Prawda

Poniedziałek, 27 maja 2024 - 15:53

« Poprzedni Następny »


Hej, wy, naród…


Andrzej Koraszewski 2017-11-23


Pewien intelektualista napisał swego czasu, że naród polski ma lepszą inteligencję, niż na to zasługuje. Podobno ten sam intelektualista powiedział, że Bronek, żeby przegrał, musiałby po pijanemu przejechać na pasach ciężarną zakonnicę.  Jeśli to prawda, to życie wystawiło temu intelektualiście druzgoczącą recenzję. To pierwsze stwierdzenie jest absolutnie pewne (istotnie ów intelektualista tak napisał)  i samo w sobie zasługuje na garść refleksji, do których dobrym punktem wyjścia może być pytanie Jana Hartmana – „Czy istnieje naród polski?”.


Próba uzyskania odpowiedzi od samego narodu polskiego nie przyniosła żadnych rezultatów, naród polski nie odpowiada, lub odpowiada w sposób niekoherentny. Poeta twierdzi, że nasz naród jest jak lawa, że z wierzchu zimna i plugawa, a w środku gorąca. Obawiam się, że nie jest to ta odpowiedź, której poszukuje filozof. Tytułowe pytanie felietonu Jana Hartmana może implikować, że naród polski po prostu nie istnieje. Oczywiście wszystko jest kwestią definicji, której autor nam oszczędza. Definicję musimy z jego tekstu ekstrapolować i pozostanie niepewność, czy jego domyślna definicja będzie podobna do tej w naszych domysłach.


Miałem już takie doświadczenie, kiedy przyjechałem z wizytą do Polski w połowie lat siedemdziesiątych i jako emigracyjny socjolog rozmawiałem z krajowym socjologiem (który potem też został emigracyjnym socjologiem). Mówiłem tedy do niego „Kuba, nie zgubcie pojęcia narodu, bo jak go wam ukradną, to będzie masakra”. Kuba trochę się nadął i tak trochę nadęty powiedział, że mam chyba na myśli naród, tak jak go rozumieją Anglicy. Powiedziałem, że istotnie, ale utraciłem nie tyle wątek, co motywację do jego rozwijania.


Profesor Hartman wydaje się mieć domyślną definicję narodu podobną do tej popularnej w Anglii, a która akcentuje bardziej więź społeczną poddanych Jej Królewskiej Mości niż plemienną więź krwi. Naród rozumiany jako wspólnota plemienna, terytorialna, oparta na dziedzictwie krwi i podparta wspólnotą językową oraz religijną, nie jest tym samym, co naród rozumiany jako wspólnota obywateli państwa. Profesor Hartman daje do zrozumienia, że narodu w tym drugim rozumieniu nam brak, czego dowodem jest fakt, że naród w tym pierwszym rozumieniu zachowuje się jak stado baranów.


Egzemplifikacją tej konstatacji jest fakt nikłych protestów na zapowiedź likwidacji niedzielnego handlu, na co naród w tym drugim rozumieniu (gdyby był) powinien zareagować rewolucją, bo jest to dyktat obcego państwa, czyli w tym przypadku Watykanu.  Tak więc, jeśli naród w pierwszym rozumieniu rewolucją nie reaguje, to po prostu oznacza, że narodu w tym drugim rozumieniu nie ma. Dalej następuje wyjaśnienie jak to się stało, że do powstania narodu w tym drugim rozumieniu nigdy nie doszło. Otóż problemem jest pamięć i tożsamość. Tożsamość ma naród narodową, ale pamięć pańszczyźnianą, z nawykiem pokornego kierowania próśb do takiego lub innego pana. Nie wyrósł nam naród. Są takie narody, niewyrośnięte, z zakalcem, przaśne i cokolwiek niestrawne.


Możemy się zastanawiać jak dużo takich narodów na świecie i możemy niespodziewanie dojść do wniosku, że właściwie wszystkie. Ideał prawdziwie obywatelskiego społeczeństwa, jak się wydaje, pozostał ideałem. Zmienne są proporcje, jak również same postawy obywatelskie mogą się bardzo szybko zmieniać (na przykład z 97 procent społeczeństwa głosującego na partię komunistyczną i jej przybudówki, z nagła 10 milionów okazało się członkami „Solidarności”).  


Dlaczego nam ten plemienny naród nie przeobraził się w obywatelski? Profesor Hartman podejrzewa religię:

„Myliłby się ten, kto by sądził, że archaiczna wyobraźnia religijna, odzwierciedlająca pradawne stosunki plemienne i feudalną strukturę społeczną, została wyrugowana przez nowoczesność.” 

To stwierdzenie wydaje się dość oczywiste i chyba niewielu ten błąd popełnia.

„Kapłani starej wiary nienawidzą nowych przybytków – pisze dalej Jan Hartman - Nie ma zaś żadnych wątpliwości co do tego, że kapitalizm wytworzył nową, konkurencyjną przestrzeń życia wspólnotowego, którą są obiekty handlowe, na czele z wielkimi sklepami.”

Znów święta prawda, widoczna gołym okiem. Autor zauważa, że Polak nie zauważa nawet zależności swojego państwa od watykańskiej teokracji. I znów prawda. Aczkolwiek dla mnie okazją do zauważenia tej prawdy jest bardziej kradzież i zakłamanie święta Konstytucji, zamienionego w święto maryjne z udawaniem, że Kościół Konstytucję 3 Maja popierał, podczas gdy Kościół zabiegał u obcych mocarstw o jej obalenie siłą. (Dramatem jest tu przyzwolenie inteligencji na coroczne zawłaszczanie święta Konstytucji i na coroczne powtarzanie ludowi kłamstw). Tu moglibyśmy zauważyć, że to właśnie ta „lepsza niż na to naród polski zasługuje inteligencja” dała przyzwolenie na odebranie narodowi święta, które miało wzmacniać naród obywatelski.

„W tym bezmiarze obywatelskiej indolencji, jaką mamy wokół siebie, w tym ubóstwie świadomości narodowej, zatrzymanej jakby na wczesnym, XIX-wiecznym etapie mitomanii i religianctwa, bycie patriotą polskim jest zadaniem niemalże heroicznym” – pisze Jan Hartman.

Będąc podobnie jak Jan Hartman ateistą, ale przede wszystkim zwolennikiem świeckiego państwa (które gwarantuje swobodę wyznania, ale również światopoglądową neutralność państwa), chciałbym zwrócić uwagę, że spośród krajów najbardziej rozwiniętych Ameryka jest krajem najbardziej religijnym i zarazem krajem, w którym obywatelstwo, a nie plemienność jest podstawą więzi. Wynika to z historii tego państwa, ale również z wysiłku jaki włożono w to, aby konstytucja była kamieniem węgielnym wspólnoty. Religia jako taka nie musi być zagrożeniem ani konstytucyjnego ładu, ani postaw obywatelskich. Fanatyzm religijny tak, a temu tamę musi postawić prawo.


Tożsamość narodowa, oparta na dziedzictwie krwi i więzi religijnej jest dla Kościoła znacznie ważniejsza niż bitwa o handel, ta wydaje się raczej szarogęszeniem się zwycięzców, którym oddaliśmy to zwycięstwo bez walki. Oddaliśmy państwo, oddaliśmy szkoły, więc dziwi trochę ten nagły protest z powodu możliwości zamknięcia w niedzielę galerii handlowych. 


W odróżnieniu od Ameryki większość narodów tego świata wyrosła z tradycji plemiennej, z dziedzictwa krwi wspartego więzią religijną, którą oświecone elity próbowały z lepszym lub gorszym skutkiem przetworzyć we wspólnoty obywatelskie. W Europie Renesans przypomniał demokrację grecką i rzymskie rządy prawa, doprowadzając do Reformacji, która w znacznym stopniu była rewolucją społeczną, jeśli nie znoszącą stany, to znacznie łagodzącą bariery społeczne, a tym samym rozszerzającą to, kto był obywatelem, a kto niewolnikiem, czy półniewolnikiem. W Polsce Kontrreformacja wygasiła te żądania i naród szlachecki był u nas jedynym narodem, reszta była siłą roboczą. Profesor Hartman o tym wie, przypomina nawet, że to zaborcy znieśli pańszczyznę wbrew woli szlacheckiego narodu i zastanawia się dlaczego pańszczyźniana mentalność narodu i przywiązanie do religii pozostało. Można na to pytanie odpowiedzieć, iż jedną z przyczyn jest fatalna jakość naszej inteligencji.


Stanisław Ossowski mawiał, że inteligencja to szeroko pojęta warstwa nauczycielska. Tak definiując tę warstwę musimy przyznać, że jej wydajność była więcej niż ograniczona, że nie spełniła swojego zadania. Możemy się zastanawiać jednak, czy mogła.


Pytam czasem młodych ludzi, co wiedzą o Comeniusie. Wiedzą zazwyczaj, że jest taki unijny projekt i można się na niego załapać. Kiedy pytam, czy wiedzą, że nie załapaliśmy się na program Comeniusa kilka stuleci temu patrzą na mnie wielkie, nic nie rozumiejące oczy.                                   


Fakt,  że Comenius (Jan Amos Komenský lub w polskim pismiennictwie Komeński) stworzył fundament masowej oświaty, że jego program nauki dla wszystkich dzieci przynajmniej do 12 roku życia wpłynął w wielu krajach na jakość pojęcia narodu, a wreszcie, że chociaż Czech, to tworzył ten swój program w Polsce, najpierw w Lesznie a potem w Elblągu, że nie tylko odrzuciliśmy ten program, ale naród szlachecki pospołu z Katolickim kościołem stanął twardo na stanowisku, iż żadna nauka chłopom i kobietom do niczego nie jest potrzebna i byłaby tylko źródłem demoralizacji, może być dla dyskusji o narodzie oraz jego inteligencji bardzo istotny. Nie załapaliśmy się na program Comeniusa, kiedy był on najważniejszy i rozstrzygający dla dalszych losów narodu, ale kiedy zbieg okoliczności wyrzucił nas na niepodległość, zamiast podjąć wysiłek maksymalnie szybkiego nadrobienia zaległości, inteligencja polska wybrała lament, że coś ten nasz naród jakiś taki przaśny i z zakalcem.


Ateista powinien wiedzieć, że ateizm jest w narodzie rzadki, że jest silnie skorelowany z wykształceniem (ale nie chodzi tu tylko o dyplomy). Obywatel dla odmiany to człowiek świadomy wspólnoty związanej umową społeczną i przekonany, że jego głos jest w tej wspólnocie ważny.


Nie sądzę, aby patriotyzm wymagał heroizmu, wręcz obawiam się, że naród związany myślą o dziedzictwie krwi i więzią religijną tęskni do heroizmu bardziej niż świadomy obywatel, który woli uczciwie płacić podatki niż bez ważnego powodu oddawać życie za ojczyznę, ale prawdziwym patriotyzmem inteligenta byłoby nie tylko pozwolenie, ale wręcz wzywanie, iżby przedszkolanka miała wyższy prestiż od profesora, co pozwoliłoby program Comeniusa w naszym kraju rozpocząć, z pewną nadzieją, że może on stopniowo zmienić jakość polskiego narodu.


Chwilowo ograniczamy się jednak do pokrzykiwania: hej wy, naród, gdzie k… leziesz.                        

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Hej naród, gdzie k... leziesz Jerzy A. Nowakowski 2017-11-24


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk