Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 10:01

« Poprzedni Następny »


Conor Friedesdorf (i Alexander Barvinok) o ideologicznym przymusie na amerykańskich uczelniach


Jerry A. Coyne 2023-12-26


Conor Fridersdorf z „Atlantic” to powiew świeżości wśród liberalnych mediów. W rzeczywistości jest liberałem, ale nie „progresistą”, a w nowym artykule poniżej opisuje obserwacje jednego z matematyków na temat tego, jak DEI [Diversity, Equity, Inclusion – różnorodność, równość, włączenie] wkradła się do świata akademickiego, tworząc nie tylko jednorodność punktów widzenia, ale także autorytaryzm.

Podobnie jak moja koleżanka Anna Krylov, Alexander Barvinok rozpoczął studia w Rosji (on studiował matematykę, Anna chemię), a następnie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie na uniwersytecie w Michigan początkowo cieszył się swobodą akademicką, której brakowało mu w Rosji. Jednak w miarę jak czas mijał, Barvinok odkrył, że matematyczne środowisko akademickie zaczęło zmieniać się na podobieństwo radzieckiego stylu, z wymaganiami konformizmu i wierności nienaukowym, ale ideologicznym ideałom. To prawda, że nie zabijamy amerykańskich naukowców za przeciwstawienie się konwencjonalnej ideologii, ale podobieństwa między Rosją i USA dotyczące początków i rozwoju autorytaryzmu są uderzające. Historia Anny jest bardzo podobna. W tej chwili jesteśmy na „etapie DEI”, rewolucji kulturalnej, ale czy na tym się zakończy? Wątpię.


Przytoczę fragment artykułu Friedersdorfa, w którym słowa Barvinoka ujęte są w cudzysłów.

„Dorastałem w Związku Radzieckim, gdzie ludzie na co dzień musieli potwierdzać swoją wierność ideałom i przywódcom ucieleśniającym te ideały” – powiedział mi. „W miarę upływu lat obserwowałem niezwykłą łatwość, z jaką żarliwi komuniści zmieniali się najpierw w żarliwych prozachodnich liberałów, a potem w żarliwych nacjonalistów. To życiowe doświadczenie, a także zdrowy rozsądek utwierdzają mnie w przekonaniu, że tylko prawdziwi konformiści przodują w tej grze. Czy naprawdę chcemy, aby nasze wydziały matematyki były zaludnione przez konformistów?”


Barvinok twierdzi, że nie sprzeciwia się różnorodności. Jak mówi, każde wymuszone oświadczenie zmartwiłoby go równie mocno. „Nawet jeśli trzeba powiedzieć: ‘Głęboko wierzę, że woda z pewnością nas zmoczy, tak jak ogień z pewnością będzie parzył’” – napisał w liście o rezygnacji z pracy - „rutynowe potwierdzanie swoich przekonań jako warunek zarabiania na życie stanowi wymuszoną deklarację i demoralizuje  każdego, kto uczestniczy w takim przedstawieniu”.

To właśnie ta wymuszona mowa, która, jak wszyscy wiemy, musi być zgodna z antyrasistowską doktryną Ibrama X. Kendiego, czyni, że oświadczenia DEI są obraźliwe i wrogie. Jeśli odstąpisz od przyjętej narracji, twoje podanie o pracę może nawet nie zostać rozpatrzone i możesz nie otrzymać awansu. Nie ma to charakteru włączającego ani nie promuje różnorodności, ponieważ prowadzi do tego, że wszyscy mają – lub przynajmniej głoszą – takie same poglądy na temat różnorodności. Ci, którzy nie są „włączeni”, trzymają język za zębami. I czy matematycy naprawdę muszą w ogóle zajmować się takimi zagadnieniami? Nie słyszałem dobrego argumentu w tej sprawie. Dopóki profesorowie i uniwersytety nie będą dyskryminować ze względu na rasę, płeć lub inną niezmienną cechę i zamiast tego skoncentrują się na osiągnięciach akademickich i nauce, wszystko będzie dobrze.


Barvinok ukończył studia w Petersburgu z wyróżnieniem, ale nie mógł znaleźć dobrej pracy, ponieważ był Żydem. (Tak, w Rosji był i nadal jest pełno antysemityzmu.) Po dojściu Gorbaczowa do władzy i rozluźnieniu sytuacji, uzyskał staż podoktorski w Sztokholmie, a następnie w 1994 r. przeniósł się do Cornell, a ostatecznie do Michigan, gdzie został zatrudniony na stałe jako profesor matematyki.


Ideologiczna zgnilizna w matematyce (i, jak sądzę, innych naukach) rozpoczęła się wkrótce potem i przebiegała, jak twierdzi Barvinok, w trzech etapach.


ETAP 1: National Science Foundation (NSF) wprowadza wobec naukowców wymóg „szerszego wpływu”.

Kiedy po raz pierwszy zaniepokoił się środowiskiem politycznym na amerykańskich uniwersytetach? Patrząc wstecz, przypomina sobie stały wzrost trzech ogólnych trendów, które zaczął zauważać na początku XXI wieku. „Początkowo jako amerykański profesor miałeś dobrą opinię, jeśli dobrze uczyłeś, przeprowadzałeś rozsądne badania i byłeś dobrym kolegą, co przejawiało się twoją gotowością do pracy w komisjach” – wspomina. „Pierwszą tendencją, którą zauważyłem, było to, że coraz częstsze oczekiwanie, że ‘dobry obywatel’ przyczyni się, że tak powiem, do poprawy sytuacji całej ludzkości”.


W szczególności, że National Science Foundation wprowadziła od 1997 r. wymóg opisywania „szerszego wpływu” propozycji badawczych oraz tego, jak zmieniło to doświadczenie uczestnictwa w roli eksperta w panelach, których zadaniem była ocena wniosków o granty. W kilku przypadkach kandydaci, których znał jako „znakomitych matematyków” i „całkiem przyzwoitych ludzi”, opisywali swoje cele badawcze z uwagą, wiedzą i entuzjazmem, podczas gdy w obowiązkowej części „szerszy wpływ”, nie mieli „nic lepszego do powiedzenia” poza tym, że planują pisać prace wspólnie z kobietami i nadzorować studentki”, co oburzyło niektórych członków panelu.


„Oczywiście rozumiałem oburzenie, ale dla mnie było to oznaką, że ten, być może skonstruowany w dobrych intencjach, wymóg był w rzeczywistości nierozsądny, ponieważ popychał skądinąd przyzwoitych ludzi do głupich, a czasem wstrętnych zachowań. Okazało się również, że polityka uniwersytetów i uczelni dotycząca zatrudniania, a także w pewnym stopniu awansów i podwyżek merytorycznych była w coraz większym stopniu motywowana chęcią wprowadzenia pozytywnych zmian społecznych w formie wkładu w DEI”.

ETAP 2: Administracja uczelni rośnie wraz z nowymi pracownikami zaangażowanymi w DEI

Drugim trendem, który Barvinok zaczął zauważać na przestrzeni lat, był wzrost liczby administratorów uczelni i rosnąca jednolitość komunikatów wydawanych przez administratorów w różnych instytucjach. Obecnie biurokracja DEI na Uniwersytecie Michigan jest ogromna: Według „Chronicle of Higher Education”:  „Struktura DEI stanu Michigan, posiadająca początkowe finansowanie w wysokości 85 milionów dolarów i zatrudniająca ponad 100 pracowników, którzy przynajmniej w niepełnym wymiarze godzin angażują się w działania na rzecz różnorodności, jest powszechnie uważana za jedno z najbardziej ambitnych i najlepiej finansowanych biur w kraju”. Wiele stron w witrynie Uniwersytetu Michigan podkreśla wysiłki mające na celu zaszczepianie wykładowcom wartości DEI przy zatrudnianiu, badaniach i w innych dziedzinach.      

Podkreślę, że jestem na Uniwersytecie w Chicago od 1986 roku i choć DEI rozrosło się i jest bardziej widoczne, to nie jest tak zauważalne i tak uciążliwe jak w Michigan, gdzie jest znacznie liczniejsza biurokracja DEI.

ETAP 3: DEI zaczyna dominować i opanowywać całą stronę akademicką

Trzeci trend, który zauważył, to zmieniający się charakter debaty. Coraz częściej ktoś twierdził, że dany argument szkodzi określonej grupie demograficznej, często nie precyzując w jaki sposób. Jak wspomina: „To właśnie na etapie ‘szkodzenia’ ludzie zaczęli bać się wyrażać swoje zdanie”.

To tutaj różnorodność opinii zaczęła się zmniejszać, a ci, którzy nie czuli się „włączeni”, stali się zbyt zastraszeni, by przeciwstawić się temu trendowi.


Barvinok uważa, że wszystkie te etapy są powiązane i być może stanowią „organiczny postęp”:

Według Barvinoka trzy opisywane przez niego trendy – instytucjonalny wymóg czynienia dobra publicznego, rozwój biurokracji akademickiej i oskarżenia o wyrządzanie krzywdy w celu uciszenia przeciwników – są ze sobą powiązane. „Im więcej celów społecznych chce się osiągnąć i im są one bardziej ambitne, tym więcej potrzeba administratorów, którzy z kolei mogą wysunąć nowe cele społeczne lub uczynić ambitniejszymi już istniejące” – wyjaśnił. „Jeśli jesteś przekonany, że to, co robisz, służy dobru publicznemu, to najwyraźniej twój oponent wyrządza szkodę”. Co więcej, jeśli czyjeś działania nie spowodują postępu (jak to widzą samozwańczy reformatorzy) szybko i sprawnie lub przynoszą odwrotny skutek, istnieje tendencja do „szukania we własnych szeregach wrogów, którzy, być może nieświadomie, utrudniają ten wysiłek”.

Jako przykład tego, jak daleko zaszła zaraza Barvinok używa przypadku profesorki matematyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, Abigail Thompson, którą demonizowano po prostu za opublikowanie artykułu w „Notices of the American Mathematical Society”, która jest życzliwa wobec DEI, ale sprzeciwiała się obowiązkowym dla wszystkich pracowników oświadczeniom o popieraniu DEI. To wywołało burzę. Dla Barvinoka był to przełomowy moment, w którym zdał sobie sprawę, że podobnie jak w Rosji samo wyrażenie heterodoksyjnej idei może wpędzić w kłopoty.


Ale zgnilizna wciąż się rozprzestrzeniała. Oto, co wydarzyło się po śmierci George’a Floyda, kiedy ideologia akademicka stała się całkowicie autorytarna:

26 czerwca 2020 roku, około miesiąc po zabiciu George'a Floyda przez funkcjonariusza policji w Minneapolis, do jego skrzynki odbiorczej przyszedł e-mail zaadresowany do wydziału matematyki. Przewodniczący wydziału powiedział w nim, że komisja wydziału matematyki, która koncentruje się na „klimacie” wydziału, po weryfikacji komitetu wykonawczego wydziału, napisała oświadczenie w sprawie reakcji wydziału na rasizm.

Oświadczenie zawierało następujące zdania:

Rozumiemy i uznajemy, że systemowy rasizm przenika wszystkie aspekty naszego społeczeństwa. Uznajemy, że systemowy rasizm przenika kulturę naszej instytucji i wydziału. Z tego powodu jest nam niezmiernie przykro; wiemy, że mamy nad czym pracować.


Barvinok raz jeszcze pomyślał o społeczeństwie, które opuścił jako młody człowiek.


„W mojej pamięci, od Breżniewa do niedawnych czasów Putina, hasło ‘Mamy pracę do wykonania’ stanowiło jednoznaczny wskaźnik, że żadna praca nie zostanie wykonana, ponieważ ci, którzy pracują, nie mają apetytu na slogany” – powiedział mi.  „Niemniej, żeby zebrać myśli, postanowiłem zająć się czymś sam i poszedłem umyć taras mojego domu”. Kiedy wrócił, w jego skrzynce odbiorczej znajdował się e-mail do całego wydziału matematyki od kolegi profesora. Napisał on, że w e-mailu wydziału matematyki „zasadniczo stwierdzono, że większość moich kolegów to rasiści, co jest fałszywym oskarżeniem i odmawiam przyłączenia się do niego”.


Następnie Barvinok odpowiedział sam. „Napisałem kilka e-maili, w których informowałem, że nie jest zadaniem wydziału składanie oświadczeń politycznych (religijnych, artystycznych czy gastronomicznych) w imieniu swoich członków i zasugerowałem, aby ci, którzy popierają to oświadczenie, po prostu je podpisali. Stało się wtedy jasne, że ludzie boją się wyrażać swoje zdanie, jeśli nie jest ono zgodne z dominującą narracją. Osób, które publicznie wyraziły swoją dezaprobatę dla oświadczenia, było o wiele mniej niż tych, które zrobiły to prywatnie”.

Oświadczenie o wierności z Michigan jest bardzo podobne do oświadczenia Szkoły Laboratoryjnej Wydziału Nauki Uniwersytetu w Chicago które opisałem wczoraj, co stanowi prawdopodobne naruszenie zasada neutralności instytucjonalnej naszego Uniwersytetu. Jest to szkodliwe z powodów, które Barvinok podaje powyżej. Czy stajemy się podobni do Rosji?


Czytaj i płacz (Szkoło Laboratoryjna, proszę wyrzuć to stwierdzenie!) Podkreślenia pochodzą od jednego z rodziców.


Uznajemy, że, historycznie rzecz biorąc, dziedzina badań naukowych i edukacji była zdominowania przez białych mężczyzn i przez zarówno działanie, jak i zaniechanie działania ta dyscyplina utrwalała systemowy rasizm i tworzyła wykluczenie i wykorzystywanie innych ludzi dających wkład. Zatem jako wydział poświęcamy się zmianie tej niedającej się usprawiedliwić przeszłości przez dostarczanie poglądu na naukę, który szanuje naukową pracę, jaką historia zbyt często ignorowała, włącznie ze znaczącym wkładem Czarnych, Rdzennych i Ludzi Kolorowych (BIPoC), kobiet oraz tych, którzy identyfikują się jako część społeczności LGBTQ+
Uznajemy, że, historycznie rzecz biorąc, dziedzina badań naukowych i edukacji była zdominowania przez białych mężczyzn i przez zarówno działanie, jak i zaniechanie działania ta dyscyplina utrwalała systemowy rasizm i tworzyła wykluczenie i wykorzystywanie innych ludzi dających wkład. Zatem jako wydział poświęcamy się zmianie tej niedającej się usprawiedliwić przeszłości przez dostarczanie poglądu na naukę, który szanuje naukową pracę, jaką historia zbyt często ignorowała, włącznie ze znaczącym wkładem Czarnych, Rdzennych i Ludzi Kolorowych (BIPoC), kobiet oraz tych, którzy identyfikują się jako część społeczności LGBTQ+

Nie różni się to zbytnio od oświadczenia z Michigan, prawda?


Rezultatem jest, jak można się spodziewać, zmniejszenie różnorodności wyrażanych punktów widzenia i „niewłączenie” tych, którzy nie akceptują przysięgi lojalności. Friedersdorf wzywa tych, którzy mają inne zdanie, do zabrania głosu:

Badanie przeprowadzone przez Foundation for Individual Rights and Expression wśród 1500 wykładowców w USA wykazało, że połowa respondentów uważa takie oświadczenia za „ ideologiczny papierek lakmusowy, który narusza wolność akademicką”. Jeśli analiza Barvinoka jest poprawna, kohorta ta mogłaby wypowiadać się przeciwko stwierdzeniom DEI bez znaczącego ryzyka dla swojej kariery, gdyby tylko skoordynowała działania i zrobiła to licznie.


Z drugiej strony, im dłużej obecny system będzie obowiązywać, tym trudniej będzie go zreformować – jeśli kryteria zatrudniania będą faworyzowały daną ideologię, a nie tych, którzy się z nią nie zgadzają, z biegiem czasu dominować będzie frakcja czerpiąca korzyści z uprzedzeń instytucji. Jak ujął to Barvinok w swoim liście do Amerykańskiego Towarzystwa Matematycznego: „Przewiduję argument, że ATM nie ‘zajmuje się polityką’. Ale jest to ten rodzaj ,polityki’, który, parafrazując Perykles, zajmuje się tobą, niezależnie od tego, czy ci się to podoba, czy nie, dlatego bierność jest tak samo polityczna jak działanie”.


Dla dysydentów najlepszy czas na zabranie głosu jest teraz.

Więc zabieram głos!

Aha, i jeszcze pouczający tweet o University of Michigan. Spójrzcie na te płace!

 

Lik do oryginału: https://whyevolutionistrue.com/2023/12/15/conor-friedersdorf-and-alexander-barvinok-on-ideological-coercion-in-american-colleges/

Why Evolution Is True, 15 grudnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis") książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk