Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 10:36

« Poprzedni Następny »


Wezwanie do reformy islamu


Sultan Szahin 2016-05-05


Od Redakcji:

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy i kiedy wezwania do reformacji znajdą szerszy oddźwięk w społeczeństwach muzułmańskich, czy zobaczymy masowy ruch odwrotu od politycznego islamu i ekstremizmu? Chwilowo słyszymy głosy reformatorów szukających nowej teologii, dające podwaliny pod bunt przeciw religii przemocy i tworzącej most do dzisiejszego świata. Muzułmańscy humaniści wydają się dziś nieliczni, słabo słyszani we własnych społeczeństwach i ignorowani przez media zachodnie. Poniżej prezentujemy wystąpienie muzułmanina z Indii, Sułtana Szahina, prezentującego swoją diagnozę zła w islamie, inną wizję Mahometa i nową wizję muzułmańskiej teologii. Czy jest to tylko wołanie na puszczy? Dziś prawdopodobnie tak, ale warto te głosy znać, warto o nich wiedzieć.

Sultan Szahin, dziennikarz, który pracował w Indiach i w Wielkiej Brytanii, jest obecnie znanym reformatorem islamskim. Jest redaktorem naczelnym NewAgeIslam.com, reformatorskiej witryny internetowej, która publikuje artykuły o sporach wewnątrz islamu, szczególnie dotyczących radykalizacji w Indiach.  


3 lutego Sultan Szahin wygłosił wykład na konferencji antyterrorystycznej w indyjskim mieście Dżajpur, w którym wzywał do reformy w islamie. “Umiarkowani, postępowi muzułmanie muszą pilnie rozwinąć i propagować alternatywną teologię pokoju i pluralizmu, praw człowieka i sprawiedliwości dla obu płci” – powiedział, dodając: „Radykalizacja islamu nie zdarzyła się z dnia na dzień”.


Poniżej podajemy fragmenty jego przemówienia:


Wielu zaskoczyła łatwość i szybkość, z jaką tak zwane Państwo Islamskie i samozwańczy kalifat Abu Bakra al-Baghdadiego przyciągnął w ciągu zaledwie jednego roku ponad 30 tysięcy muzułmanów z 100 krajów na całym świecie. Nie powinno to jednak stanowić zaskoczenia dla nas w Indiach. Na samym subkontynencie indyjskim mniej niż sto lat temu, co najmniej 18 tysięcy muzułmanów porzuciło swoje domy (także posady rządowe) i pomaszerowało, by walczyć za ostatni Kalifat Osmański. To jest zwyczajne szaleństwo. Ważni duchowni, włącznie z maulaną Abulem Kalamem Azadem, który później został ministrem edukacji w Indiach, wydawali fatwy wzywające do Dżihadu lub Hidżratu (emigracji) z Indii Brytyjskich, które były uważane za Darul Harb (ziemia konfliktu rządzona przez niewiernych) jako obowiązku religijnego.


Tak więc, dla dużej części muzułmanów powab kalifatu, który będzie rządził światem, wyeliminuje wszystkie inne religie, szczególnie wszystkie formy bałwochwalstwa i ustanowi prawdę islamu, nie jest niczym nowym. Kiedy Baghdadi ogłosił swój kalifat, przyjęto to radośnie w wielu gazetach muzułmańskich w Indiach. Wpływowy duchowny z Nadwatul Ulama [madrasa w północnoindyjskim mieście Lucknow] posunął się do tego, że zamieścił list do tak zwanego Kalifa na swojej stronie Facebooka, tytułując go Emir-ul-Momineen, duchowym przywódcą wszystkich muzułmanów. Ten list nie spotkał się z żadnym protestem, nawet ze strony Nadwa ani Darul Uloom Deoband.


Z tak zwanym Państwem Islamskim, dumnie prezentującym swoją monstrualną brutalność i nieludzkie praktyki, takie jak niewolnictwo seksualne, społeczność jest trochę zażenowana i poparcie jest teraz przyciszone. Jednak można to tylko nazwać hipokryzją. Najpopularniejszy kaznodzieja islamski Indii i teleewangelista Ahl-e-Hadithi, Zakir Naik, mówi od lat, że „Allah uczynił dla muzułmanów halal [dozwolony] seks z niewolnicami i kobietami pojmanymi na wojnie”. Muzułmańscy przywódcy religijni nigdy nie protestowali. Kiedy jednak ISIS pociąga te fatwy i nauczanie wahabicko/salafickie do ich logicznego wniosku, rzeczywiście porywając i zamieniając w niewolnice seksualne Jazydki, chrześcijanki i szyitki, społeczność jest zażenowana i jacyś duchowni zaczynają coś mówić, że islam nie ma nic wspólnego z terroryzmem.


Nie tylko Koran konkretnie zabrania wszelkiej przemocy przeciwko niewinnym i wielokrotnie przestrzega przed agresją, ale sam Prorok unikał przemocy, jak to tylko było możliwe w najtrudniejszych czasach dzieciństwa islamu.


Prawdą jest, że madrasy i meczety nie nauczają otwarcie przemocy i terroryzmu. Jest jednak również prawdą, że podręczniki w madrasach nauczają supremacji, ksenofobii, wykluczania i nietolerancji. Wykonują więc pracę przygotowawczą dla wojujących ideologii przez wpajanie w uczniów binarnego myślenia o muzułmaninie/kafir [niewiernym] jako przeciwieństwach, które nie mogą koegzystować. W wyniku efekcie niektórzy muzułmanie separują się i alienują od głównego nurtu. Na przykład, globalna muzułmańska organizacja misyjna Tablighi Dżamaat, która ma obecnie do 150 milionów wyznawców w ponad 200 krajach, skupia się całkowicie na separowaniu muzułmanów od głównego nurtu, prosząc ich, by zachowali odrębną tożsamość i zabraniając im dochowywania jakichkolwiek zwyczajów, które mogą mieć wspólne z niemuzułmańską większością. Ta organizacja wahabicka/salaficka została niedawno zakazana na kampusach uniwersyteckich w pakistańskim Pendżabie, ale nie ma żadnych takich restrykcji w Indiach.  


W rzeczywistości muzułmanie są bombardowani ze wszystkich stron kazaniami wzywającymi do dżihadu; dżihadu, który jest obdarty z całej zawartości duchowej i używany po prostu jako synonim kital – działań wojennych. Także fikcję historyczną napisaną przez XX-wiecznego pisarza w języku urdu, Nasima Hedżaziego, można przyjąć jako wezwanie do dżihadu, dużo skuteczniejszą niż jakakolwiek otwarta literatura dżihadystyczna. Na przykład w najbardziej popularnym bajkach w języku urdu główny bohater, Dastan-e-Amir Hamzah, walczy z demonami, które nie wierzą w jedyność Boga, a więc są kafirami. Nabożna poezja, jakiej słuchają muzułmanie w sanktuariach sufickich, zawiera takie słowa: „Aadż bhi darte hain kafir Haidari Talwar se”, co znaczy, także dzisiaj niewierni boją się miecza Hazrata Alego, czwartego kalifa. Również pierwsze biografie Proroka napisane przez Arabów nazywają je „Maghazi Rasulullah”, co znaczy, sprawozdania z bitew Proroka.


Pierwsi muzułmanie, Arabowie, nie mogli święcić jego oddania pokojowi, umiarkowaniu, Hukookul Ibad (prawom człowieka) i mistycznemu podejściu do religii. Mogli święcić go tylko jako bohatera i przedstawiać go jako wielkiego wojownika, którym nie był. Zaledwie podniósł miecz raz lub dwa razy 14 lat po zostaniu prorokiem, w wieku 54 lat i to tylko w samoobronie. Modlitwa, jaką muzułmanin słyszy co tydzień w kazaniu piątkowym przez 1400 lat jest za zwycięstwo nad niewiernymi, ustanowienie prawdziwej religii islamu, dominacji nad światem, wyeliminowanie bałwochwalstwa na planecie i tak dalej, a wszystko to rodzi supremację, wykluczanie, ksenofobię i nietolerancję.


Idea nieustannej konfrontacji z niewiernymi płynie więc w jego żyłach. W wersetach często cytowanych przez wojujących ideologów, Bóg zapewnia muzułmanów w dwóch miejscach w Koranie (8:12 i 3:151), że „On napełni przerażeniem serca niewiernych”. To jest werset zależny od kontekstu, podobnie jak kilka innych, równie wojowniczych i nietolerancyjnych, które zostały objawione podczas wojen egzystencjalnych muzułmanów we wczesnym islamie. Każdy racjonalny muzułmanin powie dzisiaj, że te wersety wojenne zależne od kontekstu nie stosują się już do nas. Nie znajdziesz jednak nawet umiarkowanych uczonych, którzy starają się obalić ideologie terrorystyczne, powołujące się na te wersety. W rzeczywistości ich forma obalania teologii podboju usprawiedliwia sedno teologii terroru i przemocy.


Setki tysięcy egzemplarzy książki arabskiej pod tytułem Obalenie ISIS rozdano ostatnio w Syrii i Iraku. Jest ona także dostępna on line po angielsku. Autor, szejk Muhammad Al-Jakoubi, jest oczywiście szczery w swoim odrzuceniu. Cytuje jednak z tego samego zestawu proroctw o końcu czasu, starając się dowieść, że przywódca ISIS, Baghdadi i jego klika są idiotami i trzeba z nimi walczyć, nadając tym samym wiarygodności tejże serii proroctw milenarystycznych. W rzeczywistości więc to, co robi, równa się wzmocnieniu propagandy ISIS o rzekomo nadchodzącej apokalipsie. W odróżnieniu od Al-Kaidy, która nie mówiła zbyt dużo o apokalipsie, wizja ISIS jest w znacznej mierze apokaliptyczna. Uzasadnienie swojej wojny opierają na przepowiedniach o wojnie ostatecznej. Poświęcili wielu ludzi na zdobycie  nic nie znaczącego miasta o nazwie Dabik (co jest także nazwą ich pisma), ponieważ proroctwa o końcu świata wspominają wojnę w tym mieście.


Apokaliptyczne proroctwa są jednym z głównych narzędzi używanych przez ISIS, by przyciągnąć młodzież muzułmańską do stania się częścią machiny wojny ostatecznej. Te proroctwa o końcu świata można owocnie kwestionować tylko przez kwestionowanie wiarygodności narracji zebranych w 300 lat po śmierci proroka i jemu przypisanych, nie zaś przez mówienie, że są równoznaczne z objawieniem. Niektóre z tych proroctw pochodzą także z opartych na przypuszczeniach interpretacji dwóch alegorycznych wersetów Koranu: 4:159 i 43:61. Proszono muzułmanów, by nie spekulowali na temat ich znaczenia i zostawili je w spokoju. Ale oczywiście, muzułmanie robią to i wynikiem jest prorokowany scenariusz apokaliptycznych wojen.


Podobnie, w swej podstawowej teologii także wydana niedawno (sierpień 2015) fatwa, licząca 14 tysięcy słów i napisana przez 120 uczonych z całego świata, zgadza się z wojującymi ideologiami. Ich List otwarty do Al-Baghdadiego także nazywa Hadisy równoznacznymi z objawieniem, wiedząc doskonale, że wszystkie uzasadnienia zabijania niewinnych cywilów pochodzą z hadisu, który przypisuje Prorokowi wydanie pozwolenia na zabijanie niewinnych podczas ataku na Taif przez użycie katapulty (mandżanik): (Sahih Muslim 19:4321 & Sahih Buchari 4:52:256). Tego hadisu używa także Al-Kaida, by uzasadnić użycie broni masowego zniszczenia.


W punkcie 16, Hudud (Kara) umiarkowana fatwa ustanawia ogólną regułę: “Kary Hudud (śmierć za apostazję itd.) są  ustalone w Koranie i hadisach i są bezdyskusyjnie obowiązkowe w prawie islamskim”. Zaakceptowawszy podstawową przesłankę ugrupowania [ISIS] Baghdadiego, przechodzi do krytyki jej realizacji w tak zwanym Państwie Islamskim. Kiedy jednak umiarkowani ulemowie [uczeni] zaakceptowali podstawową przesłankę Hudud (kar) w oparciu o kilka wersetów Koranu i o arabską moralność plemienną Beduinów z siódmego wieku jako „bezdyskusyjnie obowiązkową w prawie islamskim”, jaka właściwie pozostaje różnica między umiarkowaniem a ekstremizmem?  


W punkcie 20. fatwy umiarkowani ulemowie wydają się usprawiedliwiać zniszczenie idolów i świątyń sufickich, mówiąc o rzekomym obowiązku islamskim zniszczenia i usunięcia wszystkich przejawów szirk (bałwochwalstwa), sprzeciwiając się jedynie zniszczeniu grobów proroków i ich towarzyszy.

W punkcie 22 Listu Otwartego, zatytułowanym “Kalifat”, umiarkowani ulemowie znowu zgadzają się z podstawową tezą kliki Baghdadiego: „Istnieje zgoda (ittifak) między uczonymi, że kalifat jest obowiązkowy dla Umma. Umma nie ma kalifatu od 1924 r.”


Ta umiarkowana fatwa wyraża nawet wiarę w teorię uchylania, według której ideologowie terroru obalają pokojowe wersety z Mekki, które pojawiły się na początku islamu. Tak więc, podobnie jak Obalenie ISIS szejka Jakoobiego, także ta fatwa wzmacnia ideologię terroryzmu, choć krytykuje jego praktykę.


Nie jest to zaskakujące. Teologia akceptowana powszechnie przez większość muzułmanów zgadza się z następującymi tezami teologii dżihadystycznej:


1. Uważa Boga za nieprzejednaną, antropomorficzną postać w nieustannej wojnie z tymi, którzy nie wierzą w Jego unikatowość, w odróżnieniu od sufickiego lub wedańskiego pojęcia Boga jako uniwersalnej świadomości lub uniwersalnej inteligencji promieniującej łaską z każdego atomu we wszechświecie;


2. Koran jako niestworzony aspekt Boga, kopia odwiecznej Księgi, która leży w sklepieniu niebieskim. Stąd więc wszystkie jego wersety w dosłownym znaczeniu muszą być traktowane jako wieczne wskazówki dla muzułmanów bez jakiegokolwiek odniesienia do kontekstu;


3. Hadisy czyli tak zwane powiedzenia Proroka Mahometa… jako równoważne z objawieniem, mimo że zostały zebrane dwieście do trzystu lat po śmierci Proroka;


4. Prawo szariatu jako prawo boskie, mimo że zostało skodyfikowane 120 lat po tym, jak Bóg oznajmił zakończenie przekazywania religii w jednym z ostatnich wersetów Koranu;


5. Dżihad w sensie Kital (wojna) jako szósty filar islamu;


6. Hidżra (migracja do Darul Islam – siedziby islamu – z Darul Harab – ziemi niewiernych i konfliktu) jako obowiązek religijny i akt pobożności;


7. Kalifat jest obowiązkiem Umma (globalnej społeczności muzułmanów).


Uczeni dwudziestego wieku, tacy jak Sajjid Kutb (1906–1966) z egipskiego Bractwa Muzułmańskiego i Abul A'la Maududi (1903–1979), z Indii, a później z Pakistanu, który założył Dżamaat-e-Islami, są uważani za dwóch ojców nowoczesnego terroryzmu islamistycznego czyli dżihadyzmu. Bardziej współcześni ideolodzy, którzy niezmiernie przyczynili się do wzrostu opinii dżihadystycznej, to Abdullah Jusuf Azzam (1941-89) i Abu Muhammad Al-Makdisi (urodzony w 1959), etc.


Dzisiaj wielu uczonych muzułmańskich dystansuje się od tych wojowniczych uczonych. Powodem jednak, że dżihadyzm jest tak wpływowy i tak atrakcyjny dla tak wielu, jest to, że teologia dżihadyzmu oparta jest na powszechnej teologii wyłożonej przez najważniejszych klasycznych teologów arabskich, takich jak Ibn Taimijja (1263-1328) i Muhammad Ibn Abdul Wahhab (1703-1792) lub też zresztą teologów indyjskich, takich jak Mudżaddid Alf-e-Saani Szejk Ahmad Sirhindi (1564 –1624) i Szach Waliullah Dehlavi (1703–1762).


Od setek już lat najwięksi teolodzy muzułmańscy zajmują się tworzeniem spójnej i wszechstronnej teologii supremacji, nietolerancji i przemocy w celu rozszerzenia zasięgu islamu. W sposób ostateczny uczynili niższą formę dżihadu tj. wojowanie, obowiązkowe dla wszystkich zdrowych muzułmanów. Luminarze islamu ustalili teologię, która zasadniczo mówi, że islam musi podbić świat i że jest obowiązkiem religijnym wszystkich muzułmanów dążyć do tego celu i przyczynić się do niego w każdy sposób, w jaki mogą. Wszyscy ci teolodzy przedstawiają w gruncie rzeczy obraz islamu jako supremacji, wykluczenia, ksenofobii i nietolerancji, i mają olbrzymi wpływ na naszych dzisiejszych duchownych.


Nie jest możliwe akceptowanie klasycznych teologów i odrzucenie ich nowoczesnych, wojujących nurtów, tak jak nie jest możliwe odrzucenie Abu Bakra Al-Bagdadiego i akceptowanie Zakira Naika, tylko dlatego, że ten ostatni nie uprawia seksu z niewolnicami seksualnymi, jak to robi Baghdadi. Nasza zradykalizowana młodzież bardzo dobrze widzi hipokryzję tych, którzy z jednej strony czczą Taimijję, Wahhaba, Sirhindiego i Waliullaha, a z drugiej sprzeciwiają się Kutbowi, Maududiemu, Azzamowi i Makdisiemu i ich wyznawcom, takim jak Osama bin Laden i Abu-Bakr Al-Baghdadi. Nic dziwnego, że niektórzy z naszych wykształconych, młodych ludzi z pokolenia posługującego się Internetem XXI wieku wolało być uczciwymi terrorystami niż nieuczciwymi hipokrytami jak ich rodzice, przywódcy społeczności, nauczyciele w madrasach, imamowie w meczetach, intelektualiści itp., którzy powtarzają, że islam jest religią pokoju, wyznając równocześnie wiarę w podstawową teologię dżihadyzmu i zrównując ją z islamem.  


Jedną z kluczowych instrukcji Boga było umiarkowanie w sprawach religii (Koran: 4:171 i 5:80). Prorok powtarzał to często: “Strzeżcie się ekstremizmu w religii, bo niszczy to tych, którzy są przed wami”. (Sahih al-Dżami' nr 1851 & 3248, M.N. al-Albani, nr 2680 i & Al-Sahihah of M.N. Al-Albani, nr 1283.) Ale ekstremizm jest endemiczny w islamie, obecny niemal od początku historii islamu. Muzułmanie walczyli między sobą zażarcie jeszcze przed zebraniem hadisów, które teraz uważają za boskie i przed kodyfikacją szariatu, którego narzucenie na świat uważają teraz za swój obowiązek religijny.


Muzułmanie nadal nie znaleźli antidotum na wojownicze wersety w Koranie. Twierdzenie, że wszystkie wersety Koranu dostarczają wiecznych wskazówek, podważa uniwersalność zasadniczych, podstawowych, ustawowych wersetów, które są objawione głównie w pierwszych latach islamu w Mekce. Niedawno (wrzesień 2015) otrzymaliśmy bardzo dobrą radę od papieża Franciszka, która jest zgodna z wieloma wersetami Koranu. Określając święty Koran jako „proroczą księgę pokoju” papież Franciszek poprosił muzułmanów, by szukali „właściwej interpretacji”. Także Koran wielokrotnie prosi muzułmanów, by zastanawiali się nad wersetami i znaleźli ich najlepsze znaczenie, jak w rozdziale 39, wersety 55; 39:18; 39:55; 38:29; 2:121; 47:24, etc.


Mówienie, że hadisy i prawa szariatu są zainspirowane przez Boga i są fundamentalnymi składnikami wiary islamskiej jest irracjonalne. Mówienie, że jest podstawowym obowiązkiem religijnym muzułmanina pomoc w ustanowieniu suwerenności Boga na ziemi i narzuceniu „boskiego” prawa szariatu na świat, jest droga prowadzącą do nasilania się ekstremizmu, który jest sprzeczny z podstawowymi zasadami islamu. Idea dżihadu przeciwko kuffar oraz hidżrat (emigracja) do tak zwanego Państwa Islamskiego jako obowiązek religijny jest niedorzeczna w czasach, kiedy miliony muzułmanów arabskich maszeruje niemal boso do Europy, do tak zwanego Darul Harb, w poszukiwaniu schronienia, schronienia odmawianego im w tak zwanym Darul Islam w świecie arabskim.


Muzułmanie po prostu muszą porzucić ogólnie akceptowaną obecną ideologię, która prowadzi do przemocy i supremacji.
Musimy zrewidować całą naszą literaturę, także literaturę piękną, i wyjaśnić naszej młodzieży, że żyjemy obecnie w wielokulturowym, wielowyznaniowym świecie, gdzie binarne myślenie o muzułmaninie/niewiernym jako przeciwieństwach i permanentna wojna z nimi oraz autosegregacja, po prostu nie są realne. Także Arabia Saudyjska, która naucza w szkołach najgorszych form nietolerancji, ksenofobii, supremacji i wykluczania, musi kontaktować się z wszystkimi społecznościami religijnymi.


ISIS może zostać jutro pokonane militarnie i nawet przestać istnieć. Jednak nie rozwiąże to problemu radykalizacji muzułmańskiej. Jeśli nasze madrasy i instytucje edukacyjne będą nadal przygotowywały grunt do odseparowywania się i wojowniczości, wykładać obowiązującą obecnie teologię zmieszaną z narracją cierpiętnictwa i marginalizacji, islam będzie nadal spętany, muzułmanom będzie nadal trudno wpasować się w sposób życia dominujący we współczesnym świecie.


Umiarkowani, postępowi muzułmanie muszą pilnie rozwinąć i propagować alternatywną teologię pokoju i pluralizmu, praw człowieka i sprawiedliwości (i to dla obu płci), zgodną pod wszystkimi względami z nauką islamu i odpowiadająca współczesnym i przyszłym społeczeństwom, odrzucając równocześnie obecną teologię przemocy i supremacji. Niestety, jak widzieliśmy powyżej, zadanie nie jest łatwe. Radykalizacja nie zdarzyła się z dnia na dzień. Teologia dżihadystyczna rozwijała się przez setki lat. Znani teolodzy, którzy niezależnie badali islam, dali nam polityczną wersję islamu, obdartą z wszelkiej duchowości.


Choć prowadzenie tej wojny ideologicznej w islamie jest głównie obowiązkiem muzułmanów, nie jest to już problem wyłącznie muzułmański. Świat musi także przeciwstawić się tym uczonym muzułmańskim, którzy w swojej teologii głoszą supremację i ekstremizm, i poprosić ich, by przemyśleli islam na nowo. Postępowi muzułmanie powinni dołączyć się do reszty świata, by pokonać ekstremizm w teologii islamskiej.


Źródło: NewAgeIslam.com (India), 3 lutego 2016.

MEMRI, Specjalny komunikat Nr 6404, 1 maja 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska    

 

 

 

 



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Niewierny Tomasz i krzew gorejący   Ferus   2017-01-01
Refleksje sprzed lat   Ferus   2016-10-16
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Rozum i Wiara. Część  XVII   Ferus   2017-01-22
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Wolna wola - klucz do piekielnych bram   Ferus   2017-02-05
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Trzy stulecia bałwochwalstwa   Ferus   2017-09-03
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Tłumaczenie rzeczywistości na religijną modłę   Ferus   2016-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Relikty religijnego myślenia, Część II.   Ferus   2017-10-01
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Poświąteczna refleksja: wymuszanie poczucia winy   Ferus   2017-04-23
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Niespójne koncepcje Boga, Część II   Ferus   2017-09-17
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Czyżby bunt aniołów stróżów?   Ferus   2017-08-27
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk