Arabscy przywódcy i eksperci zwykle ostrzegają po angielsku, że Izrael grozi przekształceniem konfliktu w wojnę religijną.
Niedawny przykład pochodzi od Ramzy'ego Barouda z Arab News, mówiącego:
To, co obecnie ma miejsce w Palestynie, nie jest wojną religijną, ale niektórzy izraelscy przedstawiciele i partie polityczne są chętni do przekształcenia konfliktu w wojnę religijną.
Chociaż ostrzeżenia przed „wojnami religijnymi” w Palestynie – a właściwie w całym regionie – są głównie powiązane z obecnym „najbardziej prawicowym rządem Izraela w historii”, dyskursy religijne były najbardziej dominujące od czasu ustanowienia założycielskiej ideologii Izraela, syjonizmu, pod koniec XIX wieku.
To jest skrajny absurd.
Ta wojna religijna trwa od dziesięcioleci, a prowadzą ją Palestyńczycy.
Od ich pierwszego przywódcy, muftiego Jerozolimy, ich roszczenia opierały się głównie na motywach i argumentach religijnych. Religia przenika wszystko, co robią – ich słowa, ich działania, ich myślenie – aż do twierdzenia muftiego, że „Al-Aqsa jest w niebezpieczeństwie!” ze strony Żydów.
Siły zbrojne Arabów palestyńskich zarówno podczas zamieszek w 1936 r., jak i wojny w 1948 r. były nazywane „Armią Świętej Wojny”.
Konstytucja palestyńska mówi: „Islam jest oficjalną religią w Palestynie.… Zasady islamskiego szariatu będą głównym źródłem ustawodawstwa”.
Autonomia Palestyńska ma Ministerstwo Dziedzictwa Religijnego.
Członkowie Komitetu Wykonawczego OWP uczcili wczoraj Eid, składając wieniec na grobie Jasira Arafata.
Przemówienia Mahmuda Abbasa – także w ONZ – zaczynają się słowami: „W imię Boga, najłaskawszego, najbardziej miłosiernego”.
Abbas nazwał odbudowę Gazy w 2016 roku „dżihadem”.
Wszystkie media palestyńskie określają zabitych przez siły izraelskie mianem „męczenników”, a nie „ofiar”.
Aspekt religijny jest tak zakorzeniony, że rzekomo świecka UNRWA prosi muzułmanów o przekazywanie jej funduszy jako „zakat” (religijną dobroczynność), cytując Koran. Czy inne agencje ONZ kiedykolwiek cytują inne teksty religijne? (Znalazłem wyjątek potwierdzający regułę.)
I oczywiście grupy w Gazie, takie jak Hamas i Islamski Dżihad, są islamskimi grupami ekstremistycznymi, które używają islamu do usprawiedliwiania ataków na Żydów.
To nie Izrael dąży do wojny religijnej. To Palestyńczycy, a ich własne religijne usprawiedliwienia są akceptowane przez świat bez sprzeciwu.
Ilekroć jednak Żydzi wyrażają własne pragnienia religijne w kraju Tory, są poniżani – nie tylko przez Palestyńczyków – za działanie w tak prymitywny, nieoświecony sposób.
Palestyńczycy twierdzą, a większość świata to akceptuje, że tylko muzułmanie mają niekwestionowane roszczenia religijne do ziemi i świętych miejsc, które niezmiennie były żydowskimi miejscami świętymi już 1500 lat przed narodzinami Mahometa.
Żydowskie twierdzenia religijne są traktowane z pogardą, podczas gdy muzułmańskie twierdzenia religijne są akceptowane bez kwestionowania. Częściowym powodem jest właśnie to, że religia jest głównym składnikiem filozofii palestyńskiego nacjonalizmu.
Dyskredytowanie żydowskich roszczeń religijnych do ziemi – zwłaszcza bez kwestionowania roszczeń opartych na palestyńskim islamie – jest kolejnym przejawem antysemityzmu, który jest obecnie akceptowany jako normalny.
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2023/06/only-palestinians-are-allowed-to-invoke.html
Elder of Ziyon, 29 czerwca 2023
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska