Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 20:45

« Poprzedni Następny »


Popieranie wiatrowej i słonecznej energii kosztem środowiska


Matt Ridley 2017-11-28


Zawsze wiesz, kiedy zbliża się Konferencja Stron Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian (COP), ponieważ pojawia się wielka liczba komunikatów prasowych o tym, jak było gorąco lub jak będzie gorąco w przyszłości. Od pewnego czasu media były zasypywane takimi komunikatami i faktycznie, w tym tygodniu w Bonn zbierze się znajomy cyrk tysięcy dyplomatów, biurokratów, quangokratów, środowiskokratów i  twitterokratów.

Sceptycy i dopuszczający, że ocieplenie będzie względnie łagodne nie są mile widziani mimo spadających w sondażach liczb panikarzy: w Wielkiej Brytanii “zaniepokojenie” zmianą klimatu spada nieustannie od 82% w 2005 r. do 60% obecnie – co zgadza się z dowodami naukowymi, że ocieplenie okazuje się powolniejsze i mniej szkodliwe niż prognozowano. Jak powiedział we wrześniu profesor Myles Allen z Oxford University: “Nie widzieliśmy szybkiego przyspieszenia ocieplenia po roku 2000, jakie przewidywały modele. Nie widzieliśmy tego w obserwacjach”. Miło jest mieć na to autorytatywne potwierdzenie, ale oczywiście ludzie wiedzieli już o tym od jakiegoś czasu.


Tymczasem NASA mówi, że Ziemia ma o 14% więcej zielonej roślinności niż 33 lata temu, w znacznej mierze z powodu dodatkowego dwutlenku węgla w powietrzu, który powoduje szybszy wzrost roślin przy mniejszym zużyciu wody we wszystkich ekosystemach, od arktycznych do tropikalnych.  


Niemcy są niewłaściwym, wręcz żenującym miejscem na spotkanie klimatycznego cyrku. Ich “Energiewende” jest prawdopodobnie najdroższą, najambitniejszą i najbardziej wszechstronną polityką redukcji dwutlenku węgla na świecie w stosunku do wielkości kraju. Ale jest to spektakularne fiasko w kwestii zamierzonych celów (emisje uparcie pozostają wysokie), jak również koszty są ogromne a ekologiczne szkody widoczne. Jest to główna kwestia sporna w rozmowach między partiami politycznymi o utworzeniu nowej koalicji, z partią Zielonych próbującą usunąć „węgiel” i Wolną Partią Demokratyczną próbującą go zatrzymać.


Krajobraz niemiecki jest upstrzony 28 tysiącami turbin wiatrowych, plastrami farm słonecznych i masą fermentatorów beztlenowych, przerabiających kukurydzę na gaz. Energia odnawialna stanowi obecnie ponad jedną trzecią niemieckiej elektryczności, co brzmi jak zielony triumf. Koszt jest jednak gigantyczny. Jak dotąd subsydiowanie tego wszystkiego wynosi około 190 miliardów euro i zmierza do 500 miliardów całości kosztów do 2025 r.   


Mimo tego wpływ na emisje jest niewielki, nawet jeśli liczysz biogaz jako niskowęglowy (nie jest nim). Jest tak, ponieważ dla zabezpieczenia, wsparcia i zrównoważenia energii ze źródeł odnawialnych przy zamknięciu energii jądrowej (by ugłaskać przerażonych Fukushimą zielonych) kraj nie może zmniejszyć (a w rzeczywistości musiał powiększyć) swój spalający węgiel sektor. W ciągu ostatnich pięciu lat zbudowano w Niemczech 10 wielkich elektrowni na węgiel. W zeszłym roku emisje dwutlenku węgla w Niemczech wzrosły.


Tymczasem energia ze źródeł odnawialnych powoduje katastrofę środowiskową, jak również ekonomiczną. Farmy wiatrowe zabijają co roku tysiące rzadkich ptaków drapieżnych, podczas gdy farmy słoneczne industrializują kraj. Wielu tak zwanych „środowiskowców” zachowuje haniebne milczenie. “Gdyby martwe orły i kanie znajdowano koło fabryk chemicznych lub elektrowni jądrowych, społeczna reakcja byłaby żarliwa i wściekła” - mówi Michael Miersch z Niemieckiej Fundacji Przyrody.


Jak pokazuje ten cytat w ruchu zielonych następuje rozłam. Połowa staje się jeszcze wrzaskliwsza na rzecz przemysłu energii odnawialnej, kumotersko-kapitalistycznego biznesu, który nieproporcjonalnie bierze pieniądze od biednych (przez źle kontrolowane opłaty nałożone na konsumentów) i nieproporcjonalnie daje je bogatym w postaci opłat za dzierżawę gruntu i dywidend. (Deklaracja interesu: mój rodzinny biznes otrzymuje pieniądze za jedną turbinę wiatrową, które dajemy na cele charytatywne, ale odmówiliśmy wielu innym ofertom; otrzymujemy także pieniądze z niesubsydiowanej kopalni węgla.)


Tak więc w całym Londynie pojawiły się ostatnio reklamy z nieprzekonującymi przechwałkami o zmniejszeniu o połowę kosztów energii wiatrowej, choć nie oferują zrezygnowania z uzależnienia od subsydiów. Mają logo firm wiatrowych i wielkich, zielonych przedsiębiorstw międzynarodowych – Greenpeace i WWF. Wielcy Zieloni zachowują się coraz bardziej jak agencja reklamowa Wielkiego Wiatru.


Inni zieloni oraz naukowcy klimatu stracili jednak wiarę w źródła odnawialne, argumentując, że zabierają fundusze wartościowszym projektom i praktycznie zabiły energię jądrową w niektórych częściach świata – ponieważ elektrowni jądrowych nie można włączać i wyłączać, by reagowała na przerywaną naturę dostaw energii z wiatru. Globalnie energia wiatrowa wyprodukowała w zeszłym roku tylko 0,7% totalnego zużycia energii (włącznie z transportem i ogrzewaniem), pokazując, jak maleńki jest jej wkład w dekarbonizację nawet po dziesięcioleciach subsydiowania.


Te dwa plemiona – jedno, które argumentuje, że tylko energia jądrowa może dostarczyć wolnej od węgla energii na wystarczającą skalę, kontra drugie, które wydaje się całkowicie oddane odnawialnej przyszłości niezależnie od kosztów -  bardzo się teraz kłócą w naukowym establishmencie. W artykule z grudnia 2015 r. profesor ze Stanford University, Mark Jacobson i jego koledzy argumentowali, że kontynentalne Stany Zjednoczone mogą zaspokoić praktycznie 100% swoich potrzeb energetycznych wyłącznie energią produkowaną przez wiatr, wodę i słońce.


W czerwcu następnego roku w tym samym piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences” odpowiedzieli im Christopher Clack z 20 kolegami z różnych uniwersytetów i firm. Napisali, że Jacobson poczynił absurdalne założenia, by dojść do takiego wniosku. Na przykład, Ameryka musiałaby w niewiarygodnym stopniu powiększyć hydro-elektryczną zdolność produkcyjną, by wesprzeć przerywaną dostawę energii z wiatru i słońca. To byłoby fizycznie niewykonalne, nie mówiąc już o szkodach środowiskowych – tamy nie są dobre dla dzikiej przyrody.


Doktor Clack twierdzi, że
 artykuł dra Jacobsona “zawiera błędy w modelowaniu; niepoprawne, nieprawdopodobne i/lub niewystarczająco poparte założenia; oraz stosuje metody nieodpowiednie do postawionych zadań. W skrócie, dokonana w nim analiza nie popiera twierdzenia, że taki system byłby ekonomicznie opłacalny i dostarczał niezawodną energię”.


Ku zdumieniu całego świata nauki dr Jacobson odpowiedział przez pozwanie pisma i dra Clacka do sądu o szkalowanie i zażądał 10 milionów dolarów odszkodowania. Jacobson twierdzi, że artykuł Clacka zawiera “merytorycznie wprowadzające w błąd błędy” i decyzja o jego opublikowania „miała poważne konsekwencje” dla jego reputacji i kariery.


Historia nauki pełna jest waśni, często zajadłych, idąc wstecz do wendetty Isaaca Newtona przeciwko Gottfriedowi Leibnizowi i jeszcze dalej. Tak jednak działa nauka – przez spór, po którym następuje dyskusja. Nie przez pozywanie twojego przeciwnika do sądu. “Używanie sądu do rozstrzygnięcia kwestii naukowych? Generalnie zły pomysł” – tweetował Gavin Schmidt z NASA – który niemniej bronił podobnego pozwu ze strony speca od klimatu Michaela Manna przeciwko dziennikarzowi Markowi Steynowi. “Niesłychanie mrożące dla dyskursu akademickiego. Czy napisałbym artykuł kwestionujący analizy Jacobsona, nawet jeśli są błędne? W żadnym razie” – tweetował profesor Roger Pielke z Colorado University in Boulder.


Rzeczywistość powoli świta niektórym przynajmniej klimatokratom, spotykającym się w Bonn, że ich sukces w straszeniu świata przyszłym, globalnym ociepleniem umożliwił wybuch zyskownego kapitalizmu pod przykrywką ratowania planety. Ekonomista Bruce Yandle ukuł zwrot na to zjawisko, w którym pobożni głoszą kazania, a spekulanci zbierają pieniądze: „przemytnicy alkoholu i baptyści”. Podczas Prohibicji w latach 1920. miał miejsce nieświęty sojusz między kaznodziejami kościoła baptystów i intratnym mafijnym przemysłem przemytu alkoholu. Jedni i drudzy byli za zakazem sprzedaży alkoholu, jedni z powodu błędnej zasady, drudzy, ponieważ cynicznie widzieli sposób podnoszenia ceny na swój produkt i wykantowania konsumenta. Po nieco ponad dziesięcioleciu Prohibicja załamała się pod ciężarem własnych, pełnych hipokryzji sprzeczności. Czy Zielona Prohibicja pójdzie tą samą drogą? Z pewnością na to zasługuje.


Supporting Wind and Solar Energy at the Expence of the Environment

Rational Optimist, 20 listopada 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk