Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 16:49

« Poprzedni Następny »


Dziecko i jego I Komunia Święta


Lucjan Ferus 2019-06-09


Motto: „Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków jak dać się prowadzić

i jak trzoda posłuszna iść za swymi pasterzami” (papież Pius X).

Niebawem minie rok jak napisałem tekst „Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie”, w którym przedstawiłem perypetie mojej młodszej wnuczki, jakie miała ze zrozumieniem definicji grzechu, kiedy uczyła się zadanego do domu tematu „Zło grzechu”. Niniejszy tekst jest niejako dalszym ciągiem problemów wynikających z prób ZROZUMIENIA niektórych religijnych formułek, a nie tylko nauczenia się ich na pamięć, czego zazwyczaj wymagają od uczniów oceniający ich katecheci.


Tyle, że teraz występowały te problemy w większym nasileniu z racji natłoku przerabianych tematów podczas przygotowań do Pierwszej Komunii Świętej. Tak się bowiem składa, iż moja wnuczka w maju tego roku zaliczyła tę uroczystą religijną ceremonię, ale zanim do tego doszło, przez ostatnie miesiące przechodziła „gehennę”, ucząc się wielu religijnych „prawd”, a ja miałem okazję obserwować jej zmagania z ideą (a raczej z systemem na niej opartym), która nie bez problemów zajmowała „należne sobie” miejsce w jej umyśle.

 

Jej rodzice przez większość dnia są w domu nieobecni z racji na wykonywaną pracę, dlatego wnuczka po przyjściu ze szkoły zazwyczaj u nas odrabia lekcje i dzięki temu mimowolnie z żoną uczestniczymy w jej edukacji, udzielając odpowiedzi na zadawane pytania i tym samym pomagając jej zrozumieć niektóre trudniejsze problemy. Jak się okazało najwięcej problemów przysparzało jej zrozumienie nie tylko wielu religijnych  formułek, ale wręcz poszczególnych określeń nie występujących jak widać w ograniczonej świadomości małego i niewinnego (jeśli chodzi o moralność) dziecka.

 

Zauważyłem, iż ma ona pewną „wadę”, która przysparza jej wielokroć dużo stresu, ponieważ nie „idzie na łatwiznę” i jeśli ma coś zadane do domu (np. wypracowanie na jakiś temat), to stara się nie tylko napisać je tak, jak najlepiej potrafi, ale też ZROZUMIEĆ to, co pisze. Nie wiem czy wszystkie dzieci tak mają, ale faktem jest to, iż u niej ta potrzeba jest bardzo wyraźna, a kiedy ta potrzeba odnosi się do idei opartej na wierze, raczej staje się wadą. W każdym bądź razie  jej chęć zrozumienia wielu nieznanych określeń powoduje, że ma zawsze mnóstwo pytań odnoszących się do przerabianych akurat tematów na lekcjach religii.

 

To mnie przypadła rola wyjaśniania jej kwestii religijnych, lecz przyznaję, nie ułatwiam jej zrozumienia tych religijnych formułek i religijnych „prawd”. I to nie z przekory, ale dlatego, że aż nadto wyraźnie widzę ich zakłamanie i prawdziwy cel do jakiego dążą religie, czyli księża i katecheci, którzy wtłaczają dzieciom do głów te rzekomo „objawione prawdy”. Wygląda to mniej więcej tak, że zamiast w prosty sposób wytłumaczyć jej znaczenie słów o które pyta, np. z Siedmiu Grzechów Głównych: „Pycha, Chciwość, Nieczystość” – ja rozszerzam odpowiedź dodając, iż często tymi wadami charakteryzują się właśnie ci, którzy uczą bliźnich pokory, życia w ubóstwie, czystości duchowej i cielesnej.

 

I tak właśnie wygląda ta moja „pomoc” wnuczce w zrozumieniu religijnych „prawd”, ale niestety nie mogę się przemóc, by na poważnie traktować religijne treści, których głównym zadaniem jest UZALEŻNIENIE wiernych od Kościoła, religijnych rytuałów i obrzędów. A nie uczenia ich etyki, która byłaby bardziej przydatna w nawiązywaniu dobrych relacji międzyludzkich i w dokonywaniu mądrych życiowych wyborów. Religie zaś uczą swych wyznawców fikcyjnych relacji między wymyślonym bóstwem, a jego ponoć grzesznymi stworzeniami, które bez owej „prawdy objawionej” i Kościoła ją głoszącego, nie poradziłyby sobie ponoć w życiu i nie znalazłyby w nim żadnego sensu.

 

Pamiętam jak wnuczka uczyła się „Dziesięciu przykazań Bożych” i poprosiła żonę, by jej wytłumaczyła co znaczy „Nie cudzołóż”. Przysłuchiwałem się z ciekawością z drugiego pokoju jak żona sobie poradzi z tym pytaniem, jednak koniec końców uzgodniły, że znaczy to „Nie zdradzaj małżonki/małżonka”, chociaż mam wątpliwości, czy wnuczka pojęła na czym polega owa „zdrada”, nie wspominając już o „pożądaniu żony bliźniego swego”. Podobnych określeń, które wykraczają poza możliwości zrozumienia przez małe dziecko, a które mimo to musi się ich uczyć na pamięć, jest dużo więcej.

 

I aby nie być gołosłownym, przytoczę niektóre z nich, włącznie z moim ich rozumieniem. Pochodzą one z Modlitewnika do Pierwszej Komunii Świętej Pan jest pasterzem moim. Np. w wyliczeniu grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, pkt. 1„Grzeszyć, licząc zuchwale na miłosierdzie Boże”. A dlaczego nie?! Skoro jak uczy religia Bóg jest NIESKOŃCZENIE MIŁOSIERNY, to jego miłosierdzie już z definicji musi obejmować wszelkie możliwe grzechy ludzkie, nawet te najcięższe, a co dopiero mówić o czyimś zuchwałym zachowaniu.

 

Dalej:  pkt. 3„Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej”. A co, jeśli owa „uznana prawda chrześcijańska” sprzeciwia się uznanej prawdzie Bożej, wyrażonej m.in. w Piśmie Świętym? Np. II przykazanie z Dekalogu, które zostało ocenzurowane przez Kościół i władzę cesarską w IX wieku i tak odtąd uczy się wiernych tej religii, pod postacią zafałszowanych „Dziesięciu przykazań Bożych”? Czy wobec powyższego ten uzasadniony „sprzeciw” można zaliczyć do owych grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, czy wręcz odwrotnie – poczytać go jako ZASŁUGĘ w głoszeniu Prawdy objawionej, zgodnej z Pismem Świętym?

 

Albo to: pkt. 5„Mieć zatwardziałe serce wobec zbawiennych natchnień” (w wersji z 1979 r. „napomnień”). Tyle, że w Nowym Testamencie Bóg mówi: „Ja wyświadczam łaskę komu chcę i miłosierdzie nad kim się lituję. /../ A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce czyni zatwardziałym” (Rz 9,15-18). Należy więc brać pod uwagę ewentualność, iż to „zatwardziałe” serce u człowieka, może być efektem Bożego działania, czyż nie tak? Lub to: pkt. 6„Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci”. Dlaczego nie?! Czemu to ma być grzech  przeciwko Duchowi Świętemu, skoro Konstantyn Wielki (dzieciobójca i żonobójca), nawrócił się i przyjął chrzest na łożu śmierci i stał się jednym z największych świętych Kościoła katolickiego?

 

Interesująca jest też wyliczanka pt. „Grzechy cudze”, w której parę punktów wydaje się dotyczyć PEDOFILII w Kościele. Np. pkt. 1„Namawiać do grzechu” (to o solicytacji spowiedzi), 2„Nakazywać grzech” i 3„Zezwalać na grzech” (to o bezpośrednim molestowaniu ofiar) oraz 6„Milczeć gdy ktoś grzeszy” (to w przypadku biskupów ukrywających ten wstrętny proceder), 7„Nie karać za grzech” (to w przypadku wysokich hierarchów i papieża, którzy udawali, iż nie wiedzą o tym bolesnym problemie). Itd. itp., ponieważ w zasadzie każda religijna „prawda” jest w jakiś sposób zakłamana.

 

Jednakże najwięcej stresu przysporzyła wnuczce PIERWSZA SPOWIEDŹ. Pytała mnie wtedy zdenerwowana: „Z czego ja mam się spowiadać, skoro nie mam żadnych grzechów?!”. - Co ty też mówisz, drogie dziecko! (tu wczuwam się w rolę gorliwego spowiednika). Dziewięciolatka żeby nie miała żadnych grzechów? To wręcz nie do pomyślenia w tym złym i pełnym pokus świecie! Musisz mieć jakieś grzechy; już nie mówię o różnych używkach, ale np. w Internecie jest tak wiele zła, a i literatura dla dzieci jest pełna różnych pułapek dla niewinnych dziecięcych umysłów. Czy w tej sytuacji można nie mieć grzechów?!

 

No, właśnie! A moja naiwna wnuczka myślała, że jeśli dobrze się uczy, poprawnie zachowuje się w szkole, jest grzeczna w domu (nie pyskuje mamie, kiedy każe jej uprzątnąć swój pokój i nie wykłóca się już ze starszą siostrą, która z nich ma zadbać o potrzeby domowych zwierząt), to jakie jeszcze większe może mieć grzechy, z których musiałaby się spowiadać księdzu? Że raz  nieopatrznie kotkę zamknęła na strychu i ta przez dwie doby siedziała tam po ciemku bez jedzenia i picia? Ale czyż nie przeprosiła ją potem, obiecując, że będzie bardziej uważna w przyszłości? Albo, że zapodziała gdzieś książkę z biblioteki i mama musiała za nią zapłacić? Czy jednak nie zwróciła jej pieniędzy wyjętych z własnej skarbonki?

 

Ależ nie! To nie o to chodzi! Wierny od dziecka jest przyzwyczajany do podporządkowania się religijnym wartościom i temu właśnie służą od wieków RYTUAŁY, które ustanawiają i utrwalają hierarchię społeczną (podobnie jest u zwierząt, kiedy młode osobniki bawiąc się walczą ze sobą, ustanawiając hierarchię w stadzie). Z perspektywy wszechwiedzącego Boga, który ponoć zna nasze myśli zanim powstaną w naszych głowach, spowiedź przed drugim człowiekiem (równie grzesznym, a czasem nawet bardziej) jest pozbawiona sensu. Lecz w ludzkich systemach władzy człowieka nad człowiekiem, odgrywa bardzo ważną rolę, gdyż pokazuje kto komu jest podporządkowany, czyli kto nad kim panuje i ma władzę.

 

Jednakże paroletnie dziecko nie mając najmniejszego pojęcia o tych psychiczno-społecznych mechanizmach, nie może być świadome jaką wyrafinowaną i podstępną grę prowadzą z nim religie po to, by od maleńkości uczynić zeń pokorną i bezmyślną owieczkę w stadzie podobnych jej osobników, gładko i bez najmniejszych wątpliwości przyswajających sobie wszelkie religijne „prawdy”, gdyż wiara (a właściwie łatwowierność) jest w tych systemach najbardziej pożądaną i cenioną wartością. Podobnie widzi ten problem Horst Herrmann:

„Od najsubtelniejszego wieku dziecięcego chrześcijanin jest świadomie urabiany na owieczkę: ma się uczyć, patrzeć jak w obrazek w swego pasterza, który obiecuje jedynie prawdziwy pogląd i najpewniejszą ochronę. Ma się czuć dobrze tylko w stadzie, które składa się z podobnie wytresowanych ludzkich owieczek i jest kierowane przez samozwańczego, wszystkowiedzącego pasterza. /../ Od wczesnej młodości jest obecny w życiu typowego wiernego pouczający palec, wskazujący na wszystko, co ważne, możne i wielkie – i pokazujący ciągle to samo: reprezentantów religii (Boga, papieża, biskupa), ich postacie, ich słowa. Po paru latach takiego wychowania, człowiek jest już przysposobiony na bożą owieczkę. Zna hierarchię ważności jak paciorek /../” (Książęta Kościoła).

Małe dziecko, które jest święcie przekonane, iż dzięki religii i kapłanom poznaje PRAWDĘ o Bogu, tym bardziej będzie zestresowane sytuacją, w której wymaga się od niego by uwierzyło w prawdziwość abstrakcyjnych pojęć, które są bardzo odległe od dziecięcego pojmowania rzeczywistości. Jak ma zresztą nie wierzyć, kiedy najbliższe mu osoby, które darzy miłością i zaufaniem przekonują je, iż to co mówią mu o Bogi i religii jest wyłącznie prawdą i co ważne Prawdą najwyższą, bo objawioną ludziom przez Boga. I na tym właśnie polega perfidia wczesnej indoktrynacji religijnej, a zarazem jej przemożna siła, której potem człowiek staje się nieświadomym niewolnikiem przez resztę życia.

 

Zatem aby złagodzić wnuczce ów obezwładniający ją stres, postanowiłem nieco jej pomóc, aby nie traktowała religijnych „prawd” nazbyt poważnie i któregoś dnia, kiedy męczyła się by nauczyć się na pamięć jakiejś religijnej formułki, której sensu nie rozumiała, powiedziałem:

- Wiem, że i ksiądz i katechetka uczą cię, że dzięki religii poznajesz Prawdę o Bogu. Lecz mogę ci w prosty sposób udowodnić, że te wszystkie „prawdy o bogach/Bogu” wymyślali sami kapłani z różnych czasów i religii, po to m.in. by mieć władzę nad bliźnimi, dzięki temu, że sami się nie bali kary ze strony przerażających bóstw, którą straszyli innych.

 

- Serio? (jest to ulubione pytanie mojej wnuczki, na które zawsze odpowiadam podobnie).

- Serio, serio! Powiedz mi więc: jak brzmi ostatnie przykazanie z „10 przykazań Bożych”?

- A to akurat pamiętam, brzmi ono: „Ani żadnej rzeczy, która jego jest”.

- Czy zwróciłaś uwagę, że ma ono sens tylko w połączeniu z 9 przykazaniem i bez niego w ogóle nie wiadomo o co w nim chodzi? Czyli co mamy uczynić z tą czyjąś rzeczą?

- No, rzeczywiście! Nie pomyślałam o tym wcześniej. Dlaczego tak jest?

 

- Ano dlatego, że w biblijnym Dekalogu figuruje ono jako JEDNO przykazanie i brzmi:

„Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest” (Wj 20,17). Zwróciłaś uwagę na to, iż ten ponoć miłujący ludzi Bóg, nie ma nic przeciwko niewolnictwu? Jak myślisz, dlaczego uczycie się takiej niezgodnej z Biblią wersji?

- Skąd ja to mogę wiedzieć?!

 

- A chociażby ode mnie! W dużym skrócie wygląda to tak: w IX w. ocenzurowano Dekalog (jeśli chodzi o jego nauczanie), usuwając z niego II przykazanie, jednocześnie go fałszując, rozbijając IX na dwa oddzielne przykazania, aby zgadzała się ich ilość. Dlaczego tak postąpiono? Z powodu KORZYŚCI MATERIALNYCH: malowanie i sprzedaż ikon stały się niezwykle opłacalne dla mnichów-malarzy, których 100-tysięczna armia sprzeciwiała się zakazowi tego bałwochwalczego procederu, o którym mówi II przykazaniu Dekalogu:

 „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę do tysięcznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań” (Wj 20,4-6).

- Zwróciłaś uwagę, iż w tym przykazaniu Bóg ZABRANIA tego wszystkiego, co Kościół kat. wykorzystuje w swoich religijnych obrzędach: adorację i cześć oddawaną tzw. „świętym” obrazom, figurom i posągom (np. papieża lub innych dostojników Kościoła), modlitwy i pielgrzymki do „cudownych” figur i obrazów, jak i miejsc „objawień” Matki Boskiej itd. itp. To wszystko w kontekście II przykazania Dekalogu jest po prostu BAŁWOCHWALSTWEM.

I to jest najlepszy dowód na to, iż w religiach nie ma takich świętości, które respektowaliby wszyscy ludzie, włącznie z głoszącymi je kapłanami.

 

Gdyby takie były, ci którzy cenzurowali i fałszowali Dekalog powinni bać się kary Bożej za zniewagę jaką mu wyrządzili. Tak samo jak ci wszyscy, którzy nauczają dzieci tych zakłamanych „przykazań bożych”. Tak się jednak nie stało i nie dzieje współcześnie, gdyż kapłani wszechczasów wiedzą dobrze, iż wszystkie religie, wszystkie bóstwa i bogowie są wymysłem ludzkiego rozumu, ludzkiej wyobraźni. Czy taki logiczny dowód może przekonać małe dziecko, które nie potrafi jeszcze myśleć w logiczny sposób? Bardzo w to wątpię. Skoro nie przekonuje rodziców, jak może przekonać ich dzieci?  

 

Czerwiec 2019 r.                                ------ KONIEC-----

 

          


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niedające się obronić wiarolubstwo   Pinker   2015-08-10
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Ojcowie (nie)Święci Część III   Ferus   2015-08-16
Prawda Biblii   Seidensticker   2015-08-20
Ojcowie (nie)Święci IVCzyli dlaczego papież Franciszek wydaje się być nowoczesny i postępowy?   Ferus   2015-08-23
Kompilacja z BuzzFeed: Jak ateiści znajdują sens życia?   Coyne   2015-08-24
Islamistyczna teologia gwałtu   Coyne   2015-08-26
Wyznania kulturowego katolika   Koraszewski   2015-08-27
Zbadaj z Frondą ewolucję   Koraszewski   2015-08-29
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Niewolą, gwałcą, ale to wina Zachodu   Coyne   2015-08-31
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Grzechy religii:hipokryzja II   Ferus   2015-09-06
Nietrafne proroctwo – Psalm 22   Seidensticker   2015-09-07
Religia pokojuczy pokój religijny?   Ferus   2015-09-20
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Księga Izajasza 53: Kolejna nieudana pretensja do proroctwa   Seidensticker   2015-09-23
Czy chrześcijaństwo było kluczowe dla rozwoju nauki?   Coyne   2015-09-24
Uchodźcy z katolickiego świata   Koraszewski   2015-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze. Część XIX   Ferus   2015-09-27
Czy ludobójstwo jest miłe Bogu?   Koraszewski   2015-09-30
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
Religia kontra nauka, wiara kontra fakty   Koraszewski   2015-10-06
Przemyśleć na nowo “papieża Hitlera”   Mark Riebling   2015-10-09
Grzechy religii: hipokryzja III   Ferus   2015-10-11
Dwa wyznania powodów niewiary   Koraszewski   2015-10-16
Pozorny skok cywilizacyjny   Ferus   2015-10-18
Pocztówka z Republiki Ateistów   Koraszewski   2015-10-19
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Zakładać się nie warto, warto być przyzwoitym   Koraszewski   2015-10-26
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Straszna twarz wojującego ateizmu   Kruk   2015-11-02
Psy nie idą do Nieba   Coyne   2015-11-06
I ty Franciszku przeciwko mnie?   Ferus   2015-11-08
Potęga mitów. Arka i potop   Ferus   2015-11-15
Sens życia   Haught   2015-11-20
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Zdumiewające postępy niewiary   Ridley   2015-12-03
Potęga mitów. Wieża Babel.   Ferus   2015-12-06
Ruch reformy muzułmańskiej   Raheel Raza i inni   2015-12-08
O istocie herezji, albo pytanie: jajo czy kura   Koraszewski   2015-12-11
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Potęga mitówGwiazda betlejemska   Ferus   2015-12-20
Potęga biblijnych mitów   Ferus   2015-12-27
Wyzwanie ateizmu we współczesnym Zimbabwe   Igwe   2016-01-02
Rozum i Wiara. Część IV. Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2016-01-03
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Wiara i seks we współczesnym świecie   Koraszewski   2016-01-22
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Potęga mitów: Dekalog i przymierze na górze Synaj   Ferus   2016-01-24
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Niespodzianka! National Public Radio zachwala zatwardziały ateizm, broni myśli, że życie ateisty ma sens   Coyne   2016-01-30
Rozum i Wiara. Część VI   Ferus   2016-01-31
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Ekumenizm czyli misja zbawiania świata   Pietrzyk   2016-02-16
Rozum i Wiara. Część VII   Ferus   2016-02-21
O Faith Versus Fact w “Inference”   Coyne   2016-02-26
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
Poprawiony mit o rajskim ogrodzie   Ferus   2016-03-06
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
Koptofobia   Fernandez   2016-03-13
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Kolejny wierny twierdzi, że nauka oparta jest na wierze   Coyne   2016-03-15
Skarga ewolucyjnie poszkodowanego?   Koraszewski   2016-03-16
Potęga mitów. Zakończenie.   Ferus   2016-03-20
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Grzechy religii: dziecinna wyobraźnia   Ferus   2016-03-27
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Rozum i Wiara. Część IX   Ferus   2016-04-03
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Nie wiedzieliście? Bóg jest pytaniem, nie zaś odpowiedzią!   Coyne   2016-04-23
Cuda, cuda ogłaszają   Ferus   2016-04-24
Rozum i Wiara. Część XI   Ferus   2016-05-01
Karta islamofobii pozostaje w grze   Coyne   2016-05-02
Zakwefić kobiety: najpotężniejsza broń islamistów   Meotti   2016-05-04
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Infantylizm marzeń o życiu wiecznym   Koraszewski   2016-05-08
W obronie Sama Harrisa   Coyne   2016-05-09
Matka jest tylko jedna?Czyli quasi teologiczna refleksja o Dniu Matki.   Ferus   2016-05-26
Zachód musi powiedzieć "Je Suis Asia Bibi"   Meotti   2016-05-30
O religiach z twarzą ludzką i nieludzką   Koraszewski   2016-05-31
Czy to jest nauka, czy teologia?   Hoodbhoy   2016-06-05
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Dławienie wolnej myśli w Kenii   Igwe   2016-06-28
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Powrót ofiary całopalnej   Ferus   2016-07-10
Misterium telefonicznych objawień   Kruk   2016-07-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk