Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 07:21

« Poprzedni Następny »


Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)


Lucjan Ferus 2021-11-21


Nie trudno się domyślić, iż do napisania niniejszego tekstu zainspirował mnie „rynkowy epizod”, zapamiętany przez moją znajomą i opowiedziany podczas niedawnej rozmowy. Jednak nie wyciągałbym z niego zbyt daleko idących wniosków, wiedząc doskonale, że osoby wypowiadające w różnych okolicznościach życiowych ten popularny zwrot, nie zastanawiają się nad jego głębszym sensem. A już na pewno nie rozpatrują go w kontekście teologicznym. Dlatego też, posłużył mi on jako znamienne „wejście w temat”, abym mógł  przeanalizować o wiele poważniejszy problem teologiczny, przedstawiony pod koniec tamtej części.

Jest to rozwinięciem konstatacji Friedricha Nietzschego: „Człowiek staje się ateistą, gdy poczuje się lepszy od swego Boga”. Zdaję sobie sprawę, iż przytoczone przeze mnie nieliczne przykłady „niezrozumiałego” okrucieństwa naszego rzekomego Boga (okrucieństw w Biblii jest bardzo wiele), raczej nie przekonają większości wiernych tejże religii, by na ich podstawie zaraz poczuć się lepszymi od przedstawionego tam Stwórcy. Poznając te cytaty i tak w wyobraźni będą mieli utrwalony w dzieciństwie wyidealizowany wizerunek miłosiernego Boga, który ponoć tak umiłował człowieka, iż posłał na śmierć Syna, by ten złożył swe życie w ofierze odkupującej grzechy ludzkości i zbawił ją od „ostatecznej” śmierci.

 

Jaką więc one miały/mają spełnić rolę w tym tekście? Otóż taką, że dzięki tym zacytowanym przykładom z Biblii (czyli natchnionego Słowa bożego, a więc najwyższego autorytetu dla wiernych wyznawców tej religii), możemy dokładniej poznać atrybuty naszego Boga, co u człowieka nazywane jest zaletami i wadami, a ogólnie „charakterem”. Jak wszystkim wierzącym wiadomo, w Biblii opisana jest (w pseudo chronologiczny sposób) historia Boga Jestem Który Jestem, czyli późniejszego Boga judaizmu Jahwe (to Stary Testament).

 

Natomiast w Nowym Testamencie mamy historię domniemanego Syna Bożego Jezusa Chrystusa, który został stracony na krzyżu przez Rzymian. Jednakże dopiero od pierwszego soboru Nicejskiego w 325 r. stawał się on sukcesywnie Bogiem na pierwszych siedmiu soborach powszechnych. Wbrew pozorom nie jest to historia trzech różnych bogów lecz jednego Boga (mamy przecież do czynienia z „monoteizmem”), który wg dogmatu o Trójcy Świętej jest Bogiem Ojcem, Synem Bożym i Duchem Świętym. Skoro jest to jeden i ten sam Bóg, zobaczmy jakie ma on zalety i wady (niestety!). Otóż Bóg Jahwe ze Starego Testamentu (sądząc po jego zachowaniu w relacjach z ludźmi) jest:

 

Zapalczywy, porywczy, okrutny, krwawy, niesprawiedliwy, małostkowy, nie wszechmocny, nie przewidujący skutków swych czynów (czyli nie wszechwiedzący), karzący za błahe przewinienia, a wręcz lubujący się w karaniu oraz rzucaniu wyszukanych przekleństw na ludzi, gniewny, materialny, uwielbiający woń spalanej ofiary (ale do czasu), zwolennik podziału swych stworzeń na „czyste” i „nieczyste”, lubiący przechadzki po rajskim ogrodzie podczas powiewu wiatru, bezlitosny, obłudny (stosujący moralność Kalego), czyniący cuda na pokaz, wykonawca czyichś praw, zawistny i zazdrosny, mściciel, apodyktyczny, zmienny, posiadający bardzo specyficzne poczucie humoru (przykład 10 plag egipskich) itd. itp.

 

Komu lektura Biblii nie jest obca (i nie mam tu na myśli akurat Świadków Jehowy) dobrze wie, iż powyższe cechy Boga Jahwe mają uzasadnienie w Starym Testamencie i na każdą z nich można znaleźć konkretne przykłady bożego zachowania, potwierdzające ich trafność. To tyle, odnośnie Boga Jahwe, czyli Boga Ojca z późniejszej Trójcy Świętej. Natomiast w Nowym Testamencie przedstawiony jest taki oto wizerunek Syna Bożego:

 

Mający swój początek i koniec na Ziemi (jako Jezus Chrystus), nie znający przyszłości, a czasem znający (a więc także nie wszechwiedzący), materialny, nie wszechmocny, czasem miłosierny, a czasem mściwy, czasem mówiący o miłości, a czasem płonący nienawiścią, czasem mówiący o potrzebie tolerancji, a czasem nietolerancyjny, porywczy i gniewny, czasem przebaczający, a czasem okrutny, podlegający prawom pisanym, czyniący dość prymitywne cuda jak na Boga przystało (oprócz miejscowości z której pochodził, bo tam nie mógł), dobry, wyrozumiały i litościwy, ale nie dla wszystkich. Taki jest Jezusa Chrystus, Syn Boży. To tyle, jeśli chodzi o charakterystykę Boga opisanego w Piśmie Świętym/Biblii.

 

Lecz to jeszcze nie wszystko jeśli chodzi o Boga chrześcijan/katolików, bowiem jest jeszcze dogmatyczne „uzupełnienie” biblijnego wizerunku Boga (coś w rodzaju suplementu). Jest to dogmat o Trójcy Świętej, mówiący, iż naszym Bogiem jest starotestamentowy Bóg Ojciec (czyli Jahwe), nowotestamentowy Syn Boży (Jezus Chrystus) i Duch Święty – występujący pod postacią Trójcy Świętej. Czy to już wszystko? Otóż nie, gdyż z pism największych myślicieli chrześcijaństwa, nazywanych Doktorami i Ojcami Kościoła wynika niezbicie, iż to jeszcze nie są wszystkie cechy (atrybuty) naszego Boga, bo wg nich jest on także:

 

Wszechmogący, wszechwiedzący, nieskończony w czasie i przestrzeni (bez początku i bez końca), jedyny, nieskończenie miłosierny, idealnie sprawiedliwy sędzia, stworzyciel wszystkiego, transcendentalny, jest prawdą i mądrością, niematerialny, władca moralności niezmierzony, wszechobecny w swym dziele, niezmienny sprawca zmian, najwyższe dobro, nieomylny, absolutna inteligencja, jest miłością, z siebie i w sobie najszczęśliwszy, ocean spokoju, jest początkiem, trwaniem i końcem wszelkich rzeczy, życiem prawa i porządku, jest istotą najwyższą, jedyną i samoistną, absolutnie nieskończoną, która zawsze była i zawsze będzie, dla której nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego – Bóg Ideał Absolut. (wg Sto dowodów na istnienie Boga, bp Z.J.Kraszewski).

 

Ciekawy zestaw cech, prawda? Skoro jest to jeden i ten sam Bóg, to jego cechy powinny się dopełniać, a tu widać, iż wiele z nich jest sprzecznych ze sobą, wręcz wykluczających się. Szczególnie gdy porówna się cechy starotestamentowego Boga Jahwe z Bogiem teologów i myślicieli chrześcijaństwa, Doktorów i Ojców Kościoła – Ideałem Absolutem. Nie wiem doprawdy na jakiej wiedzy opierali oni swoje przekonania teologiczne, iż wyszedł im taki wyidealizowany wizerunek naszego Boga, ale na pewno nie na lekturze Biblii i nie na obserwacji naszego świata i rzeczywistości.

 

Zapewne też i Friedrich Nietzsche nie miał na myśli tego Boga formułując swoją konstatację. Można więc uznać, iż jest to wyidealizowana teologiczna fikcja, fikcyjnej idei bogów/Boga. Fikcja nie mająca uzasadnienia ani w rzeczywistości, ani w Piśmie Świętym czyli Biblii. A ponieważ to ona jest podstawą nauczania katechetycznego wiernych od maleńkości i jak twierdzi nasza (i nie tylko nasza) religia jest opisane w niej dzieło bożego stworzenia i zbawienia ludzkich dusz, przyjrzyjmy się dokładniej na czym polega istota owego zbawienia i do czego ono było (i jest) potrzebne Bogu i człowiekowi (a może tylko jednemu z nich?).

 

Z pierwszych wersetów Księgi Rodzaju wynika, iż ów biblijny „Bóg stworzył niebo i ziemię” (czyli ujmując ogólnie: Kosmos, Wszechświat), wypowiadając słowa: „Niechaj się stanie!”. I tak np.: „Wtedy Bóg rzekł: „Niechaj się stanie światłość!”. I stała się światłość”. /../ „Potem Bóg rzekł: „Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!”. I tak się stało. „Bóg widząc, że były dobre, rzekł „Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnie sucha!”. I stało się tak. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: „Niechaj ziemia wyda rośliny zielone /../ a Bóg widział, że były dobre”.

 

„A potem Bóg rzekł: „Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba /../ większe, aby rządziło dniem i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. /../ A widział Bóg, że były dobre. /../ Potem Bóg rzekł: „Niechaj się zaroją wody od istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!” /../ Potem Bóg rzekł: „Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju /../ I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz i podobnego Nam /../. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im pobłogosławił /../ A Bóg widział, że wszystko co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1,1-31).

                                                           ------ // ------

Mając na uwadze, iż poruszamy się na obszarze fikcji religijnej, jedyne co mi zostaje, to wybór fikcji bardziej wiarygodnej od tej mniej wiarygodnej (tak, aby być w zgodzie z logiką). I o ile nawet (jako ateista) nie wierzę w istnienie Boga Stwórcy Wszechświata, Ziemi i wszystkiego na niej, to logicznie biorąc, ta powyższa opowieść jest bardziej wiarygodna od jej dalszego ciągu, opisanego tak w Starym Testamencie jak i w Nowym (Ewangelie). Dlaczego tak uważam? Po pierwsze dlatego, że istnieje fizyczna rzeczywistość tu opisana, np. Ziemia, a na niej ziemska flora i fauna, wymienione ciała niebieskie (Słońce i Księżyc), jak i gwiazdy. No i istnieją też ludzie, wg Biblii stworzeni przez Boga na jego podobieństwo.

 

Zachowana jest też wewnętrzna logika tego bożego aktu kreacji. Skoro Bóg jest wszechmocny (z czym zgadzają się teolodzy), to stać go było na to, aby swego aktu stworzenia dokonać wyłącznie słowami „Niechaj się stanie!”. Zaś to, że po każdym akcie twórczym widział Bóg, iż był on dobry, świadczy również o jego wszechwiedzy , co nie powinno wydawać się dziwne, skoro jest on (wg religii) wszechobecny w swym dziele, nie tylko w każdym jego miejscu, ale też w każdym czasie, jednocześnie. Czyli jego świadomość ogarnia je od początku do końca, tak w przestrzeni jak i w czasie (stąd ta Alfa i Omega).

 

Co mi dało to rozumowanie? A choćby to, że jeśli już w coś mam wierzyć bez zastrzeżeń i wątpliwości, to przynajmniej w to, co można potwierdzić rozumowo. Mówiąc wprost: jeśli wierzymy w powyższy opis powstawanie dzieła bożego, to powinniśmy odrzucić dalsze „prawdy” biblijne, jako sprzeczne z opisem powyższego aktu kreacji. Ale też sprzeczne z cechami wszechmogącego Boga, Stwórcy Wszechświata. Lecz co najważniejsze, iż opisanej dalej w Biblii „rzeczywistości” religijnej nie da się potwierdzić w żaden możliwy sposób, żadnym z naszych zmysłów (włącznie z rozumem wspomaganym wyobraźnią). Można tylko wierzyć, iż to jest prawdą, lecz wiara (nawet głęboka) nie jest dowodem prawdziwości tegoż.

 

I tak na przykład: Jak można wierzyć w to, iż ten sam Bóg w tak przerażająco infantylny sposób zachował się w raju, kiedy to nie przewidział i nie zauważył, że wąż skusił ludzi do zjedzenia zakazanego owocu. I co?! Zamiast cofnąć czas i od razu naprawić tę sytuację, aby protoplaści ludzkości byli nadal doskonali (a dzięki temu i przyszła ludzkość) – on wywodzi rodzaj ludzki z protoplastów mających natury skażone grzesznymi skłonnościami (podczas upadku człowieka w raju) do czynienia zła i nieprawości. Wiedząc doskonale, jakie to będzie miało straszliwie tragiczne skutki w przyszłości jego dzieła! 

 

Bóg, mając nieskończone możliwości i mogąc ów problem rozwiązać wypowiedzeniem paru określonych słów, zamiast tego ukarał ludzi m.in. śmiertelnością, a jako swoiste „remedium” wymyślił pośmiertne zbawienie ludzkich dusz. Ma ono polegać na tym, iż po paru tysiącach lat spłodzi on Syna z ziemską kobietą i gdy ten dorośnie, zostanie przeznaczony na krwawą i męczeńską ofiarę, którą odkupi on grzech pierworodny człowieka. I tym samym zbawi dusze tych, którzy w niego wierzyli, obiecując im życie wieczne po śmierci, na końcu dziejów.

 

Nie wiem jak odbierają te religijne „prawdy objawione” inni ludzie, ale dla mnie zachowanie biblijnego Boga byłoby wręcz kabotyńskie (a szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę jego pomysł z potopem i arką, który niczego nie naprawił w jego dziele, a jedynie uświadomił jego nieprzewidywalność, zbędne okrucieństwo i bezradność), biorąc pod uwagę jego atrybuty, zaprezentowane podczas początkowego aktu kreacji. Gdyż ten cały pomysł z pośmiertnym zbawieniem ludzkich dusz zamiast stworzenia doskonałych i nieśmiertelnych ludzi przez wszechmogącego Stwórcę jest tak sprzeczny z biblijnym opisem aktu bożej kreacji, że przez to całkowicie niewiarygodny. Tak samo w szczegółach, jak i w ogólnej wymowie.     

 

Na dodatek opiera się on na wymyślonych fikcyjnych pojęciach religijnych, nie mających realnych odpowiedników w naszej rzeczywistości (dlatego trzeba w nie wierzyć). I tak np. Czy widział ktoś „upadek człowieka w raju”, albo „grzech pierworodny, przenoszący się drogą płciową na następne pokolenia człowieka”? „Grzech, który skaził całą naturę ziemską” mimo tego, że nasz Bóg jest wszechmogący i mógł w każdej chwili cofnąć czas? Czy widział ktoś realny/rzeczywisty efekt zbawienia ludzkiej duszy (jak i sama duszę) przez ofiarę z Syna Bożego? I jaką mamy pewność, że jedna z tysięcy ofiar ukrzyżowań była Synem Bożym?

 

Niestety, żadnego „zbawienia” nie da się potwierdzić, bowiem ma ono nastąpić długo, długo po naszej śmierci, po korzystnej dla nas weryfikacji na Sądzie Ostatecznym, czyli jest to religijny odpowiednik „pisania palcem na wodzie”. Tak samo jak i inne religijne terminy: czy ktoś widział „łaskę boską” i jej działanie w praktyce w realnej (a nie w wymyślonej religijnej) rzeczywistości? Albo „grzechy śmiertelne i powszechne”? Tych (i bardzo wielu innych) „prawd” religijnych nie da się w żaden dostępny sposób udowodnić ani poświadczyć naszymi zmysłami. Można tylko w nie wierzyć lub nie, za czym przemawia fakt, iż NT jest sprzeczny z cechami Boga Stwórcy, opisanego na początku Biblii, przez co jest niewiarygodny.

                                                           ------ // -----  

Tak, zdaję sobie sprawę, że konstatacja F.Nietzschego: „Człowiek staje się ateistą, gdy poczuje się lepszy od swego Boga”, nie oddaje w pełni tego skomplikowanego problemu „teologicznego”, Byłoby tak, gdybym był przekonany, że w Biblii jest opisany wizerunek prawdziwego Boga. I wtedy, rzeczywiście mógłbym mieć uzasadnione powody, aby poczuć się lepszym od przedstawionego tam Boga, gdyż jak czytamy w Humanizmie ewolucyjnym:

 

            „Bóg Żydów, chrześcijan i muzułmanów z pewnością nie nadaje się do roli moralnego

wzorca naszych czasów. Wręcz przeciwnie – gdyby Biblia rzeczywiście była „słowem bożym”, należałoby opisanemu niej boskiemu tyranowi postawić wielokrotny zarzut popełnienia straszliwych zbrodni przeciwko ludzkości. Żaden, nawet najbardziej zdegenerowany osobnik naszego gatunku, nie popełnił nigdy tak fatalnych w skutkach przestępstw, jakie Biblia przypisuje Bogu!” (Michael Schmidt-Salomon).

 

Będąc jednak świadomym (jak to u ateistów bywa), że wszyscy nasi bogowie (a właściwie wizerunki naszych wszystkich bogów) są dziełem samych ludzi; przedsiębiorczych i cwanych kapłanów – żadna to dla mnie frajda „czuć się lepszym” od np. biblijnego Boga lub jego Synów (miał też innego wcześniej), czy też bogów innych religii. Jeśli już mam mieć jakieś odczucia związane z tą sytuacją, to raczej wstyd mi za bezmyślność i łatwowierność wyznawców tej religii, których już od bardzo dawna jest tak łatwo oszukać w kwestii życia pośmiertnego, za cenę zrezygnowania z korzystania w życiu doczesnym z rozumu. Czy to ogólnoludzkie marzenie nie świadczy o tym, że po to właśnie stworzyliśmy sobie bogów?

 

Listopad 2021 r.                                ------ KONIEC-----

              

 

 

 

 

 

 

 

   

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niedające się obronić wiarolubstwo   Pinker   2015-08-10
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Ojcowie (nie)Święci Część III   Ferus   2015-08-16
Prawda Biblii   Seidensticker   2015-08-20
Ojcowie (nie)Święci IVCzyli dlaczego papież Franciszek wydaje się być nowoczesny i postępowy?   Ferus   2015-08-23
Kompilacja z BuzzFeed: Jak ateiści znajdują sens życia?   Coyne   2015-08-24
Islamistyczna teologia gwałtu   Coyne   2015-08-26
Wyznania kulturowego katolika   Koraszewski   2015-08-27
Zbadaj z Frondą ewolucję   Koraszewski   2015-08-29
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Niewolą, gwałcą, ale to wina Zachodu   Coyne   2015-08-31
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Grzechy religii:hipokryzja II   Ferus   2015-09-06
Nietrafne proroctwo – Psalm 22   Seidensticker   2015-09-07
Religia pokojuczy pokój religijny?   Ferus   2015-09-20
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Księga Izajasza 53: Kolejna nieudana pretensja do proroctwa   Seidensticker   2015-09-23
Czy chrześcijaństwo było kluczowe dla rozwoju nauki?   Coyne   2015-09-24
Uchodźcy z katolickiego świata   Koraszewski   2015-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze. Część XIX   Ferus   2015-09-27
Czy ludobójstwo jest miłe Bogu?   Koraszewski   2015-09-30
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
Religia kontra nauka, wiara kontra fakty   Koraszewski   2015-10-06
Przemyśleć na nowo “papieża Hitlera”   Mark Riebling   2015-10-09
Grzechy religii: hipokryzja III   Ferus   2015-10-11
Dwa wyznania powodów niewiary   Koraszewski   2015-10-16
Pozorny skok cywilizacyjny   Ferus   2015-10-18
Pocztówka z Republiki Ateistów   Koraszewski   2015-10-19
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Zakładać się nie warto, warto być przyzwoitym   Koraszewski   2015-10-26
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Straszna twarz wojującego ateizmu   Kruk   2015-11-02
Psy nie idą do Nieba   Coyne   2015-11-06
I ty Franciszku przeciwko mnie?   Ferus   2015-11-08
Potęga mitów. Arka i potop   Ferus   2015-11-15
Sens życia   Haught   2015-11-20
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Zdumiewające postępy niewiary   Ridley   2015-12-03
Potęga mitów. Wieża Babel.   Ferus   2015-12-06
Ruch reformy muzułmańskiej   Raheel Raza i inni   2015-12-08
O istocie herezji, albo pytanie: jajo czy kura   Koraszewski   2015-12-11
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Potęga mitówGwiazda betlejemska   Ferus   2015-12-20
Potęga biblijnych mitów   Ferus   2015-12-27
Wyzwanie ateizmu we współczesnym Zimbabwe   Igwe   2016-01-02
Rozum i Wiara. Część IV. Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2016-01-03
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Wiara i seks we współczesnym świecie   Koraszewski   2016-01-22
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Potęga mitów: Dekalog i przymierze na górze Synaj   Ferus   2016-01-24
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Niespodzianka! National Public Radio zachwala zatwardziały ateizm, broni myśli, że życie ateisty ma sens   Coyne   2016-01-30
Rozum i Wiara. Część VI   Ferus   2016-01-31
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Ekumenizm czyli misja zbawiania świata   Pietrzyk   2016-02-16
Rozum i Wiara. Część VII   Ferus   2016-02-21
O Faith Versus Fact w “Inference”   Coyne   2016-02-26
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
Poprawiony mit o rajskim ogrodzie   Ferus   2016-03-06
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
Koptofobia   Fernandez   2016-03-13
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Kolejny wierny twierdzi, że nauka oparta jest na wierze   Coyne   2016-03-15
Skarga ewolucyjnie poszkodowanego?   Koraszewski   2016-03-16
Potęga mitów. Zakończenie.   Ferus   2016-03-20
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Grzechy religii: dziecinna wyobraźnia   Ferus   2016-03-27
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Rozum i Wiara. Część IX   Ferus   2016-04-03
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Nie wiedzieliście? Bóg jest pytaniem, nie zaś odpowiedzią!   Coyne   2016-04-23
Cuda, cuda ogłaszają   Ferus   2016-04-24
Rozum i Wiara. Część XI   Ferus   2016-05-01
Karta islamofobii pozostaje w grze   Coyne   2016-05-02
Zakwefić kobiety: najpotężniejsza broń islamistów   Meotti   2016-05-04
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Infantylizm marzeń o życiu wiecznym   Koraszewski   2016-05-08
W obronie Sama Harrisa   Coyne   2016-05-09
Matka jest tylko jedna?Czyli quasi teologiczna refleksja o Dniu Matki.   Ferus   2016-05-26
Zachód musi powiedzieć "Je Suis Asia Bibi"   Meotti   2016-05-30
O religiach z twarzą ludzką i nieludzką   Koraszewski   2016-05-31
Czy to jest nauka, czy teologia?   Hoodbhoy   2016-06-05
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Dławienie wolnej myśli w Kenii   Igwe   2016-06-28
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Powrót ofiary całopalnej   Ferus   2016-07-10
Misterium telefonicznych objawień   Kruk   2016-07-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk