica tego, ile energii można wydobyć z wiatru – prawo Betza – i turbiny wiatrowe już są tej granicy bliskie. Ich wydajność określa dostępność wiatru, ta zaś zmienia się jak chce, z sekundy na sekundę, z dnia na dzień, z roku na rok.


Jako maszyny turbiny wiatrowe już są całkiem dobre; problemem jest sam wiatr, a tego nie możemy zmienić. Chodzi o wahający się strumień energii o niskiej gęstości. Ludzkość dawno temu przestała używać wiatru do transportu i siły mechanicznej i miała po temu powody. Po prostu wiatr jest zbyt zawodnym źródłem.


Jeśli chodzi o zużycie zasobów i wpływ na środowisko, bezpośrednie skutki turbin wiatrowych – zabijanie ptaków i nietoperzy, zatapianie betonowych fundamentów głęboko w  ziemię  - jest wystarczająco złe. Czego się jednak nie widzi i o czym się nie pamięta, jest zanieczyszczanie tworzone w Mongolii Wewnętrznej przez wydobywanie metali ziem rzadkich do magnesów w turbinach. Tworzy to toksyczne i radioaktywne odpady na olbrzymią skalę i dlatego zwrot „czysta energia” jest chorym dowcipem, a ministrowie powinni wstydzić się za każdym razem, kiedy go wypowiadają.


Dalej jest jeszcze gorzej. Turbiny wiatrowe, poza łopatami z włókna szklanego, są głównie zbudowane ze stali z podstawą z betonu. Na jednostkę produkcji potrzebują około 200 razy więcej materiału niż nowoczesna turbina gazowo-parowa. Stal produkuje się przy użyciu węgla, nie tylko po to, by dostarczyć ciepło dla stopienia rudy, ale by dostarczyć węgla do stopu. Cement także jest często produkowany przy użyciu węgla. Maszyneria do produkcji „czystej i odnawialnej” energii jest produktem gospodarki opartej na paliwach kopalnych, głównie na węglu.


Turbina o dwóch megawatach waży około 250 ton, włącznie z wieżą, gondolą, wirnikiem i łopatami. Globalnie potrzeba około pół tony węgla dla wyprodukowania tony stali. Dodajmy kolejne 25 ton węgla do wyprodukowania cementu i mówimy o 150 tonach węgla na turbinę. Gdybyśmy mieli budować 350 tysięcy turbin wiatrowych rocznie (lub mniejszą liczbę większych turbin) tylko po to, by dotrzymać kroku rosnącemu popytowi na energię, wymagałoby to 50 milionów ton węgla rocznie. To jest około połowy produkcji UE.


Przepraszam, jeśli już o tym słyszeliście, ale mam komercyjny interes w węglu. Obecnie okazuje się, że węgiel daje mi również komercyjny interes w „czystej”, zielonej energii wiatrowej.


Podaję te liczby, żeby pokazać, że jest całkowicie daremne zakładanie, że energia wiatrowa może w jakiś znaczący sposób przyczynić się do światowej podaży energii, nie mówiąc już o redukcji emisji, bez zrujnowania planety. Jak lata temu wskazywał nieżyjący już David MacKay, arytmetyka przemawia przeciwko takim zawodnym źródłom odnawialnym.


MacKay, były główny doradca naukowy Department of Energy and Climate Change,  powiedział w ostatnim wywiadzie przed swoją tragiczną śmiercią w zeszłym roku, że myśl, iż energia odnawialna mogłaby zaspokajać potrzeby energetyczne Wielkiej Brytanii, jest „okropnym urojeniem” – ponieważ nie ma wystarczająco dużo ziemi.


Prawdą jest, że jeśli chcemy dostarczać energii dla cywilizacji z mniejszą ilością emisji gazowych, to powinniśmy skupić się na przesunięciu wytwarzania elektryczności, ciepła i transportu na gaz ziemny, którego dające się wydobyć rezerwy – dzięki wierceniu poziomemu i szczelinowaniu – są znacznie obfitsze niż kiedykolwiek mogło nam się śnić. Jest to także paliwo kopalne o najniższych emisjach ze wszystkich paliw kopalnych, a więc natężenie emisji może w rzeczywistości spaść, podczas gdy nasza zamożność będzie nadal rosła. Dobrze.


I włóżmy trochę tego tworzonego bogactwa w energię jądrową, w rozszczepianie i fuzję, żeby mogły przejąć dostawy energii od gazu w drugiej połowie stulecia. To jest możliwa, czysta przyszłość. Wszystko inne jest działalnością politycznej ułudy, która w rzeczywistości jako polityka klimatyczna odnosi skutki odwrotne od zamierzonych, a co najgorsze, haniebnie obrabowuje biednych, by wzbogacić bogatych.  

 

Pierwsza publikacja na łamach Spectatora.

Wind is an irrelevance to the energy and climate debate

Rational Optimist, 15 maja 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us H

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1478 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk