Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 06:51

« Poprzedni Następny »


Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie


Andrzej Koraszewski 2016-05-27


„Trybuna Wolności” nazywała się pięknie, (Bolesław Bierut był naczelnym),  potem była „Trybuna Ludu”, też ładnie się nazywała, „Prawda” jeszcze ładniej,  ja na wszelki wypadek czytałem „Życie Warszawy”, ale na pierwszym roku studiów na egzaminie z socjologii miasta dostałem reprymendę za przemądrzałość. Profesor Nowakowski zapytał mnie, czy czytam „Express Wieczorny”. Musiałem sprawiać wrażenie młodzieńca urażonego tą sugestią do głębi, bo stary profesor uśmiechnął i uświadomił mi, że zdecydowałem się na studia socjologiczne. Przypomniał mi, że „Express Wieczorny” ma nakład większy niż „Życie Warszawy” (o „Trybunie Ludu” nie wspomniał), więc jest chlebem powszednim dużej części społeczeństwa. Mówił, że jeśli ludzie kupują i czytają, to znajdują tam coś, co lubią i jeśli chcemy badać postawy i poglądy, warto śledzić, co te postawy i poglądy kształtuje.


Media były wtedy państwowe, czyli partyjne, wyjątek stanowiły pisma takie jak „Tygodnik Powszechny” i inne pisma katolickie, drastycznie cenzurowane, ograniczane limitami papieru,  ale zwolnione z udawania, że są częścią mediów narodowo-partyjnych.

 

Dziennikarze państwowych mediów mieli czasem własne poglądy, próbowali często coś przemycać i miewali poczucie sukcesu, kiedy udawało im się powiedzieć coś między wierszami, co uchodziło uwadze cenzorów, ale było wyłapywane przez dobrych znajomych autorów przemyconych treści . Nadzór nad mediami narodowo-partyjnymi był oparty na klarownej filozofii - lud ma dostawać strawę jednolitą, inteligencja może dostawać pokarm nieco bardziej zróżnicowany i może wyrażać umiarkowane niezadowolenie na wydzielonych polach.                 

 

Prawie pół wieku temu, w marcu 1968 roku, na bramie Uniwersytetu Warszawskiego wisiał duży transparent: Tylko „Świerszczyk” nie kłamie. Społeczeństwo było jednak podzielone. Nikt mediom nie ufał w pełni, wszyscy byli głęboko przekonani, że mają swój prywatny wykrywacz kłamstw i że oni nie dają się nabrać. Im bardziej człowiek był przekonany, że nie daje się nabrać, tym bardziej wzrastało prawdopodobieństwo, że nawet nie zauważy, kiedy daje się nabierać. Czasem dawaliśmy się nabierać automatycznie odwracając znaki prawda/fałsz, czasem akceptowaliśmy jakieś informacje, które wydawały nam się neutralne. Czasem byliśmy okłamywani świadomie i z premedytacją, prawdopodobnie częściej padaliśmy ofiarą głębokich przekonań, szczerze wierzących „informatorów”.    

 

„Tu Radio Wolna Europa, głos wolnej Polski, nadajemy wiadomości dobre czy złe, ale zawsze prawdziwe” – tak zaczynały się wszystkie dzienniki RWE. Znakomity slogan, miał jednak pewną wadę, przekonywał do dychotomicznego podziału, do myśli, że oni zawsze kłamią, my zawsze mówimy prawdę. Złożoność rzeczywistości umykała w siną dal, świat stawał się łatwiejszy do zrozumienia. Wściekłe propagandowe kampanie komunistycznej władzy powodowały nieodmiennie silny wzrost zainteresowania audycjami RWE i BBC. Mimo wyjących, zagłuszających buczków ludzie próbowali dowiedzieć się prawdy.

 

Przygoda na egzaminie musiała mi utkwić głęboko w pamięci, bo z ciekawością obserwowałem jak bardzo różnice postaw i poglądów związane były z tym, co ludzie wskazywali jako główne źródło informacji. Szybko zacząłem rozumieć, jak głęboko wszyscy tkwimy w informacyjnych gettach i jak często mamy poczucie owych, jak to określa Prezes Wszystkich Polaków, oczywistych oczywistości. Problem w tym, że dostrzegamy (ale również wyolbrzymiamy) fakt, że świat korzystających z innych źródeł informacji jest odbity w krzywym zwierciadle. I nieodmiennie mamy tendencję do negowania, że nasze źródła mogą nas czasem również wprowadzać w błąd.

 

Te główne źródła naszych informacji często charakteryzuje krytyczne nastawienie do innych źródeł informacji, co może mieć ze wszech miar racjonalne podstawy. O istnieniu cenzury wiedzieliśmy wszyscy, o niecnych intencjach władzy również. Jednak stopień naszego najeżenia nasilał się i słabł. 1956, 1968, 1970, 1976, 1980, 1989 – to lata, w których dochodziło do masowych protestów przeciw komunistycznej władzy. Każdej skutecznej rozprawie z buntem społecznym towarzyszyła wojna propagandowa, podczas której ten fenomen zamknięcia w informacyjnych gettach ujawniał się szczególnie silnie. Zatrzaskiwały się kanały komunikacyjne, a im bardziej była zajadła propaganda, tym silniejsze było jej odrzucenie i szydercze rekcje. Rzecz jasna nie u wszystkich, ale wszystkim się zdawało, że po drugiej stronie jest tylko jakaś żałosna garstka sprzedawczyków.   

 

Po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku, Jacek  Fedorowicz zaczął nagrywać znakomite parodie dzienników telewizyjnych prowadzonych przez panów w mundurach.      

 

Interesująco przedstawiała się nieustanna bitwa o media publiczne w okresie względnego poszanowania reguł systemu demokratycznego. Kolejne rządy próbowały zwiększyć swoje wpływy przede wszystkim na telewizję i radio. Zmiana prezesa telewizji publicznej była nieodmiennie jedną z pierwszych decyzji nowego rządu. Redakcje dzienników telewizyjnych i radiowych szły pod nóż w drugiej kolejności. A jednak próbowano zachowywać jakieś pozory, premierzy przynajmniej udawali, że media publiczne powinny być  bezstronne. Dopiero teraz władza pożegnała się z wszelkimi pozorami i rozpoczęła zupełnie otwartą zmianę mediów publicznych w media narodowo-partyjne.

 

Przypomina to tak dalece propagandową kampanię Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego z czasów stanu wojennego, że ktoś postanowił powrócić do znakomitych parodii dzienników telewizyjnych robionych przez Jacka Fedorowicza. Nową parodię nakręcono i wrzucono do sieci, a nowa władza uniosła się niespodziewanym szacunkiem dla prawa i zagroziła skierowaniem sprawy do sądu, co samo w sobie zasługuje na kolejną parodię.

 

Zabawa przednia, pozostaje jednak problem postaw i poglądów. Pewnej orientacji na ten temat dostarczają nam sondaże, które zawsze mają spory margines błędu, a jednak mówią więcej niż same domysły. Informacyjne getta skłaniają nas do przekonania, że wszyscy myślą tak jak my. Sondaże wydają się pokazywać, że możemy być w błędzie.


Komunistyczna władza uprawiała nieustannie propagandę sukcesu, o której wiedziała, że nie jest tak całkiem skuteczna, ale nadal była przekonana, że nawet w wolnych i uczciwych wyborach bez trudu pokona opozycję. Jej zdumienie 4 czerwca 1989 roku nie miało granic. (A nasze zdumienie, że jednak zachowali się uczciwie i zaakceptowali swoją porażkę, również.)

 

Dziś wiemy, mamy murowane dowody krętactw naszej nowej władzy i patrzymy z niekłamanym zdumieniem na rosnące słupki poparcia dla PiS i prezydenta. Nie można wykluczyć, że getto informacyjne sąsiadów jest (przynajmniej chwilowo) bardziej atrakcyjne. Mamy moralną rację i małą siłę przekonywania. Nie jesteśmy również pewni, czy w przyszłych wyborach będziemy mieli na kogo głosować, czy też będziemy głosować na kogokolwiek, byle nie na PiS.


Hasło Tylko „Świerszczyk” nie kłamie było chwytliwe, ale po drugiej stronie była zarówno naga siła, jak i spora część społeczeństwa, której się ówczesna kampania nienawiści bardzo podobała.

 

Jest tu jeszcze jeden szkopuł. „Świerszczyk”, który ruszył pierwszego maja 1945 roku, został założony przez wspaniałych ludzi, z absolutnie czystymi intencjami. Trwała jeszcze wojna, tygodnik dla dzieci miał łagodzić traumę, być pomocą w nauce czytania i pisania w kraju pozbawionym podręczników. Natychmiast stał się niesłychanie popularny. Nic dziwnego, że szybko okazało się, że dla nowej władzy była to również gratka, by przekonywać najmłodszych do dobrej zmiany.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwaMarcin Kruk   Kruk   2020-07-16
Smutek obwodów kiepsko scalonych   Kruk   2020-07-11
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Zdalna lekcja wychowawcza   Kruk   2020-04-06
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Plac Powstańców i inne przystanki   Zbierski   2020-03-12
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Sen nocy listopadowej   Kruk   2019-11-12
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Niedziela handlowa i Ogórek małoetyczna   Kruk   2019-10-01
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Nocne polucje wiceministra nieprawości   Kruk   2019-06-15
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk