Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 15:43

« Poprzedni Następny »


O religiach z twarzą ludzką i nieludzką


Andrzej Koraszewski 2016-05-31

Tetmajer – Procesja w Bronowicach
Tetmajer – Procesja w Bronowicach

Czytam doniesienie „Frondy” o poglądzie Tomasza Terlikowskiego, który stwierdził, że w chrześcijaństwie nie chodzi o bycie dobrym człowiekiem, a o zbawienie. Właściwie doniesienie jest stare, z lipca 2015 roku, ale przeczytałem je teraz, bo przypomniał je znajomy księgarz na swojej stronie FB. 

Nazywany czasem „katotalibem” publicysta stwierdza, że „Ateista może być dobrym człowiekiem. Ale to nie wystarczy, by być zbawionym.”

Dodaje natychmiast, że jeśli ateista jest dobrym człowiekiem, to pewnie jego dobroć bierze się z chrześcijańskiego wychowania. Samej dobroci nie definiuje, bo i po co. Ciekawe, że mój umysł reaguje odtwarzaną w myślach piosenką „Tomasz, ach Tomasz, ach powiedz gdzie ty to masz...”, przyjmując, że „to” oznacza sumienie, czyli w tym przypadku coś małego i wiotkiego.

 

Zapewne nie bez kozery Terlikowski kojarzy się wielu ludziom z muzułmańskimi fanatykami. Im też chodzi wyłącznie o zbawienie, też uważają, że są dobrzy, też nie kłopoczą się definiowaniem dobra. Zbawienie wymaga fundamentalizmu, wiary i posłuszeństwa nakazom zapisanym w piśmie świętym interpretowanym przez uznawane przez daną grupę religijną autorytety.

 

Tomasz Terlikowski w tym samym tekście zgadza się, że chrześcijanin może być złym człowiekiem, ale wtedy, jak pisze, jest złym chrześcijaninem. I znów mamy problem, bo nie dowiadujemy się, kiedy chrześcijanin jest złym człowiekiem, ani czy takie zło może płynąć z nakazów religijnych? Gdybyśmy zatem chcieli ustalić czy taki doktor Chazan to człowiek dobry, czy wręcz przeciwnie, to taki Terlikowski nam w tym nie pomoże. 

 

W Niemczech największa organizacja muzułmańska potępiła nauczanie muzułmańskiego teologa, który pisze, że Bogu jest wszystko jedno czy jesteś muzułmaninem, chrześcijaninem, żydem, czy niewierzącym. Allah nie jest dyktatorem, stwierdza profesor Mouhanad Khorchide, który wykłada teologię na uniwersytecie w Münster, a jego poglądy wywołują gwałtowne protesty organizacji muzułmańskich.


Mouhanad Khorchide jest z pochodzenia Palestyńczykiem, (czyli jego rodzice byli uchodźcami z terenu Izraela), urodził sie w Libanie, wychował się w Arabii Saudyjskiej i mówi otwarcie, że nauczanie liberalnego islamu nie byłoby możliwe ani w Arabii Saudyjskiej, ani w innym kraju muzułmańskim, że swobodne uprawianie teologii muzułmańskiej możliwe jest tylko w wolnym kraju.     

 

Pełne przemocy fragmenty Koranu, sankcjonujące dyskryminację kobiet i nienawiść do niemuzułmanów, powinny być odczytywane jako przestarzałe, należące do przeszłości, zaś uwagę należy koncentrować na współczuciu i miłosierdziu. Bóg Korchide’a jest rozumiejący, tolerancyjny i ogólnie rzecz biorąc wzbudzający sympatię. Ten Allah, który jest obecnie w powszechnym użyciu to, zdaniem tego teologa, jakiś satrapa, wzorowany na wszechobecnych w krajach islamu satrapach, którzy wymagają ślepego posłuszeństwa i chcieliby, żeby to posłuszeństwo było dodatkowo wymuszane religią.


Takie poglądy nie mogą się podobać ani masom, ani tym, którzy mają ambicję przewodzenia masom. Nic dziwnego, że wzbudziły gwałtowne protesty, a sam teolog otrzymuje groźby śmierci. Od wielu lat organizacje muzułmańskie w Niemczech domagają się jego usunięcia z uniwersytetu, a teraz Robert Spencer pisze, że się to udało. Nie mogę znaleźć potwierdzenia tej informacji, ale i tak istotny jest sam protest. Na stronie DITIB (Tureckiej Unii Muzułmańskiej w Niemczech) czytamy, że wypowiedzi Khorchide’a oznaczają odrzucenie klasycznych nauk islamu i stanowią obrazę islamskiej tożsamości. Niemiecka Centralna Rada Muzułmanów opublikowała również obszerny dokument dowodzący niezgodności nauczania tego teologa z prawdziwym islamem.


Robert Spencer przywołuje nazwisko innego muzułmanina, izraelskiego Araba, Ahmada Mansoura, psychologa, który poświęcił się zwalczaniu muzułmańskiego ekstremizmu i antysemityzmu, głównie wśród muzułmańskiej młodzieży w Niemczech.


Ahmed Mansour pisze o „pokoleniu Allaha”, o młodych ludziach zafascynowanych salafizmem, fanatyczną religijnością, dostarczającą totalnego światopoglądu opartego na obietnicy zbawienia. Dążenie do zbawienia jest znacznie łatwiejsze niż dążenia do bycia człowiekiem dobrym. To pierwsze eliminuje potrzebę myślenia, jak pisze Masour, wystarczy bezwzględne poddanie się Bogu i jego nakazom, staranne przestrzeganie tego, co dozwolone i unikanie tego, co zakazane. Ci ludzie, jak podkreśla Mansour, są często przekonani, że wszelki kontakt z niemuzułmanami jest grzeszny, dążą do całkowitej izolacji we własnym środowisku, w czym ochoczo pomagają im dziesiątki różnych muzułmańskich NGO, organizujących naukę, sport, pracę, rozrywkę, śluby i pogrzeby.  


W tych środowiskach jest rozpowszechniony podziw dla ISIS, Boko Haram, Al-Kaidy, ale gdyby ktoś sądził, że są one głównym rezerwuarem ochotników jadących walczyć o światowy kalifat, to byłby w błędzie. Wielu, jeśli nie większość jadących z krajów zachodnich mordować w imię Allaha pochodzi z względnie zamożnych i zintegrowanych rodzin i ma solidne, zachodnie wykształcenie.


Dlaczego odrzucają teologię tolerancyjnego i humanitarnego islamu? Możemy się zastanawiać, czy dla tych ludzi dominującą atrakcją jest usankcjonowana przez religię przemoc, władza, czy zbawienie właśnie?


Przemoc jest atrakcją. W każdym społeczeństwie, kiedy pojawia się chociażby cień przyzwolenia na zabijanie Żydów, Cyganów, Polaków, Niemców, Chińczyków, Tutsi, kułaków czy innych wrogów boga lub ludu, niezależnie, czy jest to społeczeństwo cywilizowane, czy mniej cywilizowane, natychmiast znajdują się dziesiątki tysięcy gotowych do patriotycznego czynu. Kiedy widzę młodzieńców z transparentami „Śmierć wrogom ojczyzny”, nie mam większych złudzeń na temat ich marzeń.


Za dążeniem do zbawienia kryje się również nadzieja przewodzenia, nadzieja na zostanie awangardą dążącego do zbawienia proletariatu. Tomasz Terlikowski nie wybrał życia pustelnika dążącego do jakiejś religijnej doskonałości. Podobnie jak ksiądz Rydzyk i tysiące innych, chce przewodzić dążącym do zbawienia, wskazywać im drogę informować o tym, czego oczekuje od nich Bóg, trzymając się realpolitik, czyli tego, co jest dobrze ugruntowane w świadomości mas i co daje poczucie prawdy osadzonej w tradycji. Kiedy brytyjski lekarz pakistańskiego pochodzenia jedzie walczyć w szeregach ISIS, niesie w wianie swoje zdobyte na Zachodzie umiejętności, ale jego kariera w hierarchii władzy zależy od bezwarunkowego odrzucenia zachodnich wartości. Widzieliśmy to, kiedy wykształceni na Zachodzie Rosjanie wracali po rewolucji do komunistycznej Rosji, kiedy żyjący w innych krajach Niemcy oferowali swoje usługi Hitlerowi, kiedy wykształceni na Zachodzie czarni politycy zaczynali budować niepodległość swoich afrykańskich ojczyzn, szybko zmieniając wolność w koszmar krwawych dyktatur, w którym niejeden raz wspominano z żalem czasy kolonialne.


Oczywiście w przypadku dzisiejszych muzułmanów jadących walczyć o światowy kalifat twierdzenia, że robią to w trosce o zbawienie, jest zazwyczaj jak najbardziej szczere. Dążenie do władzy i atrakcja nagiej przemocy, prawa do bycia panem życia i śmierci drugiego człowieka, nie tylko nie jest sprzeczne z dążeniem do zbawienia, ale to dążenie do zbawienia wręcz nobilituje tamte, przyziemne, cele, nadając im zgoła znamiona dobroci. Człowiek dobry dąży do zbawienia i w swojej dobroci pomaga innym w tym zbożnym dziele.


Teolodzy religii z ludzką twarzą nie cieszą sie wielkim zainteresowaniem wierzących mas. W historii miewali czasem pewne sukcesy, kiedy byli nauczycielami władców. Jednak tylko wówczas, kiedy ci władcy decydowali się na rozprawę z teologami religii z nieludzką twarzą i kiedy byli wystarczająco przebiegli, żeby w starciu z tą potęgą nie polec na placu boju. Nie zdarzało się to często, znacznie częściej widzieliśmy umizgi kandydatów do władzy do mrocznych kapłanów, prowadzących do zbawienia przez boga-satrapę i dbających głównie o przestrzeganie pierwszego przykazania, tego które mówi „nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”. To pierwsze przykazanie jest zasadnicze dla definicji dobra,  interpretacji pozostałych przykazań i wizji drogi do zbawienia. Teolog mówiący, że Bogu jest wszystko jedno, czy jesteś muzułmaninem, chrześcijaninem, żydem czy niewierzącym, jest z definicji śmiertelnym wrogiem teologów uważających pierwsze przykazanie za fundament prawdziwej religii prowadzącej do zbawienia.


Pozostaje oczywiście pytanie o to, jak teolodzy odczytują umysł Boga. Skąd czerpią swoje głębokie przekonanie o tym, co myśli i czego chce Bóg? Święty Hieronim oburzył się na świętego Augustyna za stanowcze twierdzenie, że nieochrzczone niemowlęta idą do piekła. Nie wiem, co święty Augustyn odpowiedział na święte oburzenie świętego kolegi, ale zdania nie zmienił, pozostał człowiekiem dobrym, dążącym do zbawienia.


My, niewierzący, nie posiadamy teorii umysłu Boga, i wielu z nas ma kłopot ze zrozumieniem skąd można wiedzieć co myśli Bóg. Ostatnio miałem trudności ze zrozumieniem kazania Prymasa Polski. W homilii z okazji Bożego Ciała arcybiskup Prymasa Polski, Wojciech Polak, mówił między innymi:

„Żal tych, którzy choć przecież ochrzczeni, żyją praktycznie tak, jakby Bóg nie istniał, szukają szczęścia na własną rękę i gubią się we własnych projektach, wciąż jednak jakoś nie mogąc odnaleźć pokoju i prawdziwej drogi życia. Żal tych, których przygniata smutek i lęk, dosięga trwoga, że nie mają nikogo, kto mógłby im dopomóc, podźwignąć, dodać wiary czy otuchy. Zostali bowiem sami. Żal tych, którzy żyją w ciągłych złościach, pretensjach, w nienawiści, których wrogość i niezgoda rozdziela. Są skłóceni, poróżnieni, poobrażani, i szczelnie pozamykani jedni na drugich. Żal pogubionych, uzależnionych, którzy nawet zapukają do naszych drzwi, zadawalając się jednak tylko kawałkiem chleba, którym się podzielimy.”

To fragment długiego kazania w języku, który do mnie  nie przemawia, kazania o Kościele, który „Idzie niosąc chleb żywy, który zstąpił z nieba”. Nie jestem pewien, czy pogubieni są tylko ci, którzy nie trzymają się klamki u właściwych drzwi, czy ci, którzy kierują się złością i nienawiścią?  Łatwiej mi zrozumieć muzułmańskiego teologa, który szukał miejsca na ziemi, gdzie mógłby rozważać na temat swojego tolerancyjnego Boga, któremu wszystko jedno czy człowiek jest wierzący tak, czy wierzący inaczej, albo zgoła niewierzący, byle był wrażliwy na dobro, rozumiane jako tolerancja i współczucie właśnie.


Do kogo bliżej polskiemu prymasowi, do Tomasza Terlikowskiego, czy do Mouhanada Khorchide’a? Dla tego drugiego chrzest, czy wypowiedzenie szahady nie są istotne.


Słowa szahady brzmią następująco: ‚Aszhadu an la ilaha il Allah, ła aszhadu anna Muhammadan Rasulullah‚ Co oznacza: ‘Zaświadczam, że nic nie jest godne czci jak tylko Allah i świadczę że Mahomet jest Wysłannikiem Boga.


Mouhanad Khorchide chciałby, aby jego religia nie dzieliła ludzi, by nie prowadziła do złości, nienawiści i mordów. Zarówno on, jak i Ahmed Mansour uważają, że droga do tego celu musi być długa, że  musi prowadzić przez mozolne kształcenie nowych przywódców duchowych, ale również stanowcze odsuwanie tych, którzy prowadząc do zbawienia wzywają do nienawiści.


Tu, w Polsce, znam również teologów, których religijność popycha w kierunku humanizmu, którzy skłonni są do mówienia „nie wiem”, a swoją pewność ograniczają do zalecania, że warto próbować być dobrym, a przynajmniej przyzwoitym, sprawiają wrażenie jakby centralnym pojęciem ich chrześcijaństwa był bliźni, a nie świętość czy zbawienie. Niektórzy z nich patrzą na papieża Franciszka, mając nadzieję na zwrot ku religii z ludzką twarzą.

Chwilowo odnosi się wrażenie, że propozycja tego typu religijności przemawia do stosunkowo nielicznych, a tłumy walą po zbawienie pod innymi sztandarami.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. O religiach z twarzą ludzką i nieludzką eliss 2016-06-01
3. grzech Adama mieczysławski 2016-05-31
2. Przyłączam się do poniższej oceny. Lucjan Ferus 2016-05-31
1. Dobrze napisane... Mirek 2016-05-31


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Podobno obrona ewolucji stała się właśnie trudniejsza. A juści.   Coyne   2016-09-30
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Zgodność między nauką i religią? Wolne żarty.   Coyne   2015-02-09
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Najbardziej szalony grant Templetona jak dotąd: Ewolucja i “ofiarna miłość”   Coyne   2020-01-20
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Kolejny wierny twierdzi, że nauka oparta jest na wierze   Coyne   2016-03-15
List Einsteina kwestionujący religię, biblię i ideę Boga jest znowu na sprzedaż   Coyne   2018-10-19
Niewolą, gwałcą, ale to wina Zachodu   Coyne   2015-08-31
Religia – nauka, odwieczna wojna   Coyne   2015-05-23
O Faith Versus Fact w “Inference”   Coyne   2016-02-26
Nie wiedzieliście? Bóg jest pytaniem, nie zaś odpowiedzią!   Coyne   2016-04-23
Psy nie idą do Nieba   Coyne   2015-11-06
Czy chrześcijaństwo było kluczowe dla rozwoju nauki?   Coyne   2015-09-24
W obronie Sama Harrisa   Coyne   2016-05-09
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Kompilacja z BuzzFeed: Jak ateiści znajdują sens życia?   Coyne   2015-08-24
Pogodzenie nauki i religii?   Coyne   2018-12-21
Zdobywca nagrody Templetona i jego nonsensy w „Scientific American”   Coyne   2019-03-28
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Islamistyczna teologia gwałtu   Coyne   2015-08-26
Niespodzianka! National Public Radio zachwala zatwardziały ateizm, broni myśli, że życie ateisty ma sens   Coyne   2016-01-30
Karta islamofobii pozostaje w grze   Coyne   2016-05-02
Zaakceptować terror islamski jako nową normalność?   Darwish   2017-06-16
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Chłopiec kaznodzieja   Dawkins   2017-04-19
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Dzięki dobroci!   Dennett   2015-01-07
Religia zdrowego rozsądku   Dennett   2016-08-01
Kościół katolicki i jego cuda   Edamaruku   2017-08-28
Wychowywanie dżihadystów: drabina radykalizacji i jej antidotum   Fares   2017-06-03
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Koptofobia   Fernandez   2016-03-13
Doradztwo religijne i religioznawcze XII   Ferus   2015-04-26
Fałszywi prorocy. Część X.   Ferus   2018-01-07
Hipoteza Boga kontra nauka   Ferus   2019-07-21
Człowiek w labiryncie iluzji (III)   Ferus   2018-03-25
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Człowiek w labiryncie iluzji. Suplement.   Ferus   2018-04-22
Myślowe szlaki   Ferus   2015-06-21
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Dziecko i jego I Komunia Święta   Ferus   2019-06-09
Człowiek w labiryncie iluzji (Część V)   Ferus   2018-04-08
O jakości naszych bogów   Ferus   2017-02-26
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet”   Ferus   2020-11-01
Cyrograf   Ferus   2015-01-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Nieautoryzowany wywiad z Bogiem   Ferus   2021-04-04
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Sumienny ojciec chrzestny   Ferus   2015-03-29
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców   Ferus   2019-09-08
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Płaska Ziemia: kwestia wiedzy czy wiary? (II)   Ferus   2019-01-27
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Rozum uskrzydlony wiarą (III)   Ferus   2018-09-30
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Dyspensa zwalniająca wiernych z myślenia   Ferus   2020-10-25
Trzystu wybitnych i Biblia   Ferus   2016-07-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Fałszywi prorocy. Część  IV. Suplement.   Ferus   2017-11-26
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Fikcja uznawana za Prawdę (II)   Ferus   2020-03-22
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Moja ambiwalentna krytyka religii III.   Ferus   2017-10-22
Potęga mitówGwiazda betlejemska   Ferus   2015-12-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk