Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 04:32

« Poprzedni Następny »


Nie cała władza w rękach postprawdziwków


Andrzej Koraszewski 2019-11-18


Zachwycił nas mądry esej Stevena Pinkera pod tytułem Dlaczego nie żyjemy w epoce post-prawdy, więc długo dyskutowaliśmy z żoną, czy wkładać pracę w tłumaczenie, bo bardzo długi, a pewnie niewielu przeczyta. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że warto, nawet dla kilkudziesięciu osób. Byliśmy w błędzie, okazało się, że wzbudził zainteresowanie większe niż się spodziewaliśmy i przeczytało go grubo ponad tysiąc dwieście osób.


Pilnie od lat obserwujący naszą stronę czytelnik pisze: „Wracaj do swojej piaskownicy, staruchu. Mam nadzieję, że niedługo zdechniesz.” Zaintrygował mnie swoją namietnością, bo chociaż nie był to komentarz do Pinkera, jednak skłaniał do pytania, jak działa umysł. Jego głęboka niechęć związana jest z jego nienawiścią do Żydów i wszystkich, którzy tej nienawiści nie podzielają, która wydaje się dominować jego całą duchowość.


Wielu obserwatorów wyrażało przekonanie, że Internet wyzwolił ukryte wcześniej zasoby psychopatii. Steven Pinker we wspomnianym eseju pisze o tym inaczej. Przypomina, że Internet i media społecznościowe przyjęto jako obietnicę nowej, praktycznie nieograniczonej wolności słowa.   

„Powinniśmy byli być ostrożni z tym, czego sobie życzyliśmy. Nadal niezbyt rozumiemy dynamikę sieci mediów społecznościowych, ale nie mają one jeszcze mechanizmów sprawdzania i recenzowania, które są niezbędne, by prawdziwe przekonania wypływały na wierzch z mętnych bagien autoprezentacji, solidarności grupowej i pluralistycznej ignorancji. Stały się odskoczniami dla spirali moralistycznego pozerstwa i prewencyjnych denuncjacji.”

Możemy się zastanawiać, czy jest to tylko zmiana ilościowa, czy jakościowa? Czytając te rozważania amerykańskiego psychologa wróciłem myślami do przypomnianego kilka lat temu przez Jerzego Klechtę zapisu rozmowy  Piłsudskiego z Narutowiczem:

”Siedział w fotelu głęboko poruszony. Nie chciał mi opowiadać szczegółów. […] Rzucił na stół plik listów i kopert. „Patrz pan!” – zawołał. Spojrzałem na niektóre. Były to anonimy wszelkiego rodzaju, pełne brudu, inwektyw, płaskich dowcipów, gróźb. Nie mogłem się powstrzymać od głośnego śmiechu. Spojrzał na mnie zdziwiony.

–A telefony? – zapytałem – rozmyślne pomyłki, pytania, zadawane udawanym żydowskim akcentem, czy zdarzają się już u pana?

Zerwał się z fotela.[…]

–Skąd pan o tym wie?

–Ależ panie, ja byłem w Polsce Naczelnikiem Państwa i Naczelnym Wodzem, więc wszy wyłaziły zewsząd. Zwykłe rzeczy!”

Oczywiście, że psychopatia nie jest niczym nowym, otrzymała tylko nowe, niebywale sprawne narzędzie. Łatwość, z jaką można przesłać pełen jadu anonim, wydaje się w równym stopniu zachwycać uczniów szkoły podstawowej, jak i ministrów. Jest jednak gorzej, nie tylko otwarte fora dyskusyjne zmieniły się w agorę, na której grasują postaci nierozumiejące zasad toczenia sporów, ale również psychopaci, świadomie i z premedytacją siejący maksymalne zamieszanie. Czy ta nowa formuła „wolności słowa” wpłynęła również na charakter debat w mediach, które (przynajmniej teoretycznie) powinny być podporządkowane odwiecznej regule, iż dżentelmeni nie spierają się o fakty? Skąd się właściwie wzięła absurdalna idea, że żyjemy w jakiejś epoce post-prawdy?

 

Sam termin podobno pojawił się po raz pierwszy w 1992 roku w artykule na temat Iran-Contras. Zapomniana dziś afera jeszcze z czasów prezydentury Reagana, dotyczyła łamania własnych zasad i sprzedaży broni krajowi objętemu własnym zakazem zaopatrywania w broń. (Chodzi o tę samą Islamską Republikę Iranu co dziś, która już w 1986 uznawana była za kraj propagujący i stosujący terroryzm).  Autor artykułu przekonywał, że społeczeństwo zaakceptowało, iż karmione jest przez władze i media kłamstwami i nie ma już zdolności bronienia się przed zalewem krętactw. Termin niemal natychmiast stał się tak modny, jak modne z czasem miały stać się dżinsy z dziurami na kolanach i niebawem pojawiły się uczone książki o „erze post-prawdy”.

 

Steven Pinker nie przypomina historii kariery tego określenia, uważa jednak, że to pojęcie wprowadza w błąd, że już sam fakt, iż zauważamy kłamsto, świadczy o tym, że nadal cenimy prawdę. Absolutnej prawdy nie ma, poszukiwanie prawdy nigdy nie było łatwe, a dziś jednak jest łatwiejsze i bardziej dostępne dla każdego niż kiedykolwiek.      

 

Politycy kłamali zawsze, a tych, którzy kłamali bardziej niż inni, nazywano demagogami. Media nie były nigdy krynicą uczciwości, częściej bywały partyjnymi biuletynami głoszącymi Prawdę niż źródłem bezstronnych informacji. Religie manipulują ludźmi od zarania dziejów. Takich możliwości bronienia się przed mitami, jakie mamy dziś, nie było nigdy. Ci, którzy mówią o jakiejś erze post-prawdy, twierdzą oczywiście, że mówią prawdę i że prawda jednak jest wartością. Ci, o których uczeni mówią, że żyją w epoce post-prawdy, też zazwyczaj uważają, że są bliżsi prawdy niż wszyscy inni.

 

Tak więc, nie, nie żyjemy w erze post-prawdy, żyjemy w czasach udoskonalonych narzędzi komunikacji, które służą zarówno popularyzacji demagogii, środowiskowych narracji, ale również sceptycyzmu i racjonalizmu. Proste, apelujące do uczuć narracje jednoczą sprawniej i szybciej, scepcytyzm, racjonalizm, uporządkowana dyskusja to sztuka trudniejsza. 

 

Czy ojciec Rydzyk to postprawdziwek, czy też kapłan, wierny długiej tradycji, o której zachowanie tak dzielnie walczy Jarosław Kaczyński? Fakt, że mamy u władzy formację niezwykle oszczędnie posługującą się prawdą, nie oznacza, że rządzą nami postprawdziwki, a pokazywanie ich kłamstw i krętactw nie jest żadną ponowoczesną dekonstrukcją. Oni stosują starą jak świat demagogię, ci, którzy analizują, co w tym przekazie jest łagarstwem i manipulacją, zazwyczaj posługują się równie starą, klasyczną logiką.

 

Oczywiście możemy sobie nazwać Rydzyka, Macierewicza i gromadkę biskupów postprawdziwkami (co może być nawet zabawne), ale osobiście zgadzam się ze Stevenem Pinkerem, że twierdzenie, iż żyjemy w jakiejś erze post-prawdy, jest bałamutne i zgoła niebezpieczne. Takie twierdzenie może być również formą okazywania cnoty, czyli dawaniem do zrozumienia, że głupie społeczeństwo daje się oszukiwać, a ja należę do ostatnich sprawiedliwych, którzy nadal dążą do prawdy. Przy takim podejściu możemy skutecznie utrudniać „głupiemu społeczeństwu” zaakceptowanie logicznych argumentów.

 

Jak napisał w komentarzu jeden z naszych czytelników:

„Oczywiście, że żyjemy w czasach post-prawdy. Wyjątki jedynie potwierdzają ten fakt. W oparach błędnych, ideologicznych i propagandowych informacji nie sposób dojść do prawdy, racjonalista może dostrzec absurd, ale poszukiwanie prawdy może kosztować go zbyt wiele czasu. I cóż to jest prawda? Od zawsze ludzkość żyje postprawdą, i od zawsze zdecydowana większość nie myśli racjonalnie.”

Pinker przypomina, że nasza racjonalność jest zawsze ograniczona, a prawda nigdy nie jest absolutna. Nowe narzędzia komunikacji są wspaniałe, ale równie niebezpieczne jak samochody i podobnie jak samochody wymagające przepisów wymuszających zachowanie pewnego porządku. Prawdą jest jednak, że tu trudność może być większa niż z ruchem drogowym. Kolejne pokolenie znajdzie zapewne jakiś sposób radzenia sobie z chaosem w sieci, ale głupstwo o jakiejś erze post-prawdy będzie pokutować jeszcze długo. Szaleństwa niemiłościwie nam panujących postprawdziwków w końcu zostaną obnażone nawet przed tymi, którzy dziś spijają miód z ust sejmowego marszałka seniora i patrzą podejrzliwie na krytyków dobrej zmiany. 

 

Zasadnie możemy uważać, że dostrzeżenie łgarstw postprawdziwków przez ich wyborców związane będzie bardziej z bezpośrednim wpływem polityki dobrej zmiany na ich życie niż z jakąkolwiek werbalną krytyką. Jednak mamy do czynienia z długim i powolnym procesem, w którym o zmianach układu sił decydują dziesiątki czynników, a dyskusje na różnych forach nie są tu tak całkiem bez znaczenia (aczkolwiek ich wpływu nie będziemy mogli zmierzyć).

 

Mój wielbiciel, zalecający mi powrót do mojej piaskownicy, ma zapewne na myśli, iż próby komunikacji z innymi, to zabawa dla frajerów, bo oni (psychopaci) zdobędą świat. Nie mają szans. Z tego prostego powodu, że poza ludźmi z trwałymi zmianami w mózgu, większość mimo wszystko nadal szuka prawdy i większość nadal przedkłada uczciwość nad jazdą na gapę.

 

Kilka dni temu po raz czwarty złodziej włamał się do mojego garażu. Paskudne uczucie i pewnie złościłbym się na niego znacznie bardziej niż na antysemickiego półgłówka życzącego mi szybkiej śmierci, gdyby nie fakt, że złodziejaszek zostawił w moim samochodzie pięknie wydrukowany kartonik z napisem „Prosimy nie przeszkadzać”. W głowę zachodzę jak on to wsunął do samochodu nie niszcząc zamka i  jak działał jego umysł. Nie jest jednak tak, że był to osobnik post-uczciwy. Przeciwnie, bardzo tradycyjny typ, wyznający filozofię, że łatwiej ukraść niż zarobić. W tym przypadku poczucie humoru może rokować nadzieję, że jednak w pewnym momencie dojdzie do wniosku, iż jego kalkulacja oparta była na błędnych przesłankach o bezkarności.

 

Postprawdziwki wydają się rozumować podobnie i warto korzystać z dobrodziejstw nowoczesnych środków komunikacji, by przekonać ich zwolenników, że postprawdziwki nie tylko popełniają błędy, ale w tej kluczowej sprawie o bezkarności są w błędzie.      

 

Tak czy inaczej, twierdzenie, że warto być uczciwym nadal wydaje się interesujące.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. kuba 2019-11-18


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Ujednolicone miary zdrowego rozsądku   Kruk   2016-12-08
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Żaba mortal combat i lewatywa z kawy   Szczęsny   2017-01-05
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Władca much – lekcja wychowawcza   Kruk   2017-12-11
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Szkolne orły i wątroba Prometeusza   Kruk   2017-12-25
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Żydzi z Madonną w tle   Lewin   2018-04-28
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Wielkie kazanie o małej dziurze w drzwiach   Kruk   2018-05-23
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk