Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 09:28

« Poprzedni Następny »


Śmierć byłego nauczyciela historii


Marcin Kruk 2023-09-18


Pracuj, pracuj, mróweczko - powiedział kierownik Malinowski bez złych intencji, dodając po chwili, że można by nawet powiedzieć: zapierdalaj mróweczko, bo widzisz, w pewnych kontekstach można używać takich słów, a to mógłby nawet być tytuł książki. Świata nie zmienimy – mówił dalej - a na chleb i dach nad głową trzeba zarobić. I na rachunki – dodał, jakby nagle przypomniał sobie o czymś ważnym. Co ja ci powiem, mróweczko, też myślałem, że życie będzie dla mnie łaskawsze, ale nie chciało, a może nie mogło, czy ja wiem. Tej Biedronki nie kocham, ale Biedronka mnie karmi, a inni nie chcieli.

Miałam właśnie towary na półce z serami uzupełnić i dżemy sprawdzić, kiedy kierownik Malinowski skorzystał z okazji, że byliśmy sami, żeby wyrazić współczucie. Nie pierwszy raz kierownik Malinowski korzystał z okazji. Trochę mnie śmieszyła ta jego „mróweczka”, długi taki, niezręczny, podbiegał jak któraś z nas podnosiła ciężką pakę i pomagał, czasem nawet bardziej przeszkadzał niż pomagał, ale widać było, że chciał dobrze.

 

- Zastanawiałaś się nad tymi rachunkami – zapytał, przekrzywiając głowę. I co mu miałam powiedzieć, że się nie wyrabiam, że jak wszystko zapłacę, to ledwie mi potem na życie zostaje. Spojrzałam na zegarek, który nie  tylko kroki liczy, ale nawet godzinę pokazuje. A on dalej mówił, że mi wszystkiego nie powie, bo nikt wszystkiego nie mówi, straszne rzeczy by się działy, gdyby ludzie wszystko mówili.  A z tymi rachunkami to jest tak, że utrzymanie niewolników kosztuje. Ale niewolnicy to dobra rzecz i wodę dostarczą, i nieczystości zabiorą, ogrzeją i oświetlą, dobrze jest mieć tylu niewolników, chociaż prawda, dużo kosztują. To wszystko mogłoby być lepiej urządzone – powiedział, a potem dodał, że może nie mogło, trudno powiedzieć.

 

Uśmiechnął się do mnie kierownik Malinowski, jakby chciał powiedzieć, że pora wrócić do roboty i odwrócił się do swojego biurka, na którym leżały sterty różnych papierów.

 

Głowę zawracał kierownik Malinowski i chyba nie mnie jednej. Pobiegłam między półki, żeby zrobić, co szefowa naszej grupy kazała, bo z nią żartów nie ma, jak coś jest nie tak, to od razu na człowieka wskoczy.

 

Zapomniałabym o tej rozmowie, gdyby nie to, że następnego dnia już go nie było. Dowiedzieliśmy się, że jego matka zadzwoniła, że położył się wieczorem spać, a rano znalazła go martwego. Nie wyglądał na chorego, więc może połknął coś, co mu pomogło nie obudzić się więcej.

 

Zastanowiło mnie potem, bo on nigdy nie mówił „zapierdalaj”, więc to nie było do niego podobne. Kto wie, może już wtedy wiedział, co chce zrobić, a może ratunku szukał, albo mi się zdaje, bo nikt o samobójstwie nie mówi, a taka śmierć we śnie czasem się zdarza, mógł mieć słabe serce, albo coś takiego. Dziwny był kierownik Malinowski, jak przyszłam do pracy to wypytywał, czemu nie chcę się dalej uczyć. Powiedziałam mu, że rozmawiałam z mamą i doszłyśmy do wniosku, że mama nie da rady, bo studia kosztują, nawet jak są za darmo. Powiedziałam mu, że popracuję rok, a potem zobaczę, co się da zrobić. Zapytał, co bym chciała studiować, uśmiechnął się na moje niezdecydowanie i powiedział, że jest historykiem, że uczył w szkole, ale i mało zarabiał, i nie bardzo mógł uczyć tak jakby chciał.

 

- Historia jest ciekawa, ale pieniądze daje głównie fałszerzom. Coś jeszcze mówił, ale nie bardzo pamiętam, coś, że życie zawsze jest trudne i nic się na to nie poradzi, a potem, żebym nie czekała za długo, bo utknę w markecie za kasą.

 

Kiedyś, pamiętam, wynosiłam kartony do kontenera za magazynem, a on stał pod daszkiem i patrzył na deszcz. Powiedział, że woda to życie, a potem bez związku, że Szekspir mieszkał z żoną i dziećmi z rodzicami, ale uciekł do Londynu i dopiero tam zaczął pisać te swoje sztuki teatralne.

 

Zapomniałam o tym, ale przypomniałam sobie, jak mi koleżanka opowiedziała, że kierownika Malinowskiego żona zostawiła i mieszka z matką. Nie znam szczegółów, ale pomyślałam sobie, że jak facet po czterdziestce mieszka z matką, to coś jest nie tak, chociaż, co ja mogę wiedzieć, ludziom się różnie układa.

 

Upatrzył mnie sobie chyba, bo zatrzymywał się czasem jak rozkładałam towary na półce, pytał jak mi idzie, czasem żartował, że jestem pracowita jak mrówka i że ta moja pracowitość powinna pchać mnie do nauki, bo mnie na Biedronkę szkoda. Pytał, czy książki czytam, jakby mu na tym zależało.

 

Wszedł kiedyś jak żeśmy się z koleżanką na coś złościły i różne słowa leciały, a on potem na osobności mówił: „Nie mów tak, mróweczko, bo język to ważna rzecz, trzeba słowa jak kwiaty traktować. Zakląć czasem można, ale lepiej rzadko, albo wcale.” Wzruszyłam ramionami, bo co miałam powiedzieć, wszyscy tak mówią i nic się na to nie poradzi.

 

Pogrzeb kierownika Malinowskiego był w piątek, ale poruszenie z powodu jego śmierci było tylko pierwszego dnia, potem szefowa zajęła jego biurko, i nagle było tak, jakby go nigdy nie było. Śmierć go wymazała.

 

Zamieniłam się w piątek z koleżanką i pojechałam na cmentarz. Nie było tłumów, siedem osób. Stara kobieta w czerni za trumną to musiała być jego matka, kobieta z dwójka dzieci to pewnie jego była żona, jedna pani z kierownictwa Biedronki i dwie inne osoby, może rodzina, a może przyjaciele. Ksiądz w kaplicy fałszował, potem coś ględził, a potem trumnę podwieźli do wykopanego grobu.

 

Stałam daleko od żałobników, patrzyłam jak spuszczają trumnę do grobu, popatrzyłam w niebo. Sępów nie było, kilka jaskółek uwijało się na niebie. Pracuj, pracuj, mróweczko, przypomniałam sobie jego słowa na kilka godzin przed śmiercią. Odwróciłam się, żeby uciec. Dwa metry za mną stała inna dziewczyna, Starsza ode mnie. Zapytała mnie czy też mnie uczył. Odpowiedziałam, że był moim kierownikiem w Biedronce. Powiedziała, że dopiero z nekrologu dowiedziała się, że pracował w Biedronce. Dyrekcja w szkole go zaszczuła – dodała - a to był mój najlepszy nauczyciel, najlepszy, powtórzyła, jakby chciała się upewnić, że rozumiem.


Szłyśmy razem alejką między grobami, gorący dzień, zielono, prawie jak w parku.

 

Zapytała dlaczego przyszłam na jego pogrzeb. Powiedziałam, że mnie lubił, często zagadywał, więc najpierw myślałam, że zagaduje jak facet, ale nie, dziwne rzeczy mówił.

- Mówił ci, rozwiń skrzydła, kochana – zapytała z jakimś rozbawieniem? Bo mnie czasem mówił – rozwiń skrzydła, kochana, popatrz z góry na świat, a zobaczysz więcej, a do tego potrzebna historia, pozwala na dystans, na porównania. On nas naprawdę lubił i za to go zaszczuli.                    

 

Powiedziałam, że w pracy, po dwóch dniach było tak, jakby go  nigdy nie było. Firma wykupiła nekrolog, ludzie natychmiast zapomnieli.

 

- On miał rację – odpowiedziała – mówił, że jak spojrzysz z góry, to zobaczysz, że jesteś tylko maleńką kropką.

 

Doszłyśmy do bramy cmentarza. Już na ulicy zapytałam ją, czy myśli, że on umarł? Spojrzała na mnie pytająco, więc powiedziałam, że mógł odejść na własne życzenie, mógł chcieć pofrunąć tak wysoko, żeby już nie widzieć tej małej kropki.

 

Spojrzała w kierunku przystanku, krzyknęła, cześć, mój autobus nadjeżdża i pobiegła.

 

Chciałam ją zatrzymać, ale nie wiedziałam jak, więc to była ostatnia osoba, z którą mogłam rozmawiać o kierowniku Malinowskim.       



Marcin Kruk

Autor książki Grzeszyć inteligencją, o szkole, uczniach, nauczycielach i polityce.  

Wydawnictwo Stapis: https://www.stapis.com.pl/?product=grzeszyc-inteligencja-opowiadania-dla-obdarzonych-laska-krytycznego-rozumu-marcin-kruk

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Ujednolicone miary zdrowego rozsądku   Kruk   2016-12-08
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Żaba mortal combat i lewatywa z kawy   Szczęsny   2017-01-05
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Władca much – lekcja wychowawcza   Kruk   2017-12-11
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Szkolne orły i wątroba Prometeusza   Kruk   2017-12-25
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Żydzi z Madonną w tle   Lewin   2018-04-28
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Wielkie kazanie o małej dziurze w drzwiach   Kruk   2018-05-23
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk