Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 07:59

« Poprzedni Następny »


Refleksje sprzed lat: „Proporcje krzyku i smaku”


Lucjan Ferus 2019-10-27

Pomnik Vaniniego na Piazza Castello w jego rodzinnym mieście Taurisano<span>.</span>
Pomnik Vaniniego na Piazza Castello w jego rodzinnym mieście Taurisano.

Następna część cyklu pod ogólnym tytułem: „Refleksje sprzed lat”. Przypomnę, iż są to zapiski moich różnych przemyśleń (najwięcej jednak dotyczących religii) z początku lat 90-tych ubiegłego wieku, którymi wtedy zapisałem wiele brulionów. Czasami do nich wracam, traktując je jako „koła ratunkowe”, kiedy z jakiegoś powodu nie zdążę przygotować tekstu w terminie. Tym razem znalazłem refleksje po lekturze artykułu „Proporcje krzyku i smaku”, w którym z biskupem Józefem Życińskim rozmawiał Adam Michnik (niestety, nie zapisałem w jakim czasopiśmie był ten artykuł). Ów tekst z 1992 r. zaczyna się tak:

 

„Racją bytu Kościoła jest grzech” – stwierdza bp Życiński. To prawda, ale należy też dodać, że ów grzech stanowiący rację bytu religii, jest wymysłem religii. Idealne sprzężenie zwrotne. I nie ważne, że w kontekście Boga wszechmocnego i wszechwiedzącego, coś takiego jak „grzech” nie może istnieć. Chyba, że z woli bożej: „Jeśli istnieje grzech, widać, że Bóg tak chce”, jak pisał Cesare Vanini. Jednakże aby mogło istnieć kapłaństwo, grzech jest potrzebny i bardzo przydatny (oczywiście winny jego istnieniu jest człowiek, a nie Bóg).


I wystarczy aby się człowiek urodził, już „wrobiony” jest w grzech pierworodny. Jak pisał Pascal: „Musimy snadź rodzić się w grzechu, inaczej Bóg byłby niesprawiedliwy”. Tyle, że to nie Bóg jest niesprawiedliwy, lecz tacy pomysłowi i zapobiegliwi są kapłani, uważający się za przewodników duchowych ludzkości. Grzech pierworodny i Sąd Ostateczny – oto „Scylla i Charybda” człowieka wierzącego! Nie może on umknąć od tego, co czeka nań jeszcze przed narodzeniem, jak i po jego śmierci. Cóż za szatański pomysł!

 

Dalej bp Życiński cytuje mistrza Eckharta: „Nie możemy traktować Pana Boga jako świeczki do oświetlania naszych pomieszczeń, bo jest on nie tylko światłem, ale przede wszystkim płomieniem. I jeśli ten płomień zredukujemy do poziomu świeczki, będzie to wielkie zniekształcenie PRAWDY o Bogu”. Ładna metafora, ale nic nie mówiąca. Dlaczego Bóg miałby być płomieniem? (skojarzenie z krzewem gorejącym?). „Zniekształcenie prawdy o Bogu”? Jakiej prawdy? Kto zna ją niezniekształconą? Czyżby ten Kościół właśnie?

 

Zapewne, skoro był on jednym z tych, którzy tworzyli tę „prawdę” (np. bp Atanazy walczył 40 lat o ubóstwienie Jezusa, który sukcesywnie stawał się Bogiem na pierwszych soborach powszechnych, a później jeszcze przez parę wieków trwały zażarte spory chrystologiczne). „Cóż to jest prawda?” – to pytanie Piłata jest ponadczasowe, bowiem jeśli już się mówi o prawdzie, to warto zaznaczyć o jaką prawdę chodzi: abstrakcyjną (przez duże „P”), która jest nieweryfikowalna i pod którą wszystko można się podciągnąć, czy o konkretną, którą należy udowodnić. „Prawda jest zawsze konkretna, nigdy abstrakcyjna”, jak twierdził tow. Lenin.

 

Bp Życiński mówi, iż nie wziąłby udziału w referendum, w którym by pytano czy przywrócić niewolnictwo. Interesujące spostrzeżenie. Tylko nie rozumiem jednego: czy dlatego, że przywrócenie niewolnictwa uważa za tak oczywiste, iż nie warto nad tym dyskutować, czy za tak bardzo niemoralne? Biorąc pod uwagę stanowisko Pisma Świętego (a więc samego Boga) w kwestii niewolnictwa, oraz fakt, iż św.Augustyn udowodnił w całej rozciągłości, że niewolnictwo jest zgodne z prawem naturalnym, oraz to, że Watykan najdłużej z państw chrześcijańskich posiadał niewolników, musi biskupowi chodzić o to pierwsze.

 

Dalej Adam Michnik przytacza słowa ministra zdrowia (chyba Kapery), który powołując się na swój katolicki światopogląd, powiedział, iż „Ateizm z natury swojej prowadzi człowieka do zła i jest najstarszą ze wszystkich religii”. Chętnie poznam uzasadnienie tego stwierdzenia, ale, że ateizm jest religią? Nie wiedziałem! Poza tym, czy np. rzeź na hugonotach, nazywaną Nocą Św.Bartłomieja zorganizowali i wykonali ateiści? Czy np. do krucjat podczas których chrześcijańscy rycerze wymordowali setki tysięcy  innowierców nawoływali (a wręcz nakazywali) ateiści czy papieże? Albo czy chrześcijańscy konkwistadorzy, którzy wymordowali miliony Indian byli ateistami?

 

Czy Święta Inkwizycja, która skazywała ludzi na tortury i na spalenie na stosie, która jest odpowiedzialna za śmierć w męczarniach tysięcy ludzi (w tym kobiet oskarżanych o czary), składała się z ateistów? I wreszcie, czy sami papieże, którzy w walce o władzę i majątki dopuszczali się wszelkich możliwych podłości i przestępstw – byli ateistami? Otóż nie! Mimo, że w imię religii popełniono tyle zła, zbrodni i niegodziwości, nikt kto zna choć trochę historię naszej kultury i religii nie odpowie na to pytanie: tak, byli ateistami.

 

Wręcz przeciwnie, owi bezlitośni zabójcy uważali się za ludzi głęboko wierzących, może nawet zbyt głęboko (oczywiście nie wszyscy i nie zawsze). Zło można czynić również z bardzo szlachetnych pobudek, w głębokiej wierze słuszności swych racji. Jak to ujął Bertrand Russell: „Największe i najstraszniejsze zło jakie człowiek wyrządza człowiekowi, bierze się z niezłomnej wiary w słuszność fałszywych przekonań”. Otóż to! Biorąc pod uwagę proporcje ateistów do osób wierzących, można śmiało uznać, iż przeważająca ilość ZŁA popełnianego na świecie, to dzieło osób religijnie wierzących, pobożnych i bogobojnych.

 

W dalszej części artykułu bp Życiński mówi: „Tu jest konieczne rozróżnienie między ateizmem, a ateistą, podobnie jak trzeba rozróżnić między grzechem, a grzesznikiem. Fakt, że Chrystus cierpiał za wierzących i za ateistów, i że wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga /../ każe nam układać wzajemne relacje z ateistami w duchu miłości i poszukiwania”. Szkoda, że p.Michnik nie domagał się wyjaśnienia na czym miałoby polegać rozróżnienie między ateizmem, a ateistą oraz między grzechem, a grzesznikiem. Może chodziło mu o obłudną maksymę św.Augustyna: „Nienawidzimy grzechu, lecz kochamy grzeszników”?

 

Ten dalszy ciąg jest znamienny: „Fakt, że Chrystus cierpiał za ateistów i za ludzi wierzących, i że wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga”. To jest tak kapitalne, wręcz perełka myśli teologicznej. Jaki „fakt” miał na myśli ów biskup? Religijny czy historyczny? Zapewne to pierwsze, a co do cierpienia Chrystusa za ateistów, to ci akurat zaprzeczając istnieniu bogów, również nie wierzą w to boże cierpienie. Może dlatego, iż interesując się religioznawstwem znają dobrze długą historię religii ludzkich, a w tym wiedzą także, jak, kiedy i w jakich okolicznościach historycznych była tworzona „boskość” Jezusa i jego Matki.

 

Poza tym z wypowiedzi bpa wynika niedwuznacznie, iż wszyscy ateiści się MYLĄ w swych areligijnych poglądach, a rację ma religia i Kościół. Jaka zatem to może być relacja w „duchu miłości i poszukiwania”? Poszukiwania czego? Można oczywiście z góry założyć, że chodziło mu o poszukiwania Boga przez ateistów, bo nie sądzę aby chodziło o poszukiwanie ateistycznego światopoglądu przez wierzących! No i to nad wyraz obłudne zdanie: „Fakt, że /../ wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga /../ każe nam układać wzajemne relacje z ateistami w duchu miłości /../”.

 

Jakoś krwawa i pełna przemocy historia tej religii nie potwierdza tych „pełnych miłości relacji” owego Kościoła z ateistami. A wręcz odwrotnie: ateiści od tysięcy lat byli tępieni i prześladowani przez religie i Kościoły, za – jak to się wtedy określało – „zbrodnię ateizmu i bluźnierstwo” (za taką właśnie „zbrodnię” został spalony na stosie w 1619 r. włoski filozof i ateista Cesare Vanini, jak i wielu innych). I jakże często Kościół „zapominał”, że wszyscy ludzie są dziećmi tego samego Boga. Warto też byłoby wiedzieć, którego Boga miał na myśli ów biskup, bo jak wszystkim wiadomo, bogów ci u nas dostatek w każdych czasach.

 

Tak to mniej więcej wyglądają te „relacje w duchu miłości” osób odmiennie myślących z ludźmi, którzy z góry zakładają, iż Prawda leży po ich stronie, a „poszukiwanie” wspólnego języka na zasadzie: „To wy powinniście szukać prawdy, bo mu już ją mamy! To wy jesteście tymi „szczekającymi podwórzowymi kundelkami”, a my „karawaną, która idzie dalej”! W taki oto (dość ogólnikowo przedstawiony) sposób objawia się ten „duch miłości”, choć kiedyś było o wiele gorzej, dla ateistów Kościół miał o wiele bardziej „przekonujące argumenty”.

 

Trochę się jednak zmieniło. Nie tak dawno temu Zenon Kosidowski (autor m.in. Opowieści biblijnych i Opowieści Ewangelistów) został ZAPROSZONY na rozmowę z hierarchią katolicką – kiedyś zostałby zawleczony (wpierw do lochów). Obecnie nie skorzystał z tego zaproszenia i „zaszczytu” – kiedyś nie dostałby takiej możliwości. Ot, znak dziejów. I tak się ten „owocny dialog” ciągnie od wieków. Czy może być inaczej, skoro w tymże Kościele wymyślono taką zasadę relacji z nie dość gorliwie wierzącymi: „W sprawach wiary nie wolno czekać ani chwili, ale przy najmniejszym podejrzeniu karać należy natychmiast z najwyższą surowością” (papież Paweł IV).

 

Jakiż przebija z tego duch tolerancji i miłosierdzia chrześcijańskiego! Ciekawe jak w tym kontekście widzi ów biskup te „wzajemne relacje z ateistami w duchu miłości”? Swoją drogą ciekawe jest, dlaczego kapłani tak nienawidzą ateistów, podczas gdy wierni innych religii są dla nich większym zagrożeniem? Jeśli się zastanowić, to przecież innowiercy są całkowicie straceni dla ich religii, ponieważ oni również byli od maleńkości indoktrynowani przez  kapłanów swojej religii i uwarunkowywani na jej „święte prawdy”.

 

Tu chyba jednak nie chodzi o pozyskiwanie nowych wyznawców (neofitów), oni zdają sobie doskonale sprawę, iż ateista jest groźniejszy z innego powodu. Jeśli dorosły wierzący staje się ateistą, to znaczy, że przełamał wszystkie wewnętrzne zabezpieczenia, jakie nałożyła na jego umysł wczesna indoktrynacja religijna. Jednocześnie z pewnością dużo więcej wie o religiach niż powinien wiedzieć osobnik wierzący. Zbyt dużo! Tym bardziej, iż religie mają wiele do ukrycia, a lista ich grzechów jest bardzo długa i wręcz przerażająca.

 

Dlatego kapłani wszechczasów zawsze i z całą bezwzględnością prześladowali ateistów i ateizm, który jakoby miał zagrażać ludzkości. A tak naprawdę zagrażał tylko im, ponieważ podważał sens ich egzystencji, odkrywał jej fałsz i obłudę, pokazywał prawdziwe pobudki kierujące owymi samowolnymi „przewodnikami duchowymi ludzkości”. Na koniec jeszcze raz zacytuję Vaniniego, który m.in. tak pisał o ateistach: „Obywając się bez Łaski Bożej, a mimo to postępując moralnie, przywraca się człowiekowi w praktyce tę godność, której pozbawiła go alienacja religijna”. Uważam podobnie”.

 

Lato 1992 r.                                       ----- KONIEC-----

 

        


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. grzech - religijny napęd Leszek 2019-10-27


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 909 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Niewierny Tomasz i krzew gorejący   Ferus   2017-01-01
Refleksje sprzed lat   Ferus   2016-10-16
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Rozum i Wiara. Część  XVII   Ferus   2017-01-22
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Wolna wola - klucz do piekielnych bram   Ferus   2017-02-05
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Trzy stulecia bałwochwalstwa   Ferus   2017-09-03
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Tłumaczenie rzeczywistości na religijną modłę   Ferus   2016-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Relikty religijnego myślenia, Część II.   Ferus   2017-10-01
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Poświąteczna refleksja: wymuszanie poczucia winy   Ferus   2017-04-23
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Niespójne koncepcje Boga, Część II   Ferus   2017-09-17
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Czyżby bunt aniołów stróżów?   Ferus   2017-08-27
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk