Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 12:01

« Poprzedni Następny »


Genesis po raz szósty: spowodowana przez człowieka masowa specjacja


Matt Ridley 2017-07-07

Carpodacus erythrinus
Carpodacus erythrinus

Gdyby ludzie mieli zniknąć z naszej planety, jaki pozostawiliby efekt swojej obecności na dziką przyrodę? Spowodowaliśmy lawinę wymarć gatunków, ale również mnóstwo mieszania gatunków, tak że kangury rdzawoszyje i papużki aleksandretty żyją w Anglii, a króliki i wróble w Australii, co więcej – według Chrisa Thomasa – przyczyniliśmy się do podwojenia liczby gatunków na naszej planecie: „Genesis po raz szósty”, jak to nazywa jako aluzja do pięciu poprzednich razy, kiedy bioróżnorodność eksplodowała po masowym wymieraniu. My, ludzie, powodujemy masową specjację.

Książka o tym jak ludzie przyczynili się do wzrostu bioróżnorodności

 

Różnorodność na skalę lokalną bardzo wzrosła: “Liczba gatunków żyjących w dosłownie każdym kraju i wyspie już wzrosła w okresie wpływów ludzkich i nadal wzrasta”. Fauna i flora Wielkiej Brytanii jest dzisiaj znacznie bogatsza niż 10 tysięcy lat temu w wyniku rolnictwa, miast, ogrodnictwa, zmiany klimatycznej i świadomego wprowadzania egzotycznych gatunków. Thomas znajduje to samo w lasach tropikalnych w Kamerunie, na Kostaryce i w Brazylii: efektem netto pewnych zakłóceń spowodowanych przez człowieka jest wzmożona bioróżnorodność.


Możesz być niezadowolony z obecności pewnych egzotycznych gatunków (ja jestem), ale należy zastanowić się i uznać, że w kategoriach funkcjonowania ekosystemów ogólnie rzecz biorąc było polepszenie. W skrajnym przypadku Wyspy Wniebowstąpienia była to naga skała wulkaniczna z kilkoma paprociami na szczycie. Teraz jest to na wpół zazieleniona wyspa, która wychwytuje znacznie więcej wilgoci z powietrza dzięki świadomym wysiłkom – rozpoczętym przez Charlesa Darwina – by wzbogacić jej ekosystem.  


Profesor Thomas, ekolog i biolog ewolucyjny z York University, napisał niezmiernie ważną książkę. Jest świetnie napisana, starannie przemyślana, bezlitośnie dokumentowana, zgrabnie ilustrowana badaniami przypadku – i szokująco przekorna. Pokazuje pozytywną stronę antropocenu dla dzikiej przyrody. W żadnym razie nie zaprzecza on, że ludzie spowodowali dzikiej przyrodzie także problemy, ale uważa, że niemal całkowicie przeoczyliśmy zyski, jakie nasza obecność także przyniosła przyrodzie.


Od pewnego czasu myślałem o tym, że choć ludzie spowodowali wymarcie wielu gatunków, muszą także powodować wiele specjacji. Nie całkiem miałem odwagę powiedzenia tego z obawy przed oskarżeniem przez zieloną policję myśli o posuwanie się zbyt daleko. Obserwując wróble podczas niedawnej podróży na Hawaje, przyszło mi do głowy, że choć niewiele różniły się od tych, jakie widuję w Londynie, muszą, z powodu izolacji, być na drodze do stania się nowym gatunkiem wróbli. Tak samo jak stado azjatyckich Carpodacus (ptak z rodziny łuszczakowatych), rozbitków, które wylądowały na jednej z wysp hawajskich sześć milionów lat temu, zamieniło się w dziesiątki gatunków łuskaczy, z których polowa niestety wymarła.


Thomas ma odwagę, której mnie brakuje. Tak się składa, że zaczyna swoją książkę od wróbli. Wróble wcale nie są rdzenne dla Wielkiej Brytanii. Przyszły z Azji środkowej wraz z ludźmi jako pierwszy z wielu ptaków, wykorzystujących miejski habitat. We Włoszech krzyżowały się z wróblami śródziemnomorskimi dając hybrydę, która z czasem stała się prawdziwym gatunkiem wróbla apenińskiego, już niemal całkowicie izolowanego reprodukcyjnie od gatunków rodzicielskich. Jeden dodatek do listy gatunków ptaków. Wróble są prześladowane w Ameryce za kradzież miejsc do gniazdowania rdzennych drozdów, ale chronione w Wielkiej Brytanii, gdzie krótkotrwały (i obecnie odwrócony) spadek ich liczebności w latach 1980. i 1990. doprowadził do obaw, że możemy je stracić. Te sprzeczne postawy nie mają żadnego sensu: są w obu miejscach sprowadzonymi przez człowieka gatunkami egzotycznymi.


Thomas dokumentuje sposób, w jaki ewoluuje nowy gatunek. Na Hawajach jest pochodzący z Australii świerszcz, który przez ostatnie dziesięciolecia zamilkł z powodu mutacji. Spowodowała to pasożytnicza mucha z Ameryki Północnej, która polując, kieruje się zawołaniem godowym świerszcza. I jest tam gatunek muchy, który żeruje na owocach głogu, ale którego część członków przeszła na żerowanie na jabłkach. Ewoluują one w odrębny gatunek razem z trzema gatunkami ich pasożytniczych os – zamieniając cztery gatunki w osiem.


Dawna koncepcja, że ewolucja zdarza sie tylko bardzo powoli, zostaje odrzucona. „Biologiczne procesy ewolucyjnego rozchodzenia się i specjacji nie zostały złamane w antropocenie. Zaczęły działać na najwyższych obrotach. Stworzyliśmy globalny archipelag, generator gatunków”.


A jeszcze jest hybrydyzacja. W Ameryce mucha Rhagoletis mendax i mucha Lonicera, dwa odrębne gatunki, stworzyły hybrydę, żerującą na nie-rdzennym wiciokrzewie, który sam jest hybrydą różnych gatunków azjatyckich. Na rondzie w mieście York rośnie unikatowy gatunek kwiatów o nazwie Yorkworth, uratowany niedawno przed wymarciem przez użycie zachowanych nasion. Ale  Yorkworth narodził się jako gatunek w 1979 r., kiedy kolej pozwoliła rozprzestrzenić się Senecio squalidus (oksfordzki starzec jakubek) – który sam jest naturalną hybrydą rosnącą na górze Etna, przywiezioną do Anglii  przez botaników w XVIII wieku – i która zaczęła hybrydyzować się ze starcem zwyczajnym z jakiegoś powodu akurat w Yorku.


“Więcej nowych gatunków roślin powstało jako hybrydy w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 300 lat niż wylicza się jako wymarłe dla całej Europy” – pisze Thomas. Jeśli kręcisz nosem na hybrydy, pamiętaj, że prawdopodobnie sam jesteś jedną z nich: wszyscy ludzie nie-afrykańskiego pochodzenia mają geny neandertalczyków (Europejczyków) lub denisowian (Azjatów).


Thomas argumentuje, że “ludzie muszą adaptować i pomóc ukierunkować zmianę zamiast próbować przechowywać świat w formalinie”. Przyroda jest znacznie bardziej dynamiczna niż na ogół przyznajemy. Gatunki przenoszą się, stają się rzadkie i znowu powszechne. W czasie i przestrzeni przyrody panuje bezustanny ruch. W nanosach z epoki lodowej w Wielkiej Brytanii często znajdujemy pozostałości gatunku żuka gnojowego znanego dzisiaj tylko z płaskowyżu tybetańskiego – jak to się stało? Sosna kalifornijska ledwie trzyma się w kilku maleńkich miejscach na wybrzeżu Kalifornii, ale jest podstawą olbrzymiego przemysłu drzewnego w Nowej Zelandii, Chile, Australii i innych miejscach. Eukaliptusy gałkowe z Australii znajdują się w całej Kalifornii, gaje liwistony chińskiej pokrywają brzegi jeziora Maggiore w Alpach, a himalajski niecierpek gruczołkowaty dokonuje inwazji brytyjskich dolin rzecznych.


I tutaj moje drogi zaczynają rozchodzić się z drogą Thomasa. Choć akceptuje on, że wytępienie szczurów w Georgii Południowej, żeby uratować ptaki morskie, było dobrym posunięciem, nie jest przekonany, że Nowa Zelandia powinna wytępić ssaki – z których żaden nie jest rdzenny – dla dobra ptaków. Niech sobie zamiast tego ewoluują. Ma rację, że nie wszystko, co nie jest tubylcze, jest złe, ale przyznanie, że ludzie powinni aktywnie zarządzać procesem zmiany naturalnej, powinno być może skłaniać do większej przychylności dla tępienia szkodników jako przykład takiego właśnie zarządzania.


Na przykład, nie mogę stać bezczynnie i patrzeć jak trzy gatunki znikają z mojej farmy, wszystkie w wyniku amerykańskich gatunków inwazyjnych: karczownik ziemnowodny (wytępiony przez norki); rodzimy rak (wytępiony przez raka sygnałowego); i ruda wiewiórka (w trakcie wytępienia przez szarą wiewiórkę). Łapię więc norki, raki sygnałowe i szare wiewiórki, kiedy tylko mogę. Może to być obecnie daremna, syzyfowa praca, ale na długą metę nowe techniki genetyczne mogą ją ułatwić. Gatunki inwazyjne są bez porównania największą przyczyną wymierania lokalnego i globalnego, nie zaś utrata habitatu lub polowania.


Thomas za wymarcie żaby drzewołaza wytwornego w Ameryce Środkowej częściowo obwinia zmianę klimatu (zanim poprawia się później, by zgodzić się, że powodem był grzyb z Afryki, szerzący się po świecie), a częściowo testy ciążowe. W kwestii globalnego ocieplenia jest znacznie bardziej zrównoważony niż większość akademików, przyznając na przykład, że „podstawowym oczekiwaniem cieplejszego i nieco wilgotniejszego świata jest, że wzrośnie różnorodność w wielu – a może w większości – regionów świata”. 


Jest to z pewnością prawdą w Wielkiej Brytanii, gdzie przybywa więcej gatunków, które lubią ciepło, niż ubywa gatunków, które lubią zimno. Co dziwne, Thomas w ogóle nie wspomina o globalnym zazielenieniu, zjawisku globalnego wzrostu zielonej roślinności w ciągu 33 lat o odpowiednik kontynentu dwukrotnej wielkości Stanów Zjednoczonych, czego przyczyną w 70% jest dodatkowy dwutlenek węgla w atmosferze. To z pewnością zasługuje na wzmiankę w książce świętującej korzyści ingerencji człowieka w przyrodę.


Kiedy pisze, że “trudno zrozumieć, dlaczego jakiś pojedynczy moment w ciągłym przemijaniu czasu miałby mieć szczególne znaczenie” to z pewnością odnosi się to także do zmiany klimatu. Świat był w przeszłości dużo cieplejszy w jednych czasach i dużo zimniejszy w innych. Tempo zmiany było dużo szybsze pod koniec ostatniej epoki lodowej.


Myślimy o ludziach jako czymś nienaturalnym, odseparowanym od przyrody i „mit separacji” przenika naszą literaturę o świecie przyrody, ale to jest nonsens. Thomas pisze: „Możemy nie być szczęśliwi z pewnych zmian, które zachodzą w konsekwencji naszego istnienia, ale są one nadal naturalne”.  Spowodowaliśmy wiele wymarć, szczególnie dużych ssaków i ptaków, kiedy byliśmy łowcami-zbieraczami w pełni osadzonymi w naturalnych ekosystemach. Gdzie tylko pojawił się człowiek 50 tysięcy lat temu, następowało znikanie mamutów i nosorożców, diprotodonów  i kangurów olbrzymich, moa i mamutaków, jeleni olbrzymich i alk olbrzymich. Nowoczesna technologia nie jest problemem: spowodowaliśmy dwukrotnie więcej wymierania ptaków i ssaków przez rokiem 1700 niż od tego czasu.


Standardowym stanowiskiem przy zajmowaniu się środowiskiem, mówi Thomas, jest “traktowanie zmiany jako czegoś negatywnego”, działanie “jak gdyby przyroda była Wielkim Malarzem, wspaniałym obrazem, który trzeba utrzymać w tym stanie, w jakim jest”. To jest błędne. Zmiany, jakie widzimy wokół nas, włącznie z tymi, które sami spowodowaliśmy, nie są koniecznie na lepsze lub na gorsze. Po prostu są inne. Pora, powiada Thomas, by ruchy ochrony przyrody i środowiska „odstawiły katastroficzną retorykę… odrzuciły samodzielnie narzucone ograniczenia i strach przed zmianą i przeszły do ofensywy”.


Inheritors of the Earth: How Nature is Thriving in an Age of Extinction, Chris Thomas, Allen Lane, 320pp, £20


The Sixth Genesis: a man-made, mass-speciation event

Rational Optimist, 3 lipca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk