Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 05:39

« Poprzedni Następny »


Ta miłość zaczęła się od strachu


Andrzej Koraszewski 2019-08-24


Stwierdzenie, że pierwotnym źródłem wszystkich religii był strach, nie wygląda jak odkrycie Ameryki. Przekonanie, że światem rządzą nadnaturalne siły, nie tylko mogło, ale wręcz musiało wydawać się oczywiste. Rozwój języka pozwalał na przekazywanie doświadczeń dotyczących obserwacji zjawisk naturalnych, snów, lęków, poczucia winy. Świadomość kruchości ludzkiego życia i bezsiły wobec kaprysów natury, rodziła potrzebę ukorzenia i błagania o litość. Dziś nazwalibyśmy to syndromem sztokholmskim.

Raz wymyśleni bogowie musieli ewoluować, ich słudzy mieli zapewniony nie tylko wikt i opierunek, zyskiwali również szacunek i władzę wykraczającą daleko poza możliwości tego, co można było sobie zdobyć brutalną siłą. Strach jest narzędziem panowania w stadzie, ale strach podbudowany rzekomymi kontaktami z niewidzialnymi mocami zmieniał wdrożone od kołyski lęki w autorytet porządkujący chaos. Religie tworzyły nowy ład. Język oddzielał od świata zwierzęcego nadzwyczajnymi możliwościami komunikacji, przekazywania wiedzy, umiejętności, ale również symboli. Psyche wyłaniała się z horroru, o którym można opowiedzieć słowami. Artystycznie przekazywane obrazy piekła na ziemi i opiekuńczy bóg, który ukarze wrogów i nieposłusznych, zmieniał chaos przypadkowych, bezsensownych zdarzeń w świat wyjaśniony. Dodatkowym zyskiem było poczucie wspólnoty wykraczającej poza związki rodzinne i gotowość poświęcenia własnego życia dla wspólnoty wykraczającej poza to, w co wyposażyła nas biologia. Religia była naturalną konsekwencją ewolucji Homo sapiens będącego również Homo faber. Istoty myślące, komunikujące się ze sobą przy pomocy języka, a zarazem tworzące, musiały stworzyć sobie religię i tworzyły ją pod każdą szerokością geograficzną.   


Szamani bardzo szybko poznali tajniki świeżo wyklutej duszy młodego gatunku Homo sapiens. Strach każe miłować prześladowcę, szamani uczyli się straszenia i nauczali o obowiązku miłości oraz błagania o litość. Lęk, miłość i błaganie muszą pojawiać się odruchowo, utrwalanie odruchów należy praktykować w działaniach zbiorowych, dzięki czemu starannie kultywowane neurozy będą prowadziły do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.   


Z chwilą, gdy pamięć wykroczyła poza doświadczenie jednostkowe, lęk przed końcem świata został stałym elementem naszej psyche. Przerobienie lęku przed końcem świata na lęk o nieśmiertelną duszę zajęło dziesiątki tysięcy lat. Trzęsienia ziemi, powodzie, pożary, susze i głód, zarazy, oznaczały czasy apokalipsy, po których ocalałych można było policzyć na palcach, więc przerabiane na literackie narracje opowieści o końcu świata były nie  tylko wdzięcznym tematem przy ognisku, stanowiły znakomity przedmiot kazań i proroctw. Wzmacniało to również i tak budzącą grozę świadomość nieuchronnej  śmierci. Czasami szaman był wodzem, czasami prawą ręką wodza, tak czy inaczej opiekuńczy bóg stawał się coraz bardziej niezbędny jako fundament władzy, kultury i sztuki, będących spoiwem jedności i ciągłości klanu i plemienia, a fakt, że poza klanem nie ma zabawienia, był oczywisty.


Szamani odkryli techniki warunkowania na dziesiątki tysięcy lat przed psychologami.


Żaden bóg nie mógł się obyć bez strachu, idea nieśmiertelnej duszy wyrosła z prostszych form wiary w duchy, a ta, jak twierdzą niektórzy, była konsekwencją możliwości opowiadania o snach i budowania kultu przodków.         


Badając religie znajdujemy w nich wątki podobne, również w tych oddalonych geograficznie, gdzie nie było możliwości zapożyczeń. Religijne idee rozwijały się powoli, a zarazem gwałtownie, wymagały bowiem nieustannej eliminacji heretyków podważających jedność. Jednostkowe myślenie naruszało ład i groziło chaosem. Religia tworzyła ramy dla jednomyślności, nigdy nie pełnej, ale dającej poczucie bezpieczeństwa w tłumie.


Ciekawa sprawa z czystością i żywnością. Czystość rytualna niewiele ma wspólnego z higieną osobistą. Jest symboliczna, służy wyrabianiu odruchów, natręctw. Również to co jemy, ale i to jak jemy, było dla bogów zawsze niesłychanie ważne. Dlaczego potrawy akceptowane i szanowane w jednych kulturach wzbudzają nieprzepartą odrazę w innych? Słowo odraza nie jest tu nadużyciem. Sam widok zakazanej przez religię potrawy może wzbudzać mdłości, a jej zjedzenie długotrwałe poczucie winy.


Kiedy raz uwierzysz w nieśmiertelną duszę i życie wieczne, zagrożenie duszy staje się strażnikiem wyuczonych neuroz. Jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. Pytanie, którego boga, otwiera piekło. Dusza należy do  jednego boga.


Amerykańska autorka, Miranda Celeste Hale, opublikowała swego czasu na stronie Richarda Dawkinsa tekst pod znamiennym tytułem „Nieczysta mała dziewczynka ze spuszczoną ze wstydu głową”, pisała w tym tekście m. in.:      

„ …katolicka indoktrynacja religijna w dzieciństwie jest przerażająco skuteczna. Jej najpotężniejszą bronią jest poczucie winy i lęk przed dosłownie pojmowanym piekłem. Kiedy dziecko jest nauczone, że zwykły wyraz zwątpienia lub zakwestionowania jakichkolwiek nauk Kościoła jest grzechem oraz, że nawet najmniejsze grzechy mogą prowadzić do tego, że będziemy całą wieczność w piekle, dziecko szybko uczy się oddalać wszelkie wątpliwości i mieć silne poczucie wstydu oraz winy i lęku ilekroć takie wątpliwości się pojawiają.”

Miranda Hale porzuciła religię jako nastolatka, ale pewne uwarunkowania zostały. Zostało poczucie winy, niepokój, strach, chwilami skuteczna blokada krytycznego myślenia. Te jej rozważania przypomniały mi się, kiedy czytałem artykuł  brytyjskiej pisarki, Anjuli Pandavar, o wewnętrznych zmaganiach byłej muzułmanki. Porzuciła islam jeszcze na studiach, jak pisze, już w kilka lat później pochłonęła bez większego wrażenia pierwszą w życiu jajecznicę na bekonie, ale kiedy w wiele lat później po raz pierwszy znalazła się w pobliżu żywej świni, między nią a zwierzęciem pojawił się mur, wiedziała, że może dotknąć świni, ale za żadne skarby nie mogła się do tego zmusić. Patrzyła ze zdumieniem na zwierzę i przyglądała się własnej psyche, której już od dawna nie nazywała duszą. Nie bała się brudu ani zarazków, a jednak jakaś niewidzialna siła nie pozwalała na wyciągnięcie ręki i dotknięcie świni. Dwadzieścia lat ateizmu wydawało się niewystarczające dla przełamania tabu.  


Uświadomiła sobie, że jest więźniem wyuczonego strachu, że jednak nadal boi się piekielnego ognia.

„Kiedy sześcioletnie muzułmańskie dzieci mają wbijaną do głów (przez zastraszanie i kary cielesne zmierzające do wyuczenia lęku) zasadę, żeby nigdy nie kwestionować, to uwarunkowanie jest dziełem rodziców, którzy sami żyją w strachu. Dla dziecka, które nie ma silnego lęku przed wątpieniem, szkoła religijna jest doświadczeniem traumatycznym. Moi kochający rodzice, chociaż ich o to błagałam, nie umieli się zdobyć na uchronienie mnie przed takimi instytucjami. Nie byłam nigdy bita, ale widziałam innych, którzy dostawali falaka, czyli bicie kijem w obnażone stopy. Nauczyciel bił z rozmachem całego ciała. Długo miałam w uszach krzyki bitego chłopca.”

Islam jest religią prawiącą ciągle o miłości, ale kiedy dwoje ludzi będzie się na ulicy trzymać za ręce, możesz być pewien, że ten widok wyzwoli w ludziach bestie. Islam – pisze dalej Anjuli Pandavar - jest religią nakazującą wielki szacunek dla rodziców, ale gdyby rodzice wykroczyli przeciw Allahowi, musisz ich dać na pożarcie wilkom. Cytuje Koran:

O wy, którzy wierzycie! Trzymajcie się stale sprawiedliwości - zaświadczając to przed Bogiem - również względem was samych albo względem waszych rodziców i krewnych. (4:135)

Autorka wylicza: słowo miłość pojawia się w Koranie 93 razy, 12 razy Bóg żąda miłości dla siebie, 16 razy mówi, że kocha tych, którzy go słuchają, w pozostałych przypadkach mowa jest o tych, których Allah nie kocha. Strach wspomniany jest 200 razy.


Dla prawdziwie wierzącego wiara jest całym kosmosem. Zwątpienie naraża cię nie tylko na utratę miłości ze strony kuzyna czy ciotki, zwątpienie naraża twoją duszę. Anjuli Pandavar musiała bardzo długo zmagać się zanim dotknęła świni. To dotknięcie nie poruszyło ani świni ani kosmosu.

„Jestem pewna, że musiała trochę wyczuwać ciągle siedzący we mnie muzułmański strach. Byłoby zbyt wielkim wymaganiem oczekiwanie, że świnia wybaczy mi 1400 lat szkalowania tylko po to, żeby wystraszona ateistka mogła się poczuć lepiej. Rozumiem ją.”

Kiedyś miałem wrażenie, że problem religii i strachu odpłynął pod naszą szerokością geograficzną w przeszłość i przestał być ważny, że religia pozostanie jako tradycja pogodzona z nauką i demokracją. Byłem w błędzie.       

P.S Przypominam, że w sprzedaży jest wydana przez wydawnictwo „Stapis” moja książka „Ateista” (do nabycia m. in. w sklepie wydawnictwa: https://stapis.com.pl/?p=3164 )


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niedające się obronić wiarolubstwo   Pinker   2015-08-10
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Ojcowie (nie)Święci Część III   Ferus   2015-08-16
Prawda Biblii   Seidensticker   2015-08-20
Ojcowie (nie)Święci IVCzyli dlaczego papież Franciszek wydaje się być nowoczesny i postępowy?   Ferus   2015-08-23
Kompilacja z BuzzFeed: Jak ateiści znajdują sens życia?   Coyne   2015-08-24
Islamistyczna teologia gwałtu   Coyne   2015-08-26
Wyznania kulturowego katolika   Koraszewski   2015-08-27
Zbadaj z Frondą ewolucję   Koraszewski   2015-08-29
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Niewolą, gwałcą, ale to wina Zachodu   Coyne   2015-08-31
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Grzechy religii:hipokryzja II   Ferus   2015-09-06
Nietrafne proroctwo – Psalm 22   Seidensticker   2015-09-07
Religia pokojuczy pokój religijny?   Ferus   2015-09-20
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Księga Izajasza 53: Kolejna nieudana pretensja do proroctwa   Seidensticker   2015-09-23
Czy chrześcijaństwo było kluczowe dla rozwoju nauki?   Coyne   2015-09-24
Uchodźcy z katolickiego świata   Koraszewski   2015-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze. Część XIX   Ferus   2015-09-27
Czy ludobójstwo jest miłe Bogu?   Koraszewski   2015-09-30
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
Religia kontra nauka, wiara kontra fakty   Koraszewski   2015-10-06
Przemyśleć na nowo “papieża Hitlera”   Mark Riebling   2015-10-09
Grzechy religii: hipokryzja III   Ferus   2015-10-11
Dwa wyznania powodów niewiary   Koraszewski   2015-10-16
Pozorny skok cywilizacyjny   Ferus   2015-10-18
Pocztówka z Republiki Ateistów   Koraszewski   2015-10-19
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Zakładać się nie warto, warto być przyzwoitym   Koraszewski   2015-10-26
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Straszna twarz wojującego ateizmu   Kruk   2015-11-02
Psy nie idą do Nieba   Coyne   2015-11-06
I ty Franciszku przeciwko mnie?   Ferus   2015-11-08
Potęga mitów. Arka i potop   Ferus   2015-11-15
Sens życia   Haught   2015-11-20
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Zdumiewające postępy niewiary   Ridley   2015-12-03
Potęga mitów. Wieża Babel.   Ferus   2015-12-06
Ruch reformy muzułmańskiej   Raheel Raza i inni   2015-12-08
O istocie herezji, albo pytanie: jajo czy kura   Koraszewski   2015-12-11
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Potęga mitówGwiazda betlejemska   Ferus   2015-12-20
Potęga biblijnych mitów   Ferus   2015-12-27
Wyzwanie ateizmu we współczesnym Zimbabwe   Igwe   2016-01-02
Rozum i Wiara. Część IV. Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2016-01-03
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Wiara i seks we współczesnym świecie   Koraszewski   2016-01-22
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Potęga mitów: Dekalog i przymierze na górze Synaj   Ferus   2016-01-24
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Niespodzianka! National Public Radio zachwala zatwardziały ateizm, broni myśli, że życie ateisty ma sens   Coyne   2016-01-30
Rozum i Wiara. Część VI   Ferus   2016-01-31
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Ekumenizm czyli misja zbawiania świata   Pietrzyk   2016-02-16
Rozum i Wiara. Część VII   Ferus   2016-02-21
O Faith Versus Fact w “Inference”   Coyne   2016-02-26
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
Poprawiony mit o rajskim ogrodzie   Ferus   2016-03-06
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
Koptofobia   Fernandez   2016-03-13
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Kolejny wierny twierdzi, że nauka oparta jest na wierze   Coyne   2016-03-15
Skarga ewolucyjnie poszkodowanego?   Koraszewski   2016-03-16
Potęga mitów. Zakończenie.   Ferus   2016-03-20
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Grzechy religii: dziecinna wyobraźnia   Ferus   2016-03-27
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Rozum i Wiara. Część IX   Ferus   2016-04-03
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Nie wiedzieliście? Bóg jest pytaniem, nie zaś odpowiedzią!   Coyne   2016-04-23
Cuda, cuda ogłaszają   Ferus   2016-04-24
Rozum i Wiara. Część XI   Ferus   2016-05-01
Karta islamofobii pozostaje w grze   Coyne   2016-05-02
Zakwefić kobiety: najpotężniejsza broń islamistów   Meotti   2016-05-04
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Infantylizm marzeń o życiu wiecznym   Koraszewski   2016-05-08
W obronie Sama Harrisa   Coyne   2016-05-09
Matka jest tylko jedna?Czyli quasi teologiczna refleksja o Dniu Matki.   Ferus   2016-05-26
Zachód musi powiedzieć "Je Suis Asia Bibi"   Meotti   2016-05-30
O religiach z twarzą ludzką i nieludzką   Koraszewski   2016-05-31
Czy to jest nauka, czy teologia?   Hoodbhoy   2016-06-05
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Dławienie wolnej myśli w Kenii   Igwe   2016-06-28
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Powrót ofiary całopalnej   Ferus   2016-07-10
Misterium telefonicznych objawień   Kruk   2016-07-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk