Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 12:11

« Poprzedni Następny »


Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu


Andrzej Koraszewski 2016-12-29


Niektórzy ludzie dali by sobie głowę uciąć, że jest tak, a nie inaczej, a jeszcze częściej gotowi są do namawiania bliźnich, aby ucinali głowy tym, którzy sądzą, że jest inaczej niż im się wydaje. Kiedy przy ołtarzu pojawia się kapłan z siekierą, mamy powód do niepokoju. Kiedy kapłan potrząsa nad głową siekierą ucząc dzieci o moralności, mamy powód do wielu pytań. Taka sytuacja zdarzyła się podobno w Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Dobrzyniu nad Wisłą. Piszę „podobno”, bo mnie przy tym nie było, znam sprawę z relacji parafian, ale te relacje różnych osób są dość zbieżne.


Zgodnie z tymi relacjami 4 grudnia, podczas rekolekcji dla uczniów szkoły podstawowej, prowadzący rekolekcje ksiądz  Janusz Filarski, dyrektor Domu Księży Emerytów w Płocku, miał unieść przy ołtarzu siekierę, mówiąc, że niedowiarków należy wyrąbać. Oczywiście było to połączone z starą przypowieścią (wykorzystywaną setki razy w literaturze religijnej i świeckiej) o ogrodniku, który musi odciąć suche gałęzie, żeby drzewo rodziło owoce.


Jest ironią, że parafianie przychodzą ze swoimi niepokojami do ateisty, być  może jeszcze większą ironią jest to, że ta siekiera przy ołtarzu pojawiła się w Dobrzyniu nad Wisłą. To miasteczko, mające dziś mniej niż trzy tysiące mieszkańców, jest zdumiewającą kartą historii Polski, Niemiec, europejskiego chrześcijaństwa.


Nie ma tu żadnych zabytków, miasto jest słusznie dumne z tego, że ma najwięcej mistrzów świata w Polsce, a może nawet w Europie, na głowę ludności. Jest to zasługa człowieka, który wiele lat temu zakochał się w Windsurfingu. To inna i niesamowita opowieść, do której wrócę innym razem.


Dobrzyń nad Wisłą to jedno z najstarszych miast w Polsce. Gród kasztelański istniał tu w połowie XI wieku, tu, w tym mieście, zaczął się polski rozdział Zakonu Krzyżackiego. Właściwie nie wszystko jest do końca jasne. Zakon powstał w Palestynie, w 1191 roku, szybko z zakonu szpitalników zmienił się w zakon rycerzy, dzięki wsparciu papieży zdobywał coraz to nowe posiadłości w Europie. W Watykanie pojawiła się koncepcja założenia krzyżackiego państwa nad brzegami Bałtyku. Tymczasem Dobrzyń leżący na rubieżach posiadłości mazowieckich książąt był nieustannie nękany napadami Prusów, Jadźwingów i Litwinów. W kasztelanii załogę stanowili Bracia Dobrzyńscy i tu właśnie zaproszono pierwszych Krzyżaków, aby im pomogli. Ponieważ miasto zostało przekazane na własność Zakonu Braci Dobrzyńskich, Zakon Krzyżacki zrzeszając się z Braćmi Dobrzyńskimi uznał, że Dobrzyń jest automatycznie jego własnością. Konrad Mazowiecki nie uznał tego przejęcia, papież oczywiście opowiedział się po stronie Krzyżaków, ale po dwóch latach Krzyżacy zadowolili się nadaniem im Ziemi Chełmińskiej (która oczywiście nie należała ani do Konrada, ani do żadnego innego polskiego księcia, ale ponieważ cel był szlachetny – chrystianizacja Prus, więc nikt legalności tego nadania nie kwestionował).


W Dobrzyniu nie ma zabytków, trudno policzyć ile razy był spalony. W 1323 miasto spalili Litwini, paląc mordując i biorąc ludność do niewoli. W 1329 Krzyżacy opanowali zamek i osadzili na nim swoją załogę.  Po pokoju kaliskim (1343) Dobrzyń wrócił do Polski. Kolejne pół wieku było niemal spokojne, dramat zaczął się na początku kolejnego stulecia. W historii miasteczka czytamy:

„Za ciemiężenie poddanych Władysław Jagiełło odebrał władzę nad Dobrzyniem Opolczykowi, w związku z czym Opolczyk oddał prawa do Dobrzynia w zastaw Krzyżakom za 40 tys. florenów. Spowodowało to konflikt prawny między Polską i zakonem krzyżackim, ponieważ Opolczyk dokonał felonii, czyli złamania obowiązków wasala. Wkrótce Krzyżacy opanowali Dobrzyń. W dniu 10 czerwca 1405 r. Dobrzyń został wykupiony przez Polskę. Po wybuchu wielkiej wojny zamek w Dobrzyniu został 20 sierpnia 1409 r. zdobyty przez Krzyżaków przy użyciu artylerii. Miasto zostało spalone, a dowodzący obroną starosta Jan Chełmicki z Płomian został ścięty przez Krzyżaków.”

Po bitwie pod Grunwaldem zaczął się okres rozkwitu, który trwał do szwedzkiego potopu. W 1656 miasto zostało zdobyta przez armię szwedzką, ludność, która schroniła się w tutejszym kościele, spalono wraz z kościołem. Po tamtych wydarzeniach Dobrzyń już się nigdy nie podniósł.


Uczyłem się oczywiście w szkole o Dobrzyniu, nie sądząc, że kiedyś tu osiądę. Dobrzyń był dla mnie związany z nawracaniem mieczem, z siekierą przy ołtarzu, ale również z Pawłem Włodkowicem, z wielkim humanistą, który miał odwagę mówienia, że nawracanie mieczem jest sprzeczne z duchem chrześcijaństwa. Mieszkańcy Dobrzynia byli dziesiątki razy mordowani, a ich domy były plądrowane i palone przez innych chrześcijan, usprawiedliwiających swoje podłe czyny taką lub inną biblijną alegorią.


Związek Włodkowica z Dobrzyniem jest właściwie dość wątły. Ten wspaniały katolicki kapłan, prawnik, pisarz, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego urodził się w Brudzeniu leżącym kilka minut drogi samochodem od Dobrzynia. Mówi się o nim, że był prekursorem religijnej tolerancji. Kiedy zbliżała się wojna z Krzyżakami studiował na uniwersytecie w Padwie. Wrócił do Krakowa i na soborze w Konstancy w 1414 reprezentował Polskę w sporze z Krzyżakami. To wtedy napisał swój traktat o grzechu nawracania mieczem, o tym, że nie ma miejsca dla siekiery przy ołtarzu. Ten fundamentalny spór o rozumienie chrześcijaństwa, papież kilkakrotnie rozstrzygał na rzecz miecza i siekiery, Włodkowic wielokrotnie reprezentował w tych sporach Polskę, pozostawiając liczne pisma świadczące o głęboko odczuwanej potrzebie łączenia chrześcijaństwa, humanizmu i tolerancji.


Po raz pierwszy usłyszałem o nim jako mały chłopiec. Czasami chodziliśmy do ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu ulicą Włodkowica, a ojciec często korzystał z nazw ulic, żeby opowiadać mi o historii. Po latach pamiętałem zaledwie strzępy z tych opowieści i poczucie bliskości do ludzi takich jak Paweł Włodkowic, czy Jan Ostroróg.


Nie przypuszczałem, że po burzliwym życiu moją ostatnią przystanią będzie małe miasteczko z niesamowitą historią. Czasem odwiedzającym nas ludziom pokazuję niepozorną górkę, na której stoi samotny krzyż. Znaczna część wzgórza osunęła się do rzeki, trudno sobie wyobrazić, że była tam warownia, że tu właśnie sprowadzono Krzyżaków, że tu butna odmiana chrześcijaństwa tak często pokazywała swoje paskudne oblicze niosąc grozę mieszkańcom. Tu, a raczej w pobliżu, zaczęła się droga życiowa jednej z najpiękniejszych postaci europejskiego chrześcijaństwa. Nie wiemy właściwie nic o rodzicach Pawła Włodkowica, a przecież to oni dali mu fundament, przygotowali go do długiej drogi wroga siekiery przy ołtarzu.


Nie, nie jestem w stu procentach pewien jak dokładnie wyglądała ta lekcja moralności prowadzona przez kapłana z siekierą w dłoni. Niepokój ludzi, którzy mi o tym opowiadali, wydaje mi się uzasadniony. Poznałem w tym miasteczku wielu wspaniałych ludzi, którzy czasem znają, czasem nie znają dziedzictwa Pawła Włodkowica, ale swoją wizję chrześcijaństwa wydają się łączyć raczej z jego tradycją, niż z innym, bardziej wojowniczym nurtem chrześcijańskiej tradycji.


Internet zmienił wiele. Małe miasteczka nie są już odcięte od świata, mieszkając tu, żyję sprawami, które dzieją się daleko ale często związane są z religią i polityką. Polityczny islam jest tą odmianą religii, która gloryfikuje przemoc, nienawiść do wierzących inaczej, gdzie przywódcy duchowi nie tylko potrząsają w świątyniach nożami i siekierami, ale otwarcie nawołują do mordów.


Są również wśród muzułmanów wspaniali ludzie, którzy chociaż nie znają nazwiska Pawła Włodkowica dobrze znają ten nurt w teologii, który jest obecny również w ich religii i protestują przeciwko obecności siekiery przy ołtarzu.


Od wielu lat obserwuję irackiego duchownego i polityka, który z rozpaczą patrzy na piekło tworzone przez religijnych przywódców z nożami w zębach. Właśnie opublikowano jego najnowszy wywiad. Przez wiele dni wahałem się, czy pisać o tej nieszczęsnej siekierze w dobrzyńskim kościele. Słuchając słów irackiego, szyickiego duchownego i demokraty przypomniałem sobie ulicę Włodkowica i swoje własne dziecinne pytania. 


Poniżej jest wywiad z irackim muzułmańskim duchownym i nie mówcie, że nie ma nic wspólnego z siekierą na ołtarzu.

 


Al-Din już nie marzy o demokracji, przestał wierzyć, że duchowi przywódcy zrezygnują z siekiery i pogodzą się z państwem, w którym religia jest sprawą prywatną.


Islamskie Państwo, o którym mówi w tym wywiadzie, nadal istnieje i pokazało z dumą film na którym pobożny morderca, który zastrzelił polskiego kierowcę i użył jego ciężarówki, by wjechać nią w tłum ludzi przygotowujących się do świąt Bożego Narodzenia, przysięga na wierność kalifowi.


Niemiecka prasa pokazywała później zdjęcie muzułmanina modlącego się na miejscu zbrodni.



Dziennikarze zapomnieli dodać, że ci modlący się muzułmanie pochodzili z sekty Ahmadiyya, która wybrała drogę religijnej tolerancji i której członkowie po tej straszliwej zbrodni, na znak solidarności z chrześcijanami rozdawali w Berlinie koszulki z nadrukiem: ”Miłość dla wszystkich, nienawiść wobec nikogo”. Oni też są z tej samej tradycji Pawła Włodkowica i też są obiektem nienawiści i nieustannych napaści. Wspólnota przeciwników siekiery przy ołtarzu nie jest związana z jedną religią, ani z jednym krajem, jest wspólnotą ludzi czerpiących z długiej tradycji humanizmu.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Ujednolicone miary zdrowego rozsądku   Kruk   2016-12-08
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Żaba mortal combat i lewatywa z kawy   Szczęsny   2017-01-05
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Władca much – lekcja wychowawcza   Kruk   2017-12-11
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Szkolne orły i wątroba Prometeusza   Kruk   2017-12-25
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Żydzi z Madonną w tle   Lewin   2018-04-28
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Wielkie kazanie o małej dziurze w drzwiach   Kruk   2018-05-23
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk