Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 12:48

« Poprzedni Następny »


Deizm antytezą teizmu? (II)


Lucjan Ferus 2022-02-06

William Blake - Urizen stwarzający świat  (Źródło: Wikipedia)
William Blake - Urizen stwarzający świat  (Źródło: Wikipedia)

Przypomnę na wstępie, iż w niniejszym tekście postanowiłem porównać dwie bardzo różne koncepcje Boga: deizm i teizm, różniące się od siebie prawie we wszystkim. Większość poprzedniej części poświęciłem deizmowi (dziękuję p.Koraszewskiemu za uzupełnienie), bowiem na tle tej unikatowej i kontrowersyjnej idei, łatwiej będzie dostrzec specyficzny „urok” religii teistycznych np. tych opartych na Biblii. Prawdę mówiąc, bardziej mi chodzi o pokazanie licznych absurdów tkwiących w teizmie, niż przypomnienie czym był deizm. Może dlatego, że deizm w publicznej dyskusji i pod tą nazwą już praktycznie nie istnieje, a teizm ma się w najlepsze? Wróćmy więc do meritum.

                                                           ------ // ------

Otóż antropomorfizmów w Biblii jest tak wiele, że zacytuję tylko niektóre. Np. opisujące  „kulinarne” upodobania tamtejszego Boga: „Gdy Pan poczuł miłą woń (spalanych na ołtarzu ofiar przez Noego, przyp. LF), rzekł do siebie:” itd. (Rdz 8,21). A jeśli już o tym mowa, jest i taki fragment, gdzie Bóg zwraca się do ludzi: „Jeżeli /../nie będziecie Mi posłuszni i będziecie Mi postępować na przekór, to i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam /../”. (tę groźbę powtarza Bóg kilkukrotnie, a potem w ten sposób ostrzega ludzi): „Będziecie jedli ciało synów i córek waszych. /../ rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę się brzydzić wami. /../ nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar” (Kpł 26, 27-31).

 

Osobom niezorientowanym mogą się wydawać dziwne (jak na Boga), te upodobania, ale jak wynika z Biblii bardzo poważnie traktował on ten „przywilej kulinarny”, o czym świadczą  jego słowa: „Pan mówił tak do Mojżesza: „Oznajmij Izraelitom następujące rozporządzenie: Czuwajcie nad tym, by składać Mi /../ dary ofiarne, moje pokarmy, jako ofiary spalane, na miłą woń dla Mnie” (Lb 28,1-2). Na następnych stronach widnieją opisy sporządzania tych ofiar. Jako znamienny przykład przytoczę ofiary całopalne składane na Święto Namiotów:

„Na ofiarę całopalną, ofiarę spalaną, jako miłą woń dla Pana, złożycie 13 młodych cielców, 2 barany i 14 jednorocznych jagniąt bez skazy /../ ponadto kozła jako ofiarę przebłagalną. /../ Drugiego dnia: 12 młodych cielców, 2 barany i 14 jagniąt jednorocznych /../ Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, /../ Trzeciego dnia: 11 młodych cielców, 2 barany i 14 /../jagniąt bez skazy (także kozła, jw.). Czwartego dnia: 10 młodych cielców, 2 barany i 14 /../ cielców. (także kozła jw.). Piątego dnia: 9 młodych cielców, 2 barany i 14 jednorocznych jagniąt (do tego kozioł jw.). Szóstego dnia: 8 młodych cielców, 2 barany i 14 jagniąt (także kozioł jw.). Siódmego dnia: 7 młodych cielców, 2 barany i 14 jagniąt (oraz kozioł jw.). Ósmego dnia: 1 cielca, 1 barana i 7 jagniąt, oraz kozła jako ofiarę przebłagalną, /../” (Lb 29,13-38).

 

Aż wreszcie Bogu „przejadły się” te wszystkie ofiary, których opisom poświęcona jest znaczna część Księgi Kapłańskiej i Księgi Liczb, bo przemówił tymi słowami: „Co mi po mnóstwie waszych ofiar? /../ Syty jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów, baranów i kozłów mi obrzydła. /../ Przestańcie składania czczych ofiar! Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu /../ Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem; sprzykrzyło Mi się je znosić!” (Iz 1,4,13-14). Jeszcze ten fragment: „Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach. Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary, nie znoszę tego, a na ofiary biesiadne z tuczonych wołów nie chcę patrzeć” (Am 5,21).

                                                           ------ // ------

W tej „świętej księdze” jest wiele podobnych opisów „zachowań Boga”, składających się na ów przerażająco-infantylny jego wizerunek. I tak np.: „W owym dniu zagwiżdże Pan na muchy przy końcu odnóg nilowych w Egipcie i na pszczoły w ziemi asyryjskiej” (Iz 7,18). Albo opis Boga, który z nieba zrzucał ogromne kamienie na wojska wrogów Izraela, zabijając ich krocie. Boga, który aby przedłużyć dzień, zatrzymał Słońce na niebie i Księżyc, by Izraelici zdążyli przed zmrokiem dokonać pomsty nad wrogami. (że co? Kopernik inaczej to tłumaczył?! No i co z tego? Cud, to cud, a dla Boga wszystko jest możliwe!).

 

Jest tam opis Boga, który po to wzbudza u Egipcjan życzliwość dla Izraelitów, by ci (dzięki jego pomocy), mogli z łatwością złupić Egipcjan z kosztowności (Wj 12,35). Jest także opis Boga, który charakteryzuje się perfidnym wręcz poczuciem humoru. Otóż 10x z rzędu utwardzał on serce faraona, aby ten nie wypuszczał Izraelitów z Egiptu, a potem 10x z rzędu karał go dotkliwymi plagami, za to, że ich … nie wypuszczał! By w końcu potopić wojska faraona w wezbranych wodach morza (Wj 14,30-31). Boga, który nocą przechadzał się po obozie Izraelitów (czuwając, by ich chronić przed wrogiem), dlatego jego żołnierze musieli poza obozem dokonywać defekacji, przedtem wykopując dołek, a potem zasypując go starannie, aby Bóg przypadkiem nie,… „nie ujrzał niczego odrażającego”. (Pwt 23,13-15).

 

Jest także opis Boga, który w ten sposób wymusza na swych stworzeniach posłuszeństwo (z góry przyznaję, iż większość przekleństw z tej przerażającej listy pominąłem): „Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw /../ spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię. /../ Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, /../ Pan dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza /../ będą cię one prześladować, aż zginiesz. /../  Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć.

 

Pan dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca. /../ Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował. /../ Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. Dostaniesz obłędu na widok, jaki się przedstawi twym oczom. Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy, aż do wierzchu głowy. /../ Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu Pana, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które na ciebie nałożył.

 

Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. /../ Da ci Pan serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną. Życie twe będzie jakby w zawieszeniu; będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia. /../ A kiedy zostaniesz sprzedany twoim wrogom jako niewolnik /../, nikt cię nie wykupi” (Pwt 28,15-66).

 

Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy. /../ Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane na ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony – zgwałcone. /../ Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone, nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom” (Iz 13,11-18. „Mowy wieszcze przeciw narodom pogańskim”).

                                                           ------ // ------

Na tych niewielu przykładach poprzestanę, choć jest ich w Starym Testamencie mnóstwo. Jednakże w skład tej „świętej księgi” wchodzi jeszcze Nowy Testament (który zajmuje nie więcej, jak czwartą część jej objętości). Czym zatem różni się Nowy Testament od Starego? Ogólnie ujmując wygląda to tak, jakby biblijny Bóg Jahwe całkowicie zmienił koncepcję oddawania sobie czci przez ludzi. Przestały mu smakować całopalne ofiary ze zwierząt. Ba! Stały mu się obrzydliwe i obmierzłe, a jego udział w tym barbarzyńskim rytuale, irytujący!

 

Nie zależało już mu, jak dawniej, aby: „Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą” (Kpł 2,13). Przestał też przywiązywać nadmierną wagę do rytualnej czystości i nieczystości zwierząt i spożywanych pokarmów przez wiernych. A kiedy Piotr na słowa Boga: „Zabijaj Piotrze i jedz!”, zarzekał się, że nigdy nie jadł skażonej i nieczystej potrawy, ten mu odpowiedział: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił!” (Ap 10,13-15). Rewolucja wręcz, jeśli chodzi o ów barbarzyński aspekt oddawania czci Bogu.

 

Cóż więc takiego nowego ów Bóg wymyślił (bo przecież nie kapłani, gdyż takie herezje tylko bezbożnicy głoszą) w Nowym Testamencie? Biorąc pod uwagę, iż mówimy o religii rzekomo monoteistycznej, w której panuje jeden, jedyny Bóg, nikt inny chyba nie wpadłby na taki odważny, a nawet obrazoburczy pomysł. Otóż Bóg Jahwe postanowił spłodzić Syna z ziemską kobietą (a właściwie dziewczynką), który byłby jednocześnie Bogiem i człowiekiem. W tej sytuacji, posługiwanie się licznymi antropomorfizmami, które dotąd dyskredytowały i ośmieszały tę religię, przestało źle świadczyć o niej, bo skoro jej Bóg będzie człowiekiem, to jest normalne, iż będzie tam wiele odniesień do człowieka jak i do jego człowieczeństwa.

 

Nie było to wcale takie proste zadanie (nawet jak dla Boga?) z racji na wspomniany wyżej monoteizm tej religii. Cóż zatem takiego uczyniono, aby mógł zaistnieć nowy Bóg w religii   monoteistycznej? Otóż wykreowano ideę Trójcy Świętej, czyli Boga Ojca, Ducha Świętego i Syna Bożego. Bogiem Ojcem został Bóg Jahwe z judaizmu, Ducha Świętego i tak nikt nigdy nie widział na oczy (chyba, że jego symbol: białą gołębicę), a Syn Boży urodził się na Ziemi po to, by nieść ludziom Dobrą Nowinę, iż niebawem odda on swe życie w męczeńskiej ofierze na krzyżu, aby odkupić nią grzech pierworodny człowieka i zbawić tych wszystkich, którzy w niego uwierzą. Tę koncepcję zbawienia ludzi wymyślił ponoć jego Ojciec w niebie.

                                                          

Nie będę się wdawał w szczegóły tej na przemian wzruszającej i przerażającej (miejscami odrażającej) historii, bowiem każde dziecko chcąc nie chcąc uczy się jej na pamięć, nie tylko na lekcjach religii w szkole, ale też i w kościele, więc jest ona każdemu doskonale znana. Co natomiast w Nowym Testamencie może zdziwić nieprzygotowanego czytelnika, to zbyt duża ilość „słownej przemocy”, która w ustach miłosiernego i miłującego ludzi Syna Bożego Jezusa Chrystusa, jest zaskakująca a nawet bulwersująca (szczególnie w kontekście urokliwej legendy o narodzeniu Jezuska i Trzech Królach). Aby nie być gołosłownym podam parę znamiennych przykładów tej dziwnie pojmowanej „miłości bożej”, gdzie Jezus mówi:

 

„Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. /../ A kto by mu rzekł „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego” /../ Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. /../ Jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła” (Mt 5,22-30). (teraz jest jasne, po co ma być zmartwychwstanie ciał: widocznie duszy nie dałoby się poddać męczarniom w piekle?).

 

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową. /../ Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,34-37). „Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13,41).

 

„Lecz kto by się stał powodem do grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. /../ Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego” (Mt 18,6-9). /../ „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! /../ I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego” (Mt 25,41-46). „Biada wam przewodnicy ślepi /../ Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?” (Mt 23,16-33).

                                                           ------ // ------

Jednak to jeszcze nie wszystko, co jedna z religii teistycznych (mam na myśli katolicyzm), ma do powiedzenia o swym Bogu. Bowiem oprócz Pisma Świętego, które jest (a właściwie powinno być) nie tylko fundamentem każdej religii na nim opartej, istnieje coś takiego, co nazywane jest Tradycją, czyli apologetyczną, ubarwioną historią danej religii i Kościoła, która raczej nie pokrywa się z rzeczywistą historią, uznawaną przez religioznawców.

 

Ta osławiona kościelna Tradycja polegała na tym (od początku tej religii), że ten „jezusowy” ponoć Kościół, zaprzeczając swoją krwawą, pełną przemocy i hipokryzji działalnością, stał się z czasem karykaturą nauk Jezusa z Ewangelii, który przedstawił w nich całkiem odmienną koncepcję zbawienia ludzkości. Bez udziału instytucji upolitycznionego Kościoła, bez rządzących całym światem „namiestników Boga na ziemi” – papieży i rozbudowanej mocno hierarchii kapłanów. Bez nieustannych sojuszy Ołtarza z Tronem, bez prozelityzmu, czyli przymusowej „ewangelizacji” pogan ogniem i mieczem. Bez niewyobrażalnej hipokryzji tych wszystkich zakłamanych „sług bożych” i „pomocników Boga”, uważających się za jedynie uprawnionych „przewodników duchowych ludzkości”.

 

Nie dziwne, iż Friedrich Nietzsche wystawił owej religii taką opinię: „ /../ podnoszę przeciw Kościołowi chrześcijańskiemu najstraszniejsze ze wszystkich oskarżeń, /../ Jest mi on największym zepsuciem, jakie pomyśleć sobie można, wola jego dążyła do ostatecznego, jakie tylko być może, zepsucia. Kościół chrześcijański nie pozostawił żadnej rzeczy nietkniętej swym zepsuciem, uczynił z każdej wartości  bezwartość, z każdej prawdy kłamstwo, z każdej rzetelności nikczemność duchową”. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż krwawa, pełna przemocy i hipokryzji historia tego Kościoła dokładnie to potwierdza.

                                                           ------ // ------

Reasumując: przedstawiłem w tym tekście dwie jakże różne koncepcje/idee Boga. Pierwsza (deizm), w której przyjęto założenie, iż człowiek swym ograniczonym rozumem nie jest w stanie objąć i zrozumieć Boga – wszechmogącego Stwórcy Wszechświata (czy nie byłoby podobnie, gdyby np. bakterie chciały poznać i zrozumieć człowieka?) i dlatego prócz wiary w jego istnienie, człowiek rozumny nie może niczego więcej o nim powiedzieć. Bowiem to, co chciałby powiedzieć i tak nie ma żadnej wartości poznawczej z racji na to, iż siłą rzeczy będą to wyłącznie świadomie lub nieświadomie użyte antropomorfizmy.

 

Jednakże przez to rozumowe ograniczenie tejże koncepcji Boga, stała się ona nieatrakcyjna dla jej ewentualnych wyznawców. Co by ich mogło łączyć z Bogiem, który niczego od nich nie chce, niczego nie wymaga, niczego od nich nie potrzebuje i niczego w zamian nie obiecuje? To tak, jakby go w ogóle nie było. Wiadomym jest przecież, że wszystkie religie istnieją dzięki pewnej zależności: większość ludzi odczuwa wrodzony lęk przed śmiercią, a religie i ich Bogowie za wiarę w siebie, okazywaną pobożność i bogobojność, obiecują im wieczne życie po śmierci (po zaliczeniu Sądu Ostatecznego). Deizm nie uwzględniał tej głębokiej psychicznej potrzeby pocieszania ludzkiego ego i musiał ustąpić z areny dziejów.

 

Natomiast druga koncepcja Boga (teizm) jest skrajnie odmienna. Okazuje się, że wbrew pozorom, ludzie (a już szczególnie kapłani) mają bardzo wiele do powiedzenia (wymyślenia) o swych bogach/Bogu, nie dbając czy ma to sens i czy jest zgodne z rozumem, z logiką. Łatwowierni wyznawcy i tak zaakceptują te religijne „prawdy”, nie próbując ich zrozumieć. Dlatego te rzekome „Prawdy objawione” są żałośnie infantylne, bo ów wizerunek Boga wykreowany przez kapłanów wszechczasów, nie różni się zbytnio od wizerunku przeciętnego człowieka. A jeśli się różni, to na niekorzyść, gdyż wymyśleni przez kapłanów bogowie reprezentują sobą często najgorsze cechy ludzkie, którymi przeciętny człowiek nie chwaliłby się publicznie lecz wstydziłby się do nich przyznać. Stąd ta konstatacja na koniec:

„Bóg Żydów, chrześcijan i muzułmanów z pewnością nie nadaje się do roli moralnego wzorca naszych czasów. Wręcz przeciwnie – gdyby Biblia rzeczywiście była „słowem Bożym”, należałoby opisanemu w niej boskiemu tyranowi postawić wielokrotny zarzut popełnienia straszliwych zbrodni przeciwko ludzkości. Żaden, nawet najbardziej zdegenerowany osobnik naszego gatunku, nie popełnił nigdy tak fatalnych w skutkach przestępstw, jakie Biblia przypisuje Bogu!” (wg Humanizm ewolucyjny Michael Schmidt-Salomon).

Styczeń 2022 r.                                  ----- KONIEC-----

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
5. Panie Leszku Lucjan Ferus 2022-02-09
4. (nie)marny czas Leszek 2022-02-09
3. Pani Krystynie i Panu Leszkowi Lucjan Ferus 2022-02-08
2. boży okrutnik Leszek 2022-02-07
1. deizm antytezą teizmu Krystyna Puchała 2022-02-07


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Niewierny Tomasz i krzew gorejący   Ferus   2017-01-01
Refleksje sprzed lat   Ferus   2016-10-16
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Rozum i Wiara. Część  XVII   Ferus   2017-01-22
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Wolna wola - klucz do piekielnych bram   Ferus   2017-02-05
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Trzy stulecia bałwochwalstwa   Ferus   2017-09-03
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Tłumaczenie rzeczywistości na religijną modłę   Ferus   2016-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Relikty religijnego myślenia, Część II.   Ferus   2017-10-01
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Poświąteczna refleksja: wymuszanie poczucia winy   Ferus   2017-04-23
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Niespójne koncepcje Boga, Część II   Ferus   2017-09-17
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Czyżby bunt aniołów stróżów?   Ferus   2017-08-27
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk